Nauczycielom najbardziej opłaca się nic nie robić
W Łodzi w życie wchodzi przepis władz miasta, iż nauczyciel otrzymuje wynagrodzenie tylko za lekcje przeprowadzone. Jeśli inny zabierze klasę do kina, teatru czy muzeum albo na spotkanie z pisarzem, wtedy koledzy i koleżanki, którym z tego powodu przepadły zajęcia, nie dostaną pieniędzy. Przesiedzą swoją lekcję w sali za friko. Rodzi to potężne frustracje wśród nauczycieli.