Godziny „czarnkowe” wstrzymane
Na polecenie ministra Czarnka nauczyciele mieli przeprowadzić dodatkowe lekcje, aby pomóc uczniom nadrobić zaległości powstałe podczas lockdownu. Minister obiecał zapłacić za 10 godzin na klasę. Szkoły zapisały się do programu jeszcze przed wakacjami, nauczyciele ruszyli z robotą od początku września, a wczoraj dowiedzieli się, że pieniędzy może nie być.
Władze samorządowe w Łodzi kazały nauczycielom wstrzymać się z prowadzeniem dodatkowych lekcji. Jak ktoś chce, może to robić, ale ze świadomością, iż czyni to za darmo. Jest zatem jak zwykle. Minister ogłasza wielki program pomocy dzieciom, ale płacić za to każe samorządom. A te nie mają pieniędzy na realizację rządowych programów. Ciekawe, jak będzie z innymi projektami Czarnka.
Nauczyciele podejrzewają, że pieniądze za godziny „czarnkowe” trafią tylko do samorządów pisowskich, a te niepisowskie, jak w Łodzi, będą musiały sobie poradzić. W ostateczności nie zapłacą. Na szczęście niepisowskie władze Łodzi uczciwie poinformowały nauczycieli, iż to robota bez zapłaty. Nauczyciele są przyzwyczajeni do takiego traktowania, ale szlag belfra trafia.
Komentarze
Tekst z 27.04 20-2021 roku, czyli co myśleli owego dnia o pomyśle ministra sami adresaci:
„Do pomysłu sceptycznie podchodzą dyrektorzy szkół, którzy podkreślają, że uczniowie po roku pandemii są przemęczeni, a powrót do szkoły po tak długim czasie będzie dla nich bardzo trudnym doświadczeniem, w którym nie pomoże nadmierne skupianie się na brakach w wiedzy.
– Oczywiście to dobrze, że rząd wyłoży te pieniądze, ale choćby to było kilka razy tyle, to nie jesteśmy w stanie bez szczegółowej analizy doprowadzić do tego, żeby uczniowie zaczęli przychodzić do szkoły i jeszcze zostawać 2-3 dodatkowe godziny na jakichś lekcjach wyrównujących poziom – mówi Małgorzata Zaradzka-Cisek, dyrektorka XXI Liceum w Łodzi. – Uważam, że trzeba się pogodzić z tym, że te kilka miesięcy zostało straconych i że w krótkim czasie nie da się tego naprawić. Myślę, że powinniśmy jakoś resztkami sił dociągnąć do końca roku szkolnego, postarać się o jak najlepszy wynik egzaminów, a nowy rok zacząć od porządnego zdiagnozowania potrzeb uczniów – mówi dyrektora.
https://www.prawo.pl/oswiata/zajecia-wyrownawcze-po-pandemii-pomysl-men,507903.html
A co myślą dzisiaj, nieszczęśliwi nauczyciele i stęsknieni za dodatkowymi lekcjami uczniowie – poinformował Gospodarz blogu.
Na ukojnie nerwów proponuję refleksyjną muzykę relaksacyjną w ciepłych okolicznościach natury,:
https://www.youtube.com/watch?v=Oor8D5_dTcI
Aby uzyskać efekt skrajnie kojący, należy ten film otworzyć jednocześnie 2-3 razy, z dowolnym odstępem czasu, i zapić dobrym koniaczkiem.
@Gospodarz
Czy to decyzja p.Zdanowskiej czy MEN??? 😉 Bo, póki co, wycofania nie ogłoszono. Co więcej – w stolicy poinformowano nauczycieli , że godzin na klasę będzie 15, a nie 10 jak MEN pierwotnie zapowiadało …
Zresztą wydaje mi się, że wpływ szkolnej edukacji na tożsamość młodzieży– nawet skorygowanej ilościowo o „czarnkowe” godziny – jest wyraźnie przeszacowany.
Niekoniecznie w szkole, dzieci i młodzież szukają natchnienia do swoich życiowych wyborów.
Zdaję sobie sprawę, że ten fakt może być deprymujący dla wielu pedagogów, ale taka jest – niestety – prawda.
Oto najlepszy tego przykład:
Lekcja wychowania do życia przyszłości.
A teraz dzieci powiedzą nam o tym, czym chciałyby zostać w przyszłości. Zaczynamy od Sandry, która jak wiemy, bardzo ładnie maluje Kim chciałabyś być Sandro, na przykład za piętnaście lat?
Karmelitanką!
Naprawdę? A czego chcesz zostać karmelitanką i tym samym poświęcić się Bogu?
Bo ja bardzo lubię karmelki, pse Pani.
Tym samym jest to namacalny dowód na to, że histeria wokół osoby ministra Czarnka i jego rzekomego wpływu na wybory polskich uczniów, nie znajduje potwierdzenia w faktach.
@Płynna nierzeczywistość, Gospodarz, kwant25
No jak się okazuje Wasza ukochana Kluzik-Drożdzówka była, podobnie jak … Krystyna Pawłowicz, kochanką tego samego dzisiejszego najwybitniejszego TALIBA prawicy i pogromcy Lecha Wałęsy Krzysztofa Wyszkowskiego…;-) Widać, słychać i czuć, że ta mentalności jej została … 😉
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/sekrety-pawlowicz-anita-czupryn-fragment-ksiazki-krystyna-pawlowicz/rk0zlcc,681c1dfa
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński 15 WRZEŚNIA 2021 7:07
„Niekoniecznie w szkole, dzieci i młodzież szukają natchnienia do swoich życiowych wyborów”.
Oj tak.
Swoją niepoślednią rolę odgrywają także doszczętnie niemal u nas stabloidyzowane media. A tam królują drugo- i trzeciorzędni aktorzy i aktorki grający w kiepskich serialach, bezwstydni pseudo-dziennikarze i pseudo-dziennikarki, „gwiazdy” marnych programów telewizyjnych, osoby znane tylko z tego, że są znane itp., itd.
Do problemu Czarnkowych, natchnionych poczynań wypada podejść metodologicznie i wówczas, ocena owych decyzji przestanie być tematem mało wyszukanych komentarzy.
Przede wszystkim, minister Czarnek jest, tak naprawdę tylko aktualnym uosobieniem edukacyjnej narracji obecnego obozu rządzącego, bo ministrów owej strony było wielu ( ja w tej chwili naliczyłem na liczydłach „Ich Troje” ) i jest On (chyba) tym trzecim, przy czym wszystkim w zasadzie się „zbierało” po głowie.
Oczywiście zbierało od opozycji.
A teraz trochę dialektyki dla ubogich…duchem.
Podstawowe, pierwsze pytanie powinno w tym momencie paść: ” A kiedy ” nie zbierał” by Czarnek od opozycji?
Odpowiedź: Wtedy kiedy realizowałby program opozycji?
Pytanie: Czy demokratyczne decyzje wyborców, podczas niezliczonej liczby ostatnich demokratycznych plebiscytów (czyt. wyborów) nie pokazują jednak, że ci którzy realizują program opozycji ( czyli tak naprawdę sami autorzy tych programów) dostają od wyborców po nosie?
Odpowiedź: Niestety, tak jest istotnie
Pytanie: Czy w przypadku kiedy autorzy owych propozycji programowych dostają po nosie, to byłby uprawniony wniosek, że ci którzy mieliby korzystać z rad niewydarzonych autorów owych programów mieliby znikome szanse w następnych w następnych wyborach?
Odpowiedź: Moim zdaniem, niestety tak. Jeżeli bowiem kopia, jest zawsze gorsza od oryginału, a sam oryginał jest do d…, to jedynym rozwiązaniem jest stworzenie swojego, diametralnie różnego programu, albo…albo należy zmienić dotychczasowe jury oceniające, czyli wyborców i miejsce tych, którzy nie docenili programu obecnej opozycji powinno zająć inne jury, czyli inni wyborcy.
I myślę, że minister Czarnek kieruje się wyłącznie jednym. Robić wszystko tak, aby nie daj Boże …i cała Trójco Święta…nie być klonem dzisiejszej opozycji i jej marnych rad i pomysłów…
…bo jury, czyli wyborcy mu się podobają i zmieniać ich nie ma zamiaru.
@belferxxx
Dzięki za linka: 100/100 🙂