Rafał Trzaskowski w Raciążu
Parę lat temu jechałem z pewnym Włochem z Łodzi do Suwałk. Przejeżdżaliśmy przez wiele miast i miasteczek, np. przez Zgierz, Piątek, Kutno, Gostynin, Płock, Drobin, ale żadna miejscowość nie skłoniła mojego znajomego do uwag na temat polskiej prowincji. Nie wytrzymał dopiero w Raciążu.