Nasi przegrali czy wygrali?
Ponieważ nie rzucam w szkole mięsem, ale będę, każdy, kto mnie spotyka, zakłada, iż mamy te same poglądy polityczne. Na parterze przywitano mnie więc słowami: „Nasi wygrali”, a w pokoju nauczycielskim „Nasi przegrali”.
Musiało to spotkać nie tylko mnie, gdyż podczas uroczystej gali dyrekcja dość długo mówiła o tym, że nauczyciele powinni być jednością. Tylko jak my mamy być jednością, skoro jedni wygrali, a drudzy przegrali? Jedność przegranych i wygranych? Czy to możliwe?
Ponieważ się uśmiecham, ale przestanę, ludzie biorą mnie za swojego człowieka. W jednym gronie zastanawiam się, jak można być tak tępym i głosować na PiS, a chwilę potem dumam w gronie swojaków, jak można nie doceniać tego, co robi dla Polski PiS. Jutro z jednymi uczniami będę cieszyć się z sukcesu Konfederacji, a z drugimi z powrotu Lewicy do Sejmu.
Za miły jestem, za miły, więc każdy widzi we mnie bratnią duszę. W Polsce, żeby być sobą, trzeba na dzień dobry każdego opierdzielać, a nawet nie opierdzielać, tylko dużo mocniej. Więc kto wygrał te wybory?
Komentarze
@Gospodarz
A może WSZYSCY przegrali? 😉 Nie było dobrego dla i Polski i polskiej oświaty wyniku … 🙁
– – –
To jest bardzo dobry tekst, w którym widać co dzieje się gdy cała Polska mieści się w obrębie etatu i czyni ten stan oświatą.
– – –
Te wybory to ostanie konwulsje styropianu. Wybory wygrywa więc, choć jeszcze nie ostatecznie, Polska.
Ale tę fotę to sobie Pan wybrał, tam do licha! Nie ma Pan ni krzty wrażliwości dla ludzkich słabości!
Można prosić o szybki nowy wpis, żeby oczyścić atmosferę?
Zastanawiam sie kto podzielil Polakow… na ciemnote z bylego zaboru rosyjskiego i swiatly zachod Polski.
Na potomkow chlopow panszczyznianych i elite.
Kto nawolywal zeby zabrac babci dowod. itd
I za diabla nie wychodzi mi, ze za procesem dzielenia Polakow na lepszych i gorszych stoi akurat niezamezny posel z kotem.
„niezamezny”…to oczywiscie zart.
powinien byc niezonaty
@Andrzej Falicz
Nie jest Pan politycznie poprawny – a może własnie „niezamężny” … 😉
@Płynna nierzeczywistość
Po pierwsze styropian (jego NZS-owska część, w rodzaju Schetyny czy jego przyjaciółki z tej organizacji Kluzik-Drożdżówki!) jest w najlepszym politycznym wieku – około 60. Po drugie styropian ma żony i dzieci (vide Jarosław W.) i media. Po trzecie – styropian uzupełniły smoleńskie wdowy/wdowcy i dzieci. Więc się z nim jeszcze pomęczymy 🙁 Cała nadzieja w tym, że styropian jest skłócony … 😉
To jakiś zdumiewający masochizm: nasi? Każda władza jest opresyjna: dyskutować można jedynie skalę opresji. Niewolnicy mówiący o swych właścicielach: nasi. Jaka wielka siła tkwi w propagandzie.
Wygrali/przegrali tylko ci z list wyborczych. Zwycięzcy dostaną dużą forsę, stołki, władzę. Przegranym partyjni koledzy zrekompensują straty.
Natomiast na elektorat – który postępuje legalnie, zachowuje się zgodnie z prawem, idąc na wybory – posypały się niewybredne obelgi, paskudne wyzwiska. A to nie koniec, bo już trwa kampania wyborcza związana z wyborami prezydenta. Ten bluzg, te pomyje, to szczucie, jakie spada i spadnie na elektorat – niewyobrażalne…
Smutne i najsmutniejsze, że w tym bluzgu, wyzwiskach celują elity, niektórzy publicyści „Polityki” przechodzą w wyzwiskach wszelkie bariery. Bluzgać na ludzi, którzy postępują legalnie?
Nie ma naszych ani waszych, jesteśmy my, Polacy. To ci, którzy nami rządzą, nami ludźmi uczciwymi, niełamiącymi prawa, wieszają psy w nagrodę za to, że głosujemy zgodnie z prawem, taką nagrodę dla nas mają: bluzg w naszą stronę…
Dajmy na to, Siedlecka z „Polityki” – już pisze: „Ale obywatele mogą budować państwo poza strukturami władzy politycznej.”
Co to znaczy? Czy jest wojna? Kto napadł na Polskę? Niemcy? Rosjanie? Ja, obywatel, mam budować państwo poza strukturami władzy politycznej? Marszałkiem Senatu chyba zostanie Borusewicz z PO, czyli polityk struktur władzy, przed którym to politykiem Siedlecka leżu na kolanach i którego czci. Mam więc budować państwo przeciwko Borusewiczowi, a Siedlecka też będzie państwo przeciwko Borusewiczowi? Przeciwko Siedleckiej?
Mam budować państwo przeciwko 8 mln obywateli, którzy wybrali PiS do Sejmu i zagłosowali inaczej niż ja?
A jeśli za 4 lata wygra PO, to 7 mln zwolenników PiS-u ma budować państwo przeciwko władzy PO? Co tu w ogóle się dzieje? Jak tak można?
No, przecież to jest co, jak nie paranoja…
Andrzej Falicz
15 października o godz. 0:26
To, że te różnice z chwilą odzyskania niepodległości były znaczne to to fakt – wystarczy popatrzeć jak w poszczególnych regionach kształtował się poziom analfabetyzmu, przeciętna wielkość gospodarstw rolnych o przemyśle nie wspominając. Już wtedy pojawiali się „ludzie elit” o których zwykli obywatele z niższych warstw społecznych mawiali, że są to ludzie, którzy ” z WYSAKA gadają a z niska srają”. Bo dla nich ” z WYSOKA” to określenie , którym pospólstwo się posługiwało.
Utkwiła mi także w pamięci z jakiegoś filmu scena, w której przedstawiciel „elity” zwraca się do „prostaka”:
Gdzie się pchasz chamie – do SZIPY a nie na salony !.
SZYPA ( jedno z określeń łopaty ) to potocznie używana forma ale przecież „ludzie elity” nie posługują się „mową pospólstwa”!
W czasach PRL-u starano się te różnice niwelować, otwarto salony dla ludzi, których ojcowie i dziadowie nie byli godni nawet baldachimu nad księdzem w czasie procesji nieść.
Z jakim to efektem – widać to dzisiaj. Szczególnie na blogu red. Szostkiewicza , gdzie niektórzy wobec pewnych ( zresztą dość licznych ) grup społeczeństwa używają określenia ” mierzwa „. „Pospólstwo” używa zwyczajnego określenia „gnój” ale „na salonach to nie wypada”
Płynna, trafna uwaga. Ostatnie konwulsje styropianu. Ostał się Antoni Macierewicz i paru innych, co to z komuną walczyli. No i pan Czarzasty, który w czerwcu 1989r martwił się, że PZPR osiągnie zbyt wielkie zwycięstwo. I oni po tej kadencji odejdą w polityczny niebyt. Względy zdrowotne usuną Prezesa na polityczną emeryturę.
Partię muszą opierać się na młodych twarzach. To ich zaplecze.
Gospodarz pisze przekornie: „Wygrali nasi”
A może nieprzekornie. Nieważne. Istotne jest, aby ci nasi, mieli młode oblicza ludzi, którzy zdobywali doświadczenie w samorządzie, kampaniach wyborczych, obserwowali partyjne gry i potrafili pięknie się różnić ze swoimi politycznymi adwersarzami, dochodzić do konsensusu dla dobra wyborców.
@Ino
To nie ten Czarzasty. Ten jest właścicielem wydawnictwa Muza … 😉
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ile-zarabia-nauczyciel-w-polsce-i-na-swiecie-raporty-o-placach-nauczycieli,977670.html
Arytmetyka wygrała nie ludzie. Jadę na „swoją” wieś – nasi wygrali. Wracam do „swojego” biura – nasi wygrali… moralnie.