Polonez – taniec szkolny
Uczniowie klas maturalnych ćwiczą poloneza, ale coraz gorzej im idzie. Nie mają serca do tego tańca. Dawniej dyrektor szkoły motywował ich zapewnieniem, że ta umiejętność jeszcze im się w życiu przyda. Przecież będą elitą. Obecnie chyba żaden młody człowiek nie wierzy, że trafi do jakiejkolwiek elity, najwyżej na śmieciową umowę. Zresztą czy elita tańczy poloneza? To raczej taniec szkolny, a nie elitarny.
Czy powinno się nadal tańczyć poloneza na studniówce? Moim zdaniem, to powinien być taniec tylko dla chętnych. A jeśli chętnych nie ma, to należy zrezygnować. Nic na siłę. Studniówki w ostatnich latach przestały być balami szkolnymi, a stały się imprezami młodzieżowymi. Niech więc młodzież decyduje, jak chce się bawić.
Uczniowie mają dość poloneza, ponieważ tańczyli go już wielokrotnie: na zakończenie nauki w przedszkolu, w szkole podstawowej i w gimnazjum. Tańczyli jako dzieci, więc nie chcą jako dorośli. Polonez postrzegany jest jako taniec upupiający, żadna tradycja, duma i honor.
Komentarze
„Zresztą czy elita tańczy poloneza? To raczej taniec szkolny, a nie elitarny.”
No, można by dodać, że jest jeszcze tańczony przez szczuropolaków. Jak już taki szczuropolak nachla się resztek piwska ze znalezionych na śmietniku puszek, jak się pozaciąga porządnie wyciągniętymi ze śniegowego błota kiepami, nażre się wykładanych w czasie mrozów na pokrywach kubłów do śmieci resztek pizzy, to zasypia pod wiaduktem ciepło przykryty tekturą i starymi szmatami.
I wtedy do jego szczuropolackiego łba przychodzi mu sen o powodzeniu w Hameryce. Ach, zarobić tak z tysiąc dularów i bogatym wrócić do Polski! We śnie, wolny od swoich emigranckich depresji i kompleksów pozbywa się wstydu z powodu bezzębności i marzy o cudownym powrocie na Ojczyzny łono. Jego utęskniona dusza przestaje wtedy na kilka godzin krwawić. Wstyd i wściekłość na siebie samego z powodu zmarnowanego życia dopadnie go jutro, gdy żebrząc o jakiekolwiek zajęcie będzie na stacji benzynowej ślinił paluchy i kartkował najnowszy numer „Polityki” ilustrowany zdjęciami piękniejącej Polski.
A na razie w majakach sennych widzi siebie tańczącego poloneza na Balu Amarantowym w Hiltonie…
http://wspolnotapolska.org.pl/wydarzenia/bal-legionu-mlodych-polek-w-chicago/
…jako mąż organizatorki albo jako choreograf rozpoczyna bal polonezem…
http://newsrp.smugmug.com/Other/02-18-12-Bal-Debiutantek/21561844_X3Zg9f#!i=1719224456&k=3tDcGbX
…zostawmy naszego biedaka, niech sobie śpi spokojnie. Kto wie, może to jego ostatni szczęśliwy sen? Tylko w nim jego olśniewajaco piękna córka może tańczyć poloneza, mazura czy walca.
Za morzami, też pod mostami czy wiaduktami, o swoich córkach śnią także inni emigranci.
?????????, co przez cały dzień w Chicago azbest zrywał tak śni:
http://www.youtube.com/watch?v=iNR_BlEp6HI
????????? = Wołodymir
@Gospodarz – inne blogi „Polityki” potrafią pisać grażdanką. Czyżby tylko blog polonisty – ironicznie – nie potrafił?
Jakbym byla mlodzieza, to bym sie postawila i tez odmowila uczenia sie poloneza! Predzej jakiegos free-style’a albo cos innego mniej wapniarskiego. Na tym poloznezie to chyba rodzicom bardziej zalezy, niz maturzystom. Zeby potem znajomym pokazywac: o, a tu Lukaszek tanczy POLONEZA!
Znamy te numery, Brunner!
Wiec moze gawota? Kadryla? Dzizaz. 😆
Szkoda, ze w świetlanej iii RP maltretuje się psychikę uczniów dwoma godzinami religii w ramówce co kosztuje 1.2 mld/rok.
Dlaczego szkoła nie uczy tego co jest naprawdę potrzebne młodym ludziom w życiu?
Np. wiedzy jak zawierać umowy o pożyczki z rożnymi podmiotami.
Jak kupować domy, auta, meble, papiery wartościowe, jak inwestować Gdzie szukać ukrytych haków w umowach. Przepisy Kodeksu Karnego, Rodzinnego, jak rozliczać się z podatków itp
Jak już musicie uczy młodzież tańców to uczcie takich, które mogą im się przydać. Salsy, Swing, Bachata, Samba, Tango Argentyńskie itp
Łza się kręci w oku za patriotyczną tradycją Poloneza na studniówkach, z drugiej strony – „trzeba z żywymi naprzód iść”, na rzeczywistość się nie obrażać. Dlatego, zważywszy na trwającą tu od lat manipulację psychologiczną poprzez odpowiednio zmodyfikowany system edukacji oraz zwykłą, ordynarną indoktrynację, mającą obrzydzić młodzieży wszystko, co polskie i wywołać u niej syndrom zawstydzonego spadkobiercy-kontynuatora-wspólnika „polskich obozów koncentracyjnych” etc., bardziej byłaby dziś odpowiednia na studniówkach jakaś dzikawa Debka z bezrozumnym amokiem na twarzach, przy dźwiękach „orkiestry” klezmerów, niż szlachetny, staropolski Polonez.
A ja uważam, że to piękna tradycja. I taniec piękny, tylko że w wykonaniu młodzieży staje się karykaturą. Zamiast pięknego skłonu jakiś ordynarny przysiad. Przecież te panny, wychowane na glanach, nie umieją sie poruszać w pantoflach na (za)wysokich obcasach. Ale gdyby je uczono wdzięcznego skłonu, może by to wyszło im na dobre. Jeszcze jedno w obronie poloneza – świat się kosmopolityzuje i globalizuje. Wszyscy używają tych samych smartfonów, noszą te same gacie, hołdują tej samej modzie. Dlaczego taki drobny wyłom, uklon w stronę tradycji, miałby być czymś nagannym? Może niech jednak te szkolne bale różnią się od innych tym właśnie tańcem. Choć polonez w mini… brrrr
Helena, twoje pokolenie, wychowane na samotnych wygibasach w stylu free style, nie ma pojęcia o dreszczu emocji, gdy się trafiało w objęcia partnera, zwłaszcza wymarzonego. Jest ono wyprane w ogóle z jakiejkolwiek finezji w stosunkach damsko-męskich, a taniec we dwoje był wyrazem takiej finezji. Ja się niedawno zakochałam w kujawiaku. Na YouTube taki kujawiak jest pokazany w wykonaniu pary młodych na ich ślubie – cudo. Dawne tańce uczyły gracji. A wy, panny podczepione do smartfonów – która z was ładnie chodzi i się porusza? A pogardzane przez was wapniary mają to, czego wy nigdy nie będzie mieć. Szkoda że te pokolenia już wymierają…
@3 grosze, dzieki Ci serdecznie, ze zaliczylas mnie do pokolenia wychowanego na samotnych wygibasach, dawno mi sie taka gratka nie zdarzyla! A nawet do smartfonu nie jestem podczepiona i do dzis troche sie tego wstydzilam za implikowane frajerstwo. Owszem, mam tego smarfona, ale nie umiem go uzywac…. 😳 😳 😳
Anyway, pozdrawiam serdecznie 🙂
Ponieważ pisanie do Gospodarza jest zabawą w głuchy telefon, co jest zresztą unikalną cechą belferbloga, może ktoś wie, jakie są tutaj zasady i możliwości publikowania wpisów jeśli chodzi o automatyczny proces odrzucania linków do stron internetowych? Czy jest jakiś limit ilości linków zawartych w jednym wpisie? Maksymalna dopuszczalna suma linków w iluś kolejnych wpisach? Czy automatycznie odrzucany jest któryś kolejny wpis wysłany z danego adresu IP? Pod danym nickiem? Czy próba użycia innych niż polski alfabetów kończy się odrzuceniem z automatu?
Przepraszam, że nie odpowiadam. Sprawdzam zaległe prace uczniów. W szkole trwa gorący czas wystawiania ocen na koniec semestru. Mam nadzieję, że moderator zareaguje na Państwa uwagi. Też mi czasem wyskakują znaki zapytania. Pozdrawiam Gospodarz
Heleno, przeoczyłam początek i w ogóle chyba zbyt serio potraktowałam twój wpis (blush). Ale na smartfona nigdy za późno, by the way. Moja 75-letnia matka właśnie się nauczyła robić przelewy w internecie. Ale bez smartfona życie też bywa piękne! A lepszy smart guy niż to diabelstwo! Odwzajemniam pozdrowienia! :-))))))
Warto zobaczyć, Frank Zappa o edukacji – napisy pl
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=R-rPZPxqCe4
jak włączyć napisy po polsku
http://oi49.tinypic.com/21czehy.jpg
Smart guy lepszy niz smarfon – pelna zgoda. Smart i zeby nie byl za biedny 🙄
proponuje przejsc do kankana,breakdance, albo cos gangam-style…
Heleno, jak smart, to niebiedny, to chyba jasne 😉
Wszystko byłoby dobrze, gdyby poloneza nie tańczyło się na zakończenie podstawówki i gimnazjum. Przecież to taniec, który jest zarezerwowany dla uczniów szkół średnich.
widzialam milion razy ‚tanczacych’ poloneza. bez wzgledu na szkole zawsze dzieciaki tancza go zle, i wygladaja jak kurczaki kiwajace glowami w momentach, ktore wydaje im sie odpowiedni. pozniej ogladaja sie na filmach i widza, ze ten kto obiecal ich nauczyc tego tanca wyciagnal kupe forsy a nie dal w zamian nic. stad juz prosta droga do znienawidzenia poloneza. byloby dokladnie to samo gdyby uczyc ich w ten sposob polki, mazura, oberka, kujawiaka, krzesanego czy krakowiaka, np. w zaleznosci o regionu w którym znajduje sie szkola.
a moze zamiast poloneza zaczynac bal walcem? tylko ktorym, angielskim czy wiedenskim? tylko czy z nauką walca nie bedzie tak samo jak z polonezem?
poza tym w telewizji nadaja taneczne programy reality, w ktorych nie uswiadczysz zadnego z powyzszych tancow, poniewaz kroluja: salsa, tango, samba, chacha czy rumba, ze o rock and roll’u ie wspomne. wszystkie w tym momencie przezywaja swój rozkwit, a naszym ow czas pelnego rozkwitu minał lata temu. za to w kazdym miasteczku sa szkoly tancow latynoamerykanskich pelne chetnych do nauki. stad prosty wniosek, wiekszosc dzieci zna te tance w stopniu o wiele lepszym niz po byle jakiej nauce poloneza.
czy byle jakie wykonywania poloneza jest jeszcze podtrzymywaniem tradycji czy tylko przyzwyczajeniem garstki osob czerpiacych z tego korzysci finansowe?