Uwaga, oceny się liczą!
Ósmoklasiści oraz ich rodzice zaczynają brać pod uwagę, że rekrutacja do liceów odbędzie się na podstawie świadectw. Egzaminów prawdopodobnie nie będzie, liczyć się będą oceny wystawione w podstawówkach na koniec roku.
Rodzice zaczynają już atakować nauczycieli, aby wystawili jak najwyższe oceny. Co im zależy? Może jakieś dodatkowe prace? Dziecko przecież zrobi wszystko. Na zdalnych posiedzeniach rad pedagogicznych powoli porusza się problem ocen. Jak ocenić dzieci, aby było dobrze dla wszystkich?
Są trzy opcje. Pierwsza: podnosimy oceny każdemu o jeden stopień, aby w ten sposób pomóc naszym dzieciom. Nie miały szans uczyć się do końca w normalnych warunkach, a teraz pracują w stresie. Trzeba docenić, że w ogóle im się chce. Zatem ocena wyżej. Druga opcja: stawiamy same piątki i szóstki, gdyż w innych szkołach podnoszą oceny, więc my musimy bardziej. Kto przecież, jeśli nie nasi uczniowie, powinien dostać się do najlepszych liceów? Zatem wszystkim dajemy świadectwa z biało-czerwonym paskiem.
Trzecia opcja: jesteśmy sprawiedliwi i stawiamy takie oceny, na jakie uczniowie sobie zasłużyli. Niestety, ta opcja nie ma żadnych zwolenników. Może i bylibyśmy sprawiedliwi – mówią nauczyciele – ale przecież nie ma gwarancji, że w innych szkołach postąpią podobnie. Wyszlibyśmy na frajerów.
W liceach na razie jeszcze wierzymy, że matury się odbędą, choć zapewne w późniejszym terminie. Gdyby jednak miały się nie odbyć, a o przyjęciu na studia decydowałyby oceny na świadectwie, trzeba będzie zwołać nadzwyczajne posiedzenie rady pedagogicznej i ustalić, co robimy. Ocenianie sprawiedliwe raczej nie wchodzi w grę, bo… no sami rozumiecie, w Polsce żyjemy. Inny szkoły by się z nas śmiały.
Komentarze
Trzeźwy komentarz.
Jest jednak jeszcze jeden czynnik, który wodzić będzie ciało pedagogiczne na pokuszenie: perspektywa ogrania rankingu „Perspektyw”.
Może komuś się przyda: https://lekcjewsieci.pl/
Tu przykład lekcji j. polskiego („Zbrodnia i Kara”):
https://lekcjewsieci.pl/petersburg-miasto-polwariatow-demoniczna-koncepcja-petersburga-w-powiesci-dostojewskiego/#more-2821
Jeśli ktoś nie wpadł na to, jak tam uruchomić nagranie audio do tej lekcji, to ono jest tu:
https://drive.google.com/file/d/1NomX8VdcRhQjhcfuGnNVgKbVGaRkXWGp/view
Muszę przyznać, że nauczycielka ma dobrą dykcję, a sam materiał na szczęście nie trwa 45 minut. Dobry przykład samoorganizacji społecznej.
@Płynna nierzeczywistość
Akurat konkursy kuratoryjne się odbyły do końca, Olimpiady Juniorów(dla SP) też – akurat uprawnionych do przyjęcia bez dalszej procedury na pierwszą 10 liceów w polsce w tym rankingu wystarczy. Tak, że możesz się nie cieszyć … 😉
Proponuję by odniósł się Pan do komentarza posłanki Jachiry dotyczącej tzw. lekcji w TVP. Można powiedziec, że Pana grupą zawodową ,,doradca zarządu” Kurski zawiótł podłogę…Po tych programach, żaden rozumny Polak nie ujmie się za wami. I o to chodziło. Trzeba przyznać, że u Kurskiego jak u dobrego giebbelsa; nic nie może się propagandowo zmarnować. Również epidemia.
@Slawczan
Link?
Z ocenami było tak zawsze, odkąd pamiętam. Trzy w dobrym LO, a trzy w zespole szkół. To była różnica nie do pojęcia. Podobnie w szkole podstawowej. Trzy w siódmej klasie, a trzy w ósmej.
Lepszym rozwiązaniem były punkty za konkursy. Jednak od kilku lat konkursy oznaczały duże koszty. Szkoły broniły się, aby Kuratorium nie organizowało akurat u nich. Kuratoria, aby jak najmniej uczniów przechodziło do następnego etapu. Nikt nie chciał tego organizować za darmo i za darmo sprawdzać. Przecież oświata jest biedna i nie ma pieniędzy na takie ekstrawagancje. Nawet II etap OM trzeba było zamiast w Poznaniu organizować w Pleszewie, gdzie koszty na siebie wziął Samorząd. Znam wielu uczniów, którzy zrezygnowali z przygotowań, bo to nie ma sensu skoro eliminacje przypominają telewizyjny teleturniej – dużo zadań, za mało czasu.
Pozostaje moralna rozterka. Dawać szóstki czy sprawiedliwie oceniać.
@Sławczan
Nie potrafię ocenić na ile świadomie wyemitowano materiał w tej postaci, a na ile wynikało to z braku kompetencji. Proszę zwrócić uwagę na zawłaszczenie praw autorskich w zakresie braku wzmianki o autorze formatu. Za tego typu pomysły na format, np. „Milionerzy” trzeba wnosić opłaty, a „zbójeckim” prawem autora jest wzmianka o nim, jako pomysłodawcy serii. Jeżeli czyni to Ministerstwo Edukacji Narodowej w porozumieniu z mediami narodowymi, to chciałbym wierzyć, że jest to po prostu jedynie przejaw nieudolności i braku kompetencji, a nie świadoma działalność kryminalna, ścigana z urzędu.
Natomiast co do pozostałej części Pańskiego wpisu: z moich obserwacji wynika, że tak wygląda rzeczywistość edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, w kl 1-3 SP. W mojej ocenie nawet w 70 % placówek przedszkolnych i 40% SP. Alarmuję od kilku lat, ale wszystkie ujawnione incydenty lekceważąco zbywa się… To jest jedna z trzech przyczyn drastycznego spadku poziomu nauczania.
„Czuję się jak zgnojony człowiek, nic niewarty. Boję się wyjść z domu, żeby ktoś mnie nie rozpoznał, żeby nie być wytykaną palcami. Budzę się w nocy i myślę, jak tu zniknąć – w rozmowie z „Wyborczą” mówi jedna z krytykowanych nauczycielek.
Prawda?
Niewyobrażalna kaskada nienawiści, pogardy każdego dnia przewala się przez wszelkie media w Polsce. Cokolwiek ktokolwiek by nie zrobił, od razu atak. Bez pardonu, bez litości.
Najpierw tłumaczyłem to sobie, że wychowani jesteśmy na propagandzie „Trybuny Ludu”, sam ulegałem wpojonemu mi odruchowi szukania dziur we wszystkim. Ale przecież już całe pokolenia nie wiedzą, co to „Trybuna Ludu”.
Gdzie się zakopać przed ogólnopolskim biciem każdego w każdego? Już nie oglądam telewizji, nie czytam gazet, czasopism, jeszcze trochę śledzę fora. Ale i na ulicy, ale i na spacerze z psem nad stawem: to samo, jad. Dlaczego?
Te nauczycielki najzajadlej atakowali ignoranci, ale i dorównywali im spece. Np. czytałem wczoraj: ci pierwsi ogłosili konkurs na wyłapywanie wszelkich potknięć tych pan.
Bardzo martwię się o państwa Elbanowskich. Uczciwie muszę przyznać, że nigdy nie zachęcali do nieszczepienia dzieci, a tylko stawali w obronie nieszczepiących rodziców, niemniej argumentacja przeciwgimnazjalna była na podobnym poziomie co przeciwszczepionkowa. Czyżby maluchów nie było już przed czym ratować? A może sprawy ważne 5 lat temu, dziś są śmiesznie nieistotne?
Tak oto jedna z licznych reform zastępczych musi w drodze działań partyzanckich przejść w fazę reformy prawdziwej, takiej, która zinformatyzuje polską szkołę i przemebluje w głowach uczniów, rodziców i nauczycieli.
Kupili już sobie państwo laptop, słuchawki, tablet graficzny i nieograniczony dostęp do internetu, skoro póki co na Państwo nie da się w tych sprawach liczyć? Śpieszmy się kochać zakupy, póki nikt budżetówce solidarnościowo pensji nie ścina.
Kwancie. Szanuję Twój pogląd.
Ale odnośnie ostatniego Twojego zdania, które sumowało Twój wpis. Być zawsze sobą. Obojętnie, kto rządzi. Sprawiedliwie
oceniać. Ale nieraz zamiast 3 plus walić cztery.
Ontario, psy szczekają. Karawana jedzie dalej.
@Płynna Rzeczywistość
Niestety p. Elbanowscy mocno mnie rozczarowali i otoczeni są b. dziwnymi ludźmi. Tym nie mniej zarówno edukacja 6-latków w szkole jak i organizacja nauki w gimnazjach poczyniły nieodwracalne szkody.
kiedyś napisałem
„..To jest tak proste, że nie rozumiem jak tego można nie robić.
Wystarczą proste założenia:
1/właścicielem prawa do podręczników jest Ministerstwo Edukacji
2/ podręczniki zamawia Ministerstwo Edukacji i płaci za nie autorom , kupując jednocześnie wszelkie prawa do ich wydania (to i tak taniej wyjdzie w skali kraju i kilku lat niż kwoty jakie wydaje społeczeństwo na podręczniki)
3/ podręczniki są publikowane w całości na stronach Ministerstwa jako domena publiczna, i każdy ma swobodny dostęp do nich oraz możliwość ściągania ich na wszelkie nośniki, czy też ich drukowania w całości czy w częściach zgodne z założeniem ,że „Oświata w Rzeczypospolitej Polskiej stanowi wspólne dobro całego społeczeństwa”
Pytam : DLACZEGO TAK SIĘ NIE ROBI?…”
to samo może dotyczyć programów edukacyjnych – oczywiście na troche innym poziomie niż te emitowane w czasach epidemii w TVP
cytat za
https://villk308488492.wordpress.com/2013/09/02/edukacja-pytam-dlaczego
@Płynna nierzeczywistość
A ja się martwię o faworyta Kluzik-Drożdżówki, nieudolnego, niekompetentnego i leniwego karierowicza Smolika (dyrektora CKE) po numerze z przerabianiem starych matur na nowe przez zmianę pierwszej strony. No ale jak protektorka, taki faworyt … 😉
Płynna Rzeczywistość
4 kwietnia o godz. 20:53 271434
Gimnazja były nie do utrzymania od czasu, gdy zezwolono na tworzenie zespołów szkół (chyba w 2005?). Od tej pory jeden dyrektor zespołu był dyrektorem podstawówki i zarazem gimnazjum, a ci sami nauczyciele uczyli i tu, i tu. Mieli dwie umowy, jedna w macierzystej podstawówce, drugą w macierzystym gimnazjum. Ponadto przerost zatrudnienia: zbędni zastępcy dyrektora, dwie sekretarki, dwaj woźni… Uczniowie klas pierwszych podstawówki byli na przerwach z uczniami trzej klasy gimnazjum… Jedna stołówka wspólna dla gimnazjum i podstawówki… To samo boisko, ta sama sala gimnastyczna, te same ubikacje… No, kurczę.
Fikcja totalna i niepotrzebne obciążenie budżetu Gmin, także więc rzucanie w błoto twoich pieniędzy podatnika.
Reformę programową, dobrą reformę, wprowadził Handke: uczyć zrozumienia, nie na pamięć. Niestety, nic się nie zmieniło, bobaski jak kuły o dopełnieniu bliższym i dalszym, tak kują, ale po kiego, skoro to kucie nie jest podporządkowane funkcji: pisać poprawnie, pisać pięknie, pisać precyzyjnie, świadomie posługiwać się językiem. Tak wynika z moich pogaduszek z przyjacielem, który otrzymuje do liceum dziatwę, więc wie.
Tę szansę, jaką dał Handke, najlepiej dziś wykorzystują szkoły prywatne.
Absurd goni absurd :
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2020/04/05/biegac-czy-nie-biegac-w-czasach-zarazy/?nocheck=1&sso_ticket=5N0rddz5eDA8J6se3mV9ERXI1kYTbAjRWvh8JpAPUTJWkVy7O6SLvVBAetDPsvrDJnElBmQ5zn_bMPMYevhtsBjdLn72S-iLVq-CdYHIyH7DSBg99tIOycblrRq7HMqB
Jednym słowem, biegać wolno, ale można dostać mandat, że się biega nie tą drogą. O tym czy to ta droga czy nie, decyduje policjant.
Spać i mieszkać z dowolną osobą można, ale można dostać mandat, że się z nią wyszło na ulicę w odległości mniejszej niż 2 metry. O tym czy to rzeczywiście były 2 metry czy nie decyduje policjant.
Idąc dalej tym tropem należałoby się spytać czy to co robimy z uczniami to zdalne nauczanie. Bo jeśli nie – nie ma wypłaty ?
A kto o tym decyduje ? Też policjant ?
Inaczej mówiąc nasz dyrektor to taki policjant, a dla dyrektora policjantem jest osoba z kuratorium, a dla tej osoby – minister Piątkowski ?
Wirus jest niebezpieczny. Ale mam wrażenie, że bardziej niebezpieczni są ci, którzy starają nas się chronić przed tym wirusem.
W sumie, zamiast zbierać podatki, wystarczy zbierać mandaty. Korzystniej dla Państwa wychodzi. VAT to 22%, a mandat to tysiące procent razy więcej.
Nawet Braun (Juliusz) to zauważył … 😉
https://www.rp.pl/Edukacja/200409677-Juliusz-Braun-Szkola-z-TVP—gdzie-byli-doswiadczeni-redaktorzy.html?fbclid=IwAR3YVkKUNp287Uy1m9gKshHE-JT_eHqhFFxhYdDUOBNt0FXScE7Te96THvo
Co za wywiad! „Dżuma”, mickiewiczowska dialektyka, Hobbes, Tokarczuk, rachunki krzywd, „dziwaczny mariaż … inteligenta z mrożkowskim Edkiem” i nawet disco-polo jako wykwit kultury,
I te za trudne słowa: eskapizm, pandeia.
Czy ktoś poza być może Gospodarzem słyszał o „paidei”? Gdzie „Czterdziestolatek” z inżynierem Karwowskim, zastąpiony tańcem na rurze Wielkiego Brata? Gdzie miesięcznik „Problemy”, gdzie telewizyjna „Sonda”? Gdzie „Młody Technik”? Gdzie kolejki po książki w księgarniach? Czy to tylko ja skapcaniałem i nie myślę już o awansie społecznym w kategoriach awansu kulturowego – bo w młodości swej durnej właśnie tak i tylko tak rozumiałem słowo awans?
https://kultura.onet.pl/wywiady-i-artykuly/prof-zbigniew-mikolejko-zycie-w-trzewiach-bestii-wywiad/m5fl4mt
otario,
Nie podał Pan argumentu za likwidacją gimnazjów, tylko za możliwością tworzenia szkół 9-oddziałowych, o ile przemawiałyby za tym względy lokalowe i logistyczne.
Podał Pan też argument na rzecz tezy, że materialny koszt reform Handkego nie został dobre policzony. Bo co innego wyznaczyć osobne budynki na gimnazja w mieście, co innego w gminach wiejskich. A przecież i w miastach pozostała cała masa takich zespołów łączących gimnazja z podstawówkami.
Równie dobrze można powiedzieć, że gimnazja zostały zabite przez demografię. Ale przecież 5 lat temu nikt takich argumentów nie przedstawiał. Ja do tej pory nie znam tych argumentów, poza jednym, że taka jest wola niejakiego Suwerena. Teraz Suweren ma wolę zrobienia nam majówki w pocztowych lokalach wyborczych.
@ontario
Skoro Pan ciągle do tego wraca: nauczyciele to elita narodu. Z uwagi na płace, decyzyjność wójta w polityce zatrudnienia i wiele innych czynników, wybór padł na takich, a nie innych nauczycieli. Wybrani podjęli się i zostali zrecenzowani. Wielu uczniów zrobiłoby to lepiej.
Poniżej link do zadania domowego mojej córki. Z prawie 1000 zdjęć, metodą montażu „poklatkowego” zrobiła w kilka godzin filmik o czarnej dżumie. Pomysł, scenariusz, scenografia, montaż, reżyseria i lektor w jednej osobie: w kilka godzin.
https://www.youtube.com/watch?v=o19ZCA_X84g
@Ino
„Sprawiedliwie
oceniać. Ale nieraz zamiast 3 plus walić cztery.”
Wartość Pańskiej opinii jest nie do przecenienia. Szczególnie, gdy sytuacja dotyczy słabego ucznia, który włożył sporo wysiłku w przygotowanie do kartkówki czy sprawdzianu. Nauczyciel mając do wyboru ocenę:
+3 lub – 4, na ogół decyduje się na tą pierwszą. I na ogół uzyskuje efekt: zniechęcenie, utwierdzenie w niskiej samoocenie, etc.
@ontario
PS. Filmik zrobiony telefonem, bez potężnej telewizyjnej maszynerii i jej budżetu. Recenzujemy politykę i polityków, urzędników, samorządowców oraz ich pracę. W sytuacji, gdy ktoś pretenduje do miana: pierwszego nauczyciela RP musi liczyć się z nieprzychylnymi, nawet „kibolskimi” reakcjami.
@Płynna nierzeczywitość
Byli ludzie, którzy pisali o materialnej stronie „reformy” Handkego-Dzierzgowskiej – była np. taka odważna wicenaczelna Tygodnika Powszechnego Józefa Hennelowa. Prawie wszystki teksty w mainstreamie blokowała maistreamowa cenzura (była, była!), więc one się w mediach niemaistreamowych ukazywały. Żeby było śmiesznie – tak samo krytycznie pisała o nich „Trybuna”/SLD jak i media ZChN. I w Sejmie w czasie debaty to samo o nich mówiła trójca Łopuszański-Macierewicz-Niesiołowski (oni byli razem). Czasem pozwalano w mainstreamie wypowiedzić się krytycznie jak zostało parę miesięcy(i było po herbacie!) jakimś profesorom-socjologom edukacji z UJ – dziś nie pamiętam nazwisk … 🙁
Trójca Łopuszański-Macierewicz-Niesiołowski mówiła w Sejmie oczywiście to samo co SLD … 😉