Jak oceniać pracę nauczycieli?
Wśród ocen, jakie wystawiają uczniowie nauczycielom, często pojawia się opinia, że znają się na robocie, ale im się nie chce. Mówiąc innymi słowami: zdolni, ale leniwi. Wychowankowie oceniają więc nas tak samo, jak my oceniamy ich. Wszyscy uważamy, że ludzi stać na więcej, ale brakuje im zapału. Czy to prawda?
Uczniowie oburzają się, kiedy przypisujemy im lenistwo czy brak dobrej woli. Podobnie nauczyciele nie zgadzają się z opiniami, iż im się nie chce. W obydwu przypadkach rzadko chodzi o lenistwo, częściej o nadmiar obowiązków. Uczniowie i nauczyciele nie wyrabiają się z robotą czy nauką, ponieważ mają jej za wiele.
Proszę czasem wychowanków o wypisanie wszystkich swoich aktywności. Lista robi wrażenie! Gdy potem jakiś nauczyciel krytykuje mojego podopiecznego, wyjaśniam, że dziecko nie tylko chodzi do naszej szkoły. Ma na głowie jeszcze to i tamto: weź to pod uwagę i nie krytykuj pochopnie. Dziecko jest zwyczajnie przeciążone.
Podobnie należy oceniać zaangażowanie nauczycieli. Ono się rozkłada na dwa-trzy miejsca pracy. Nikt nie chce pracować na dwa etaty, nikt nie chce biegać od szkoły do szkoły, nie my stworzyliśmy system, który każe nam rozkładać siły na kilka placówek i na kilku etatów. Zmuszono nas do bycia długodystansowcami. Gdybyśmy dali z siebie wszystko w jednej szkole, dla drugiej nie zostałoby już nic.
Komentarze
@gospodarz
Gospodarzu ale nadal, mimo przeciążenia, są zarówno wśród uczniów, jak i wśród nauczycieli lepsi i słabsi. Zdolniejsi i mniej zdolni, bardziej i mniej pracowici, lepiej i gorzej zorganizowani, bardziej mili i bardziej chamscy. W przypadku uczniów na coś się to przekłada, w przypadku nauczycieli na nic.
Wybitny nauczyciel, i w ogóle performer, będzie wyraźnie emanować talentem i przygotowaniem:
https://www.youtube.com/watch?v=D97gP-1zyqQ
Różnica w “zaangażowaniu” uczniów i nauczycieli jest jednak zasadnicza. Uczeń nie musi biegać na zajęcia pozalekcyjne. Nauczyciel musi wyżywić rodzinę, a zatem nie ma wyjścia poza dzieleniem etatu.
Z drugiej strony, gdyby nie było owych przeciążeń dziatwy szkolnej, nie mielibyśmy Igi Świątek. Ona prosto ze szkoły jechała na trening, a posiłek jadła w drodze, w samochodzie. Jak do się odbiło na jej psychice? Można tylko spekulować, bo jednak ma na stałe w ekipie psycholożkę.
Czy każdy uczeń musi być wyczynowcem? Nie musi. Ale z drugiej strony skoro szkoła podobno nic nie daje? Może ma rację profesor Hartman – przenieśmy szkołę do internetu, zindywidualizujmy programy nauczania. Odetchną i uczniowie, i nauczyciele.
Tylko kto im wtedy będzie wciskał garnkową ideologię i gnał ich stadem na rekolekcje i takie tam?
— To osoba, na której wręcz się wychowałem. To osoba, która potrafi mówić o tym, byśmy wrócili do normalności, a nasz kraj był krajem normalnym” — przedstawił go Jerzy Owsiak.
Zagadka: o kim mowa?
Pieśń Pochwalna, Mendelssohna, dzieło dużej urody, bo i jego kompozytor miał nie lada gust – gustował w mniej wtedy znanej twórczości Bacha
https://www.youtube.com/watch?v=K3kA0njcA0I
Krytyczni obserwatorzy zwracają uwagę, że niedojrzałe głosy wyrażające się przeciw wleceniu i odleceniu nieotwierających ognia helikopterów na kilka minut nad teren Kraju – jest to sprzeciw wobec prac władz polskich a nie białoruskich – popychają Polskę do strzelania kiedy nadarza się…
Są różne metody analizy i wartościowania pracy na poszczególnych stanowiskach uwzgledniajace istotne czynniki wpływające na ocenę danego stanowiska inne niż tylko ilość godzin pracy oraz staż. Inaczej wygląda pracą nauczyciela nauczania początkowego a inaczej nauczyciela przedmiotu w liceum prowadzącego zajęcia w 6-ciu klasach równoległych dwóch roczników – raz przygotowuje lekcję i powtarza ją 6 razy.
Ja już ponad 30 lat temu stosowałem w praktyce kilka wersji metody UMEWAP.
Jaki więc problem w przygotowania czegoś podobnego dla nauczycieli?
Tora zawiera 621 nakazów i nakazów przez ortodoksów określanych taktownie kierunkowskazami. Inne źródła mówią o 613. Sam ich nie liczyłem, nie znam starohebrajskiego, a o polskim tłumaczeniu Tory ortodoksi mówią, że to lipa. Wśród nich (kierunkowskazach, ma się rozumieć) jak widać na zapodanym wcześniej obrazku z Jeruszalaim nie ma, na całe szczęście zakazu wykonywania coverów.
@lela
Teza, że nauczyciel przygotowujący do matury ma łatwiej niż nauczyciel kl.1-3 w SP jest odważna. Zwłaszcza do rozszerzenia z polskiego. Z koszmarnymi lekturami i kryteriami oceny matury, którym nikt nie jest w stanie sprostać, ani nikt nie jest w stanie dobrze ocenić matur. Wiem, że pisze Pan tak z powodu żony, moje dziecko miało rewelacyjną nauczycielkę 1-3, ale jak mi mówi, że polski jest teraz całkiem ciekawy do posłuchania na lekcji (dziecko nieczytające lektur), to wiem, że nauczyciel musi być ósmym cudem świata. Bo PP nawet do podstawowej matury jest upiorna.
Wicemarszałek Sejmu, prof. K. Terlecki przegrał w wolnych sądach z posłem S. Nitrasem. Poszło o to, że Terlecki nazwał Nitrasa pajacem. Nie jestem pewien, czy posłowie powinni odpowiadać sądownie za to co mówią w parlamencie, a może tylko władza sądownicza to sobie uzurpuje kosztem władzy ustawodawczej?
W parlamencie brytyjskim byłoby to nie do pomyślenia. Gdy przemawiała premier Margaret Thatcher ze strony niezadowolonych posłów lewicy padło słowo: dziwka. Zapadła cisza, pani premier przerwała, zwróciła się w stronę autora okrzyku i powiedziała, myli się pan, nigdy nie uprawiałam tego zawodu. Żadnej sprawy sądowej nie było, ot wymiana uprzejmości. Chyba jednak władza sądownicza, inaczej wolne sądy, prowadzi nasz kraj w stronę skansenu.
Dwóch marynarzy Floty Pacyfiku USA – o nazwiskach Jinchao Wei i Wenheng Zhao – aresztowano w porcie San Diego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin.
Broniarz żartuje, czy nie żartuje?
https://pbs.twimg.com/media/F2ZNY97W8AEmRCW?format=jpg&name=small
Niewesoły rozwój sytuacji w Kanadzie…
https://www.youtube.com/watch?v=l_Bd40n53y4
Sytuacja polityczna wśród 50-latków: w wyborach parlamentarnych 2019r. aż 51% oddało głos na PiS, ale w nie tak dawnym pomiarze sondażowym 44% udzieliło poparcia partii Jarosława Kaczyńskiego.
Zważywszy że wśród 60 lat plus poparcie dla PiS jeszcze większe, można powiedzieć że robota polityczna PO wśród starszych wróbli umiejących oddzielać ziarno od plew – leży!
Pokolenie moherowych beretów które władało w górnym odcinku drabinki demograficznej za młodszości Tuska odeszło. Dziś emerytami są nowoczesne roczniki jak rocznik samego Tuska, obeznane z europejskimi standardami.
Uwaga na oberwania chmur w Europie: Co najmniej trzy osoby zginęły w wyniku burz i katastrofalnych powodzi, jakie nawiedziły Słowenię w ciągu ostatnich 24 godzin – informuje w piątek słoweński dziennik „Delo”. Pod wodą znalazło się kilka miejscowości, zniszczone zostały mosty, a władze w Lublanie wystąpiły o pomoc do sąsiedniej Austrii.
Reasumując, dla młodych – którzy nie obserwują polityków formacji od 20 lat tak jak starsi obywatele – opozycja nie mówi odpowiednim językiem, o odpowiednich zagadnieniach (PO mówi po prawdzie o PiS a to nie jest wielki temat dla młodych). Dla starszych – nie ma odpowiednich lubianych społecznie wyników w tym dłuższym okresie.
Do Polski przyjechał Luis Armstrong, pooglądał polskie szkoły i tak zaśpiewał:
I hear babies cryin’
I watch them grow
They’ll learn much more
Than I’ll ever know.
And I think to myself
What a wonderful world!
Co by nauczyciele nie robili, uczniowie i tak wyrosną na mądrzejszych.
Średnio 5 aresztowań/tydzień w berlińskim Goerlitzer Park, wzrost z 4 w zeszłym roku. Niedawno 27-letnia kobieta miała zostać tam zgwałcona przez kilku mężczyzn. Jej partner został obezwładniony i ranny. Burmistrz Berlina Kai Wegner powiedział dziennikowi „Tagesspiegel”, że „sytuacja w Goerlitzer Park jest nie do zaakceptowania, (…) nie może pozostać taka, jaka jest”. „Nasze parki i tereny zielone w Berlinie muszą być bezpieczne dla wszystkich” – podkreślił bardzo słusznie.
Poparcie społeczne wg grup wiekowych, w wyborach parlamentarnych 2019r., dla partii Jarosława Kaczyńskiego, można w uproszczeniu przedstawić jak następuje:
60latkowie: 60%
50latkowie: 50%
40latkowie: 40%
30latkowie: 35%
20latkowie: 25%
Już tylko mniej niż co siódmy wyborca ma lat 18-30. Większość młodych Polaków (61,2 proc.) nie określa swoich poglądów przez pryzmat podziału na lewicę i prawicę!
Czyli ewentualne zdobycie przez partię ok. 25% głosów młodych wyborców da jej tylko 4 punkty do jej całkowitego wyniku wyborczego, który może wynieść np. 35%
44% zdobył PiS w wyborach 2019r., przypomnijmy (a PO 27%).
Mówiąc o sufitach szklanych czy nieszklanych, w przypadku PO to byłby do dzisiaj wynik z 2019r. raczej niż cokolwiek innego. W milionach ludzi – zwolenników partii.
Nauczycieli nie trzeba oceniać. trzeba raczej lepiej ich przgotowywać do zawodu. O ile chodzi o samą wiedzę przedmiotową to z tym jest dość dobrze, ale jeżeli chodzi o fachowość w zakresie umiejętności przekazywania tej wiedzy to czasami żal patrzeć. Trzeba zlikwidować nic niedający system kwalifikacji zawodowych (z podnoszeniem kwalifikacji niezbędnych dla dobrej edukacji nie ma on nic wspólnego, to kompromitacja, z którą trzeba jak najszybciej się pożegnać). Potrzebne są regularne warsztaty dydaktyki danych przedmiotów (tak jak piloci – po odpowiedniej liczbie godzin przelotu muszą przejść coś w rodzaju warsztatów by móc nadal latać). Poza tym studia podyplomowe z pedagogiki, psychologii dziecka, dydaktyki i tym podobne potrzebne dla zrozumienia mechanizmów akwizycji wiedzy przez młodych ludzi, ich problemów, itd. Mamy obiektywny problem z nauczycielami języków obcych. Barierą jest nasz język. Wszystkie liczace się języki obce niestety nie sa słowiańskie. Z tego powodu wymowa niektórych nauczycieli jest tragiczna. Język polski jest bardzo różny dźwiękowo i składniowo od języków zachodnich i tworzy się bariera dla niektórych nie do pokonania (przeważnie mieli nauczycieli kiepskich). Ich uczniowie powielają ich błędy i tak w kółko. Czasami maturzyści po kilkunastu, tak – kilkunastu latach nauki angielskiego tak dukają, że, no gorzej niż Duda (facet ma doktorat? jakim sposobem?), że ma się wrażenie, że odbyli tylko kilkutygodniowy kurs w szkole językowej.
Problemem nie do usprawiedliwienia jest to, ze nawet ci, którzy mówią bardzo dobrze nie mają pojęcia na czym polega nauczanie języka obcego. Konieczne są fachowe warsztaty. Dzisiejszy system podnoszenia kwalifikacji zawodowych zupełnie im nic nie pomoże. Państwo fikcji.
A więc kto młody umysłowo, ten raczej nie patrzy na polityków wg schematu lewica-prawica! Ma bardziej osobiste kryteria.
60latkowie: 60%
50latkowie: 50%
40latkowie: 40%
30latkowie: 35%
20latkowie: 25%
niemowlaki: 0%
Najnowszy atomowy spot Prezesa pokazuje tak dużą przewagę jego ekipy nad tamtą Tuskową w sprawie liczby jednostek wojskowych i policji, że po obejrzeniu spotu PSL pewnie wkrótce przyłączy się do PiSu zamiast do PO.
Kończę książkę rozmowę z prezydentem Kwaśniewskim. Wspomina że Ukraina ma obecnie o 1/3 mniejszy PKB niż przed wojną (a już wtedy nie był wysoki w porównaniu z innymi krajami jak Rosja i Polska).
@sateustequi
W Wikipedii pod hasłem „Gospodarka Ukrainy” jest m.in. wykres ilustrujący wzrost PKB Polski i Ukrainy w latach 1991-2016.
W 1991 Ukraina miała wyższy od Polski o ok. 40% a 25 lat później był on 3-krotnie niższy od naszego.
Mówiąc inaczej – w Polsce wzrósł on 4-krotnie a na Ukrainie o 0,57% czyli praktycznie ŻADEN!
Jeśli wskutek wojny spadł on dalej o 1/3 to jest on obecnie na poziomie naszego w 1991 !
@ Mauro:
„W parlamencie brytyjskim byłoby to nie do pomyślenia. Gdy przemawiała premier Margaret Thatcher ze strony niezadowolonych posłów lewicy padło słowo: dziwka. Zapadła cisza, pani premier przerwała, zwróciła się w stronę autora okrzyku i powiedziała, myli się pan, nigdy nie uprawiałam tego zawodu.”
Przykład niezbyt trafiony. Tam poseł partii opozycyjnej nazwał p. premier w sposób mało kulturalny a u nas sytuacja była dokładnie odwrotna: oto przedstawiciel rządzącej partii i wicemarszałek Sejmu nazywa obraźliwie posła opozycji.
Jest w cywilizowanych krajach normą, że przedstawicielom opozycji „wolno więcej” Prawem a nawet obowiązkiem opozycji jest kytykowanie rządu/ Władzy zaś krytykować opozycji nie wypada.
Mad Marx 5 SIERPNIA 2023 23:35
Chybiony wpis. Kultura wypowiedzi w parlamencie obowiazuje wszystkie strony, czy to strone rzadzaca, czy strony opozycyjne. „Przyklad idzie z gory” i moze miec wplyw na zachowanie „szeregowego Kowalskiego”. Kazdemu wolno uwazac, ze stronie opozycyjenej „wolno wiecej niz stronie rzadzacej” (bo opozycja to mniejszosc, ktora nalezy respektowac), albo na odwrot, „stronie rzadzacej wolno wiecej niz stronom opozycyjnym” (bo w koncu strona rzadzaca reprezentuje wiekszosc spoleczenstwa). Kazda strona moze, czy wrecz powinna, wytykac drogiej stronie niewlasciwe, w jej mniemaniu, postepowanie ale powinno to byc wypowiadane w sposob kulturalny. Bardzo niefortunnym zwyczajem jest rozstrzyganie sporow paralmentarnych w sadach. Poslowie w Sejmie powinni sie zajmowac sprawami majacymi wplyw na dobrostan spoleczenstwa, a nie na animozje poslow w Sejmie.
@ontario
Widzicie, co wokół was się dzieje, widzicie, jak żyją wasze rodziny, że możecie pojechać na wczasy nad morze, w góry, za granicę. Możecie studiować gdzie chcecie, możecie się uczyć gdzie chcecie. (…) Macie takie możliwości. Stwarza wam je państwo, rząd Prawa i Sprawiedliwości
Ta piękna projekcja swojego epsilon-otoczenia Wiejskiego na cały Wszechświat małomiasteczkowy świadczy o niewąskim ograniczeniu umysłowym mówczyni.
Odnośnie publicznego przezywania Thatcher „suką” (bitch), pozwalali sobie na to zarówno lejburzyści, jak i konserwatyści z jej własnej partii. I nie chodziło przecież o Thatcher jako taką tylko o to, że ster władzy w męskim świecie przejęła kobieta. Między innymi takimi zjawiskami społecznymi zajmują się „gender studies”, nieprzypadkowo znienawidzone przez systemowo mizoginiczny kler.