Niestabilna matura
Dwa miesiące przed rozpoczęciem egzaminu maturalnego na wniosek Ministerstwa Edukacji i Nauki zmieniono wymagania z języka polskiego. Z listy pytań jawnych, na podstawie których uczniowie powtarzają do matury, skreślono dzisiaj prawie połowę zadań.
Pozostawione pytania oraz skreślone – na końcu pliku – można zobaczyć tutaj. Nie ma już pytań trudniejszych, np. o cechy dramatu romantycznego i narodowego na podstawie Dziadów cz. III (pytanie nr 61). Zostały zagadnienia łatwiejsze, np. „Ludzkie dążenie do wolności” (nr 42). Wiedza nie jest niezbędna, aby o wolności opowiedzieć, wystarczy odpowiednio mocno lać wodę.
Cieszą się ci, którzy jeszcze nie zaczęli uczyć się do matury. Połowę roboty mogą sobie darować. Czują żal ci, którzy solidnie przygotowywali się do egzaminu, np. moi uczniowie (niepotrzebnie tak poważnie traktowałem wymagania egzaminacyjne – mówią). Czarnek zrobił prezent nieukom, a pokazał gest Kozakiewicza prymusom. Nie zdziwiłbym się, gdyby dwa tygodnie przed egzaminami wykonał kolejny gest i maturę ustną odwołał.
Zmiana wymagań to kolejny dowód, że nowa matura została źle przygotowana. Uczniowie nie wiedzą, czego się mają trzymać. Co naprawdę będzie obowiązywać na egzaminie. Nowa matura coraz bardziej przypomina – przynajmniej z języka polskiego – starą maturę. Po co było wprowadzać zmiany, skoro teraz trzeba wracać do starego? Może najlepszym wyjściem byłoby unieważnienie zmian i powrót do tego, co było?
Komentarze
Nowa definicja prymusa – uczeń, który żałuje, że się bardzo dobrze czegoś nauczył.
ZNP błagało ministra Handke’ go, aby nie wprowadzał Nowej Matury. Jednak na darmo, ogromne pieniądze należało wrzucić w błoto, to wrzucono.
Teraz ZNP błaga, aby nie wracać do Starej Matury?
Czyli przed wyborami garnek wycofuje się rakiem.
Tylko patrzeć, jak schowają kuternogę. Profilaktycznie…
Dalszy ciąg hecy z udziałem garnka.
Dyrektorce grozi dymisja, a garnek… zaprzecza, że w ogóle tam był. A „majteczki w kropeczki” to już w ogóle…
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29516958,pilna-kontrola-w-operze-wroclawskiej-w-tle-doniesienia-o-urodzinach.html#s=BoxOpImg6
Wybrany komentarz:
Nie było żadnego występu Bayer Full i nie słyszałem tam ich piosenki… No ale byłem tak naje bany że właściwie to nic nie pamiętam…
Nowa definicja wyrazu „poloniści”.
Poloniści – nauczyciele języka polskiego walczący o likwidację szkolnej polonistyki.
Znalazłam te dwa komentarze pod innym artykułem na ten temat:
– Qrwa to po co ja wkuwałem pytania , które właśnie wycofano ? Wyjątkowe chamstwo
– Poczekaj rok, jak czarniak pozostanie ministrem od kagańca oświaty, to będą podawać pytania oraz odpowiedzi, albo nawet same odpowiedzi.
Po co te tytuły maturzysty, licencjata, magistra czy nawet doktora jak umiejętności praktycznego wykorzystania tej „wiedzy” mikre !
Ja nauczyłem się wielu praktycznych metod pracy od starych majstrów jako kilku- , kilkunastoletni chłopak a później w szkole poznałem ich teoretyczne podstawy.
Wiedza, której nie potrafi się w praktyce wykorzystać jest bezużyteczna.
Dlatego w czasach mojej młodości wielu kolegów po ukończeniu podstawówki szło do praktycznej nauki zawodu u doświadczonych fachowców – rzemieślników.
Rozłożył to ostatecznie wprowadzony obowiązek posiadania przez
C. d.
… obowiązek posiadania przez nich uprawnień pedagogicznych.
Ani matura, ani chęć szczera:
– Qrwa, to po co ja chodzę do liceum, wyjątkowe chamstwo zmuszać do nauki.
– Poczekaj rok, jak Giertych znowu pozostanie ministrem od kagańca oświaty , to będą zaliczać maturę bez zdania matury.
Legenda:
1) Giertych – minister oświaty za PiS-u, zwany na forach „GW” faszystą, a teraz mecenas Tuska z PO, zaliczył maturę tym, którzy nie zdali matury.
Panie Jacku,
Czy „malenie z każdym rokiem rangi matury” objawia się tym, że zaleca Pan swoim dzieciom/wnukom porzucenie myśli o maturze i skoncentrowanie się na uzyskaniu certyfikatu, bo ja wiem, cieśli, albo zarabianiu na życie gotowaniem na TikTok-u? Dla pańskich krewnych matura to naprawdę bzdura? Niech Pan się zastanowi: czy ranga dostępu do Internetu albo do elektryczności w ostatnich 100 latach zmalała czy zwiększyła się?
I oczywiście jest ordynarnym kłamstwem, że każdy rząd po 1989 r.reformował ochronę zdrowia i oświatę. I że rok 1989 akurat pod tym względem stanowi jakąś szczególną cezurę. Może Panu tęskno za Jaruzelem, a zwłaszcza Kiszczakiem? W Siwaku na pewno znalazłby Pan bratnią duszę, gdybyście tylko urodzili się w miarę synchronicznie.
A może dla Pana Polska Rzeczpospolita Nieludowa to państwo-wydmuszka, jak Ukraina dla Putina? Byt wirtualny, tymczasowy, niegodny istnienia?
Jeszcze chwila a do zaliczenia matury wystarczy wyrecytowanie Ojcze Nasz i wierszyka Wojtyły.
Kretynizmem Matury z Garnka jest leżące u jej fundamentów założenie, że (a) polska szkoła źle kształci i że (b) dzieje się tak dlatego, że uczniowie w szkole się obijają.
Konsekwencją obu założeń jest skoncentrowanie „reform” na przykręceniu śruby. Przy jednoczesnym skonfliktowaniem się z tymi, którzy mieliby te zmiany wdrażać, czyli nauczycielami.
Dodatkowo tam jest założenie, że szkoła źle wychowuje. I stąd te HiT-y, i wzmocnienie roli kuratoriów.
Polska szkoła i polskie uczelnie kształcą i wychowują na typowym poziomie europejskim. Nie mamy powodów ani do wielkiej dumy, ani do narodowego płaczu.
Mądra władza dbałaby o wzrost poziomu kształcenia poprzez (a) wyrównywanie szans edukacyjnych (wszystkie dzieci są nasze) i (b) poprawę metod kształcenia, co obejmuje takie „drobiazgi” jak ustawiczne dokształcanie nauczycieli (na koszt państwa) czy przygotowywanie ogólnopolskich materiałów i platform wspomagających nowoczesną i różnorodną dydaktykę. Gospodarz na pewno dopisałby do tego jeszcze kilka punktów insajderskich. Władza z Ciemnogrodzkiej nie może być jednak władzą mądrą. Kolejne reformy, czy „reformy”, stają się więc koniecznością, stanem permanentnym. Sorry, taki klimat, jaki suweren.
Ustną istotnie mogliby sobie w tym ministerstwie podarować.
Kobueta marginesu
1 MARCA 2023
14:29
„Zabawne – bo przecież na tym blogu nie ma @Cagana”.
Ale się pojawi.
” Wnioskuję z tego, że maupo, skutecznie zastopowany na blogu Jana Hartmana, wkleja teraz swoje bluzgi gdzie popadnie”.
To zacytuj te moje bluzgi. Żyjesz w swoim świecie pełnym nienawiści.
Ch*y zmienił imię na Thor i puszcza wiatry………
Winds of Thor
1 MARCA 2023
20:10
„Z tamtych czasów pamiętam Giertych – minister oświaty za PiS-u, zwany na forach „GW” faszystą, a teraz mecenas Tuska z PO …”.
To jak Niesiołowski lub Miś Kamiński, typowo faszyści, dziś persone rispettate, jak emerytowani działacze cosa nostra na Sycylii. 🙂 Albo jak bohater Podhala Kuraś, właściciel bogatego życiorysu. Ofiara gestapo (zabili mu ojca, żonę, dziecko), więc wstąpił do AK, później był w BCh, AL, UB, na koniec wrócił do korzeni i został żołnierzem wyklętym, przez dwa lata wymykając się ubeckim siepaczom. Dziś ma pomnik w Zakopanem.
Natomiast mec. Giertych żyje z wyrokiem śmierci przez utopienie, wydanym przez demonstrantów (głównie uczniów) zwołanych w 2006 przez „Gazetę Wyborczą” przed Ministerstwo Oświaty. Młodzież krzyczała wówczas: „Giertych do wora, wór do jeziora”. Wyrok został zawieszony, kiedy Giertych wyspowiadał się „Gazecie Wyborczej”, odcinając się od kaczyzmu i pisizmu, wyznając swe liczne błędy oraz pomyłki po czym zaprzyjaźnił się z PO, nawet został partyjnym mecenasem i doradcą ― consigliere. Teraz mieszka we Włoszech ukrywając się przed polskim wymiarem sprawiedliwości, nic dziwnego, że szaleje na Twitterze.
Jagoda
1 MARCA 2023 21:16
Gdy jesienią wygrają klerykałowie z PO, PSL i SLD oraz Hołowni,
do zaliczenia matury wystarczy napisanie o ślubach kościelnych Tuska i Kwaśniewskiego oraz opis ołtarzyka z mieszkania lidera PO.
Mauro Rossi
1 MARCA 2023 23:18
Bojowcom z PO i PSL walczącym przeciwko homofobii i dyktaturze nie przeszkadza, że wicemarszałkiem Senatu jest homofob i czciciel dyktatora Pinocheta, sami go wybrali na tego wice, to ich własny lider.
Widać wyraźnie, że celem wyznaczonym szkołom przez Czarnka nie jest nauka, a indoktrynacja. Jego zaś osobistym celem jest nabicie sobie popularności, cała jego działalność to jedna wielka kampania wyborcza, żeby polski kołtun wiedział, że ma odpowiedniego przedstawiciela. W tle są oczywiście jeszcze pieniądze sowicie rozdawane swojakom, a odmawiane „lewakom”, przy czym o tym, kto jest swojakiem lub komunistą czy lewakiem decyduje pan minister.
Gratulacje dla wyborców Polskiej Zjednoczonej PRawicy:
Według danych GUS szkoły i przedszkola prywatne to już jedna czwarta wszystkich placówek w Polsce. W sondażu IPSOS dla OKO.press w 2021 roku 55 proc. rodziców zadeklarowało, że wysłałoby dziecko do szkoły niepublicznej, gdyby było ich na to stać. … Na Targach Szkół Niepublicznych w Warszawie, organizowanych przez OurKids, dyrektorzy potwierdzali, że istnieje takie zjawisko jak casting do szkół podstawowych. W niektórych przypadkach to nie rodzice i dzieci wybierają szkoły, lecz to szkoły wybierają sobie uczniów. Dzieci z orzeczeniami nie mają szans. W najlepszych placówkach w lutym wszystkie miejsca są już pozajmowane … przepełnienie klas, braki kadry, niedostatek zajęć dodatkowych. Kiedyś rodzice i dzieci wybierali szkoły prywatne ze względu na poziom nauczania. Teraz często chodzi o podstawową organizację. Teraz za brak dziur w planie lekcji trzeba zapłacić.
…
Ze szkół publicznych odchodzą ci, których na to stać, ale często także z największym kapitałem kulturowym. Jaki będzie skutek tej ucieczki?
– Stworzymy getta. To się już dzieje w szkołach podstawowych. Szkoły rejonowe stają się zbiorowiskami trudnych przypadków. Trochę inaczej układa się to w szkołach średnich. Tu renoma państwowych liceów z tradycjami i sukcesami wciąż ma swoje znaczenie. Ale jak się to ułoży w ciągu kilku najbliższych lat, to zobaczymy.
…
Odsetek dzieci po podstawówkach niepublicznych w najlepszych państwowych liceach już nawet kilka lat temu był bardzo duży, bo przecież od dawna mamy do czynienia z rozwarstwieniem i nierównościami w edukacji. Ale teraz przepaść się pogłębia. Od czasu reformy Anny Zalewskiej i likwidacji gimnazjów – wtedy nastąpiły te mocne przesunięcia do szkół niepublicznych uczniów i nauczycieli. To kolejny duży problem, szczególnie w największych miastach. Nauczyciele, ci najlepsi, dostają propozycję pracy za sensowne pieniądze od prywatnych edukacyjnych pracodawców i często rezygnują ze szkół publicznych.
…
Bo co jest niekwestionowaną przewagą szkoły niepublicznej? Poza stabilniejszą kadrą – przede wszystkim dobre wykorzystanie czasu, który dziecko spędza w szkole. Wszystko się do tego sprowadza. W wielkiej klasie, gdzie są zarówno dzieci bardzo zdolne, jak i te z poważnymi trudnościami, nauczyciel bardziej skupia się na zapanowaniu nad klasą niż nad tokiem lekcji. Dziecko z publicznej szkoły często musi samo przerobić znaczną część materiału w domu.
A na końcu nagroda w postaci darmowej edukacji wyższej – dla tych, których stać było na płatną edukację podstawową i średnią (co najmniej – korepetycje).
Tak wygląda wyrównywanie szans edukacyjnych: wszyscy mają szansę kupić sobie śpiwór i trafić z nim pod edukacyjny most.
@PR
Jeżeli prawdą jest coś takiego:
„W sondażu IPSOS dla OKO.press w 2021 roku 55 proc. rodziców zadeklarowało, że wysłałoby dziecko do szkoły niepublicznej, gdyby było ich na to stać…”
…to wydaje mi się, że większość nauczycieli modli się do świętej Natalii Tułasiewicz w intencji tego, aby rodziców nie było stać na edukację w szkole niepublicznej.
A dlaczegóż to?
A dlatego, że 55% nauczycieli pozbawionych byłoby trzynastek, albowiem w szkołach niepublicznych o trzynastkach nikt nie słyszał.
Niewykluczony jest nawet różaniec odmawiany w tej intencji przez nauczycieli matematyki – oni szczególnie potrafią liczyć.
To @Orteq juz nie ujawnia nic ze swoich danych?
Te dane podobno sa łatwo dostępne dla każdego, gdzies. Wiec biegiem dawaj je, dawaj! Nawet ja będę ciekaw co to za gagatek ten @Orteq jest. Moze faktycznie nawet jakiś morał z tego wystrugamy?
Do damy nie damy ale damy mowa jest. Tej, co tak przyjaźnie gaworzy ze współgadaczami blogowymi. Och, co za rozkoszny nick, ten marginesowy. Pomimo jego usilnych wysiłków, @Orteq nick jest wciaz anonimowy.
Zgoda z jednym: internet to ciekawe medium. Albowiem juz znaczna role zaczął odgrywać w przedsięwzięciu ME pn. Matury
Płynna rzeczywistość
2 MARCA 2023 10:41
Wreszcie za rządzącej prawicy rozwija się wolność edukacyjna tak skwapliwie ogranicza przez liberałów z PO i niszczona przez lewicę.
J.E. Baka
2 MARCA 2023 10:24
J.E. Baka widzi, że np. polonista Gospodarz bloga ulega Czarnkowi i indoktrynuje uczniów.
J.E. Baka
2 MARCA 2023 10:24
Ta Czarnkowa indoktrynacja polega na tym, że maturzysta (i przyszły mgr) nie będzie wiedział, co to jest dramat romantyczny i co napisał wieszcz Słowacki.
Nawet za czasów najczarniejszej komuny maturzyści musieli wiedzieć, co to dramat romantyczny i co pisali trzej wieszczowie.
III RP (budowana przez kombatantów „Solidarności” PO-PiS-PSL, a niektórzy nie przeczytali ani jednej książki) wychowuje nie tyle ćwierćinteligentów, co 1/8 inteligenta.
Poloniści zaś nie chcą, aby licealiści czytali Słowackiego, Krasińskiego, że nie wspomnę Mickiewicza czy Żeromskiego.
Maturzystom III RP wystarczy ołtarzyk w mieszkaniu Tuska i klęczenie lewicy przed klerem.
„Domagamy się 20-procentowego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli od 1 lipca”.
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/broniarz-domagamy-sie-20-proc-podwyzki-dla-nauczycieli/dtdq3jf
O tym że wszelkie odczytania, interpretacje wiersza Piosenka o porcelanie, Czesława Miłosza, nie były wystarczająco dobre, nie przesadzala ich koherencyjna wadliwosc, lecz powracająca obojętność na językowy moment znaczenia.”
Szkoła Czarnka uczniom kadzi,
Że bóstwo ubóstwu poradzi.
Komu zależy na torpedowaniu tej dyskusji?
Widocznie wszystkim. Z małymi wyjątkami.
To fakt, że Ch*y es adios puszcza teraz swoje wiatry jako Winds of Troll.
A maupo usilnie zaprasza tu @Cagana. Cui bono? Żeby zasmrodzić kolejny blog – bo u Hartmana maupo czeka trzy dni albo i dłużej na publikację (albo i nie) swoich wypocin?
@Orteq jak zwykle uczepił się jednej myśli i teraz będzie ją w kółko powtarzał. Jak tam Victoria Nuland z ciastkami na Majdanie, @Ortequsiu?
Jacek z Huci, srututu i kukuła – stara bida. Forgettable.
@Płynna rzeczywistość – dla Ciebie warto zaglądać na ten blog. Podnosisz poziom.
@Qba – „bóstwo ubóstwu” – dobre! Lubię Twoje zabawy lingwistyczne.
Qba
2 MARCA 2023 15:25
Szkoła Hall nauczycielowi nie płaci,
bo darmową pracą trzeba się bogacić.
Nie tylko ja myślałam, że garnek chce ugłaskać młodzież i nauczycieli przed wyborami.
Joanna Cieśla w „Polityce”:
Ale już sama zmiana zapowiedziana wczoraj, choć pożądana, jest wystarczająco niepoważna – na dwa miesiące przed maturą, po idących w lata apelach. I wyraźnie potwierdza wrażenie, że edukacja, a też i dobrostan młodzieży, tak jak wszystkie inne obszary życia, nie jest dla rządzących niczym więcej niż tylko narzędziem, które można wykorzystać, by zwiększyć szansę na sukces w nadchodzących wyborach. Czy pisowscy urzędnicy liczą, że objawiając łaskawsze oblicze maturzystom, zyskają w nich nowy elektorat? Aż tak to pewnie nie. Ale wiedzą, że gdyby na egzaminie nastąpił pogrom, a byłby on nieunikniony w zderzeniu z aktualnymi do wczoraj pytaniami, zrodziłby się kolejny wizerunkowy kłopot. A tego akurat można uniknąć bezkosztowo, nie zabierając nikomu posad, apanaży czy hojnych dotacji. Dlaczego więc nie skorzystać?
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2203804,1,o-100-pytan-mniej-kto-zyska-na-ulatwionej-maturze-z-polskiego.read?src=mt
@Płynny poziom podnosi…
Musi uważać żeby o sufit głową nie zapierd…
Na marginesie
2 MARCA 2023 17:19
Nick Na marginesie najwyższa kultura dyskusji, chwali się, ze nie puszcza wiatrów, nie przekręca nicków, zalicza siebie do małych wyjątków. Ma mocne dowody ad rem, że forumowicze (oprócz nicka Na marginesie) torpedują.
Nicku Na marginesie, nie bądź taki skromy, ty nie mały, lecz duży wyjątek (oczywiście na +).
Kukuło, że jesteś narcyzem i nudziarzem pod każdym nickiem – to ci powiedział już redaktor Kowalczyk, najzupełniej publicznie i szereg lat temu. Nie ma sensu teraz drążyć tego tematu.
Jeśli matura jest „niestabilna”, to znaczy, że nie jest w stanie stabilnym, a to z kolei, że jest w stanie krytycznym, na progu życia i śmierci.
Albo że uczeń, siadając przy niestabilnej maturze, może się przewrócić, albo ona może spaść na niego, guza nabić, okaleczyć lub nawet zabić.
W IKEI zawsze do każdej matury dodają taki dżinks, żeby nim do ściany ją przymocować, co by na głowę maturzyście nie spadła, szkód nie narobiła. No ale to szwedzki prywaciarz, z matury swej dumny, ale sądu się boi i sąd szanuje; tymczasem władza nasza kochana, oby żył wiecznie, żadnego dżinksa nie daje, bo i po co, skoro w konfrontacji z sądem wygrywa zawsze i wszędzie tam, gdzie sięga. Zamiast tego sprzedaje pół matury. Taka, myśli sobie władza, to nawet jak już się przewróci, to szkód mniej narobi.
Na marginesie
2 MARCA 2023 19:38
No, doczekał się ja, nick Na marginesie wreszcie rzeczowo, jak zawsze z wysoką kulturą dyskusji.
Znowu o Victorie Nuland wolanie jest, @ Na marginesko?
Mimo ze mokre sny o niej już ustępują POwoli to dam ci ja, dam
https://newrepublic.com/article/170213/robert-kagan-interventionisms-big-reboot
Najsampierw Robert Kagan:
„U podstaw historii świata leży rywalizacja między autorytaryzmem a demokracją: Autorytarni „strongmani” rządzili światem od jego początków, a stając w obronie wolności w XXI wieku, wracamy do znanego i podstawowego zadania, jakim jest trzymanie w ryzach autokracji i despotyzmu.”
Stanowisko Kagana jest powszechnie podzielane przez obecna administracje waszyngtonska. Ostatnie orędzie Bidena o stanie państwa postawiło tę kaganowska binarność w centrum:
„W bitwie między demokracją a autokracjami, demokracje podnoszą się do momentu. Musimy ocalić demokrację”.
„Kagan ma wiele powiązań z administracją Joe Bidena. Nie tylko jego były współautor, Antony Blinken, jest teraz sekretarzem stanu Bidena, ale żona Kagana, Victoria Nuland, od wielu była głęboko zaangażowana w politykę ukraińską za czasów dwóch ostatnich demokratycznych prezydentów. To ona byla odpowiedzialna za kijowski Majdan. Obecnie jest assisstant secretary of state, głownie odpowiedzialna za sprawy wojny na Ukrainie.”
Noo. Zadowolnionas?
Bom ci ułatwił chyba sprawę, wklejając po polsku najważniejsze. Wszystko na wypadek dalszego trwania awersji do czytania najważniejszych załączników, ukazujących wiadomości powszechnie nieznane.
Albowiem nie są one tak łatwe do dyletanckiego wyguglowania z marszu.
Dzisiaj jest koniecznością korzystanie z wyszukiwarek nie doświadczonych cenzurą waszyngtońską. @Aronne, @wiesiek oraz może i inni, wiedza o tym, zdaje się.
@Gospodarz napisał:
„Zostały zagadnienia łatwiejsze, np. „Ludzkie dążenie do wolności” (nr 42). Wiedza nie jest niezbędna, aby o wolności opowiedzieć, wystarczy odpowiednio mocno lać wodę.”
To jedno z najtrudniejszych pytań jakie znam. Trzeba naprawdę wykazać się erudycją aby sformułować i uzasadnić odpowiedź na podstawie przeczytanych lektur, które nie są zadane z góry. Czy rzeczywiście w szkole @Gospodarza „wystarczy odpowiednio mocno lać wodę”, żeby zaliczyć? Dziwnie to brzmi w ustach nauczyciela. Nie chodzi o „opowiadanie o wolności”. Chodzi o dążenie do niej. Lanie wody nie na temat nie może być tolerowane.
Wprawdzie nie o maturze, ale o wiadomym ministrze i jego najbliższym współpracowniku
Znakomity komentarz red.Doroty Szwarcman w związku z aferą w Operze wrocławskiej. ( świętowanie urodzin „prawej ręki” Czarnka na scenie tejże Opery…)
https://ludzie.fakt.pl/szwarcman-komentuje-impreze-czarnka-w-operze-wroclawskiej-barbarzynstwo/0w815dq
Tylko catering na imprezie garnka kosztował 20 tys. złotych. Zapłaciła… fundacja z Lublina. Sami swoi przy korycie.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,29521840,impreza-urodzinowa-wspolpracownika-czarnka-fakt-catering.html#do_w=46&do_v=723&do_st=RS&do_sid=1016&do_a=1016&s=BoxNewsImg1
Wybrany komentarz:
A pieniądze fundacja dostała od państwa PiS – czy zapłaciliśmy wszyscy , BRAWO
@Płynna rzeczywistość 2 MARCA 2023 20:10
🙂 🙂 🙂
@oRTeq – „najsampierw” podsumował cię @aka.cia
A twoich wywodów jednak nie chce mi się czytać
@aka.cia dixit:
Wyczuwam też, że wśród anonimowych putlersów wdzięczących się na blogach, dominują Mnietki z Natolina, popłuczyny pzpr-owskiej wiochy, niskie czoło oraz wiek z reguły 65 plus. Jest też grupa wychowanków szkoły Stasia Michałkiewicza, przodowników pracy w PGR, są również kuriozalne, samotne żagle z Europy Zachodniej oraz Antypodów. POmijam POjedyńcze przypadki, z natrętnie infantylnym poczuciem humoru, po elektrowstrząsach lub odwykówce, bo to raczej przypadki medyczne.
I wszystko jasne.
Dalej @aka.cia
Bajka o napaści na Ukrainę, łatwo odnajduje odbiorcę z IQ zabetonowanym poniżej 50: NATO szczekało, Jankesi namajdanili, Nuland nabroiła. Pokojowo nastawiona do świata, rzucona na kolana Matuszka nie miała wyboru…
@Na marginesie,
Nie czytam większości wpisowiczów, ale skoro się powołałaś…
Jeden taki argumentuje Bidenem:
„W bitwie między demokracją a autokracjami, demokracje podnoszą się do momentu. Musimy ocalić demokrację”.
Powyższe nie ma sensu w języku polskim. Chyba że Biden mówił, że demokracje odpowaidają na zagrożenie tylko do pewnego momentu, a potem ulegają. Tak nie móei jednak Biden, tylko Putin.
Nie jest grzechem nie rozumieć idiomów języka angielskiego, ale jak można powoływać się na jawnie bezsensowną, czyli przeinaczoną argumentację? Przecież to podstawy logiki: z fałszu może wynikać wszystko, fałszywe założenie to koniec rzeczowej argumentacji a początek nauk smoleńskich.
Oryginalny cytat:
„In the battle between democracy and autocracies, democracies are rising to the moment,” he noted. “We will save democracy.”
Tłumaczenie to praca wymagająca ogromnej wiedzy i talentu. „Battle” to bitwa, wojna, potyczka, a może też zmagania? Jak przetłumaczyć „autocracies”, skoro słowo „autokracja” w języku polskim znane jest garstce specjalistów, tymczasem Biden mówi do każdego. Dlaczego „battle” poprzedzono słówkiem „the”, a w drugiej części użyto czasu teraźniejszego ciągłego? Czy w „rising to the moment” część idiomatyczna dotyczy „rise to” czy „to the moment”, a może całe to wyrażenie jest idiomem? Dlaczego w drugim zdaniu mamy przejście do czasu przyszłego prostego skonstruowanego na bazie słowa „will”, choć czas ten można też skonstruować na ho-ho, ile innych sposobów, o subtelnie innym znaczeniu? Co Biden mówi nam tym „will”? Natomiast to, dlaczego to nieszczęsne tłumaczenie zastosowało tu niewystępującą w oryginale konstrukcję „Musimy…” , to już sprawa dla psychologa.
No to próbuję:
„W tych/obecnych zmaganich między rządami demokratycznymi a rządami autorytarnymi demokracje stają na wysokości zadania. (…) Obronimy demokrację.”
Prawda (polonistyczna), że to niesamowite, jak wielka jest różnica między prostym „Obronimy demokrację” a przekombinowanym „Musimy ocalić demokrację”?
Nic dziwnego, że niedouczony autokrata Kaczyński twierdzi, że Biden „nic nie powiedział”.
…
Nie bardzo wiem dzis, do czego tzw „matura” jest w ogole potrzebna. Mieszkam w kraju w ktorym od dawna tego dziwolaga nie ma. Dla zdecydowanej wiekszosc zostal zastapiony (dziwolag) przez
https://en.wikipedia.org/wiki/Swedish_Scholastic_Aptitude_Test
Przyjecia na studia, jest warunkowane iloscia miejsc i wynikiem testu. Proponowalem na innym blogu rozwiazac pare prob z poprzednich lat. Sa w sieci, zobaczyc wlasny wynik. Porownawczo 🙂
Dariusz Chetkowski: „Nie ma już pytań trudniejszych, np. o cechy dramatu romantycznego i narodowego na podstawie Dziadów cz. III … Zostały zagadnienia łatwiejsze, np. „Ludzkie dążenie do wolności”… Wiedza nie jest niezbędna, aby o wolności opowiedzieć, wystarczy odpowiednio mocno lać wodę.” 🙄
Wiedza o ludzkich dazeniach do wolnosci jest najbardziej niezbedna w pozniejszym zyciu, kazdego czlowieka. Z wszystkich mozliwych. W wyborach politycznych, dzialalnosci zwiazkowej czy spolecznej, w wyborach miejsc zamieszkania czy miejsc zatrudnienia. Jak rowniez w wyborach paru innych, a koniecznych zyciowo, nprzyklad zmiany zawodu/zajecia 🙂 Osobiscie III czesci Dziadow nie pamietam. Bycmoze, pamiec Dziadow prowadzi do dziadostwa zyciowego (stawiam teze)… Chcialbym rowniez dodac, „Litwa nie jest ojczyzna moja”… 🙂
pzdr Seleukos
@Płynna rzeczywistość 3 MARCA 2023 15:56
Ale heca! Może jednak sporo tracę – nie czytając :)
Sprawdziłam: Google Translate tłumaczy „demokracje rosną w siłę”, co też nie odpowiada prawdzie. Traduttore tradittore.
Twój przekład, moim zdaniem jest bardzo dobry, ale zauważ, że „democracy” jest w liczbie pojedynczej. Biden mówi, że jest jedna demokracja i rozmaite „autocracies”. Kojarzą mi się te szczęśliwe rodziny, które są wszystkie jednakowe, a nieszczęśliwe – każda na swój sposób. To chyba jakiś Rosjanin tak twierdził? Ale z kolei nieco dalej jest „democracies”. Shade of meaning?
Z tymi „rządami” to bym dyskutowała, bo to jest Twoja autorska interpretacja.
A co do tego, że „Biden nic nie powiedział” – moim zdaniem skunks był wściekły i sobie tak smrodliwie pofolgował. Podobno zabiegał bezskutecznie o spotkanie z Bidenem, ale nie wyszło. W ogóle są w niezręcznej sytuacji po tym, jak Bidenowi „gratulowali” wyboru, a teraz wuc is adding insult to injury. Dyplomatołki!
O, @seleukos się pojawił. Witaj!
Jest i @basia! Sami swoi na tym blogu :)
Z linku @basi – Dorota Szwarcman:
Człowiek się czuje, jakby żył w takim matriksie absurdu. Kolejne absurdalne wydarzenie przebija drugie i po prostu przestajemy reagować… – kontynuuje wzburzona Szwarcman. – Oczywiście, że taki happening, taka biesiada, nie przystoi w miejscu stworzonym do goszczenia kultury i sztuki wysokiej. Ale za tej władzy to już niczemu człowiek się nie dziwi. Czarnek w ogóle nie powinien był zostać ministrem. Nie ma do tego najmniejszych kompetencji. Sam zresztą powiedział ostatnio, że on jest tylko od tego, żeby wykonywać polecenia swojej partii. To co to jest za minister edukacji? – pyta retorycznie publicystka.(…)
Czy jednak jest jakaś jasna strona całego zamieszania? Tak, bo teraz cała Polska mówi o operze. – Zachęcam każdego, by poznał, co to opera – nawołuje Dorota Szwarcman.
Płynna rzeczywistość
3 MARCA 2023
15:56
„skoro słowo „autokracja” w języku polskim znane jest garstce specjalistów, tymczasem Biden mówi do każdego”.
Kombinujesz jak kobyła pod górę, słowo autokracja i oligarchia są aż tak specjalistyczne, że użył ich król opozycji Tusk nazwając Obajtka oligarchą, podczas wiecu ze swymi owieczkami w Pabinicach. Na dobrą sprawę jak można być oligarchą będąc zatrudnionym w państwowym koncernie to nie wiem. 🙂 Albo jak można być autokratą, jak Kaczyński i zostać skazanym sądownie za pomówienie Sikorskiego na 700 tys. zł, tego też nie pojmuję. Chyba nie powinno się używać słów, których się nie rozumie.
Biden nie tyle mówił co był, więc twoja żarliwa próba egzegezy jego słów brzmi komicznie. Przeleciał na Paryżem i Berlinem, żeby w tym dniu być w Polsce. Jego przemówienie było ogólnie słuszne i rocznicowe, czyli bez rewelacji, zresztą takie być miało. Bardziej znaczące było to sprzed roku, bo i czas był inny.
„Nic dziwnego, że niedouczony autokrata Kaczyński twierdzi, że Biden „nic nie powiedział”.
Once more. Biden nie po to przyjechał by gadać tylko by być w Kijowie, Warszawie oraz spotkać się z bukaresztańską dziewiątką (B9), która stanowi kordon sanitarny przeciw Rosji w sytuacji, gdy Francja i Niemcy praktycznie wypinają się na Sojusz Atlantycki. Po drugie, postarajcie się o kogoś równie niedouczonego co „autokrata Kaczyński” to wam wygra wam siedem wyborów z rzędu, wysunie dwóch prezydentów, kilku premierów, stworzy obóz polityczny, który będzie jeszcze długo rządził. Ruszcie tyłkiem i zróbcie coś, na razie tylko utyskujecie, że was d..a boli. No boli, bo nudni i leniwi jesteście.
„Przecież to podstawy logiki: z fałszu może wynikać wszystko, fałszywe założenie to koniec rzeczowej argumentacji a początek nauk smoleńskich”.
No właśnie, z fałszu wynika rosyjska wersja Smoleńska do której jesteś tak przywiązany. Im więcej „podstaw logiki” w twojej głowie tym więcej w niej raportu MAK. Można to chyba nazwać kołtunerią moralno-polityczną.
A początek „nauk smoleńskich” to Newton i zasady termodynamiki. Przypuszczam, że 10/04 w Smoleńsku prawa fizyki też obowiązywały, ale twoja „logika” może wskazywac inaczej.