Dodatek inflacyjny nie dla nauczycieli
Władze Krakowa zgodziły się wypłacić jednorazowy dodatek inflacyjny dla pracowników szkół, ale nie dla nauczycieli. Otrzymają go pracownicy niepedagogiczni: księgowa, sekretarka, portierka, woźna. Za nauczycieli podobno odpowiada rząd, a nie władze samorządowe.
Informacja o dodatku inflacyjnym zbiegła się z wiadomością, że nauczyciele początkujący (to najniższy stopień awansu dla osób zaczynających pracę w zawodzie, niekoniecznie młodych) od 1 stycznia zarabiają mniej niż woźna (poniżej pensji minimalnej, zatem pracodawca będzie im musiał wyrównać do najniższych możliwych w Polsce zarobków).
Można pochwalić skuteczność krakowskiego okręgu ZNP, który ten zasiłek wynegocjował z prezydentem Jackiem Majchrowskim (info tutaj). Nadal jednak pozostaje kwestia walki o zarobki nauczycieli. Związki działające w oświacie szukają sposobu, aby coś dla nauczycieli wynegocjować. Jeden związek apeluje do drugiego o współpracę w rozmowach z rządem (szczegóły tutaj), a nam zewsząd nędza. Tak to właśnie należy nazwać: „nędza”.
Komentarze
60+
6 STYCZNIA 2023 15:18
Alem się uśmiał ja. Fikam sobie ze śmiechu.
Dlatego na kolanie proszę, więcej mi daj żartów, ale – na litość – kłam, kłam. Pisz, że np. dyrektor OKE jest z nadania pisowców, tak napisz, podczas gdy on za PO został władcą, który podbił pieczęcią ukaz, że komiks to obrazki, nie literatura. Kłam, to jedyny ratunek dla twoich bzdetów.
Któż rządzi Krakówkiem od lat? Któż to taki, jak nie OBYWATELE rękami i nogami wspierający OBYWATELI mistrza Tuska…
No, no, no, i tacy dusigrosze wobec elity nauczycieli, którzy wszak ich wybrali i sobie nadal wybiorą.
Akurat to posunięcie OBYWATELI z Krakówka jest rozsądne, należy je pochwalić.
Elita nauczycielska tak czy siak będzie głosować na oświeconych OBYWATELI, nawet jeśli biją tę nauczycielską elitę po d…
Co innego plebs, na ogół będący za nieoświeconymi z PiS-u. Glosy plebsu można kupić i oświeceni to mądrze robią.
Ciekawe, jak zareaguje nieoświecony PiS? Czy przebije kartę oświeconych? Czy spróbuje kupić głosy plebsu?
Pożyjemy, jest się o co bić, a oświeceni i nieoświeceni grają tymi samymi znaczonymi kartami.
Czy ja dobrze pamiętam? Zdaje się, że pani była na szczęści premier Szydło swego czasu próbowała robić karierę w PO. Że Morawiecki, to wszyscy wiedzą, co. Ale karierę tam zaczynał także Kowalski, ten od Ziobry, a nie od nazioli. I co, że oni dzisiaj to PO?
@60+
Langer był ostatnio w EIT+ z 5 lat temu, potem coś pisali o prokuratorze, potem ucichło.
EIT+ z definicji miało być jednostką nie tylko praktyczną, ale i… samosięfinansującą.
Tak, zostało wcielone do Sieci Łukasiewicz. Jednym z argumentów był deficyt na poziomie 2 mln zł, Wrocław pewnie więcej dopłaca do trampkarzy ze Śląska. Od tej pory słuch o nich zaginął. Szefem został młodszy kolega Gowina. Drugi, ten bardziej wygadany, przylizany i śliski, jest dziś rzecznikiem rządu.
Jest rzeczą oczywistą, że młody nauczyciel zarabia mniej od woźnej, bo nie ma 20% dodatku za staż pracy ani 13. pensji. A taka sekretarka może z pocałowaniem czegokolwiek zmienić pracodawcę, pocałowawszy szkolną klamkę, ale tylko jeżeli woźna nie zastrajkowała i wcześniej zdezynfekowała ją płynem zabijającym wirusa służby.
Płynna rzeczywistość
6 stycznia 2023
20:28
„Jest rzeczą oczywistą, że młody nauczyciel zarabia mniej od woźnej, bo nie ma 20% dodatku za staż pracy ani 13. pensji.”
Pozostaje kwestia jak długo ma być „młodym nauczycielem”.
Azefalista
6 STYCZNIA 2023
19:19
„Czy ja dobrze pamiętam? Zdaje się, że pani była na szczęści premier Szydło swego czasu próbowała robić karierę w PO. Że Morawiecki, to wszyscy wiedzą, co. Ale karierę tam zaczynał także Kowalski, ten od Ziobry, a nie od nazioli”.
Tak, dobrze pamiętasz. Od nazioli zaczynali: Misio Kamiński (znany z hołdowniczej wyprawy z ryngrafem do Pinocheta) i Giertych, na początku lat 90. wódz Wszchpolaków. Dziś to wybitni działacze „demokratycznej opozycji”. Ciesz się nimi i nie narzekaj. 🙂
60+ 6 STYCZNIA 2023 16:32
„.. w Wolsce..” to dosyc pogardliwe okreslenie uzywane przez ludzi o niskiej kulturze.
Na polskich uczelniach istnieja jeszcze wydzialy, ktore ucza studentow na bardzo wysokim poziomie.
Co do doktoratu z „logistyki”, to moze on wymagac bardzo zaawansowanej wiedzy z „linear, nonlinear, integer or dynamic programming”. Taki doktor z „logistyki” moze zarabiac duze pieniadze w firmach, ktore na „logistyce” polegaja i zbijaja na niej wielka kase. Pewnie takie firmy istnieja w Polsce, moze rdzennie polskie, a moze sa to filie firm zagranicznych.
Wbrew opiniom czesto gloszonych przez czytelnikow Polityki, nie wszystko co polskie jest bezwartosciowe.
Czy wszystko w Polsce jest bezwartościowe?
Skądże, ale zmniejsza się co miesiąc o połowę.
wojtek_ab 7 stycznia 2023 21:08
Od ponad 30 lat obserwuję zmiany na obrzeżach Poznania i gmin z nim sąsiadujących. Znikały pola uprawne a na nich powstawały wielkie hale lecz nie były to hale przemysłowe produkujące różne nowe wyroby lecz magazynowe centra logistyczne pełne towarów z importu. Tymczasem nasze , polskie zakłady produkcyjne dostarczające nam dotychczas te produkty upadały.
Żeby coś kupić trzeba mieć pieniądze lecz aby je mieć to trzeba wpierw samemu coś wytworzyć i sprzedać.
Można kupić na kredyt ale trzeba potem go spłacić czyli pieniądze potrzebne są nadal a na dodatek potrzeba ich więcej, bo trzeba mieć jeszcze na odsetki od kredytu.
Prawdziwi magicy od obliczania wynagrodzeń nauczycieli objawili się w Jaworznie. Oto fragment uchwały rady miejskiej 425/2021.
4. Liczbę płatnych godzin ponadwymiarowych ustala się odejmując od sumy zrealizowanych przez nauczyciela w danym tygodniu godzin zajęć planowych, liczbę godzin tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin ustalonego na podstawie art. 42 ust. 3 lub ust. 7 ustawy.
Uważnie czytając wyciągamy wnioski: mam nadgodziny, od poniedziałku do czwartku przepracowałem 18 godzin. W piątek jest 3 króli, mam siedem godzin, ale nie pracuję. Przepracowałem więc 18 łącznie w tygodniu, odejmujemy od tego 18 – czyli tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin, no i dostaję 0 za nadgodziny. Pół biedy, jeśli nieobecność wypada w dzień, gdy jest mało godzin – oczywiście nieistotne, czy są to godziny ponadwymiarowe, czy nie. Tak czy owak, w każdym przypadku belfer jest w plecy, tyle że trochę mniej lub więcej. Nieistotny jest powód nieobecności – może to być wycieczka integracyjna albo wyjazd z uczniem na jakiś konkurs lub L-4.
Swoją drogą, jak związki nie zauważyły tej sztuczki… Raczej nie świadczy to o nich za dobrze.
Podobno coś tam zmienili w tej kwestii, niedawno. Jak się dowiem, to się podzielę informacją. Miasto zarobiło, belfrzy zrobieni w ….., a co ich tam żałować, według Czarnka zarabiają podobno po 7 tysięcy. Nie dość, że za nic, to jeszcze na rękę.