Sprawdziany w Dniu Wagarowicza
Tak trudno było znaleźć wolny termin na sprawdzian, że niektórzy nauczyciele wpisali się w poniedziałek 21 marca. A to przecież Dzień Wagarowicza.
Poprzednie Dni Wagarowicza – w roku 2020 i 2021 – przypadły na czas nauki zdalnej. Gdy nauka nie odbywa się stacjonarnie, wagary też nie mają sensu. Skoro do szkoły się nie przychodzi, nie ma jak się z niej urwać. Dopiero w tym roku jest szansa na prawdziwe wagary.
Dzień idealny. 21 marca przypada w poniedziałek. Od rana w mieście ma być więcej policjantów. Będą pilnować bezpieczeństwa, nie pozwalać na picie alkoholu w miejscach publicznych, interweniować, gdyby dochodziło do bójek. Ulice, place i parki mogą być pełne uczniów.
Nie spodziewam się jutro wielkiej frekwencji, ale totalnej pustki w szkole też nie biorę pod uwagę. Niech każdy robi to, co uważa za słuszne. Jako wychowawca będę musiał wyciągnąć konsekwencje wobec tych, którzy uciekną z lekcji.
Proszę wszystkich wagarowiczów o godne przyjęcie kary. Tylko mi nie przynoście usprawiedliwień od rodziców, że wiedzieli i wzięli pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo dziecka. Wagary za zgodą rodziców to nie wagary.
Komentarze
Ech, u nas też była kartkówka… Ze znajomości „Zemsty” 🙂 Ale nie wiem, kto się na kim mścił 😀
Dobre wieści dla nauczycieli?! Rząd szykuje podwyżkę plac ! Uwaga! O 4.4% przy inflacji wynoszącej około 10% !
Czy można jeszcze bardziej poniżyć nauczycieli?!
@ja48
10%? Będzie cudem, jeśli do końca roku nie dojedziemy do 20%.
Ciekawe jak środowisko zareaguje na nowe koleżeństwo:
https://wydarzenia.interia.pl/autor/lukasz-szpyrka/news-ore-rozpoczyna-blyskawiczne-kursy-dla-ukrainskich-nauczyciel,nId,5911996
Nie ma żadnego wsparcia na poziomie ministerstwa. Samorządy się starają, ale też bywa ciężko. Przykładowo: Warszawa postanowiła dać 3 mln zł na obiady dla dzieci. I to jest super. Tyle że moje dyrektorki nie mają żadnej formalnej, oficjalnej informacji o tym, więc nie wydaje się tych obiadów, bo jest lęk, że nie pojawi się zwrot i będzie trzeba za te kilkadziesiąt obiadów samemu zapłacić. Tak samo jest z książkami. Zamawiać, nie zamawiać? Nie wiadomo.
Wszystko jak zwykle działa oddolnie, z wielką pomocą organizacji pozarządowych, które przygotowały najróżniejsze materiały o tym, jak rozmawiać o wojnie, jak uczyć dzieci uchodźcze etc. Nie wiem, co w tym czasie robiło ministerstwo, ale może rzeczywiście lepiej, że niewiele.
Mnóstwo osób przyjmuje jednak Ukrainki i Ukraińców z otwartymi ramionami i co najwyżej mają wątpliwości, co i jak mają robić, ale bardzo się starają. I zwykle zauważają, że to w ogóle nie jest czas na żadne podstawy programowe czy egzaminy. Wychodzi jednak brak kompetencji, których nikt nas nie uczy. Chodzi o umiejętność pracy z traumą. Nie ma tego na studiach, prywatne kursy poświęcone temu też są rzadkie. Bo normalnie są to jednostkowe przypadki, jak dziecku zdarzy się śmierć w rodzinie, to zajmuje się tym wychowawczyni lub wychowawca.
W przedszkolu jest dziewczynka, która codziennie pyta pani, czy u nas na pewno jest bezpiecznie. Inne na dźwięki syren, samolotów, a nawet dzwonka na przerwę chowają się pod ławki. To są bardzo trudne momenty. Na szczęście moja klasa zachowuje się super. Nie mogli się doczekać, aż będzie ktoś nowy, dowiedzieli się o tym w poniedziałek wieczorem. We wtorek niemal bili się o to, kto będzie oprowadzać dwie dziewczynki po szkole.
Kiedy organizujemy zbiórkę, to prosimy o nowe rzeczy, by nie wykluczać pod tym względem dzieci, by nie czuły się gorsze. I nie ma z tym żadnego problemu. Bardzo cieszy mnie też to, że od polskich dzieci prawie nie słyszę rasistowskich lub ksenofobicznych rzeczy. Oznacza to, że w domu też tego nie ma, bo inaczej by tym nasiąknęły. W przypadku rodziców z Ukrainy ważną rzecz napisała Dorota Łoboda – nie oczekujmy, że będą nas całować po rękach albo zawsze będą sympatyczni. Tak samo dzieci nie będą cały czas grzeczne.
„Przegląd” o prawdziwych problemach w szkole :
https://www.tygodnikprzeglad.pl/moze-sie-udac/
Lex Carnek — reaktywacja (od ok. 12. minuty): https://www.onet.pl/video/programy/wojna-w-ukrainie-czarnek-115-tys-ukrainskich-uczniow-jest-w-polsce-ich-liczba-rosnie/9hmgq2t,6c2ea0e6
Jednak co dzban to dzban. Chyba zaczynam tęsknić za Uśmiechniętą.