Rząd chce zadowolić nauczycieli kosztem samorządów
Nauczyciele, którzy stracili na Polskim Ładzie, mają już w przyszłym tygodniu otrzymać wyrównanie. Tak zapowiedział rzecznik rządu Piotr Muller (szczegóły tutaj). Nie powiedział jednak, skąd pracodawcy mają wziąć pieniądze na wyrównania.
Niższe zarobki, będące skutkiem Polskiego Ładu, nie spowodowały, że pracodawca wydał mniej na pracownika. Nauczyciele otrzymali mniej, ale budżet państwa otrzymał więcej (9 proc. składki na ubezpieczenie zdrowotne – stąd niższe zarobki części pracowników). Z budżetu samorządów wyszły więc te same pieniądze lub większe (nauczyciele zarabiający minimum krajowe nieco zyskali na zmianach). Teraz PiS każe samorządom wypłacić różnicę, aby żaden nauczyciel nie stracił. Polski Ład okazuje się dobrą okazją, aby karać samorządy.
Księgowe alarmują, że prawo jest niejasne. Nawet jeśli faktycznie wypłacą nauczycielom różnicę, to nie wiadomo, co będzie na koniec roku przy rozliczaniu podatków. Prawdopodobnie nauczyciele będą musieli tę dodatkową wypłatę zwrócić, bo mniejsze wypłaty wynikały z prawa podatkowego, a nie były wymysłem księgowych. Żeby naprawdę oddać, rząd musiałby wycofać się z Polskiego Ładu i przywrócić poprzednie zasady.
PiS jest perfidny. Każe pracodawcy wypłacić różnicę ze środków samorządowych, aby pracownik nie stracił na Polskim Ładzie. To wielka niespodzianka dla samorządów, które nie przewidziały tego wydatku. Będą więc musiały skądś te pieniądze wziąć. Komu zatem zabiorą, aby dać nauczycielom? Sam też zostałem poszkodowany, więc czekam na zwrot. Wolałbym jednak, aby prezydent miasta Łodzi nie zgrzytała zębami z mojego powodu. Zawinił rząd, niech więc rząd ponosi konsekwencje.
Komentarze
Może i kosztem, ale to będzie przy okazji sprawdzian jak władze samorządowe dbają o tkankę edukacyjną na podległych sobie areałach.
Małe Ojczyzny wkraczają do akcji.
„Sportowcy wiejscy na start”.
Rząd okrutnie skubie samorządy i nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. Samorządy jednakowoż potrafią świetnie skubać belfrów, interpretując przepisy tak, aby wszędzie gdzieś coś uciąć. Na godzinach, na stawce godzinowej w przypadku L 4 lub urlopu na żądanie, na uznaniu kwalifikacji itd Kreatywność jest tutaj ogromna. Co ciekawe – a nie wiem, jak jest gdzie indziej – u mnie się to dzieje pod auspicjami pisowskiej władzy (niby samorządowcy).
@Gospodao rz
Proponuję sprawdzić, jaka jest średnia płaca w bogatej Łodzi na tle średniej krajowej (w stolicy jest DWUKROTNIE wyższa!). Samorząd Łodzi&p.Zdanowska mają z tego znaczne wpływy podatkowe do swojego budżetu, a co mają z tego łódzcy nauczyciele??? 😉 Sprawdziłbym też NA CO samorząd b.bogatej Łodzi wydaje te pieniądze – NGO-osy, pseudoprestiżowe budynki-piramidy… 😉
A tak nawiasem mówiąc, każdy belfer, jak też i inny zawód, który dorabia sobie na emeryturze na etacie, jest w plecy i będzie w plecy według nowych przepisów. Belfrów brakuje i będzie jeszcze ze 2, 3 lata brakować, bo następne podwójne albo prawie podwójne roczniki idą do szkół średnich. A na co im te pieniądze! Mało jedzą, mało śpią, nie mają już rodzin na utrzymaniu, bo przecież latorośl dzięki dobrej zmianie opływają w dostatki, a starzy rodzice pewnie wymarli na covid albo na brak miejsca w szpitalu, nie kupują ciuchów w Witkacu. Ale belfrzy i tak nie zagłosują na dobrą zmianę, więc nie trzeba się nimi przejmować. A inni zatrudnieni emeryci – kto wie? Jeśli tak będzie się przejawiać ich obywatelska postawa, to nie będę krytykował, nawet trochę docenię.
@Wawrzyniec
Co pozytywnego wg waćpana próbuje Czarnekj wbić do głowy polskiej młodzieży?
Rząd Pomrocznej powinien pół roku temu zacząć zachęcać jednoetatowców do składania pitupitu2. Ale kto uwierzy Pinokiu?
A co mają zrobić nauczyciele obwoźni, jak np. Czarnek? Dobre pytanie. Zatrudnić doradcę podatkowego? To tylko jakieś 2 stówki miesięcznie (głupi żart). Nie widzę opcji, by mogli zarabiać tyle samo, co rok temu, jednak ta różnica zostanie im zwrócona w rozliczeniu podatkowym w 2023 r.
Czy ministerstwo rozwiązało już powyższy problem wieloetatowców?
Jaki jest sens wprowadzać przepisy, które wywracają wszystko tak, by zmieniły się zasady liczenia, ale by rachunek końcowy po rozliczeniu podatków był taki, jak rok temu, z wyjątkiem ubogiego Ludu Potencjalnie Pisowskiego i burżujów z Konfederacji? Jakie nowe przepisy wprowadzą za rok? Nic dziwnego, że Kowalski widzi w tym jeden wielki chaos. Taka likwidacja gimnazjów ćwiczona na całym 38-milionowym tupolewie.
Może ten blog czyta jakiś nauczyciel z ekonoma i rozjaśni te ***-owskie pomroczności?
@belferxxx 9 STYCZNIA 2022 19:48
„Sprawdziłbym też NA CO samorząd b.bogatej Łodzi wydaje te pieniądze…”
Oj „belferxxx”, ciągle zadajecie jakieś niewygodne pytania…
A tu – jak was niedawno pouczała pewna pani – trzeba pisać „rozsądnie”… 🙂
Co to znaczy rozsądnie? Po prostu w kółko trzeba powtarzać: „PiS jest dziki, PiS jest zły, PiS ma bardzo ostre kły…”
Niestety, wśród czytelników „Polityki” zdarzają się też bardzo „nierozsądni” ludzie – jak choćby pewien internauta, który napisał na blogu Jana Hartmana:
„Zrezygnowałem z prenumeraty gdy zorientowałem się, że „Polityka” to nie obiektywna analiza a zwykłe politykierstwo. Mówiąc obrazowo – taka sama szczujnia jak TVP, tyle, że na konto innego obozu”.
„Oj „belferxxx”, ciągle zadajecie jakieś niewygodne pytania…”
Tak… te same „niewygodne” pytania od 6 lat. Oczywiście pytania o kompetencje twórców polskiego ładu to „politykierstwo”. W końcu czego wymagać od podopiecznych Jarosława – że po 6 latach u władzy nauczą się stworzyć przejrzysty tekst ustawy i zrozumieją jego konsekwencje ?
Wolne żarty – wiadomo – winny jest samorząd Łodzi.
Ciekawe kiedy samorządy w RP przekształcą się w samosądy?
Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
9 STYCZNIA 2022
18:14 może się dorzucisz skoro rząd nie chce dać.
A Pan, panie grzerysz, to taka krynica obiektywizmu jest? Zero politykierstwa lub choćby rozpolitykowania?
@grzerysz
Czytelnicy Newsweeka wybrali najbardziej wpływowego polityka w Polsce: D. Tusk.
9. miejsce: F. Sterczewski. W czołówce PP. Jachira&consortes.
56. miejsce J. Kaczyński. PP. Morawiecki i Duda nie weszli nawet do setki. Prześmiewczo red. Mazurek skomentował: no to już wiemy, kto za ten bardak odpowiada: D. Tusk i opozycja.
Przygnębiający obraz stanu umysłu zwolenników opozycji i sposobu myślenia o państwie. Za red. Mazurkiem mogę jedynie zwrócić uwagę, że czytelnicy Newsweeka mają się za elitę społeczeństwa. Ciekaw jestem wyników takiego rankingu w Polityce i GW.
@Płynna Rzeczywistość
Ponieważ nie znalazł Pan takiego artykułu, wklejam swój 🙂
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,27977445,nie-da-sie-pogodzic-zlorzeczenia-politykowi-z-czytaniem-wieczorem.html#S.zajawka_magazynowa-K.C-B.3-L.1.duzy
Myśle, że interesujący, nie tylko na lekcję wychowawczą 🙂
Z uwagi na impact factor zerowo jak w różnych pedagogikach z przymiotnikiem i bez 🙂
@Róża
Pisze „Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński”: „Może i kosztem, ale to będzie przy okazji sprawdzian jak władze samorządowe dbają o tkankę edukacyjną na podległych sobie areałach”.
Może organizują wycieczki do najwspanialszych muzeów?
Chociaż Magdalena Parys pisze na portalu „Gazety Wyborczej”: „Zastanawiam się, po co ludzie robią zdjęcia tym wszystkim obrazom w muzeach”
„Jestem we Florencji, w Galerii Uffizi, w jednym z najznakomitszych muzeów świata. Stoję przed Wiosną Botticellego i czuję, jak narasta we mnie poruszenie. Energia postaci i ich twarze zwiastują spotkanie z najcudowniejszym dziełem, jaki kiedykolwiek widziałam, a ono znajduje się w sali obok. Wokół mnie pełno ludzi z wycelowanymi w Wiosnę komórkami. Zebrana ludzka fala odbija i płynie z komórkami ku Narodzinom Wenus. Chętnie popatrzyłabym dłużej, przygotowała na spotkanie z Wenus, odszukała w twarzy Wiosny rysów, które zaraz odkryję w bogini miłości, ale włoski przewodnik jest tak głośny, że nie potrafię zebrać myśli”.
Jedyny raz w Galerii Uffizi potrafiłem zebrać myśli, gdy odwiedziłem Włochy w listopadzie. Pogoda był przepiękna a turystów jak na lekarstwo… 🙂
@Krzysztof Cywiński 10 STYCZNIA 2022 9:48
„Ciekaw jestem wyników takiego rankingu w Polityce i GW”.
Wyniki zapewne byłyby bardzo zbliżone – przecież te pisma – podobnie jak Newsweeka – czytają niemal wyłącznie ludzie „rozsądni”… 🙂
ale, Polacy, nauczyciele spokojnie, to wina księgowych, macie artyste ze Stanów, bawcie się dobrze, jak Was skroimy
https://thementorpl.wordpress.com/2022/01/10/jason-derulo-bluzga-ze-sceny-a-powazni-ludzie-bija-brawo/
@KC
To Pan jest pedagogiem i nie-korzysta z dorobku nauk pedagogicznych.
A skąd te Newsweekowe rewelacje?
@belferxxx
W 2020 przeciętne wynagrodzenie brutto w Łodzi wynosiło 5511 zł, co odpowiada 99,80 proc.przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. W Warszawie wynosiło 7147 zł czyli 129,40 proc.przeciętnego w Polsce. Mediana wynagrodzeń dyrektorów w Warszawie to 19103, a szeregowych pracowników 4220 zł.
W kontekście narzekań na nieciekawy los i wcale nielepsze perspektywy egzystencjalne nauczycielskiej braci – szczególnie tej z szeregów ZNP – ciekawie wybrzmią takie oto fragmenty z książki, której strony, mozolnie zaczytuję na cześć i chwałę nauczycielskiego trudu. Również.
Autorka Beata Hakicka (wykłada w Calgary, Chicago, El Paso, czyli lepiej zapytać, gdzie Pani Beta nie wykładała?) Tytuł robi wrażenie:”Polski Dziki Zachód. Przymusowe migracje i kulturowe oswajanie Nadodrza 1945-1948.”
Ciekawostka to ta, że książka pisana po niemiecku, a na polskim rynku wydawniczym i do czytelnika trafia jako tłumaczenie. Nagradzana.
I żeby nie przedłużać, chcę jedynie pokazać, że skoro nie żyjemy w nienajciekawszych czasach to może wrócić wspomnieniami do czasów, kiedy wcale lepiej nie było. I ponarzekajmy razem z nimi, Moim zdaniem może się zrobić jakoś lżej na sercu, a i nostalgia za takmtymi czasami, to też coś pozytywnego.
Tym bardziej, że ZNP ( szeregowi członkowie, ale i prominentni działacze),z racji swoich lewicowych korzeni i konotacji, do tamtych czasów powracać powinna z rozrzewnieniem.
Czyli, „Jak zdobywano Dziki Zachód” w polskim wydaniu. Wątków w książce wiele, ale tutaj realia wybitnie oświatowe.
„ W jednej klasie siedziały razem dzieci w bardzo różnym wieku, pochodzące z różnych regionów, mówiące różnymi dialektami, a niekiedy znające język polski słabo go nie znające. Dotyczyło to w szczególności dzieci z Kresów, które posługiwały się mieszanką białoruskiego, ukraińskiego, litewskiego i oczywiście polskiego, którym polszczyzna literacka sprawiała duże problemy”
I co wtedy rozbił ówczesny nauczyciel języka ojczystego? Nie płakał, nie załamywał rąk, ale uczył. Sam musiał opracować metody odpowiednie dla swoich uczniów. A minister Czarnek nie wspomógł swoją radą.
A bandy Wrewolfu niejedną przesyłkę z nauczycielską wypłatą przejęły.
Czyli można, ale do tego potrzebna była lewicowa wrażliwość.
A taki przykład(fragment wspomnień, dotyczący kolegium nauczycielskiego)
„Nie mogłem wyjść z podziwu dla rzutkości dyrektora Maćkowiaka i jego żony, która we wszystkim mu pomagała. Żyli oni wyłącznie sprawami szkolnictwa i niemałą część życia i zdrowia oddali nowo powstałej sulechowskiej placówce. Umieli oni nie tylko kierować uczelnią, a i szybko podciągnąć jej poziom, ale uczynili z seminarium ośrodek życia kulturalnego miasta i okolicy”
Czy ten prawie traumatyczny opis:
„Brak nauczycieli silnie obciążał istniejącą kadrę pedagogiczną. (…) W tej trudnej sytuacji szukano niekonwencjonalnych rozwiązań, jak na przykład „wędrownych nauczycieli”. Osoba taka zazwyczaj chodziła pieszo lub jeździła rowerem do odległych miejscowości. Tam zwoływała mieszkańców i z ich pomocą organizowała prowizoryczny budynek szkolny”
Czyli, jak się było nauczycielem z powołania, to śnieg, deszcz rowerem od wioski do wioski, a z wiatrem nie zawsze się jechało, a i pompka nie zawsze pod ręką była.
Dla członków ZNP z tamtej epoki, nie było rzeczy niemożliwych.
A czy historia Wiesława Sautera, polskiego nauczyciela, ale i organizatora:
„W ciągu dwóch tygodni Sauter z pomocą lokalnych nauczycieli doprowadził w powiecie do otwarcia 30 szkół(…) Samodzielnie uczył 200 dzieci w …7 klasach. Jak to możliwe? Każda klasa miała 2 godziny lekcji co drugi dzień, oprócz tego w urządzaniu szkoły pomagali dorośli i dzieci. < A pomoc była konieczna, bo przed szkołą piętrzyły się powojenne trudności. Brak książek do nauki, papieru do pisania, kredy i atramentu hamował pracę”.
I jak się czyta to wszystko i słyszy narzekania związkowców z ZNP to wnioski wyciągać można różne, ale pytanie może być tylko jedno:
„Gdzie się podziało stare, dobre ZNP?
@KC
W Newsweeku taka ciekawostka, wywiad z chirurgiem:
Na liście czekających na operację mamy ponad 1600 pacjentów. To oznacza konieczność selekcjonowania chorych, czego za żadne skarby nie chciałem robić jako chirurg, czyli bawienie się w Boga – mówi prof. Tomasz Banasiewicz. … Dziś na przyjęcie do naszej kliniki czeka ok. 80 pacjentów z nowotworami. W ciągu ostatnich dni przesunęliśmy ponownie przyjęcia pacjentów z guzem esicy, rakiem nadnercza, rakiem przytarczyc, dwoje chorych na raka tarczycy.
Więc czyją wolność pogwałciłyby paszporty kowidowe?
Płynna Rzeczywistość
10 stycznia 2022
12:17
w sprawie gwałcenia:
„Więc czyją wolność pogwałciłyby paszporty kowidowe?”
W tym temacie zainteresował mnie nie tyle problem seksuologiczno-biurokratyczny: gwałcenie wolności przez paszporty, co raczej problem z dziedziny piekarnictwa i przerobu ziarna na mąkę. Konkretnie — co ma piernik do wiatraka?
Prosze o jakąś płynna wypowiedź.
@Płynna Rzeczywistość
Zaszczepieni zarażają, a nawet obliczono, że dwa dni krócej niż zarażeni niezaszczepieni. Jeżeli mam naturalną odporność, z domu wychodzę tylko na spacer do lasu, dwa razy w tygodniu do sklepu po pieczywo, w maseczce i gdy nikogo nie ma w sklepie. Pozostałe zakupy żywnościowe raz w tygodniu, w godzinach minimalnego ruchu: osiedlowa biedronka, aldi oraz targow Mam przeciwskazania medyczne do szczepienia i pozostaję niezaszczepiony, ale nie zarażam. Jak się zaszczepię, to będę zarażał, chociaż dwa dni krócej. Więc z uwagi na bezpieczeństwo innych nie szczepię się. Proszę o podanie powodu dla którego miałbym to zrobić?
Płynna Rzeczywistość 10 STYCZNIA 2022. 12:11
@KC
To Pan jest pedagogiem i nie-korzysta z dorobku nauk pedagogicznych.
A skąd te Newsweekowe rewelacje?
1.Nie potrafił ani Pan, ani stary profesor ani nikt inny na nomen omen belfer blogu takiego dorobku wskazać, więc jak z niego korzystać? 🙂 Korzystam natomiast z dorobku moich nauczycieli, innych nauczycieli i własnego.
2.Jak to skąd? Z Newsweeka 🙂
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/plebiscyt-newsweeka-na-100-najbardziej-wplywowych-polek-i-polakow-wyniki/3bk4fqf
@ Pańskie Płynna Rzeczywistość
Miało być „targowiska na wolnym powietrzu”, ale Pańskie pytania spowodowały nieopatrzne kliknięcie w ikonę opublikuj. Skończyły się ferie i braknie czasu na wpisy. Na pewno będę czytał: niektóre „newsweekowe” objaśnienia świata są takie rozbrajające 🙂
@grzerysz
A może powinniśmy się cieszyć, że tak dużo ludzi ma ochotę stać w kolejkach przed galeriami, żeby zobaczyć piękny obraz, zamiast narzekać, że niedostatecznie właściwie kontemplują sztukę. I że jest wśród nich dużo Polaków, którzy z dzieciństwa bardziej pamiętają kolejki po telewizor niż kolejki do muzeum.
@Krzysztof Cywiński
Panie Krzysztofie jeżeli uczy Pan dzieci bezpośrednio, a nie zdalnie, to największe ryzyko zarażenia się ma Pan od uczniów
@Róża 10 STYCZNIA 2022 15:27
„A może powinniśmy się cieszyć, że tak dużo ludzi ma ochotę stać w kolejkach przed galeriami, żeby zobaczyć piękny obraz, zamiast narzekać, że niedostatecznie właściwie kontemplują sztukę”
Jak można kontemplować sztukę stojąc w nieprzebranym tłumie przez chwilę (bo już napierają inni) przed obrazem?
Pewne wyjście to jechać mocno po sezonie, co nie zawsze jest jednak możliwe.
Inne – chyba najlepsze (dla kontemplacji i dla środowiska) – to delektować się wysokiej klasy reprodukcjami…
„jest wśród nich dużo Polaków”
A skąd Pani to wie? Ja ich w dużych ilościach jakoś w muzeach i na koncertach muzyki poważnej nie spotykałem…
@Roża
Uczę tylko zdalnie 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Są inne rzeczywistości niż ta wasza wspólna :Pańska i PiS-u 🙂
Krzysztof Cywiński
10 STYCZNIA 2022
17:45
@Płynna Rzeczywistość
Są inne rzeczywistości niż ta wasza wspólna :Pańska i PiS-u
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-hiszpania-wladze-chca-traktowac-covid-19-jak-grype-i-inne-ch,nId,5760092
Dziś mnie urzekły wpisy innych:
„yacholex:
Oj, coś czuję, że Czarnek z Niedzielskim się nie lubią. Ten ostatni wytknął kurator Nowak, że jako historyk nie powinna się wypowiadać o medycynie chociaż sam Niedzielski jest… ekonomistą”
@grzerysz
A ja w muzeach i galeriach spotykam, na koncerty muzyki poważnej nie chodzę. Jestem miłą, uśmiechającą się do innych kobietą, do tego blondynką, więc nikt, nigdy i nigdzie na mnie nie napiera.Poza tym lubię ludzi, nie oczekuję też, że będę oglądała dzieła sztuki kontemplując je w samotności, bo takie oczekiwania to może mieć Bill Gates, który kupił sobie manuskrypt Leonarda da Vinci. Podróżujemy zawsze z dzieckiem, stojąc przed obrazem czy freskiem mogę mu szybko dużo rzeczy opowiedzieć, pokazać różne szczegóły itp. Nie byłoby to absolutnie możliwe w przypadku reprodukcji, bo to chłopiec, umysł ścisły, po prostu nie byłby zainteresowany, w internecie woli oglądać jakieś naukowe strony i grać z kolegami w gry, a nie podziwiać obrazy. Zdarzały się jednak miejsca na świecie, w których coś go tak bardzo interesowało, że prosił nas o przewodnika i chodził sam z opowiadającym mu po angielsku przewodnikiem, a my z mężem lekko osłupiali wspominaliśmy nasze dzieciństwo. Naprawdę
@Krzysztof Cywiński
A porównywał Pan jak wyglądają teraz te wykresy zgonów u nas i w Hiszpanii? Poza tym biorąc pod uwagę jakie są u nas obostrzenia, stosowanie paszportów covidowych i maseczek, to my od dawna w praktyce traktujemy covid jak grypę.
@KC
No ale Niedzielski ma, jako minister zdrowia, Radę Medyczną, Epidemiczną, instytuty i co tam jeszcze. Przy czym jego akurat, jako b. sprawnego urzędnika, nawet niejaki Borys Budka chwalił (już po uzyskaniu ministerialnej teki), który był jego szefem w ministerstwie sprawiedliwości. A co ma ma p.Nowak i jaki ma tytuł do swoich publicznych wypowiedzi??? 😉
@WB
Ale to było w sytuacji nadzwyczajnej – biedni, głodni etc. byli (prawie) wszyscy. Ci ludzie robili to co uznali za potrzebne – nikt im procedur żadnych nie wtryniał, urzędnicy ministerialni/kuratoryjni nie szukali uzasadnienia dla swoich wypłat w mnożeniu sprawozdawczości, „prof.” Konarzewski jeszcze swojej podstawy, z pomocą oobistej przyjaciółki pedofila „ks.”Jankowskiego nie wprowadził, do każdego „wypuszczenia gazów” nie kazano tworzyć arkuszy kontrolno-ewaluacyjnych etc. Wszyscy cieszyli się, że żyją i mogą robić coś potrzebnego… 😉
Moja prawie 100-letnia macocha brała, jako uczennica, udział w tajnym nauczaniu – twierdzi, że to, mimo ryzyka, to był najwspanialszy czas w jej życiu – i nauczyciele i uczniowie współpracowali ze sobą z potrzeby serca. Przy czym Polskie Państwo Podziemne tym nauczycielom coś tam płaciło nawet …
@
Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
10 stycznia 2022
12:16
A Pan nie zauważył, że wojna była prawie 80 lat temu i od tej pory życie się zmieniło nieco ?
I co- teraz nauczyciel ma uczyć z powołania, lekarz ma leczyć z powołania a policjant ścigać przestępców z powołania?
A czy ukochany prze Pana minister Czarnek i w ogóle wszyscy ministrowie i członkowie zarządów spółek skarbu państwa nie mogliby pracowac z powołania, za 3000 na rękę? Przecież tak im na sercu leży dobro ojczyzny to mogliby dla jej pomyślności zrezygnować z wysokich wynagrodzeń, pancernych limuzyn i tłumów goryli. Przypomnę, że w czasie stanu wojennego znienawidzony powszechnie dyktator w ciemnych okularach złośliwie zwany „Zomoza” nie korzystał z obstawy BOR a jego gabinetu pilnował zwykły szwejk z poboru.
@Róża
https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/gdzie-zarabia-sie-najwiecej-najnowsze-dane-o-pensjach-jak-na-tle-polski-wypada-lodz/FRJpPztIxgXDxATffxlS 😉
@belferxxx
Netto w Warszawie to 5309,96- a średnia krajowa w Polsce to netto 4094,38 (w pierwszym kwartale zeszłego roku wg tego art.), nie będę się upierać, ale znowu wychodzi mi ok.130 proc. A w łódzkiem z 99,80 proc (dane dla Łodzi w 2020) podskoczyło do 101,47. Poza tym w art.piszą o wysokich wynagrodzeniach kierowników łódzkich magazynów
@belferxxx
Porównałam średnią płacę w Warszawie i w najbiedniejszym województwie (5309,96 do 3831,3- z tego Pana art.) i odpowiednio ceny metra mieszkania. Belferxxx ja się zdziwiłam, Wy tam wszyscy średnio za mało zarabiacie w stosunku do cen mieszkań
@KC
Jak wiadomo, każdy tekst żyje własnym życiem, o ile jest czytany.
Dla mnie kluczowe w tym tekście o Hiszpanii jest pytanie: dlaczego? I ma Pan tam odpowiedź:
Według danych z 6 stycznia, 80,4 proc. mieszkańców Hiszpanii (włącznie z niemowlętami!) jest zaszczepionych dwoma dawkami, a dawkę przypominającą przyjęło dotychczas 32 proc.
A jak na tym tle wygląda Polska? 56,2% w pełni zaszczepionych, 1,6% częściowo, 20,5% dawką przypominającą. Dla porównania, dawką przypominającą zaszczepiło się już 42,5% obywateli Niemiec, a w Szkocji aż 56,7% populacji.
7-dniowa średnia dziennej liczby kowidowych zgonów: Hiszpania – 7, Polska – 308.
Liczba nowych przypadków, dziennie: Hiszpania – 110 tys, Polska – 12,5 tys.
Pod względem ludność Hiszpania tylko trochę przewyższa Polskę.
Kowid w Hiszpanii jest w tej chwili opanowany i zdaje się przechodzić **tam** w fazę endemiczną, a to oznacza dokładnie to, o czym piszą w tym artykule: jeśli przy ponad 100 tys. rejestrowanych codziennie zakażeń średnia liczba zgonów wynosi 9, to nie ma już powodu wprowadzać w związku z tą chorobą jakichś szczególnych restrykcji państwowych (choć trzeba jeszcze poczekać z 2-3 tygodnie na faktyczne żniwo tej 100-tysięcznej górki omikronowej). Powoli każdy musi uczyć się radzić z nim samemu. W Hiszpanii. U nas zaś rząd pracuje usilnie nad odciążeniem ZUS-u z emerytów i osób, które jak Pan — nie powinny się szczepić ze względów medycznych. Przecież dobrze Pan wie, że nie ma Pan żadnych szans uniknąć zakażenia, choć masowe szczepienia mogłyby odsunąć to zagrożenie w czasie i może doczekałby Pan czasów, gdy kolejny wariant będzie relatywnie łagodny. Na przykład w UK rok temu rejestrowano 3 razy mniej zakażeń i 10 razy więcej zgonów niż w obecnej fali.
PS. Wg doniesień prasowych już podwójny Pfizer redukuje prawdopodobieństwo transmisji wirusa co najmniej 10-krotnie.
Dlatego osoby nieszczepiące się śmiało można nazywać terrorystami.
@KC W Hiszpanii wśród osób w wieku 60+ praktycznie nie ma już osób niezaszczepionych (poniżej 0.5%). Wśród osób 50-60 i młodzieży licealnej (15-17) odsetek osób zaszczepionych przekracza 90%. W tej chwili gwałtownie rośnie liczba zaszczepionej młodzieży w wieku szkolnym (10-14) – 73% i, od połowy grudnia, młodszoszkolnej (5-9) – 17%.
Zaszczepieni w Polsce:
80+: 65% – to jest KLĘSKA
70-79: 85%
pozostali dorośli: 55-67%
15-17: 52%
10-14: 31%
5-9: 8%
Pozdrawiam nauczycieli, a szczególnie ciepło przedszkolanki i nauczycielki klas 1-4.
@Róża 11 STYCZNIA 2022 0:08
„@belferxxx
Wy tam wszyscy średnio za mało zarabiacie w stosunku do cen mieszkań”
A jakie były zarobki nauczycieli w stosunku do cen mieszkań w czasach PRL?
@grzerysz
W PRL mieszkania PRZYDZIELANO (w przypadku spółdzielczych z dość niską wpłatą początkową na poziomie dzisiejszych 60 tys. w przypadku tw. własnościowych), wg norm, przy czym nauczyciel miał prawo do dodatkowego pokoju, bo zakładano, że W NIM pracuje znaczną część czasu … 😉
@Płynna Rzeczywistość
@belferxxx cytował tu już wielokrotnie „Zniewolony umysł” i prawdy wyrażane w procentach. Wielu wykształconych ludzi, również lekarzy, wskazuje na wątpliwości co do sposobów radzenia sobie z epidemią. Skrajne (Austria) nakazują pod groźbą wysokiej kary pieniężnej noszenie maseczek w mieszkaniu. Może Pan myśleć o sobie, że ma 100% racji, uważać niezaszczepione dzieci za terrorystów. Niestety muszę zająć się pracą, napisać trzy eseje, podciągnąć j. czeski, więc przez jakiś czas przynajmniej, pomilczę sobie na ten temat. Prawda bywa ciekawa, ale jeszcze częściej dosyć obrzydliwa, zwłaszcza gdy nazywa się np. misją pokojową 🙂
Ponoć dziennikarz, B. Wildstein stwierdził, że Saddam Hussein ukrył niebezpieczną dla świata broń w miejscu niemożliwym do wykrycia. Pisząć o niezaszczepionych dzieciach, że to terroryści sytuuje się Pan mniej więcej w tej samej okolicy. Do napisania w maju 🙂
@Róża
A tu masz zarobki w warszawskim ratuszu – takich osób , zarabiających w ramach umowy o pracę ponad około 20 tys. miesięcznie(!) jest PONAD SETKA – dyrektorzy biur (61!) i równorzędni, pełnomocnicy Trzaskowskiego – coś koło 40 itp. itd. Tak było w roku 2020. Dopiero od połowy TEGO roku(2021!) tak zarabiają marszałkowie Sejmu&Senatu, premier i prezydent RP … 😉
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-ile-zarobili-dyrektorzy-w-stolecznym-ratuszu-w-2020-roku-5104256
@grzerysz
Pisałam o zarobkach warszawiaków, a nie nauczycieli. A jeżeli chodzi o Pana pytanie, to nie mam pojęcia, ale pamiętam, że poziom życia w rodzinach moich koleżanek, których rodzice byli nauczycielami, był jednak niższy niż w mojej. Pamiętam też, że w wakacje ich rodzice zawsze prowadzili jakieś kolonie albo obozy harcerskie. Teraz moje koleżanki nauczycielki w wakacje mają po prostu wakacje. Czy nauczyciele robili to wtedy z powodu niewielkich zarobków, czy z powodu pasji-nie wiem, ale zawdzięczamy im najlepsze wakacyjne wspomnienia. Obozy harcerskie z tamtych lat rzeczywiście były fajniejsze niż obecnie organizowane wyjazdy dla dzieci, tak jak biwaki klasowe były fajniejsze niż teraz wycieczki szkolne.
W dalszym ciągu nie wiem, co ma wspólnego z gwalceniem i paszportami kowidowymi:
„guz esicy, rak nadnercza, rak przytarczyc, dwoje chorych na raka tarczycy”.
Pozwolę więc sobie na snucie hipotez, których oczywiście nie uświadczysz w płynnej rzeczywistości ścieku głównego nurtu mediów.
Otóż wg. mnie 1600 losób licząca kolejka do pana profesora, który jeszcze nie decydował sie na bycie bogiem, ma cos wspólnego z dostępnością sal operacyjnych, miejsc w szpitalch w ruinie po dawnym systemie ochrony zdrowia, takoż z dostępnością personelu medycznego. Jak jest tu ktoś odważny, to może posnuć hipotezy dalej. Na przykład na temat przyczyn tych braków. Jest to o wiele bardziej interesujący temat do dyskusji niż to, ile jeszcze cystern szczepionkowego dekoktu firmy na P. wpuścić się powinno do żył polskich staruszków 80+, żeby zmnieszyć trupią satystyke do poziomu Hiszpanii.
A propos, 60% wyszczepionych w Polsce to wcale nie tak drastycznie mniej w porównaniu z hiszpańskimi 80%. Z prostej proporcji wynika, że przy tym poziomie szprycowania wskaźnik kowidowego zatrupienia w Polsce powinien być rzędu 10 średnio na dzień. Dlaczego jest 30 razy większy? Może zatem jednak nowotworowy piernik zasygnalizowany powyżej może mieć coś wspólnego z kowidowym wiatrakiem. Coś o tym piszą w głównym nurcie?
@KC Terrorystami są rodziny 35% polskich 80-latków lub polskie państwo, które nie zorganizowało dla osób obłożnie chorych mobilnych punktów szczepień. Terrorystami jest ok. 40% dorosłych, którzy się nie zaszczepili. Więc niech Pan nie pitoli, że ja piszę, że terrorystami są niezaszczepione dzieci. To nie one decydują o swoim szczepieniu.
To jeszcze o Portugalii:
Portugalia jest najlepiej wyszczepionym krajem w Europie. Pełną dawkę szczepionki przyjęło tam 88,7 proc. wszystkich mieszkańców. W grupie od 60 lat w górę zaszczepiono w pełni 100 proc. Portugalczyków, 82 proc. z nich przyjęło także dawki przypominające. W pozostałych grupach wiekowych od 18 lat w górę pełne wyszczepienie nie spada poniżej 88 proc.
I proszę nie zapominać o swoim informatyku. Plików dalej nie ma.
A co do maseczek w domach, to nawet dane polskiego SANEPID-u, dopóki były publikowane, wyraźnie wskazywały na dwa łatwe do zlokalizowania i bardzo „efektywne” źródła infekcji: obiekty systemu ochrony zdrowia (niespodzianka!) i własne mieszkania. Poza tym SANEPID był bezradny.
Można tylko się zastanawiać, jak Austriacy zamierzają wyegzekwować takie prawo i czy to prawo powinno regulować tego rodzaju zachowania. Niemniej, osoba zarażona, która zamiast zamknąć się w swoim pokoiku (o ile go ma), zachowuje się w domu jakby była zdrowa, zasługuje na odznakę wzorowego terrorysty i domownicy powinni mieć możliwość postawienia jej przed sądem.
I jeszcze jedno. Prasa dziś ogłasza, że liczba ofiar kowida w Polsce właśnie przekroczyła 100 tys. Ale przecież mamy coraz pełniejszy obraz liczby zgonów w 2021: https://dane.gov.pl/pl/dataset/1953,liczba-zgonow-zarejestrowanych-w-rejestrze-stanu-cywilnego/resource/35765/table
Liczby zgonów w poszczególnych latach:
2016 379603
2017 388503
2018 394107
2019 409670
2020 478024
2021 519743
Liczba nadmiarowych zgonów za lata 2020-21, nawet po uwzględnieniu efektów związanych z odchodzeniem na łono Abrahama powojennego wyżu demograficznego, to co najmniej 150 tys. Gdzie zapodziało się 50+ tys? Czyżby aż tak dziurawe było sito testów? Czy też aż 50 tys. Polaków nie doczekało się pomocy ze strony pracowników ochrony zdrowia, zajętych kowidianami?
@Róża 11 STYCZNIA 2022 10:54
„Pisałam o zarobkach warszawiaków, a nie nauczycieli”
Ale przecież część warszawiaków jest nauczycielami…
I jakie były wtedy zarobki nauczycieli w stosunku do cen mieszkań?
Odpowiadam – ZNACZNIE wyższe niż obecnie… 🙂
@Krzysztof Cywiński
Belferxxx jest zaszczepiony taką samą ilością dawek jak Płynna Rzeczywistość
@Róża
Młodzi ludzie, więc niech nacieszą się jeszcze życiem 🙂
@Róża
Staram się trzymać rozsądną dietę 🙂
https://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,27988834,kiszona-kapusta-w-omikrona-naukowcy-radza-jak-najlepiej-wzmocnic.html#S.main_topic_2-K.C-B.5-L.2.duzy
Kiedy @ksj o tym pisał, został tu na forum wyzwany od foliarzy 🙂
@grzerysz
„Pod koniec 1984 r. 1/3 uprawnionych spółdzielców czekała na lokum dłużej niż 10 lat, a 1/4 od 6 do 10 lat. W takich warunkach doskonale kwitła korupcja. W jednej z warszawskich spółdzielni okazało się, że tylko 30 proc.mieszkań jest dostępnych dla szeregowych spółdzielców. Ok.20 proc. lokali rezerwowano dla uprzywilejowanych (lokalnych aktywistów partyjnych), kolejne 30 proc.dla milicjantów, członków SB i żołnierzy. Pula 20 proc.była przeznaczona do przydzielenia za łapówki.” Grzerysz lepiej, żeby polecał mi Pan fajne filmy, bo jak się Pan bierze za reklamę PRL, to za każdym razem okazuje się, że było 100 razy gorzej niż w moich wspomnieniach z dzieciństwa.
Nauczycielu! Cóż za krynica mądrości i znawca nauczycielskiej profesji wypowiedziała te znamienne słowa?
Większa dostępność będzie zasługą dyżurów nauczycielskich, podczas których uczeń będzie się mógł do niego (= nauczyciela) zgłosić. Na takie spotkanie będzie także mógł przyjść rodzic ucznia z prośbą o wskazanie, co trzeba zrobić, żeby uczeń mógł podciągnąć się z danego przedmiotu. Uczeń będzie mógł po prostu zgłosić się do nauczyciela i poprosić o pomoc w odrobieniu pracy domowej.”
Dowcipniś, nie? No to jedziemy dalej:
Problem polega na tym, że przyzwyczailiśmy się już, że od dwudziestu mniej więcej lat mamy nieustanne korepetycje. Jeszcze w latach 90. zdawaliśmy matury i dostawaliśmy się na studia bez korepetycji. Korepetycje towarzyszyły naukom ścisłym, tymczasem teraz jest praktyką stałą pobieranie korepetycji. Miliony złotych każdego roku z kieszeni rodziców były dodatkowo płacone dla nauczycieli w ramach korepetycji. To z kolei spowodowało patologiczny system egzaminów czy to gimnazjalnych, czy maturalnych, gdzie przez długi czas liczył się klucz i ten klucz był znany tym, którzy udzielali korepetycji. To samo w sobie było patologią nie z tej ziemi. My to wszystko zmieniamy
Ach, czyli Gospodarz od lat z góry zna KLUCZ i wiedzą tą dzieli się tylko z uczniami „travail privé” ((c) Jan Kobuszewski), ale nie z uczniami swojego publicznego liceum? A to szelma! Łobuz! Gagatek i woda na młyn odwetowców z Bonn!
@belferxxx
Dyrektorzy generalni, dyrektorzy biur i departamentów w ministerstwach też zarabiali więcej niż premier. A w tym art. zatrzymałam się na Czekaju- on ma takie CV i zakres odpowiedzialności, że na wolnym rynku zarabiałby 100, a nie 30 tys.
@PR
Widzę , że korzystasz z tych samych danych, z których jak korzystam co najmniej od 1,5 roku.
Jak sam widzisz dopiero w 39-tym tygodniu 2020 r czyli po ponad pół roku trwania „pandemii” ilość zgonów narastająco przekroczyła najwyższy poziom z 2018 r. czyli wtedy, gdy zaczęła nam grozić „wielka epidemia odry” bo tu i ówdzie kilka osób zachorowało na nią zachorowało więc Sanepidy zaczęły intensywną akcję propagowania szczepień ochronnych uciekając się do zwykłych kłamstw . Pokazywano dobierając odpowiednio dane PZH jak to „dzięki wprowadzeniu szczepionek” spadła w ciągu 25 lat ( 15 lat przed i 10 i następnych lat po ) śmiertelność wskutek odry z 255 do 5 zgonów. Gdy sięgnąłem do tego samego źródła ( danych PZH ) okazało się , że w ciągu 25 lat PRZED wprowadzeniem u nas szczepionek śmiertelność ta spadła z 432 ( 1950) do 27 zgonów w 1974 czyli spadek 16-krotny. Gdy przeanalizuje się podobne dane dotyczące innych , w sumie niegroźnych tzw. „chorób wieku dziecięcego” sprawa wygląda podobnie – choroby te przestały być groźne ZANIM upowszechniono szczepionki przeciw nim.
Kiedyś prowadziłem rozmowę ze znajomym na tematy religijne. On jest „wierzącym i praktykującym” – ja przeciwnie.
Na koniec skwitował naszą rozmowę – ” jestem pod wrażeniem twojej wiedzy w tym temacie, mimo, że jesteś niewierzący”
Odpowiedziałem mu – ” ja NIE WIERZĘ , BO WIEM, ty NIE WIESZ WIEC WIERZYSZ!”
Podobnie ze szczepionkami a zwłaszcza z polityką powszechnych szczepień – wszystkich przeciw wszystkim chorobom.
No bo z tego jest „wielka kasa” !
@KSJ
39 tydzień? A co było wcześniej? Czyż nie zamykanie lasów? Granic? Bez zamknięcia lasów i więzienia za złamanie kwarantanny, wielotysięcznych mandatów za jazdę na rowerze „bez celu”, który to byłby tydzień? Argumentuje Pan jak fizyk smoleński: widzi tylko to, co chce widzieć. A wystarczy posłuchać lekarzy z „oddziału respiratorowego”. „Od listopada na odcinku tlenowym trafia do nas ok. 25-30% osób zaszczepionych, reszta to osoby niezaszczepione”. I zaraz Pan może pomyśleć – acha! czyli zaszczepieni także poważnie chorują i to nawet bardzo często. Ale „Podkreślam, że osoby zaszczepione trafiają do nas praktycznie wyłącznie w wyniku zaostrzenia innych chorób, kardiologicznych, pulmonologicznych, chirurgicznych – trafiają do nas, bo jako zarażeni, nie mogą leżeć na swoich oddziałach”. „Na respiratorach 9 na 10 pacjentów to są chorzy niezaszczepieni, na ECMO 100%”. „Śmiertelność na naszym oddziale to ok. 70-80% i proszę mi wierzyć, w skali kraju to jest jeden z lepszych wyników”.
@Róża
Zapewne jeszcze jest tam (na PONAD SETKĘ) parę osób z pionów finansowych czy prawnych, które na swoją płacę „rynkowo” zasługiwały. Ale to są WYJĄTKI. Jest w BIP specjalna wyszukiwarka – można znaleźć wszystkie oświadczenia majątkowe tych, którzy je składają w stolicy. Poszukaj dyrektorów biur (nie wiceprezydentów i tego szczebla, do którego należy również skarbnik i sekretarz) – zobacz jakie mają kwalifikacje i doswiadczenie. Możesz też poszukać tego czym się zajmujemy – kierownictwa biura edukacji(oni mają zblizone płace) – tylko jeden wicedyrektor biura edukacji był nauczycielem, NIKT w tym kierownictwie nie kierował szkołą ani inną placówką oświatową … 😉
@Róża
>Ok.20 proc. lokali rezerwowano dla uprzywilejowanych (lokalnych aktywistów partyjnych), kolejne 30 proc.dla milicjantów, członków SB i żołnierzy. Pula 20 proc.była przeznaczona do przydzielenia za łapówki.”<
To raczej dość propagandowe źródło. Ojciec bliskiego mojego kolegi był w Kedywie AK i w "Parasolu". A opisany w "Kamieniach na szaniec" Kaczyński(nic wspólnego z prezesem) ps.Wesoły, który chadzał z czekoladkami Wedla na przeszpiegi z ramienia Kedywu, był wtedy wieceprezesem Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Mój kolega dostał jedno mieszkanie spółdzielcze tuż po pierwszym ślubie, a drugie po rozwodzie i kolejnym ślubie. Ot układy – różne środowiska tak sobie pomagały np. PAX. Przy czym rok 1984 to był stan wojenny i postępująca szybka erozja systemu, niewielkie budownictwo etc.
@Róża 11 STYCZNIA 2022 17:02
A Pani rodzice to nie dostali za grosze mieszkania? Czy żyliście może pod mostem?
Róża 11 STYCZNIA 2022 17:02
„lepiej, żeby polecał mi Pan fajne filmy”
Polecam też Pani fajne książki – np. wspomnienia i refleksje wieloletniej dziennikarki „Polityki” Ewy Nowakowskiej zatytułowane „Cierń szansy”.
@belferxxx 11 STYCZNIA 2022 22:40
„@Róża
To raczej dość propagandowe źródło”.
To WYBITNIE propagandowe źródło… 🙂
Tylko w budynkach zbudowanych „za Gierką” mieszka około 12 milionów Polaków.
Zapłacili za nie niewiele.
Życie jest pełne niespodzianek, a ten komentarz ubawił mnie szczególnie:
„-Polak
To po ilu dawkach człowiek jest zaszczepiony??? To szczepionka czy akupunktura???????? 🙂 ”
Artykuł o tym, żę wśród zakażonych wirusem (Włochy) jedna trzecia hospitalizowanych nie choruje na Covid, tacy antyterroryści 🙂
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-badania-wsrod-zakazonych-jedna-trzecia-hospitalizowanych-nie,nId,5764366
Komentarze – rozbrajające 🙂
@Gospodarz
Wyniki rankingu Perspektyw 2022 – najlepsi są nadal najlepsi – im covid niestraszny! 😉 Na razie jeszcze z tymi samymi od lat dyrektorami – jak ci się zmienią(bo mają swoje lata), to i ranking może zacząć wygladać inaczej … 🙁
https://2022.licea.perspektywy.pl/rankings?fbclid=IwAR1x-MyPFv2-99r4tLwHIHOZXHYzeqwG49eg6-7NRLvOWLeQPM6g_sDoXzU
Za portalem tvn24.pl:
„Ranking „Perspektyw” – najlepsze liceum
Tegoroczny zwycięzca rankingu wśród liceów – XIV Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica w Warszawie – od lat jest w czołówce rankingu. W ubiegłym roku było na pierwszym miejscu, dwa lata temu na miejscu drugim, w 2019 r. – na pierwszym, w 2018 r. – na trzecim, w 2017 r. i w 2016 r. – na miejscu drugim, a w 2015 r. – na pierwszym. „Staszic” jest jedną ze starszych, ciągle istniejących szkół w Warszawie. Liceum powstało w 1906 r. Nazywane jest królestwem matematyki, fizyki i informatyki. Od wielu lat współpracuje z Politechniką Warszawską. Uczniowie mogą na tej uczelni uczestniczyć w wykładach i zajęciach laboratoryjnych. Szkoła współpracuje też z Instytutem Matematyki Uniwersytetu Warszawskiego. Pracownicy UW prowadzą część zajęć w klasach z rozszerzonym nauczaniem matematyki. Co roku uczniowie szkoły są wśród laureatów i finalistów olimpiad z przedmiotów ścisłych.
Drugie miejsce wśród liceów zajęło Uniwersyteckie LO w Toruniu (w ubiegłym roku również na drugim miejscu), miejsce trzecie – XIII LO w Szczecinie (w ub.r. na trzecim), miejsce czwarte – V LO im. Augusta Witkowskiego w Krakowie (w ub.r. na czwartym), miejsce piąte – III LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marynarki Wojennej RP w Gdyni (w ub.r. na siódmym). Na szóstym miejscu jest XXVII LO im. Tadeusza Czackiego w Warszawie, na siódmym – LO nr XIV im. Polonii Belgijskiej we Wrocławiu, na ósmym – VIII LO im. Władysława IV w Warszawie, na dziewiątym – LO nr III im. Adama Mickiewicza we Wrocławiu, na dziesiątym – V LO im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Warszawie. Na miejscu jedenastym jest IX LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie, na dwunastym – II LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Batorego w Warszawie, na trzynastym – II LO im. Księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku, na czternastym – V LO w Bielsku-Białej, na piętnastym – 2 Społeczne LO z Oddziałami Międzynarodowymi im. Pawła Jasienicy STO w Warszawie”.
Coś z liceami w Łodzi cieniutko… 🙂
Aż by się chciało zakrzyknąć:” Co ty C., głuchy jesteś?” 🙂
@Anonim
Wskazane „działania prewencyjne” wg Ciebie sprawiły, iż mieliśmy niski poziom zgonów covidowych w ciągu pierwszych 7-miu m-cy 2020 r. a wg mnie były PRZYCZYNĄ nagłego ich wzrostu od października 2020.
Jeśli wziąć pod uwagę lata 2016 – 2021 to najniższą średnią tygodniową mieliśmy w 2016 – 7470 zgonów/tydz. Następne lata to: 2017 – 104%; 2018 – 106%; 2019 – 105% ; 2020 – 123%, 2021 – 134% ! Jeśli wziąć pod uwagę 2020 to w tyg.44-47 to było 198 – 218% średniej z 2016 .
Za dwa lata ( 2020 i 2021) mamy łacznie ok 200 tys. zgonów WIĘCEJ niż wynikałoby ze statystyk lat ubiegłych a wg statystyk MZ covid spowodował 100 tys. zgonów.
To na co zmarło te dodatkowe 100 tys. osób?
Czy nie są to skutki wprowadzonych ograniczeń – głównie ograniczeń w dostępie do służby zdrowia. Panika napędzana przez media inspirowana wypowiedziami „ekspertów” opłacanych przez koncerny farmaceutyczne ma w tym niemały udział.
Nie trzeba sięgać do historii – w czasach współczesnych mieliśmy szereg przypadków , gdy panika wywołana w sytuacji zagrożenia przyczyniła się do wielu śmiertelnych wypadków.
Dlaczego od początku „pandemii” nie skupiono się na propagowaniu skutecznych i TANICH metod zapobiegania rozszerzania się infekcji – wzmacniania własnej odporności i skutecznych leków. Wręcz przeciwnie – osoby to czyniące spotykały się z ostrą krytyką „ekspertów”.
Cała działalność „profilaktyczna” kierowała się zasadą – ” Byle dotrwać do szczepionek – one nas uratują!” No i dotrwaliśmy lecz okazało się, że jedna nie chroni – potrzeba drugiej, trzeciej a już wspomina się o konieczności czwartej !
Co jest czynnikiem tych wszystkich działań ?
Zyski koncernów farmaceutycznych !
Wzmacnianie własnej odporności nie przynosi koncernom ŻADNYCH dochodów , leczy się tylko chorych ( u nas nieco ponad 10% ) ale szczepi się WSZYSTKICH i to wielokrotnie.
Tu dopiero są ZYSKI !
W końcu koncerny farmaceutyczne to nie są organizacje „non profit” lecz firmy kapitalistyczne, których celem jest MAKSYMALIZACJA ZYSKU i tego oczekują od zarządzających nimi ich akcjonariusze.
Tylko naiwni wierzą, że nasze zdrowie jest ich CELEM .
Jest ŚRODKIEM do osiągania wielkich zysków, bo każdy gotów jest oddać ostatni grosz dla ratowania zdrowia i życia swego i bliskich.
Dlatego jest najbardziej rentownym rodzajem interesów poza handlem bronią i narkotykami.
Nie zależy im byśmy zdrowi byli, bo klient zdrowy to żaden klient a pacjent wyleczony to klient utracony.
A któremu kapitaliście zależny na utracie swych klientów ?
„Coś z liceami w Łodzi cieniutko…”
Może zbyt są zajęci uczeniem.
@grzerysz
No akurat Staszic, w budynku który był darem narodu Czechosłowacji(jak PKiN narodu radzieckiego) dla zniszczonej Warszawy, nazywał się nieslusznie Gottwald. I pod tą nazwą szkołę kończyli liczni wybitni ludzie o znanych dziś i wtedy nazwiskach Schintzel, Blass, Borowski, Kleiber, Lityński, Fejgin ………. I to w Gottwaldzie przedwojenny komunista, a jednocześnie przedstawiciel Lwowskiej Szkoły Matematycznej , prof. Stanisław Mazur (zresztą na wzór radziecki!) tuż przed rokiem 1968 uruchomił swoje słynne eksperymentalne klasy matematyczne. Staszica doszukano się później (1990) żeby wyeliminować „nieśłusznego” Gottwalda …. 😉
@Anonim
11 stycznia 2022
21:04
„Podkreślam, że osoby zaszczepione trafiają do nas praktycznie wyłącznie w wyniku zaostrzenia innych chorób, kardiologicznych, pulmonologicznych, chirurgicznych – trafiają do nas, bo jako zarażeni, nie mogą leżeć na swoich oddziałach”.
Aha, rozumiem, że zaostrzone przypadki kardiologiczne i chirurgiczne leczy się podłączeniem do respiratora. Toż to epokowe odkrycie! A ja się zastanawiam — co na to wszystko psychiatrzy? No i co z zaostrzonymi niezaszczepionymi? Gdzie trafiają?
WYJAZD, WYJAZD STAD! BIERZCIE KASE I WYJAZD
https://thementorpl.wordpress.com/2022/01/12/polski-wklad/
@belferxxx 12 STYCZNIA 2022 11:02
„Staszica doszukano się później (1990) żeby wyeliminować „niesłusznego” Gottwalda”
Pamiętam, pamiętam…
@wiercigo
Słyszał Pan coś o tlenoterapii?
To takie dwa „wąsy” w nosie.
Potrzeba duuuuużo tlenu.
@Płynna nierzeczywistość
Piekło zamarzło – już nawet GW pisze o szkodliwości tak ci bliskich (skrajnie!) lewicowych poglądów … 😉
https://wyborcza.pl/7,75968,27990527,ma-mnie-nie-byc-opowiesc-ofiary-akademickiego-hejtu.html
@belferxxx, @grzerysz
To ja tylko grzecznie podam źródła nt.tych mieszkań w PRL- forsal.pl i historiaspołeczna.uw.edu.pl (Dariusz Jarosz „Polaków drogi do mieszkania w PRL”). A pytania grzerysza o zasoby mieszkaniowe moich rodziców pozostawię bez odpowiedzi, bo byłaby to jednak reklama tych czasów, których grzerysz bardzo nie lubi
@Róża
My ŻYLIŚMY w tamtych czasach, a tu mamy tekst kogoś, kto się pod AKTUALNĄ NARRACJĘ ustawia… 😉 W PRL też byli tacy, co pisali, że w II RP chłop zapałkę musiał dzielić na czworo …
@belferxxx
Ale przecież ja też trochę zdążyłam żyć w PRL i pamiętam, że najczęściej używanym czasownikiem w odniesieniu do nieruchomości było słowo „załatwić”. Załatwiało się mieszkanie, zamianę na większe, materiały na budowę domu też się załatwiało, żeby można je było kupić, to najpierw trzeba było to załatwić.
grzerysz
: a pan już z Mazurkiem pił? Też mi autorytet! Może mniej politykowania, a jakieś propozycje. Tak czytam pana wpisy i tylko sarkastyczny powrót do przeszłości. Rozumiem historia to nauka mądrości, ale ma uczyć konstruktywnego myślenia, a nie – oni źli, ale tamci jeszcze gorsi!