Lekcja online
- Zacznę od sprawdzenia pracy domowej. Może Julia.
- Panie profesorze, ja mam 14 ocen. Może ktoś inny.
- Tak, masz rację. Dzisiaj ktoś inny. Może Piotr.
- Panie profesorze, jak ja się dzisiaj obudziłem, to byłem przekonany, że jest sobota i że nie muszę nic robić. Cały czas nie mogę zrozumieć, dlaczego wszyscy mówią, że jest piątek. Dla mnie to sobota.
- Czyli wyprzedziłeś świat o jeden dzień i dlatego nie masz pracy domowej. Rozumiem. Więc może Kuba. Kuba, czytaj. Kuba, jesteś tam?
- Kuba pisze, że czyta pracę domową, ale pan go chyba nie słyszy.
- Dobrze, w takim razie zrób zdjęcie i prześlij mi na maila. Kuba, słyszysz? Zrób zdjęcie telefonem i prześlij mi na maila.
- Panie profesorze, Kuba pisze, że ma rozładowany telefon.
- Kuba, wczoraj też miałeś rozładowany. Podłącz natychmiast ładowarkę i za 5 minut chcę mieć na mailu twoją pracę domową. Słyszysz?
- Panie profesorze, Kuba pisze, że jego telefon tak szybko się nie ładuje.
- Dobrze, to może Mikołaj.
- Dzień dobry! Przepraszam za spóźnienie. Jaki jest temat lekcji?
- Dzień dobry, Sebastianie. Jeszcze nie podałem tematu lekcji. Teraz sprawdzam pracę domową. Mikołaju, proszę, czytaj.
- A czy ja mogę przesłać panu zdjęcie na maila? Nie jestem pewien, czy dobrze zrobiłem, dlatego wołałbym nie czytać.
- Dobrze, prześlij na maila, ale teraz. Wyślij od razu, żebym widział, że zrobiłeś. Wysłałeś?
- Tak, wysłałem.
- Mikołaj, wyślij jeszcze raz. Na razie nic nie mam.
- Wysłałem już trzy razy, nie wiem, dlaczego pan nie ma.
- Dobrze, może dojdzie później. A teraz niech pracę przeczyta Justyna.
- Panie profesorze, mnie nie było wczoraj na lekcji. Nie wiedziałam, że jest praca domowa.
- Dobrze, to może Oliwia.
- Zgłosiłam nieprzygotowanie.
- A Kacper?
- Też zgłosiłem nieprzygotowanie.
- Mikołaj, doszła twoja praca domowa. Ale to jest zadanie z zeszłego tygodnia. Wyślij to, co było na dzisiaj.
- Dobrze, zaraz wyślę. Przepraszam, pomyliłem się.
- Panie profesorze, jaki mamy temat lekcji?
- Sebastianie, jeszcze nie podałem, sprawdzam pracę domową. A może ty chciałbyś przeczytać?
- Jeśli muszę, to przeczytam, ale to się panu nie spodoba.
- Panie profesorze, a czy ja mogę się zgłosić?
- Kto to mówi? Przepraszam, nie zauważyłem, kto się zgłaszał. Czy to Ola?
- Nie, Julia.
- Julia? Przecież ty masz 14 ocen.
- Wiem, ale mogę przeczytać, jak nikt nie chce.
- No dobrze, czytaj. Proszę wszystkich o uwagę. Julia przeczyta zadanie, a potem szybko robimy nowy temat. Do końca lekcji zostało 10 minut, więc musimy się pospieszyć.
Komentarze
@Gospodarz
I lekcja z głowy … 😉
a to Polska właśnie. Prochu te dzieci nie wymyślą. Nawet nie próbują. Wschód. Tylko tyle.
Swietna scenka:) Gospodarz chcial nas rozbawic, niemniej w tekscie, jak sobie wyobrazam, jest sporo prawdy. Jakbym moja czternastoletnia licealistke widziala.Na szczescie nie widze, wiec sie nie denerwuje:)
@kohoutek:
to ty nie uważałeś na lekcjach. Gdyby to był Wschód, to byłby i proch, i statki kosmiczne, itd. A że to nie jest Wschód, a ich rodzicami nie są chińskie matki, to faktycznie te dzieci prochu nie wymyślą. I całej reszty też.
Ciekawe, jak teraz wyglądają lekcje religii.
Katechetka mówiła, że do niemieckich dróg dodaje się płody z aborcji, dlatego te drogi są takie wytrzymałe.
https://oko.press/katecheci-strasza-dzieci/