Dzisiaj powinna zacząć się matura – ale jaka?
Gdyby nie było epidemii, dzisiaj zaczęłaby się matura. O 9:00 byłby egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym – obowiązkowy. Dowiedzielibyśmy się, jaka lektura trafiła do tematu pierwszego, a jaki wiersz znalazł się w temacie drugim. Polski czy obcy? No i najważniejsze: czy egzamin był łatwy?
Obecną formułę matury mamy od 2015. Tegoroczny egzamin byłby więc szósty. W pierwszym roku kazano maturzystom pisać wypracowanie na podstawie „Lalki” B. Prusa. W 2016 był A. Mickiewicz z IV częścią „Dziadów” (Uwaga, lektura z gimnazjum!). Rok później był A. de Saint Exupery i jego „Ziemia, planeta ludzi” (Uwaga, to nie jest lektura obowiązkowa ani w gimnazjum, ani w liceum!). W 2018 znowu był B. Prus z „Lalką”, a rok temu ponownie A. Mickiewicz i także „Dziady”, ale tym razem część III. Nie było Żeromskiego, nie było Reymonta, nie było też Sienkiewicza. Może więc któryś z nich będzie teraz?
Jeśli ktoś nie chciał pisać tematu pierwszego, mógł interpretować wiersz. W 2015 był to utwór Elisabeth Bishop (poetka spoza kanonu), w 2016 – Zbigniew Herbert (poeta znany i omawiany w szkole), w 2017 – Kazimierz Wierzyński (w szkole wyparł go Julian Tuwim), w 2018 – Ernest Bryll (wspominany, ale szerzej omawiany tylko w klasach humanistycznych), a rok temu Anna Świrszczyńska (podobnie znana jak Bryll). Uczniowie woleliby zobaczyć na maturze Baczyńskiego (zna go każdy Polak), Różewicza (zna co drugi) albo Miłosza (co trzeci).
Są jeszcze kobiety w polskiej literaturze, a na maturze prawie ich nie ma. Jeśli więc chcielibyśmy naprawić ten błąd, w tym roku powinna być – temat pierwszy – Konopnicka, Orzeszkowa albo Nałkowska, a w temacie drugim – interpretacja wiersza – Szymborska, Pawlikowska-Jasnorzewska lub Lipska (Ewa – jej wiersz „Egzamin” w sam raz na wybory prezydenckie – czytaj tutaj).
A jeśli chcielibyśmy, aby rok 2020 został zapamiętany nie tylko z powodu epidemii koronawirusa, ale także dzięki nowoczesnej i odważnej, choć przesuniętej na czerwiec maturze, dajmy do tematu pierwszego Olgę Tokarczuk, a do drugiego Piotra Macierzyńskiego. Obydwoje twórczość mają piękną i bogatą, więc jest z czego wybierać. Zatem jak będzie 8 czerwca?
Komentarze
@Gospodarz
Przecież wie Pan doskonale, że arkusze egzaminacyjne zostały już dawno wydrukowane. Więc czemu mają służyć te propozycje tematyczne??? BTW – „rocznicowo-wydarzeniowy” sposób doboru tematów na maturę to nie jest dobry pomysł!!! 😉
@belferxxx
Tak, wiem, że arkusze od dawna są gotowe. Zachciało mi się jednak pomarzyć. Boję się też, co będzie w czerwcu. Oby chociaż testy maturalne okazały się bardzo dobre. Inaczej nam zewsząd nędza.
Pozdrawiam
Gospodarz
Gdyby tak poszukać kobiet w literaturze, to jest jeszcze moja ukochana Ginczanka, całkowicie niedoceniona, acz publikowana w latach ostatnich. No i jeszcze parę ciekawych pisarek, takich jak Urszula Zajączkowska (zjawiskowe opowieści o procesach biologicznych, może wreszcie uczniowie zrozumieliby, po co uzą się o tym korku z przetchlinkami, fotosyntezie itp.) oraz Sylwia Chutnik czy Anna Cieplak-Studnicka („Lata powyżej zera”). No ale żadnej z nich w kanonie nie ma.
Nastko, to nic, że nie ma w kanonie.
W arkuszu mogą być.
Stawiam na ,, Tango,, Mrożka.
Nawet mam początek tematu wypracowania
,, To tylko Edek?……..
Z dopiskiem CKE :,, Laudację na cześć partii
panującej punktować na maksa,,
Wszystko o czym tu piszemy to dyskusja o … właśnie o czym ?
Zamiast gdybać o tematach prac maturalnych należałoby się podjąć własnych przemyśleń o naturze ludzkiej. Bo co to znaczy, że o wszystkim chce decydować zwykły poseł, ale nie wprost lecz wysługując się kukiełkami. Czy my jesteśmy w teatrze kukiełkowym i to w skali Państwa ? Premier to kukiełka, prezydent to kukiełka i ministrowie rządu też. A pod sceną siedzi zwykły poseł i stara się zarządzać tym co te kukiełki mówią i robią. Czemu nie jest premierem i nie zarządza wprost jak to ma miejsce w innych krajach ? Po co ten teatr ? Czyżby wyjątkowość naszego narodu przejawiała się aż taką formą schizofrenii ? To jest temat na wypracowanie maturalne. Nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym przeczytać wypracowania naszych maturzystów na ten temat. Co ci młodzi ludzie myślą widząc taki świat zbudowany przez ich rodziców ?
Rząd poważnie rozważa otwarcie szkół za 1-2 tygodnie. Jest tylko jeden problem. Trzeba by też otworzyć autobusy i tramwaje. Czyli wszystko. Jest też drugi problem: po co to wszystko było i czy musiało tyle trwać. I trzeci problem dwugłowy: jak łatwo zarządzać strachem i czy ignorancja ma krótkie nogi. Bo problem czwarty pozostaje nierozwiązany i nawet nierozpoznany: co dalej?
Nieeee, ignorancja nie może mieć krótkich nóg, skoro od tylu lat tak świetnie jeździ na nartach, a tłumy biją brawo i chcą tych nart więcej!
@Płynna nierzeczywistość
Twoja ukochana GW właśnie „subtelnie” ujawniła, że p.o.prezesa SN Zaradkiewicz jest geyem. Wcześniej , równie „subtelnie”, ujawniała żydowskie pochodzenie niemiłych jej polityków. Obie kategorie III Rzesza traktowała jednakowo – likwidowała. No i jak ich nazywać – „Gazeta Szmalcownika” czy jak … 😉 A to twój główny autorytet i twoje sumienie … 😉
Ha!
https://www.bbc.com/news/education-52550470
@Płynna Rzeczywistość
Cyngle, cyngle 🙂
@kwant 25
Mógłby Pan się zadziwić konformizmem maturzystów: mogłoby wyjść, że jest jeszcze gorzej niż w sondażach :). Wszystko zależ od sformułowania tematu. Gdyby maturzyści mieli np. porównać kandydatów do pilnowania żyrandola, to jako główni odbiorcy memów, mogliby podzielić się b. barwnymi wypowiedziami. Dlaczego uważa Pan, że młodzież jako całość odwzorowuje Pańskie poglądy, skoro większość głosujących dorosłych ma odmienne?
@Ino
Czyli jak za każdej władzy: Bierut, Ochab, Gomułka, Gierek, Jaruzelski, Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński, Komorowski, Duda. Kwestią jest oczywiście styl, ale również… wataha czyhająca na wydarcie władzy. Jako polonista jest Pan przecież wyczulony na konteksty. Czy jest Pan pewien, że wszystkie uwzględnił? 🙂
kwant25
6 maja o godz. 14:15 271749
Co w tym dziwnego? Co ma do tego natura Polaka?
Przez pół wieku mieliśmy Sejm, Rząd, a i tak decydował kacyk partyjny i KC, a i tak za nich decydował Kreml…
Nie w tym rzecz, kto pociąga za sznurki. Rzecz w fatalnej Konstytucji: cały naród ma prawo wybrać prezydenta Polski, który jest żyrandolem – określenie premiera Donalda Tuska – czyli niemal nic nie ma do powiedzenia, a nikt z Polaków nie wybiera w powszechnych wyborach premiera, który rządzi, za którym nikt by nie mógł stać, gdyby został wybrany przez ogół.
Jak to więc jest? Mnie razi taka sytuacja: wybierają wszyscy tego, który nic nie znaczy, a nikt nie wybiera tego, który wszystko może znaczyć…
Pajaców i chichotków, którzy napisali Konstytucję winię… Mieli niezły ubaw, jak przypuszczam…
Krzysztof Cywiński
6 maja o godz. 19:39 271754
„Dlaczego uważa Pan, że młodzież jako całość odwzorowuje Pańskie poglądy, skoro większość głosujących dorosłych ma odmienne?”
Wiem, że dorośli mają odmienne.
Cała rzecz w tym, że inaczej myślimy, gdy problem musimy przeanalizować sami, a inaczej pod presją otoczenia. Maturzysta zasiada do pisania sam i w trakcie pisania nikt mu nie może podpowiadać. Nie może też pracy maturalnej napisać w formie „mema” bo sprawdzający taką pracę nie występują jako rówieśnicy – kibice. Naprawdę byłoby to ciekawe i chętnie bym takie prace przeczytał.
Temat mógłby brzmieć :
Napisz polemikę z zacytowanym poniżej poglądem :
” Polska to kraj, w którym o wszystkim decyduje zwykły poseł. Lecz nie wprost, ale wysługując się kukiełkami. Czy my jesteśmy w teatrze kukiełkowym i to w skali Państwa ? Premier to kukiełka, prezydent to kukiełka i ministrowie rządu też. A pod sceną siedzi zwykły poseł i stara się zarządzać tym co te kukiełki mówią i robią. Czemu nie jest premierem i nie zarządza wprost jak to ma miejsce w innych krajach ? Po co ten teatr ? „
ontario
6 maja o godz. 22:36 271756
„Nie w tym rzecz, kto pociąga za sznurki.”
Mam zdanie odrębne. Właśnie ten, który pociąga za sznurki jest najważniejszy. Zresztą, możesz na bieżąco obserwować jak przepisy Konstytucji można zgrabnie omijać, gdy się nie ma do przepisów prawa szacunku.
Natomiast, zwykle ten co pociąga za sznurki ma eksponowane stanowisko i on wydaje rozkazy. Schizofrenia polega na tym, że na dzień dzisiejszy, ci którzy wydają rozkazy słuchają kogoś, kto formalnie nie ma żadnej władzy. I gdyby im przyszło do głowy, aby go pewnego dnia przestać słuchać, to stanie się nikim. Ciekawe, dlaczego im to nie przychodzi do głowy. Bardzo mnie to intryguje.
@Ontario,
Jeśli prezydent nic nie znaczy, to skąd taka mobilizacja w obozie władzy?
@Pożyteczni
Orientację Zaradkiewicza ujawniła, choć faktycznie nieco bardziej subtelnie, niejaka Pawłowicz profesor już kilka lat temu. Nie rozumiem o co wam chodzi – przecież prawica cała tak bardzo kocha środowisko LGBT, a tylko prawdziwi lewacy na hasło LGBT doznają halucynogennego skojarzenia z trzecią rzeszą i gazem w piżamie o czwartej rano. Skoro rządzi prawica i Kościół, aktywiści praw LGBT mogą spać spokojnie. Czemu jednak tak bardzo sie waćpaństwo oburzają publicznym odkryciem znanej w całej Warszawie orientacji, a milczą nad zarzutem ordynarnego mobbingu? Czyżby mobbing był w waszym otoczeniu tak powszechny i w powszechności swej niewart uwagi jak muzyka sfer niebieskich?
Jak się realizuje mobbing?
upokarzanie
poniżanie
zastraszanie
pomniejszenie kompetencji
izolacja
Zawsze najpierw zaczyna się od słów. Potem już tylko muzyka sfer niebeskich.
@Płynna nierzeczywistość
Nie udawaj głupszego niż jesteś!!! GW usiłuje wykorzystywać do walki z przeciwnikami politycznymi to, z czym podobno walczy najmocniej na świecie – antysemityzm i homofobię!!! Czyli inaczej – jak inni szczują na Żydów czy gejów, to są wrednymi następcami Hitlera – antysemitami i homofobami. No ale jeśli to zbiorowy Kali z GW szczuje to jest OK … 😉
@Płynna nierzeczywistość
Co do sprawy rzekomego mobbingu etc. Toć szefem Zaradkiewicza w TK był wtedy najmilszy twojemu sercu prezes Rzepliński. Do niego sprawa trafiła i to ON uznał, że sprawy nie ma! No to ja nie widzę powodów żeby takiemu(!) AUTORYTETOWI nie wierzyć … 😉
Żeby udawać głupszego, niż się jest, to trzeba trochę inteligencji.
@ontario
„Mam zdanie odrębne. Właśnie ten, który pociąga za sznurki jest najważniejszy.”
Najważniejszy jest właściciel cyrku.
@Płynna Rzeczywistość
Mobbing? Chodzi Panu o to, że kandydat Biedroń bijąc własną matkę, łamie jej szczękę? Dla mnie to bandytyzm.
Każda władza jest niemoralna i nieetyczna. Dysponentem jej części są media. Logika, a i tylko zdrowy rozsądek, szufladkują mnie jako symetrystę, co oznacza co najmniej niechęć, a nawet inwektywę. Werbalne zajęcie stanowiska w dyskusji nie ma żadnego znaczenia dla biegu spraw w Polsce. Współczuję jedynie Panu konieczności naginania poglądów do aktualnie obowiązujących przekazów dnia na danym etapie. Kilka tygodni temu pisałem, że nie będzie żadnych egzaminów i wyborów w maju. Wtedy przekaz dnia był: „żadnych wyborów, żadnych egzaminów!”. Jak pisałem, że już brakuje nauczycieli, to przekaz brzmiał: „straszyć bezrobociem wśród nauczycieli!”. I tak ad infinitum. Czasem Pan się zapomni i napisze coś interesującego od siebie, ale kiedy jest Pan w pracy na blogu… 🙂
Prof Łukasz Turski:
Czyli te parę miesięcy to nie będzie stracony rok dla młodzieży?
– Nie będzie. Stracone zostały jakieś zapisy, np. któryś tam rocznik nie będzie przez dwa miesiące dzielił wielomianu. Ale dzielenie wielomianów nie jest specjalnie pożytecznym zajęciem. Jak dwa lata temu mój najstarszy wnuk przygotowywał się do matury i pomagałem mu trochę z tym dzieleniem, to później zrobiłem taką ankietkę wśród moich kolegów, zawodowych fizyków – ile razy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat podzielili wielomiany. I okazało się, że nikt ich nie dzielił. Bo jak już ktoś musi, to wspaniale oblicza to program komputerowy i to znacznie lepiej niż człowiek. Wystarczy dzieciom pokazać, że coś takiego można zrobić i może wyciągnąć z tego jakieś wnioski, ale uczenie ich w XXI wieku tego schematu Hornera jest kompletnie pozbawione sensu. Ministerstwo uczepiło się jednak tych podstaw programowych, ponieważ rezygnacja z nich wymagałaby zmienienia szkoły w ogóle. Wie pani, ja uważam, że takie niesamowite wydarzenie, z jakim mamy do czynienia, powinno być punktem wyjścia do zastanowienia się, co dalej.
I dalej:
Jak zdawałem egzamin wstępny na Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, matura była elementem, ale zdawało się trudny pisemny, a potem ustny egzamin. I na tym ustnym, zmarły niestety w zeszłym roku prof. Bogdan Mielnik zadał mi pytanie i ja do dziś nie wiem, jak na nie należy odpowiedzieć. Wtedy nie odpowiedziałem, ale postanowiłem nie poddać się bez walki i coś tam zacząłem opowiadać, i on zaczął coś opowiadać, wywołała się pewna dyskusja, wskutek której zostałem przyjęty na studia. Ale jestem głęboko przekonany, że tamto zadane pytanie i tamten test, oblałem. Natomiast bardziej istotna jest niewerbalna wiedza, zdolności człowieka, jego talent, jego chęć, podejście do życia. Tego nie oceni się jednym testem.
Podsumowując: COVID odsłonił, że edukacyjny król jest anachronicznie nagim królikiem. A matura z jej zero-jedynkowością, czy raczej szkiełko-ocznością, również trąci naftaliną.
Nie ma jednak nikogo, kto covida wykorzysta jako szansę do zmian zorientowanych na przyszłość.
@Kwant 25
Ale to raczej temat na maturę z WOS-u lub historii. Poprzednikiem zwykłego posła był związkowiec na tylnym siedzeniu, o którym prasa pisała np. Maryjan. Były czasy, kilkanaście lat temu, gdy Jerzy Urban pisał, że politykiem, który posiada największą władzę w Polsce jest Adam Michnik i nie mógł się nadziwić, dlaczego nie przejmuje znamion władzy. Tak jest wygodniej? Nic, co zarzuca się rządzącym nie jest precedensem w III RP, a że to już trwa kilka lat, to powtórzeń nieco się nazbierało 🙂 W mojej ocenie, to Amerykanie nie chcą zmiany opcji rządzącej, w związku z tym opozycja wygłupia się tak, jak się wygłupia, ponieważ ma to nakazane. Przecież nie można być tak głupim po UW czy UJ 🙂
Wróćmy na chwilę do tego, czego źródłem jest obecna sytuacja m.in. w szkołach.
Dotarłem do niemieckich statystycznych dotyczących śmiertelności na koronawirusa opublikowanych w Die Zeit wg stanu na 30.04.br
Ogółem w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców zgonów było wtedy 5 razy więcej niż w Polsce. Ciekawie robi się, gdy przyjrzymy się zgonom w poszczególnionych grupach wiekowych .
Na ogólną ilość zgonów 6109 na grupę wiekową 0 – 24 lat ( dzieci i młodzież ) przypadały 3 ( słownie TRZY ) na 18,76 mln czyli 1 zgon na 6,25 mln osób z tej grupy wiekowej. Natomiast w grupie 75 lat i więcej liczącej 9,34 mln osób zgonów tych było 4 839 czyli 1 zgon na 2061osób z tej grypy wiekowej czyli czyli ponad 3 000 razy częściej niż w grupie najmłodszych.
Ale teraz ciekawsze.
Żona mówi , że już pod koniec jesieni, na przestrzeni zimy mieli liczne przypadki, że uczeń przychodzi rano zdrów do szkoły a po paru godzinach zgłasza się do nauczyciela z różnymi nagłymi objawami.
Standardowa procedura – telefon do rodziców, by zabrali dziecko ze szkoły. Dzieciak dłużej lub krócej pochorował i wracał do szkoły.
Teraz, w trakcie „pandemii” czytając różne wiadomości na temat objawów towarzyszących zakażeniu koronawirusem stwierdziła, że TAKIE właśnie objawy miały te dzieciaki !!!
Czyli koronawirus „szalał” już u nas co najmniej 2-3 miesiące wcześniej nim ogłoszono stan epidemii.
Jakoś „tragiczne skutki” tego nie wystąpiły!
Czy to warte tak wielu ograniczeń ?
belferxxx
7 maja o godz. 9:17 271760
Dziwię się gdy ktoś pisze :
„GW usiłuje wykorzystywać do walki z przeciwnikami politycznymi …. – dopisz co chcesz…”
GW jest gazetą i zatrudnia dziennikarzy. Skoro Ty i inni wykupili abonament i tą gazetę czytają, to wg mnie to co piszą ci dziennikarze w GW jest interesujące. Myślę, że w przypadku gazety niezależnej trudno jest mieć pretensję do dziennikarzy, że prezentują różne poglądy. I takie, z którymi się zgadzamy i takie, z którymi się nie zgadzamy. Taka jest filozofia niezależnej gazety. Wniosek nasuwa się taki. Polemizujmy z tymi dziennikarzami, nie z „Gazetą”. „Gazeta” – jako taka nie jest tworem politycznym o konkretnych poglądach i nie ma ani sojuszników politycznych, ani przeciwników politycznych. Zwłaszcza, że właściciel jest komercyjny. Według zasad jakimi się kierują gazety komercyjne, najważniejsza jest sprzedaż i ilość czytelników. Skoro jesteś czytelnikiem „Gazety”, to jednak doceniasz to, że tak jest. A na blogu piszesz zupełnie coś innego.
@kwant25
Wydawca GW jest nie do końca komercyjny ale bardziej ideologiczny, a i wydawcy komercyjni są zależni np.od reklamodawców (najprostszy przykład!). Na dodatek GW była zrośnięta z poprzednią władzą – ach te reklamy/ogłozenia państowych spółek i administracji, ach te prenumeraty w jednostkach budżetowych. Teraz to się skończyło – kto inny dostaje te frukta – więc GW (choć wyjątkowo nieudolnie!) walczy żeby było tak jak było. Co do tego, że tam dziennikarz pisze co chce – nie rozśmieszaj mnie!!! Mam paru kolegów z czasów licealnych, którzy tam pracowali/pracują od początku … 😉
@kwant25
Ja czytam GW ale i Dorzeczy, Sieci i … Przegląd. Takie mam hobby, że lubię widzieć świat z różnych punktów widzenia. No i nie dać sobą manipulować tak, jak Tobą manipuluje GW … 😉
Krzysztof Cywiński
7 MAJA 2020
11:54
„W mojej ocenie, to Amerykanie nie chcą zmiany opcji rządzącej, w związku z tym opozycja wygłupia się tak, jak się wygłupia, ponieważ ma to nakazane.”
Nie sądziłem, że pasjonujesz się rozpowszechnianiem tego typu rewelacji. No cóż, nie ty jeden jesteś pasjonatem spiskowej teorii dziejów. Ale żeby akurat na tym blogu wciskać taki „kit”. Zwłaszcza ludziom tak głupim, że skończyli UW czy UJ.
kaesjot
Gdzie te badania opublikowane w Die Zeit? Akurat w Niemczech śmiertelność w całej populacji w wyniku covida specjalnie nie wzrosła, stąd moje zainteresowanie, skąd te „5 razy więcej”. To byłby Armagedon, a przecież Niemcy z epidemią radzą sobie świetnie.
Płynna Rzeczywistość
Masz link:
https://www.zeit.de/wissen/gesundheit/2020-04/statistisches-bundesamt-coronavirus-tote-sonderauswertung
Dodatkowo poszukaj sobie ” ludność Niemiec wg grup wiekowych, wrzuć do Excela , ułóż stosowną tabelkę , opisz potrzebne funkcje i masz”czarno na białym „.
Jeśli w Niemczech było wtedy 10 razy więcej zgonów przy dwukrotnie większej liczbie ludności to względnie ( na 1 mln obywateli ) było ich 5 razy więcej niż w Polsce.
Analizuj i wyciągaj wnioski sam.
Jak czytam komentarze na WP to mam wrażenie, że panika odebrała większości zdolność logicznego myslenia.
Płynna Rzeczywistość
7 MAJA 2020
1:48
Pytaj obóz władzy, ja swoje zdanie wyraziłem byłem.
ontario
6 maja o godz. 22:36 271756
ta schizofrenia, o której piszesz, trwa od 1945. Nic nowego.
@kwant 25
Probuję jakoś zracjonalizować fakty. W Polsce został powtórzony scenariusz węgierski. Tam również rząd został zmuszony do dymisji ujawnieniem nagrań. Jako matematyk dostrzega Pan chyba nikłość prawdopodobieństwa zajścia wydarzenia A (upadek rządu na skutek publikacji podsłuchów) przy dwóch zdarzeniach sprzyjających w odstępie roku. Podano do wiadomości publicznej istnienie 800 godzin nagrań z rezydencji premiera i wtedy natychmiast premier Tusk podał się do dymisji i w pośpiechu wyjechał do Brukseli. Amerykanie budują hub gazowy i przerywają budowę ros.-nie. gazociągu, instalują w Polsce lotną brygadę ( za 2 mld $), Macron informuje Trumpa, że europejskie siły zbrojne mają chronić Europę przed CHRL, Rosją i … USA, i wiele, wiele innych koincydencji. Amerykanie w Polsce zainwestowali kilkadziesiąt mld $ i zwykle chronią swoje inwestycje. Pan nie podejmuje dyskusji, a jedynie wartościuje implikacją zero – jedynkową. A szkoda.
belferxxx
7 MAJA 2020
15:12
„No i nie dać sobą manipulować tak, jak Tobą manipuluje GW … ”
Na dobrą sprawę każdy daje sobą manipulować, ale myśli, że dotyczy to innych ludzi – jego osobiście nie. Zatem łatwość z jaką doszedłeś do wniosku, że mną manipuluje GW jest OK.
Wyobraź sobie, że ja też czytam różne gazety i też mam wrażenie, że dzięki temu uchwycę różne punkty widzenia. Ale czy to mnie uchroni przed manipulacją ? To pobożne życzenia. Raczej przed prymitywnymi fake newsami.
Krzysztof Cywiński
7 MAJA 2020
20:01
„Próbuję jakoś zracjonalizować fakty.”
Fakty, to fakty. Myślę, że nie da się ich racjonalizować. Co innego ich interpretacja. Twoja wskazuje na to, że nagrania to sprawka amerykańskich służb. Używając podobnej argumentacji można by wykazać, że rosyjskich. Jako zwykli „czytacze gazet i blogów” oraz „oglądacze stacji telewizyjnych” mamy zbyt mały dostęp do szczegółów związanych z dwoma niewątpliwymi faktami : w Polsce i na Węgrzech rządy upadły na wskutek opublikowania podsłuchów. Tych szczegółów i prawdopodobny przebieg wydarzeń dostarczają nam media oraz politycy, a to oznacza, że przyjmujemy tą interpretację, która najbardziej nam odpowiada, bo jest zgodna z naszymi przekonaniami na dany temat. Może dlatego zachowałem się zerojedynkowo. Po zastanowieniu uważam, że w tym przypadku pewne jest tylko to, że przy nagraniach skorzystano z pomocy obcych służb wywiadowczych. Których służb i na czyje zlecenie ? Dla mnie bardziej prawdopodobne jest, że rosyjskich. A to co piszesz o amerykańskich inwestycjach, to amerykańska odpowiedź na rosyjskie działania. I jeszcze jedno wydaje się pewne, że beneficjentami są dwie partie populistyczne w dwóch krajach należących do UE. Na pewno, z biegiem czasu będziemy stopniowo się dowiadywać o innych faktach z tym związanych, ale archiwa są udostępniane historykom po wielu latach. Nie wiem czy dożyjemy.
@kwant25
Zapoznaj się z historią kraju zwanego Panamą – jak i dlaczego (właściwie po co!) powstał. W amerykańskim modus operandi niewiele się od tamtego czasu zmieniło … 😉