Szkoły zagrożone?
Dyrektorzy szkół czekają na decyzję władz, czy wdrażać jakieś procedury. Na razie przekonujemy, że nie ma powodów do obaw. Jednak rodzice boją się, czy osoby, które wróciły z Włoch, nie przywiozły ze sobą koronawirusa.
Niektórzy są bliscy histerii. Jeden z rodziców przekonywał mnie, że ze względów bezpieczeństwa powinniśmy przestać podawać sobie ręce, zaopatrzyć się w maseczki, w nich prowadzić lekcje, a przede wszystkim sprawdzać stan zdrowia uczniów i chorych odsyłać do domu.
Panikują też uczniowie. Niektórzy sprawdzają, gdzie ich koledzy i koleżanki spędzali ferie. Włochy to bardzo popularne wśród Polaków miejsce wypoczynku. W Łodzi mieliśmy ferie w drugiej połowie stycznia, więc nawet jak ktoś był wtedy we Włoszech, to przecież się nie zaraził. W znacznie gorszej sytuacji są te części kraju, gdzie ferie dopiero co się skończyły.
Frekwencja spada. Może to i dobrze. Ci, co przychodzą, zaczynają mówić o potrzebie zamknięcia szkół. O potrzebie kwarantanny dla tych, co byli we Włoszech. A przecież jeszcze nie wykryto w Polsce żadnego przypadku zarażenia. Gdyby się jakiś – odpukać w niemalowane – trafił, w szkole zaczną się dziać dziwne rzeczy. I tego właśnie obawiam się najbardziej – reakcji.
Komentarze
We Włoszech mieszka papież. Każdy, kto stamtąd wraca, jest więc błogosławiony. Niepodawanie błogosławionym ręki, próba odcięcia ich od społeczeństwa, jest zamachem na wartości krześcijańskie. Nie owijajmy w bawełnę: to zdrada ojczyzny!
Takie są skutki nakręcania medialnej histerii.
Szkoły zagrożone łydką prawdziwie niewinną!
W ubiegłym roku szkolnym dyrektor ZSŁ Jerzy Małecki podjął nawet decyzję o zatrudnieniu maturzysty ze swojej szkoły. Uczeń pracował na jedną trzecią etatu i równocześnie przygotowywał się do egzaminu dojrzałości. – Łukasz był wyróżniającym się uczniem, świetnie sprawdził się jako nauczyciel, ale to była sytuacja wyjątkowa – wyjaśnia Małecki. – W tym roku już u nas nie pracuje, studiuje na Politechnice, ale co jakiś czas dyrektorzy innych szkół pytają mnie o to rozwiązanie i przyznają, że też rozważają zatrudnianie uczniów u siebie. Była to paradoksalna sytuacja, ale przyniosła wymierne efekty dydaktyczne – dodaje.
https://tvn24.pl/polska/barometr-zawodow-brakuje-nauczycieli-nie-tylko-przedmiotow-zawodowych-4276660
@Płynna Rzeczywistość 25 lutego o godz. 21:55.
Papież papieżowi nie równy. Tym razem ironia chybiła 😀
@Płynna nierzeczywistość
We Włoszech mieszka aż DWÓCH papieży… 😉
A uwzględniając religię „Latającego potwora spaghetti” to nawet 3 …
W Polsce póki co dużo większym problemem jest grypa. Od października 2,5 mln zachorowań, 10 tys. hospitalizacji, 28 zgonów. Proszę więc przekazać panikującym rodzicom, aby panikowali jeszcze bardziej z powodu wirusa grypy, inaczej może on poczuć się dotknięty brakiem zainteresowania – i z żalu zmutować 🙂
Panie Jacku Nowohucki, a jak tam gimnazja? Zadowolony Pan?
@Gospodarz
Wirus wirusem, a tu kolejna lista najlepszych szkół w Polsce – tym razem chemicy …;-)
http://www.olchem.edu.pl/wyniki66ii.pdf?fbclid=IwAR0Zn9s46kiJKdxR035lSnpFm17IyXfiOldJpbglDh1qOfBnyrXn8hQY8mA
@Maciej2 26 lutego o godz. 13:14.
Ponoć już 45 zgonów, z czego połowa w ostatnim tygodniu. Bardzo dużo w porównaniu z sezonami jesienno-zimowymi w ciągu kilku poprzednich lat (np. 0 zgonów w sezonie 2017/2018), ale do paniki powodów jeszcze nie ma. Trzymając się twoich danych i uwzględniając tylko przypadki hospitalizowane oraz korygując zgony w górę, mamy śmiertelność na poziomie 0,45%. Dla grypy przeciętnie jest to 0,1-0,5%. Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie stwierdzone przypadki – te 2,5 mln bierze się z tego, co lekarze wpisali w statystyki – to byłoby 0,002%. Istny cud. Entuzjazm studzi nieco informacja, że w ogromnej większości lekarze wpisują w karty zgonów niewydolność krążeniowo-oddechową jako przyczynę śmierci. Znaczy – pacjent umarł, bo przestał oddychać i serce mu się zatrzymało. To się nazywa „śmieciowe kody” w statystykach medycznych.
Śmiertelność COVID-19 według danych z dnia dzisiejszego (81312 przypadki, 2770 zgonów) wynosi 3,42%. Dla poszczególnych krajów liczby będą bardzo różne (3% Włochy, 1,1% Japonia) ale wciąż wysokie. I to przy środkach prewencji oraz intensywności leczenia nieporównywalnych ze zwykłą grypą. Czaisz różnicę?
Zanosi się na PRAWDZIWY cud! To co nie udało się, mimo tytanicznych wysiłków, wszystkim rządom, ministrom od szkolnictwa, posłom od paserstwa, kuratorom od kurowania, pismactwu i innym elitom od elitowania przez 30 lat cudu dokonujących się przemian, sprawić może jeden maleńki słabiutki wirusik: szkoły zostaną na terytorium kolonii Poland SA zamknięte, edukację – czy raczej to, co z niej pozostało – szlag wreszcie trafi, belferstwo (z wyjątkiem belferaxa) wźmie się wreszcie do jakiejś zarobkowej roboty przy recyklingu puszek an śmietnikach… Cud, cud… !
Szkoły zagrożone a nauczyciele wydudkani
https://superbiz.se.pl/wiadomosci/nowe-500-plus-od-15-marca-2020-prezydent-duda-podpisal-ustawe-aa-sNT2-g21U-dfB7.html
@belferxxx
Okręg katowicki to 11/92. Chemia zależy chyba w mniejszym stopniu od nauczyciela-mistrza 🙂 No chyba, że jakiś wirus.
Tony Soprano
27 lutego o godz. 0:19
„… w ogromnej większości lekarze wpisują w karty zgonów niewydolność krążeniowo-oddechową jako przyczynę śmierci…”
Zgadza się – sam widziałem świadectwo zgonu znajomego, o którym wiedzieliśmy, że zmaga się z rakiem prostaty a wpisano jako przyczynę „niewydolność krążeniowo – oddechową”. Najbardziej zaskakującym jest to, iż lekarka, która świadectwo to wystawiła była własną jego córką, która przecież doskonale wiedziała, na co ojciec choruje !!!
Przecież każdy kto umiera przestaje oddychać i staje mu serce !
Ale co było tego przyczyną ?
I jak tu wierzyć danym statystycznym w oparciu o które powinno podejmować decyzje do do trybu postępowań – czy mamy do czynienia z poważnym zagrożeniem czy jest to mało znaczący margines !
Podobnie może być ze statystykami określającymi niepożądane efekty uboczne stosowanych leków czy terapii.
Niedługo dojdziemy do sytuacji, gdzie wszystkie choroby będą uwarunkowane genetycznie i nie da im się zapobiec oraz nieuleczalne zatem przepisane leki trzeba już brać do końca życia !
To w jaki sposób udaje się „znachorom” te choroby skutecznie wyleczyć i to prostymi, naturalnymi metodami.
@KC
No nie – V LO w Krakowie – 9/92, XIV LO w Warszawie 8/92, a cały okręg warszawski – 15/92. … 😉
@belferxxx
Pisałem o wysypie w kontekście innych ścisłych: okręg katowicki wypadł najlepiej w Polsce, w stosunku do liczby mieszkańców 🙂
@KC
Chyba bardziej specyfika regionu – mniej teoretyków, więcej praktyków … 😉
@belferxxx 27 lutego o godz. 0:04
Dziewczyny tym razem górą! Tzn. wciąż dołem, ale wyżej – prawie 20/92.
Patrząc z innej perspektywy: Staszic w informatyce pobił na głowę wszystkich patronów (36/103). Tu nie widać zdecydowanego lidera.