Stare pryki dziękują pani minister
Nauczyciele za szybko awansują. Powinni robić to wolniej. Dlatego PiS chce wprowadzić ograniczenia czasowe. Możesz być sobie doskonałym belfrem, mieć zapał, pasję i sukcesy. I tak nie awansujesz, ponieważ jesteś za młody (info tutaj).
Anna Zalewska forsuje pomysł wydłużenia awansu, ponieważ kieruje się zasadą, że im starszy belfer, tym lepszy. Pewnie nie spodoba się to młodzieży, która wstępuje do zawodu, ale co tam gówniarze wiedzą. Rozum – jak mówi Biblia – przychodzi wraz z siwym włosem.
U mnie pierwsze oznaki mądrości pojawiły się razem z łysiną. Wprawdzie przed 35 rokiem życia wspiąłem się nieomal na sam szczyt nauczycielskiej hierarchii (brakuje mi tylko honorowego tytułu „profesor oświaty”), ale przecież niezasłużenie. Znałem się wtedy na nauczaniu jak świnia na gwiazdach. Właściwie dopiero teraz coś do mnie dociera, ale pełni rozumu w zawodzie jeszcze nie osiągnąłem. Sprawiedliwe byłoby, gdybym dopiero dzisiaj miał prawo ubiegać się o awans.
Niedawno opiekowałem się praktykantką, która zaskoczyła mnie prawdziwym talentem pedagogicznym. Ma dziewczyna do tego zawodu dryg. Na szczęście za szybko nie rozwinie swoich talentów, bo pani minister fachowo podetnie jej skrzydła. Jako nauczycielka prędzej się zestarzeje, niż zostanie dyplomowana. Skoro tak, to pewnie w ogóle nie zechce pracować w szkole. I o to chodzi – konkurencja precz! Stare pryki dziękują pani minister za dobry pomysł.
Komentarze
@Gospodarz
Przecież to Broniarz&ZNP są głównymi promotorami takich pomysłów utrudniających młodym wejście do zawodu – wymagane kwity o uprawnieniach do wkręcania żarówek[po kursie 😉 ] na każdym kroku i wydłużanie stażu to znak firmowy polskich „związkowców” i „S” i z ZNP … 😉
Jestem także przekonany, że ta zdolna, a i pewnie pełna entuzjazmu praktykantka szybko by się wspięła na szczyty nauczycielskiej hierarchii. Problem w tym, że to obecnie żadna sztuka jak to w państwowym badziewiu. Coś co miało premiować najlepszych jest prostym sposobem na wyższe zarobki. Pisze Pan w obronie tej zdolnej dziewczyny, ale nie zająknie się Pan ilu nauczycieli ma mianowanego czy kontraktowego mówiąc delikatnie na wyrost i dlatego ani ucznia, ani rodzica te tutuły nie interesują. Mają lepsze sposoby, żeby sprawdzić ile dany nauczyciel jest wart. Nieprawdaż? 🙂
Szkoda tej praktykantki do szkoły. Jeśli zdolna, niech poszuka pracy w innym miejscu. Tu tylko znajdzie harowe za głodową pensję.
Jestem tym „starym prykiem”, ale nie mam za co dziękować. Może czas wielki aby napisać prawdę o nas – nauczycielach? Jak upodleni czujemy się traktowaniem przez obecny rząd, jak poniżające są planowane 5% podwyżki, jak finansujemy kilkunastotysięczne pensje p. Broniarza i innych związkowców, którzy nic dla nauczycieli nie robią?? Może warto napisać, że jako jedyna grupa zawodowa po raz kolejny zapłaciliśmy za strajk?
Belfrzy pracujący w szkołach licealnych – baczcie aby was to nie spotkało:
https://www.youtube.com/watch?v=glvjNv8mTlk
Rozumiem ograniczenie urlopow i odebranie dodatkow, ale tak wydluzac „awans”? Niektorzy zaczeliby od wrzesnia dyplomowanie, a „propozycja” minister ma wtedy wlasnie wejsc?
rzygać się chce od jęczenia tych nierobów którzy do oświaty się porwali by żywot swój łatwym i przyjemnym uczynić (taa! kuźwa kartkówki i biurokrację po nocach sie wymęcza!) . w wolnym rynku (a taki mamy Wy święte krowy!) jak ktoś jest niepotrzebny to się go zwalnia i kieruje do pośredniaka na akwizytora albo wózek widłowy! i w takich realiach muszą radzić sobie miliony ludzi sektora prywatnego, i też mają wykształcenie (to do Pani od geografii która darła się swego czasu w wiadomościach iż z jej wykształceniem 5000netto winna pobierać (sic) ). wierzę iż Inteligencja jaką jawią się nauczyciele uznają (jakżeby inaczej!) realia i zabiorą się do zajęć które naszą kochaną ojczyznę wspomogą a przede wszystkim jej budżet odciążą!!!
@blackley
Czyżbyś porzucił maskujące język menela? Pozostał jeszcze rozum, ale tego akurat ci naprawdę brak … 😉
System awansów ma motywować do pracy. Jaka to jednak motywacja, gdy na najwyższy szczebel kariery nauczyciel wspina się przed 35. rokiem życia? Innymi słowy, czy nie jest tak, że zapisane w ustawie minimalne okresy między kolejnymi awansami stały się też okresami typowymi? A dlaczego? Bo za każdym awansem idzie podwyżka, a kto inny awansuje, a kto inny płaci.
To może sobie darować te awansowe konkursy piękności i wprowadzić obligatoryjne awanse po z góry określonym stażu pracy w oświacie?
panie garnitur,
do obcych , nieznajomych nam ludzi zwracamy się ”per pan-pani ”. Tak jak nie naruszamy cudzej nietykalności cielesnej .Tak jak nie szykanujemy ludzi ze względu na pochodzenie , wiek , defekty cielesne , kolor włosów , preferencje seksualne , itd itp . Jedni mówia – prawa człowieka. Ja powiem – po prostu K U L T U R A . Jak zdążył pan dobitnie dowieść zarówno ”prawa człowieka ” jak i ” kultura ” to pojęcia panu nie znane.Spalił pan księgę z tymi słowami.
Biały sahib-garnitur wśród ” dziczy ”, pan nauczyciel wśród ciemnej dziatwy , tzw ”symetrysta ” , mizogin , faszysta.
No i co panu zrobiła , czy raczej czego nie zrobiła pani J.K-L?
Płynna Rzeczywistośc ,
system awansów powinien premiować nauczycieli którzy rzeczywiście umieją dzieci – młodzież nauczyć .Nie wiem dokładnie jak by to mogło wygladać , może wyniki egzaminów/matur/specjalnych sprawdzianów / etc. Wszyscy wiemy, że są nauczyciele , którzy potrafią największego głąba czegoś nauczyć oraz są tacy co potrafią zniechęcić najlepszego ”orła”. Jednym słowem powinno nagradzać się – awansować za rzeczywiste efekty a nie za wzorowo prowadzone dzienniki, równo podkreslone tabelki , i czyściutkie zeszyty z konspektami lekcji.
No ale istnieje wtedy ryzyko , że objawił by się jakiś rozchełstany brodacz za którym dzieci przepadaja i wszystkie piszą klasówki z matemetyki albo polskiego co najmniej na 4, potrafią obliczyć pole pola dziadka i wiedzą rzeczywiście co to przydawka. A tego panie dyrektorki i panie nauczycielki , które tak ciężko muszą harować za marne pensje by nie zniosły !!!!Panowie nauczyciele zapewne też by nie znieśli faktu , że
jakaś ” lalka na chudych nózkach ” coś jak pan biały sahib zapodaje- ” kluzik-drożżówka ” umie nauczyć i uczy !!!!!!
więc nieudacznicy obkładają się sztucznymi ” awansami ” , ” certyfikatami ” itd , etc i spychają z drabiny zdolnych
@blackley
Do menela mówi się „ty” albo gorzej … 😉
A propo premiowania, nagradzania. Bicz na dupę, można się obśmiać co nam proponuje władza :
http://www.oswiata.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/jedna-negatywna-opinia-pozbawi-prawa-do-dodatku
blackley,
Tak, teoretycznie tak powinno być. W praktyce nauczyciele i rodzice wiedzą, kto dobrze uczy, a uczniowie widzą, kto się stara. ale ta wiedza jest przekazywana poza systemem szkolnym. System musiałby być albo uznaniowy (brrrr…, zwłaszcza na prowincji), albo punktowy. Spod deszczu pod rynnę. No i jak, kurde, jak awansować merytorycznie nauczycieli W-F-u, religii, WoK-u, etc.??
@Płynna nierzeczywistość
Wystarczy, że dyrektora(!!!) się oceni za efekty (w kontekście warunków – takie (mocno ulepszone!) EWD!) i , co ważne, wyciągnie z tej oceny zarówno pozytywne jak i negatywne wnioski, i dyrektor już może oceniać i doceniać uznaniowo(też musi mieć warunki do tego doceniania(!) i oceniania). Tak jest w każdej porządnej rynkowej firmie … 😉
@Płynna nierzeczywistość
Skrajni lewicowcy (czyli lewacy) w edukacji – Dolata, Sadura, Szorkaradek, Jakubowski, Białecki & Co generalnie głoszą, że jakiekolwiek ocenianie szkół, dyrektorów i nauczycieli oraz nagradzanie tych z sukcesami jest be bo prowadzi do zróżnicowania i rozwarstwienia szkół, a one powinny być tak jednakowe, że aż nierozróżnialne. Istnieniem płatnych szkół(do których za grubą kasę można od tego uciec!) panowie lewactwo kawiorowe się nie przejmują … 😉
@Płynna nierzeczywistość
Oczywiście chodzi o Szkaradka 😉