Biskup dyplomowany
Chodziłem od kilku dni tak pokręcony, jakby mnie mieli wyświęcać na biskupa – straszne robiłem zamieszanie. A wszystko przez to, że szykowałem się do egzaminu na nauczyciela dyplomowanego. Udało się, zdałem. Zrobiłem to ad maiorem Dei gloriam, chociaż niektórzy twierdzą, że dla podwyżki. A teraz część oskarowa. Dziękuję żonie, że mnie wspierała, a córce, że nie przeszkadzała – […]