Obecni tylko na sprawdzianach

W zeszłym tygodniu mieliśmy próbną maturę. Frekwencja była nieomal stuprocentowa. Podobnie jest podczas większych klasówek – uczniowie stawiają się prawie w komplecie. Co innego w dni bez sprawdzianów – frekwencja mizerna. Wychowawcy bez owijania w bawełnę proszą rodziców, aby dziecko nie przekroczyło 50 procent nieobecności i nie musiało zdawać egzaminu klasyfikacyjnego. I dzieci razem z rodzicami sumiennie liczą dni, kiedy mogą zostać w domu, a kiedy muszą iść do szkoły.

Moi uczniowie pytają, czy szkoła planuje kolejne próbne matury. Młodzież chce tego. Jednak dla nas to duży problem, ponieważ uczniowie przychodzą jedynie na sprawdziany. W dniach próbnego egzaminu klasa w komplecie stawiała się tylko na czas rozwiązywania testu, potem masowo zwalniała się do domu. Po co siedzieć w szkole, gdy nie ma sprawdzianu? Dochodziło do tego, że po próbnej nikt nie zostawał na lekcjach. Także w piątek, który był ostatnim dniem sprawdzianu, prawie wszyscy zerwali się do domu (z mojej klasy zostały trzy osoby, czyli co dziesiąty uczeń). Dlatego nauczyciele nie chcą organizować kolejnych próbnych matur, gdyż to oznacza kilka dni bez lekcji dla klas trzecich.

Pamiętam czasy starej matury, kiedy było odwrotnie. Największa frekwencja była na lekcjach bez sprawdzianów. Natomiast w dniu klasówki wszyscy zapadali na tajemniczą chorobę, która przechodziła natychmiast po sprawdzianie. Nauczyciele musieli więc dręczyć uczniów niespodziewanymi kartkówkami. Obecnie zapowiadam kartkówki, przez co stają się małymi sprawdzianami, ponieważ dzięki temu poprawia się frekwencja. Uczniowie przychodzą, gdyż chcą zaliczyć materiał i uzyskać kolejną ocenę. Po naukę nie opłaca się przychodzić, natomiast po oceny jak najbardziej.

Zachowanie uczniów może doprowadzić do sytuacji, że lekcje będą prowadzone tylko metodą: sprawdzian – wyniki – sprawdzian – wyniki itd.  A w klasie maturalnej: próbna matura – wyniki – próbna matura – wyniki itd. Gdy od czasu do czasu taki styl wprowadzam, frekwencję mam najwyższą z możliwych.