Strajk bezwzględny – bez promowania uczniów
Zapowiadałem, że będzie reakcja ZNP na pomysł Anny Zalewskiej, aby w razie strajku zatrudnić zewnętrznych nadzorców egzaminacyjnych. Spodziewałem się, że Sławomir Broniarz ogłosi strajk okupacyjny. Jednak prezes wymyślił coś mocniejszego.
Broniarz – nomen omen – ostrzegł, że nauczyciele dysponują straszniejszą BRONIĄ niż nieprzystąpienie do nadzorowania egzaminów. Mogą bowiem nie wziąć udziału w głosowaniu nad promowaniem uczniów. Wg prawa oświatowego, uczeń jest promowany do następnej klasy decyzją rady pedagogicznej. Sama ocena nie wystarczy, musi być jeszcze posiedzenie i głosowanie. Bez tego szkoła nie ma prawa wydać świadectw.
Broniarz tylko ostrzega, decyzję zaś podejmą nauczyciele. Atmosfera w szkołach jest jednak wyjątkowo fatalna, więc taka forma strajku jest całkiem możliwa. Wystarczy, że nauczyciele nie przyjdą na klasyfikacyjne posiedzenie rady pedagogicznej i promocji nie będzie.
Oczywiście tak się gra, jak przeciwnik pozwala. A zatem następny ruch musi wykonać rząd. Na razie MEN robi wielkie oczy i mówi, że byłoby to straszne, nieodpowiedzialne, minister nie wyobraża sobie itd. (szczegóły tutaj).
Szykuje się wyjątkowy strajk nauczycieli. To już epidemia.
Komentarze
No cóż, system ulega samozagładzie. Powolna anomia, rozkład państwa. Toż to ponoć na edukacji wszystko stoi. „Edukacyjność strajkowalności” to nowy model funkcjonowania państwa w rozkładzie. Może, faktycznie potrzebna jest nam III WŚ. ?
@Gospodarz
Wszystko robi się w swoim czasie, a Broniarz od razu wyłożył karty na stół i dał sporo punktów Zalewskiej w walce o społeczną sympatię – po co??? 😉
@belferxxx
Nie wiem kto doradza, ale wygląda na kolaborację ze strategią rządu: pokażemy społeczeństwu, że tem wrzód trzeba zoperować natychmiast:
1.Kierownictwo ZNP oskarżyć o akt terroryzmu
2. Wypowiedzieć umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym
3.Zmienić stan prawny systemu edukacji w trybie natychmiastowym z silnym mandatem poparcia społecznego, etc, etc.
„Jakby co, to ja byłem przeciw”:(
– – –
Wyważona reakcja cywilizacji na groźby szantażysty, to odizolowanie go od społeczeństwa i uwolnienie z jego rąk ofiar.
Niechęć i nienawiśc do zawodu nauczyciela wyraża dobitnie każdy, kto popiera zawód nauczyciela jako przykrywkę dla szantażowania krzywdą dzieci.
Stawianie sobie niezasłużonych pomników na krzywdzie powierzonych opiece dzieci, nie ma innego końca, jak ten ze skwerku w Gdańsku.
– – –
Prawo oświatowe można zmienić jednej nocy w pół godziny…
Z forum „Wyborczej”:
Moim zdaniem, jest coś przewrotnego i niestosownego w sponsorowaniu przez państwo polskie oraz państwowe koncerny ogromnymi pieniędzmi popisów pana Kubicy, skoro nie ma pieniędzy dla rencistów, emerytów, nauczycieli i niepełnosprawnych dzieci.
Więcej: http://www.sport.pl/F1/7,96296,24555039,f1-jak-ogladac-przegrywajacego-roberta-kubice-i-byc-optymista.html#s=BoxOpLink
Panie Gospodarzu,
To już NIE jest więc strajk – to jest terroryzm w którym zakładnikami są dzieci (uczniowie) a ofiarami ZNP są także rodzice tych dzieci oraz reszta Polaków. ZNP powinien być więc rozwiązany jako organizacja terrorystyczna, a miejsce jego prezesa jest za kratkami. Co tu gadać - tak samo jak Rabiej (wiceprezydent Warszawy) pogrzebał szanse tzw. Koalicji Europejskiej ogłaszając, że w jej programie jest adopcja dzieci przez homoseksualistów, tak samo Broniarz pogrzebał ZNP i strajk belferski swoją propozycją wzięcia uczniów jako zakładników. Oczywiście – rząd sobie poradzi ze świadectwami, zmieniając odpowiednie przepisy, ale zupa się rozlała, dziecko zostało wylane razem z wodą a wiec ZNP straciło resztki swojego społecznego kredytu zaufania. Tak więc jedyne, co mogą dziś zrobić polscy nauczyciele, to jak najszybciej wypisać się z ZNP, gdyż sama przynależność do tej, terrorystycznej przecież organizacji, jaką stał się na naszych oczach ZNP, może stać się wkrótce co najmniej występkiem, jak nie zbrodnią. 🙁
Jesuuu – Gekkon – nie możesz sobie zostać na blogu Red. Passenta? Wszędzie musisz nasmrodzić tymi swoimi yntelektualnymy pierdami?
Brak promocji…
Nic złego się nie stanie, nic się nie zawali, nie padnie. Ot, dzieciarnia powtórzy sobie drugi rok, na drugi rok zostanie w tej samej klasie. Wszystko zastygnie, zaśnie na rok. Będzie można uporządkować wiele spraw, przemyśleć. Tak, to byłoby dobre rozwiązanie dla wszystkich. Zmienić system, np. rodzicom dać prawo wyboru szkoły (poprzez bon dany im do ręki)…
Pan autor tego bloga nie dałby promocji swoim najlepszym uczniom, ukochanym, tym mającym same piątki i szóstki, tym starającym się z miernego wybić na cztery? Naprawdę? I lustro wytrzymałoby, gdyby pan w nie spojrzał…
ontario 17 marca o godz. 7:48 262637
Otóż to! 🙂
ontario 17 marca o godz. 8:08 262641 🙂
Sir Jarek 17 marca o godz. 8:07 262640
Nie zasmradzaj tego blogu! 🙁
belferxxx 16 marca o godz. 23:33 26263
Przecież Broniarz (TW Belfer) jest tajnym agentem ABW w ZNP taka samo jak Wałęsa (TW Bolek) był tajnym agentem SB w NSZZ Solidarność.
Krzysztof Cywiński 16 marca o godz. 23:46 262635
ZGODA!
1. Kierownictwo należy ZNP oskarżyć o akt terroryzmu.
2. Wypowiedzieć strajkującym belfrom umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym, gdyż to jest (będzie) strajk POlityczny, a więc nielegalny.
3. Zmienić stan prawny systemu edukacji w trybie natychmiastowym z silnym mandatem poparcia społecznego.
Tu chodzi przecież tylko i wyłącznie o pieniądze. ZNP siedział cicho, kiedy niszczono polską naukę i edukację za czasów Balcerowicza i kiedy Mazowiecki wprowadzał do szkół religijne zabobony. A z owoców tamtych strajków „solidarnościowych” to wszyscy Polacy „skorzystali”, szczególnie zaś bezrobotni oraz tacy jak ja, którzy za pracą za uczciwy zarobek musieli emigrować z Polski po roku 1990 (w moim przypadku była to powtórna emigracja). Polacy, tak jak za zaborów i przed wojną, dostali paszporty, i świat stanął otworem dla wszystkich Polaków, aby wyjechali oni z Polski „za chlebem”. Ale nie o to nam chyba chodzi? I sam stwierdzasz, że świat stanął otworem dla wszystkich Polaków, a więc dlaczego nauczyciele chcą strajkować zamiast skorzystać z okazji i wyjechać zagranicę, tam gdzie nauczycielom podobno płacą kilkakrotnie więcej niż w Polsce? No tak, zapomniałem, że poza Polską, to mogą oni tylko operować miotłą, mopem i ścierką… Prawda jest bowiem taka, że polscy nauczyciele, a szczególnie języka polskiego czy historii, to mogą pracować zagranicą w szkołach, ale tylko jako woźni i sprzątaczki. A zaczęło się to wszystko od przemycenia motorówką Marynarki Wojennej pewnego pomocnika elektryka cum TW SB do pewnej stoczni w pewnym byłym wolnym mieście. ;-)
Przypominam też, że w państwie takim jak obecna Polska, czyli z zacofaną gospodarką typu kompradorskiego, opartą na eksporcie surowców i taniej siły roboczej, NIE ma z definicji popytu na wysoko wykwalifikowanych fachowców, a więc szkoły i uczelnie są w takim państwie tylko przechowywaniami dla tzw. rezerwowej armii pracy, czyli inaczej dla bezrobotnych – innymi słowy są one placówkami opiekuńczymi a NIE edukacyjnymi, poza drogimi prywatnymi szkołami dla dzieci elit władzy i pieniądza, a w których nauczyciele z definicji NIE strajkują.
Szef Broniarz wyjął karty.na stół. Mocne. Związkowcy z Solidarności okupują małopolskie kuratorium bynajmniej nie w protescie przeciwko żądaniem drugiego związku. Pan Szczerski ma prostą receptę na poprawę finansów belfrów. Pani ministra s zykuje się do odlotu na brukselskie salony. Gekko zachowując błazenski spokój punktuje nauczycieli,chociaż nie zna belferskigo trudu. Jest i sposób na zapewnienie sprawnej pracy komisji. Prosty i skuteczny. 14 złotych za godzinę
Czy ci,którzy wieszają psy na belfrach, nie pojmują,że nie tylko gra się toczy o godziwą płacę,ale również o całokształt funkcjonowania naszej oświaty. Oczywiscie na niej każdy się zna, nawet pani ministrzyca,szykująca się do odlotu na brukselskie salony. Tylko szkoda,że worek pisowskich obietnic pominął nauczycieli, a panu premierowi nie po drodze do zdesperowanych belfrów. Na razie.
Ino 17 marca o godz. 8:25 262651
Groźba przeprowadzenia akcji terrorystycznej jest sama w sobie przestępstwem, tzw. groźbą karalną, która polega na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę jej najbliższego. Art. 190 KK stanowi:
§ 1.Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Groźby karalne są najczęściej formułowane słownie (bezpośrednio lub telefonicznie) lub pisemnie (listy z pogróżkami, wiadomości w formie elektronicznej). Przedmiotem gróźb są przeważnie zapowiedzi aktów przemocy, dokonanie szkód na mieniu bądź ujawnienie kompromitujących informacji (o ile takie ujawnienie naruszyłoby przepisy prawa). Czyn ma charakter umyślny.
Uzasadniona obawa zachodzi wtedy, gdy pokrzywdzony, realnie oceniający sytuację, potraktuje groźbę poważnie i uwierzy w możliwość jej realizacji. Nie stanowią przestępstwa groźby, które co prawda wywołały u pokrzywdzonego obawę, że zostaną spełnione, ale z kontekstu sytuacyjnego wynika w oczywisty sposób, że obawa ta jest bezpodstawna. Natomiast inaczej jest w wypadku, kiedy groźba nie wywołała u pokrzywdzonego obawy, możliwe niekiedy jest przypisanie sprawcy odpowiedzialności za usiłowanie. W takim przypadku znaczenie ma intencja sprawcy (Wikipedia).
Na tym nauczycielskim blogu zgromadziła się śmietanka osób, które są poważnie zaniepokojone upadkiem polskiego szkolnictwa po roku 1989, czyli od początku dyktatury prawdziwych ciemniaków (Wałęsa, Mazowiecki i Balcerowicz, że wymienię tu najbardziej znanych). I dobrze, że wielu z krytyków obecnej polskiej edukacyjnej rzeczywistości jest nauczycielami.
Realia finansowe są, jakie są i inne nie będą. Biednych nie stać na edukację, a bogaci posyłają dzieci do szkół prywatnych (również za granicę). Ile kosztują prywatne studia medyczne? 20 000 tys. za semestr? Są chętni? Są!
W tej sytuacji należałoby:
1) wprowadzić 7 klas sp (zaoszczędzona forsa na podwyżki);
2) zwiększyć pensum do 26 (zaoszczędzona forsa na podwyżki);
3) przywrócić przywilej – możliwość pójścia na emeryturę po przepracowaniu 30 lat w szkole (wraz ze studiami);
4) nie 6 tygodni urlopu podczas wakacji, ale 10 tygodni wakacji (w tym czasie żadnej pracy w szkole, żadnych dyżurów itp.).
Tak czy siak – możliwości dogadania się, rozwiązania problemu jest wiele. Brak dobrej woli do porozumienia się – to jedyna przeszkoda.
Ontario,potrzeba oświatowego okrągłego stołu. Bez kantów.
Belfrrxxx!
17 marca o godz. 8:30 262654
Na tym nauczycielskim blogu zgromadziła się śmietanka osób…………
Czytam Cię Panie B. i jakoś tej śmietankowości nie mogę dostrzec. Szczególnie odnośnie Twojej osoby. A co do bredzeń o terroryzmie – syndrom sztokholmski w całej okazałości. Cały kraj został wzięty jako zakładnik przez ludzi bez specjalności. Działania ZNP są tylko odpowiedzią na eskalację działań TERRORYSTÓW z mandatem. W/g Pana B. z tym terroryzmem należy walczyć … – no właśnie jak?? Ta „śmietanka”
swoją postawą doprowadziła do tego, że narosły wrzód należy po prostu przeciąć. A wyzywając zdesperowanych nauczycieli od terrorystów……..Chyba Belfrrxxx najwyższa pora żebyś tę śmietankę w sobie ubił na masło. I zajął się sprzedażą tegoż….bo o belferstwie to pojęcie masz lekko mniemane. Śmietanko….LOL
Broniarzonowania ciąg dalszy 😀 Co za żałosny typ z uczniów robiący zakładników, już widzę to szerokie poparcie z strony rodziców. No za tajnego agenta Jarkacza robi 😀
W filmie „Green Book” jest scena z zapyziałej mieściny w której ma dać koncert pianista – ale miasteczko w osobie zamiatacza podłóg nie zamierza wywiązać się z umowy i zapewnić fortepianu Stainway’a. I tam cholerny kierowca terrorysta-kierowca załatwia wywiązanie się miasteczka z umowy. Ty, Berfr…..dalej byś załatwiał……….gadając.
Nie chce mi się z Tobą gadać – boś śmietanką gadaczy. Ale oczywiście – sprowokowany – nie omieszkam nasmrodzić. Bo nie wiem czy się zorientowałeś – nikt kompletnie już nie jest zainteresowany Waszym gadaniem – Śmietanko.
Sir Jarek 17 marca o godz. 9:09 262659
Powtarzam – NIE zasmradzaj tego blogu!
Anna 17 marca o godz. 9:03 262658
🙂
Sir Jarek 17 marca o godz. 8:48 262657
Znów tylko chamski atak ad personam. 🙁
Ino 17 marca o godz. 8:46 262656
Tylko NIE to!
ontario 17 marca o godz. 8:42 262655
Tak! Realia finansowe są takie, jakie są, i inne raczej nie będą. Biednych nie jest stać na dobrą edukację a zła edukacja jest gorsza niż jej brak, zaś bogaci posyłają dzieci do szkół prywatnych (również za granicę). W tej sytuacji należałoby więc:
1) wprowadzić 7 a nawet i tylko 6 klas podstawówki (zaoszczędzona forsa na podwyżki);
2) zwiększyć pensum belfrów do co najmniej 26 godzin tygodniowo (zaoszczędzona forsa na podwyżki);
3) przywrócić możliwość pójścia na emeryturę pomostową (50% pełnego jej wymiaru) po przepracowaniu 30 lat w szkole (wraz ze studiami);
4) nie 6 tygodni urlopu podczas wakacji, ale 10 tygodni wakacji (w tym czasie żadnej pracy w szkole, żadnych dyżurów itp.) ale to powinien być urlop BEZpłatny;
5) Last but not least – znieść Kartę Nauczyciela, jako niezgodną z Konstytucją. NP. ja jestem nauczycielem, ale nie mam przywilejów związanych z tą Kartą, przeżytkiem epoki PRL-u, gdyż pracuję na uczelni wyżej i „co gorsza”, prywatnej, a więc NIE jestem obciążeniem dla podatników a więc budżetu i za karę NIE mam tych licznych przywilejów, które ma np. Gospodarz tego blogu. Może to jest Prawo, ale to na pewno NIE jest Sprawiedliwość – art. 32. Konstytucji RP:
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Przypominam też, że w szkolnictwie niepublicznym Karta Nauczyciela nie obowiązuje albo obowiązuje w ograniczonym zakresie, a więc dzieli ona nauczycieli na „lepszy” („karciany”) sort i „gorszy”, taki jak np. ja, nieobjęty ową Kartą. Karta Nauczyciela jest także krytykowana ze względu na demotywujący i kosztowny dla Skarbu Państwa system wynagrodzeń, liczne przywileje oraz obszerność definicji zawodu „nauczyciela”, jako iż w myśl tej Kraty nauczycielami są też np. bibliotekarze czy logopedzi. Według Związku Miast Polskich największymi problemami Karty są:
- roczne urlopy „na poratowanie zdrowia”,
- zbyt długie urlopy (łącznie 79 dni),
- niskie pensum przy nieweryfikowalnym czasie pracy poza szkołą,
- praca nauczycieli na kilku etatach,
- odpisy na doskonalenie nauczycieli,
- demotywująca i nieweryfikowana ścieżka awansu nauczycielskiego i
- jednorazowe zasiłki w wysokości dwóch miesięcznych pensji (Wikipedia).
za jednym z komentarzy w GW:
okazuje się, że wg rządu problemem nie jest kumulacja roczników, chaos w szkołach i marne płace nauczycieli, ale pół zdania Broniarza
Anno, gratuluję neologizmu,piszę bez sarkazmu. Broniarzowanie. Czyli do broni ludu belferski. Do broni. Tylko my nie z tych,co palą opony…. Jezeli jesteś nauczycielem, to powinnaś krótko i na temat naswietlić przyczyny zapowiadanego protestu zarowno młodzieży oraz rodzicom i uciąć wszelkie dyskusje,a nie bawić się w słowne przepychanki.
Belfrrxxx!
17 marca o godz. 9:27
Być wykładowcą w prywatnej uczelni to nie taka wielka znów sztuka.
Najmłodsza moja córka już w czasie studiów wykładała w szkole „weekendowej” a później, po skończeniu studiów, pracując w biurze projektowym wykładała także w wyższej, prywatnej.
Pieniądze z tego niewielkie ale jak to wygląda w CV !!!
Belfrrxxx!
17 marca o godz. 9:27 262664
Przywileje to rodzaj rekompensaty. Jeśli państwa nie stać na forsę, a stać na inne rozwiązania równie a może bardziej korzystne dla nauczyciela niż gotówka, to dlaczego nie.
Król dawał swoją ziemię wojom, gdy nie miał forsy, aby im zapłacić… Podaję przykład tego, że zawsze można się dogadać.
A to, że nauczyciele prywatnych szkół nie są objęci KN (jeśli to prawda, bo nie wiem), to skandal. Gdzie Broniarz, gdzie inni związkowcy? Pod miotłą?
Sir Jarek
17 marca o godz. 9:09 262659
Gadanie zawsze jest potrzebne, rzecz w tym, że Broniarz nie gadał ani nie strajkował, gdy nauczyciele dostawali baty, jakich nigdy nie dostaną (utrata przywileju pójścia na emeryturę po 20-stu latach przy tablicy, podniesienie wieku emerytalnego do 67, hallówki… )…
Ino
17 marca o godz. 8:46 262656
Do tego nigdy nie dojdzie, bo nikt z politycznych graczy znaczonymi kartami nie jest zainteresowany porozumieniem. Chaos jest dla nich korzystny, mogą zaistnieć, wykazać się, podstawić nogę. Nie mam złudzeń: to nie uczniowie, a nauczyciele są pionkami w tej grze i wcale nie chodzi o pensje nauczycieli. To polityczna szulerka przed wyborami, szulerka wszystkich stron (władzy, związkowców). Gdy szulerzy spełnią swe cele, dadzą nauczycielom to, co zwykle dają: kopa w nagrodę.
@Ino
Problemem jest źle przygotowany strajk i stanowisko strajkowe: dla wszystkich po równo. Należało najpierw zainicjować obywatelską inicjatywę ustawodawczą dot. nowej organizacji systemu edukacji, dla poparcia której zbiera się podpisy obywateli i poparcie polityków, ze wskazaniem co trzeba zrobić, a dopiero póżniej kaskadowa akcja strajkowa: wrzesień- godzinny strajk ostrzegawczy, październik 1-dniowy, listopad 2-dniowy etc. Nauczyciele powinni pokazać, że są tymi , za których się podają i w sposób wzorcowy organizują. Tymczasem są jedynie żądania płacowe bez nadziei na jakąkolwiek zmianę systemu. Rodzice otwarcie komentują: moje dziecko idzie do szkoły, aby się dowiedzieć, czego ma się nauczyć w domu. Języka obcego nie, więc potrzebne korepetycje, matematyka – korepetycje, nauczania fizyki, chemii i informatyki nie ma. Więc po co ta cała szkoła? A teraz jeszcze dziecka nie przepuszczą do następnej klasy? Już gorzej tego nie można było zrobić, więc dlaczego tak zrobiono? Może chodzi o przykrycie jakiegoś większego łajdactwa?
Krzysztof Cywiński
17 marca o godz. 10:47 262671
„Boskim darem takie baty, każdy kułak spieniężymy” (klasyk)
I dla władzy, i dla związkowców, i dla opozycji taka sytuacja strajkowa to boski dar. Głupotą byłoby jej nie spożytkować dla swoich politycznych celów. I spożytkują, nie wahając się podle wykorzystać najmniej winnych: uczniów, nauczycieli, rodziców…
LOL – oczywiście, że ad któś tam. Wyjaśniam – nie spotkano jeszcze przypadku, żeby idee bądź głupota brały sie z morowego powietrza – Śmietanko. Więc jakim cudem mam zabić malarię nie zabijając komara?? To – nie ad któśtam to wymówka tchórzy i ludzi podobnym Tobie. I pokaz hipokryzji – Ja (Śmietanka) mogę zwyzywać nauczycieli od terrorystów. Bo czynię to gremialnie. Ale jak jakiś cham niedomyty ośmiela się powiedzieć, że moje wypociny umysłowe uważa za bzdety – OOOOOO…….ad pierdzionam. I gorąco polecam Ci Śmietanko – Chanel Allure. Zawsze możesz mnie powąchać jeśli zechcesz. A starcze popierdywania dziadków, których na siłę nie idzie oderwać od monitora i klawiatury bo postanowili swym śmietankowym sosikiem przemyśleń pozalewać wszystkie obrusy – mam w głębokim poważaniu. Był taki minister oświaty, nazywał się Kuberski. Wypisz wymaluj intelektualista Twojego pokroju. Ale tamten jeszcze coś psuł. A Ty tylko śmietankujesz…….
…bo przecież kompletnie nic nie rozumiesz z tego co Ci przedkładam. Śmietanko
Panie Krzysztofie. Od 1989 roku wszyscy remontują Oświatę. Co minister – to nowy pomysł na remont. Za moment przyjdzie remontować dziurę po fundamentach Oświaty bo już tylko ona zostanie. Choć myślę, że wystrzelanie terrorystów i ich zakładników w jakiś sposób tę dziurę mogłoby zapełnić. Tylko co wtedy poczną postacie pokroju Śmietanki??…gdzie i na jaki temat będą wygłaszać swe wiekopomne rady i przemyślenia dotyczące remontu??
I tak się wlecze to już przez trzydzieści lat. Skutki katastrofy oglądamy na żywo………
Pozdrawiam
P.S. tak na mój chłopski bezrozumek – po cholerę komu promocja z jednego niczego do drugiego jeszcze większego?? Przecież za trochę zostanie tylko religia. Pytanie tylko brzmi – można stopniować wiarę?? I to stopniowanie honorować stosownym certyfikatem przejścia do kolejnego poziomu??
Sir Jarek 17 marca o godz. 11:47 262674
Od niesławnej pamięci roku 1989 wszyscy rządzący Polską niszczą z premedytacją polską oświatę, jako że w państwie takim jak obecna Polska, czyli z zacofaną gospodarką typu kompradorskiego, opartą na eksporcie surowców i taniej siły roboczej, NIE ma z definicji popytu na wysoko wykwalifikowanych fachowców, a więc szkoły i uczelnie są w takim państwie tylko przechowywaniami dla tzw. rezerwowej armii pracy, czyli inaczej dla bezrobotnych – innymi słowy są one placówkami opiekuńczymi a NIE edukacyjnymi, poza drogimi prywatnymi szkołami dla dzieci elit władzy i pieniądza, a w których nauczyciele z definicji NIE strajkują.
Krzysztof Cywiński 17 marca o godz. 10:47 262671
Problemem numer jeden polskiego systemu edukacji powszechnej NIE jest źle przygotowany strajk belfrów i stanowisko strajkowe ZNP czyli urawniłowka (dla wszystkich po równo), ale to, że od niesławnej pamięci roku 1989 wszyscy rządzący Polską niszczą z premedytacją polską oświatę, jako że w państwie takim jak obecna Polska, czyli z zacofaną gospodarką typu kompradorskiego, opartą na eksporcie surowców i taniej siły roboczej, NIE ma z definicji popytu na wysoko wykwalifikowanych fachowców, a więc szkoły i uczelnie są w takim państwie tylko przechowywaniami dla tzw. rezerwowej armii pracy, czyli inaczej dla bezrobotnych – innymi słowy są one placówkami opiekuńczymi a NIE edukacyjnymi, poza drogimi prywatnymi szkołami dla dzieci elit władzy i pieniądza, a w których nauczyciele z definicji NIE strajkują.
ontario 17 marca o godz. 10:39 262670
Oczywiście, że to nie uczniowie, a nauczyciele są pionkami w tej grze i wcale nie chodzi tu o pensje nauczycieli a tylko o to, aby było tak jak było, czyli aby Tusk mógł wrócić na białym koniu do Warszawy i objąć władzę w Polsce. 🙁
kaesjot 17 marca o godz. 10:21 262667
To dlaczego nauczyciele polskich szkół państwowych, zamiast strajkować, nie pójdą pracować jako wykładowcy w prywatnych uczelniach? Przecież według Ciebie być wykładowcą w prywatnej uczelni to nie taka wielka znów sztuka, a zarobki w tych uczelniach są przecież o wiele wyższe niż zarobki „państwowych” belfrów! I jeszcze jedno – napisałem, że jestem wykładowcą, ale pracuję na stanowisku profesora uczelnianego, a do tego, to potrzebny jest doktorat i habilitacja. Pytanie – ilu nauczycieli polskich szkół średnich ma doktorat, że o habilitacji już nie wspomnę?
Sir Jarek
17 marca o godz. 11:47 262674
Nieprawda, reforma zaczęła się jeszcze w latach 60-tych i nieustannie trwa. Można na niej sporo zarobić: nowe podręczniki, nowe podstawy, nowe systemy itp. Każda zmiana to wzrost biurokracji.
A o religię w szkole to warto mieć żal do ateisty prezydenta Kwaśniewskiego (Konkordat)…
ontario 17 marca o godz. 10:31 262668
Kasa Państwa Polskiego od czasów Gierka jest pusta, jako że tam są od lat już tylko same żądania spłaty długów zaciągniętych głównie przez Balcerowicza. Państwo Polskie nie ma też dziś już niczego, co mogło by ono rozdać np. belfrom, gdyż wszytko, co ma jakąś wartość, Balcerowicz z Wałęsą dawno temu oddali za bezcen zachodnim bankierom. A to, że nauczyciele prywatnych szkół nie są objęci KN to jest FAKT. Wiem to jako nauczyciel akademicki pracujący w prywatnej wyższej uczelni. Na początku, jako adiunkt, dostawałem na takiej uczelni minimalną płacę plus oczywiście prace zlecone, ale te, jak wiadomo, nie gwarantują stałego zarobku. Pewnego razu moja była Alma Mater zbankrutowała i do dziś winna jest mi ona ok. 50 tys. PLN za przeprowadzone przeze mnie zajęcia, ale jak wyciągniesz kasę od bankruta, który oficjalnie ma tylko same długi? Oto realia realnego kapitalizmu. Broniarza to zaś gówno obchodzi – on reprezentuje przecież tylko belfrów „upaństwowionych”. Z kapitałem boi się zaś zacząć, bo wie, że walce z nim, to nie ma on nawet cienia szansy. Nie chce on skończyć jak Lepper.
ontario 17 marca o godz. 14:57 262679
RACJA!
Belfrrxxx!
Szanowny Belfrze. Wybacz napaść ale wynikła z zupełnego nieporozumienia – a dalej poleciałoooooo…..Ja po prostu alergicznie reaguję na piramidalne bzdety wypisywane przez posiadacza rokokowego umysłu i takiegoż stylu pismolejstwa – Gekkona.
A teraz co do zasady – ponieważ żyjemy w czasach wąskich specjalizacji wszelakich – posiadanie habilitacji w robótkach ręcznych nijak nie upoważnia rehabilitanta do zatwierdzania punktu wybicia na progu skoczni narciarskiej. Rozumiem, że tu nie ma między nami sporu??
Co nawyprawiali w oświacie rehabilitanci z doktoratem z bujania się na huśtawce – widać.
Ale…nawet w swoim niekompradorskim rozumie…..powinieneś, będąc nauczycielem akademickim dostrzec, że to co wyprawia obecnie tygrys szablozęby w żakiecie ministry oświaty – to są jaja na patyku. I, że tych bęcwałów, których wypuści ta reforma – będziesz zaraz miał na uczelni. Gratuluję.
Nazywanie nauczycieli terrorystami (znaj proporcje Mocium Panie) to czystej wody mowa nienawiści i stygmatyzowanie. Jeszcze trochę (bo już mamy mieć Bobra Humor i Obczyznę) w paszporty powpisują nam nasze zawody. Jeśli sądzisz, że nauczyciel akademicki uniknie szczegółowej rewizji osobistej na lotnisku – to jesteś sporym optymistą. Terrorysta to terrorysta.
Z resztą…..co tu gadać.
A, że na Broniarza wypadło??…no cóż. Ktoś musiał. „Solidarność” jest teraz uwiązania do pilnowania pomnika pedofila. Taki kraj.
Ontario – nie zauważyłeś Kuberskiego w moim wpisie??
@ontario
Doucz się. Reformę prof.Bieńkowskiego (JEDYNĄ racjonalną) zaczęto przygotowywać na fali października 1956. Pierwszy rocznik trafił do liceum pod koniec lat 60-tych. A reformę Kuberskiego zaczęto (i nie dokończono bo przyszedł rok 1980!) w latach 70-tych… 😉
aaa – i żeby nie było, że piszę o tych huśtawkach do Ciebie – Belfrze. Ja raczej o kopernikańskiej teorii piniądza….:)
@Sir Jarek
„Belfrrxxx!” vel lech kagan vel … i „belferxxx” to dwie różne osoby … 😉
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/protest-nauczycieli-slawomir-broniarz-przeprasza-rodzicow/775jdxg
Sir Jarek
17 marca o godz. 15:35 262683
Nie, nie zauważyłem. A ty go gdzieś widzisz we wpisie, do którego się odniosłem?
Sir Jarek
17 marca o godz. 11:47 262674
Panie Krzysztofie. Od 1989 roku wszyscy remontują Oświatę. Co minister – to nowy pomysł na remont. Za moment przyjdzie remontować dziurę po fundamentach Oświaty bo już tylko ona zostanie. Choć myślę, że wystrzelanie terrorystów i ich zakładników w jakiś sposób tę dziurę mogłoby zapełnić. Tylko co wtedy poczną postacie pokroju Śmietanki??…gdzie i na jaki temat będą wygłaszać swe wiekopomne rady i przemyślenia dotyczące remontu??
I tak się wlecze to już przez trzydzieści lat. Skutki katastrofy oglądamy na żywo………
Pozdrawiam
P.S. tak na mój chłopski bezrozumek – po cholerę komu promocja z jednego niczego do drugiego jeszcze większego?? Przecież za trochę zostanie tylko religia. Pytanie tylko brzmi – można stopniować wiarę?? I to stopniowanie honorować stosownym certyfikatem przejścia do kolejnego poziomu??
belferxxx
17 marca o godz. 15:47 262684
No, no, douczyłem się i co? Zmienia to sens mojego wpisu?
Belfrrxxx!
17 marca o godz. 15:02 262680
Nooo, to są równi i równiejsi. Nie nowina, a norma. Co na to obrońcy Konstytucji i sam Noblista z koszulką z napisem „KONSTYTUCJA”, koszulką, w której chce być pochowany…
belferxxx (czyli ja) 17 marca o godz. 16:30 262686
„Belfrrxxx!” i „belferxxx” to są oczywiście dwie TE SAME osoby. 😉
belferxxx (czyli ja) 17 marca o godz. 16:30 262686
„Belfrrxxx!” i „belferxxx” to są oczywiście dwie TE SAME osoby. 😉
Sir Jarek 17 marca o godz. 15:33 262682
OK! No problem, jak to mawiają Angole z Anglii albo Anglicy z Angoli! 🙂
Sir Jarek 17 marca o godz. 15:33 262682
Co do szczegółowej rewizji osobistej na lotnisku – otóż leciałem kilka dni temu w Warszawy do Luton i z powrotem i jedynym miejscem, gdzie mnie obmacywano było lotnisko na Okęciu, ale pewnie trafiłem tam na elektorat Trzaskowskiego i Biedronia. Poza tym, to wolę osobiste kontrole pasażerów niż wpuszczanie na pokład porywaczy i innych „działających inaczej”.
ontario 17 marca o godz. 16:41 262690
On czyli TW Bolek ma to wszystko w dupie i to od dawna. On na cudzej Solidarności i wygranych w totolotka stał się przecież multimilionerem. 🙁
Współczesny nacjonalizm jest niezaprzeczalnym faktem i nie ma w nim nic złego, dopóki nie przekształca się on w zwyczajny szowinizm i rasizm. Nacjonalistami byli przecież najwybitniejsi Polacy (kolejność nazwisk zupełnie przypadkowa), np. Staszic, Traugutt, Gomułka, Sikorski (przedwojenny generał a nie Zdradek), hetmani Czarniecki i Sobieski czyli Jan III, obaj jenerałowie Dąbrowscy (Henryk i Jarosław), Gierek, Kościuszko, Pułaski czy Bem, przy czym ten ostatni to był także nacjonalistą węgierskim i tureckim, a Kościuszko i Pułaski byli także nacjonalistami amerykańskim a taki np. król Batory był nacjonalistą polskim, mołdawskim i madziarskim.
Co do emigracji, to istnieje pewna granica, poza którą żaden naród nie jest już w stanie zaakceptować imigrantów bez utraty swej tożsamości narodowej, ale jeśli powstają samorzutnie samoistne getta etniczne (np. murzyńskie w USA albo tureckie w Niemczech) bądź religijne (np. żydowskie w przedwojennej Polsce) to znaczy, że ta granica została przekroczona i wtedy należy nie tylko zaprzestać przyjmowania imigrantów, ale też należy zacząć się ich „na gwałt” pozbywać. I to powinna zrobić dziś Australia i NZ. Doskonale wiemy, że tego nie zrobią, a więc obie te byłe brytyjskie kolonie czeka upadek podobny do Libanu i najprawdopodobniej, w przypadku Australii, rozpad na mniejsze państewka na wzór b. Jugosławii. Oto postarają się zresztą zarówno Prezydent Putin jak też i Prezydent Xi Jinping. Ja zaś, za małe pieniądze, nawet za nędzne 100 tys. „kangurzych” dolarów i dożywotnią emeryturę z OZ, jestem gotów zrezygnować z obywatelstwa australijskiego i prawa stałego pobytu tamże.
Oczywiste też jest, że okresy kryzysów e k o n o m i c z n y c h sprzyjają wzrostowi konfliktów na tej linii rasy, narodowości i religii, a przecież doskonale wiemy, że kapitalizm od swego początku dzielnie kroczy od kryzysu do kryzysu i że kolejny taki kryzys jest podobno już tuż za rogiem, a tak naprawdę, to mamy wciąż tą „długą” a opadającą falę Kondratieffa, która zaczęła się w latach 1970-tych (kryzys naftowy) i jakoś nie chce odejść.
Oczywiste jest też, że islam, czyli „poddanie się woli Allacha” jest nie tylko religią, ale też i ideologią oraz stylem życia. Z kolei ofiary i rodziny ofiar tego superuastralijczyka powinny mu dziękować, gdyż dzięki temu, że ofiary te zostały zamordowane jako muzułmanie, to ich dusze poszły przecież automatycznie do raju, jako dusze męczenników islamskich. Uważam, że taką linię obrony powinni podjąć adwokaci tego superuastralijczyka, szczególnie zaś dlatego, że sądy australijskie oficjalnie wierzą w duchy i dusze, skoro można w nich przysięgać na Biblię oraz na Torę i Koran: „An oath is a verbal promise to tell the truth. Oaths are frequently made while holding the Bible, the New Testament or the Old Testament. Witnesses may choose to swear an oath on another relevant religious text. It is not necessary that a religious text be used in taking an oath. Oaths may be taken by individuals, or by two or more people at the same time. For a witness appearing in court, the form of oath taken is generally as follows: ‘I swear (or the person taking the oath may promise) by Almighty God (or the person may name a god recognised by his or her religion) that the evidence I shall give will be the truth, the whole truth and nothing but the truth.’ Co ciekawsze: „If an oath has been properly administered and taken, the fact that the person to whom the oath was administered had no religious beliefs at that time does not affect the validity of the oath.” (https://www.courts.vic.gov.au/court-system/appearing-court/oaths-and-affirmations).
Tak więc Anning ma 100% racji, gdyż społeczeństwo nie jest przecież plasteliną, którą tzw. do-gooders, i inni szermierze Poprawności Politycznej mogą przy pomocy otępiających mediów całkowicie zmienić. Gdybym mieszkał w QLD, choć to Annig to prawicowy zakapior a ja stary socjalista a nawet co gorsza marksista, to miałby on mój głos. W tym roku będą w OZ wybory federalne więc ciekawy jestem ile tym oświadczeniem zdobył on sobie głosów. Mam nadzieję, że sporo.
A ja swoją drogą, to ja głosowałem w wyborach samorządowych na Ikonowicza i nawet go ostatnio poznałem osobiście na bazarku na Kole. Poparłem jego kandydaturę, zdaje się do Brukseli, choć raczej nie ma on moim zdaniem większych szans, ale wydaje się być jednym z niewielu w miarę uczciwych polityków działających dziś w Polsce.