Nawet nie pytajcie
Mam nadzieję, że jutro żaden uczeń nie zapyta, czy sprawdziłem klasówki. A jeśli nawet komuś wyrwie się takie pytanie, to nie będę musiał odpowiadać. Sam sobie odpowiedz, młody Polaku.
Mam też nadzieję, że dyrekcji nie przyjdzie do głowy, aby już we wtorek rozliczać nauczycieli z roboty zadanej w zeszłym tygodniu. Tylko wyjątkowy zaprzaniec mógł w ten weekend mieć czas na wywiązanie się z tych zadań. Ja nie kiwnąłem nawet palcem w bucie.
Jeśli ktokolwiek jutro stawi się w szkole – czy to dyrekcja, czy nauczyciel, czy uczeń – w formie i przygotowany, będzie to bardzo podejrzane. Jeśli ktoś mnie zapyta, czy zrobiłem to czy tamto, uznam, że szuka guza. Jeden wróg wte czy wewte nie zrobi mi różnicy. Po wczorajszym święcie tak mi się podniósł poziom agresji, że wyhamuję dopiero na andrzejki. I wtedy można mnie będzie pytać już o wszystko.
Komentarze
Nooooo, tak! Ależ żal, ależ żal tych pokojowych świąt na cześć 1 Maja, na część Wielkiej Oktiabrskoj Rewolucji, na część Lenina.
A tu, za przeproszeniem, bydło, nie umie się zachować i maszeruje z flagami polskimi.
Na pewno nie śpiewali: „A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz, niech tyje nam Wołodia…
A cóż pana tak zdenerwowało? To?
https://twitter.com/avanti_ultras89/status/1061949530193707010?s=20
Czy to? https://twitter.com/JarosawPapis/status/1061536891303010305?s=20
Czy ta relacja dziennikarza? https://twitter.com/StefanMolyneux/status/1061628547595362304?s=20
A może to? https://twitter.com/wgawinska/status/1061709495708069889?s=20
Tak tylko pytam.
Panie autorze bloga, czy nie byłoby wskazane, aby przejrzeć licealne lektury pod kątem nacjonalizmu. Kochanowski, Mickiewicz, Słowacki, Sienkiewicz itd. – wszystko usunąć. Strasznie nacjonalistyczni artyści. Czysto skrajny nacjonalizm. Jak pan autor może przełknąć nacjonalistyczne wiersze, np. „Nasz naród jak lawa”…
Proponowałbym: „Nasz homo jak lawa”, no, nie wiem, ale „naród” – to już za wiele.
@Ontario,
na wszystko przyjdzie pora, także na dyskusję o kanonie. Proszę jednak nie pisać wszędzie „pomidor”. O narodzie homo było i jeszcze będzie, ale są też inne tematy.
Pozdrawiam
Gospodarz
Dariusz Chętkowski
12 listopada o godz. 19:28 257880
Noooo, ale to pan pisze o swoich torturach w związku z Polakami… Ja jeno tylko w odzewie na pańskie hasło… Czy pan polonista (a, fe, co za nacjonalistyczne słowo) też strofuje swoich uczniów za to, że odpowiadają na temat, jaki pan podał?
Panie Gospodarzu,
Przepraszam, ale jaką czy też czyją agresję Panu chodzi? Byłem na Marszu Niepodległości w Warszawie razem z co najmniej ćwierć milionem innych osób, w tym nie tylko z Polski i zapewniam, że było tam bardzo bezpiecznie i to mimo tego iż, a raczej ponieważ policji praktycznie nie było tam widać. A tymczasem w Paryżu pałki policyjne poszły w ruch i to na Polach Elizejskich. Przynajmniej takie obrazki pokazała BBC.
Ontario 12 listopada o godz. 18:33 257879
Racja, jako iż zbyt wielu polskojęzycznym osobom (szczególnie zaś tym, dla których polski nie jest pierwszym językiem) przeszkadza i to bardzo polski patriotyzm, ale nie przeszkadza im patriotyzm niemiecki, amerykański (USA) czy izraelski. Nic nikomu to nie mówi?
JohnKowalsky
12 listopada o godz. 22:13 257882
Wygląda na to, że nie wiesz, gdzie byłeś. Spójrz tylko na zdjęcia z „Polityki” (pismo rzetelne, wiarygodne). Czy widzisz, co ja? Dymy, pożoga, ogień, czarne koszule, na tle zieleni faszystowskie znaki, kaptury. Teksty wybitnych publicystów „Polityki” (Passent, Szostkiewicz, Władyka itd.) nie pozostawiają wątpliwości: kilkaset tysięcy nazistów, faszystów (także z obcych krajów), prezydent Polski na czele neonazistów…
To poraża, a ty albo kłamiesz, albo jesteś jednym ze skrajnych faszystów. Podpalacie Polskę i Europę.
W USA itd. nie ma nacjonalizmu, jest patriotyzm.
Nie zdajesz sobie sprawy, że Mickiewicz to szowinista („Polska Chrystusem narodów”), że mowa polska jest nacjonalistyczna, dobrze byłoby, aby polskiego uczyć po rosyjsku (co np. opisuje Żeromski) albo po angielsku, wyrugować trzeba takie słowa, jak: polonista, polonistka, polonistyka, język polski (przedmiot nauczania) itd.
Nie dziw się autorowi bloga, gdy patrzę na zdjęcia „Polityki” jestem przerażony, nie wiem, co począć, czy już prosić o ochronę przez niemieckich nazistów?
Jest taki film Boba Fosse’ego z 1972 „Kabaret”. Oczami młodego Angielskiego pisarza przyglądamy się sytuacji w Niemczech na chwilę przed przejęciem w nich władzy przez narodowych socjalistów. Chyba każdy, kto kiedykolwiek ten film widział zapamiętał scenę, kiedy bohater, jego przyjaciółka i młody niemiecki arystokrata zatrzymują się w gospodzie, gdzie przystojny młodzieniec w brunatnym mundurze zaczyna śpiewać pieśń „Jutro należy do mnie”. Początek jest idylliczny. Mówi o pięknie ojczyzny, biegających po niej jelonkach, latających motylkach i muszkach, pięknych drzewach i kwiatkach. Występowi przyglądają się i przysłuchują młodsi, starsi, kobiety, mężczyźni, rodzice i dzieci. Z uśmiechem kiwają głowami i uśmiechają się. W pewnym momencie narracja pieśni zmienia się. Staje się zdecydowanie silniejsza i bardziej agresywna wzywa do zwarcia szeregów dla chwały ojczyzny, do walki o jej wyższość nad innymi ojczyznami. Z radosnych w groźne i agresywne zmieniają się twarze słuchaczy, którzy po chwili podejmują wspólny z młodzieńcem śpiew. Młody Anglik w pośpiechu opuszcza z przyjaciółmi gospodę i pyta się Niemca: „jesteś ciągle pewny, że uda Wam się ich powstrzymać?” Jest to bardzo adekwatne do tego co działo się wczoraj w Warszawie. Nie chodzi tu o te wszystkie fajne obrazki z dziećmi w wózkach, uśmiechniętymi zakonnicami i świętującymi z nami mieszkańcami innych kontynentów. Istota tkwi w tych niefajnościach. W elementach agresywnego ulicznego performance’u, który ma pokazać siłę moc i wyższość (moralną, patriotyczną, narodową, rasową, płciową, religijną….) stosującej go grupy. Odgrodzonej ogromnym niesionym banerem, owianej czerwonym, gęstym dymem z rac, z proporcami partyjnymi, agresywnymi okrzykami i niestety instrumentalnie używającej polskich flag. Cały ten teatr dla prostego komunikatu: „i co nam teraz zrobicie?” A my jak ten Anglik z „Kabaretu”, lub ta pani wyglądająca z okna Nowotelu możemy się zastanawiać: „czy uda się ich powstrzymać?”.
delfin
Bardzo ładna i udana paralela.
Na szczęście wystarczyło odejść 200 metrów, by znów zobaczyć normalne życie, ludzi na spacerze, w kawiarenkach. Póki co.
A Finowie z okazji podobnej okazji strzelili sobie bibliotekę!
” Główny prezent na 100-lecie odzyskania fińskiej niepodległości był szeroko konsultowany z obywatelami i uzyskał niemal jednoznaczne poparcie ze strony wszystkich opcji politycznych w kraju – od zielonego lewa po biało-niebieskie prawo.
Teraz powoli zaczynamy rozumieć dlaczego Finowie – pomimo wiecznej zimy – są najszczęśliwszym narodem na świecie. Pomaga w tym bardzo łatwy i całkowicie darmowy (nie licząc podatków) dostęp do budynków użyteczności publicznej – w tym do bibliotek, bo dostęp do książek jest prawnie chronionym przywilejem każdego Fina. Efektem tak prowadzonej polityki jest fakt, że Finlandia może poszczycić się jednym z najwyższych współczynników czytelnictwa na świecie. Pięć i pół miliona Finów wypożycza rocznie prawie 69 milionów książek. ”
Jest więc nadzieja. W końcu to chyba tak samo chłopski naród, jak my.
@delfin 12 listopada o godz. 23:17
„czy uda się ich powstrzymać?”
Nie uda. Dla przykładu popatrz powyżej, blog osoby jak najdalszej od nacjonalistów wydaje się już całkowicie zdominowany od pewnego czasu przez nich właśnie.
To, że nie rozumieją różnicy między patriotyzmem a nacjonalizmem, o której wspominał wczoraj prezydent Macron, jest oczywiste:
“Patriotism is the antithesis of nationalism. Nationalism is inherently treasonous. In saying ‘our interests first, and forget the others’, we lose the most important part of the nation: its moral values.”
Ale nie chodzi już o ich brak zrozumienia, przecież oni puszą się już do tego stopnia, że mówią p. Chętkowskiemu o czym powinien pisać i jakie powinien mieć poglądy.
P.S.
Także np. Macron mówi, że świat coraz bardziej przypomina ten z lat 30-tych…
Kochanowski, Mickiewicz, Słowacki, Sienkiewicz – żaden nie był nacjonalistą, choć rasista by się znalazł, ale chyba na miarę swojej epoki. Usprawiedliwiony.
Ja 100-lecie uczciłem wizytą w muzeum. Co Polska dala światu? Ano z Łodzi, drogi Gospodarzu, dała Artura Rubinsteina. Widziałem jego nagrobek (jeśli tak to można nazwać?) pod Jeruszalaim i do tej pory pamiętam.
rs_,
Spokojnie, nic nie zdarza się dwa razy i zapewne z tej przyczyny, ustrój zmieniają nam bez wprawy i zapuszkujemy ich bez rutyny (z witaminą C).
Póki zamiast militaryzmu są Misiewicze i co najwyżej TajnoSłużbizm, Polska jest tylko chaplinowską karykaturą Dyktatora.
@rs_
>Nie uda. Dla przykładu popatrz powyżej, blog osoby jak najdalszej od nacjonalistów wydaje się już całkowicie zdominowany od pewnego czasu przez nich właśnie.
To, że nie rozumieją różnicy między patriotyzmem a nacjonalizmem, o której wspominał wczoraj prezydent Macron, jest oczywiste<
Gdzie ty tu widzisz tych nacjonalistów. Głupia sprawa, ale np.poprzednik Macrona (nie wiem jak on sam) i jego poprzednicy miał prawo i z niego korzystał wydania polecenia służbom odstrzelenia jakiegoś nie pasującego do interesów Francji Murzyna czy Araba (białego też, ale z tym było już trudniej, bo za białym mogła się wstawić jego ojczyzna i jej służby!). To francuskie siły specjalne próbowały obalić jakiegoś tam Araba Asada w jego ojczyźnie Syrii, to francuskie samoloty zlikwidowały całkiem niedawno libijską państwowość. Ale oczywiście to przykryją gładkie gadki Macrona, któremu jego właśni Arabowie mieszkający we Francji i jej obywatele spalili w święto narodowe Francji 850 samochodów … 😉
@belferxxx 13 listopada o godz. 0:22
a) Nie wstydź się samego siebie.
b) Jak widać ploty i hasła „a u nich biją Murzynów” zawsze w modzie, także u szkolnych intelektualistów.
@rs_
1.Akurat jestem w 1/3 Żydem, w 1/3 Niemcem i w 1/3 Polakiem, więc kulą w płot … 😉
2.Jakie znowu ploty – wszystko ocenia się przez PORÓWNANIE – więc ja oceniam REALIA Francji i Polski, a nie gładką gadaninę hipokryty Macrona. A do tych realiów należą drastyczne akty PRZEMOCY z przyczyn politycznych, m.in. rasistowskich i religijnych w znacznym stopniu … 😉 Do oceny dobrze się też nadaje statystyka z krzywą Gaussa …
ontario
12 listopada o godz. 22:47
Dzisiejsze media nie są „źródłem informacji” lecz”narzędziem propagandy” a za każdą akcją propagandową stoi czyjś interes. Najczęściej pokazuje się rzeczywistość w czarno – białych barwach lecz „zapomina się” podać jakie są proporcje „czarnego” i „białego”.
Przykładem ostatni medialny wrzask na temat „nadchodzącej epidemii odry” bo w Pruszkowie 10-ciu chorych, w Stargardzie Gdańskim – jeden !.
Tymczasem jak sprawdzić dane statystyczne z PZH to wynika z nich, że w latach 1991 -98 mieliśmy średnio po 1500 zachorowań/rok i 2 ( słownie DWA!) zgony wskutek tej choroby w ciągu 8 lat. W tym czasie (1995) mieliśmy ponad 6 tyś zgonów okołoporodowych ( martwe urodzenie + zgon w I-szym m-cu życia ).
Obecnie rocznie w Polsce zostaje zamordowanych 500 osób, 2000 – tonie, 3000 ginie w wypadkach samochodowych, 4000 popełnia samobójstwo a na raka umiera (2016) 96 tys. chorych.
Czy odra to naprawdę problem ?
Problemem jest to, że z końcem grudnia kończy się termin przydatności do użycia zgromadzonych przez SANEPID szczepionej i trzeba będzie je zutylizować więc lepiej posiać panikę a część naiwnych uwierzy i zaszczepi oprócz dzieci dodatkowo także siebie
@kaesjot
13 listopada o godz. 8:37 257893
„Dzisiejsze media nie są „źródłem informacji” lecz”narzędziem propagandy” a za każdą akcją propagandową stoi czyjś interes”.
Niestety, to bardzo smutna prawda.
Dotyczy to również kultury, która tak na marginesie już prawie nikogo w naszym kraju nie obchodzi.
Ontario 12 listopada o godz. 22:47 257884
„Polityka” od dawna, czyli od odejścia z niej red. Rakowskiego, nie jest pismem ani rzetelnym ani też wiarygodnym. Bylem na tym Pochodzie i nie widziałem tam żadnych haseł czy znaków faszystowskich. Ogień był kontrolowany a dymy nikomu nie przeszkadzały.
Passent, Szostkiewicz, Władyka są zaś tylko tanimi propagandzistami, a nie wybitnych publicystami. I wypraszam sobie wyzywanie mnie od (neo)nazistów czy faszystów, jako że za to, to ja podaję takich oszczerców do sądu. Podałem już za to do prokuratury Migalskiego i Trzaskowskiego.
W USA panuje zaś skrajny nacjonalizm, co powoduje, że to mocarstwo ciągle prowadzi zaborcze wojny, ciągle napada na inne państwa i podporządkowało sobie militarne i gospodarczo swoich sąsiadów czyli Kanadę i Meksyk.
Ja jestem zaś przerażony tym, że Polacy odzyskali swoją niepodległość tylko na 20 lat i nie potrafili jej wykorzystać, tylko wdali się w niepotrzebne wojny i konflikty z Rosją Radziecką, które spowodowały to, że Polska stała się w roku 1939 łatwym łupem dla Niemiec i nie odzyskała już później pełnej niepodległości – spod władzy Berlina przeszliśmy bowiem w latach 1944-45 pod władzę Moskwy, aby po roku 1989 przejść znów pod władzę Berlina – tym razem także Brukseli, Waszyngtonu i Watykanu. I przeciwko temu protestują prawdziwi polscy patrioci.
Delfin 12 listopada o godz. 23:17 257885
Polski patriotyzm nie jest i w zasadzie nigdy nie był agresywny. My, w odróżnieniu od Niemców w latach międzywojennych, nie mamy zamiaru niczego nikomu odbierać a tylko utrzymać nasz obecny stan posiadania, a więc twe porównania są po prostu bez sensu. Polsce potrzebne są rządy Polaków, po latach rządzenia Polską najpierw z Moskwy, Berlina i Wiednia, później z Berlina, następnie z Moskwy a od roku 1989 z Waszyngtonu, Watykanu, Berlina i Brukseli.
Płynna Rzeczywistość 12 listopada o godz. 23:48 257886
Normalne życie toczyło się też w przejściu podziemnym pod Rondem Dmowskiego, ale co z tego? Poza tym, to my już mamy Bibliotekę Narodową i tysiąc szkół Gomułki z okazji tysiąclecia Państwa Polskiego. A prawda o Finach jest taka, że są oni najszczęśliwszym narodem na świecie, gdyż pija na umór. Książki zaś wypożyczają, gdyż nie jest ich stać na ich kupowanie. Wszystko wydają bowiem na wódkę, bardzo tam drogą.
Rs_ 12 listopada o godz. 23:56 257887
Co Macron może powiedzieć o moralności? Przecież on reprezentuje brudne interesy Rotszyldów, a więc wielkiego zachodniego kapitału – tego samego, który to jak napisał już za mnie Belfer, wydaje poprzez aktualnego prezydenta Francji polecenia służbom odstrzelenia jakiegoś nie pasującego do interesów Francji Murzyna czy Araba , który poprzez francuskie siły specjalne próbował obalić legalny rząd Asada w Syrii etc. Macron to jest więc moralne zero, tak samo jak Trump czy Merkel. To przez takich zachodnich liberalnych politykierów jak Macron doszedł w Niemczech do władzy Hitler, w Italii - Mussolini, w Hiszpanii – Franco, w Portugalii – Salazar a w Polsce – Piłsudski.
Płynna Rzeczywistość
13 listopada o godz. 0:11 257889 i 13 listopada o godz. 0:06 257888
Polska od roku 1989 jest chaplinowską karykaturą niepodległego państwa po butem POPiS-u, czyli interesów wielkiego zachodniego kapitału. Sienkiewicz to był nie tylko że grafomanem, ale także wręcz szowinistą i na dodatek szlacheckim. Rubinstein zaś był niewątpliwie wybitnym pianistą, ale człowiekiem to był on marnym, gdyż klęczał on przed syjonistycznym zbrodniarzem Dajanem. Dla mnie i dla polskich patriotów i innych uczciwych ludzi był on więc moralnym zerem.
Kaesjot 13 listopada o godz. 8:37 257893
Grzerysz 13 listopada o godz. 9:36 257894
Oczywiste – TVP to USA i PiS, a TVN to USA, Niemcy i PO. A kultura od roku 1989 w Polsce poszła w odstawkę. 🙁
Belferxxx 13 listopada o godz. 0:22 257890
Dla prezydenta Macrona patriotyzm oznacza lojalność dla brudnych acz lukratywnych interesów Rotszyldów, których jest on przecież tzw. słupem. Macron jest więc internacjonalistą, jako iż interesy Rotszyldów są przecież ponadnarodowe, a że przy okazji trzeba gdzieś tam kogoś zamordować czy gdzieś tam wywołać krwawą wojnę domową? Przecież pecunia non olet i podobno nie ma alternatywy dla kapitalizmu, czyli wyzysku, przemocy i wojen.
rs_
12 listopada o godz. 23:56 257887
Jak na razie, to pan autor bloga mnie poucza i mówi mi, czego nie powinienem pisać (i nie tylko on na tym forum).
kaesjot
13 listopada o godz. 8:37 257893
Ale dla mnie „Polityka” to ważne, rzetelne, wiarygodne źródło informacji. Skoro cała „Polityka” pokazuje na zdjęciach marsz nacjonalistów, porażające kadry pełne dymu, ognia, kapturów, sztandarów z symboliką faszystowską; skoro najlepsze pióra „Polityki” piszą o nazistach na marszu, prezydencie na czele faszystów/narodowców – to przecież nie są zdjęcia i teksty fikcyjne…
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 10:55 257895
Nigdzie nie nazwałem cię faszystą, sprawdź sobie (jeśli łaska) całą wypowiedź, a nie wyrywaj słów z kontekstu. Zwróć uwagę – jeśli raczysz – na słowa „albo”- „albo” i na to, co napisałem, że skoro, wedle „Polityki”, ponad 200 tys. ludzi na marszu to narodowcy/faszyści, to dla „Polityki”- nie dla mnie – jesteś także jednym z nich…
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 10:55 257895
Ci prawdziwi polscy patrioci – jak ich określasz – to dla „Polityki” nacjonaliści, narodowcy, faszyści, no, chyba że nie kapuję, co np. znaczy tekst Passenta „Narodowcy na salonach”…
delfin
12 listopada o godz. 23:17 257885
A czy jest film, który mówi o motylkach, kwiatuszkach i muszkach, a potem pokazuje sowieckie łagry i strzelanie np. jeńcom w potylicę?
A czy jest film np. o tym, że prezydent Polski nazwany jest przez Króla Europy bolszewikiem, a przez niektóre media narodowcem maszerującym na czele kilku tysięcy narodowców/faszystów, a jeszcze inne media liberalne zaglądają teściowi prezydenta do rozporka?
I teraz ja nie wiem, czy ten prezydent Polski to bolszewik, czy faszysta, czy bolszewicki faszysta, czy faszystowski bolszewik mający teścia faceta z określonego narodu…
Czy jest taki film, który pokazuje, jak media nieprzychylne prezydentowi pokazują prezydenta?
rs_
12 listopada o godz. 23:56 257887
To chyba powinieneś napisać o „Polityce”, że nie widzi różnicy między patriotyzmem a nacjonalizmem, bo ja się powoływałem na to pismo…
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 10:55 257895
„Polityka” to pismo rzetelne, poważne. Skoro np. A. Dąbrowska pisze w „Polityce” „Rozumiem, że trudno uwierzyć, ale byłam i widziałam.” Widziała faszystów, że to nie był margines, a marsz, to w takim razie jeszcze raz cię zapytam, kim jesteś wedle „Polityki”…
Ontario
13 listopada o godz. 12:13 257908
„Polityka” to było kiedyś, za czasów red. Rakowskiego, pismo rzetelne i poważne. Dziś to jest już tylko głos totalnej opozycji, opłacany przez zachodnią finansjerę, a więc jest to pismo z definicji antypolskie. Każdy zaś widzi, to co chce, a każdy prawdziwy psycholog, czyli empiryczny, to poświadczy.
13 listopada o godz. 11:57 257906
Tow. Stalin był w ZSRR opisywany jako Zbawiciel Rosji i Rosjan jak nie całego świata, geniusz, „słoneczko narodów” etc., a w sanacyjnej Polsce wyzywany był on od brutalnych zbrodniarzy, komunistycznych zbirów etc. Powiedz mi teraz, który Stalin był prawdziwy? Podobnie było także z Leninem, Hitlerem, Churchillem, Mao, Kennedym etc. a dziś jest z Tuskiem, Trumpem, Merkelową czy Macronem.
13 listopada o godz. 11:48 257905
Passent jest zawodowym propagandzistą, płatnym piórem, a więc pisze on i głosi to, za co mu płaci jego aktualny mocodawca i finansodawca. Jego opinie są dla mnie więc tyle warte, co opinie dra Goebbelsa a nawet i mniej, gdyż dr Goebbels był arcymistrzem propagandy, a red. Passent jest tylko jej dość marnym wyrobnikiem.
13 listopada o godz. 11:46 257904
Nie tłumacz się. Napisałeś wyraźnie, że zaliczam sie do zbioru faszystów, ale nie martw się – mnie wystarczy, że podam za tę zniewagę do sądu zawodowych polityków typu Migalskiego czy Trzaskowskiego, a nie Ciebie, bo ty jesteś przecież tylko nieświadomą ofiarą neoliberalnej propagandy. Nie miecz karz etc., jak to mówi Pismo – żydowskie a więc koszerne czyli jedynie słuszne.
13 listopada o godz. 11:35 257902
Widać są ku temu przyczyny…
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 12:35 257909
„Polityka” – której wierzę – pokazuje zdjęcia z marszu. Czy to są zdjęcia zmanipulowane? Kim – wedle „Polityki” – jesteś jako uczestnik marszu? Ja ciebie nie mam za faszystę/narodowca/itd.. Przypuszczam, że jesteś takim samym człowiekiem, jak ja, tyle że o niebo mądrzejszym.
Kim jesteś, wedle „Polityki” – o to ponownie pytam.
Ontario 13 listopada o godz. 14:40 257910
Ty chyba sobie ze mnie dworujesz. „Polityka” jako wiarygodne źródło informacji i opinii?
I jak to już napisałem, nie mam żalu do Ciebie, a tylko do polityków totalnej opozycji i do redakcji „Polityki” i „Wyborczej” za wyraźne sugerowanie a nawet stwierdzenie, że uczestnicy Marszu Niepodległości byli faszystami bądź też sympatykami faszyzmu. Ja akurat jestem lewicowym socjalistą (marksistą), a więc przedstawiam poglądy z zupełnie innego krańca spektrum politycznego niż faszyści. A więc jeśli „Polityka” i „Wyborcza” nie odwołają tego, co napisały te pisma o uczestnikach tego Marszu, to podam ich redaktorów naczelnych do sądu za zniesławienie. Niech udowodnią mi przed sądem, że jestem faszystą.
Pozdrawiam.
LK
W sumie Polska to prowincja, bo mogło być tak, tak mogliśmy świętować:
https://twitter.com/BeataGWinter/status/1062102119564656641?s=20
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 16:08 257911
OK. Ale widzisz, że to nie ja piszę o tobie, kim jesteś, ale piszę, że o tobie pisze „Polityka”. Wierzę, że potrafisz rozróżnić te dwie sprawy.
Anna
13 listopada o godz. 16:27 257912
Ale tu nie chodzi o to, jak świętowaliście, a chodzi o to, jak „Polityka” i autor tego bloga widzieli wasze świętowanie i jak wykorzystują wasze świętowanie, w imię czego.
Anna – Tak jak w Paryżu?
850 samochodów spalonych z okazji Dnia Zburzenia Bastylii?
thelocal.fr/20180716/850-cars-torched-across-france-on-bastille-day-weekend
Także: euronews.com/tag/protests-in-france
ontario 13 listopada o godz. 16:35 257914
OK. Rozumiem więc, że to co pisałeś o „Polityce” to była ironia.
Ontario 13 listopada o godz. 14:40 257910
Otóż wedle „Polityki” to ja jestem faszystą, gdyż nie zgadzam się na to, aby Polska była kolonią Waszyngtonu, Watykanu, Berlina i Brukseli, a generalnie wielkiego zachodniego kapitału, reprezentowanego głównie przez osoby uważające się za pochodzące z Narodu Wybranego, a które, tak naprawdę, to pochodzą z jednego w wielu plemion tureckich (konkretnie Chazarów).
Pozdrawiam, LK
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 16:42 257916
O „Polityce” mam identyczne zdanie, jak o wszystkich polskich mediach.
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 16:50 257917
To właśnie miałem na myśli, jeśli chodzi o pisanie „Polityki” o tobie jednym z marszu.
Natomiast to, co piszesz o kapitale i jego roli w odniesieniu do Polski – uważam za teorię spiskową. Nie można mieć wszystkich polskich polityków w garści.
@Ontario:
„Ale tu nie chodzi o to, jak świętowaliście, a chodzi o to, jak „Polityka” i autor tego bloga widzieli wasze świętowanie i jak wykorzystują wasze świętowanie, w imię czego.”- ależ wiem o tym, o odbiór i manipulację chodzi. W sumie działa zasada, taka matryca wpisu: wychwytać incydent i tworzyć na jej podstawie uogólniającą insynuację.
I dlatego, tym bardziej jak obserwowałam to, co działo się na TT w komentarzach różnych dziennikarzy, wyszło mi tak:
https://twitter.com/tomaawroblewski/status/1061710307280781314?s=20
Anna
Tak – PiS powinien dziś podziękować AP, Reutersowi , Politico, Washington Post etc, za opisy „faszystowkiego” marszu w Polsce. Nie prędko po tym Polacy uwierzą w kolejny krytyczny tekst w zachodnich mediach o obecnym polskim rządzie. 😉
Ontario 13 listopada o godz. 16:58 257919
To nie jest żadna teoria spiskowa, a tylko empirycznie czyli doświadczalnie (naukowo) weryfikowalne fakty oparte na praktycznym zastosowaniu naukowej ekonomii politycznej kapitalizmu. Jak to mówią Szkoci: who pays the piper calls the tune. Pieniądz rządzi bowiem w kapitalizmie wszystkim -cytuję z filmu „Kabaret”, który trudno jest przecież posądzać o sympatie profaszystowskie:
Money makes the world go around
The world go around
The world go around
Money makes the world go around
It makes the world go ’round.
A mark, a yen, a buck, or a pound
A buck or a pound
A buck or a pound
Is all that makes the world go around,
That clinking clanking sound
Can make the world go ’round.
Money money money money money money
Money money money money money money
Money money money money money money
Money money
If you happen
To be rich,
[GIRLS]
…….Ooooh
And you feel like a
Night’s entertainment,
…Money
You can pay for a
Gay escapade.
Money money
Money money
Money money
Money money
If you happen to
To be rich,
…….Ooooh
(Cabaret – Money Lyrics | MetroLyrics – http://www.metrolyrics.com/money-lyrics-cabaret.html)
ontario 13 listopada o godz. 16:55 257918
I ja też. Me too!
Mnie np. podoba się ten zestaw tych, którzy na Marszu byli: szczególnie proszę zerknąć na p.Papisa, polskiego Żyda w jarmułce (w której zresztą po Warszawie chodzi):
https://twitter.com/patrick_edery/status/1061925890374975488?s=20
Czy np. taką „faszystowską” rodzinę:
https://twitter.com/lidiagrabczuk/status/1061889195726258176?s=20
@belferxxx 13 listopada o godz. 7:28
”
1.Akurat jestem w 1/3 Żydem, w 1/3 Niemcem i w 1/3 Polakiem, więc kulą w płot …
2.Jakie znowu ploty – wszystko ocenia się przez PORÓWNANIE – więc ja oceniam REALIA Francji i Polski…
”
Jedyne, co robisz, to zaczynasz jakieś wątki nie mające nic wspólnego z wypowiedzią, do której się dopisujesz.
Co ma wspólnego twoje pochodzenie z twoimi poglądami???
Analiza realiów Polski i Francji to nie problem – w wątku poświęconym takiemu czemuś.
Uczniowie nie zwracają ci uwagi na takie zachowanie? Zastraszeni czy zrezygnowani?
Tłumaczenie tekstu tej piosenki na język polski według:
https://www.tekstowo.pl/piosenka,liza_minnelli,money___joel_grey__.html
Pieniądze sprawiają, że świat się kręci
…świat się kręci
…świat się kręci
Pieniądze sprawiają, że świat się kręci
To sprawia, że świat się kręci
Marka, jen, dolar albo funt
…dolar albo funt
…dolar albo funt
To wszystko sprawia, że świat się kręci
Ten brzęczący szczękający dźwięk,
Może sprawić, że świat się zakręci
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze,
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze,
Pieniądze, pieniądze, pieniądze…
Jeśli zdarzy się, że będziesz bogaty
I bedziesz czuł nocną rozrywkę,
Będziesz mógł płacić za wesołe eskapady
Jeśli się zdarzy, że będziesz bogaty i samotny
I będziesz potrzebował osoby towarzyszącej,
Możesz zadzwonić po pannę
Jeśli zdarzy się, że będziesz bogaty
I zostaniesz porzucony przez ukochaną osobę,
Będziesz narzekał i jęczał,
Ale głowa do góry,
Zadzwoń po taksówkę i zacznij od nowa
Na swoim 14 karatowym jachcie! CO!?
Pieniądze sprawiają, że świat się kręci
…świat się kręci
…świat się kręci
Pieniądze sprawiają, że świat się kręci,
Tego oboje jesteśmy pewni…
*pogardliwe westchnięcie* Albo bądź biedny!
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze,
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze,
Pieniądze, pieniądze, pieniądze…
Kiedy nie masz węgla w piecu
I zamarzasz w zimie,
Na wietrze przeklinasz swoje przeznaczenie,
Kiedy nie masz butów na stopach,
Twój płaszcz jest cienki jak papier
I wyglądasz jakbyś miał 30 kilową niedowagę,
Kiedy idziesz po radę,
Do grubego niskiego pastora
On powie Ci, żeby kochać zawsze więcej,
Ale kiedy głód zapuka
W okno *puk puk*
Kto tam? (Głód!) Oh, głód!
Zobaczysz jak miłość wylatuje za drzwi…
Pieniądze sprawiają, że świat się kręci
…świat się kręci
…świat się kręci
Pieniądze sprawiają, że świat się kręci,
Ten brzęczący szczękający dźwięk ….
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze,
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze…
Weź trochę, weź trochę
Pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze…
Marka, jen, dolar albo funt,
Ten brzęczący szczękający dźwięk ….
To wszystko sprawia, że świat się kręci,
To sprawia, że świat się kręci!
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 17:32 257922
Ale i my jesteśmy kapitalistami, no, przynajmniej marksista Leszek Balcerowicz.
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 17:42 257926
Nie, no, nie pieniądze… Nasz chłopski świat się kręcił bez pieniędzy. To wszystko, o czym ta piosenka, mieliśmy bez forsy. Zwłaszcza dziewczyny chłopaków, a chłopcy dziewczyny…
Nasz – ten, w którym żyłem i jeszcze trochę żyję.
Ontario 13 listopada o godz. 16:58 257919
Jeżeli masz tylko dość pieniędzy, to w realnym kapitalizmie (czyli dziś monopolistycznym i zglobalizowanym) możesz mieć wszystkich polskich (i nie tylko polskich) polityków w garści. Oczywiste jest, że nikt w Polsce dziś takich pieniędzy nie ma, ale za granicą, to takich oligarchów (krezusów, jak kto woli) jest wielu, co najmniej kilkunastu jak nie kilkudziesięciu.
Anna
13 listopada o godz. 17:00 257920
Ale sama przyznaj, że przynajmniej pan premier Tusk jest oryginalny i widzi bolszewików a nie faszystów, choć – z drugiej strony – np. przy OFE zastosował bolszewicką metodę nacjonalizacji.
Ontario 13 listopada o godz. 17:47 257928
Tak ci się tylko wydaje. Na pewno w twojej wsi czy też w sąsiedniej był jakiś kułak, który miał wójta i sołtysów w swojej przepastnej kieszeni. ;-)
13 listopada o godz. 17:32 257922
Jesteśmy proletariuszami, jako że nie wzbogaciliśmy sie na złodziejskiej prywatyzacji, w odróżnieniu od Balcerowicza, Kulczyków, Czarneckiego (Leszka, tego od Getin i innych przekrętów) czy też np. HGW. 🙁
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 17:48 257929
Musieliby się zmówić wszyscy przeciw Polsce: USA, Izrael, Niemcy, Francja, Rosja, Chiny, Arabia, Indie – a to przecież niemożliwe, no, chyba że jest ktoś, kto ma polityków tych wszystkich państw w garści.
Ontario 13 listopada o godz. 17:53 257930
Tusk ma wyraźnie schizofreniczne omamy, chyba po narkotykach (kokaina?) albo też zawaansowane Delirium Tremens, od picia belgijskiego piwa o tej nazwie. 😉
Ontario 13 listopada o godz. 17:56 257932
Mowa jest tu o politykach tzw. Zachodu, czyli głównie USA, UK, Francji i Niemiec, czyli z liczących się tam państw.
@Ontario
„Ale sama przyznaj, że przynajmniej pan premier Tusk jest oryginalny i widzi bolszewików a nie faszystów, choć – z drugiej strony – np. przy OFE zastosował bolszewicką metodę nacjonalizacji.”
Weź, sama się na niego nabrałam- głosowałam na niego, nawet na PBK w 2010.
P.Tusk to mistrz zręcznego pustosłowia i nadawania słowom nowego znaczenia; czekają na niego jak rycerza na białym koniu.
I przy ty wszystkim, bo to blog edukacyjny- ani wtedy, ani teraz nie mamy ciągle niestety szczęścia do sensownego ministra edukacji. Jestem egzaminatorką maturalną, robię teraz egzaminatora po 8 klasie i widzę, co czeka uczniów.
Anna 13 listopada o godz. 18:09 257935
Polska oświata leży przecież na łopatkach od roku 1989. W szkołach państwowych uczą u nas religii zamiast nauki, a więc czego innego można było oczekiwać? Przecież mamy w Polsce kapitalizm i to właściwie nieprzerwanie od początków XIX wieku, przy czym poza latami 1944-1989, kiedy to mieliśmy kapitalizm państwowy czyli tzw. realny socjalizm, był to i nadal jest kapitalizm rynkowy, tyle że w typowej dla kolonii, półkolonii i protektoratów postaci kapitalizmu kompradorskiego, czyli gospodarkę typową dla Latynosów, gospodarkę opartą na prymitywnych technologiach i taniej sile roboczej oraz na eksporcie siły roboczej na Zachód (głównie UK i Niemcy). Dzięki Balcerowiczowi, Mazowieckiemu, Wałęsie i im podobnym politykierom, zdrajcom Polski, nie mamy od roku 1989 ani polskiej myśli technicznej, ani polskiego sektora wysokich technologii (high tech) ani też ani jednego uniwersytetu klasy światowej. I tu leży pies pogrzebany – bez własnego kapitału i bez własnej technologii, jesteśmy bowiem niczym, „białymi murzynami” Europy. :-(
@rs_
1.Jeśli twierdzisz, że jestem nacjonalistą, a to napisałeś, to przy moim pochodzeniu powiedz jakim? 😉
2.Jeśli ktoś coś bredzi o jakimś faszyzmie, agresji etc., a za mentora i autorytet ma Macrona z jego gładkimi gadkami, to jest rzeczą naturalną porównać Polskę, o której on mówi (źle!) z JEGO Francją. No więc we Francji natężenie agresji, zamachów, terroru, aktów gwałtu (antysemityzmu też) itd. jest setki razy większe. BTW – wg środowisk żydowskich(oni takie rzeczy ogłaszają!) to Francja, w przeciwieństwie do Polski, jest krajem niebezpiecznym dla Żydów … 😉 Bo w Polsce oni mogą co najwyżej coś usłyszeć/przeczytać negatywnego o Żydach, a we Francji – stracić z powodu religii/pochodzenia życie i to razem z rodziną …
belferxxx 13 listopada o godz. 18:35 257937
Otóż to!
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 17:59 257933
To bez znaczenia, ważne, że okazał się oryginalny. Mnie jednak zachwyca postawa „Polityki”. Z jednej strony nadal mają za kogoś wielkiego np. Rakowskiego (który wierzył, że gdyby nie bolszewicy, pasłbym krowy), a z drugiej strony klęczą przed Tuskiem, który będzie walczył z bolszewikami…
JohnKowalsky
13 listopada o godz. 18:01 257934
Ostatecznie to Polacy wybrali (nogami), umykając od ponad stu lat na Zachód i śniąc o USA, a nie wiejąc na Wschód.
Anna
13 listopada o godz. 18:09 257935
Nie kapuję, co z tymi uczniami, co ich czeka. Egzamin jak egzamin… Nie, nie pojmuję.
Na poparcie tego, co napisał bellerexxx dodam:
http://www.dw.com/pl/europa-zachodnia-antysemityzm-wśród-imigrantów/a-44885489
A do tego niedawno ogłoszono (9 listopada) w Brukseli opublikowany został raport Europejskiej Agencji Praw Podstawowych odnośnie antysemityzmu w krajach Unii Europejskiej. W Polsce po raz kolejny spadek! W 2017 r. zanotowano jedynie 73 incydenty (2016-101, 2015-167). Spadek o 1/3.
No ale narracja musi iść w kierunku: w Polsce to faszyzm/nazizm i w ogóle najgorzej jest.
Anna,
Gérard Mauger, a French sociologist from the CNRS think tank said the typical profile of those who burn vehicles is a youth, who has recently left school with no qualifications and little hope of finding work. They are drawn into the life of street gangs.
Znaczy się – czy koledzy xxx i KC zdają sobie sprawę z tego, że ich recepta na szkolnictwo średnie to także gotowy przepis na wyhodowanie gangów ulicznych?
Płynna Rzeczywistość,
nie wiem, czy normą jest w Polsce, że bez kwalifikacji i nadziei masowo w Polsce podpalają samochody (w tej sprawie zdecydowanie jesteśmy w tyle wobec Francji, och tej grajdołek). Za to ciekawi mnie, jak skomentujesz problem w Warszawie przez lata: syn adwokata, czyli niby z tzw. domu z przyszłości i możliwościami robił tak:
tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,syn-znanego-adwokata-znow-skazany-znow-za-podpalenia-samochodow,247063.html
Płynna Rzeczywistość 13 listopada o godz. 19:47 257943
Te osoby, o których tu mowa są nieuniknionymi produktami ubocznymi realnego kapitalizmu i od dawna nazywa się ich lumpenproletariatem: Lumpenproletariat (z niem. Lumpenproletariat – obszarpańczy proletariat) – w socjologii jest to zdeklasowana warstwa osób znajdujących się na marginesie społecznym w społeczeństwie kapitalistycznym. Tworzą ją osoby żyjące w skrajnej biedzie, trwale bezrobotne, często nieposiadające zawodu w odróżnieniu od proletariatu, czyli kategorii osób posiadających zatrudnienie (Wikipedia – więcej tu: https://en.wikipedia.org/wiki/Lumpenproletariat). Termin ten wprowadzony został przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Oznacza on grupę ludzi odrzuconych przez wszystkie klasy społeczne. Marks zaliczał do niej m.in.: oszustów, naciągaczy, właścicieli domów publicznych, szmaciarzy, kataryniarzy, żebraków i innych wyrzutków społeczeństwa. W ujęciu Marksa była to kategoria osób zadowolonych ze swojego położenia, niechętna zmianom, bezmyślnie popierająca liberalną burżuazję, od której zależał jej byt codzienny.
Anna
13 listopada o godz. 18:47 257942
W Polsce to praktycznie nie ma od lat antysemityzmu (choćby z powodu deficytu semitów), natomiast mamy antysyjonistów, do których z dumą się zaliczam, jako że syjonizm jest bez wątpienia ideologią rasistowską, żeby nie powiedzieć wprost – faszystowską. Przecież syjoniści stosują w okupowanej przez nich nielegalnie Palestynie praktycznie te same środki państwowego terroru, które w okupowanej przez III Rzeszę Polsce stosowali niemieccy naziści czyli hitlerowcy, inaczej super-faszyści.
13 listopada o godz. 20:09 257944
To z kolei jest tzw. bananowa młodzież, czyli potomkowie bogaczy i innych oligarchów, którzy nie widzą sensu w naśladowaniu oszukańczej „kariery” swych rodziców, ale też nie maja żadnego innego pomysłu na życie, a więc jak na osoby z klasy próżniaczej (patrz Torsten Veblen) przystało, niszczą zamiast budować. Ale to jest nieuniknione, ponieważ prawa termodynamiki wyraźnie stwierdzają, że entropia, czyli z grubsza poziom chaosu (braku uporządkowania) w każdym zamkniętym (odizolowanym od jego otoczenia) systemie musi rosnąć, jako że zgodnie z II zasadą termodynamiki, w układach izolowanych (zamkniętych), podlegających wewnętrznym przemianom termodynamicznym entropia zwiększa się z upływem czasu (p. np. Stephen Hawking „Krótka historia czasu” Poznań: Zysk i S-ka, 2000).
Ontario
13 listopada o godz. 18:43 257939
Tak
13 listopada o godz. 18:45 257940
A ja wyjechałem na Bardzo Daleki Południowy Wschód (Australia, Nowa Zelandia) i żałuję, że nie do Chin, ale teraz, to już jest z późno. Straciłem lata na uczeniu się angielskiego i innych zachodnich języków, zamiast wziąć się za mandaryński. Ale przynajmniej jestem mądry Polak po szkodzie. Zachód to było zaś coś w XVIII, XIX i XX wieku, ale teraz mamy wiek XXI, który należy znów do Wschodu.
Płynna Rzeczywistość 13 listopada o godz. 19:47 257943
Realny kapitalizm, ze swymi ogromnymi i wciąż rosnącymi nierównościami i praktycznym brakiem szans dla osób pochodzących z niższych klas społecznych, jest naturalną wylęgarnią m. in. owych gangów ulicznych, kiboli, drobnych kryminalistów i innych mętów społecznych, należących generalnie do tzw. lumpenproletariatu.
@Płynna nierzeczywistość
> who has recently left school with no qualifications and little hope of finding work.<
Oni OPUŚCILI szkoły – albo więc te szkoły (francuskie, a tam jest urawniłowka!) nie dają tych kwalifikacji i szans albo oni sami tak uznali, pewnie niebezpodstawnie. A prawda jest taka, że od lewackiej rewolty roku 1968 francuski system oświatowy robi dokładnie to, czego oczekujesz od polskiego. – zabrawszy ludziom(wszystkim!) masę czasu na uczenie się (albo udawanie tego) rzeczy kompletnie nieistotnych w ich przyszłym życiu zawodowym DAJE im kompletnie(!)bezwartościowe papierki o czy to "posiadaniu" matury czy ukończeniu studiów na jakimś "uniwersytecie" Paryż XIII. Tymczasem względnie(!) wartościowe wykształcenie (oraz, co najważniejsze, odpowiednie znajomości!) daję jedynie 4 tzw. wielkie szkoły (publiczne) oraz parę prywatnych … 😉
@Płynna nierzeczywistość
W kwestii francuskiego szkolnictwa polecam lektury, z łam Polityki(!), jej wieloletniego autora prof.Ludwika Stommy … 😉
No i myślę, że dla wielu Francuzów to musi być powód do wkurzenia ma maksa:
http://www.rp.pl/Przestepczosc/180719590-Francja-Policja-podsumowala-Dzien-Bastylii-Spalono-845-aut.html?fbclid=IwAR2oqfqojUAq-FSctjzgBFG4rpiWr1YynonKuP8hQBXumgg1EnnAqpaJWus
Anna
To musi byc wraża putinowska propaganda, jako że nic takiego nie mogło się przecież zdarzyć we Francji – postępowej, zachodniej, przyjaznej dla osób LGBTQ i ras oraz płci wszelakich!
Belferxxx 13 listopada o godz. 21:48 257950
Taka a nie inna jest przecież klasowa rzeczywistość realnego kapitalizmu – tania, a więc z definicji niskiej jakości powszechna edukacja dla dzieci ludzi pracy i droga, a więc wysokiej jakości ekskluzywna edukacja dla potomstwa burżuazji. Zgodnie zarówno z K. Marksem (komunistą) jak też i V. Pareto (konserwatystą), tylko rewolucja może to zmienić.
Polecam to: Kapitalizm się chwieje – Kolejny kryzys może być tak głęboki, że zatopi wszystkie łodzie. Zyski rosną, pensje spadają. Dzisiejszy kapitalizm to maszynka, która produkuje kolejny wielki kryzys - z ekonomistką dr Hanną Szymborską rozmawia Grzegorz Sroczyński.
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24144057,rozmowy-sroczynskiego-kapitalizm-sie-chwieje-kolejny-kryzys.html#s=BoxOpImg1
Dla mnie to wręcz oczywiste jest, że sposobem na poprawę sytuacji ludzi utrzymujących się z pracy (w skrócie ludzi pracy) NIE jest zwiększona integracja międzynarodowa, co postuluje ten artykuł twierdząc, że tylko ona umożliwia walkę z rajami podatkowymi i innymi formami wyprowadzania kapitału z miejsca go wytwarzającego, jako iż zwiększona integracja międzynarodowa prowadzi ze swej natury do jeszcze większej dominacji wielkiego, głównie zachodniego kapitalu, co może tylko jeszcze bardziej pogorszyć sytuację ludzi pracy. Uważam, więc, że konieczne jest zniesienie opodatkowania dochodów pochodzących z własnej pracy podatnika oraz wysokie podatki od zysków finansowych czyli z działalności nieprodukcyjnej, głównie ze spekulacji akcjami, ale to z kolei uderzyłoby przecież w podstawy kapitalizmu. Wychodzi więc na to, że kapitalizm, prędzej czy później, się załamie się pod ciężarem swych własnych sprzeczności, co przewidywał dawno temu Marks, tyle że zbyt szybko. Obawiam się natomiast, że ten upadek kapitalizmu nie będzie, jak każda rewolucja, bardzo przyjemny, ale to już jest inna historia.
Oto wybrane głosy w dyskusji: Obecnie mamy do czynienia z największą koncentracją bogactwa w historii ludzkości. Dawni europejscy monarchowie mogliby pozazdrościć Bezosowi władzy i bogactwa, a sytuacja plebsu, po chwilowej poprawie w połowie XX wieku, znowu wraca do poziomu pańszczyzny- $8/h w Amazonie, z krokomierzem, żeby sprawdzić czy nie stanąłeś przypadkiem na chwilę. A, no i oczywiście at-will employment, więc wywalić cię mogą od razu. W pańszczyźnie przynajmniej miałeś pewność zatrudnienia.
Tempa innowacyjności nie mierzy się ilością startupów z których 95% to ściema albo pralnia chińskich i ruskich pieniędzy. Tempo innowacji mierzy się wzrostem wydajności który jest anemiczny. Mamy coraz lepsze metody dystrybucji filmików z kotami, ale wielkich przełomów w energetyce czy przetwórstwie przemysłowym póki co brak, robotyzacja to ogromny hype, tyle że te roboty które faktycznie zarabiają pieniądze są praktycznie takie same jak w 1983.
Startupy są zakładane z braku innych możliwości zainteresowania swoimi pomysłami zasiedziałych na rynku firm. Zakładane tez dlatego, ze państwo często wspomaga na początku takie kroki. Wystarczy obejrzeć statystykę, aby zobaczyć, ile takich początkujących upada.
Duże firmy prowadzą badania ewentualnie nad pewnikami, innowacyjność już rzadko jest dostrzegana. To, co jest nowością niszową nie ma szans na przebicie. Właśnie dlatego pewne badania musza prowadzić i finansować państwa. Ale państwo musi mieć kompetentnych pracowników, a nie polityków widzących tylko swoją reelekcje.
Do tego dochodzi jeszcze coraz mniejsza produktywność krajów rozwiniętych, jak to postanowiono w umowie z Limy kilkadziesiąt lat temu. Wysokorozwinięci mogą sie przecież utrzymać z usług i operacji finansowych. Więc mamy teraz efekty takiego założenia. Nie jest też produktywnością utrzymywanie fachowców od wymyślania finansowych usług pochodnych (derywatów). Nie jest produktywnością włączanie do systemu sprzedaży kolejnych pośredników czy znajdowanie jakichkolwiek miejsc pracy dla tysięcy psychologów, publicystów i filozofów.