Kurator z ZNP

Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty, zaskoczył nauczycieli swoją obecnością. Plotkowano, że nie przyjdzie na święto Okręgu Łódzkiego ZNP. Gdyby przyszedł – mówiono – zachowałby się wbrew woli Anny Zalewskiej, minister edukacji.

Wprawdzie poprzednicy zawsze, o ile mnie pamięć nie myli, przychodzili (tutaj można zobaczyć Jana Kamińskiego na święcie ZNP w roku 2013), ale Anna Zalewska wyznaczyła inne standardy. Ostentacyjnie wycofała się ze współorganizowania z Głosem Nauczycielskim – pismem ZNP – konkursu Nauczyciel Roku, czego nie zrobił wcześniej żaden z ministrów. Nie uczynił tego nawet Roman Giertych. Rozwód nastąpił dopiero za rządów PiS.

Spodziewano się więc, że kuratorzy pójdą w ślady pani minister i też nie będą pojawiać się na uroczystościach firmowanych przez ZNP. Dlatego obecność łódzkiego kuratora na imprezie związkowej była zaskakująca. Zresztą nie tylko był, ale też sensownie się wypowiedział. Bez odniesień politycznych, zwyczajnie po nauczycielsku (relacja z imprezy tutaj). Albo facet ma swój rozum, albo nad Anną Zalewską zbierają się wrony, kruki.