Piątek czy poniedziałek?
Dzień Nauczyciela przypada w tym roku w niedzielę. Szkoły decydują więc, kiedy chcą świętować. Jedne wybierają piątek, a inne poniedziałek. W moim liceum urządziliśmy uroczystość dzisiaj. Nie było lekcji, tylko same atrakcje: pasowanie pierwszaków na uczniów, przemowy dziesiątek osób, akademia, baczność, spocznij, baczność, śpiewanie hymnów (państwowego i szkolnego), składanie przysięgi na sztandar, nagradzanie wybitnych i zasłużonych, część artystyczna, wręczanie kwiatów, życzenia… Jednym słowem – piekło.
Współczuję szkołom, które zdecydowały się na poniedziałek. Przecież takie święto trzeba odreagować. Jak ktoś dostanie nagrodę dyrektora, to pójdzie się upić ze szczęścia, że w ogóle dostał, i z żalu, że to tak mało (mamy kryzys). A jak ktoś nie dostał, to… w sumie zareaguje podobnie, czyli upije się ze szczęścia, że to tak mało, więc nie ma czego żałować, oraz z żalu, że został pominięty. Do przetrawienia tego wszystkiego weekend jest konieczny.
Ja mam jeszcze dodatkowy powód, aby zachować się we wspomniany wyżej sposób, gdyż zadzwonił do mnie dziennikarz i zapytał, czy nauczyciele mają prawo świętować. Przecież mało pracują, długo się wakacjują i feriują, kurują się na urlopach zdrowotnych i mają rozliczne przywileje. Zamiast święta, powinni pościć, krzyżem leżeć i prosić naród o wybaczenie. Sam diabeł lepszych życzeń by nie wymyślił. Całe szczęście, że przede mną sobota i niedziela, to się jakoś otrząsnę po tej zniewadze. Na wszelki wypadek nie odbieram dzisiaj żadnych telefonów, bo kolejnej porcji trucizny już nie zniosę.
Komentarze
kto dzwonił? Radwan, Suchodolska, Wielowieyska czy Peezda? Oni wszyscy tak kochają nauczycieli.
Mam podobne odczucia. Opluwani jesteśmy z wszystkich stron. Media prawdopodobnie zamilkną na kilka dni aby później ze zdwojoną energią zaatakować.
Czuję niesmak
Mam podobne odczucia.
To piekło.
Jedyna dobra wiadomość, że zarówno kara jak i nagroda od dyrekcji (czyli szatana) nie wymaga inwestycji przewyższającej kwotą wartości butelki wódki.
Przynajmniej tak wypoziomowana jest wizja z opiniotwórczego belferbloga – jak tu nie uwierzyć?
Tanie świętowanie na miarę wypracowania.
Dzisiaj topową informacja na GW.Pl jest informacja:
Ciało pedagogiczne się relaksuje
Nadchodzi 14 października – Dzień Edukacji Narodowej. Kawy i pączków w pokoju nauczycielskim może nie będzie. Ale za to: Praga, Budapeszt, winnice i termy..
Więcej… http://wyborcza.pl/0,0.html#ixzz297TwRJoc
Dziennikarze GW za to, co wypisują m. in. o nauczycielach wypoczywają na Bali
To tyle jeżeli chodzi o hierarchię dziobania i integrującą społeczeństwo publicystykę.
Och, przestancie. Bo moj Kot M. zaczal sie domagac aby mu na Dzien Kota postawic butelke wodki i akademie z recytacjami. I pyta dlaczego nikt do niego nie dzwoni z prosba o wywiad. 🙄
Znana mi nauczycielka bierze roczny urlop na „poratowanie zdrowia”. Gdzie go spedzi? Pierwsze 6 miesiecy w USA. Gimnastyka przy sprzataniu bedzie zapewne miala zbawienny wplyw na zdrowie.
mamula66 – nie wstyd Ci?
w ameryce dzieci od klasy 5 maja jeden podrecznik do matematyki inny do historii, science to jest fizyka, biologia i chemia w jednym sa duze i ciezkie dzieci zostawiaja je w szkole czasami zabieraja do domu, najczeszciej prace domowe wykonuje sie na podstawie materalow rozdanych czyli kopii z ksiazek czesto innych niz oficjalny podrecznik. podreczniki sa pisane przez naukowcow i nauczycieli sa praca zbiorowa sa wlasnoscia szkoly wiec dziecko placi jesli zagubi lub zniszczy a nie kupuje jak w pl takze w szkolach prywatnych sa jedne na dlugi okres czasu bo przeciez nauczyciel uczy tego co zostalo dawno ustalone wiec jest niezmienne, tak ze wszystkich przedmiotow, nikogo wiec nie zmusza sie do kupowania podrecznikow co rok nowych pisanych przez innych autorow, kraj tak bogaty jak usa nie ma pieniedzy na marnotrawienie ich takze pieniedzy z kieszeni podatnika. szkoda ze w pl nikogo nie ma zeby to wprowadzic. jak mowil hartmam polak jest glupi, sam tez tak sadze.
corka 6 grade ma (od 4 grade) wszystkie ksiazki na ipod to jest jej jedyny podrecznik i tu tez wykonuje prace domowe i pracuje z nim w klasie, do tego duzo kopi przygotowanych przez nauczyciela, nie ma zeszytow tylko bindery takie foldery na 3 dziurki i kazdy kupuje osobne kartki w linie nie ma czegos jak zeszyty w linie i kratki, nauczyciel sprawdza te kartki lub prace elektronicznie z i poda, kiedys walczyli bo noszenie zeszytow wydawalo im sie zbyt ciezki dla uczniow tez, przypomne ze dzieci maja obowiazek uczyc sie do 16 roku zycia i w szkolach elementary do 8 klasy, pietra w szkole dla dzieci i mlodziezy sa rozdzielone dba o to sluzba ochrony szkoly, nauczyciel na przewie jesli takie sa ma udziela pomocy uczniom badz przygotowac sie do zajec, zreszta nie ma czegos jak regularny godziny lekcyjne po 45 minut nie ma dzwonkow na przerwe tylko na konie szkoly dla wszystkich o jednej porze od 8 do 3:30 nikt nie ma prawa weksc do szkoly bo jest zamknieta, rodzice kontroluja kto odbiera dziecko. sa potezne roznice miedzy szkolami generalnie nie jest to nauka w pruskim stylu aczkolwiek przeciez inaczej nie da sie nauczyc, czesto jest odkrywanie powtornie co juz jest znane dzieci musza przygotowac projekty na zadany temat lub opracowac wlasne doswiadczenia , generalnie jesli dostajesz wedke w szkole to ile ty zlowisz ile sie nauczysz to twoje, twoja nauka to twoja praca, kazde twoje osiagniecie i niepowodzenie moze rzutowac na przyszla prace dla rzadu dla armii itd generalem ma szanse zostac tylko prymus szkolny, dowodca pola walki nie salonowiec, dla cia czy fbi i innych tak samo lustruja wszystkich i wszystko i nikt nie ma zastrzerzen ze to nieuszanowanie tajemnic panstwo musi sie bronic przed nieuczciwymi obywatelami kazdy sklada przysiege zreszta na wiernosc fladze lub usa codzien rano przed rozpoczeciem zajec.
dodam ze dzieci sa odprowadzane przez starszych i zabierane, aby nie dzwigac tornistrow maja torby na kolkach jak podrozni tylko mniejsze, chodniki sa betonowe i rowne, gdzie nie ma chodnikow wiadomo jezdzi sie tylko samochodem, do szkoly, banku, poczty czy na lunch?
zadaje sobie pytanie skad ta tuskowizna wezmie pieniadze na tyle zapowiedzi, jakie i tak sa co rok planowane w budzecie, chyba ze klamie w zywe oczy nazywajac co zwykle robi polski rzad dzialaniami extra w kryzysie „oby nam sie zylo lepiej i dostatniej” moze tez wziac z rezerwy te $50 mld zamisat pozyczac na znikomy procent dziwne ze za dlugi placimy wiecej odsetek niz zyskujemy z rezewywalutowej panstwa zamiast ja uruchomic, no ale tuskowizna to stary budzetowiec nie skalal sie zarobieniem na dom wlasnymi rekoma i glowa duzych pieniedzy, bo jako pomagier gdzie tam w niemczech zasuwal, ciekawe jak przyszly premier pochwali sie przeszlocia ze zmywakiem
Gospodarz został dyrektorem. Według jakich kryteriów rozdzieliłby fundusz na nagrody? Wszystkim po równo? Jeżeli nie po równo, to jak myślę tylko tym „powyżej średniej”. A jeżeli tak, to ile procent załogi może być zdaniem Gospodarza „powyżej średniej”? 20%? 10%? 5%?
Czy fundusz nagrodowy podzieliłby Gospodarz równo pomiędzy „lepszych” czy może tak jak podatki, czyli progresywnie, absolutnemu liderowi 50% nagród, drugiemu najlepszemu 35% a ostatniemu 15%?
No i oczywiście najważniejsze pytanie: Czy Gospodarz mógłby opisać nam cechy dobrego i wartego nagradzania specjalnymi nagrodami nauczyciela, nauczyciela średniego, niewartego specjalnych nagród dla którego wystarczającą nagrodą powinna być jego pensja oraz nauczyciela poniżej średniej, który powinien ze szkóly odejść?
Helena: „mamula66 ? nie wstyd Ci?”
A dlaczego niby mialoby mi byc wstyd?…
ch: „w ameryce dzieci od klasy 5 maja jeden podrecznik do matematyki inny do historii”
No i po tej wspanialej szkole 40% absolwentow nie umie czytac i pisac, nie mowiac o liczeniu i nei wie gdzie jest Europa. I mysli ze mleko robia w fabrykach. W tych samych gdzie robia CocaCole.
Za to doskonale wypadaja na testach
ch 13 października o godz. 21:28
Gratuluję córce osiagnięć. Pierwsza osoba w rodzinie, która doszła do 6th grade!
http://hartman.blog.polityka.pl/2012/10/13/requiem-dla-szkoly/?mPolityka=true
Polecam też tekst w sobotniej wyborczej, cały cykl dobry, różne punkty widzenia, wszystkie na poziomie zmuszające do zastanowienia.
Nauczycielom najlepsze życzenia w dniu Ich święta 🙂
CH ‚ameryka’ juz wkracza do Polski…. Wszyscy uczniowie Gimnazjum w Nowym Tomyslu posiadaja od szkoly iPod-y wraz z e-bookami. Koszt tylko tego to okolo 100 tysiecy zlotych. A reszta? 🙂
Wszystkim nauczycielom w tym Gospodarzowi wszystkiego najlepszego z okazji sweta.
Wkleję tu ( jako przestrogę) tekst, który znalazłam na FB. Mam nadzieję, że autorka nie bedzie miała nic przeciwko temu.
„?Waiting for Superman? ? świetny dokument Davisa Guggenheima ukazujacy amerykański system edukacji. Obejrzałam z wielkim zainteresowaniem. Nie dziwię się, ze zdobywał nagrody a zarazem wywołał lawine krytycznych uwag.
Dokument, poprzez pryzmat losów czwórki dzieci pokazuje ułomność amerykańskiego systemu oswiaty ? w tej chwili jednego z gorszych na świecie, który bardziej hamuje niż stymuluje roz
wój dziecka (dotyczy to szczególnie placówek publicznych, często nazywanych ?akademickimi ściekami?), a który do lat 70 ?tych był najlepszy ( dzięki systemowi wolnego szkolnictwa).
Co ciekawe, mali Amerykanie wypadają bardzo źle w ogólnoświatowych testach, co nie zmienia faktu, ze w tych samych testach prezentują najwyższy poziom pewności siebie.
Byłam zaskoczona tak zwaną ?gwarancją dożywotniego zatrudnienia? ? raz zatrudniony nauczyciel praktycznie nie traci pracy, chyba, że sam z niej zrezygnuje. Zwolnienie takiego nauczyciela graniczy z cudem, praktycznie jest niemożliwe. Taka stabilizacje zatrudnienia wywalczyły związki zawodowe nauczycieli, które (dwa największe) sa ogromna siłą – w ciagu ostatniej dekady były najsilniejsza grupą wpływajaca na wynik wyborów.
Autor dokumentu wielokrotnie nadmienia, że związki zawodowe nauczycieli w Ameryce sa jednym z największych hamulców oświatowych reform. Jak ogromną maja władzę przekonano się w sytuacji, gdy zdesperowane władze oświatowe (u nich sa to chyba tzw. inspektorzy oświatowi dla konkretnych obszarów) zaproponowały pewne rozwiązanie ? nauczyciele rezygnują z gwarancji dożywotniego zatrudnienia i otrzymaja podwojone lub potrojone pobory, lub zachowują to prawo lecz przy niskim wzroście wynagrodzeń.
Związki zawodowe nauczycieli uznały takąpropozycję za niedopuszczalną ? nie doszło nawet do głosowania. Gra toczy się o interesy dorosłych ? taki był komentarz autora dokumentu.
Nie ma szans na lepsze wynagradzanie najlepszych nauczycieli, nie ma szans na pozbycie się najgorszych ? nawet takich, którzy praktycznie czytają gazety na lekcjach, permanentnie się spóźniają, mają bardzo złe wyniki ( realizują np. 50% podstawy programowej), absolutnie nie współpracują z uczniami. Jedynym ratunkiem dla dyrektorów szkół jest tak zwany ?taniec cytryn? ? dyrektorzy przekazują innym dyrektorom swoje ?cytryny?(źli nauczyciele) w nadziei, że następna ?cytryna? będzie choć troszkę lepsza.
Jeszcze wspomnę o wynikach badań, które prowadzono ( zdążyłam wychwycić tylko te):
– upadające dzielnice to wina kiepskich szkół na danym terenie, a nie odwrotnie, jak do tej pory sądzono ? (czyli istnieje zależność pomiedzy jakościa pracy szkół na danym terenie, a rozwojem, również gospodarczym tego konkretnego terenu)
– róznica pomiedzy dobrym i złym nauczycielem (mierzona poziomem kompetencji ucznia) to nawet 1-2 lata
– nieprawdą jest, ze dzieci z biednych dzielnic skazane sa na gorsze wyniki nauczania ? mogą one osiagać nawet wyższe niż w szkołach elitarnych ? pod warunkiem, ze realizują, adekwatny do ich kompetencji środowiskowych program nauczania (sukcesy szkół Kipp la Prep sa niewiarygodne)
Naprawdę baaardzo ciekawy dokument, wiele w nim analogii do naszej sytuacji oświatowej ? trochę z tego amerykańskiego Goliata mamy.”
We związku ze związkiem i sondażami takiemi , a nie innemi, wydaje się, że prace nad KN w te latoś, mogom być prolongowane na przyszłe latoś. No chyba, że „żondowi” gdzieś uciekło poczucie rzeczywistości.
Dobze tu pisom.Amerykany to głupki, każde to wie.
Niedoceniajo Polonii i wizy na niom nasyłajo. W kosmos też nie poleciali tylk na ksienżyc, tak mówioale kłamiuo. Bo cytać nie umiejo, że to rusek polecioł i nawet jego pies. A amerykany nie.
Niech żuje w ten święta szkoła Ojca Salezego, zbawiciela śiata i polskiego oświata i Ojca Naucyciela.
i żeby tak wszystko było w ty szkóle jak w Rodzinie, i tak byndzie,zobacom.
mamula66
szkoly maja rozny poziom, decyzja rodzicow jest to, gdzie dziecko ma isc, jest rejonizacja do lepszej szkoly sredniej obowiazuja egzaminy wstepne; skoro wiec jest tak zle w usa jak piszesz to dlaczego w ciagu minionych 21 lat niepodlegosci polska stala sie tylko montownia lodowek, pralek, samochodow….gdzie indziej wynalezionyo (ipody, smartfony), nie ma zadnego noblisty nauk scislych, nie jest krajem innowacyjnym, ma 2 razy wieksze bezrobocie niz niemcy, polacy masowo emigruja, imigracji (przyjazdow) brak…
z życia szkoły
hartman jest (… usunąłem – Gospodarz) polacy musza sie wzajem zagryzac i nie wspolpracowac to wymog kultury i wielowiekowej tradycji, polacy to spauperyzowane szlachciury
gg
zgadzam sie ze najgorsze co przydazylo sie usa to zwiazki zawodowe, sa potezniejsze niz w polsce, i nikt nie ma sily ich ruszyc, nauczyciele sa fatalni: wymog polski magisterium dla kazdej szkoly tu obowiazuje od szkoly sredniej, wiekszosc tzw collegow i uniwersytetow ma zenujaco mizerny poziom, cos jak technika w dawnej polsce lub nizej, obok szkol prywatnych lub publicznych w lepszych dzielnicach i rejonach kraju lub miasta, malych podmiejskich miejsowosciach czy konserwatywnego srodkowego zachodu, to rezultat nowomowy powstalej po ruchach czarnych i tzw ustaw afirmacyjnych dla kolorowych i immigrantow, czyli gwarancji procentowej zatrudnienia: dosc powiedziec ze na liniach autobusowych obslugiwanych przez czarnych kierowcow (… – usunąłem – Gospodarz)
w czym problem?
14 października o godz. 4:58
ch 13 października o godz. 21:28
Gratuluję córce osiagnięć. Pierwsza osoba w rodzinie, która doszła do 6th grade!””
czy boisz sie takich wypowiedzi? chyba sam sobie nakladasz cenzure, otoz w usa to temat gazet i badan specjalnych inspektorow, o tym sie mowi nowy burmistrz zrobil troche porzadku po ostatnich strajkach zaczeto zwalniac ze szkol masowo w zamian za slona podwyzke dla szefow zwiazkow, zaczeto kontrolowac transport publiczny ale dalej jezdza jak chca zmienilo sie w oczyszczaniu miasta o czy przeczytalem w gazecie te statystyki dotyczace czasu pracy, okazuje sie a to juz pokazywala telewizja jak pracownicy miasta okradaja miasto udajac ciezko chorych a tymczasem spacerujac lub grajac w pilke, rahm zatrudnil detektywow sprawdzajacych zasadnosc zwolnien lekarskich, zreszta mowi sie duzo o niebywalej korupcji jakims dziwnym trafem firmy remontowe dawnego mayera daleya wygrywaly kontrakty poprzedni governor blagojevich siedzi w wiezniu za korupcje, wiec widzisz do czego polska dojdzie jesli sami sie cenzurujecie, tu chociaz mozna wszystko wszystkim powiedziec co innego byz zauwazonym i wysluchanym w czasie niedawnego szczytu prezydentow powiedziano i pokazano tylu ludzi i protestujacych tyle roznych opinii ze dobrze byloby chocby w pl troche tego dozwolic bo tam gdzie jest roznorodnosc i wolnosc jest postep takze w badaniach naukowych
mozesz usunac wszystkie moje wpisy nie bede tu wiecej zagladal