Rekolekcje po polsku: msza święta w sali gimnastycznej, obecność nauczycieli obowiązkowa
Nauczyciele próbują się wymigać z opieki nad uczniami podczas rekolekcji, ale nie jest to takie proste. Wciąż są szkoły, które organizują to religijne wydarzenie, często połączone z mszą, w sali gimnastycznej. Dzieci mogą tam przebywać tylko pod opieką nauczycieli.
Przykładowy plan rekolekcji w publicznej podstawówce:
Dzień pierwszy (szkoła)
- Przygotowanie do mszy świętej;
- Msza święta w sali gimnastycznej;
- Spotkanie rekolekcyjne w sali gimnastycznej klas 4-8.
Dzień drugi (szkoła)
- Spotkanie rekolekcyjne w sali gimnastycznej klas 1-3;
- Spotkanie rekolekcyjne w sali gimnastycznej klas 4-8.
Dzień trzeci (kościół)
- Spotkanie wszystkich uczniów w kościele;
- Droga krzyżowa;
- Msza święta z błogosławieństwem rekolekcyjnym.
(źródło tutaj)
Dawniej kurator potrafił przypomnieć szkołom, że rekolekcje to czas duchowego wyciszenia dla całej społeczności szkolnej, zatem lekcje nie powinny się wtedy odbywać. Obecnie takich przypomnień nie ma, ale zwyczaj w wielu miejscach pozostał.
Nauczyciele muszą zapewnić bezpieczeństwo dzieciom na wszystkich wydarzeniach, jakie odbywają się na terenie placówki (również podczas mszy w sali gimnastycznej) oraz w drodze do i z kościoła. Nie mogą oddać 200-300 dzieci pod opiekę dwóch katechetów i księdza prowadzącego mszę.
Obecne władze oświatowe uważają, że rekolekcje są wyłącznie sprawą Kościoła oraz rodziców dzieci. To jednak tylko teoria, gdyż rodzice nie zwolnią się z pracy, nie przyjdą do szkoły, aby zaopiekować się swoimi dziećmi. W praktyce spada to na barki nauczycieli.
Problemu nie ma tylko w szkołach, w których na religię chodzą pojedyncze osoby. Wtedy opiekę sprawują katecheci. Gdy na religię chodzi 80-90 proc. uczniów, katechetów jest za mało, aby zapewnić wszystkim opiekę. Wtedy obecność nauczycieli jest nieomal obowiązkowa, tzn. oczekiwana przez dyrekcję.
Komentarze
Gdy na religię chodzi 80-90 procent uczniów to gdzie ma się podziać podczas „rekolekcji” te pozostałe 10 procent? Na korytarzu?
I kto zarządził, że “rekolekcje” mają się odbywać kosztem wszystkich innych lekcji?
Przecież to jest kompletne zidiocenie i rozróba.
Kolejna kaka-uzurpacja, jakich wiele.
Szyderstwo to jest już głęboko zakorzenione i nie można winić dzisiaj szkół ani władz szkolnych, że jeszcze tego nie wykasowali. Znajdzie się sporo rodziców, którzy tego szyderstwa będą się domagać. Wszystko powinno mieć swoje miejsce i czas. Ale kościół tego nie wie i myśli, że wszędzie musi być bo świat się bez niego zawali. Może nie che wiedzieć.
Religijnosc polska to jedna sprawa. Dzisiaj wciaz nie wolna od schedy po JPII.
Druga, wazniejsza sprawa jest fenomen religijnosci populacj swiatowej. To zas nie za wiele wspolnego z kaka.
Wybrzydzanie na nasza religijnosc to zwyczajne uprzedzenie i nie za wiele co innego
Na bloga zaglądam codziennie z rana i „nie nadanżam” za zmianą wątków.
Od dziecka nie chodziłem na rekolekcje i pochody 1-majowe, etc. – wolałem poczytać jakąś książkę. O gustach ponoć się nie dyskutuje: jeden woli „rude” inny „chude” a ostatnio usilnie promuje się „aby życie miało smaczek…”
Jest to pewna dolegliwość: trzeba klękać, śpiewać, etc. Jeżeli pilnujący jest niewierzący, to trudno nie dostrzec braku zachowań stadnych, co skutkować może ostracyzmem dla nauczyciela. Lekarze korzystali z klauzuli sumienia, powstaje więc pytanie: czy dyrekcja może zmuszać do uczestnictwa w uroczystościach religijnych osobę niewierzącą. Konstytucja coś chyba o tym wspomina: wolność sumienia, wyznania, etc. Dotyczy to chyba jednak również antropogenicznych przyczyn zmian klimatycznych, uchwał sejmowych zmieniających ustawy na lekcjach WOS, etc. Obiektywizm…
m^2
22 LUTEGO 2024
16:26
@Krzysztof Cywiński
1. „Gdzie są zatem te pieniądze? Czy zna Pan (choćby zgrubną) odpowiedź na takie pytanie?”
2.”We wskazanych źródłach są rzeczywiście przedstawione przez Pana dane, ale może to dziennikarz coś zełgał?”
ad.2
Komunikat Ministerstwa Finansów – można wierzyć lub nie 🙂
https://www.gov.pl/web/finanse/rada-ministrow-przyjela-projekt-budzetu-na-2024-rok
ad.1. To najbardziej niezwykłe: ogromne środki z subwencji oświatowej praktycznie wydatkowane są w/g „widzimisię” lokalnych kacyków, np. firma szwagra…, czy 10 000 laptopów. Taki dziurawy garnek na wodę: z góry się leje, a „na dole niewielka miseczka ryżu” dla subwencjonowanych
https://lexedu.pl/aktualnosci/subwencja-a-dotacja-oswiatowa-czym-jest-subwencja-oswiatowa/
Azefalista
22 LUTEGO 2024
16:35
Sprawa jest mocno złożona, ale kilka wniosków jest oczywistych:
1.Nauczyciele pracują poniżej własnych możliwości i kompetencji. Przyczyny są dwie. Pierwsza to narzucony prawem i „kultura zarządzania” szkołą. Za działanie firmy zawsze odpowiada szef i egzekwowanie istniejącego prawa.
Druga to przesądy , które uważamy za standardy etyczne – ten wątek jakkolwiek istotny, byłby dla mnie mocno absorbujący czasowo i emocjonalnie do rozwijania w w dyskusji na blogu.
2.Obostrzenia covidowe i zdalna edukacja, które obnażyły sytuację w oświacie: pudrowanie trupa
3.Zmiana sposobu kształtowania relacji między dziećmi i młodzieżą a rodzicami i ogólnie światem dorosłych. Moje pokolenie było jeszcze tresowane, zwłaszcza do nauki, chociaż nie aż tak jak pokolenia poprzednie. Teraz jest to niemożliwe. Przy braku „środków przymusu bezpośredniego” metody nauczania i budowanie spektaklu jakim jest lekcja w szkole, dają efekty mierne, a nawet komiczne.
4.”Kasa Misiu, kasa”.
5.Nie tyle „urojenia równościowe”, co sposób ich egzekwowania.
Lista jest naprawdę długa.
A teraz korepetycje: na blogu była nie tak dawno podana stawka za korepetycje u nauczyciela z uprawnieniami egzaminatora: 240PLN za 45 minut. W roku egzaminacyjnym, np. „maturzysta” nie posługujący się swobodnie tabliczką mnożenia potrzebuje 1-4 lekcji w tygodniu z matematyki, 1-2.lekcje j. polskiego, 1-2. lekcje angielskiego i powiedzmy 1-2 lekcje z geografii. Mamy 4-10 lekcji czyli 960 -2400 PLN tygodniowo x 4 tygodnie x 8 miesięcy. Może być znacznie taniej „u studenta”, ale na ogół ze słabymi efektami. Jeżeli z korepetycji musi korzystać ponad 90% maturzystów to powinna być to”norma” czy jest to patologia?
@Na marginesie
Minister czy urzędnik państwowy zaplątany w afery to naigrywanie się ze społeczeństwa. Prowadzenie sporu na ten temat w Polsce, byłoby jedynie awanturą o różnicę w skali łajdactwa. Niekoniecznie strajki, ale bardzo wysokie poparcie przed następnymi już tak. Zwłaszcza jeżeli obecne kierownictwo MEN nie dokona radykalnych zmian, a z tego co widzę, nie za bardzo ma pomysły na to, co zrobić praktycznie, więc bardzo dużo się zmieni, tak żeby nic się nie zmieniło. Religia nie jest aż takim problemem dla młodych ludzi – w hipokryzji zaprawiają się codziennie z rodzicami 🙂
To taka nasza polska „normalność”. A dzieci , które nie chodzą na religię powinny w tym czasie mieć zajęcia z W-F w kościele , najlepiej żeby grały sobie w piłkę nożną , albo w jakąś inną „piłkę”.
Na rekolekcje i drogę krzyżową chodzi sie do kościoła na godz. 17.00, a z a opiekę odpowiadają rodzice. Do bierzmowania, a potem jak kto chce.
I komu to przeszkadzałoooo?
Łódź to jednak ciekawe miasto. A IV LO w Łodzi to ciekawa szkoła.
Dramat. Zaległości rosną, nie da się już ich nadrobić! – mówi matka ucznia z renomowanego LO w Łodzi. Od listopada pięć klas tej szkoły nie ma lekcji matematyki. Chętnych nauczycieli brak. (…) O chorobie matematyczki usłyszałam od córki już w poprzednim roku szkolnym. (…) Teraz już wiemy, że zastępstwo byłoby optymistyczną wersją. W przeciwieństwie do sytuacji, gdy nauczyciel regularnie chodzi na zwolnienia, a naszym dzieciom rosną zaległości – opowiada matka jednej z uczennic. I dodaje: – Mamy drugi semestr, a uczniowie dopiero niedawno zaczęli podręcznik do klasy III. Wcześniej przerabiali zaległy materiał z klasy II. I możliwe, że w tym roku szkolnym już dalej z matmą nie ruszą, bo od sześciu tygodni nauczycielki znów nie ma i nie będzie jej co najmniej do czerwca.
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,30728309,nauczyciel-matematyki-poszukiwany-na-zaraz-rodzice-daja-ogloszenia.html
Domyślam się, że w tej szkole inni matematycy mają zajęć dodatkowych po czubek głowy a nawet kapelusza i już nie wyrabiają. 5 klas to jednak nie w kaszę dmuchał, woźna ma ręce urobione po łokcie z pilnowaniem tej młodzieży. Jasne, że nikt nie przyjdzie z zewnątrz na zastępstwo na miesiąc lub niewiadomo na jak długo. Ale żeby tych godzin nie dać chemiczce lub fizyczce? A potem narzekanie, że statystycznie nauczyciel zarabia dużo, tylko nie widzi tego w portfelu (za te lekcje wypłatę dostaje zarówno chora matematyczka, jak i osoby ją zastępujące, prawda?). I tak oto płacimy za pracę, której efektem będzie oblana matura z matematyki lub porażka w aplikowaniu na wymarzone studia. Kto odpowiada za taką organizację zajęć szkolnych? Jak choroby nauczycieli amortyzują małe szkoły, w których do danego przedmiotu przydzielić można tylko jedno ciało pedagogiczne?
To się dzieje w klas(ie/ach) humanistyczn(ej/ych), bo dyrekcja wszystkie dostępne siły i środki rzuciła na ratowanie klas mat-coś-tam? A humany niech sobie radzą same.
Wracając do tematu wpisu – może uczniowie wymodlą matematyczkę podczas mszy katechetycznej? Albo niech tej matematyki uczy ksiądz-katecheta. Kropidłem. Czy co tam ksiądz ma.
Wybrane komentarze:
W Biedronce trzeba szukać. Podczas strajku nauczycieli najczęściej występująca rada brzmiała: „Jak się nie podoba, to idźcie na kasę do Biedronki”. A teraz płacz i zgrzytanie zębów?
Przerabiałam temat w niby renomowanym LO we Wrocławiu. Wychowawczyni na zebraniu zwróciła się do rodziców o pomoc z znalezieniu nauczyciela fizyki (a klasa była mat-fiz!). Żenada..
Jak długo nie była matematyczki (niekończące się zwolnienia), to uczniowie sami prowadzili zajęcia (było w tej klasie dwóch olimpijczyków, którym się chciało coś zrobić dla innych…). Robili to naprawdę dobrze i do dziś ich podziwiam.
Inna sytuacja: szkoła PRYWATNA (podstawowa) i dyrekcja zgłasza rodzicom problem braku nauczyciela matematyki. Sama szukałam kogoś, ale nauczycielka nie spodobała się dyrekcji. W końcu kogoś znaleźli… tak więc problem jest duży a wielu nauczycieli jest z łapanki.
Nikt nie odpowiedział na moją zagadkę, więc oto rozwiązanie.
Po upadku Powstania Listopadowego ówczesny Król Polski, niejaki Mikołaj I Romanow, wpadł na pomysł, że Polska to też Ruś i Polaki powinni posługiwać się cyrylicą. To spróbujmy jeszcze raz.
Adam Mickiewicz, „Powrót taty”:
Повро̂тъ Таты
По̂йдзьце о дзятки, по̂йдзьце вшистке разэм
За място, подъ слупъ на взго̂рэкъ,
Тамъ пр̌едъ цудовнымъ клęкнийце образэмъ,
Побожне змо̂вце пацёрэкъ.
Тато не враца ранки и вечоры
Вэ лзах го чекамъ и трводзэ;
Розлялы р̌еки, пэлнэ звер̌а боры,
И пэлно збо̂йцо̂въ на дродзэ;-
Слышąцъ то дзятки бегнą вшистке разэмъ
За място подъ слупъ на взго̂рэкъ,
Тамъ пр̌едъ цудовнымъ клęкая̨ образемъ,
И зачиная̨ пацёрэкъ.
Цалуя̨ земę, потэмъ въ Имę Ойца,
Сына и Духа свęтэго,
Бąдзь похвалёна пр̌енайсьвęтша Тро̂йца
Тэразъ и часу вшелькего.
Dodajmy do tego Hymn Królestwa Polskiego od 1816 r. (fragment),
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęgi i chwały
I tarczą swojej zasłaniał opieki
Od nieszczęść, które przywalić ją miały.
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie,
Naszego Króla zachowaj nam Panie!
O jakim królu tu mowa?
I jaki to wszystko ma związek z „kacapckością Ukrainy”?
Mamy “fenomen religijności” nałogowego alkoholika, który z powodu zachlania stracił żołądek, i już (niestety!) nie może dawać w szyję. Dlatego smrodzi litaniami na blogach.
Głodziu, kompan z Sokółki, to potwierdzi. Bo jemu też wycięli ten sam organ. W mediach były apele do “wiernych” aby wznosili modły o… zdrówko dla przewielebnego ochlajtusa. Modłów za Orte(qu)sia sobie jednak nie przypominam. Może „babciusia” sobie coś tam czasem mamrocze?
@Krzysztof Cywiński
Jak już się Pan tak ładnie sam obraża, to proszę mi powiedzieć, skąd wziął Pan informację, że subwencja oświatowa to 87,983 mld zł? Patrzę na tegoroczny budżet i w załączniku 2 w dziale 82 „SUBWENCJE OGÓLNE DLA JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO” widzę pozycję „Część oświatowa subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego”, a przy niej kwotę 64,4 mld zł.
Z kolei Dzban twierdził, że w Polsce pracuje 701,9 tys. nauczycieli, natomiast GUS faktycznie podaje liczbę 512,1 tys. nauczycieli „w przeliczeniu na pełne etaty”.
No więc – co ma być w liczniku, a co w mianowniku i dlaczego?
Tych, którzy bredzą o jakiejś laicyzacji, uważam za durni. Laicyzacja nie polega na tym, ze kilku heretyków wieszczy koniec kościoła. To skatoliczałe społeczeństwo nieprędko wyzwoli się spod jarzma czarnej zarazy. Jeśli w ogóle. Pranie mózgów przez wieki pozostawiło trwały ślad na psychice nie tylko ludu bożego, ale też tzw. elit.
@Płynna Rzeczywistość
„Jak podała PAP, Joanna Mucha, wiceminister edukacji, poinformowała, że zgodnie z projektem subwencja oświatowa w 2024 roku ma wynieść 87 mld 990 mln 314 tys. zł.”
„Poinformowała, że na podstawie najnowszych danych Systemu Informacji Oświatowej, które są jeszcze weryfikowane przez jednostki samorządu terytorialnego, szacuje się, że przy podziale subwencji oświatowej na 2024 r. uwzględnionych zostanie około 5 mln uczniów oraz 537 tys. etatów nauczycieli.”
Źródło:
https://www.prawo.pl/oswiata/budzet-na-oswiate-w-2024-r,524670.html
Jak więc Pan łatwo zauważy niespójność między tym co Pan czyta, a tym co mówi
Minister Mucha nie powinna być adresowana do mnie 🙂
Minister Mucha podała jeszcze kwotę 97,6 mld zł jako wydatki na oświatę i wychowanie oraz edukacyjną opiekę wychowawczą, z czego subwencja oświatowa ma wynieść prawie 88 mld.
Szanowany portal, PAP, Minister MEN: proszę ich powyzywać nie mnie. Nawet jeżeli Pańskie liczby są prawdziwe, a nie Minister Muchy, to dzban i tak jest mocno dziurawy.
„Święta” to są : Boże Narodzenie i Wielkanoc.
Słuszne jest przeświadczenie, że dobór lektur i ich recepcja przez ucznia są czynnikami kształtującymi jego świadomość, jednak pod warunkiem, że będzie on je czytał. Tymczasem w polskiej szkole nie od dziś jest z tym problem. Na to, że uczniowie dawno przestali czytać, wskazują liczne badania edukacyjne prowadzone szczególnie intensywnie w połowie poprzedniego dziesięciolecia przez Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) w Warszawie. W świetle dokonanych wówczas ustaleń (próbie poddano ponad 16 000 gimnazjalistów) tylko 7% uczniów polskich szkół czyta regularnie lektury zadawane przez nauczyciela. Oznacza to, że jedynie 3-4 uczniów w klasie spełnia ten podstawowy warunek polonistycznego nauczania. A co z resztą? Korzystają głównie z opracowań lekturowych, czyli tzw. bryków oraz streszczeń dokonywanych podczas lekcji przez bezradnego wobec tej rzeczywistości nauczyciela. (…) W kolejnej dyskusji nad kanonem lektur trzeba więc sobie uświadomić, że w szkolnictwie tak naprawdę chodzi nie o to, co uczniowie z niego czytają, lecz to czego nie czytają. Nie ma więc większego znaczenia, czy będzie tam umieszczony Potop w całości czy we fragmentach, czy znajdzie się tam Mickiewicz czy Słowacki, wiadomo bowiem, że w 93% uczniów po te lektury nawet nie sięgnie.
https://www.kul.pl/art_105906.html
Na marginesie
23 lutego 2024
13:31
Modłów za Orte(qu)sia sobie jednak nie przypominam. Może „babciusia” sobie coś tam czasem mamrocze?
@Studniówka jak ta „babciusia” i przygarnia troskliwie, Elżbietki, Tanaczki i tym podobne … 🙁
uzaz
„„Święta” to są : Boże Narodzenie i Wielkanoc”.
Nie znalazłem w Biblii żadnej wzmianki o tych „świętach”. Musi to być jakiś późniejszy wynalazek 🙂
@Graff5 23 LUTEGO 2024 17:52
Najzabawniejsze jest to, że obaj, Orteq i pombocek czyli studniowka, zniknęli z blogu Tanaki po tym, jak osobaczyli równo wszystkich uczestników. W ostatnim, krytycznym okresie istnienia tego blogu, gdy szykowała się inwazja RoSSji na Ukrainę, a Tanaka już całkiem otwarcie dołączył się do prowadzonej przez Rosję nagonki, tych dwóch panów w ogóle tam nie było.
Teraz sobie wspominają z rozrzewnieniem tę wymarzoną blogową rzeczywistość, z której się sami z wielkim hukiem wyłączyli!
W IV LO proszą, aby chętni na matematyka zgłaszali się pod tel. 42 633 62 93.
Płynna rzeczywistość
23 lutego 2024
13:22
O jakim królu tu mowa?
I jaki to wszystko ma związek z „kacapckością Ukrainy”?
” 204 lata temu opublikowany został hymn, który pierwotnie miał być pochwałą konstytucyjnego władcy Królestwem Kongresowym – Aleksandra I Romanowa – będącego także carem Rosji.”
https://www.polskieradio.pl/39/156/artykul/2552490,boze-cos-polske-%E2%80%93-piesn-na-wzor-hymnu-brytyjskiego
Na marginesie
22 lutego 2024
20:39
” Gdy na religię chodzi 80-90 procent uczniów to gdzie ma się podziać podczas „rekolekcji” te pozostałe 10 procent? Na korytarzu? ”
Nie na korytarzu…siedzieć w klasie i czytać HiT… na głos !
Za rok 100 procent na rekolekcjach murowany.
Nowe zachodnie sankcje przeciwko Rosji
https://www.youtube.com/watch?v=KrfxQN5e2fI
Dzień przed upływem dwóch lat od inwazji Rosji na Ukrainę, Stany Zjednoczone, Kanada i Unia Europejska ogłosiły nowe sankcje przeciwko Rosji. Eksperci twierdzą jednakże, iż ich wpływ będzie minimalny. Wszystko dlatego ze wpływ 60 miliardów dolarów amerykańskiej pomocy wojskowej jest wciaz potencjalny. Ta pomoc jeszcze nie została udzielona.
Wesołek @Orteq dziękuje za atencje. Szczególnie za nowe rozrzewniające łgarstwa.
On nie rozumie tylko dlaczego Hajnówka zniknęła z listy kłamstw. Czyżby tylko dlatego, ze trzeba było coś wymyślić na POczekaniu?
Na marginesie
23 LUTEGO 2024
19:42
Wybacz, Namarginesko, ale na wkus i cwiet towariszczej niet. Broniłem jakubka przede wszystkim i przed wszystkimi. Ale moje dobre wspominanie LA jest z pięknego czasu TWA, kiedy zakłócenia dominującej przyjaznej
atmosfery były pojedyncze i tylko z lekka pikanterii dodawały. Wspominam z sentymentem TEN pogodny czas, a nie ostatnie dwa clata oraz to, co się stało po śmierci jakubka, w którą nikt, prócz mnie nie wierzył, bo wszyscy, prócz @Tobermory’ego i mnie, wierzyli, że komputerowa ignorantka (jak ja) jakubek, która wcześniej pytała na blogu jak przenosić teksty, lstworzyla z samej siebie drużynę 11 komputerowych mścicieli i szalała na blogu. Nikomu z redakcyjnych i blogowych tropicieli nie przyszło do głowy, że zmarła jakubek, a nie komputer z jej numerem.
Na marginesie
23 LUTEGO 2024
19:42
Jeśli Pan Gospodarz nie wyrzuci, to chciałbym Ci, Namarginesko, pokazać kawałek życia starszego pana na wylocie. Od lat jeżdżę i pływam ze skajpem. Byłem włóczykijem-samotnikiem, a przez blog LA nauczyłem się i polubiłem włóczykijowanie z towarzyszem. Miałem dwóch towarzyszy i dwie towarzyszki. Oczywiście, nie były to zbiorowe jazdy – zawsze tylko jeden gość po drugiej stronie, czasem nawet tysiąc kiometrów ode mnie. Na tym filmiku jadę z żoną mojego zmarłego niedawno przyjaciela. On gawędził z moją żoną na odległość – oboje mieli historyczne pasje – jak ona robiła na działce, a ja – z jego żoną na rowerze lub na okręcie. Czasem jeżdziłem też z nim. To nie był małżeński czworokąt – po operacjach nie zostało ze mnie nawet ćwierć chłopa – lecz stara przyjaźń i relacje wyłącznie gadaniowe. Lubiliśmy się.
https://photos.app.goo.gl/ucTaqphkt3yamSba8
Eksperci twierdzą jednakże, iż ich wpływ będzie minimalny.
Którzy eksperci? Światła reflektorów na tych od skrytobójstw!
A wystarczyło przecież otruć Nawalnego raz a dobrze. To takie proste.
Nikomu z redakcyjnych i blogowych tropicieli nie przyszło do głowy, że zmarła jakubek, a nie komputer z jej numerem.
Hihihi
bo zmarła jakubek opłacił rachunek za prąd, aby komputer mógł funkcjonować w cyberprzestrzeni i nękać blogowiczów po wieki wieków…
MSNBC donosi
https://www.youtube.com/watch?v=EA5JPLusf8I
Donald Trump wciąż nie potępia Władimira Putina za śmierć lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Co więcej, on porównuje traktowanie Nawalnego do swoich własnych kłopotów in jego własnym kraju. Co więcej, jego sojusznicy w Partii Republikańskiej idą w jego ślady. I pomyśleć tylko ze to sama MSNBS – no friend of Putin! – takie herezje donosi. Świat chyba już całkiem zwariował
MSNBS, MSNBC. Who cares
Szanowny Panie Krzysztofie Cywiński
Ja w sprawie korepetycji. Tak. Znam egzaminatora, który ma stawkę 240 zł/45 minut. Tak, student bierze 50 zł/45 minut. Nie. Egzaminator nie uczy lepiej niż student. Egzaminator ma licencję na egzaminowanie, to jeszcze nie świadczy o jego kompetencjach w nauczaniu. Dobry student też uczy „pod klucz”, ale taniej i lepiej (bo jest lepszy kontakt personalny). Jeżeli jakiś rodzic daje 240 zł za 45 minut korepetycji, to znaczy że go stać (bo za 20 minutową wizytę też bierze 300 zł lub więcej). Umówmy się, że egzaminatorzy i tak płacący rodzice, to jednak bardzo wąskie i specyficzne grono, pomijalne dla ogółu sprawy. 50 zł / 45 minut nie jest jakąś specjalną stawką. Proszę sobie zamówić hydraulika, elektryka, ogólnie jakiegoś fachowca i porównać. Korepetycje były i będą. Jeżeli jest ich nagły wysyp, to świadczy to że edukacja nam się sypie. Przez osiem ostatnich lat … nastąpił regres. I teraz to wychodzi.
Graff5
24 LUTEGO 2024
11:13
Hihikasz, dzieciaku, nad samym sobą, mając, podobnie jak cały ówczesny blog zero wiedzy o jej prywatnym życiu, ale ironizując, jakbyś ją miał.
Nareszcie good news
https://www.youtube.com/watch?v=JYP5xxx60t8&t=1083s
„Amerykańskie F-35 kompletnie rozwalają rosyjskie Su-57”
Nasze oczekiwania nareszcie przyniosły rezultaty. Ale oby już, teraz, coś! A nie za następne piec lat trwania dwóch toczących się wojen prawie ze światowych.
W wojnach tych na dzień dzisiejszy pożądanych rezultatów ani widu ani słychu
2 lata „pełnoskalowej”, 10 „małoskalowej”. Co najmniej 400 tys. zabitych i kalek po stronie moskwy, co najmniej 1/3 z tego po stronie UKR.
Tyle z człowieka zostaje. A może coś więcej? Za naszą i waszą wolność: https://pbs.twimg.com/media/GHH9th1XsAAwULv.jpg
Rekolekcje w siedzibie ONZ! Pełny zapis w tłumaczeniu Pani Googiel:
Pani Prezydent, kojarzą mi się słowa ministra Ukrainy Kuleby i moich kolegów z Unii Europejskiej, ale jestem zdumiony tonem i treścią wystąpienia Ambasadora Rosji. i pomyślałem, że mógłbym się przydać, poprawiając zapis. Ambasador Nebenzya nazwał Kijów „klientami Zachodu”, właściwie Kijów walczy o niezależność od kogokolwiek.
Nazywa ich zbrodniczym reżimem kijowskim, w rzeczywistości Ukraina ma demokratycznie wybrany rząd.
Nazywa ich nazistami. Cóż, prezydent jest Żydem, minister obrony jest muzułmaninem i nie mają więźniów politycznych.
Powiedział, że Ukraina pogrąża się w korupcji, cóż, Aleksiej Nawalny udokumentował, jak „uczciwy i pełen przyzwoitości” jest jego własny kraj.
Za wojnę zwalił winę na nas, na neokolonializm, tak naprawdę to Rosja próbowała eksterminować Ukrainę w XIX wieku, ponownie za bolszewików i jest to trzecia próba.
Powiedział, że jesteśmy więźniami rusofobii. Fobia oznacza irracjonalny strach,tymczasem były prezydent Rosji i propagandziści Putina niemal codziennie grożą nam nuklearną zagładą. Mówię wam, że to nie jest irracjonalne, kiedy Rosja nam grozi, to jej ufamy.
Powiedział, że zaprzeczamy interesom bezpieczeństwa Rosji. To nieprawda, bo zaczęliśmy się dozbrajać dopiero, gdy Rosja zaczęła najeżdżać swoich sąsiadów.
Powiedział nawet, że Polska zaatakowała Rosję podczas II wojny światowej. O czym on mówi? To Związek Radziecki zaatakował Polskę WSPÓLNIE z nazistowskimi Niemcami 17 września 1939 r., a nawet 22 września zorganizował wspólną Paradę Zwycięstwa.
Mówi, że Rosja zawsze tylko odpierała agresję. Co w sierpniu 1920 r. robiły wojska rosyjskie u bram Warszawy. Byli na Wycieczce topograficznej? Nie, prawdą jest, że na każdą inwazję na Rosję przypadało 10 inwazji Rosji.
Mówi, że jest to perfidna wojna zastępcza prowadzona przez Zachód. Moja rada jest taka: nie wpadajcie w zachodnią pułapkę, wycofajcie swoje wojska do granicy międzynarodowej i unikajcie tego zachodniego spisku.
Mówi też, że w 2014 roku na Ukrainie w Kijowie doszło do nielegalnego zamachu stanu.
Cóż, byłem tam. Nie było zamachu stanu. Prezydent Janukowycz ZAMORDOWAŁ setkę swoich rodaków i został usunięty ze stanowiska przez demokratycznie wybrany parlament Ukrainy, W TYM jego przez własną partię, Partię Regionów.
I na koniec mówi, że my, Zachód, próbujemy w jakiś sposób przekonać, że Rosji nigdy nie da się pokonać.
Cóż, Rosja nie wygrała wojny krymskiej.
Nie wygrała wojny rosyjsko-japońskiej.
Nie wygrała I wojny światowej.
Nie wygrała Bitwy Warszawskiej.
W Afganistanie nie zwyciężyła i nie wygrała zimnej wojny,
Ale jest dobra wiadomość, po każdej porażce następowały reformy.
Taka demagogia jest niegodna stałego członka Rady Bezpieczeństwa,
ale Ambasador coś jednak osiągnął: przypomniał nam, dlaczego stawialiśmy opór sowieckiej dominacji i czemu sprzeciwia się jej teraz Ukraina.
Nie udało im się nas ujarzmić wtedy, nie uda im się ujarzmić Ukrainy i nas teraz.
Czy to rekord?
dziewięćsetdziewięcćdziesięciodziewięcionarodowościowego
Który obraz oddaje te 2 lata? Jeden – żaden. No to może jakiś wyjątkowy. Może… ten?
https://twitter.com/technicznybdg/status/1761401783081938974
@PR 0.15
Ty w to wierzysz, czy tylko przytaczasz jako przykład bezmyślnego powtarzania kłamstw ukraińskiej, rządowej propagandy a neobanderowską dyktaturę jako wzór demokracji?
Pytam krytykow religii:to samo zdanie co wy mieli najwieksi mordercy w historii swatowej:Lenin, Stalin, Mussolini, Hitler, Mao i kilku pomniejszyh!Czy wy chcecie byc tez takimi?
studniówka
24 lutego 2024
mając, podobnie jak cały ówczesny blog zero wiedzy o jej prywatnym życiu,
Pisałem ci już wcześniej. Koleguj się z kim ci się żywnie podoba, nic mi do tego. Natomiast jak chodzi o wałacha, to bolały mnie zęby od jego zawszonych komentarzy. Niech mu ziemia …
No , i?Znowu cenzura.??????
Jestem zdecydowanie przeciwna rekolekcjom w szkole.
Religia też powinna wrócić do kościoła – tam jest jej miejsce. Wiara nie ma nic wspólnego z edukacją, przestańmy mieszać porzadki!
Koniecznie trzeba wyprowadzić religię ze szkoły – powinna te lekcje zastąpić nauka o historii religii wszelakich na tle kształtowania się etyki świeckiej.
lela22
25 lutego 2024
13:02
Ile ci płaci zbrodniarz Putin za popieranie jego agresji na Ukrainie?
No, no, wybitny znawca Wielkorusi i Małorusi nie zna przemówienia własnego ministra spraw zagranicznych?
Panie Luap,
To są tanie chwyty erystyczne. Ja też mogę takie zastosować. Przykładowo. Najdłuższe i najokrutniejsze wojny w Europie miały kontekst religijny. Największe rzezie na świecie dokonywanie były w imię krzewienia danej religii, w tym chrześcijaństwa. Też Pan chce być takim? Chce Pan tego uczyć? Na to mamy wydawać publiczne pieniądze? …. Tak mamy tutaj „dyskutować”?
Graff5
24 LUTEGO 2024
11:13
Wyłożę kawę na ławę.
Ja: „Nikomu z redakcyjnych i blogowych tropicieli nie przyszło do głowy, że zmarła jakubek, a nie komputer z jej numerem”.
Dzieciaczek:
„bo zmarła jakubek opłacił rachunek za prąd, aby komputer mógł funkcjonować w cyberprzestrzeni i nękać blogowiczów po wieki wieków…”.
Nic nie wiedząc o jej prywatnym życiu, nie mogłeś wiedzieć (ale do mądrzenia się jesteś w czołówce), że był bardzo jej bliski człowiek, który postanowił – już po jej śmierci – trochę się w jej interesie odgryźć. Jakubek nie miała nic wspólnego z 11 nickami (a jej je wyłącznie na podstawie numeru kompa przypisywano), bo kiedy sie one pojawiły, jej już wśród żywych nie było.
studniówka
25 lutego 2024
20:12
Jakubek nie miała nic wspólnego z 11 nickami ..
11 nicków nam przybyło
zmów paciorek nad mogiłą.
A tu 12 murzynków, których na dodatek ubywa. Koniec dobry, bo demokracja triumfuje.
https://www.youtube.com/watch?v=l0rhp4sth3M
Tak jak bardzo jestem za nauka religii w szkolach bo tylko we Francji jej nie ma jesli chodzi o kraje UE to w temacie rekolekcji to juz co za duzo to nie zdrowo!
Jesli ktos chce miec dodatkowe zajecia z danego przedmiotu a tak traktuje rekolekcje to
sa od tego kola zainteresowan realizowane we wlasnym zakresie i dobrowolnie.
@ pawełek
Bardzo się cieszę, że wśród najwiekszych zbrodniarzy wymieniłeś katolika i dobroczyńcę Korporacji Katolickiej Mussoliniego .
lalecznik:y klamiesz.Moze podasz kiedy, ile itp.Ja podalem fakty sprawdzalne nie wymyslone przez potakiwacza jakim jestes z przekonania.To zmyslanie i oszukiwanie cechuje takich jak ty ,zapewne myslacy ze jest lewakiem!
@studniówka 25 LUTEGO 2024 20:12
A skąd wiadomo, że ja-kubek elżbieta wałach po odstawieniu rozróby na blogach Polityki istotnie zmarła?
Bo po jej śmierci osierocony komputer dał dał pombockowi cynk. I wszystko jasne!
Na marginesie
Największy przyjaciel wałacha, wiesio59 też zamilkł. Czyżby równie naturalny powód?
Na marginesie
25 LUTEGO 2024
23:54
No cóż, Namarginesko, kiedy se człek ze złej woli uroi, że nie zmarła, to w jego kapuście będzie żyć wiecznie, kiedy z dobrej woli se uroi, że zmarła, będzie zmarła wiecznie. Może pamiętasz, że odeszliśmy z nią z blogu jakoś na wiosnę, parę miesięcy przed domniemaną śmiercią. Jeżdziła ze mną po mojej krainie na skajpie. Cudem sobie tego skajpa wklepała, bo była komputerową nogą. Kto nie pamięta, o jakie komputerowe duperele pytała na blogu, może sobie wyobrażać na podstawie jakoby jej 11 rozrabiających nicków, że była komputerową fachurą. Byliśmy zaprzyjaźnieni i ta przyjaźń się tylko na skajpie poglębiła. Kiedy chory na serce przyjaciel, po dwóch zawałach, nagle milknie na zawsze, chciałbym widzieć, co Ty byś podejrzewała, gdyby to był Twój przyjaciel. A taki drobiazg jak SMS o treści: „Zmarła wtedy a wtedy” z administracyjnymi napisami z Hiszpanii też mogła, zgodnie z logiką jej nieprzyjaciół, sama do mnie parę tygodni po własnej śmierci napisać. Czemu nie od razu po śmierci, np. w dniu pogrzebu, z fotką grobu z datą, imieniem i nazwiskiem – nie pojmu.