Informatycy decydują o ortografii
O ortografii i interpunkcji decydują obecnie informatycy. To oni tworzą programy, które pozwalają np. stawiać przecinek na początku wersu. Człowiek się tyle napatrzy na taki zapis, że potem powiela go w tekstach pisanych ręcznie.
Tak robią uczniowie, nieraz dziesięć razy w wypracowaniu, a potem dziwią się, że to jest błąd. Dlaczego nie można zaczynać wersu od przecinka czy kropki? Przecież tak robią wszyscy w internecie i system nie zaznacza, że to błąd.
Zasad pisowni nie uczymy się ze słownika ortograficznego ani z podręczników, lecz w użyciu. A pisze się dzisiaj głównie na smartfonie czy laptopie, tam zaś przecinek na początku wersu nie jest problemem. Problem robią dopiero nauczyciele, ale czy mają rację?
Rada Języka Polskiego powinna wnikliwie zbadać problem i podjąć decyzję, co dalej. Jestem za tym, aby przyjąć zmianę, jaką wprowadzili użytkownicy internetu. Nie może być tak, że ręczne pisanie oparte jest na anachronicznych zasadach, a zdalne na nowoczesnych. Ortografia powinna być chyba jedna. Chociaż czy?
Komentarze
Może warto posłużyć się pojęciem rejestru? Rejestr to coś więcej niż styl
Rejestr (ang. register) – forma języka zarezerwowana dla pewnych celów funkcjonalnych lub pewnej sytuacji komunikatywnej. Wybór rejestru uzależniony jest od takich czynników, jak rodzaj relacji między rozmówcami, ich poziom społeczno-kulturowy i omawiana tematyka[1]. W kontekstach edukacyjnych rejestr rozumie się przeważnie jako stopień formalności środków językowych dobieranych na gruncie danej odmiany języka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rejestr_(j%C4%99zykoznawstwo)
A że pochodzi z anglojęzycznej tradycji? To oczywiste. Europejska lingwistyka jest w zasadzie normatywna, amerykańska – deskryptywna. Inne światy.
Blogowy smrodziej zwęszył „Żyda” i co mu zrobisz.
Niestety, Rada Języka Polskiego nie zajęła się terminem „polactwo”. Który to termin smrodziej tępi z pianą na pysku.
Na marginesie
3 CZERWCA 2023 16:28
Oto nick Na marginesie w całej swej cukiereczkowej krasie: gdy u]posłużyłem się mową potoczną, dostosowaną do mowy używanej na forum, od nicka Na marginesie dostałem baty.
Oto teraz nick Na marginesie proponuje to, co stosowałem.
Ale j…ja, ale j,,,ja. Dulska mogłaby się uczyć dulszczyzny od nicka Na marginesie..,.
Zapewne „z frajdą”
Cukiereczek!
Inne światy? Skądże. Zawsze ten sam świat dulszczyzny i kołtuństwa.
Donald Tusk: „Jutro jest marsz siły i nadziei, nie bezradnej złości. Więc nie ma co przeklinać. Silni nie muszą”.
Marsz siły, silni…, proszę, proszę, no, proszę. Jaki to kolor mundurów mieli silni? jak maszerowali…
„Dziarscy Chłopcy”…
Gwoli przypomnienia
Obskurantyzm (od łac. obscurare, obscurans „zaciemniać, zaciemniający”) – ciemnota umysłowa, wstecznictwo, kołtuństwo, wrogie nastawienie do postępu i oświaty oraz praktyka celowego zapobiegania poznaniu faktów lub szczegółów jakiejś sprawy. Termin powstały w okresie oświecenia określający doktrynę katolicką i nastawienie Kościoła wobec kultury[2]. W satyrycznej wizji Stanisława Kostki Potockiego stolicą obskurantyzmu jest Ciemnogród, a szerzący ciemnotę mieli być odznaczani Orderem Niedźwiadka
Istnieją dwa historyczne i intelektualne znaczenia tego terminu:
1. Ograniczanie wiedzy przez odcięcie społeczeństwa od jej źródeł,
2. Styl w literaturze i sztuce charakteryzujący się celową niejasnością, ogólnikowością
A niektórzy blogowi podskakiewicze po prostu nie opanowali podstaw języka polskiego.
Ona pierwsza się narwała, ta satrapa, dyrdymała (…)
Powiedziała że mam zeza, ta fistuła, ta ofelia, ta bereza!
To samo zjawisko na pedagogicznym blogu. Rozjuszony pisdny ćwierćinteligent nie wie, czym chlapie.
Pan Gospodarz
„Zasad pisowni nie uczymy się ze słownika ortograficznego ani z podręczników, lecz w użyciu”.
Święte słowa, Szanowny Gospodarzu. Tyle że „w użyciu” tradycyjnie znaczyło w pierwszym rzędzie: „w czytaniu”. Czyli już po interpunkcji, bo pokolenie zmartwionowców niczego prócz ekranowych komunikatów nie czyta. A żeby na przykład „Cichy Don” przeczytać lub całego Curwooda, czy Londona – uojeny! Z interpunkcją musi pierw się oswoić wzrok, nie rozum. Rozum się przyda, kiedy z rzadka będzie potrzebne rozumowanie dla upewnienia się co do poprawności użycia znaku. Żeby rozum miał się czym kierować, trzeba paru zasad użycia interpunkcji jednak się nauczyć. Ale nie tak, jak popisujący się na blogach erudyci, którzy nie wiadomo, z jakiego księżyca wzięli na przykład, że przed „że” zawsze stawiamy przecinek. Lub stawiamy tam, gdzie oko nie widziało i ucho nie słyszało, żeby kiedykolwiek stał, na przykład – przed „na pewno”.
Właściwie, Szanowny Gospodarzu, gdybym miał doradzać, jak przyswoić interpuncję, nic poza „dużo czytać” nie potrafię powiedzieć, choć sprawy językowe stały się jedną z moich pasji gdzieś od 1965 roku. Tyle że dziś porada „dużo czytać” tyle jest warta, co doradzanie beznogiemu, że jeśli chce żyć długo szczęśliwie, ma dużo chodzić.
Bow to None
3 CZERWCA 2023
18:33
Donald Tusk: „Jutro jest marsz siły i nadziei, nie bezradnej złości. Więc nie ma co przeklinać. Silni nie muszą”.
„Marsz siły, silni…, proszę, proszę, no, proszę. Jaki to kolor mundurów mieli silni? jak maszerowali …”.
Można spodziewać się jutro marszu z pochodniami, już tak było, „za pierwszego Pisu”. Też na Krakowskim Przedmieściu.
Niżej Wojciech Kossak: „Czerkiesi na Krakowskim Przedmieściu” (w przededniu Powstania Styczniowego). Dziś pewnie zatytyłowałby swój obraz: Wpływy rosyjskie w Warszawie. 🙂
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.18169-9/10420126_724448661007309_8569917796622563636_n.jpg?_nc_cat=104&ccb=1-7&_nc_sid=cdbe9c&_nc_ohc=dBmQf59Q05QAX_r6eg5&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AfCX_HRU7TbUqXJ9tyd2DGj79Vnz8OO8_8IBUEG_AM7qfg&oe=64A30780
Kobieta marginesu
3 CZERWCA 2023
18:42
„Obskurantyzm (od łac. obscurare, obscurans „zaciemniać, zaciemniający”) – ciemnota umysłowa, wstecznictwo, kołtuństwo, wrogie nastawienie do postępu i oświaty oraz praktyka celowego zapobiegania poznaniu faktów lub szczegółów …”.
Bardzo zasadnicza samokrytyka.
Mauro Rossi
3 CZERWCA 2023
22:20
To już parę latek niepotrzebnej znajomości, Maurusiu. Niepotrzebnej – bo ani razu nie zauważyłem, byś wszedł po coś innego niż popisać się lub przys.ać. Taki mały egocentryk i egotysta w jednym.
Aktor Andrzej Seweryn: „Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom p…ć, rozumiesz, trzeba p…ć. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego tam, wiesz, rozumienia, debaty, porozumienia. Nie, k…, p….ć , faszystom trzeba przy…ć , a nie dyskutować z nimi, bo oni będą używali tego dialogu, żeby ciebie zrobić w d… – mówi Seweryn”.
Jak dziś wiadomo słowa te Andrzej Seweryn kierował nie do syna (ma dwóch, we Francji) tylko wnuczka, Aarona, ur. w 2016 roku. Siedmioletniej dziecko ma ostry trening agresji.
Jak mawia pewien znany dziennikarz: „Dziennikarze są po prostu kretynami. Głupsi od dziennikarzy są tylko aktorzy”.
Chyba że Sewerynowie to patologiczna rodzina?
Informatycy zadecydowali o pisaniu i (w konsekwencji) ortografii, gdy wprowadzili klawiatury amerykańskie, na których z konieczności należało pisać znaki diakrytyczne z altem. Polski rynek u zarania komputeryzacji był słaby i wszystko brał, złe czy dobre byle było. I dlatego polska klawiatura tzw. maszynistki w ogóle się nie przyjęła, po prostu już było za późno. Natomiast na rynek niemiecki nikt nie śmiał wejść z klawiaturą inna niz niemiecka, czyli bez układu QWERTZ i umlautów.
burcyk
3 CZERWCA 2023
23:00
„To już parę latek niepotrzebnej znajomości, Maurusiu. Niepotrzebnej – bo ani razu nie zauważyłem, byś wszedł po coś innego niż popisać się lub przys.ać”.
Ja jak premier Oleksy, jestem ostry jak brzytwa. 🙂
Dosyć lubiłem Oleksego, mimo że komuch.
Mauro Rossi
4 CZERWCA 2023
2:05
E tam zaraz – jak brzytwa. Kto tam się teraz wygłupia z brzytwami. Oleksy był ciepłe, dogłaskane dziecko, Ty, Maurusiu – niedogłaskane.
@Mauro Rossi
No widzisz – ty Oleksego mogłeś sobie lubić, a ja go (i żonę) ZNAŁEM osobiście i to dość dobrze ćwierć wieku … 😉
Piękny duch
broni tu sobie przecinka (a ta obrona na nic), a tymczasem:
– nick Na marginesie bluzga i wyzywa forumowiczów od najgorszych (choć Regulamin zabrania) i nic;
– solidaruchy i komuchy silni i zwarci razem bronią korytka i nic;
– czciciele Konstytucji grożą komorami i nawołują do rozp… bez sądu i nic;
– czciciele wolności słowa cenzurują bardziej niż za komuny i nic;
– czciciele demokracji głoszą, że na listę wyborczą wystawią tylko tych, którzy będą głosować z nakazu czcicieli demokracji i nic;
– czciciele demokracji nie wystawią kontrkandydata na senatora, aby wygrał ktoś do niedawna zwany faszystą i nic;
– jest susza, znów podrożeje żywność i nic;
– jest wojna, zabijają się w okrutny sposób i nic;
– nadchodzi katastrofa klimatyczna, ale coraz więcej aut, samolotów i okrętów ociepla klimat i nic;
– coraz bogatsi non stop stają się jeszcze bogatsi i nic;
– coraz biedniejsi umierają z głodu i nic;
– marnuje się tyle żywności, energii, gdy tymczasem coraz więcej ludzi nie ma co jeść i nic;
– itd. – inc;
– USA (jeden podpis Bidena, jakie to łatwe) coraz bardziej się zadłużają, zrzucając swoje długi na świat (bo mają lotniskowce), ty, my będziemy spłacać amerykańskie zadłużenie, choć żyjemy biednie, a ono bogato i nic.
– przecinek pójdzie do lamusa, zniknie -ę w zakończeniach słów – i nic;
– elita będzie w media mówić „te” zamiast „to” (te dziecko) i nic!
O pięknych duchach nikt nie będzie pamiętać i nic.
Mauro 1:17
Seweryna pamiętam raczej jako zwolennika rozmaitości w spoleczenstwie, więc ten filmik nie przekonuje mnie co jego prawdziwego stanowiska. Wręcz wygląda jak satyra na liberalnych zamordystow, w jednej z możliwych interpretacji. On tego zarciku nie chciał publikować. Dziecko 7letnie nawet nie zna nazwisk.
Wystawił starego 77 lat człowieka na pierwszą linię frontu bez jego wiedzy i zgody, a dziennikarze nic nie mają na ten temat…
Zrobiony. Stary Seweryn. Członek najwyższych ciał kulturalnych w dwóch krajach odobno służy dziś liderowi do twittu „nie przeklinac”
Komunikat Andrzeja Seweryna wyraża wszystko co można i trzeba w sytuacji tak trudnej wyrazić. A gdzie komunikat Lisa który wszedł w posiadanie.
Dla pustogłowych i pustogębych najlepszą odżywką są najbardziej obecne w codziennym życiu prawie wszystkich Polaków”brzydkie wyrazy” w znanych ustach – jest o czym pleść miesiącami, a nawet latami.
Dopiero publiczne wystąpienie naruszające Konstytucję zasługuje na uwagę, jakieś prywatne impresje są prawem prywatności ludzkiej obywatela.
Andrzej nie pchal się z tym do domeny publicznej tylko Tomasz.
To już 34 lata od 4 czerwca 89. Proszę państwa transformacja zakończyła się wiele lat temu ale nawet prof. Balcerowicz tego chyba nie ogłosił. A wypadałoby Tusk i inni jak się ogłasza że idzie transformacja powiadomić społeczeństwo obywatelskie że już już.
Siedmioletniej dziecko ma ostry trening
Ach, ta maupia “polszczyzna” pisdnie przegięta…
Transformacja – największy proces za życia większości obecnie żywych Polaków, nie wiadomo kiedy zakończony
Marsz normalnych Polaków już ruszył.
A polactwo na blogu udaje, że deszcz pada.
Gigantyczne tłumy na uliczach Warszawy
https://natemat.pl/491279,marsz-4-czerwca-w-Warszawie-relacja-na-zywo
A pisdne media udają, że deszcz pada.
Seweryn nie może teraz wyjaśnić że to była satyra na prymitywa w szeregach bo by go… Komunikat aktora mówi wszystko
Są nas tu tysiące, miliony przed telewizorami, którzy nie dali się złamać, nie dali się zastraszyć, nie dali się zniechęcić. Polska jest w naszych sercach i dlatego przetrwaliśmy te trudne lata – mówił na początku marszu Donald Tusk.
@na marginesie
Nie wiem co tam w tvp pokazują, ale na żywo jest przeogromnie dużo ludzi. W każdym wieku, młodzi nareszcie też.
Symbolem dzisiejszego marszu jest biało-czerwone serce.
„Wszyscy mamy Polskę w swoich sercach”
@Róża 4 CZERWCA 2023 14:06
Przesilenie? O to chodziło. Żeby ludzie się policzyli i uwierzyli w siebie.
Osiem gwiazdek :)
Budka zapowiedział hymn marszu, uslyszelismy: Nic nie potrafię, Wolność kocham i rozumiem
Tak sztab wybrał.
Zwyciężymy to jest od lat firmowe zawołanie Pisowcow, Platformie przydałoby się jakieś własne, bo tamto naprawdę ukorzenione w świadomości społecznej…
Bardzo dobrze tłum wyglądał, jednak badania uczest mowia: 83 proc powyżej 40tki Pani Różo.
To dogrywka starcia trwającego już prawie 20 lat, latka lecą. Podobno dziś ludzie się obudzili, po 18 latach!
Bajecznie bajkowa bajka!!
Towarzysze Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz szli w Marszu Siły. Zapewne pod pałacem demokratycznie wybranego prezydenta Polski krzyczeli wraz milionowym tłumem: „Będziesz siedział!”.
Towarzysz Leszek Miller w stanie wojennym przekonywał w telewizji, dlaczego słusznie zostali internowani Lech Wałęsa i inni działacze „Solidarności”.
Teraz miał chyba ubaw, gdy mógł sobie przypomnieć tamte szczęśliwe dni, gdy towarzysze aresztowali niewinnego Wałęsę, a teraz wraz z nim wyli do niewinnego prezydenta, że będzie siedział. Ma towarzysz dar, zawsze wychodzi naprzeciw pragnieniu zamykania.
Bajecznie bajkowa bajka!
PiSdna qrwizja rzępoli teraz o kołach gospodyń wiejskich.
I że „Tusk się przeliczył”. Żenada!
Na marginesie
4 CZERWCA 2023 13:45
Są WAS tysiące, miliony pisowców przed telewizorami, którzy nie dali się złamać, nie dali się zastraszyć komorami, nie dali się zniechęcić. Polska jest w WASZYCH sercach i dlatego przetrwaliście te trudne lata moich rządów PO – mówił na początku marszu Donald Tusk.
Srututury mają „Polskę”… ciekawe gdzie?
Na języku. A poza tym to raczej w dudzie.
Lewica nie skrewi, to pewne. PSL – wiadomo, Pawlak z pocałowaniem ręki przejmie resorty siłowe.
Policzmy głosy – jak roztropnie radził Tusk.
Ano glosy zostaną policzone. Kto wie, może akurat uda im się – PO, SLD, PSL, Polska 2050 – uzbierać na większość parlamentarną.
Nie mogę się doczekać wspólnego rządu komuchów i solidaruchów, tow. Leszek Miller z teką ministra przy boku Tuska. Bajka!
UE natychmiast napełni korytko, będzie co jeść. A nauczyciele? To, co im się należy za wierną służbę: hallówki, czyli praca za darmo i kość do wylizania.
Teraz najważniejsze: wyeliminować Konfederację, na którą będę głosować.
Gdy tak się stanie, oczywista: wspólny rząd solidaruchów i komuchów, dogadają się, jak przy okrągłym stole.
A wówczas spełni się sen komunistycznych dyktatorów (Kiszczak, Jaruzelski); internowani razem ramię w ramię z internującymi.
Bajka!
TVN fakty wybrał m in te Tuska słowa do tlumu: „Jesteście tutaj w imieniu 38 mln Polaków.” To budzi obawy o los naszej demokracji.
Uśredniając dane – było jakieś 300 tys. To zaledwie 1% wyborców i to akurat takich, którzy w życiu na PiS nie zagłosują – najtwardszy elektorat opozycji. Z pozyskiwaniem umiarkowanych dużo gorzej – Marta Lempart czy występy Seweryna, Lisa etc. wraz z hasłem 8 gwiazdek tylko ich odstraszają 🙁 I to by było na tyle … 😉
@satrustequi
4 czerwca 2023
15:03
„Wszyscy mamy Polskę w swoich sercach”
Trzydzieści osiem milionów zawałów?! Tego nawet WHO by nie wymyśliła!
Ten co z łuku nie trafia w nic:
„Nie mogę się doczekać wspólnego rządu komuchów i solidaruchów, tow. Leszek Miller z teką ministra przy boku Tuska. Bajka! ”
Jak to nie możesz się doczekać Przecież w PZPRawicy komuchy z solidaruchami się doskonale dogadali…..
TVN wcale nie pokazuje Andrzeja Seweryna, odkrycie Lisa, być może dostrzegając frapujace przerysowanie w kreacji wielkiego aktora
@satrustequi
Być może, ponieważ ja zazwyczaj zwracam uwagę na to co lubię czyli młodzież i przystojnych facetów (dlatego sam Pan rozumie, że nie mogę głosować na PiS), to spytałam dziecko jak szacuje te procenty z wiekiem. No i mi powiedziało: oj takich starych jak wy było ponad 70 proc. Ładne hasło było: „Naród bez PiS jest mniej awanturujący się”.
Mad Marx
4 CZERWCA 2023 20:06
Dziękuję za informację, rzeczywiście, utworzyli wspólny rząd: komuchy i solidaruchy: rząd Mazowieckiego i Kiszczaka!
Przepraszam za niepamięć. Mają okazję znowu razem ramię w ramię. Obstawiam: Tusk premierem, Kwaśniewski ministrem sprawiedliwości.
wladimirz
4 CZERWCA 2023
8:35
@Mauro Rossi „No widzisz – ty Oleksego mogłeś sobie lubić, a ja go (i żonę) ZNAŁEM osobiście i to dość dobrze ćwierć wieku …”.
Ktoś z mojej rodziny studiował z Oleksym i wówczas się z nim przyjaźnił. Mój pierwszy kontakt z Oleksym (latem 1989 roku) był przesympatyczny, bardzo szkoda, że zmarł w tak młodym wieku.
@wladimirz
Wladimirz jeżeli dla kogoś Lis, Seweryn i Lempart są organizatorami tego marszu, to nie jest on umiarkowany, najwyżej umiarkowanie myślący. Widziałam na marszu też księdza (wszyscy siedzący w ogródkach kawiarnianych bili mu brawa) i homokomando. To może by jeszcze ich dorzucić do organizatorów obok Seweryna.
Kobieta marginesu
„I że „Tusk się przeliczył”.
Może liczył optymistycznie jak liberalne media: „Przyjadą nas miliony”, „będzie nas 2 miliony”, „był milion”, „przybyło pół miliona zwolenników opozycji”, „uśrednione” 300 tys. Onetu, „na żywo jest przeogromnie dużo ludzi” (Róża), a według Policji Państwowej między 100-150 tys. Metodologia liczenia demonstrantów przez Policję Państwową polega na zdjęciach z drona i przemnożenia liczby ludzi mieszczących się na 1 metr kwadratowy przez zajmowaną powierzchnię ulic, do czego potrzebne są dane geodezyjne. Dane 100-150 tys. oznaczają, że 150 tys. było w szczytowym momencie. Żadna demonstracja nie ma stałej liczby uczestników, ona bez przerwy się zmienia. Onet może sobie fantazjować, ale fakty są nieubłagane.
Coroczny Marsz Niepodległości (MN) 11 listopada liczy tylu uczestników lub więcej. Jubileuszowy MN w 2018 roku liczył ich co najmniej 200 tys. Dzisiejsza impreza frekwencyjnie wygląda jednak na klęskę Tuska. Dodatkowo pognębiony został Hołownia, którego Tusk nie dopuścił do głosu. Za to głos zabrał Wałęsa i jak zwykle plótł androny, że nie był agentem, i że Cenckiewicz go gnębi, aż w końcu mu z nudów przerwano.
wladimirz
4 CZERWCA 2023
19:38
„Uśredniając dane – było jakieś 300 tys”.
Der Onet nie chcąc robić zaprzyjaźnionemu TPPN (Towarzystwo Przyjaźni Polsko Niemieckiej) podał („pewnie uśredniając”), że „mogło być nawet 300 tysięcy”. 🙂
Kobieta marginesu
„I że „Tusk się przeliczył”.
Może optymistycznie liczył tak jak liberalne media: „Przyjadą nas miliony”, „będzie nas 2 miliony”, „był milion”, „przybyło pół miliona zwolenników opozycji”, „uśrednione” 300 tys. Onetu, „na żywo jest przeogromnie dużo ludzi” (Róża), a według Policji Państwowej między 100-150 tys.
Metodologia liczenia demonstrantów przez Policję Państwową polega na zdjęciach z drona i przemnożenia liczby ludzi mieszczących się na 1 metr kwadratowy przez zajmowaną powierzchnię ulic, do czego potrzebne są dane geodezyjne. Dane 100-150 tys. oznaczają, że 150 tys. było w szczytowym momencie. Żadna demonstracja nie ma stałej liczby uczestników, ona bez przerwy się zmienia. Onet może sobie fantazjować, ale fakty są nieubłagane.
Coroczny Marsz Niepodległości (MN) 11 listopada liczy tylu uczestników lub więcej. Jubileuszowy MN w 2018 roku liczył ich co najmniej 200 tys. Dzisiejsza impreza frekwencyjnie wygląda jednak na klęskę Tuska. Dodatkowo pognębiony został Hołownia, którego Tusk nie dopuścił do głosu. Za to głos zabrał Wałęsa i jak zwykle plótł androny, że nie był agentem i Cenckiewicz go gnębi aż w końcu mu przerwano.
Róża
„ … ja zazwyczaj zwracam uwagę na to co lubię czyli młodzież i przystojnych facetów (dlatego sam Pan rozumie, że nie mogę głosować na PiS . ..”.
Link niżej działacze KOD i PO z Kędzierzyna-Koźla jadą na casting do Hollywood. Musisz tylko pokazać palcem, może ten łysy na pierwszym planie jest na twój gust? 🙂
https://kk24.pl/wp-content/uploads/2017/05/3.jpg
@Mauro
Mauro proszę się do mnie nie zwracać, przecież grzecznie zaznaczyłam, że lubię przystojnych facetów. Mimo, że uznał się Pan za mężczyznę o urodzie Włocha i Hiszpana XD
@Róża
>Wladimirz jeżeli dla kogoś Lis, Seweryn i Lempart są organizatorami tego marszu, to nie jest on umiarkowany, najwyżej umiarkowanie myślący.<
Przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem … 😉 Media poświęcą wypowiedziom tych medialnych celebrytów masę czasu, czyniąc z uczestników tej demonstracji, ale przede wszystkim z organizującej ją opozycji (poza konfą) generalnie towarzystwo "mało ciekawe" , a to w wyborach wystarczy do demobilizacji jednej części wyborców i mobilizacji innych … Większość (i to zdecydowana!) myśli właśnie TAK, kto tego nie chce/nie potrafi pojąć przegrywa wybory, tak jak opozycja obecna w 2015 i 2019/20 … 😉
@MR
Ja całkiem świadomie zaokrągliłem nieco na wyrost dane przy uśrednieniu, była mowa o 500 tys. i o 150 tys.. Obie strony nieco manipulują danymi … 😉 Ale NAWET jeśli przyjąć dane bliższe twierdzeniom źródeł związanych z opozycją, to nadal 300 tys. stanowi ZALEDWIE 1%(!!!) wyborców i był to NAJTWARDSZY ELEKTORAT opozycji. A więc ta demonstracja NIC w kwestiach realnych wyborów nie zmieniła … 😉
@wladimirz
Wladimirz ale Pan dobrze wie, że tam było wielu Pana znajomych i uczniów. Przy tak dużej demonstracji, jeżeli jedynym punktem zaczepienia jest wypowiedź (prywatna?) Seweryna, to chyba szału nie ma. Nie przeceniam znaczenia demonstracji dla wyniku wyborów. Pamięta Pan protest przed MEN w październiku, tam było 2 tys., a niby mieli być nauczyciele, rodzice, uczniowie. Jesteśmy społeczeństwem mało wychodzącym na ulicę, mnie dzisiejsza frekwencja i atmosfera zaskoczyła, a sądząc po Twitterach przystojniaków pisowskich- ich też.
Na manifestacji były tłumy, jakich Warszawa nie widziała może od 1 maja 1962 roku, kiedy paradowałem ze sztandarem na czele kompanii mojej szkoły przed Gomułką. Dlatego typowe licytowanie się politycznych stron na liczby – zwłaszcza pisowatych -uważam za dziecinadę, a wtrącenie się do tej licytacji policji, która obłudnie zaznacza, że nie robi takich rachunków, ale jednak podaje najniższą ze wszystkich medialnych liczbę, świadczy dobitnie, po której stronie stoi policja, choć jest od tego, by stać wyłącznie po stronie prządku. W Warszawie w manifestacji brały udział tłumy, jakich od dawna nie widziano – i starczy. Precz z kaczą bandą!!! O jej nierządach porozmawiamy, kiedy przyjdzie czas. Jeśli nie będę jescze jeszcze seplenił.
Pisdne tłuki bębnią teraz o “antypolskiej demonstracji”
😀
4 czerwca – początek końca systemu.
Przyp… faszystom – bo nie ma innego wyjścia
https://twitter.com/sjkaleta/status/1664884510687744000
Z sąsiedniego blogu:
Przekleństwa choć kaleczą uszy są środkiem przeczyszczającym dla duszy (taki rym częstochowski :)), a dusza demokraty jest zatruta bezsilnością. Mały dyktatorek i jego pomagierzy przejechali walcem po zasadach państwa prawa i nie można im nic zrobić, bo wygrali wybory i myślą, że mają mandat demokratyczny. Nie mają mandatu do uzywania walca i wczorajsza demonstracja im to uświadomiła. Czym mogli odpwiedzieć wczoraj propagandowo – kołami gospodyń wiejskich, konsumujacym Sasinem, młodzieżą pod rybą i latającym samolocikiem. Mam nadzieję, że złość i frustracja nie skończą się na przekleństwach i każdy demokrata pójdzie przeczyścić duszę przy urnie wyborczej.
Na marginesie
5 CZERWCA 2023 13:42
Z Zielonej Wyspy Tuska:
Nienawiść kaleczy serce, ale jest środkiem przeczyszczającym nadnercze (taki rym częstochowski :)), a nadnercze liberała jest zatrute wścieklicą. Wielki Król Europy i jego biała chabeta przejechali walcem po Polsce i nie można im było nic zrobić, bo wygrali wybory i myśleli, że mają mandat demokratyczny. Nie mieli mandatu do używania walca i wygrana PiS-u im to uświadomiła. Czym mogli odpowiedzieć wczoraj propagandowo: bluzgiem i straszeniem komorami. Mam nadzieję, że złość i frustracja skończą się na przekleństwach i każdy pisowiec znów to im uzmysłowi przy urnie wyborczej.
@Róża
Moi uczniowie, znajomi etc. to stołeczna „bańka inteligencka”. Kiedyś jej przedstawiciele byli pewni, że Mazowiecki zostanie prezydentem, a przegrał NAWET z Tymińskim 😉 Na „Polskę” taki Seweryn bluzgający w telewizji działa inaczej, zwłaszcza po różnych kpinach celebrytów o „pińcetplusach”, co to miały czelność wyjechać nad morze na wakacje, po skandalach z aktorami, którzy GRALI autorytety moralne typu Jandy czy Stuhra-seniora …
@Na marginesie, 2 dni temu
Nie tylko polactwo, ale i konus, pinokio (który nie zasłużył na wielką literę), czy Wolska. Musimy koniecznie ścigać za granicą użytkowników słowa „Polack” oraz „Pszek”.
Jak oboje dobrze wiemy, Rada Języka Polskiego nikomu niczego zabronić nie może. I dobrze też wiemy, że nie istniejemy poza językiem naszym. Kto wiec notorycznie kłamie, manipuluje, wylewa swoją żółć haftem łowickim na tych, którym jego zdaniem lepiej się w życiu udało, ten publicznie obnaża nędzę duszy swojej. Przez chwilę można mieć obawy, czy piękna młodzież nasza niewinna, napotkawszy na tym blogu taką duszę, nie zarazi się nienawiścią i resentymentem, ale jakże ktoś młody, zdrowy na ciele i umyśle, na progu życia stojący, gdy wciąż jeszcze niemal wszystkie drogi stoją otworem, jakże to dziecię niewinne widząc obrzyganego pijaka pod ławką w parku mogłoby zechcieć podążać jego drogą i spijać z jego cuchnących ust mądrość życiową?
@Na marginesie
Gdy po praz pierwszy do Polski przyjechał papież, telewizja nadawał mniej więcej tak:
https://pbs.twimg.com/media/FxxseoDXgAEWrku.jpg
@ Jacek NH
Bez kozery powiem: Bałwan
@Róża
Występ Seweryna/Lisa etc. miał miejsce PRZED marszem … 😉 A sam marsz nie jest izolowana od reszty wydarzeń w Polsce i na świecie – to tylko element – poza uczestnikami wszyscy o nim przez 4 miesiące do wyborów zapomną … 😉
Tusk to patologiczny kłamca. Wczoraj mówił, że ludzie emigrują z Polski z powodu rządów pisowskich. Dziś rano socjolog dr Tomasz Żukowski w jednej ze stacji radiowych przytoczył dane: za rządu Tuska wymigrowało z Polski 400 tys. osób, za rządów PiS (od 2015) wróciło 160 tys. Powodem niskie obecnie bezrobocie, a wysokie za czasów PO. Za rządów PO ludzie emigrowali, bo nie mieli pracy i nie widzieli własnej przyszłości w Polsce. Dane o współczesnej migracji są pewne, socjolodzy dość intensywnie zajmują się tym ciekwaym problemem.
Kobieta marginesu
5 CZERWCA 2023
13:36
„Przyp… faszystom – bo nie ma innego wyjścia”.
Stalin podczas wojny wpadł na genialny pomysł, aby wszystkich krytyków Związku Sowieckiego nazywać faszystami, co się przyjęło, także na Zachodzie i do dziś istnieje pod szyldem neomarksizmu. Kobieta marginesu najwyraźniej należy do gatunku staliniątek. Na studium wojskowymi pewien instruktor LWP tak wyjaśniał działanie karabinu: wp*, odp**, dop** i zapier** (strzelasz).
Mauro Rossi
4 czerwca 2023
21:31
” Dzisiejsza impreza frekwencyjnie wygląda jednak na klęskę Tuska. ”
Czy pisowska biegunka powoduje nieostrość widzenia ?
Róża
4 CZERWCA 2023
21:57
„Mauro proszę się do mnie nie zwracać, przecież grzecznie zaznaczyłam, że lubię przystojnych facetów”.
Chciałem tylko pomóc, więc wskazałem takiego jednego, obiecującego. Może on i nie wygląda (rzecz gustu), ale jako działacz Platformy Obywatelskiej na pewno ma dobry charakter i jest nieźle uposażony przez naturę … no nie to co myślisz, znaczy że ma dobry charakter i nie przeklina jak Frasyniuk i Seweryn. 🙂
– Pamiętam, że gdy uchwalano tę ustawę, większość rządząca biła sobie brawo. Szczególnie dumni byli z niej Sebastian Kaleta czy Zbigniew Ziobro – mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Iustitii. – Dziś już wiemy, że ich brawa były warte 2,5 mld zł kar, a do tego Polska jest postrzegana jako kraj, który nie jest praworządny.
Tak więc, gdzie jest moje 2,5 mld? I gdzie jest moje KPO?
@ Jacek NH, Mauro et consortes:
Słychać wycie?
Znakomicie !
Uczta się kończy, napis na ścianie już widać .
Za szybką i skuteczną interwencję w sprawie uczennicy, która miała być maltretowana przez matkę, Małopolskie Kuratorium Oświaty postawiło dyrektora III LO w Tarnowie przed komisją dyscyplinarną. W zarzutach stwierdziło: informacja przesłana przez szkołę do sądu rodzinnego może skutkować stworzeniem niezgodnego z rzeczywistością, negatywnego obrazu matki.
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,29828520,szkola-uratowala-moja-corke-za-ten-ratunek-dyrektor-iii-lo.html
Najpierw było 40 minut płaczu, potem powiedziała, że ma problem z zaległościami z matematyki i fizyki (jej nieobecności w szkole sięgały 50 procent). Pedagożka, Dominika Drąg, zadeklarowała, że porozmawia z nauczycielami. Ci obiecali, że przygotują dla Pauliny zestaw zadań, które może zrobić, by podnieść ocenę na koniec szkolnego roku. Dziewczyna uczy się bardzo dobrze, nie chodzi o to, by zdała do następnej klasy, ale o to, by mieć piątki.
Dwa dni później Paulina znowu jest w gabinecie. Znów opowiada o matematyce i fizyce, ale ten temat przecież jest już załatwiony. Dominika Drąg czuje, że problem leży gdzie indziej. Zaczyna dociekać prawdziwych przyczyn spotkania. Uczennica zaczyna opowiadać, że bardzo chciałaby się spotkać z tatą, ale mama nie pozwala. Sama zaczęła go szukać w mediach społecznościowych. Nawet do niego napisała.
Pedagog zaczyna składać szczegóły w całość. W dzienniku elektronicznym widzi, że dziewczyna ma dużo nieobecności na lekcjach wuefu. Pyta, dlaczego tak się dzieje. Słyszy krótką odpowiedź.
Ze względu na wrażliwość sprawy i dobro dziecka na tym poprzestaniemy. Dominika Drąg dzwoni do matki Pauliny. Prosi o spotkanie i sugeruje, że uczennica powinna porozmawiać z psychologiem. Matka odpowiada, że córka już ma psychologa. Potem okazuje się, że to koleżanka matki. Paulina mówi szkolnej pedagog, że ta przekazuje matce wszystko, co od niej usłyszała. Szkoła sporządziła listę specjalistów, z pomocy których można skorzystać, ale matka nie była nią zainteresowana. Nie zgadza się również na wizytę córki w specjalistycznej poradni przy ul. Szujskiego w Tarnowie. Prawie wszystkie rozmowy szkoły z matką odbywają się przez telefon. Bywa, że odbiera go zirytowana i od razu rzuca do słuchawki: – Co znowu?!
Nie sposób ściągnąć jej do szkoły. Tłumaczy, że nie ma czasu, ponieważ opiekuje się chorym ojcem. Jest 30 maja, gdy w końcu przychodzi do gabinetu szkolnej pedagog. Nie chce jednak rozmawiać o problemach Pauliny. Od Dominiki Drąg żąda, by załatwiła z nauczycielem lepszą ocenę jej drugiej, młodszej córce, która również jest uczennicą liceum: – Nie spełniam żądania matki, to nie leży w moich kompetencjach – mówi szkolna pedagożka.
Mauro Rossi
5 CZERWCA 2023
21:39
„… no nie to co myślisz”.
Zdradzisz, Maurusiu, jak zdobyłeś umiejętność czytania w cudzych myślach, czy tylko ćwiczysz swój strażacki dowcip?
@wladimirz
Wladimirz są dwa rodzaje pisowskich trolli i przedstawicieli obu mamy na blogu. Jedni mają atakować Tuska i wychwalać PiS, drudzy mają wkręcać hasło PiS PO – to samo zło, zniechęcać do wyborów. Psychologicznie wczorajszy marsz jest niefajny dla nich. Pan ma żal osobisto-rodzinny do PO warszawskiego (tak obstawia pseudopsycholog Róża), więc szuka Pan punktów zaczepienia. Obiektywnie jeżeli ktoś ma się kierować wypowiedzią Seweryna, to tak samo przekonujące będzie dla niego wszystko co hula po internecie. Np.na pisowatych profilach są zdjęcia z marszu 11 list.chłopaków sikających na ściany dworca. Flaga Polski przerobiona na flagę UE b.nieudolnie, panowie są w zimowych kurtkach. Ale ta przeróbka leci tam przez wiele kont jako zdjęcie z wczorajszego marszu. Marsz miał wymiar psychologiczny dla tych ludzi, którzy przyjechali z różnych miejscowości (tak jak ma wymiar psychologiczny jak polityk przyjeżdża do mniejszego miasta i ściska te ręce). Ci ludzie wracają do siebie i opowiadają wszystkim wokół, że było fajnie i wreszcie normalnie. Entuzjazm działa na ludzi.
Mad Marx
5 CZERWCA 2023 22:06
Mad marx et consortes:
Słychać wycie?
Znakomicie !
Uczta się skończyła 8 lat temu, napis na ścianie ciągle ten sam.
Płynna rzeczywistość
5 CZERWCA 2023 21:44
Tak więc da ci Tusk twoje 2,5 mld! A twoje KPO jest w przyszłości, gdy spłacać je będą twe wnuki, prawnuki i prawnuki twoich prawnuków.
@Róża
Dlaczego wszystko widzisz w manichejskich kategoriach troli albo i nie troli, które co najwyżej mają jakieś osobiste (albo rodzinne – nie wiem skąd ten pomysł!) pretensje. Ja po prostu widzę jak RZĄDZI Trzaskowski stolicą (na tle nawet HGW, która też idealna nie była), jak zamiast PROGRAMU(haseł programowych, a nie broszurek po to żeby były!) jest generowanie (złych!) emocji , jak rządzi POZA WSZELKĄ KONTROLĄ rozbudowany aparat biurokratyczny miasta – to na pewno w stolicy wyborców nie przysparza – większość oczekuje tego, po co de facto są wybierani szefowie samorządu – żeby komunikacja była sprawna i wygodna, szkoły etc. z dobrą i dobrze zmotywowaną kadrą oraz warunkami, w kranach była woda, również ciepła, śmiecie sprzątano i wywożono regularnie itp.itd. , a nie emocji, które, jak chce, może znaleźć na meczu czy w kinie 😉 Z drugiej strony, nawet przy założeniu, że PiS to samo zło, najtwardszy nawet 1% wyborców opozycji (to byli uczestnicy marszu!) nie wygrywa wyborów – wygrywają je UMIARKOWANI&WAHAJĄCY SIĘ, których emocjonalne ekscesy odstraszają po prostu. I to O NICH powinna starać się i walczyć opozycja ( o ile chce wygrać, a nie jej działacze zachować wygodną pozycję liderów właśnie opozycji!) – czy to tak trudno zrozumieć. I Kaczyński i Tusk&Trzaskowski próbują budować swoją pozycję na WYZNAWCACH, a nie na ludziach samodzielnie myślących. Dlatego się takich ze swojego otoczenia pozbyli, a teraz zakaża polską politykę, gdzie quasireligijne emocje i manichejskie podziały na absolutne dobro i równie absolutne zło pozwalają ukrywać niekompetencję i nieuczciwość, PUSTKĘ wiecowych słów i haseł. I jeszcze jedno, tak historycznie, – kiedyś wszyscy (!) strasznie chcieli obalić cara (np. Piłsudski z Dzierżyńskim [ 😉 ], więc w 1917 obalili w lutym, a po pół roku przyszli bolszewicy i większość obalaczy trafiła pod ścianę, jeśli nie gorzej …
@Róża
I jeszcze jedno – ja z ust opozycji (PO-KO, Kurek&Świnek, czy „Lewicy”)słyszę WYŁĄCZNIE „To MY jesteśmy LEPSI, więc MY powinniśmy rządzić, czytaj obsadzać stołki!” ZERO koncepcji i POMYSŁÓW na rozwiązanie REALNYCH problemów, ZERO ludzi na czele, o których DOROBKU dałoby się COŚ powiedzieć, daj Boże pozytywnego. A UCIEKINIERAMI z innych partii (tam jest prawie cały rząd Kaczyńskiego z 2007, tylko Dorn umarł, ale też BYŁ oraz połowa SLD, również z „liderami”) oraz różnymi Nitrasami, Gawłowskimi, Neumanami, Nowakami, L.Krajewskim, Hallami, Kluzikami, Berdzikami itp. itd. wyborów się nie wygrywa. Więc ja, póki co, wolę ZOSTAĆ w DOMU niż żyrować ich rządy – czekam na oferty … 😉
Czy w Nowej Hucie nie macie kogoś poważnego?
Czy Jacek czytał artykuł w Niezależnej Gazecie czy też, pod wpływem wysokoprocentowej lektury – nomen omen niezależnej.pl – tylko tylko podrzucił tu swój propagandowy placek? Co otwiera interesujący problem, czy aby niezeleżna.pl swojej nazwy nie zapożyczyła z rosyjskiego wzorca?
Gdyż albowiem powiadam, rosyjski oryginał nie różni się w swej treści specjalnie od komentarzy, jakie ukazały się w mediach zachodnich. Tymczasem to, co pojawiło się na portalu niezależna.pl trudno opisać kulturalnymi słowami: może „słowne fekalia”?
Co ciekawe, autor polskiej notki, niejaki „prof. Piotr Grochmalski”, zdradza zupełny brak znajomości języka rosyjskiego, co jak na kogoś urodzonego w 1957 r. każe wątpić w jego zdolności umysłowe. Co więcej, notka w niezależnej.pl wskazuje też na problemy z umiejętnością logicznego konstruowania pojedynczych akapitów oraz na brak jakiejkolwiek, powtarzam, jakiejkolwiek wrażliwości językowej w zakresie języka polskiego. Może to nie jest jego język ojczysty? A może to już oznaki starczej demencji? Jak bowiem ktoś poważny może wyprodukować z siebie takie oto zdanie:
W innym artykule tego autora z 1 maja z podtytułem „Lider opozycji zapowiada obalenie obecnego rządu w nadchodzących jesiennych wyborach” ten specjalista od wojny informacyjnej wymierzonej w Polskę stwierdza, iż rzekomo „Intencje inicjatorów ustawy postrzegano jednoznacznie: komisja nie powstaje po to, by ścigać rosyjskich agentów, ale by wyeliminować z życia politycznego lidera partii państwowej Tuska”.
Mamy tu błąd rzeczowy (nie 1 maja, tylko 1 czerwca), następnie zaś dwa cytaty przepisane słowo w słowo z Google Translatora (notabene, skoro poważni ludzie zaznaczają korzystanie z tłumaczeń wykonanych przez ludzi, to czyż nie powinno się w analogiczny sposób zaznaczać tłumaczeń maszynowych?). W pierwszym przypadku z dziecięcą ufnością przyjmuje propozycję Googla, by „свергнуть” przetłumaczyć jako „obalić”, choć „pozbawić władzy” jest językowo równie dopuszczalne, ale mniej nośne politycznie. Autor zaś nie jest dziennikarzem, tylko zwolennikiem, wyznawcą, apologetą. W drugim cytowanym zdaniu mamy z kolei błąd (gramatyczny?) w słowie „postrzegano” (dlaczego w czasie przeszłym i trybie dokonanym?) oraz w tłumaczeniu nazwy partii Platforma Obywatelska jako „państwowej partii”.
Chyba każdy użytkownik Google Translatora ma świadomość, że ta maszyna wszystko najpierw tłumaczy na język angielski, a dopiero później na język docelowy? I że tłumaczenia między językami słowiańskimi często prowadzą do przekłamań w warstwie gramatycznej, gdyż język pośredni nie posiada funkcji gramatycznych wspólnych dla języka źródłowego i docelowego?
Jak można taki babol publikować w gazecie o zasięgu ogólnopolskim? Co ten dziennikarz myśli o swoich czytelnikach? Gdzie jest redakcja, korekta? Jak właściciele i kierownictwo gazety traktują swoich czytelników? Jak matołów, przygłupów, skończonych durni?
Jednak najważniejsze jest jedno: relacja rosyjskiej „Niezależnej Gazety” jest nieporównywalnie bardziej obiektywna i wyważona od wypocin „znawcy” tematyki rosyjskiej, niejakiego „prof. Piotr Grochmalski”.
W takich czasach żyjemy.
Pierwszy sondaz – wymaga potwierdzeń ale wygląda prawdop – pokazuje wielki kryzys notowań 3 Drogi, wzmocnienie PO. PiS na czele. RadiO ZET. 3 Dr traci 3 miejsce
Mad Marx
5 CZERWCA 2023 22:06
Mad Marx et consortes:
Słychać wycie?
Znakomicie !
Słychać i to jak, od 8 lat to samo wycie, tyle że coraz bardziej żałośliwe, zamieniające się w skowyt, czego przykładem spazmy pewnego aktora.
Uczta się kończy, napis na ścianie już widać .
Tylko 60 proc uprawnionych wyraża zainteresowanie wybieraniem w X wg zet
Zważywszy że 4 obywateli na 10 w ogóle nie, to w tej chwili PO popiera tylko 1 Polak na 7..
Czasem wydaje się że Polacy podzieleni na 2 tak patrząc w sklepie na przykład, a tam ponad polowa nie podzielona
Sztab 3 Drogi ma przed sobą nie lada wyzwanie, wszyscy będziemy analizować ich strategie
Róża
6 CZERWCA 2023 0:52
Są dwa rodzaje peowskich trolli i przedstawicieli obu mamy na blogu. Jedni mają atakować Kaczyńskiego i wychwalać P0, drudzy mają wkręcać hasło PiS PO – to samo zło, zniechęcać do wyborów.
Fala facetów z gołymi nogami na sniadanich, już nie do zatrzymania. A elegancki starszy pan z Niemiec nie tylko że w spodniach i pantoflach, ale w garniturze
3. Droga blisko wyborczego proga
Bez spodni, bez skarpet, niekiedy z modnym tatuażem na łydce – tak się teraz jadą śniadania. Niektórzy nawet w zimie potrafią z gołą stopa męską usiąść do dań.
Jeśli chodzi o frekwencję, najważniejsze żeby partia solidnie rzetelnie ja podawała, z dop błędem do 20 proc. Jeśli więc okaże się że była mniejsza niż 400tys to PO tylko straci u mnie rozumiecie dlaczego.
Od partii aspirujacych do pokierowania narodowym gospodarstwem oczekujemy umiejętności wykonania pomiarów.
@wladimirz
Wladimirz wczoraj napisałam Panu o entuzjazmie. Dziś czytam jak mówi to samo prof. Flis, że entuzjasta jest przeciwieństwem zdołowanego wyborcy, który nie przekona innych do głosowania. Jak czyta Pan pisowców, to czuje Pan jak w pewnym momencie ta ich trucizna jest odrzucająca. To są ludzie trujący w najgorszy możliwy sposób. Zna Pan zapewne również jakiś ludzi PiS (nie z partii, tylko tych z ministerstw, urzędów, spółek itp.). Widzi Pan jakie teraz sprawiają wrażenie. Takich wymiętych, udają, że oni to w sumie tacy jak ten PiS to wcale nie są. Te ich żony dawniej zachwalały szkoły katolickie, Sternik, Żagle. Wie Pan co teraz zachwalają- SwCh. Oni sami widzą, że świat, który stworzyli nie pasuje nawet im (poza kasą oczywiście). Większość ludzi lubi normalność i widzi, że to co im obiecywano jako normalne okazało się trujące (notowania rządu są masakrycznie niskie, niech Pan porówna obecne do 2019). Jest pewna część społeczeństwa, którą zawsze można nakręcić kompleksami i nienawiścią, ale oni nie są w stanie przekonać kolejnych. Marsz ma wymiar psychologiczny, bo podnosi entuzjazm w tych, którzy są w stanie go przenieść.
Chyba umknęła uwadze ciekawa rzecz z Korei Pn. ? Kim wystrzelił satelitę po czym poinformował co się nie udało, bo nie udało się wyjść na orbitę.
Zdaje się że nie bylo 400tys.
Solidny doświadczony zarząd na strasznie trudne lata kumulacji kryzysowej, a potem nowe twarze imho
@Róża
Akurat szkoły Sternik i Żagle zachwalało ponadpolityczne trio – Giertych, Dworczyk oraz Sikorski! I nadal to robią … 😉 De facto 2 odpadki z rządu Kaczyńskiego i 1 – z Morawieckiego – pierwsze 2 już po „słusznej” stronie …
satrustequi
6 CZERWCA 2023
9:48
Dzieciczku-rozdzielaczku, a nie pasowałoby, zamiast: jeden wpis – jedno zdanie, zmienić na: jeden wpis – jeden wyraz? Albo nawet: jeden wpis – jedna literka? W końcu i tak nie masz nic do powiedzenia, a byłoby ciut inaczej.
Róża
6 CZERWCA 2023 11:35
Jak czyta się peowców Tuska, to czuć, jak od ośmiu lat ta ich trucizna jest odrzucająca. To są ludzie trujący w najgorszy możliwy sposób.
@wladimirz
Do polityki idą ludzie z wielkim ego, nie mogą przeżyć, że lider ich nie słucha. Jak Pan obejrzy np.programy dotyczące edukacji partii opozycyjnych, to widać, że nie jest możliwe stworzenie programu, który zadowoli wszystkich wyborców opozycji. Wladimirz czy miałby Pan pomysł na edukację, który by odpowiadał wszystkim nauczycielom i rodzicom (i mam na myśli tylko opozycyjnych dla ułatwienia) albo chociaż większości i jednocześnie Panu? Raczej wybieramy po prostu antyCzarnka, bo gorzej być nie może.
Kinga Rusin też chwali atmosferę międzyludzka na marszu w W-wie. Otóż atmosfera zawsze jest chwalona gdy idą ramię w ramie tysiące ludzi jednego celu, jednej idei. Wszyscy wtedy patrzą i czują ciepło do siebie, do sojuszników, do brothers in arms
Liderzy wytrzymują wiele krytyki i niechęci bo oni to niemal codzień grzeją się w podwyzszonej atmosferze swoich i to wielbicieli
Ktoś napisał na sąsiednim blogu:
PiS pluje jadem, ale trudno to idzie, kiedy w gębie zaczyna być sucho ze strachu.
@satrustequi 6 CZERWCA 2023 14:48
Zwykle przewijam twoje popierdywania, ale tym razem przez pomyłkę przeczytałam. Co to ma być? Potworek lingwistyczny? Tak koszmarnej polszczyzny nawet w necie ze świecą szukać.
Jeśli chodzi o lepsze niż Gomułki frekwencję to słynne formacyjne Niech …Duch Twój …miało jeszcze o kilkaset tysięcy obecnych wiecej
Warszawa 1979 kochani…
Jeszcze jeden komentarz o marszu wolności:
Na pytanie sasiadki-Co z nami teraz będzie?, nie znajduję odpowiedzi. Ten, który tym dobrym , pracowitym ludziom zamieszał w głowach, też jej nie zna, bo w PiS-owskich łbach zapanowała PANIKA. Nasza ekipa z Suwałk i Augustowa ponad godzinę czekała w Parku Łazienkowskim, wyruszyliśmy z kilkoma kolegami na własna rękę, zanim doszliśmy do Zamku, ogłoszono zakończenie marszu. W 2016 r w podobnym marszu było nas ok. 200 tys , w niedzielę 3-4 razy więcej. Tuska słuchaliśmy z głośników, było to najlepsze polityczne przemówienie po wystąpieniu Wałęsy w Kongresie. Czuję się jak po kąpieli w najczystszym jeziorze, na pohybel draniom , którzy niszczyli nasz kraj -niedługo szczezną.
Dzban Roku to niedouczony tłuk z prowincji?
„wykształceni, z dużych miast” zjechali do W-wy na 4 h spaceru.
Wiesław w 1956 to chyba jednak mowa stulecia do 2055 z paktu widzenia elektryczności tłumu, emocji, frekwencji itd
Chodziło w 1956 o polska drogę, o mniej wpływów ruskich, notabene. 67 rocznica będzie w X.
Donalda Tuska polszczyzna jest wyśmienita.
3 Droga straciła kilkaset tysięcy głosów po niedzieli w W-wie, bo ludzie zapragneli by ich lider tak przemawiał. A nie przemawiał wcale
@Róża
Na pewno nie może być gorzej niż Czarnek w roli ministra – przypominam przykład z bolszewikami … 😉 Ludzie tak myśleli przy Ladze-Stelmachowskim, przy specjaliście od produkcji sedesów i umywalek Handkem, przy ojcu LPR Giertychu, przy oderwanym od realiów fanatyku klasycznych klas z II RP oraz przymusu w edukacji nawet humanistycznej Legutce (PiS) oraz niesłychanie z nim mentalnie kompatybilnej sąsiadce Tuska Hall Katarzynie, przy byłej wielkiej gwieździe PiS oraz „przyjaciółce” niejakiego Krzysztofa Wyszkowskiego (zerknij kto zacz!), przybocznej Hall Ligii Krajewskiej (skazana za okradzenie SWOJEJ szkoły społecznej na ĆWIERĆ MILIONA!) oraz przybocznej Kluzik pazernej Berdzik od „ewaluacji”. A potem byli Zalewska i Piontkowski, teraz jest Czarnek … Czyli WSZYSTKO PRZED NAMI – np. Kinia Gajewska … 😉
@wladimirz
Ze szkoły publicznej uciekają nauczyciele i uczniowie, więc po co dalej w to brnąć. Wladimirz to jak z tym programem dla edukacji? Jakiego oczekujemy?
Na marginesie
6 CZERWCA 2023 15:19
Na pytanie białej chabety, kiedy dostanie bardziej pożywny obrok, znajduję odpowiedź. Ten, który tym dobrym, pracowitym ludziom powiedział, że to nie są ich pieniądze, też ją zna, bo w peowskich łbach zapanowała EUFIORIA i dzielenie skóry na niedźwiedziu. Króla Europy Tuska słuchaliśmy z dala od żłobu, było to najgorsze polityczne przemówienie po wystąpieniu Jaruzelskiego dnia 13 grudnia 1981. Czuję się jak po kąpieli w Odrze pełnej śniętych ryb, na pohybel draniom, którzy na Zielonej Wyspie niszczyli nasz kraj -niedługo sczezną.
Na marginesie
6 CZERWCA 2023 15:07
Na Zielonej Wyspie napisano:
PO pluje jadem i grozi komorami, ale trudno to idzie, kiedy w gębie zaczyna być sucho ze strachu, ponieważ PiS ma ok. 40 % głosów.
@Róża
Albo np. pani Rozenek-Majdan (btw – córka b.wieloletniego skarbnika … PiS 😉 ] na ministra edukacji https://wiadomosci.wp.pl/sensacyjne-doniesienia-malgorzata-rozenek-majdan-wesprze-tuska-6905962886003648a
Czy inna Doda-Elektroda ??? Skoro, z woli Schetyny, „Franek-łowca bramek” jest już od paru lat europosłem … 😉
Jeszcze jeden komentarz z netu:
To ilu było ludzi nie ma żadnego znaczenia. Żadnego! Najważniejsze, że są jeszcze wśród nas mądrzy i przyzwoici widać ich było aż po horyzont.
A w sondażach po raz pierwszy KO wyprzedziła ZjeP
@Róża
Dobrze wiesz, że nauczyciele uciekają ze szkół w wielkich a bogatych MIASTACH. Bo działa RYNEK PRACY i mają dokąd… 😉 A ceny w tych miastach, szczególnie mieszkań, wysokie bardzo!!! Więc te miasta powinny im podnieść przewidziane przepisami (4 „reformy” Buzka&Balcerowicza!) dodatki motywacyjne (dziś drożyźniane!) – w szalenie bogatej stolicy średniej wartości tych dodatków na nauczyciela nie podnoszono od OŚMIU LAT. Trzaskowski ma z czego – w kwietniu odnotowano NADWYŻKĘ przychodów w wykonaniu budżetu Warszawy za 2022 w wysokości PÓŁ MILIARDA zł, rok temu – za 2021 – DWÓCH MILIARDÓW. Tyle, że Trzaskowski (właściwie JEGO ekipa, jemu to, jak wszystko poza przyszłą prezydenturą III RP, wisi 🙁 ] woli inwestować w pseudoprestiżowe głownie MURY zamiast w LUDZI … 🙁 W Senacie PO udawało, że chce dać nauczycielom 20% podwyżki – niech Trzaskowski podniesie dodatek i DA PRZYKŁAD, że to nie są tylko SŁOWA … 😉
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość, której prezesem jest doktor nauk prawiczych, nie potrafi uchwalić ustaw zgodnych z art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej, który nakazuje państwom Unii zapewnić obywatelom skuteczną ochronę sądową. Można więc tę władzę śmiało porównać do Jasia Fasoli.
Zaraza, zaraz. Co sądzić o innych reformach, w tym edukacji, przeprowadzonych już przez ekipę Jasia Fasoli?
Wracajac do tematu…
Mysle, ze ortografia jezyka polskiego jest dobrze zdefiniowana. Jesli chodzi o stawianie przecinkow, to tu moze nie byc jednoznacznosci. Czy mam racje? Nie jestem polonista i moge sie mylic.
Flames Of The Free
6 CZERWCA 2023
18:27
Synku Hoyku, jak wpadnę po rowerowaniach i żeglowaniach na dwie sekundy, trzeba trafu, że niemal zawsze wpadam na Ciebie i od razu odnoszę wrażenie, że z Ciebie jak nie demiurg, to co najmniej Aleksander Macedoński II zarządzający Polską. Przyjemnie wiedzieć, że Polska nie jest bezpańska i ktoś mądry jej pilnuje. Na razie, bo ślipia mi się kleją, a jeszcze szlak na jutro muszę zaplanować. Zdrówka.
@wladimirz
Rozenek nie idzie do polityki. Poza tym to nie jest wcale głupia kobieta, sugeruje się Pan jej specyficznym stylem. Ma niedokończony doktorat z prawa, skończyła szkołę baletową. b.dba o wykształcenie dzieci, podobno są zdolne (plotka od znajomych), w świetnej szkole. A każdy jej ruch, zdjęcie, wypowiedź jest b.przemyślany. Ona jest maszyną do zarabiania kasy i jest w tym znakomita.
@wladimirz
To ma być program partii politycznej, który ma przyciągnąć wyborców? Większy dodatek motywacyjny od Trzaskowskiego? Wladimirz my mówimy o programie partii, który ma odpowiadać dużej części nauczycieli, a przede wszystkim dużej części rodziców (więcej wyborców to osoby posiadające dzieci w szkole, niż osoby pracujące w szkole). W Polsce, nie w Warszawie. Jakoś nie obawiam się zwycięstwa PiS w Warszawie.
@ Flames of anything but mind czy inny Hoy
Prorok Lebioda mówi:
„Błogosławieni ci, co nie mając nic do powiedzenia nie ubierają tego w słowa”
wladimirz
6 CZERWCA 2023
16:25
Kreśląc tu poczet ministrów edukcaji w III RP zapomniałeś o prawdopodobnie najwybitniejszym, Jerzym Wiatrze, działaczu komunistcznym. J. Wiatr od 1958 do 1968 kierował Katedrą Socjologiczną Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego, po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego został członkiem Zespołu Partyjnych Socjologów przy KC PZPR. To tylko fragment jego bgatego paratyjnego życiorysu.
Piotr II
5 CZERWCA 2023
21:32
”@Dzisiejsza impreza frekwencyjnie wygląda jednak na klęskę Tuska. ”
„Czy pisowska biegunka powoduje nieostrość widzenia” ?
Każdego roku Marsz Niepodległości jest liczniejszy, a ten w 2018 (setna rocznica) liczył ponad 200 tys. Realnie, a nie w medialnym matriksie.
Kobieta marginesu
6 CZERWCA 2023
19:23
„A w sondażach po raz pierwszy KO wyprzedziła ZjeP”.
Nie w sondażach tylko w sondażu Kantar (jednym) i nie po raz pierwszy. Kilka lat temu Kantar „wyprodukował” sondaż w ktorym Nowoczesna zajmuje drugie miejsce i jak wieść niesie niezbyt drogo to kosztowało. W roku ubiegłym Kantar dwukrotnie formatował mózgi lemingom na zamówienie, że KO wyprzedził PiS. Inne sondażownie oczywiście tego nie potwierdzały.
Byłem w stu procentach pewien, że po marszu Thusk zgłosi do księgi Guinnessa gigantyczną frekwencję i zamówi sondaż, który da mu pierwsze miejsce. Sukces Tuska potwierdził Kantar i Kreml, ale jeszcze nie wiem jak księga Guinnessa.
Komiks o tym, czy w Polsce jest za dużo osób z wyższym wykształceniem:
https://pbs.twimg.com/media/Fx3MSPoXsAAWMEW.png
burcyk
6 CZERWCA 2023 21:25
Mędrcze o nicku burcyk, jak tylko wpadnę po ziewaniu na dwie godziny, trzeba trafu, że niemal zawsze wpadam na Ciebie i od razu odnoszę wrażenie, że z Ciebie jak nie geniusz, to co najmniej Churchill w Jałcie decydujący o losach Polski. Przyjemnie wiedzieć, że Polska nie będzie pod butem Kaczyńskiego i Król Europy Tusk znów planuje budowę Zielonej Wyspy. Na razie, bo będę czytać setny raz twój genialny wpis, a jeszcze czekam na mądrości nicka Na marginesie. Zdrówka.
Płynna rzeczywistość
6 CZERWCA 2023 19:46
Są to bardzo złe reformy, najgorsze!
PiS powinno zostawić hallówki (praca za darmo) wprowadzone przez Tuska, w ten sposób zaoszczędziłoby na nauczycielach miliardy. Dość powiedzieć, że za władzy Tuska na hallówkach nauczyciele stracili ponad 60 miliardów.
Oczywiście, powinny zostać gimnazja. Byłyby sobie (zwłaszcza na wsiach) 9-letnie szkoły podstawowe, bo w jednym budynku i ci sami nauczyciele, ta sama dyrekcja zespołu szkół, w wiejskich klasach gimnazjalnych byłoby sobie po 10 uczniów, a nick Płynna rzeczywistość buliłby za taki luksus nauczania.
Ale, ale – najbardziej mi żal hallówek, głupi Jaś mógł je zostawić, a nauczyciele całowaliby go po rękach, bo lubią darmową niewolniczą pracę, czego przykładem nick Płynna rzeczywistość.
Na marginesie
6 CZERWCA 2023 19:23
Jeszcze jeden komentarz z Zielonej Wyspy:
To, ilu było ludzi, ma znaczenie. Wielkie! Najważniejsze bowiem, że są zawsze wśród nas mądrzy i przyzwoici, którzy chcą pracować za darmo (hallówki), lubią, gdy Tusk ich pieniądze ma za swoje. Tych mądrych i przyzwoitych widać było aż poza horyzont.
Fakty całej prawdy całą dobę podają najnowszy sondaż: momentalnie po Marszu Siły PO zyskuje aż 99, 99 % poparcia.
Bardzo interesujący tekst dla językoznawców publikuje Onet: https://www.onet.pl/informacje/okopress/narracja-w-sprawie-komisji-moze-byc-wstepem-do-wczesniejszych-wyborow/netett0,30bc1058
Interesujący przez pokazanie mechanizmów, dzięki którym słowem złym zabija się jak nożem.
Weźmy ten fragment:
Tu już nie chodzi o to, że partia rządząca mająca dostęp do różnego rodzaju zasobów finansowych, rzuca je na rynek. I stać ją na to, żeby codziennie dwustu posłów miało dwieście spotkań w terenie. Nie chodzi już też o to, że partia przygotowuje materiały wyborcze, które publikuje za pomocą mediów społecznościowych jako „informacje Kancelarii Premiera”, choć de facto są to materiały wyborcze. Komisja weryfikacyjna przenosi to o poziom wyżej.
Na poziom, na którym nabieramy się na to, że coś jest informacją. Podajemy coś, co ma znamiona informacji, choć w rzeczywistości jest insynuacją.
I każdy z nas się na to złapie. Wy, dziennikarze, też się na to złapiecie.
Z przebieraniem insynuacji za informację tak naprawdę mamy do czynienia od niemal 8 lat. Ot, weźmy niedawną wypowiedź Zalewskiej ministry, która wmawiała przepytującemu ją dziennikarzowi, że w języku polskim słowo „komora” kojarzy się jednoznacznie z „komorą gazową”, dlatego jasne jest, że Lis życzył Kaczyńskiemu śmierci. Wielu dziennikarzy się na to nabrało. Typowy przykład insynuacji powtarzanej tak często i w takich miejscach, że słuchacz podświadomie zacznie podejrzewać, że ma do czynienia z informacją a nie insynuacją. A to przecież tylko dwa wybuchy na helowych wysokościach.
Płynna rzeczywistość
6 CZERWCA 2023 19:46
Zgodnych z art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej, który nakazuje państwom Unii zapewnić obywatelom skuteczną ochronę sądową.
Można więc śmiało mieć sędziego na telefon (jak za władzy PO).
Płynna rzeczywistość
7 CZERWCA 2023 8:47
Z przebieraniem insynuacji za informację tak naprawdę mamy do czynienia przez 8 lat władzy PO.
PS CO ty? To niemożliwe, aby nieskazitelni konstytucjonaliści tak ohydnie postępowali!!!!!!!!!!
W edukacji największa pisowska hańba i ohyda to unicestwienie bardzo dobrych 3-letnich liceów i wprowadzenie złych 4-letnich.
Przez 3 lata można wychować i wykształcić polskiego inteligenta, a przez 4 lata – zaledwie półinteligenta.
@Płynna rzeczywistość 7 CZERWCA 2023 8:47
To już nie tylko szczujne słowa. Teraz „immunitet poselski” służy pospolitym bandytom, którzy niszczą cudze mienie i rozpędzają zgromadzenia. Pisdna Polska, niestety, brunatnieje.
Sąd Najwyższy zakwestionował ułaskawienie Kamińskiego.
Pisdni wyją.
W dodatku tracą jedynego sojusznika – bo Hameryka nie toleruje nieprzewidywalnych partnerów. Dlatego du*a uprawia taniec na rurze – a maupy na blogach dostają kociokwiku.
Refleksja z sąsiedniego blogu:
Drań poszedł na całego licząc na to, że obrzucenie gnojem jest najlepsza metodą mobilizacji elektoratu. W rezultacie gnój wylewa się nie na Tuska , a na tych, którzy oddali głosy na gnidę. Ludzie, którzy prowadzą najlepsze mleczarskie gospodarstwa w Polsce, zapewne to już czują i rozumieją, co zwiastuje rychły koniec obłudnego drania.
Santa madonna! Co za nagromadzenie wszelkiego robactwa, zwolennicy pisu przekrzykują się z tymi od metzena. Tfu!
Wróćmy do przecinków. Lata 60-te, studiowałem matematykę i fizykę. Podręczniki po rosyjsku (tanie, dostępne), angielsku i drogie po polsku. Tak, tak, trzeba się uczyć języków. Mówiliśmy jednak po polsku używając jednak określeń różnych w zależności od języka podręcznika. Brzmiało to śmiesznie, szybko przechodziliśmy najczęściej na angielski.
Parę lat potem pracowałem w instytucie przemysłowym. Angielski obowiązkowy. Była jednak jedna różnica. Profesjonalne teksty z informatyki były (od lat 70`) i są nadal wyłącznie po angielsku. O ile pojęcia całka, dźwignia, teoria względności bez trudu były też po polsku to pojęcia z informatyki -NIE. Nie znasz – żegnaj.
No, chyba, że jesteś w pis.
„Nauczyciele masowo odchodzą ze szkół. ZNP w Łodzi alarmuje: Jest gorzej niż rok temu”
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,29844177,nauczyciele-masowo-odchodza-ze-szkol-prezes-znp-w-lodzi-jest.html
@MR
Wiatr był bardzo doświadczonym (!) działaczem ale i naukowcem i to, c w PRL nie było częste, szerokim międzynarodowym doświadczeniem – akurat wybrałeś JEDNO z wielu jego miejsc pracy w latach 1958-1968 – i jednym z czołowych(!) polskich socjologów związanym z najważniejszymi jej ośrodkami . Co do pełnienia funkcji ministra było bardzo użyteczne. Funkcję starał się pełnić rozsądnie. Nie pamiętam skandali z jego czasów ani ekstremalnych wybuchów ego ministerialnego – wiedział co minister MOŻE, a co może jedynie ZADEKRETOWA… 😉 Na tle poprzedników i następców – wręcz ideał… 😉 https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Wiatr
@Róża
Opozycja twierdzi – SŁUSZNIE – że nauczyciele powinni więcej zarabiać (= nakłady na edukację powinny być wyższe), co będzie lekarstwem na ich DEFICYT (w wielkich miastach akurat). Jest sprawdzianem jej INTENCJI, co robi tam, gdzie już RZĄDZI, ma KASĘ i mogłaby ten postulat, na razie LOKALNIE, zrealizować. Trzaskowski/PO-KO rządzi w Warszawie i MA kasę!!! Jak widać NIE REALIZUJE!!!! Co stawia wiele ZNAKÓW ZAPYTANIA nad wiarygodnością opozycyjnych haseł i programów NAWET WTEDY, gdy jakiś ich CIEŃ się pojawia … 😉
BTW nie pocieszaj się, że w stolicy PO-KO i tak wygra. Gdyby pojawił się ktoś spoza DUOPOLU jako kandydat na prezydenta – nie jest to wcale pewne. A w wyborach parlamentarnych jest pytanie JAK WYGRA, co wpływa na CAŁY wynik. Ot taki przykładzik z poprzednich wyborów. Kluzik, której nie chcieli na Śląsku (w Warszawie już też!), została na siłę jedynką PO-KO w Radomiu. I nawet wygrała oraz została posłem. Ale dzięki temu Suski mógł rozwinąć taką propagandę przeciw „spadochroniarzom” (którzy lokalny patriotyzm gwałcą!!!), że PO-KO w tym okręgu samym tak ze 2 mandaty poselskie straciła na rzecz PiS. 1 mandacik tu, 2 mandaciki tam i tak PO-KO koncertowo przerżnęła wygrane wybory … 😉
@burcyku
Jest wielkie zachwycenie twym wpadaniem miedzypedalowym. Rozchodzi sie o niewzruszona solidarnosc z damy nie damy ale damy.
Wasze jakze to nie POuczajace POsty dodaja, zawsze, otuchy. Natychmiast fce siem zyc! O wyciu w tym miejscu byloby grzechem mowic.
Od pilnowania grzeszacych Mawar kiedys byl ale go Mauro zmyl. Bywa
Jeszcze jeden komentarz z Zielonej Wyspy:
Najwyżsi i najczcigodniejsi urzędnicy unijni z TSUE wydali komunikat, doktryna Neumana z PO w niczym nie narusza zasad demokracji, rozdzielności sądu od władzy wykonawczej i ustawodawczej, chroni obywateli.
Jeśli kto chce skorzystać z dobrodziejstw doktryny Neumana, niech po prostu zapisze się do PO!!!
Doktryna Neumana: „Pamiętaj: jedna zasada jest dla mnie święta, k***a. Naucz się tego, jak będziesz o czymkolwiek rozmawiał. Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k***a, jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem”.
Mauro Rossi
6 CZERWCA 2023
23:39
„A kto jeszcze jest zachwycony marszem Tuska na tym blogu?”.
„Zachwycony marszem” to nie beznamiętna ocena, lecz typowa kpina z tych po przeciwnej stronie ulicy. Nikt z tej przeciwnej nie oceni sytuacji beznamiętnie i nie powie, że od bardzo dawna Warszawa nie widziała takich tłumów. Ale też nikt zdrowy na głowę na taką obiektywność maurusiów-PiSdusiów nie liczy. Cieszę się z tych tłumów średnio, bo średnio żyję polityką, natomiast bardziej mnie obchodzą zachowania pojedynczych maurusiów. Nie zawiodłem się na Tobie, Maurusiu.
@Róża
A to wypowiedź aktualnej przewodniczącej komisji edukacji w radzie stolicy (z PO) – zobacz ile ona ma do powiedzenia w sprawach programu edukacyjnego PO w Warszawie (czyli u siebie) i w Polsce – poza „PiS/Czarnek jest dziki, PiS/Czarnek jest zły …. ” (czyli elegantszej wersji 8 gwiazdek!) NIC nie znalazłem, ale może Ty potrafisz … 😉
https://wyborcza.pl/7,162657,29841707,byc-moze-mlodzi-pojda-do-wyborow-z-innego-powodu-niz-my-ale.html
@Róża
A to przykład miejskiej (i przyszłej krajowej, o ile wygra wybory!) polityki edukacyjnej Trzaskowskiego. Miasto, ponoć z braku środków [ 😉 ] , zlikwidowało w szkołach kółka zainteresowań (mogą je owszem prowadzić nauczyciele-hobbyści za friko!), a opłata (wcześniej, za HGW, zerowa!) za zajęcia w ramach akcji „Lato (wcześniej była Zima) w mieście” doszła już do 50 zł za OSOBODZIEŃ od dziecka. A jednocześnie na takie pseudoideologiczne bzdety KASA JEST 🙁 https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,29843852,hulajnozystka-stanela-na-targowku-dzieci-same-sa-najwiekszymi.html?fbclid=IwAR1TpJl4qJhQaMs-1-
7rPVbDE43imCi_oCXGC0iw9z4YBFaYKqGlPAUBC3s A potem się będziesz dziwić, że „głupi prosty lud” nie wybiera światłego Trzaskowskiego co to w językach nie ma NIC istotnego do powiedzenia oprócz 8 gwiazdek … 😉
@Róża
Oczywiście „w PIĘCIU językach … ” 😉
W końcu dowiedziałem się, gdzie jest moje KPO:
https://twitter.com/SzkKontaktowe/status/1666436239116107778
Płynna rzeczywistość
7 CZERWCA 2023
8:47
„ … weźmy niedawną wypowiedź Zalewskiej (…) która wmawiała przepytującemu ją dziennikarzowi, że w języku polskim słowo „komora” kojarzy się jednoznacznie z „komorą gazową”, dlatego jasne jest, że Lis życzył Kaczyńskiemu śmierci”.
Że życzył śmierci? To w Polsce banalne. „Zawsze ostrzegałem przed Kaczyńskimi i ich kumplami. Zawsze uważałem, że prędzej czy później będzie tylko możliwość fizycznego ich usunięcia niezależnie od ceny. Jak będziecie przekonani, będę do dyspozycji” (Lech Wałęsa).
O wybuchach radości po katstorfie smoleńskiej („zimny Lech”) musiałeś słyszeć.
Więcej: https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Polityka/Lech-Walesa-grozi-smiercia-Jaroslawowi-Kaczynskiemu
„Przyjdzie taki dzień, że Jarosław będzie już rozmawiał z siłami ostateczności. Być może jeszcze w tym roku. I wówczas uznamy, że to był naprawdę dobry rok. Tego się trzymam, w to wierzę” (napisał na swoim blogu poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot).
T. Lis pisał o komorach, w PL może być jedno skojarzenie ― z komorami gazowymi. Później Lis sprostował, że miał celę na myśli, czyli ułaskawił Kaczyńskiego na skutek oburzenia w mediach.
Panie Dariuszu !
Co to się dzieje. Zbiegli się na Pana blogu wszyscy roznosiciele zarazków, bakterii i innych złogów tak bardzo niemiłych jedynej i słusznej Przewodniczce.
Oj niedobrze, niedobrze.
Pozdrawiam
@wladimirz
W moim mieście chyba nie ma i nie było żadnego Lata w mieście, nie znam dzieci, które by brały udział w czymś takim. Są półkolonie organizowane przez różne firmy, trzy razy droższe niż wasze Lato w mieście. Jeżeli warszawiak może zostawić gdzieś dziecko w czasie pracy na miesiąc za 1000 zł, przy warszawskich cenach i wynagrodzeniach i czuje się poszkodowany, to dla mnie odlot. Te hulajnożystki są umiarkowanie ładne, macie za to gdzieś wielkie niebieskie jajo, na zdj. podoba mi się. Uważam, że stolica powinna mieć tego typu rzeczy czyli dzieła sztuki nowoczesnej na ulicach, muzeum sztuki nowoczesnej itp. Wracając do programu- dodatki dla nauczycieli w W-wie nikogo absolutnie w Polsce nie obchodzą, poza nauczycielami w W-wie. To tak jakby Pana miało skłonić do głosowania, że w Radomiu prezydent dał dodatki pielęgniarkom (brakuje ich, wszyscy pielęgniarek potrzebujemy). Partie opozycyjne mają z grubsza jakieś programy, dla całej Polski, a nie jednego miasta. I podwyżki to jest wyłącznie jeden z ich elementów, bo nikt z rodziców nie poszedłby głosować na program, w którym jedyną zmianą w edukacji miałaby być kwestia wynagrodzeń dla pracowników. To tak jakby Pan miał się zainteresować programem dotyczącym ochrony zdrowia, który ograniczałby się do podwyższenia wynagrodzenia pracownikom. I na dowód wiarygodności spełnienia obietnicy ten prezydent Radomia daje u siebie dodatki. Więc może jednak Wladimirz gdybyśmy tak przeszli do tego programu- jak miałby wyglądać, żeby nabijał głosy?
Wydało się, skąd minister Błaszczak wziął pieniądze.
https://www.fakt.pl/polityka/miliardy-zlotych-na-zakupy-w-korei-pieniadze-pozycza-sami-koreanczycy/n2bglcn
PiS będzie nas kosztował więcej niż długi Gierka.
Orteq
7 CZERWCA 2023
14:29
Wcale nie udaję, Ortesiu – jestem wzruszony Twoją obecnością. Jak masz trochę czasu, to Ci podrzucam filmik z niedawnej rowerowej wizyty w Gąskach, gdzie rybaczyłem ze siedem lat. Siedzę sobie na podwórku latarni i się wzruszam kurkami Stasia, który jest emerytowanym latarnikiem. Jeg ojcieć też był latarnikiem i hodował kurki. I Stasiu hoduje kurki, no i ma jednego koziołka, który parę lat temu w mojej obecności czytał gazetę. Mam fotkę z tego czytania, ale weź znajdź wśród, powiedzmy, 80 tysięcy.
https://photos.app.goo.gl/tdKsb2vgHkS8vshX6
Orteq
7 CZERWCA 2023
14:29
„Od pilnowania grzeszacych Mawar kiedys byl ale go Mauro zmyl. Bywa”.
Orteq, ile my się ze sobą lat męczymy na różnych blogach, chyba od 2006 roku? 🙂 Blog ministra Kuczyńskiego już dawno w zginił w Internecie, ale jednego nie można mu odmówić, nigdy nie cenzurował, choc raz kogoś zbanował za (prywatne) infrmacje o jego nowym mieszkaniu otrzymanym od III RP. Passent też nigdy nie cenzurował, dopiero na rok przed śmiercią nie wytrzymal i zbanował mnie za kilka słów o wpływach niemieckich w Polsce. Poczułem się jak akowiec. 🙂
wladimirz
7 CZERWCA 2023
12:52
@MR „Wiatr był bardzo doświadczonym (!) działaczem ale i naukowcem i to, c w PRL nie było częste, szerokim międzynarodowym doświadczeniem”.
Przypomnam sobie, co Wolna Europa mówila o nim we wczesnych latach 70: Wiatr jest komunistczną wtyką w świecie nauki. Z jednej strony Wiatr mówi (dla GW) „Zygmunt Bauman powinien był jasno powiedzieć, że był przekonanym komunistą”, co jest chyba krytyką, a z drugiej po smierci Stalina pisał w „Po prostu”: „Dziś, gdy zabrakło wśród nas największego Człowieka naszej epoki…”. Wiatr zapisal się do partii na pierwszym roku studiów (1949). Cimoszewicz zresztą też, 20 lat później. No i po latach Wiatr zostaje ministrem eukacji w rządzie Cimoszewicza. To III RP w pełnej krasie.
@MR
No Macierewicz rzucał kamieniami w ambasadę USA jeszcze W POŁOWIE lat 70-tych przeciw wojnie w Wietnamie. Jaki wniosek??? 😉
@Róża
CIEBIE nie obchodzi – to się nazywa egocentryzm! A wielu tych wahających się umiarkowanych, lepiej wykształconych owszem. To nie jest rok 2007 – PO&Tusk JUŻ RZĄDZILI Polską!!! I skoro PO&Trzaskowski chcą rządzić Polską, to wielu się zastanawia, szczególnie przy niezbyt zachęcających latach 2007-2015, jak im to idzie tam gdzie już RZĄDZĄ teraz, czyli w samorządach.
Jeśli Trzaskowski DZIŚ, kosztem DZIECI i ZAJĘĆ dla nich, zabawia się w jaja i „hulajnożystki” za grube SETKI TYSIĘCY, to trudno liczyć na to, że po zostaniu prezydentem/premierem RP nie będzie trwonił kasy zamiast na edukację, na podobne zabawy. Tyle, że wtedy BĘDZIE TRWONIŁ już nie setki tysięcy zł a SETKI MILIONÓW czy MILIARDY 🙁
@MR
Lista osób, które akurat w 1949 (pierwszy rocznik absolwentów UW!) zapisały się do PZPR jest dłuuuuga i są na nie takie nazwiska, że Wiatr na tym tle to pikuś … 😉
Kolegę Władzimirza martwi „trwonienie” serek tysięcy w oku Trzaskowskiego, ale belki KPO, TSUE, przekopu dla kajaków, Turoszowa, CPK, Orlenu w swoim PiSoku to już nie widzi. Paradne!
Polska zaciągnęła pożyczki na zakup uzbrojenia w Republice Korei o wartości niemal 40 mld złotych, a wkrótce dokona zakupów za drugie tyle
A Władzimirza martwią „setki tysięcy”, które Władzimirz wydałby inaczej.
A przecież Polska pożyczkę zaciąga nie tylko w Korei, ale i u nauczycieli, i u większości budżetówki – i tego zaczadzony Wladzimirz dostrzec nie chce lub w pomroczności jasnej nie może.
@wladimirz
Rozumiem, że próbuje Pan stworzyć jakiś pokrętny związek przyczynowo-skutkowy, na podstawie którego miałabym uznać, że wykształceni wyborcy zagłosują na PO, jeżeli tylko Trzaskowski da większe dodatki nauczycielom warszawskim. A ponieważ tego związku nie widzę, jestem egocentryczna. Egocentryczna to ja zapewne jestem, ale tego związku po prostu nie ma. Albowiem:1. gdyby rodzicom wykształconym chodziło wyłącznie o podwyżki dla nauczycieli, to nie zabieraliby dzieci z publicznych podstawówek, a zabierają, bo uważają je za koszmar, 2. rodzice chcą zmiany systemu i to bardzo głębokiej, 3. nauczyciele poza warszawscy uważają Wasze dodatki za bardzo duże, bo oni dostają 50-100 zł max. Jeżeli wysokość dodatków warszawskich miałaby wpływać na wynik wyborów, to na tle reszty kraju są one na tyle wysokie, że zgodnie ze stworzonym przez Pana związkiem przyczynowo-skutkowym PO już nic nie musi w kampanii robić. Przecież to ich prezydent daje dodatki, o których pozostali nauczyciele jak słyszą, to dopytują: gdzie są takie duże dodatki??? Więc już mogą zobaczyć, że PO spełni obietnice, bo przecież w W-wie mają dzięki prezydentowi największe, 4. naprawdę próbuję przedstawić Panu przez analogię (dodatek dla pielęgniarki, lek. w Radomiu) brak związku przyczynowo-skutkowego.
@wladimirz
W W-wie doszło w pewnym technikum na Ochocie do dramatycznego wydarzenia w łazience. Zapewne wie Pan o czym piszę, zainteresowało mnie co to za szkoła. Przeczytałam opinie uczniów na Waszaedukacja. Oniemiałam. One są masakryczne, powtarzają się od lat, opinie uczniów i rodziców. Do tego kilka napisanych bardzo nieudolnie przez nauczycieli, sztucznym pełnym sloganów językiem. I jak Pan myśli, jedyne co chcą usłyszeć ci uczniowie i rodzice w ramach kampanii to kwestia podwyżek? Pan patrzy na edukację z punktu widzenia małej bańki kilku warszawskich szkół z czołówki, w których są najzdolniejsze dzieci z województwa, w znacznej mierze po prywatnych podstawówkach, a ewentualne problemy rozwiązuje się dyskretnie.
@PR
1.Każdy trwoni według MOŻLIWOŚCI – póki te są małe, trwoni(o ile ma takie ciągotki!) mniej, jak urosną – będzie trwonił więcej … 🙁
2.Podobno PO/Trzaskowski mają być LEPSI od PiS, więc twój argument(i podobne), że trwonią JEDNI I DRUDZY może sugerować 2 rzeczy – albo NIE IŚĆ NA WYBORY/oddać głos nie ważny (żeby się potem nie gryźć tym, komu się dało władzę!), albo poszukać innych niż POPiS realnych faworytów w wyborach, więc to nie jest dobry argument … 😉
@Róża
W technikach i zawodówkach stolicy są tacy nauczyciele, jakich MOŻNA WYNAJĄĆ za oferowaną kasę(odpowiedzialność WSPÓLNA rządu&SAMORZĄDU zgodnie z 4″reformami” Buzka&Balcerowica na stołecznym RYNKU PRACY. Jeśli masz jakiś realny pomysł, jak znaleźć anioły, które za TE PIENIĄDZE zgodzą się tam MASOWO pracować bez odpowiednich stołecznych(!) „DODATKÓW DROŻYŹNIANYCH”, to go zgłoś – Nobel z ekonomii gwarantowany … 😉
@Róża
Dodatki i ich stołeczna wysokość to „techniczne narzędzie” rozwiązywania problemów. Wyborcy w Polsce zauważą głównie to, że JEST KASA (więc tłumaczenia Trzaskowskiego, że jej nie ma są KŁAMSTWEM!) bo miasto ma na różne dziwolągi typu jaj, „hulajnożystek”, kładek przez Wisłę dla cyklistów etc. (i już PiS o to zadba!), a z drugiej strony w tej Warszawie w szkołach nauczycieli MASOWO BRAK (a u nich w powiecie – wręcz przeciwnie!) – czyli w przeciwieństwie do ich wójta/starosty Trzaskowski/PO nie umie rządzić stolicą, a chce Polską … 😉 Oczywiście to będzie jeden z WIELU nośnych przykładów, które PiS spopularyzuje w kampanii … 🙁
@Róża
Jeśli Twoi toruńscy znajomi nauczyciele zazdroszczą warszawskim dodatków – w stolicy jest masa wakatów, droga do dodatków stoi otworem. Tyle, że sam CZYNSZ za 2 pokoje zabierze im CAŁĄ PŁACĘ RAZEM Z DODATKAMI … 😉 Będą musieli żyć, a inne ceny też wysokie, z jednej pensji o ile mają rodziny … 😉
Nick Płynna rzeczywistość z właściwą dla mędrców mądrością pisze o tym, jak elity komuny i „Solidarności” dały klerowi jego pieniądze, ok. 100 mld (dziś to byłoby ok. bilion). Wspomina też 150 mld z OFE, to dziś ok. pół biliona.
Gdyby choć część tej forsy – półtora biliona – przeznaczyć na edukację…
Opamiętajmy się, jak mówi klasyk ekonomii i przyszły premier Tusk” „To nie są wasze pieniądze”.
Oczywiście, pieniądze podatników nie są ich pieniędzmi.
@Róża
Chodzi o ucznia pierwszej klasy, który podczas lekcji zapytał, czy może wyjść do toalety? „Jedna z najlepiej wyposażonych w Warszawie szkół do nauki zawodu”?
W szkole można zobaczyć duże braki w kadrze. Aktualnym klasom czwartym odwołano w pierwszym semestrze zawodowe i przeniesiono na drugi z racji na brak nauczyciela, który się podejmie pracy. (…) Teraz pora na minusy, pierwszym moim zdaniem największym jest zupełny brak chęci/kompetencji nauczycielów szczególnie zawodowych do prowadzenia lekcji, wiele nauczycieli nie wie dokładnie o czym mówią. Sytuacja z życia wzięta ostatnio jeden nauczyciel przyznał się mojej klasie która uczy od 2 lat przedmiotu że ,,w sumie on nie umie tego i będzie się uczył razem z nami” (…) Moim zdaniem jest to osoba która za bardzo czuje się bezkarnie na lekcjach, wielokrotne teksty w stylu ,,wy nic nie umiecie, nigdy się nie nauczycie” lub ,,daje wam zadania dla debili” takie częste teksty/ odzywki mogą spowodować u niektórych negatywne myśli. (…) Syn jest obecnie w 3 klasie, jest zdruzgotany, negatywnie nastawiony, znerwicowany i wciąż mówi o zmianie szkoły. Atmosfera w naszym domu jest fatalna, a wszystko przez szkołę-właściwie przez matematykę i fizykę.Co sprawdzian to jedynka.Na korepetycje wydajemy krocie i to niewiele daje. Cała klasa jest w takiej sytuacji, 90 % uczniów ma same jedynki u pani X i u pana Y. Rozmowy i pretensje rodziców nic nie pomagają, dyrektor uważa, że nie ma problemu, że można zmienić szkołę, w ogóle mu nie zależy na uczniach.(…) Te wyniki matur z matematyki są tak wysokie bo dopuszczono do niej garstkę osób z dobrymi korepetycjami. (…) Z całego serca nie polecam rok w tej szkole i myślę o samobójstwie
Chris Licht zwolniony już po roku pracy na czele CNN, gdzie próbował odpolaryzować stację, uczynić ją bardziej fair-minded jak to określił NYTimes. Spadały wyniki oglądalności i zyski, a czołowe gwiazdy stacji jak Anderson Cooper nie były zadowolone z pomysłów prezesa. To ważne wydarzenie medialne, każące przemyśleć kodeks dziennikarza w Polsce bo chyba oczekuje ten kodeks jakichś nie pasujących do rozwoju sytuacji w 21. wieku obiektywizmów.
Hiena Roku już przyznana, autorom z TVN za reportaż o Janie Pawle, warto wspomnieć przy okazji.
Nadchodzi totalna katastrofa związana z polaryzacją narracji w życiu społeczności międzynarodowej. Jak cytowano Czesława Miłosza: There is a lie behind every crime.
To znaczy nie ma już społeczności międzynarodowej, polaryzacja sprawia że dwie osobne powstają, dwa plemiona.
Od powietrza (pandemie), głodu (drożyzna), ognia (pożary) i wojny (wojny)… śpiewają dziś trafnie procesje
Powietrze w Nowym Jorku ciężko zanieczyszczone w tych dniach z powodu pożarów w…sąsiednim państwie.
@PR
Tak, ta szkoła. Opinie niezmienne od 2017 r.
@PR
Rozumiem, że Twoje hasło wyborcze dla PO-KO/Trzaskowskiego na najbliższe wybory to
„MY kradniemy/marnotrawimy z niekompetencji tak jak PiS! Wybierzcie NAS !” albo, z pewną dozą przygany w stosunku do głupiego elektoratu, „MY kradniemy/marnotrawimy z niekompetencji tak jak PiS! Czemu NAS nie wybieracie?!”
Skutek murowany… 😉
@satrustequi
No nareszcie Jankesi mogą ZOBACZYĆ i ODCZUĆ, że nieszczęścia w innych krajach mają wpływ i na nich. Do tej pory mieli to w … i zachowywali się jak PANOWIE ŚWIATA … 😉
wladimirz
Nigdzie nie napisałem, że Trzaskowski/PO kradną, ani że to złodzieje, ani że te 100 tys. zł zostało zmarnowane czy też uległo malwersacji. Napisałem, choć może nie dość jasno, że obecna władza to paranoidalni bandyci, mafia przy której wyczynach to, co schrzanili poprzedni włodarze, z Jaruzelskim włącznie, to małe miki.
Dodam, że ktokolwiek by nie rządził, zawsze popełni jakieś błędy, dlatego patrzeć trzeba całościowo na pełny bilans czyichś rządów. W przypadku PiS jest on zdecydowanie negatywny, co widać przecież także w oświacie. W najgorszych majakach sennych nie przyśnił mi się rząd, w którego skład wchodzą regularni przestępcy, cwaniacy, kłamcy, awanturnicy, paranoicy i nieudacznicy, nie ma tam nikogo, kto nie podpadałby choć jedną z powyższych kategorii.
No ale jest symetria! – przecież taka Kluzik drożdżówek zakazała.
wladimirz
Zajrzałem do artykułu o hulajnożystce. Przecież to, co Pan pisze, to kpina. Postawienie pomnika za parę tysięcy złotych zatapia warszawska oświatę? Gdzie proporcje? I dlaczego sądzi Pan, że Trzaskowski cokolwiek wiedział o tym pomniku, że miał jakikolwiek wpływ na jego powstanie? Jeśli Trzaskowski miałby odpowiadać za każdą inwestycję na poziomie kilku tysięcy złotych, to czemu nie Morawiecki i sam Kaczyński? Przecież gdyby którykolwiek z nich chciał (pomijam Dzbana, który dba tylko o Lublin), to już dawno byłyby ekstra fundusze na dodatki dla nauczycieli, prawda?
Hulajnoga i drożdźówki kontra co najmniej trzy martwe matki (przecież kobieta w zagrożonej ciąży to też matka, nie?) i ponad 200 tys. nadmiarowych zgonów tylko w zeszłym roku. Blida. O pieniądzach – przekręconych i utraconych – to już nawet nie wspomnę.
Kobieta przez trzy dni została pozostawiona sama sobie z umierającym z powodu bezwodzia płodem. Dopóki jednak płód nie obumarł, lekarze czekali. We wtorek, pani Dorota zadzwoniła do męża, skarżąc się na dreszcze i wymioty. Rodzina nie zdążyła się z nią pożegnać.
A gdyby to była wasza córka lub żona?
DOROTA (33) Nowy Targ – 5mc ciąży, odeszły wody. Zalecono leżenie z nogami w górze, może wody „podpłyną”. Płód obumarł. To nie wystarczyło, lekarze dzwonili do krajowego konsultanta w dziedzinie położnictwa z pytaniem „co robić”.
Przyczyna: sepsa.
JUSTYNA (34) Wodzisław Śl. – 5mc ciąży, odeszły wody. Płód obumarł. Lekarze czekali aż Justyna urodzi martwy płód naturalnie, zwlekano z cesarką. Pisała do swojego partnera: mam gorączkę, wymiotuję, zemdlałam w toalecie. Czekano nadal.
Przyczyna: sepsa.
Osierociła dwóch synków.
IZA (30) Pszczyna – 5mc, odeszły wody, płód obumarł. Czekano aż urodzi martwy płód naturalnie. Noc przed śmiercią pisała ze szpitala do mamy.
Przyczyna: sepsa.
Osierociła córeczkę.
AGNIESZKA (37) Częstochowa – ciąża bliźniacza. Jeden płód obumarł, Aga nosiła w sobie martwy płód przez tydzień, bo „trzeba ratować drugie dziecko” 3 miesiąc ciąży(!) Aż obumarł drugi. Oba płody wyciągnięto dopiero 2 dni(!) później. Przyczyna: najpierw Covid (2/3 testy negatywne), potem … choroba wściekłych krów. Rodzina wysłała materiał biologiczny aż do Francji. Wykluczono krowy. W końcu niewydolność wielonarządowa. Osierociła troje dzieci.
Boi się, że jej historia skończy się jak w przypadku pani Doroty z Nowego Targu. „W domu mam rocznego synka, do którego chcę wrócić”
https://fakty.tvn24.pl/zobacz-fakty/boi-sie-ze-jej-historia-skonczy-sie-jak-w-przypadku-pani-doroty-z-nowego-targu-w-domu-mam-rocznego-synka-do-ktorego-chce-wrocic-7165661
Dla nauczycieli 900 zł (brutto?) jałmużny po wyborach, a Gospodarz nie dziękuje Morawieckiemu i Przewodniczącemu Jedynego Prawdziwego Związku Zawodowego?
https://www.rmf24.pl/polityka/news-porozumienie-rzad-solidarnosc-900-zl-dla-nauczycieli-emerytu,nId,6827595
Płynna rzeczywistość
8 CZERWCA 2023 16:58
Dla nauczycieli hallówki darmowa praca po wyborach, a Płynna rzeczywistość nie dziękuje Tuskowi?
@PR
Jak znam cenniki takich „instalacji” jak „hulajnożystka”, to się grubo mylisz. Osławione jajo kosztowało (tylko jako honorarium „twórczyni”) ĆWIERĆ MILIONA, a na czysto zapewne koło PÓŁ MILIONA. Typuję „hulajnożystkę” na minimum STO TYSIĘCY. Dla porównania – te dwa „dzieła” to koszt … ROCZNEGO programu międzyszkolnych kółek dla CAŁEJ Warszawy (SMOK) zlikwidowanego przez urzędników Trzaskowskiego w środku roku szkolnego (po I semestrze!) od razu po objęciu przez niego władzy 🙁 A są i droższe „zabawki” Trzaskowskiego – np. kładka dla cyklistów dublująca niedociążony Most Świętokrzyski za „drobne” STO OŚIEMDZIESIĄT MILIONÓW … 😉 Co do porównań na trupy – niedofinansowane przez bogate miasto (KADRY!) służby ratownicze niejednej zbędnej(!) ofierze pozwoliły „przejść do lepszego świata” 🙁
Płynna rzeczywistość
8 CZERWCA 2023 15:57
A gdyby to szpitale należały do nas albo do rządu? A należą do kogo? Do powiatu? Do województwa? Do samorządu?
Na pewno nie należą do nas, podatników. Nie należą do rządu. Czy rząd może odebrać szpitale samorządom, zatem PO?
A kto rządzi w samorządach, w miastach? Rządzi głównie PO.
@PR
Nadal w konwencji „ONI kradną więcej, ONI są niekompetentni bardziej … ” itp. itd.l ub „MY kradniemy mniej, MY jesteśmy mniej niekompetentni… ” itp. itd. Wspaniała przedwyborcza promocja … 😉
Zdzislaw73
8 CZERWCA 2023 13:44
Nie czepiaj się nicka Na marginesie.
Nick Na marginesie napisał (5 CZERWCA 2023 13:36):
„Przyp… faszystom – bo nie ma innego wyjścia”.
Panie Zdzisławie73,
blok Gospodarza, podobnie jak pozostałe blogi „Polityki” winny pozostać w bluzgu bez zachowania szacunku dla oponentów i nick Na marginesie spełnia to kryterium: bluzg za bluzgiem i wyzwiska. Te ohydne bluzgi właśnie z demokracją mają wiele wspólnego, natomiast nie mają związku z szambem.
Zostaw więc pan nicka Na marginesie w spokoju.
@wladimirz
1.My nie rozmawiamy o tym czy warszawscy nauczyciele zarabiają dużo czy mało. Rozmawiamy o tym jaki wpływ na wynik wyborów ma wysokość dodatków od Trzaskowskiego. Pan upiera się, że kolosalny zdaniem wykształconych wyborców spoza W-wy. Ja Pana informuję, że zerowy. Kto z nas dwojga jest tym wyborcą spoza W-wy?
2. Ucieka Pan od tematu jaki powinien być program dotyczący edukacji, ponieważ nie przyjmuje Pan do wiadomości, że rodzice uważają obecne szkoły za nieszczęście jakie spotkało ich dzieci i bez przeorania tego systemu kwestia podwyżek nie ma żadnego wpływu na ich głosy.
3. Teraz może bardziej konkretnie i rzeczowo- o pieniądzach- jakiej wysokości powinien być dodatek od Trzaskowskiego, żeby nauczyciele w szkole, w której miało miejsce zdarzenie w łazience, zmienili swoje zachowanie? Albo jaki powinien być ten dodatek, żeby ci opisywani przez uczniów nauczyciele (zaprzyjaźnieni z dyrekcją) zostali zwolnieni i zastąpieni przez innych?
@Róża
Na wynik wyborów w stolicy będzie miał wpływ CALKSZTAŁT – m.in. zatłoczone do imentu szkoły z 38 – osobowymi klasami i wakatami nauczycieli etc., komunikacja – korki lub ich brak, jakość KOMUNIKACJI PUBLICZNEJ, sprawność odbioru śmieci oraz CZYSTOŚĆ ULIC, jakość pomocy medycznej (dużo zależy od miasta!), jakość przedszkoli i żłobków, sprawność urzędów miejskich i jakość obsługi w nich itp. itd. Może zadecydować LOS – np. kilka awarii metra czy wyjątkowo intensywne korki w tygodniu wyborczym … Ale częścią(istotną!) tego CAŁKOSZTAŁTU są szkoły i inne placówki. Wyborcy nie obchodzi, czy Trzaskowski osobiście całuje każdą nauczycielkę(a nauczycielowi podaje rękę i mówi coś miłego) codziennie żeby zechcieli u niego dobrze pracować czy też po prostu dobrze im płaci i ich odpowiednio motywuje – to JEGO broszka! Za to mu PŁACĄ żeby wiedział co jest EFEKTYWNE i to stosował!!! To się nazywa PROFESJONALNE ZARZĄDZANIE swoim miastem. KROPKA
@Róża
1.Jest Pani tylko JEDNYM z WYBORCÓW spoza Warszawy – jest jeszcze TRZYDZIEŚCI MILIONÓW innych …
2.Wyborców (wielu!) poza Warszawą interesuje również jak kandydat(!) do zarządzania POLSKĄ radzi sobie w miejscu, którym zarządza OBECNIE. Bo to dobry wskaźnik tego jak sobie również z Polską będzie radził … 😉
3.Zarządzanie wiecowe, które propagujesz , z marnym skutkiem stosowano w Rosji po rewolucji – dlatego je zarzucono nawet tam i zastąpiono innymi formami…
Róża
Żadne pieniądze nie pomogą nauczycielom w tej szkole, o której mowa. Tylko ich wymiana (częściowa). Problem w tym, że bez pieniędzy tej wymiany nie będzie w ogóle lub zamieni stryjek siekierkę na kijek. Koło się zamyka. Oświata wymaga programu naprawczego obliczonego na minimum 10 lat.
@Róża
Problem w tym, że po perypetiach i konsekwencjach reform Buzka-Legutki nikt już chyba nie wierzy, że oświatę da się uratować.
@PR
Wiem, że ci nauczyciele się nie zmienią nigdy, nigdy również nie zostaną zwolnieni, bo po pierwsze KN, po drugie są zaprzyjaźnieni z dyrekcją. I biorąc to pod uwagę, jedyne co może zmienić sytuację w wielu szkołach, to całkowita zmiana systemu edukacji. Podwyżki bez tej zmiany nie będą miały wpływu na sytuację większości uczniów w Polsce, bo większość uczniów w tej chwili nie odczuwa wakatów, tylko koszmar szkoły. I rodzice już wiedzą jak bardzo sytuacja ich dzieci różni się od sytuacji dzieci w szkołach prywatnych i dzieci w szkołach zagranicą. Mają poczucie, że ich dzieciom ukradziono lata, które powinny być najfajniejsze i budować wspomnienia na całe życie. Ci nauczyciele, którzy są betonowi za żadne pieniądze nie zmienią swojej mentalności, nikt ich nie zwolni nawet jakby byli chętni na ich miejsce. A poza największymi miastami często są.
Krystian Lupa narozrabiał albo genewscy technicy, patrz artykuł pani Anety, ale to akurat nie potrzebuje rozważań geopolitycznych jak kto zna Lupę.
Jeśli już coś makro to raczej to, że wszędzie od jakiegoś czasu jest oczekiwanie spokojnych zachowań między ludźmi, w pracy i poza nią. Wystarczy się rozejrzeć w pociągu. Niektórzy dyskutanci i fora to skansen jakichś zmierzchłych upadłych kultur.
Kiedyś poeta śpiewał: „bo głupieję w tym bydlęcym wagonie”, a teraz jest Pendolino i pełna kultura w nim.
Coraz więcej tego jest po prostu zamykane, bo odstaje od standardów kulturalnych ludzi prawdziwych, prawdziwych interakcji międzyludzkich.
@Wladimirz
Tak Wladimirz, oczywiście, głównym problemem każdego rodzica w Polsce jest aktualnie wysokość dodatków dla nauczycieli w Warszawie. I na pewno pod tym kątem będą oceniać Trzaskowskiego. I żałować warszawiaków, że za Lato w mieście będą płacić aż 250zł za tydzień. Chociaż sami w swoich miastach płacą od 750 zł wzwyż za tydzień półkolonii. I będą współczuć warszawiakom edukacji, mimo, że ci mają najlepsze licea publiczne i niepubliczne i najlepsze podstawówki prywatne. I będą współczuć warszawiakom przepełnionych klas, które są przepełnione, bo ściąga do nich masa uczniów spoza W-wy. Bo tak źle jest z edukacją w W-wie. Polska współczuje warszawiakom.
@Róża
1.Udajesz, że nie rozumiesz czy naprawdę nie rozumiesz… 😉
Jak idziesz po CZYSTEJ ulicy to ważne, że jest czysta – nie wnikasz w to, według jakiego systemu jest opłacany personel/firmy sprzątające. Jak jest BRUDNA to widzisz, że jest BRUDNA i mówisz, że miasto NIE MA GOSPODARZA … 2.Warszawska edukacja to nie tylko sprawa Warszawiaków, bo uczą się w stolicy uczniowie z POŁOWY Polski – i ci w topowych szkołach, których u siebie w powiecie nie znajdą i ci w specyficznych technikach (np. I mechatroniczne!), których też nie znajdą !
3.>I biorąc to pod uwagę, jedyne co może zmienić sytuację w wielu szkołach, to całkowita zmiana systemu edukacji. Podwyżki bez tej zmiany nie będą miały wpływu na sytuację większości uczniów w Polsce, bo większość uczniów w tej chwili nie odczuwa wakatów, tylko koszmar szkoły.< Litości! Jak można NAGLE CAŁKOWICIE ZMIENIĆ SYSTEM EDUKACJI w Polsce, i to jeszcze bez kasy? Skąd NAGLE wziąć PÓŁ MILIONA nowych(!) nauczycieli i to jeszcze kompetentnych oraz dobrze przygotowanych, do tego "brand new" dyrektorów i administracje oświatową??? A może jeszcze UCZNIÓW??? 😉 A może uczniów zamrozić na 10 lat żeby poczekali na tę wiekopomną zmianę??? 😉 BTW MASY wakatów w szkołach JESZCZE większość Polski nie odczuwa, bo ich tam JESZCZE nie ma – SĄ w bogatej Warszawie i kilku innych wielkich miastach(i to ICH władze powinny się nimi zająć w pierwszej kolejności!), ale wszystko przed nami … 🙁
@Wladimirz
Wladimirz przecież to jest właśnie pomysł ZNP – podwyżki i zamrozić uczniów na 10 lat, żeby czekali na wiekopomną zmianę. A w tym technikum z Ochoty niech odczekają do momentu aż nauczyciele zaprzyjaźnieni z dyrekcją odejdą na emeryturę, wprawdzie w międzyczasie przyjdą kolejni, którzy szybko nauczą się nawyków od obecnych, ale co tam. Nie ma żadnej potrzeby zmieniać niczego więcej. PP niech nam dalej układa Nowa Era, librus wystawia milion ocen, jeszcze parę lat i będzie idealnie, bo limit miejsc na mecydynie tak się zwiększa, że i psychiatrów wystarczy. I należy pamiętać, że wystarczy ucznia nie wypuszczać do łazienki w czasie lekcji.
Płynna rzeczywistość
7 CZERWCA 2023
22:52
„Polska zaciągnęła pożyczki na zakup uzbrojenia w Republice Korei o wartości niemal 40 mld złotych, a wkrótce dokona zakupów za drugie tyle”.
Warto jeszcze wiedzieć, że:
a/ wojskowy sprzęt koreański jest 3 razy tańszy od niemieckiego;
b/dostawy zaczynają się 4-6 miesięcy po zamówieniu, niemieckiego obecnie to po kilku latach;
c/ Polska będzie europejskim centrum dystrybucyjnym, serwisowym i częściowo produkcyjnym dla wojskowego sprzętu koreańskiego;
d/ Ten sprzęt (czołgi, samoloty, habubice, precyzyjna amunicja rakietowa) należało szybko kupić, bo własne wyposażenie w dużej części przekazano Ukrainie, która walczy za siebie i za nas.
A jeśli martwi cię zaciąganie kredytów na zakup uzbrojenia uruchom wyobraźnię, co byłoby dalej? Zakładając że do władzy dochodzą ci na których głosujesz, a oni wracają do swej poprzedniej polityki rozbrajana Polski ― rzecz jasna w trosce o naprawę finansów.
W razie wybuchu wojny premier dzwoni do Suwałk, bo przesmyk suwalski właśnie zajmowany jest przez ruskich i mówi: Mam dla was dwie wiadomości, dobrą i złą. Zła jest taka, że idą na was ruscy i oni będą was zabijać, rabować, gwałcić wasze żony i córki, a my to za bardzo nie mamy wojska i broni, zatem radźcie sobie sami. A dobra wiadomość jest taka, że spada poziom zadłużenia naszego kraju, dzięki naszemu rządowi.
Wladimirz z Warszawy czegoś nie rozumie. To że na „prowincji” formalnie nie ma wakatów, nie oznacza, że ich tam nie ma faktycznie. Na prowincji spora część etatów wypełniona jest, ehm, „ukrytym bezrobociem”. Nauczyciela, który po 2 latach nauczania (domyślam się, że przedmiotu zawodowego) mówi uczniom, że on się uczy przedmiotu razem z nimi, równie dobrze można zastąpić woźną. Albo elektrycznym pastuchem, po taniości. W Warszawie nauczyciela stać na taką szczerość. Na prowincji, podejrzewam, to norma (= co najmniej jeden taki przypadkowy nauczyciel) w praktycznie każdej szkole. I dlatego, przez te wypełnione byle jakimi pracownikami etaty nauczycielskie na prowincji, przez te faktyczne wakaty, rodzice posyłają swoje pociechy do Warszawy, mając nadzieję, ze chociaż tam jest lepiej.
W sumie to idealna sytuacja byłaby, gdyby wszyscy Polacy przenieśli się do Warszawy, prawda?
Pytanie z ekonomii politycznej trzeciejerpizmu: Warszawa to bardziej hub czy huba?
@wladimirz
Wladimirz a czy może mi Pan podać powód dlaczego rodzice powinni akceptować system, w którym dzieci muszą po szkole uczyć się nieporównanie więcej niż ich rówieśnicy w innych krajach (przecież wiemy ile się uczą polskie dzieci, które chodzą do szkół poza Polską, w krajach OECD tj. 5 godz.tygodniowo) i dlaczego powinni akceptować to, że 1/3 polskich uczniów uczy się na korepetycjach? Przecież to w zdecydowanej większości są uczniowie, którzy mają nauczyciela w szkole, wcale nie wakat.
Płynna rzeczywistość
7 CZERWCA 2023
22:47
„Kolegę Władzimirza martwi „trwonienie” setek tysięcy w oku Trzaskowskiego …”.
A np. heca sprzed kilku miesięcy, „Jajo na placu Pięciu Rogów, u zbiegu ul. Chmielnej, Zgody, Szpitalnej i Brackiej w samym centrum Warszawy to najnowsza instalacja artystki Joanny Rajkowskiej. Charakterystyczna błękitna „skorupka” w czarno-purpurowe plamki skrywa mechanizm emitujący dźwięki wykluwającego się pisklęcia”. Koszt ćwierć miliona PLN. Zarobiła ta sama artystka, która zaprojektowana kiczowatą plastykową palmę na rondzie de Gaulle’a w Warszawie.
„ale belki KPO”
Niby co? KPO poszłoby na nauczycieli? 🙂 KPO może zwiększyć PKB wg NBP o 0,2-0, 3 proc. Przy wzroście PKB Polski KPO jest właściwie bez znaczenia.
„TSUE”
Czytaj felietony B. Guetty, on bardzo szczerze pisze, że sądy UE, w tym TSUE maja służyć do tworzenia … faktów politycznych. Rozumiesz? Nie sądzić tylko sądzić i rządzić. Dwa w jednym, władza sądownicza i wykonawcza. I tak należy rozumieć cały ten brukselski teatr o rzekomym deficycie praworządności w PL.
„przekopu dla kajaków”.
Dzięki temu właściciele „kajaków” nie będą pytali Rosji o zgodę przed wypłynięciem na Bałtyk. No jak tak można? Być może z twej perspektywy nie pytac się Moskali to rzecz straszna i nie do pomyślenia.
”Turoszowa”.
Turoszów (kopalnie i elektrownia) odpowiada za 8 proc. całej produkcji energii w PL. Jak zamykamy wiesz co cię czeka? To uruchom wyobraźnię.
„CPK”.
Też się nie podoba? Ale chyba Niemcem nie jesteś? Obecnie większość (ok. 80 proc.) lotniczego cargo do Polski przechodzi przez Berlin, Frankfurt i Monachium, największe lotniska w Niemczech. Za kilka lat to cargo w większości będzie przechodziło przez CPK, więc rozumiem twój ból.
„Orlenu w swoim PiSoku to już nie widzi”.
Co Orlenu? Ceny benzyny za wysokie? Jedź tankować do Niemiec, tylko nie zderz się czołowo z Niemcem, jadącym tankować do Polski. 🙂 Orlen jest za duży, zbyt wysokie zyski ma? Dobrze, że ma bo to największy płatnik do budżetu państwa.
@Róża
1.Co to są „inne kraje” – są i takie, i to całkiem spore i cywilizowane, gdzie uczą się WIĘCEJ?
2.Polska szkoła zuniformizowana (wszyscy muszą się uczyć razem, tak samo i tego samego de facto do matury), w innych krajach to jest zróżnicowane co do przedmiotów i poziomów (grupy przedmiotowe)…
3.KASA misiu, KASA… 😉 W klasie 36-38-osobowej (szczególnie przy obecnych uczniowskich „wolnościach”!) trzeba wiele pracować również SAMODZIELNIE, żeby się nauczyć tyle, co w klasie 20-25-osobowej. Nauczyciel, jak uczy nie (góra!) 100-200 uczniów, a 500-700 jest mniej efektywny i przemęczony, a na dodatek albo go NIE MA, albo jest taki, jakiego UDAŁO SIĘ zatrudnić za marne pieniądze (to dotyczy szkół w wielkich a bogatych miastach!). I oczywiście trudno go wymienić na LEPSZEGO, albo JAKIEGOKOLWIEK – to nie KN czy układy bronią marnych (i nie tylko!)nauczycieli z wielkich miast … 😉
To jest TWARDA RZECZYWISTOŚĆ – od samego(!) akceptowania/nieakceptowania ona się nie zmienia … 😉
@PR
Piszesz o kadrach swojej SWGnG??? 😉
Ile techników może być w powiecie – 1-3, a specjalności masa? W stolicy pełna gama.
Ile liceów i wyspecjalizowanych nauczycieli rozwijających specyficzne uzdolnienia może być w powiecie – ŻADNEGO. Jest 1-2 dla WSZYSTKICH z uśrednionymi nauczycielami dla WSZYSTKICH od geniusza do głąba, od tytana pracy do patentowanego lenia. A w stolicy, Wrocławiu, Krakowie, Trójmieście, Szczecinie czy Łodzi są. No dbający o edukację swoich dzieci TAM je posyłają – nawet są internaty … 😉
@BTW
Trzaskowski ogłaszał już, ustami swojej wicki Kaznowskiej, że najlepiej byłoby ZAMKNĄĆ stołeczne szkoły przed uczniami spoza Warszawy i to byłoby remedium na ich problemy. Popierasz??? 😉
@PR
BTW to oczywiście pomyłka – to do ciebie … 😉
@Róża
Twój prezydent miasta (zdaje się Torunia!) – raczej jest marny, ale NIE UBIEGA SIĘ o rządzenie Polską, w przeciwieństwie do Trzaskowskiego, więc jego przykład mnie nie przekonuje. Poza tym Toruń jest sporo biedniejszy od stolicy … 😉
@wladimirz
Wladimirz , żeby trochę bardziej trzymać się realiów- ostatni sondaż czym kierują się wyborcy:
1. program walki z inflacją i drożyzną
2. stosunek do relacji z UE
3. reforma systemu ochrony zdrowia
4. bezpieczeństwo militarne
5. chęć odsunięcia PiS od władzy
6. dostępność do aborcji
7. oferta socjalna (800 plus, babciowe)
8. niedopuszczenie opozycji do przejęcia władzy.
@Róża
1.To są DEKLARACJE wyborców zebrane ankietowo na MIESIĄCE przed wyborami i na dodatek UJAWNIONE dla gawiedzi albo wręcz kształtowania jej poglądów … 😉
2. Partie mają zdecydowanie bardziej fachowe …
3.O OSTATECZNYCH preferencjach/absencji wyborczych mogą zadecydować nawet tak przyziemne czynniki jak kilka większych awarii metra w tygodniu przedwyborczym.
4. Rozumiem, że tu wybierano(!) z LISTY – jaka była lista i KTO ją tworzył ??? 😉
@wladimirz
1. Sam Pan właśnie wskazał jedną z możliwości zmiany- u nas wszyscy muszą się uczyć tego samego, zamiast zróżnicowania co do przedmiotów i poziomów.
2. Jeżeli chce mi Pan powiedzieć, że to co się dzieje z dziećmi w polskich podstawówkach jest normalne, to niestety to niemożliwe. I wcale klasy nie są tam przepełnione, 25 osób w klasie w sp, to nie jest dla mnie żadne przepełnienie. Porównywałam dzieci znajomych regularnie, za każdym razem jak przyjeżdżały do Polski, troje w wieku mojego dziecka, szkoły w Holandii (międzynarodowa), w UK, w Norwegii. Bo zainteresowało mnie dlaczego lubią swoje obecne szkoły i b.źle wspominają polskie. Te same dzieci. Co robią w szkole, ile się muszą uczyć w domu, system oceniania, ilość testów, pokazywałam podręczniki mojego dziecka i pytałam czy to mieli itp. Aż zrozumiałam. Przecież rodzice teraz kontaktują się z ludźmi, którzy mają dzieci w różnych szkołach i widzą jak ogromne są różnice miedzy polskimi a zachodnimi, publicznymi a prywatnymi. I nie chodzi o warunki w szkole, tylko wymagania stawiane dzieciom. I rozumiem dlaczego mamy tak tragiczne badania ile polski uczeń musi się uczyć w domu, i rozumiem rodziców dlaczego mają tego dość. I nigdy mnie Pan nie przekona, że to co spotyka polskie dzieci w publicznej podstawówce jest prawidłowe. W liceach tak samo, bo nie ma poziomów, wyboru przedmiotów. System wykańczający i dla najzdolniejszych, bo tracą czas, i dla wszystkich pozostałych, bo tracą wiarę w siebie. Plus nauczyciele opowiadający ile czasu zajmuje im układanie sprawdzianów (są do kupienia w internecie te „samodzielnie układane sprawdziany” NE) i ich sprawdzanie. A rodzice proszą „nie róbcie ich tyle, dajcie żyć naszym dzieciom”. Jestem dorosłą kobietą i jak każda dorosła kobieta w pierwszej kolejności mogę współczuć dzieciom, a nie dorosłym ludziom, którzy sami o sobie mogą decydować, tak jak i ja decyduję o sobie.
3. Badania na zlecenie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty i Związku Miast Polskich (nie Martyny Wojciechowskiej czy SUS, czy czegoś tam jeszcze co nie leży nauczycielom)- w 7,8 kl. uczeń spędza w domu na nauce 18 godz. tygodniowo plus 4 godz.korki, wcześniej w młodszych klasach 13, w liceum jeszcze więcej. Łącznie tygodniowy czas pracy w szkole i domu znacznie większy niż dorosłego człowieka.
4. Poparcie „rodziców” dla postulatów nauczycieli zgłaszanych przez ZNP było widoczne na proteście pod MEN w październiku. Jeżeli nauczyciele uważają, że wystarczy dać im podwyżki i zmniejszyć liczbę uczniów w klasie, reszta się zrobi wówczas samoistnie, to zostali z tym poglądem osamotnieni. Jeżeli wierzą, że wyborcy tym się będą kierowali w wyborach, trudno, niech wierzą. Ja w takim razie wierzę, że wyborcy zagłosują na partię, która obieca niższe podatki dla blondynek, bo przecież „mężczyźni wolą blondynki”, więc musi być to jeden z priorytetowych postulatów dla nich, szczęśliwsze blondynki, to obietnica szczęścia dla każdego mężczyzny.
@ Mauro
Oczywiście wiesz o tym, że nie jest prawdą, jakoby elektrownia Turów produkowała 8% energii w Polsce. To jest tylko zdolność teoretyczna bo w rzeczywistości jej udział wynosi 4-5% czyli nieco więcej niż połowę teoretycznej zdolności. Co więcej, udział energii słonecznej i wiatrowej systematycznie wzrasta, więc w perspektywie kilku lat spokojnie Turów można będzie zamknąć, tym bardziej, że energia ze spalania węgla już nie jest konkurencyjna wobec źródeł odnawialnych. Im szybciej się jej pozbędziemy, tym lepiej. Wiedziano to juz w latacj 70-tych kiedy zaczęto robić pierwsze przymiarki do budowy elektrowni atomowych.
@wladimirz
„Partie mają zdecydowanie bardziej fachowe…”
Tak Wladimirz, mają, poza Lewicą, która ma program ZNP, który nikogo kompletnie nie obchodzi, bo są tam wyłącznie głupoty w stylu wyrzucić religię, zamiast niej edukacja seksualna. Ale PO i Polska 2050 mają program w sprawie edukacji oparty na oczekiwaniach wyborców i proszę go przeczytać, może się Pan zdziwić. Hołownia miał program od dawna, teraz po połączeniu z PSL się z niego trochę wycofuje, łagodzi, bo musi się dostosować do anachronizmu PSL, więc chwilowo wygląda jakby został bez programu, ale można przeczytać co miał.
@Róża
Nauczycieli z technikum na Ochocie nie ma KIM (nie mówiąc już o lepszym!!!) zastąpić – za TE pieniądze na stołecznym RYNKU PRACY. I TO, a nie przyjaźnie etc. z dyrekcją decyduje o ich trwaniu. BTW w stołecznym I Technikum Mechatronicznym (pierwsza trójka w POLSCE!) uczy nauczyciel, który ma OSIEMDZIESIĄT TRZY LATA. I też NIE MA KIM go zastąpić, gdyby odszedł albo umarł … 🙁
@Wladzimirz
Z tym powiatem podał Pan doskonały argument za szkodliwością likwidacji gimnazjów w małych miejscowościach.
@Róża
A czy nie jest tak, że źródłem postępującego przenoszenia odpowiedzialności za wyniki edukacyjne uczniów poza szkołę (wzmożenie korepetycyjne, zwiększanie liczby zadań domowych,…) jest ślepa wiara w rankingi połączona z systemową, wieloletnią pauperyzacją zawodu nauczyciela? Jeśli od coraz słabszych (to moje założenie) – w sensie przygotowania i motywacji – nauczycieli wymaga się pościgu za Staszicem i Marynarką Wojenną, albo chociaż za najlepszym liceum w regionie, to jak taki nauczyciel zareaguje, na kogo przeniesie to ciśnienie?
@Róża
Przy czym ja niem mam nic przeciwko naciskowi na lepszą pracę szkół. Problem w środkach. Jeżeli nauczyciel poddawany jest presji miejsca w rankingu Perspektyw, to po pierwsze, to jest gra o sumie zerowej, nie ma tak, że wszyscy wygrywają. Gra o sumie zerowej to polskie piekiełko. Po drugie, podejrzewam, że jedyne, co dostaje nauczyciel, to informacja zwrotna o wyniku jego maturzystów w danym roku i dalej pozostawiany jest z tą informacją sam sobie. To nie może działać.
@wladimirz
No i jeżeli chodzi o sondaże szczegółowe, to zawsze najlepsze, nieujawniane miał PiS. I co Czarnek mówi w kampanii- że trzeba zmniejszyć PP, liczbę godzin w szkole, obciążenie uczniów pracą w domu, więcej zajęć praktycznych i w „terenie”, lasy, parki, muzea, lekcje na powietrzu itp. To właśnie im wyszło z sondaży.
@Wladimirz
Naprawdę tak trudno byłoby znaleźć w każdym powiecie osoby z kompetencjami do nauczania, bo ja wiem, sieci komputerowych, budowlanki, naprawy samochodów? „Prowincji”, zwłaszcza w technikach, nie potrzeba nauczycieli przygotowujących do olimpiad przedmiotowych, tylko takich, którzy przygotują do zawodu (lub studiów na politechnice). Jeśli tych nauczycieli w szkołach nie ma, to nie dlatego, że w ogóle w okolicy ich nie ma.
@PR
Nie. „Uczniowie spędzają więcej czasu na nauce niż dorośli w pracy”(portal samorządowy), „Uczniowie są bardziej zapracowani niż rodzice”(wyborcza), „Czas pracy ucznia jest większy niż etat dorosłego”, „Dramat uczniów! Na nauce spędzają więcej czasu niż dorośli”, „ Uczniowie w VII klasie uczą się ponad 50 godz.tygodniowo” (rp). O tym jest mnóstwo artykułów i czy się to komuś podoba czy nie, to najbardziej interesuje rodziców, bo siedzą z tymi dziećmi i widzą to na własne oczy. I dotyczy to również, co jest przerażajace uczniów podstawówki. Z badań wychodzi dosłownie 57 godz.łącznie w 7 i 8 kl, 35 w szkole, 18 w domu i 4 na korkach. I co ma do tego ranking, Staszic, Marynarka. Rankingi podstawówek oparte są na E8, polski, ang.mat. Myśli Pan, że te 57 godz.zajmuje tym dzieciom nauka do tych 3 egz, które są tak naprawdę łatwe? Czytał Pan opis technikum, tej pani co siedzi w kantorku na lekcji na spotkaniach towarzyskich z nauczycielami, wysyła uczniów, żeby jej robili zakupy na lekcji, a potem stawia 1 od góry do dołu. Wynik matury z jej przedmiotu to ok.20 proc. przy niewielkiej liczbie zdających, ale wie Pan, że te dzieci wcale nie są takie tępe, jakbyśmy mogli przypuszczać. Wynik matury z polskiego mają zbliżony do tego Staszica i Marynarki Wojennej. Nauczycieli mamy jakich mamy, są panie jak w tym technikum, są panie w podstawówkach, które nie widziały na oczy PP, więc wymagają od dzieci nauczenia się na pamięć podręcznika NE, bo dostały gotowe materiały i myślą, że jak narobią milion tych sprawdzianów z gotowca, to znaczy, że ciężko pracują. A Pan myśli, że Pani z technikum w tym kantorku to za Staszicem goni? Nasz system musi być odgórnie zmieniony, jak się poczyta programy partyjne, to oni tak w stronę trochę skandynawską chcieliby zmierzać. Te programy mnie wcale nie zachwycają, nie ma tam ważnego elementu czyli wyłapania i rozwijania dzieci zdolnych. Ale obecnie też nie ma, jak ktoś chce, to robi to na własną rękę. Więc jak ma być tak jak jest, to lepiej zmieńmy wszystko od zera na styl skandynawski.
@Róża
Niech Pani sprawdzi jakie jest PKB ma Holandia, Norwegia czy UK i jakie nakłady w publicznych szkołach na ucznia rocznie – KASA misiu, KASA … Co do Holandii, to jedna z moich byłych uczennic sprzed bardzo dawna, córka wieloletniego konsula RP tamże, razem z ojcem była bardzo kiepskiego zdania o poziomie holenderskich szkół do których przed powrotem do Polski uczęszczała … Podobnie inna była uczennica, która się za Norwega wydała po studiach, a potem wraz z dziećmi nastoletnimi wróciła do Polski. Więc z tą oceną jest różnie.
Nie wiem czemu przypisała mnie Pani do ZNP – to raczej Gospodarz. Natomiast jest OCZYWISTE, że bez KASY, która uczyniłaby zawód nauczyciela konkurencyjnym, personel szkół LEPSZY nie będzie, o ile w ogóle będzie … To w GOSPODARCE RYNKOWEJ powinno być oczywiste
Czytałem „program Hołowni” napisany przez Staronia, który tylko z doskoku BYWA nauczycielem niszowego przedmiotu (nie wiem jak się to ma do pomysłów PSL … 😉 ] – to zlepek oderwanych od siebie i sprzecznych szczegółowych pomysłów dla dyrektora szkoły – przy czym do jednej pasują, a do innej – nie. Wprowadzony OBLIGATORYJNIE powiela SYSTEMOWY BŁĄD polskiej oświaty – system jest tak scentralizowany i zuniformizowany, że minister czuje się dyrektorem szkoły (KAŻDEJ!!!) i próbuje nim być. Żadnych SYSTEMOWYCH pomysłów (ot choćby ten większy WYBÓR dla ucznia czy autonomia szkoły/nauczyciela) tam nie ma. Oczywiście + dla Hołowni, że jak pralka ma program … 😉
@PR
Specjalności techników jest pierdylion. W powiecie może sobie być oczywiście mechaniczne, rolnicze i budowlane, ale to wszystko. Tyle, że technikum to nie tylko kreda, tablica i nauczyciel, ale i BAZA. Którą(na poziomie!) owszem opłaca się tworzyć dla TYSIĄCA uczniów, ale nie dla SETKI, jeśli technikum miałoby być multispecjalnościowe. Dlatego większość techników to twory sejmikowe czyli wojewódzkie
Z tym gimnazjum nie bardzo rozumiem – one podlegały pod gminę, a nie powiat i miały być, zgodnie z polską „specyfiką” i teoriami Handkego&Co wszystkie JEDNAKOWIUSIEŃKIE 😉
@Róża
Zobacz jak się uczą dzieci w Korei Płd., Japonii, Singapurze, Indiach etc. albo NASI Wietnamczycy. A rynek pracy mamy już GLOBALNY -Twoje dziecko będzie na nim z tymi Hindusami etc. rywalizować- zobacz kto JUŻ rządzi w UK czy USA (kim jest Kamala Haris) … 😉 Tyle, że ten wysiłek rzeczywiście nie jest u nas dobrze ZORGANIZOWANY, ale to skutek przywiązania do tradycji, kiedy powyżej pisania i czytania edukacja była dość ekskluzywna … 🙁
@Róża
PiS (to Czarnek wie!) ma SWÓJ elektorat i o NIEGO dba. A opozycja swój! Ten twardy owszem pójdzie i zagłosuje na opozycję, A ten umiarkowany, wahający się może zostać w domu np. Więc naśladowanie Czarnka to nie jest dobry POmysł – gdy 2 robi to samo, to nie jest to to samo … 😉 Co do PP, to one są, co już pisałem, nie za obszerne tylko źle skonstruowane i egzekwowane. Czyli zbyt SZCZEGÓŁOWE i rozliczane biurokratycznie na podstawie wpisów a nie końcowych umiejętności 🙁 Model skandynawski ma swoje wady(byłem, widziałem, znam nauczycieli!) no i wymaga KASY jak w Szwecji oraz ICH społeczeństwa – tego się nia da SKOPIOWAĆ czy przenieść wybranych(!) SZCZEGÓŁÓW … 😉
@wladimirz
1. Czym konkurowali z tymi Chińczykami i Hindusami? Podstawówką, która przypomina obóz pracy, ale matematyka w niej nie istnieje???
2. Na razie to możemy konkurować ilością psychotropów spożywanych przez uczniów z domami wariatów.
3. Jaki sens ma 57 godzinny tydzień pracy dla dzieciaków z podstawówek, który w większości składa się z dupogodzin nad książkami i zadaniami, które nic nie wnoszą?
4. 10 proc.ma zdolności matematyczne, to może należałoby je solidnie rozwijać, jak ktoś przejawia jakieś szczególne z innej dziedziny- podobnie, a resztę uczyć podstaw i tego co się im przyda w życiu i dać im czas na rozwijanie zainteresowań. Bo wiele osób utrzymuje się w dorosłym życiu z tego co robili w latach szkolnych w ramach pasji pozaszkolnych, czego zupełnie nie potrafią pojąć nauczyciele.
@wladimirz
Wladimirz a tak poza tym chciałam Panu zdradzić sekret, bo zawsze się Pan oburza jak ktoś z opozycji lub tylko popierający opozycję popłynie z jakimiś przekleństwami w wypowiedziach, hasłach itp. W moim pokoleniu się przeklina, ja przeklinam, robią to kobiety, szczególnie przeklinają lekarze i prawnicy, panie z uczelni też potrafią. Mam swoje ulubione przekleństwa, grube. My kobiety z tego pokolenia, odmalowane, odstawione w sukienki i cały ten kobiecy zestaw, który kochamy, potrafimy czasem przeklinać jak szewc, co nie przeszkadza nam stawiać granic płci przeciwnej. Dlatego wiele wypowiedzi, które Pana oburzają, nas nie oburza, uznajemy je za mało taktyczne, dające niepotrzebnie pretekst do przyczepienia się do formy w celu odwrócenia uwagi od meritum.
@PR
>„Prowincji”, zwłaszcza w technikach, nie potrzeba nauczycieli przygotowujących do olimpiad przedmiotowych, tylko takich, którzy przygotują do zawodu (lub studiów na politechnice).<
Czy chcesz powiedzieć, że utalentowane dzieci/młodzież "na prowincji" nie zasługują na odkrywanie i rozwój swoich talentów? Bo one tam są – czasem się w polityce przebiją – ot taki Pawlak – laureat Olimpiady Wiedzy Technicznej czy Lepper – laureat Olimpiady Rolniczej.
Uczniowie techników mają akurat olimpiady związane z mistrzostwem w ICH wybranych zawodach – też źle??? 😉 A do studiów na politechnice(nie SWGnG!) dobrze przygotuje DOBRY fizyk, matematyk czy chemik (który TEŻ potrafi do olimpiady przygotować!), a nie ktoś z papierem, kto "przerobi" punkt po punkcie podstawę programową konstrukcji Konarzewskiego&Hall&Marciniaka …
@PR
I jeszcze jedno – dzięki takim jak ty ani nauczyciel ani szkoła ani jej dyrektor ani nie ma NIC za wysokie wyniki w rankingach „Perspektyw” i sukcesy w olimpiadach swoich uczniów, ani nie ponosi ŻADNYCH konsekwencji, gdy te wyniki są marne bardzo. W edukacji jest jak w PRL „Czy się stoi czy się leży … „. Jedyną MORALNĄ satysfakcją może być wysokie miejsce w rankingach Perspektyw, o które rywalizują szkoły o porównywalnym naborze – tylko czegoś w wielkim, bogatym i akademickim np. Poznaniu te wyniki są dużo gorsze niż w zapyziałym Białymstoku na Podlasiu – czyżby Wielkopolanie byli dziedzicznie upośledzeni … 😉
@Róża
Też umiem przeklinać. Akurat tu się zgadzamy tylko inaczej to wypowiadamy – ponieważ jednak WIELE osób bluzgi rażą, więc najczęściej(!)nie jest zbyt dobrym pomysłem ich użycie w polityce … Natomiast w haśle „8 gwiazdek” mnie najbardziej razi jego MERYTORYCZNA PUSTKA. Znaczy ono „NIENAWIDZĘ PiS” i NIC więcej. Kardynał Wyszyński był mądrym człowiekiem oraz zręcznym POLITYKIEM i to on powiedział „Kto nienawidzi – JUŻ PRZEGRAŁ!” … 😉
@wladimirz
Wladimirz pisząc o tym twardym i umiarkowanym elektoracie i że opozycja nie powinna naśladować Czarnka co Pan ma na myśli? Że opozycja nie powinna zmieniać sytuacji w szkole? Bo jak zaproponuje zmiany prowadzące do tego, że uczeń podstawówki nie będzie się musiał uczyć 57 godz. to umiarkowany elektorat na nią nie zagłosuje?
@Róża
O czym Ty mnie chcesz przekonać – że mamy marną szkołę – toż o tym piszę ciągle!!! Tyle, że ja szukam MECHANIZMÓW, a Ty się oburzasz…
Natomiast szkoły np. w krajach Azji, które podałem i innych, wymagają od uczniów DUŻO WIĘCEJ i stawiają im WYŻSZE WYMAGANIA. Uważam więc nasze polskie narzekania na katorżniczą(!) rzekomo pracę polskiego ucznia, z czym się wiąże np. walka z pracami domowymi, za mocno przesadzone. A na globalnym RYNKU PRACY nasz absolwent będzie z tym Hindusem konkurował KOMPETENCJAMI. Podpowiem – OFICJALNE porady dla kandydatów na indyjskie politechniki IIT podają np. jako miarę wymagań z fizyki dwa postradzieckie(oczywiście po angielsku – ta literatura jest w Indiach b.popularna!) zbiory zadań – zbiór Irodova (z którym nasi ABSOLWENCI PW radzą sobie marnie!) i zbiór zadań z moskiewskich olimpiad fizycznych Krotova … 😉
@PR
>Naprawdę tak trudno byłoby znaleźć w każdym powiecie osoby z kompetencjami do nauczania, bo ja wiem, sieci komputerowych, budowlanki, naprawy samochodów?<
Na budowlance się nie znam, fachowcy od komputerów (prawdziwi!) są b.dobrze opłacani – nie da się ich za szkolną kasę wynająć, ale z tymi naprawami samochodów to widać oderwanie od rzeczywistości z czasów, kiedy samochód mógł i kowal naprawić … 😉
Akurat znam stołeczne samochodówki. One mają PATRONATY takich firm jak Opel czy Toyota – firmy wyposażają warsztaty i szkolą personel, a przy szkołach są autoryzowane przez te firmy serwisy diagnostyczno-naprawcze. Wiadomo, jaki mają w tym INTERES te firmy w stolicy. Jaki MIAŁYBY w np. w Sokółce??? 😉
@wladimirz
Jeżeli Pan uważa narzekania na „katorżniczą” pracę uczniów za mocno przesadzone, bo Hindusi…., więc polskie dzieci mają siedzieć 57 godz. i uczyć się na pamięć NE, bo paniom w podstawówce nie chce się zapoznać z PP i zrobić cokolwiek ponad gotowce, które dostały od wydawnictwa, to chyba i rodzice mają prawo uznać twierdzenie nauczycieli, że wystarczy podnieść ich wynagrodzenie, a wszystko się samo ułoży- za mocno przesadzone. Na tyle, że jest to argument bez znaczenia przy głosowaniu.
@wladimirz
Zwłaszcza, że nauczyciele nie zauważyli jednego- ten pierwszy punkt, którym kierować się mają wyborcy czyli walka z inflacją i drożyzną, oznacza, że ludzie generalnie nie mają kasy. Wybory z 2019 od obecnych tym się różnią, że teraz większości wyborców się pogorszyło finansowo, nie czują bezpieczeństwa, więc w pierwszej kolejności myślą o swojej kasie, nie innej grupy. Czy podwyższenie wynagrodzenia nauczycielom wpłynie na sytuację finansową rodziców w jakikolwiek sposób pozytywny? Nie, nadal będą musieli płacić za korepetycje i kto może za prywatną podstawówkę, jeżeli w szkole ma się nic nie zmieniać.
@Róża
Elektorat Czarnka&PiS (choć to uogólnienie) jest z Polski B i NA OGÓŁ, szczególnie jak dziecko nie jest jakieś wybitne, ma edukację w nosie – i tak u siebie(!), poza wybitnymi wyjątkami, dziecko kim ma być, tym będzie. Wiadomo z lokalnej praktyki, że za wiele kasy z tej nauki nie ma, o ile w ogóle Więc im mniej przy tym wysiłku tym lepiej … 😉 Potencjalny elektorat PO-KO to raczej ludzie (nieco!) lepiej średnio wykształceni, aspirująca klasa średnia itd. Więc oni, lepiej lub gorzej, troszczą się o edukację swoich dzieci i chcieliby żeby ona była dobra, choć nie zawsze rozumieją co to znaczy. Więc oni na takie pomysły jak Czarnka zareagują inaczej – zwłaszcza ci co myślą, a więc i analizują, oceniają, ważą – ich „8 gwiazdkami” nie przekonasz … 😉 A o WYNIKU wyborów zadecyduje właśnie te KILKA PROCENT wahających się …
@Róża
>Bo jak zaproponuje zmiany prowadzące do tego, że uczeń podstawówki nie będzie się musiał uczyć 57 godz. to umiarkowany elektorat na nią nie zagłosuje?<
Czyli co – zaproponuje żeby minister określił rozporządzeniem ile godzin mają się uczyć, zakazał prac domowych, zakazał Nowej Ery, czegoś jeszcze??? 😉 Przecież SAMA, słusznie(!) piszesz, że te egzaminy po SP są ŁATWE, gdyby były jeszcze z czegoś, też byłyby łatwe. SAMA piszesz, że te dzieci 57 godzin w tygodniu NIE DO NICH (egzaminów!) się przygotowują!!! Może więc jednak, w trakcie RZEKOMEJ nauki, grają w gry, odwiedzają media społecznościowe itp. itd. No ile się można uczyć do kartkówki, na dodatek z korepetytorem, zwłaszcza, że wcale jej nie trzeba pisać na maxa, bo w rekrutacji liczą się oceny z 4 przedmiotów, w tym tych egzaminacyjnych, a jak wiadomo drugoroczność jest śladowa i trzeba BARDZO CHCIEĆ żeby powtarzać klasę, szczególnie w SP. A może to jednak szaleństwo RODZICÓW&MEDIÓW, a szkoła ma z tym niewiele wspólnego… 😉
@Róża
A Ty swoje argumenty z wiecowego zarządzania nadal.
Rodzice mogą chcieć mieć normalną szkołę dla dzieci (przy okazji – dla wielu w SP ona jest też ich przechowalnią, gdy pracują, co ładnie covid pokazał!) – SZCZEGÓŁY (typu siatka płac nauczycieli, której do końca nie rozumieją!) ich na ogół mało interesują – to tak jak z czystym/brudnym miastem. Natomiast na tyle mają mądrości i doświadczeń życiowych, żeby wiedzieć, że jak nie ma odpowiednich(!) chętnych do pracy to trzeba im WIĘCEJ ZAPŁACIĆ żeby przyszli. Więc HASŁO „więcej kasy dla nauczycieli” jest mało nośne wyborczo poza oświatą, ale „lepsza szkoła dla NASZYCH dzieci” już tak. A wiadomo, że za „lepszość” trzeba zapłacić …
@wladimirz
Pan naprawdę nie ma pojęcia jak wyglądają podstawówki, te zadania domowe, sprawdziany itp. Pan chyba sobie wyobraża, że oni tam mają takie ministaszice. A te prace domowe i ta nauka to coś w stylu przygotowania do konkursu Staś. I to właśnie zajmuje dzieciom 57 godz.tygodniowo.
@Róża
Ale przecież PRKATYCZNIE w SP nie można zostać na drugi rok, w rekrutacji tylko 4 przedmioty się liczą, egzaminy z 3, to PO CO ten spręż przy pozostałych ??? 😉
@wladimirz
To Pan ma hasła wiecowe. My wiemy, że za lepszą edukację należy zapłacić. Płacimy. Bo wiemy, że podwyższenie wynagrodzenia nie zmieni słabego nauczyciela w dobrego, więc wolimy dobrym zapłacić indywidualnie. I nie chcemy płacić psychologom i psychiatrom. Lawirujemy w tym cudownym systemie tak, żeby dziecko miało dobrą edukację bez konieczności korzystania z psychotropów. Z hasłem „szkołę trzeba jakoś przetrwać”.
@Róża
Akurat całkiem niedawno moja żona uczyła w jednej z najlepszych publicznych podstawówek w kraju w matematyce – jej byli uczniowie właśnie zdawali maturę albo są w klasie III LO, więc coś tam, coś tam wiem – na pewno tam takiego szału nie było z ze sprawdzianami ze wszystkiego z NE i przygotowaniami do nich . Ale co ja tam wiem … 😉
@wladimirz
1. Jeżeli uczniowie żony są w 3,4 kl.to znaczy, że mieli 6 normalnych w miarę lat, sajgon dopiero od 7 kl- to wynika z okresu wprowadzenia reformy, pełny cykl przeszli uczniowie, którzy są dopiero w pierwszej kl.LO. I uczniowie żony mieli sajgon w tej 7,8 kl. Bo ja byłam uprzedzana przez znajomych co się dzieje z dziećmi właśnie z tych roczników w 7,8 kl., i że trzeba szybko brać korki pod konkursy. W tej podstawówce, w której żona uczyła też zapewne byli laureaci. Ale wie Pan, Pan siedzi w swojej bańce laureatów z mat., i nie zamierza się z niej ruszyć na krok, a ja z tej bańki potrafię wyjść i zobaczyć co się dzieje w świecie dzieci, które nie mogą mieć tego laureata. Mamy je zaorać?
2. Prezentuje Pan coś takiego- nauczyciel, który wprawdzie czyta (uwielbia Pan czytać wszystko, tak samo jak ja, więc wiem, że Pan czytał wszystko to samo co i ja o tych badaniach i wszystkich innych), ale ponieważ nie pasuje mu to co czyta, to zamknął oczy, zatkał uszy. I nauczyciele z zasłoniętymi uszami i oczami beztrosko oznajmiają, że największym i jedynym problemem polskiej szkoły są podwyżki. Wszystko zmienią, załatwią, rozwiążą. I są zdziwieni, że rodzice słuchają tego w milczeniu. Poza tym nauczyciele skupiają się na artykułach o depresji nauczycieli, na art.o depresji dzieci i przeciążeniu mają wylane równo. Poza jedną grupą nauczycieli, tymi, którzy sami mają dzieci szkolne w tym wieku. Oni mają zupełnie inne myślenie, inaczej się zachowują, mają inne wymagania wobec uczniów, realne.
3. Zastosował Pan również coś typowego dla nauczycieli, czyli próbę przerzucenia winy na rodziców – liczą się 3 egz., 4 przedmioty, po co ten spręż? No właśnie- PO CO? Czy to rodzice wymyślają te sprawdziany, kartkówki, miliard ocen, pierdyliard bzdur typu prace plastyczne na przedmioty nieplastyczne? Co ma rodzic zdaniem nauczyciela powiedzieć dziecku??? Olej to, panie nauczycielki nie wiedzą co czynią? W liceum to nie problem, dzieci ściagają ile wlezie, odrabiają prace domowe za kasę innym itp, próbują skupić się na tym co ważne dla nich. Ale co ma rodzic powiedzieć dziecku w sp, jeżeli wiadomo, że chodzi też w tym czasie o wyrobienie pewnych nawyków, dokładności, staranności, obowiązkowości, które zostaną na całe życie? Ja obserwuję od jakiegoś czasu, że najpierw nauczyciele nawalą tych kartkówek ze wszystkiego do librusów, potem jak trochę dociera do nich, że coś wszyscy wszędzie piszą, że nie jest ok, że coś się z dziećmi dzieje złego, to zaczynają przerzucać winę na przepracowanie dzieci na rodziców, bawią się w dobre rady, że dziecko potrzebuje przebywać na podwórku z rówieśnikami. Zanim nauczyciele przystąpią do udzielania tych złotych rad, niech zajrzą w terminarze librusów i się zastanowią kto je tak ściśle pozapełniał, kto zabrał możliwość tego spędzania czasu z rówieśnikami.
@Róża
1.Nie wiem czemu mówi Pani o SOBIE w liczbie mnogiej wyrażając SWÓJ pogląd? 😉
2.Czym innym jest płacić SAMEMU, a czym innym mieć w miarę porządną szkołę z PODATKÓW, które i tak już zostały zabrane. Można za nie fundować JAJA, można i dobrą szkołę. Człowiek ma określone moce – jeśli musi pracować bardzo dużo za marną kasę, to będzie pracował marnie. Jeśli, poza hobbystami, wie, że „Czy się stoi czy się leży … ” też, szczególnie jeśli wie, że nikogo lepszego za tą kasę się nie wynajmie … 😉 To jest ABC RYNKU PRACY …
@Róża
Mam sporo znajomych, szczególnie byłych uczniów, których dzieci właśnie kończą, kończyły 1-2 lata temu SP. I oni jakoś o tym piekle nie mówią, dzieci uprawiają sporty, mają aktywności pozaszkolne typu harcerstwo oraz robią wiele innych rzeczy. I dostają się tam gdzie chcą. Moje dziecko przeżyło bez problemów pierwszy rocznik „reformy” gimnazjalnej …
Może Pani pisać co chce – bez tego żeby praca w szkole była KONKURENCYJNA płacowo w stosunku do innych zawodów wymagających podobnych kwalifikacji polska szkoła LEPSZA NIE BĘDZIE. Również – to dla @RP – żeby doceniano/nagradzano EFEKT pracy, a nie tworzenie jej biurokratycznych pozorów czyli zrezygnowano z normy z PRL „Czy się stoi … ” 😉
@Róża
Popatrzyłem z ciekawości w SWOJEGO librusa – kl.III LO – od 1 czerwca do KOŃCA roku (a zakończenie blisko!) – w sumie po 3-4 sprawdziany i po 2 kartkówki nawet w OSTATNIM miesiącu…
@Róża
Oczywiście po tyle na CAŁY CZERWIEC … 😉
@wladimirz
1. Czy ja napisałam, że u Was jest dużo sprawdzianów? Nie, u Was jest normalnie. W podstawówkach jest po kilkanaście ocen z przedmiotu. Czy Pan tego nie może zrozumieć? A w tym słynnym technikum matka w opinii napisała o 16 ocenach w półroczu z matematyki, co tydzień sprawdzian i jedynka za jedynką.
2. 1/3 uczniów korzysta z korepetycji. To chyba jest liczba mnoga jeżeli chodzi o rodziców.
3. Pan opisuje świat swojej bańki. Proszę więc o więcej szczegółów. W jakich były szkołach podstawowych? Prywatnych? Publicznych, jeśli tak, to czy w tej z klasami matematycznymi? Do jakich liceów się dostają? Czy były laureatami? Czy w Pana szkole będzie dużo absolwentów prywatnych podstawówek? Macie taki konkurs dla dzieci z sp matematyczny, przeważają w nim uczniowie z publicznych czy prywatnych sp? Generalnie to jeśli Pana absolwenci mają dzieci w publicznych sp i nie jest to ta sp z klasami matematycznymi…
4. Nie może Pan przyjąć do wiadomości, że ja nie piszę niczego odkrywczego, przecież ma Pan to opisywane w prasie, mogę Panu nawrzucać linki, ale po co, Pan to czytał. I w wyborczej, i w Rzeczpospolitej i portalu samorządowym na wielu portalach.
@Róża
Dziś większość żurnalistów, bo trudno ich nazwać dziennikarzami, ma tyle tekstów do napisania za swoje grosze, że pisze je na podstawie intensywnej obserwacji sufitu oraz istniejących mitów i stereotypów czy wspomnień z młodości. Dotyczy to dziennikarek z GW, dotyczy np. red. Pezdy i innych żurnalistów Newsweeka itp. itd. Więc oni te mity i stereotypy powielają. Osobiście współczuję tym nauczycielom, co to ponoć wystawiają po 16 ocen na ucznia ze sprawdzianów i kartkówek na semestr, bo to jacyś pracusie-masochiści są. Jak klasa ma 30 uczniów (uśredniając SP i LO) to daje CZTERYSTA OSIEMDZIESIĄT prac do sprawdzenia w JEDNEJ KLASIE. No matematyk uczy w 5 klasach mniej więcej – mamy DWA TYSIĄCE CZTERYSTA PRAC do sprawdzenia. Jeśli nawet z wystawieniem stopnia w dzienniku zajmuje to tylko MINUTĘ (co jest nieprawdopodobnym tempem!), to daje CZTERDZIEŚCI GODZIN na semestr. Licząc realistycznie – na sprawdzenie pracy(byle jak, na tempo!) ze wstawieniem oceny 5 minut – to jest już DWIEŚCIE GODZIN na semestr. To jest MIESIĄC PRACY ciurkiem po DZIESIĘĆ GODZIN DZIENNIE!!! Już nie liczę czasu na powielanie tekstów prac i inne techniczne operacje. I PO CO oni tak się męczą??? 😉
@wladimirz
Wie Pan, że opowieści o obciążeniu nauką uczniów w sp specjalizującej się w matematyce, w której uczyła Pana żona mają charakter anegdotyczny. Bo mówi Pan o uczniach elitarnej warszawskiej szkoły, ze zdolnymi uczniami i kumatym nauczycielami, skoro to szkoła świetna w matematyce. Czyli wyjątek w skali kraju. W 2018 r rzecznik praw dziecka przeprowadził badania, ponieważ po tym jak dzieci trafiły do 7 kl.został zasypany listami, prośbami o interwencje od zszokowanych rodziców. Ten raport rzecznika może Pan znaleźć. Są w nim takie same wyniki, jak w obecnym raporcie, który powstał na zlecenie OSSKO i Zw.Miast Pol. W 2018 r rodzice podali, że uczniowie 7 kl.szkół wiejskich uczą się w dni szkolne 2,97 godz., a w dwa dni weekendu po 3,6 godz. czyli tygodniowo ok.22 godz. plus 35 godz.w szkole, uczniowie szkół miejskich o 1 godzinę mniej.
Jak opisuje Pan dzieci swoich uczniów czyli dzieci super zdolnych, wyjątkowo w skali kraju uzdolnionych z przedmiotów ścisłych ludzi, to nie zapala się Panu czerwona lampka, że to nie jest właściwy przykład, miarodajny w jakikolwiek sposób. Ani te dzieci nie są typowymi polskimi uczniami, ani nie chodzą one do przeciętnych szkół.
I wie Pan to się tak toczyło przez kilka lat, toczyło, rodzice mówili, pisali o tym gdzie się da, powstawały kolejne badania, artykuły, nikt nie reagował. Aż doszliśmy do ściany. Zabrakło psychologów i psychiatrów dla tych właśnie dokładnie dzieci, które idą tą ścieżką szkoły po reformie. I teraz sam Czarnek wie, że musi ją odkręcać. Pozostałe partie też to wiedzą, mają badania. Wiem, że część nauczycieli to irytuje, ale co z tego. Mamy się przejmować jako społeczeństwo tym, że zdenerwujemy niektórych nauczycieli, czy bardziej dziećmi.
@wladimirz
1.Też się zastanawiam, po co się tak „męczą”, wynik z rozszerzonej mat.-11 proc.
2. Wiem ile trwa sprawdzanie sprawdzianów NE z sp, są zrobione w taki sposób, że może to sprawdzić każdy błyskawicznie. Woźna w szkole w 2 min.sprawdzi. Dlatego gotowce NE rządzą.
3. Mam zdj.z librusa mojego dziecka. Może Pan zgadywać ile ocen miało w ciągu jednego półrocza z pol., mat., muz. – np. w 4 kl. Spróbuje Pan?
@Róża
Woźna DWA TYSIĄCE PIĘĆSET prac sprawdzi w 2 minuty i jeszcze wpisze do Librusa – nawet na osobę, to sam wpis trochę zajmuje …
@Róża
W tamtej szkole, poza matematycznymi, są też klasy INTEGRACYJNE … 😉
@Róża
Większość dzisiejszych problemów psychicznych dzieci to wynik covidowej dwuletniej luki w uspołecznieniu, edukacji itd. Te dzieci (znaczna część ) z bezludnej wyspy czy jaskini domowej trafiły do normalnego życia i doznały SZOKU po prostu, niektóre się przestraszyły 🙁 Więc jest problem – z drugiej strony w historii nie takie rzeczy się działy, a ludzie MUSIELI sobie poradzić …
@Róża
No i , w Twoim stylu , Czarnek ZADEKRETOWAŁ rozwiązanie problemu, który jest, jak zwykle, w większych miastach – po wsiach i miasteczkach życie społeczne w covidzie toczyło się (prawie) normalnie. Zwiększył drastycznie liczbę (wskaźniki) psychologów i pedagogów w szkołach. Tyle, że za szkolne stawki oni do szkół(szczególnie z ich biurokracją!) nie przyjdą – mają lepsze źródła zarobkowania (warto zobaczyć ile wynosi ich stawka godzinowa w roli terapeutów i czy prowadzących zajęcia !). Na dodatek (to opinia prof. dr hab.(czyli duuużo widziała!) z Wydziału Psychologii UW) około 50% ludzi idzie na psychologię żeby rozwiązać WŁASNE problemy psychiczne – więc nie każdemu z dyplomem psychologia można/warto dzieci powierzyć. I psycholodzy/pedagodzy w wielkich miastach (gdzie są najbardziej potrzebni) są (na papierze!), a jakby ich nie było – to się zrobiły najbardziej deficytowe specjalności z największą liczbą wakatów … No i można powiedzieć, że ME(i)N podjął kroki, a że dyrektorzy nie umieją znaleźć ludzi to już siła wyższa … 😉 Tu są aktualne wakaty w szkołach w Polsce: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1PTBhcw75JHH49v6_hERnET0IrCsdJg3FV7KpPJnML6g/edit?fbclid=IwAR31D7RkY4AxmRE4cwNskzUbQmj__MGTy34_G68LoK0OC5o_szGwYZvJyvc#gid=1220419408
@Róża
Co znaczy, że uczniowie „uczą się 2,97 godziny w dni powszednie i 3,6 godziny w weekend” – ktoś to mierzył i jak? Pewnie jak zwykle po taniości zapłacono za zrobienie ANKIETY i uczniowie SAMI pisali jak im się WYDAJE , po czym wyniki uśredniono i tyle. To tak jak z „badaniami” Wojciechowskiej. A czy co uczniowie w czasie, który uważają za przeznaczony na naukę, robią NAPRAWDĘ to zupełnie inna sprawa – przy złej organizacji (ach te media społecznościowe!) mogą przez większość tego czasu przeglądać np. Internet 😉
@wladimirz
Czy mógłby Pan odpowiedzieć jako doświadczony nauczyciel ile ocen powinno mieć dziecko w 4 kl.sp z pol., mat., muz.? Może być podzielone na przedmioty, a może nawet być łącznie z 3 przedmiotów.
W ogóle po co zasady? Już teraz egzaminatorzy na maturach mają „nowe ” zasady tak, by nawet tuman zdał! Już błąd stylistyczny nie jest błędem, w przyszłym roku zniknie pisownia z ó, itd…
@Róża
Chodzi o to żeby MEN wydał dekret? 😉 Nie wiem – po mojemu z muzyki wcale(podobnie jak z WF czy plastyki) bo tu za dużo zależy od talentów chociażby, a najważniejszy jest PROCES, albo wyjściowe 5. Co do polskiego i matematyki – wszystko zależy od tego JAKIE to prace – są takie, przy których uczeń się uczy i ćwiczy umiejętności, są takie, które są TYLKO dla oceny. Takie małe dziecko nie powinno mieć sprawdzanych wielkich partii „materiału” więc pewnie tych prac powinno być sporo, o ile nauczycielowi akurat się CHCE = ma czas na sprawdzanie i informację zwrotną …
@wladimirz
1.41 ocen łącznie z 3 przedm., nawet z tej muzyki kilkanaście w półroczu. Lekcje w sp wyglądają inaczej niż w LO, tam w czasie lekcji uczniowie coś tam robią, a nauczyciele sprawdzają np.te kartkówki przeważnie w czasie lekcji. Dzieci są tak wytresowane ocenami, że cokolwiek mają zrobić, w pewnym momencie mają tylko 1 pyt.: czy to na ocenę? Nie jestem przeciwnikiem ocen, ale głupoty jestem.
2.Przecenia Pan poza tym bardzo wartość oceny jako inf.zwrotnej. Dzieci mają zaznaczone coś na czerwono i jakieś pkt., nic więcej z tego nie rozumieją. Wie Pan, że nawet w liceach (również tych najlepszych) robią zdj.sprawdzianów i proszą kol.o zdj.sprawdzianu z dobrą oceną. Bo mają zaznaczone co zrobili źle, ale zero informacji od nauczyciela jak powinno być zrobione dobrze.
@wladimirz
1. Przecież to jest pomysł nauczycieli na poprawę sytuacji dzieci: podwyżki dla nauczycieli plus pieniądze na zatrudnienie miliona psychologów.
To nie jest mój pomysł, jeżeli chodzi o nasz stosunek do psychologów, to przecież to Pan mi dał wywiad z psychologiem, który wyśmiałam. Natomiast Pan nie przyjmuje do wiadomości tego co mówią naprawdę dobrze wykształceni psychiatrzy z dr, pracujący z dziećmi na oddziałach. Pan uważa, że lepiej od nich wie, jakie są przyczyny problemów psychicznych dzieci. I się na mnie złości, bo uważam, że to jednak oni są ekspertami.
2. Omówiłam Pana koncepcję podniesienia jakości pracy pracowników. Z grupą facetów matczakowatych, zarządzający dużymi firmami, b.solidne wykształcenie plus specjaliści od restrukturyzacji. Nie powiedziałam na początku o jakiej branży i grupie zawodowej mówię. Przedstawiłam problem i propozycje rozwiązania. Pierwsze zdanie jakie usłyszałam : K…, to musi upaść, jest zaprzeczeniem zarządzania, które ma podnieść jakość.
3. Cena za to co się dzieje w sp jest b.wysoka. Dzieci jak chomiki w kołowrotku, matematyka, fizyka, chemia już nie istnieje. Nie mają czasu i siły zrozumieć podstaw. Poza dziećmi uczonymi tego poza systemem.
@Róża
Nie OCENA jest informacją zwrotną tylko porządnie sprawdzona, a najlepiej omówiona jeszcze pod kątem typowych „wpadek” praca. Sama ocena cyfrowa jest tylko DODATKIEM … 😉 To jest dobrze dla umiejętności społecznych żeby uczniowie mogli sobie nawzajem opowiedzieć/zobaczyć jak się robi pewne rzeczy „dobrze” – przy czym dróg do celu bywa więcej niż jedna. Również jest dobrze, żeby dzieci SAME spróbowały do tego poprawnego wyniku dojść. W przypadku wypracowań takie „wzorcowe” w ogóle nie ma sensu – tu człowiek, jak AI, uczy się metodą prób i błędów… 😉 A wiem po mojej córce, której pani w SP (a później w gimnazjum – nagle się w nim OBIE znalazły) dużo zadawała prac, ale i wszystkie starannie(!) sprawdzała, że, jak sama mówi, ma dzięki temu „wyrobioną rękę” do pisania. Sprawdziany, jak kiedyś, uczniowie powinni dostawać po prostu z powrotem, ale biurokracja DOMAGA się „gromadzenia teczki prac” na każdego ucznia.
Nie wiem jaka jest MOJA koncepcja podniesienia jakości pracy szkoły wg. Pani. Najprostsza (bo świat jest złożony) polega na nagradzaniu wyższych EFEKTOW(jak w biznesie, przy czym w biznesie efektem jest głównie kasa!) pracy szkół(bo to praca zespołowa!)/nauczycieli/dyrektorów i wyciąganie konsekwencji za EFEKTY marne na podstawie PORÓWNANIA z efektami pracy szkół pracujących w podobnych(!) warunkach. Przy czym chodzi o uwzględnienie WIELU czynników. Dla liceów przyjmujących młodzież o najwyższym potencjale dobrym miernikiem (choć nieidealnym) są rankingi(!) Perspektyw (porównujemy w nim de facto Staszica, XIII ze Szczecina, III z Gdyni, V z Krakowa, XIV/III z Wrocławia etc.), ALO z Torunia z najlepszymi szkołami np.Poznania czy Katowic.
A szkoły przeciętne oceniamy przy pomocy poprawionego EWD np. Ale tworzenie systemu w 3 zdaniach na forum to nie jest dobry pomysł… 😉 Nauczycieli uzyskujących najwyższe efekty wykorzystujemy do wysokoopłacanego szkolenia innych nauczycieli – tak się robi w cywilizowanym świecie – zamiast ludzi, którzy prowadzą kolejne kursy za NASZĄ kasę, a ostatni raz szkołę widzieli na SWOJEJ maturze czy kilkanaście albo więcej lat temu … 😉
@Róża
Oczywiście taki system, jak wszędzie, nawet w Biedronce, musi być dofinansowany na takim poziomie, żeby przeciętny (!) pracownik CHCIAŁ nim być i miał motywację by zostać. Inaczej będzie zwykłym papierowym tworem … A postulaty mniejszych klas są jak najbardziej sensowne – dlatego bzdurą jest to co mówi Czarnek, że nauczycieli trzeba będzie zwalniać – wystarczy zmniejszyć(w wielkich miastach!) klasy. BTW 1. Kiedy w PRL na początku lat 80-tych przyszedł do LO niż, to nikogo nie zwalniano tylko klasy w LO się zrobiły 20-25 -osobowe. BTW 2.Kiedy STO LAT TEMU budowano LO im.Batorego w stolicy, to od razu założono, że klasy mają być 25-osobowe. Już WTEDY, mimo bardzo brutalnych metod dyscyplinarnych, że grupa powyżej tej granicy funkcjonuje coraz gorzej dydaktycznie … 😉
@Róża
Oczywiście WIEDZIANO Z DOŚWIADCZENIA …
@Róża
Psychiatra widzi tylko SWOJE przypadki, a o szkole wie tyle co z czasów, gdy do niej chodził i o TEJ JEDNEJ. To mniej więcej tak, jakby powierzyć chirurgowi z OIOM obsługującego ofiary wypadków drogowych napisanie projektu nowych przepisów o ruchu drogowym … 😉
@Róża
Kto to są „NAUCZYCIELE” ??? Nawet większych związków zawodowych są 3 sztuki i każdy ma inne pomysły, a i nie każdy np. członek ZNP musi podzielać poglądy edukacyjne Broniarza i jego INTERESY …;-)
@Róża
O ile dobrze rozumiem Pani wypowiedzi, to Pani tak NIENAWIDZI nauczycieli swoich dzieci, że nie mogłaby Pani ścierpieć jakiejkolwiek podwyżki płac dla nauczycieli GENERALNIE. jeśli oni mieliby zarabiać choć trochę więcej.
1.Jacy oni mają być w systemie, który egzekwuje (!) WYŁĄCZNIE papiery i ich wymaga masy, a uczniów i EFEKTY pracy z nimi ma w … nosie? Jeśli , niezależnie od EFEKTÓW, zarobią TYLE SAMO? Na to złożyła się zgodna „praca” Handkego&Dzierzgowskiej, Łybackiej, Sawickiego, Giertycha, Hall, Kluzik, Zalewskiej, Czarnka. Jeśli mieli jakiś etos, to kolejne rzędy (znowu Sawicki, łybacka, Giertych, Hall, Kluzik i Czarnek z Zalewską i Piontkowskim pokazały im gdzie ich władza ma… Na dodatek oni wiedzą, że nie ma ich KIM zastąpić przy tak niskich płacach. Czego oczekujesz?
2.Oni ciągle JESZCZE pełnią dla Pani jedną funkcję – opiekują się lepiej lub gorzej dziećmi w godzinach pracy. A jak ich ZABRAKNIE??? Bez nauczycieli szkoły, JAKIEJKOWIEK, po prostu NIE MA!!!
2.Oczywiście nauczycielom trzeba płacić, wbrew ZNP, RÓŻNIE. Za przedmiot, za warunki pracy (np. wielkość klas), za to czy to LO czy SP i za EFEKTY, nagradzać sukcesy – im większe tym bardziej – i wyciągać konsekwencje z ich braku. Wszystko to jednak może się odbywać WYŁĄCZNIE jeśli nauczyciele SĄ i pracodawca ma wybór – inaczej wszelkie systemy motywacyjne to tylko makulatura … ;-(
@wladimirz
1. Rozumie Pan ile jest tych ocen w sp- absurdalna ilość. I one nic nie wnoszą poza stresem. To nie jest żadna inf.zwrotna, poza tym, że dziecko (i rodzic) wie na jaką cyfrę coś zrobiło. Dzieci nie rozumieją jak powinno być dobrze, rodzice nie widzą prac, poza tym nawet nie każdy rodzic jak zobaczy, to rozumie. Przy tej ilości ocen jaka jest w sp, to rodzic musiałby ze szkoły nie wychodzić jakby chciał oglądać te prace. Dzieci w sp nie potrafią dowiedzieć się od kol.jak powinno być. Są za mało dojrzałe, blokuje je wstyd. W ogóle to potrafią to robić tylko dzieci starsze (LO), które na dodatek są pewne swoich zdolności i nie obawiają się, że zostaną uznane przez kol.za durnia.
2. Te nawalanie ocenami nie ma żadnego (!) waloru edukacyjnego. Ale niestety psychologiczny ma. Niech Pan sobie wyobrazi, że codziennie byłby Pan oceniany, dzień w dzień uczniowie i dyr. wystawialiby Panu ocenę i od niej zależałoby Pana wynagrodzenie. I ta ocena byłaby złożona z jakiś procentów, punktów, ujętych w tabelkach głupot. I nieważne jak Pan się stara, to te pkt rządzą. Dla dzieci, które muszą oceny wymęczyć, to tak jakby codziennie dostawały w łeb. Wiedzy im od tego nie przybywa.
3. Do tego kartkówki są ze wszystkiego, z techniki, plastyki, edb. Nie czuje Pan jak to jest idiotyczne- w 8 kl.zamiast zrozumieć mat., fiz., chem. dzieci uczą się podręcznika edb na sprawdzian. Poważne przedmioty giną, bo liczy się średnia, można olać tę fizykę, wyrabiać średnią edb, skoro tak samo ważne do średniej i z obu przedmiotów są sprawdziany. Co można umieć z geog.jak się pisze sprawdziany i kartkówki z gotowców, które polegają na odtwarzaniu podręczników, szczegółów, dzieci nie mają w ogóle pojęcia co jest tam ważne, co nie. Zaliczyć i zapomnieć. Na koniec podstawówki przecież one nic (!) z tego nie pamiętają, zupełnie nic. Za to przedmiotów ścisłych nie zdążyły zrozumieć. A wypracowań to teraz akurat i w SP i w LO pisze się bardzo mało. Pan wyobrażając sobie sp, myśli o tej dawnej szkole, w której w domu pisaliśmy wypracowania i rozwiązywaliśmy zadania. Tak teraz nie wygląda szkoła.
4. Trudno ufać nauczycielom, że znają się na edukacji, jeżeli robią dzieciom coś takiego. To jest trochę podobnie jak z pracą nauczycieli, nie liczy się efekt, bo każdy zarabia tyle samo. I edukując dzieci ten efekt, w postaci tego z czym dziecko wyjdzie tak naprawdę ze szkoły (całość wiedzy, umiejętności), nie ma dla nauczycieli znaczenia. Każdy nauczyciel chce tylko zdążyć zająć miejsce w terminarzu, bo jak się nie zmieści szybko, to sprawdzian będzie musiał wpisać jako kartkówkę. I tyle. A w prywatnych jednak zwracają uwagę na efekt całości!
5. W sp nie ma żadnych przeładowanych klas, 25 osób. To są mity, że dzieci niewiele umieją z tego powodu. A mit, że wszystko jest winą dzieci, bo siedzą w internecie, mediach społecznościowych, jest słaby. Wszystkie dzieci na świecie korzystają z internetu, komórki, mediów społecznościowych. A im więcej dziecko ma nauki w domu, tym bardziej jest skazane wyłącznie na media społecznościowe, po prostu nie ma czasu i siły wyjść z kol. Przecież dorośli robią tak samo. Jeżeli chcemy dzieci (albo rodziców) obarczać winą, to najpierw zastanówmy się czy oczekiwania wobec nich są sensowne, czy działania nauczycieli są spójne, logiczne, tworzą jakąś całość, zmierzają do jakiegoś konkretnego efektu. Jako efekt mam na myśli, to z czym dziecko ma wyjść z podstawówki.
6. Wie Pan dobrze, ze dzieci rodziców dobrze wykształconych na pandemii edukacyjnie zyskały. Bo miały wreszcie czas na naukę tego co trzeba, nie były w szkole testowane.
7. Tak, niestety uważam, że nauczyciele potrzebują „zadekretowania”. Bo bez zadekretowania jest jak jest. NE plus sprawdzian z edb.
@wladimirz
Wladimirz czy Pan zauważył, że fizyka poza mocnymi klasami mat/fiz. stała się „michałkiem”? Do mat/fizów przychodzą dzieci, które zazwyczaj albo tej fiz.uczyły się prywatnie, albo od początku I kl.lądują na korkach. W pozostałych klasach, niehumanistycznych, ona jest „michałkiem”, dzieci nic (!) z niej nie umieją z podstawówki, a w liceum traktują jak taki nieważny przedmiot, jakby to był HiT czy filozofia. Coś z czego trzeba mieć ocenę, ale po najmniejszej linii oporu, najlepiej, żeby na sprawdzianie była teoria, nie zadania (!). W dawnym LO z profilami ogólnymi to był poważny przedmiot, jak ktoś miał nie zdać, to właśnie min. fiz. mogła być tym przedmiotem. Rodzice to nawet są zdziwieni, bo pamiętają dawną wagę fizyki, po czym okazuje się, że ich dzieci nic z niej nie kumają, ale nie ma to żadnego znaczenia, średnią można nabić innymi przedmiotami.
@Róża
Pomysł z dekretowaniem, że „Ma być dobrze!” trenowano wielokrotnie i NIGDY się w historii nie udało – próbujemy dalej??? 😉 Ale tak KONKRETNIE, poza tym. że ma być dobrze, to CO zadekretować i jak wyegzekwować??? Chętnie się dowiem…. 😉
@Róża
Dziś większość fizyków w SP … to nie są fizycy, a i w szkołach średnich … Więc oni wolą tych zadań nie rozwiązywać bo sami nie umieją … 🙁
@wladimirz
1. Z tą nienawiścią do nauczycieli moją osobistą, to Pan tak pisze jakby był dzieckiem. Ja Panu przedstawiam co jest napisane w milionie artykułów, badań. A pan je wszystkie kwestionuje i traktuje jakbym to ja je wymyślała, badała, pisała, była Wielowiejską i Pezdą, i Wojciechowską i tymi psychiatrami dziecięcymi, którzy mówią nie po Pana myśli, w jednym. I nadal nie chce Pan zrozumieć o co mi chodzi. Mimo, że cały czas tłumaczę, że podwyżki same w sobie nic szczególnego nie zmienią dla ucznia.
2. Zamiast pisać jak dziecko o jakiejś nienawiści, dla ułatwienia niech Pan przyjmie, że jest Pan adwokatem nauczycieli, a ja uczniów. Pan uważa, że podwyżka wystarczy dla polepszenia sytuacji pana klienta, ja uważam, że dla poprawy mojego nie wystarczą,
3. Zauważył Pan, że Justyna Suchecka kiedyś przez kilka lat pisała o nauczycielach, a teraz tak naprawdę przestała, pisze o uczniach?
4. Wie Pan, że są szkoły podstawowe, w których są tak odjechane zasady oceniania, że prace domowe, dodatkowe, prace na lekcji nie mogą mieć wyższej oceny niż 5, sprawdziany tylko mogą być na 6, przy czym musi być napisane „100 proc.i więcej” na 6. Czyli każda ocena z innej pracy niż sprawdzian, tak naprawdę obniża średnią, a sprawdzian wymaga absolutnej bezbłędności. A jednocześnie inne dzieci w prywatnych szkołach są traktowane rozumnie, jak to ujął pan Pytlak- najważniejsze są przedmioty egzaminacyjne, z pozostałych bardziej liczy się uczeń. Czyli wystarczy, że w tak niewielkiej sprawie nauczyciele mają autonomię i skutki dla jednych dzieci są dobre, dla innych okropne. Dlaczego okropne muszą być w publicznej sp? Bo w prywatnej rodzice na to nie pozwolą. I chodzi o to, że ci rodzice z publicznych nie zgadzają się na takie traktowanie swoich dzieci, chcą zmiany i wyszło to partiom w badaniach.
5. Co ja poradzę na to, że zróżnicowania wynagrodzeń nie chce Pana środowisko. Przecież nie uczniowie czy rodzice. I tak naprawdę samo to musi doprowadzić do upadku. Bo nie ma takiej wysokości, która byłaby odpowiednia dla wszystkich, po prostu nie ma. Zdolny absolwent matematyki, który miałby uczyć do rozszerzenia nie może zarabiać tyle samo co pani po kursie ucząca w podstawówce. Albo on będzie bardzo „niedopłacony”, albo pani „nadpłacona”.
6. Tak naprawdę to sam Pan trochę przyznaje, że te podwyżki, to mają służyć nie żadnym zmianom na lepsze, tylko temu, żeby nie było wakatów.
@Róża
1.Gdzie ja napisałem, że SAMA podwyżka coś poprawi – naucz się czytać ze zrozumieniem to co piszę. Ja nie jestem Broniarz….
2.Piszę owszem, że w warunkach obecnego RYNKU PRACY w wielkich bogatych miastach może bez podwyżki być GORZEJ – szkoła BEZ NAUCZYCIELI to Ci NAWET się dzieckiem jako tako nie zaopiekuje jak jesteś w pracy i tyle.
3.Justyna Suchecka (znam!) zmieniła pracodawcę(!) z GW na TVN24. I tam ona robi materiały zgodne z zamówieniem szefów – jak to w TV – tu już nie ma miejsca na solowe popisy … 😉
4.Motywacyjne systemy płacowe wprowadzają PRACODAWCY nie PRACOWNICY w interesie SWOIM&”KILENTÓW” żeby pracownicy maksymalnie realizowali ICH cele. CZASEM, bo to bywa opłacalne, pewne szczegóły tego systemu z pracownikami KONSULTUJĄ, ale to wszystko. W KAŻDEJ firmie(nawet na uniwersytecie czy w teatrze!) dowolnej branży OGÓŁ pracowników sam z siebie(!) wybierze zasadę „Czy się stoi, czy się leży … ” 😉
@Róża
Zróżnicowania wynagrodzeń w szkole nie chcą a) biurokracja, bo to niewygodne – już pisałem dlaczego – ona by chciała JEDNOLITOŚCI maksymalnej – wtedy roboty mało, a WŁADZA jest; b) aparat związkowy, bo on też by chciał JEDNOLITYCH mas związkowych i prostych haseł. Obie te grupy nie są zainteresowane EFEKTAMI pracy szkoły/nauczyciela/dyrektora tylko swoimi INTERESAMI 🙁
@Róża
No i jeszcze jedna grupa NIE CHCE zróżnicowania płac nauczycieli wg obciążenia/EFEKTÓW – to są (skrajni!) lewicowcy pokroju „Płynnej rzeczywistości”, którzy chcą żeby wszędzie i wszystkim było PO RÓWNO bo inaczej „rozwarstwienia” będą … 😉 Że LUDZIE/prace są RÓŻNI, widzieć nie chcą … 😉 I tworzą odpowiednie ideologie&utopie – np. taki akademicki „pedagog” Szkudlarek ze Szczecina, ale nie tylko … 😉
@wladimirz
1. Wystarczy poczytać na fejsie te grupy nauczycielsko-rodzicielskie. Jak pojawia się wątek uzależnienia wynagrodzenia od jakości, to nauczyciele natychmiast kategorycznie protestują. Nigdy (!) rodzice. Niech Pan spróbuje tam napisać jako nauczyciel, że Pan tego chce, to zabaczy Pan reakcję swoich kolegów. To nauczyciele tam w styczniu (ranking Perspektyw) wypisują, że Wasze wyniki to wynik wyłącznie 3 elementów: bierzecie sobie najlepszych uczniów, więc oni robią wynik sami z siebie, Wasi uczniowie uczą się na korkach, Wasi uczniowie przez Was muszą wszyscy brać psychotropy. I nauczycielom nie przeszkadza nawet sprzeczność w tym wszystkim co wypisują.
2. Wladimirz Pan nie przyjmuje do wiadomości pewnego zjawiska. Wydaje się Panu, że ciemni rodzice to chcą niskiego poziomu w szkole i rozczulają się nad dziećmi, a ci „lepsi” to chcą tylko wysokiego poziomu. Tak nie jest. Każdy rodzic wykształcony ma w tej chwili wśród znajomych kogoś czyje dziecko jest na psychotropach albo chodzi po psychologach, ma fobię szkolną itp. Jakby Pan poczytał te grupy, na których rodzice i uczniowie pytają o licea, to Pan zobaczy pewne zjawisko – 1.o najlepsze szkoły pyta matka, nie dziecko, 2.zawsze są pytania czy nie ma presji, czy wysokie wyniki matur to praca nauczyciela, nastawienie w szkole na rozwój dziecka czy wynik presji i korepetycji, 3. może Pan poprzeglądać fejsy tych pytających matek, to są kobiety b.dobrze wykształcone. One mają wyniki matur sprawdzone, nawet olimpiad, interesuje je czy nie ma presji i tego chcą dokładnie dowiedzieć się od uczniów, 4. rodzice nie chcą też zaniżania ocen, wymuszania wyników b.surowym ocenianiem, bo zaniżone stopnie zamykają drogę do studiów zagranicznych, a nawet jak ktoś nie ma przy wyborze LO takich planów, to nie chce zamykać z góry sobie tej ścieżki.
3. Reasumując: presja, zamordyzm wyszły z mody.
@Róża
1.Nie rozśmieszaj mnie – o systemie płac decyduje NADAL pracodawca, który MOŻE go konsultować ale tylko konsultować (warto!) z pracownikami albo ich przedstawicielstwem.
2. Coś tam wiem o aplikowaniu na studia zagraniczne [ 😉 ] – akurat transkrypt ocen jest JEDNYM Z BARDZO WIELU elementów rekrutacji praktycznie nie wpływa – jest cała masa innych czynników – sukcesy, nasze matury, egzaminy SAT&AP (do USA, gdzie ich nawet nasza matura nie obchodzi!), rekomendacje, rozmowa kwalifikacyjna etc. Skądinąd wg.Ciebie idealny nauczyciel to taki co stawia SAME SZÓSTKI bo … nie zamykają drogi … 😉 No ale jak wszyscy(!) pójdą tą drogą … 😉
3. Czy wymagania trenera w sporcie/ instruktora gry na instrumencie itd. (oczywiście rozsądne) to jest presja czy zamordyzm??? Czy czy BEZ NICH można mieć np. w sporcie czy muzyce etc. JAKIEKOLWIEK pozytywne wyniki?? 😉
4.No i przypominam o tych Hindusach czy Chińczykach – sporo ich, a RYNEK PRACY mamy dziś GLOBALNY … 😉
@Róża
I jeszcze jedno – sporo(!) rodziców wręcz DOMAGA się presji i się dopytuje, dlaczego jej nie ma – świat jest bardziej skomplikowany niż go tu malujesz …
@Róża
I jeszcze jedno – świat forów na fb i RZECZYWISTOŚĆ to dwa RÓŻNE światy. Na fb jest bardzo specyficzna publika – nie tylko w kwestii rekrutacji. Np. dziś do mnie przychodzi pewien znajomy profesor socjologii w kwestii wyborów LO dla swojej wnuczki – on tego na fejsie dyskutował nie będzie, ja też 😉
@Róża
Więc od PRACODAWCY nauczycieli czyli ME(i)N i samorządów (a nie od związków zawodowych i nauczycieli) domagaj się MOTYWACYJNEGO SYSTEMU PŁAC. BTW – stolica od jakichś 10 lat ma taki system – nawet całkiem rozsądny – motywacji pozytywnej. Tyle, że praktycznie nie używany 🙁 Bo stołecznym urzędnikom wygodniej jest(mniej pracy i konfliktów!) PO RÓWNO albo „po uważaniu” … I oni chętnie „kupią” argument, że praca nauczyciela jest rzekomo niewymierna… On wisi na stronie miasta – poczytaj sobie … 😉
@wladimirz
I cóż tam chce profesor? Z czego wnuczka ma laureata?
@Różą
A tu masz informację na jakie „szkolenia nauczycieli” wyrzuca w błoto kasę podatników Trzaskowski i jego urzędnicy (bardziej oni!) 😉 To wszystko przy likwidacji w stołecznych szkołach kół zainteresowań – prowadzą już tylko hobbyści 🙁
https://kursy.wcies.edu.pl/pl/a/Letnie-seminarium-dla-nauczycieli-WARSA-i-SAWY
@Róża
Profesor miał wnuczkę (niegłupią!) w drogiej prywatnej SP. A teraz chce(z rodziną!) żeby zaliczyła rok publicznego w miarę rozsądnego liceum przed wyjazdem w świat do kolejnej drogiej ale dobrej szkoły w USA … 😉
@wladimirz
Wladimirz a po czym Pan poznał, że niegłupią?
@wladimirz
Bo historia z wnuczką wygląda na trochę komediową. Pisze Pan, że chodziła do drogiej prywatnej SP, rozumiem, że dziadek to chyba przyszedł ugadać z Panem miejsce na rok u Was… I się zastanawiam czego ma ta historia dowodzić?
@Róża
Bo znam i ją i dziadka … 😉
@Róża
Ona będzie chodzić do zupełnie innej szkoły – dziadek przyszedł pogadać bo wie, że się znam na edukacji, ze szczególnym uwzględnieniem stołecznej i jej szkół, a znamy się jakieś 40 lat…. Dziadek ma majątek szacowany na jakieś 100 mln – nie, nie dorobił się na socjologii tylko handlu nieruchomościami bo do tego TEŻ ma głowę …
@wladimirz
Wladimirz czyżby chodziło po prostu o to, że wnuczka będzie mogła sobie wpisać do swoich osiągnięć, które pokaże potem w rekrutacji na studia w Stanach, min.że chodziła do najlepszej szkoły w Polsce? Tylko po co ten dziadek łazi (w okresie rekrutacji!) po znajomych nauczycielach- jak wnuczka taka niegłupia, to bez pomocy dziadka powinna sobie poradzić.
@wladimirz
Wladimirz Pan podał przykład dziecka, które nie chodziło do publicznej SP, a jak Panu piszę, że wszyscy normalni ludzie wiedzą, że publiczne SP należy omijać z daleka, to się Pan na mnie złości.