Co się wydarzyło w Ministerstwie Edukacji i Nauki?
Przedstawiciele trzech związków zawodowych, reprezentujących pracowników oświaty, spotkali się wczoraj 22 marca w budynku MEiN z Dariuszem Piontkowskim. Głównym tematem rozmowy było odbiurokratyzowanie pracy nauczycieli. Co ustalono, trudno powiedzieć, gdyż każdy z uczestników spotkania inaczej je przedstawia.
Na stronie MEiN można przeczytać, że: „Zgodnie z sugestiami central związkowych przygotowaliśmy wykaz obowiązkowych dokumentów, które muszą wypełniać dyrektorzy oraz nauczyciele. Te informacje przekażemy także kuratorom oświaty i zamieścimy na stronie internetowej tak, aby wszyscy zdawali sobie sprawę, jakie dokumenty są obowiązkowe w szkole – mówił wiceminister Dariusz Piontkowski”. Szczegóły tutaj.
ZNP natomiast zamieściło komunikat, że rozmowy nic nie dały. Wciąż nie ma konkretnych rozwiązań, które faktycznie odbiurokratyzowałyby pracę nauczycieli. A poza tym „Problem szkolnej biurokracji uważamy za poważny, nie może być on jednak traktowany przez ministerstwo jako temat zastępczy. W ramach Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty chcemy przede wszystkim rozmawiać o znaczącym wzroście wynagrodzenia nauczycieli i wcześniejszych emeryturach, a także o zmianie regulacji prawnych w zakresie oceny pracy nauczycieli.” Szczegóły stanowiska ZNP tutaj.
Na stronie Oświatowej Solidarności nie ma ani słowa o spotkaniu. Związek ten bowiem skupił się na wzywaniu Polaków do obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Reszta więc się nie liczy. Są cele ważne i ważniejsze. Szczegóły apelu tutaj.
Jeśli chodzi o przedstawicieli trzeciego związku, czyli Forum Związków Zawodowych Oświata, to również nie pisnęli ani słowa, co działo się w budynku MEiN. Ostatnia działalność związkowców na rzecz nauczycieli sygnowana jest datą 24 lutego. Co robili przez ostatni miesiąc, diabli wiedzą. Może podobnie jak Solidarność dbali o wyższe sprawy niż nauczycielskie interesy. Szczegóły tutaj.
Komentarze
Związkowcy – jak pan pisze – spotkali się 22 marca – komunikat, do którego pan daje link ma datę 13 marca…
APEL OŚWIATOWEJ „SOLIDARNOŚCI” O ZAPRZESTANIE ATAKÓW NA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
Artur S. Górski, 13 marca 2023
https://solidarnosc.gda.pl/aktualnosci/apel-oswiatowej-solidarnosci-o-zaprzestanie-atakow-na-ojca-swietego-jana-pawla-ii/
Jak nic nie dały, skoro w kwietniu ma się odbyć kolejne spotkanie, od razu Kraków zbudowano? Cieszy mnie, że ZNP się ocknął, już reforma Handke’ go zawaliła nas biurokracją, która zamordowała zapał do pracy. Trzeba było czekać 23 lata? No, chyba że już za władzy PO ZNP bił się ze szkolną biurokracją…
Jeżeli chodzi o problemy nauczycieli z procedurami biurokratycznymi, to oni nie jedyni.
Mają szczęście, że nie pracują w służbie zdrowia. Tam chyba salowa musi prowadzić dokumentacje, a średni personel (pielęgniarki) i lekarze to lepiej nie mówić.
Ale jest to w zasadzie przypadłość epoki i struktur w których Polska się znalazła.
Jak ktoś wybitnie złakniony to może zajrzeć i poczytać:
Michał Broniszewski
Europa Środkowa w koncepcjach biurokracji Unii Europejskiej.
http://www.repozytorium.uni.wroc.pl/Content/89533/PDF/Europa%20%C5%9Arodkowa%20w%20koncepcjach%20biurokracji%20Unii%20Europejskiej.pdf
„Przedstawiciele trzech związków zawodowych, reprezentujących pracowników oświaty”
Czy Szanowny pan Dariusz Chętkowski nie pomylił pisząc to wyżej?
Poniżej czytam, że Związek Solidarność reprezentuje JPII i działa na rzecz obrony tegoż, a nic nie widzę żeby działał na rzecz pracowników oświaty.
Z tegoż powodu można śmiało przyjąć, że Solidarność to Związek reprezentujący JPII, a nie pracowników oświaty. Mylę się, panie Dariuszu?
…
Ze ja zawsze, z glupim pytaniem musze wystapic, na ktore nikt odpowiedzi dac nie umie 🙄
Dlaczego czytac cudze opinie? Jaki cel jest? Przeciez na takim zebraniu, ktos prowadzil protokol. Nie latwiej protokol opublikowac? Czytelnikowi (zainteresowanemu ofkors) dac szanse wyrobic sobie opinie wlasna? Skad jest idea podsuwania „gotowca” opinii?
przy lunczyku, pzdr S
Nie wiedziałem że JPII ma już swój związek zawodowy Solidarność, który działa na rzecz Jego, a nie pracowników. Tu w tej nadwiślanskiiej krainie wszystko na odwrót.
Czy nauczyciele wspierający swój Związek Solidarność wiedzę mają na czyją korzyść działa Związek Solidarność?
Panie Dariuszu nie trudno mnie było dostrzec, że po roku 1989 Związek zawodowy Solidarność zaczął działać na korzyść Korporacji watykańskiej, a nie na rzecz dobrej oświaty (edukacji) polskiej i dobrych nauczycieli. Wobec tego nasuwa się pytanie – dlaczego nauczyciele nie potrafili dostrzec tego, co ja?
Fajną książkę przeczytałem.
Fajna to mało powiedziane. Po prostu bardzo fajna.
Jeżeli ktoś ufa moim wyborom literackim i gustom , nie tylko estetycznym, to podaję namiary na autorkę.
Imię – Chantal
Nazwisko – Delsol
Kraj pochodzenia – Francja
Tytuł książki „Zmierzch uniwersalności”. Uniwersalności, czyli wpływu, ale też marniejącej roli – w skali globalnej – produktu wypuszczanego przez Paryż, Berlin i okolice.
Kiedyś wszystko co opuszczało Europę, chwytane było w powietrzu przez mieszkańców Afryki i Azji. A dzisiaj nie dość, że są obojętni, to robią u siebie wszystko tak, aby – broń Boże – nie było tak jak w Europie, bo widzą do czego to na miejscu doprowadziło.
Jedna – na razie -ciekawostka. Pisana książka w 2019 roku i rozpatrując złożoność sytuacji, szukała alternatyw wobec tego co dzieje się w Europie, szukała projektów politycznych kulturowych, które odrzucają ten, przyjęty kiedyś przez aklamację we Francji, Niemczech, Belgii, czy Szwecji.
I te konkurencyjne projekty umiejscawia przede wszystkim w Chinach, krajach muzułmańskich, Rosji i w krajach Europy Wschodniej…gdzie ton tej narracji nadają oczywiście (wówczas jeszcze wspólnie) Polska i Węgry!
I co najdziwniejsze, zdaniem autorki, której książki przetłumaczono na prawie 20 języków, szansę na normalność w krajach starej Unii widzi w tym, że przyjrzą się dokładniej temu co dzieje się w Polsce i na Węgrzech i zaczną czerpać z tego projektu polityczno-kulturowych wzorce.
Z Chin też mogą ściągać. Jak szkoła to szkoła.
Autorka nieźle obeznana z polską kulturą.
Na kartach książki przewijają się nazwiska Kołakowskiego, Gombrowicza, Tischnera, Stasiuka.
Polecam gorąco, a ewentualne reklamacje przyjmuje po przeczytaniu.
Wiem, że nie wszystkim (PR, margines) ta optyka ( umownie można nazwać ją konserwatywną, w starym, dobrym wydaniu) przypadnie do gustu, ale Is 42, satrustequi spokojnie mogą zasiąść do lektury.
Mauro? Nie wiem, bo dosyć ciepło pisze o projekcie rosyjskim, a On wiadomo.
Na przynętę fragment z „Fado” Stasiuka, który zamieszcza w swojej książce Delsol, i chyba problem Stara( nowoczesna, modernistyczna) Unia i Europa Wschodnia, która próbuje zachować swoją kulturową tożsamość, dobrze odzwierciedla idee autorki zapisane w „Zmierzchu uniwersalności”.
„Być może tak będzie wyglądała przyszłość: Nasze ojczyzny, nasze kraje znikną jako duchowe, kulturowe punkty odniesienia.
Zniknie Polska, znikną Włochy. zniknie Francja. Dlaczego nie?
Coraz więcej rzeczy znika i coraz więcej pojawia się nowych. Zostanie Fiat, Coca-Cola, Microsoft, Nike i Johnny Walker”.
@Róża też może przeczytać.
Co do JPII, moim zdaniem prawda się obroni.
Oczywiście pod warunkiem, że ktoś zada sobie trochę trudu dotrzeć i poznać prawdę, a nie ograniczy się w jej poszukiwaniach do analiz produkowanych w GW, czy TVN.
Nie wiem, dlaczego ludzie nie mają do siebie szacunku i dają się tak masakrować przez w/w podmioty medialne jak niewolnik na plantacji bawełny.
Ale to już nie mój problem.
Izydor Danken
23 MARCA 2023
13:02
„Oczywiście pod warunkiem, że ktoś zada sobie trochę trudu dotrzeć i poznać prawdę, a nie ograniczy się w jej poszukiwaniach do analiz produkowanych w GW, czy TVN.
Nie wiem, dlaczego ludzie nie mają do siebie szacunku i dają się tak masakrować przez w/w podmioty medialne jak niewolnik na plantacji bawełny.”
Zastanawiające jest, dlaczego @Izydor Danken nie wymienił TVP i media związane z PiS, jedynie wymienił TVN i GW?
Czy ktoś odważy udzielić odpowiedzi?
@studniówka – 10:05 (poprzedni wpis)
Jeśli mówisz, drogi Jerzy Pieczulu, o sprawie niezbyt uprzejmych przekomarzań pomiędzy dorosłymi nickami, to musisz mieć jakiegoś swojego słusznego. Nie mającego nic wspólnego z oczywistym czepialstwem tych dorosłych przecież osób, rzecz jasna. Mowa jest o namolnym wykazywaniu nieznoszenia sąsiadujących bazgraczy. Dotyczyło to większej ilości nieznoszonych nickow/osob. Włącznie z grzebaniem w ich „pochodzeniu”.
Wyzzuwam sie z walonkow i ide szukać tej słuszności twej. Bo ona przecież nic ale to nic wspólnego nie ma z hunwejbinstwem, prawda?
Bye bye baby
https://www.youtube.com/watch?v=zVxAj-Mis6o
https://www.youtube.com/watch?v=CGD27WgtKhI
A teraz wracajmy do tematyki blogowej. Jeśli rzeczywiście takie jest nasze POslanie
@lukipuki
Bo nikt (włącznie ze mną) nie powołuje się na wymienionych przez Ciebie nadwców jako źródło natchnienia do swoich komentarzy.
Seleukos ma rację – chyba powinien być jakiś protokół z tego zebrania. Biurokracja ma jednak pewne zalety :)
Inna sprawa, że z protokołu może tak naprawdę nic nie wynikać. A z kolei poza protokolem Piontkowski swoje, a ZNP swoje, ale te dwie wypowiedzi, moim zdaniem, nie są niekompatybilne. Po prostu każda strona prezentuje odmienny punkt widzenia.
A z kolei ten drugi Duda… ma zapewne wiele wspólnego ze swoim idolem. Gdy Dżejpitu hulał po świecie i wdzięczył się do tłumów pracownicy urzędów watykańskich bezskutecznie błagali go o ludzkie warunki pracy. Ale Dżejpitu był konsekwentnie „ponad to”.
Analogia oczywista, zwłaszcza teraz.
@lukipuki 23 MARCA 2023 13:34
Czy kukuła („ja tu jeszcze wrócę, redaktorkuuuu!”)
jest w „Polityce” zwykłą wtyczką kakapisią?
To jest pytanie typu „Tatusiu, czy wąż ma ogon?”
Odpowiedź tatusia brzmiała: „Wyłącznie, synku, wyłącznie”
lukipuki
„Zastanawiające jest, dlaczego Izydor (…) jedynie wymienił TVN i GW?”
Prawda boli najbardziej, kiedy czujemy głód pięknego kłamstwa, którym żyliśmy.
Niestety, próbowałem opublikować komentarz, który był żywcem tożsamy( przepisany) z zakodowanym tekstem Redaktora Polityki Adama Krzemińskiego opisującym praktyki komunardów-pedofili z czasów rewolucji 1968 roku i prawdopodobnie z powodu drastyczności tekstu został już w przedbiegach odrzucony.
Mam jeszcze drugi. Może ten przejdzie?
Jeszcze jeden fragment z tekstu Adama Krzemińskiego ( zamieszczonego w Niezbędniku).
Krótkie moje wyjaśnienie. Ten ruch pedofilski pokolenia ’68 miał dwóch swoich ideologów: Herbret Marcuse i Wilhelm Reich.
W tym fragmencie padną te dwa nazwiska:
„Komunardzi (pedofile) uciekli od obnażonej i obrażonej przez Reicha rodziny i zamknęli się w usankcjonowanym przez Marcusego (owego ideologa) raju dziecięcym. Oskarżano ich o pornografię, rozpasanie seksualne i bluźnierstwo. W odpowiedzi na tekst w Bild Zeitung zatytułowany „Horrorkomuna:oni wciąż zmieniają partnerów” przedstawiciele owej Komuny opublikowali słynne już dla powojennej niemieckiej kultury masowej zdjęcie: siedmioro dorosłych i dziecko, stoją nago pod ścianą z podniesionymi rękoma pod egzekucją”.
…co miało chyba oznaczać, że są niewinni, bo się nie zmieniali. Siedmioro dorosłych i dziecko.
Jeżeli ktoś ma wykupiony dostęp może przejrzeć, ale ostrzegam – można się wyrzygać.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/12869,1,eros-w-spadku-po-buntownikach.read.
Dotrzec do prawdy o JPII nie jest latwo,bo archiwa koscielne tak w Polsce jak i Vatykanie sa NIEDOSTEPNE.A cale to „zamieszanie”trafnie okreslil Papiez Franciszek ze w tamtym czasie wszystko bylo tuszowane” Co do polskiej szkoly to podobno jest swiecka a wiec trzeba zrobic wszystko by taka byla.W kraju w ktorym policjant zarabia wiecej od nauczyciela to kraj policyjny(Lenin)
Komentarz z cyklu trzeba dobrze szukać, ale jako ciekawostka:
Z książki Chantal Delsol:
„Po roku 1968 Daniel Cohn-Bendit i Serge July ( a także wielu innych) gloryfikują pedofilię w kontekście typowo Sadycznym (przypominam: markiz de Sade, od niego sadyzm), a wkrótce potem pedofilia staje się przestępstwem – w obu przypadkach, oczywiście w imię nowoczesności.”
Sadyzm i pedofilia…. ale to przecież są nasi, a naszym….
lukipuki
23 MARCA 2023
13:34
„Czy ktoś odważy udzielić odpowiedzi?”
Ja dwa gramy odważę. Aaronek jest od stóp do głów z papieru. Przecież widzisz jego codzienne komunikaty: bez przerwy czyta. Dał się nabrać na oświeceniową gadkę, że z czytania jest człowiek, więc czyta, czyta i pewnie nawet do trumny włoży se Miłosza. A papierem, obrazem i głosem chwilowo zarządza PiS, więc Aaronek ze swymi papierowymi mądrościami chwilowo jest z PiS-em.
https://www.solidarnosc.org.pl/oswiata/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=162&Itemid=797&lang=pl
Komunikat, znalazłam bez problemu. I nie dotyczy JPII
studniówka
23 MARCA 2023
15:30
Pambocku, chyba pomyliłeś Izydora-kukułę z kimś innym?
@pombocek
Nie, nie jestem z PIS-em ( nie jestem nikim, bo na wybory nie chodzę), ale niektóre ich pomysły gospodarcze, polityczne i z obszaru raczej kulturowego, są dobre.
Tak na marginesie.
Kilka dni temu, Chorwacja zaklepała ustawę o zakazie handlu w niedzielę.
O tym, że na nich nie głosuje, decyduje zoologiczna rusofobia obecnie rządzących
I pomyślałem @pombocku, w kontekście rusofobii, że Ty i PIS, to byłaby szansa na coś naprawdę poważnego.
belfrzyca
23 MARCA 2023
15:54
Specjalnie dla @belfrzyca:
https://www.solidarnosc.org.pl/aktualnosci/wiadomosci/kraj/item/22443-banner-z-wizerunkiem-sw-jana-pawla-ii-zawisl-na-budynku-solidarnosci-i-bazylice-sw-brygidy-w-gdansku
Izydor Danken
23 MARCA 2023
14:44
Bełkot i nic więcej. Tylko na to cię stać?
Wspominałem kilka dni temu – z cytatami – tekst sprzed 18 lat Adama Krzemińskiego. Jest w sieci, ale nieodkodowany na temat praktyk rewolucjonistów z 1968 roku.
Wówczas przywoływałem „dorobek” wielokrotnego deputowanego Cohna Bendita w tym zakresie.
Obecnie – w ramach dotarcia do prawdy – taki fragment. Źródło to same. Wrażliwe osoby mogą sobie odpuścić lekturę.
Ten komentarz to próba przechytrzenia kogoś (czegoś) kto blokuje ten tekst. Swoją drogą kiedyś ten artykuł poszedł bez problemu w papierowym wydaniu, a dzisiaj sieć się gorszy.
Jaki on jest wrażliwy ten Internet!
Uwaga!
Litery, które są wykropkowane, znajdować się będą na końcu zdania w nawiasie i trzeba je dodać w odpowiednie miejsce w wykropkowanym wyrazie. Wtedy powstanie prawidłowa wersja słowa.
„W Komunie2 było dwoje dzieci: Nessim(3 lata) i Grisza (dziewczynka lat 4) lata. Nie miały zabawek, nie opowiadano im bajek. Nikt się nimi nie zajmował na stałe, za to wszyscy na zmianę. W imię naturalności postanowiono reaktywować fazę a….ą, więc Nessim znów zaczął się moczyć(naln). Akceptacja dziecięcego seksualizmu oznaczała nie tylko tolerowanie o….i, zachęcano je też by się wzajemnie glaskały(nani). Notowano wzorem Anny Freud, że się przy tym śmieją. Cieszono się, bo stary Freud się pomylił, bo u Griszy nie zauważono żadnej zazdrości o p….a(enis). W broszurze dokładnie opisano, jak Eberhard ( osoba dorosła) pokazał Griszy swoją e…..e, po czym tłumaczył co jest do czego(rekcj). Czterolatka najpierw się zainteresowała, potem się znudziła. Po publikacji raportu raportu komuna została gwałtownie zaatakowana, choć nie padło słowo pedofilia.(…)
W tym samym czasie poważna „Die Zeit” opublikowała raport o dziecięcym seksualizmie pod tytułem: „Zabawy w doktora”. Dziś taki raport byłby potępiony jako podglądactwo i ukryta pedofilia.(…)
W 1970 roku Gunther Amendt w swym „Froncie seksu” zachęcał dorosłych do pobudzania seksualności dziecka. Powoływano się na plemiona indiańskie, w których matki w czasie karmienia głaszczą p….y chłopców(enis). Komunardzi uznali atak za narzędzie kampanii antydemokratycznej…”
Koniec cytatów z artykułu.
Zdaniem Adama Krzemińskiego, tym wszystkim zabiegom przyświecał jedna, piękna ( zdaniem jej propagatorów) idea:
Dzieci to jeszcze Natura, a ich naturalna seksualność miała stworzyć lepsze społeczeństwo.
A kilkadziesiąt (około 30 lat)lat później, GW zbulwersowana płodzi tekst, że ksiądz, który odsiedział 2 lata za to , że pocałował dziecko w ucho, i ma czelność powrotu do tej samej parafii, w której popełnił swoją zbrodnię.
Izydor Danken
23 MARCA 2023
14:44
„Prawda boli najbardziej, kiedy czujemy głód pięknego kłamstwa, którym żyliśmy.”
Nie żyję kłamstwem, szukam prawdy, która wciąż ukrywana. Bardziej ostrożnie w pisaniu „żyliśmy”.
Z pierwszy członem zdania zgadzam się – „Prawda boli najbardziej”
lukipuki
23 MARCA 2023
17:02
Ten komentarz dotyczył Dezertera83, przepraszam.
@lukipuki
Mnie nic nie boli, ale mam za to katar.
Pocieszam się, że to wspomnienie Mundialu, ale ile można żyć wspomnieniami.
@belfrzyca,
Jaka ulga – jacyś nauczyciele jeszcze tu zaglądają!
Może „S” umieściła swój wpis po tym, jak Gospodarz opublikował swój?
Niemniej, zgodzi się Pani, że stanowisko ZNP jest znacznie bardziej konkretne od stanowiska „S”, przy czy rzekłbym, że w dość ważnych dla nauczycielach kwestiach są one rozbieżne.
Jako osoba już niezwiązana ze Szkołą pozwolę sobie na swój komentarz: jak długo związki nie grają w jednej drużynie, tak długo (każda) władza będzie mogła pozorować rozmowy, a w Sejmie przepychać dokładnie to, czego sama chce, organizując do tego kampanię medialną: „Rząd dobry, komusze związki nieodpowiedzialne”. Z całym szacunkiem, „S” zdaje się być przybudówką partyjną, więc o jedności związków nie ma mowy.
Sam fakt, że PiS-ministerstwo bez pistoletu strajkowego przy kolanie spotkało się z przedstawicielami wszystkich a nie swojego tylko związku stanowi przecież wyraźną przesłankę do tego, by by mieć niemal pewność, że te rozmowy to zasłona dymna.
Kiedy ostatnio rząd PiS prowadził konsultacje społeczne w dobrej wierze? W ogóle był choć jeden taki przypadek?
lukipuki
23 MARCA 2023
16:34
Nie, luczkupuczku, nie pomyliłem. Papierowy Aaronek jest wieczny. Ale nie papierem żyję, lecz zmartwieniem, że na żaglowym rowerze pojeżdżę bezpolicyjnie tylko po plaży lub po polnych drogach, bo na ścieżkach i szosach byłbym kolizyjny. To są problemy młodych w moim wieku, a nie tam…Uau! W tej chwili mi strzeliło do głowy, że może trzy kółka do kajaka. Ajajaj, pomyślimy. Czym sie. luki.
@pombocek
Rzeczywiście sporo ostatnio czytam. Ale z reguły czytam trzy, cztery książki równocześnie i tak się złożyło, że kończyłem je dzień po dniu. Dzisiaj skończyłem na przykład tę trzecią. Nazwisko autora może być niektórym znane – był zaliczany do czołowych postaci tzw. Nowego Ateizmu ( również Dawkins, Hitchens – jego zdanie wisiało na drzwiach do blogu Tanaki). Michael Onfray. Autor m.in, ” Manifestu Ateistycznego…”
Ale ta książka to trochę zwrot w akcji.
Owszem, używa sobie, ale raczej na islamie.
KK (szczególnie ten sprzed II Soboru) wspomina z nostalgią.
Tytuł książki: Autodafe. Sztuka unicestwiania książek.
Ciekawy tytuł Wprowadzenia do książki: „Lewicowa faszosfera”
Oczywiście już nie lewica marksistowska, ale przede wszystkim lewica 1968 roku, czyli ponownie pokolenie Cohna -Bendita. Ona sam wymieniany chyba tylko raz.
O czym jest książka?
O tym jak miażdży się niewygodne książki, i jak niszczy niesłusznie piszących autorów.
I Onfray na sześciu chyba przykładach pokazuje jak ten mechanizm funkcjonuje.
Dostaje się szczególnie tym którzy kalają mentorów tego pokolenia. A było ich wielu.
Dostaje się autorowi, który marnie pisze o towarzyszu Mało… tse tungu.
Joby zbiera Sołżenicyn za Archipelag Gułag…jak śmiał zrobić to Związkowi Radzieckiemu!
Marnie stoją akcje Hautingtona za „Zderzenie cywilizacji”, autorów krytykujących ich szczególnego guru, czyli Freuda, czy podważającego „wkład” islamu w postęp i nowoczesność Europy.
I Onfray pokazuje na tych przykładach jak działają papierowe gilotyny.
A jeżeli chodzi o religię to oprócz islamu zwraca uwagę na dewotów z … Davos, twórców nowej religii, mieszających wszystko co da się wymieszać, od religii praw człowieka do ekologicznego objawienia.
Ciekawa i obrazoburcza. A to lubię.
A jeszcze jeżeli robi to jeszcze ateista…
515000000000/40000000 = 13205 zł na każdego Polaka, włącznie z noworodkami i staruszkami. Tyle kosztuje nas kampania wyborcza Ziobry. A PiS-owi poparcie nawet nie drgnie.
I tylko co piąty Brytol mądry po szkodzie.
Koniec pisania i czytania, czyli czas zadbać o ciao.
Układam jutrzejsze menu
Będzie to u mnie (u nas) dzień kaszubski.
Śniadanie
Cytronszpajza
mlodziewi kuch – sztuk dwie, czyli cztery.
Drugie śniadanie
kawa
Swojszcze purcle
Obiad
Żuchel
Kaszebsko kapusta z bulwama
Kompot aroniowo-gruszkowy
Podwieczorek
Herbata Black Orthodox Tea prosto
Ruchanczi
Kolacja
Griz
Tort z szabelbone
Herbata – rodzaj i ilość opcjonalnie.
Mniam, mniam.
Ruchanczi to oczywiście placek z jabłkami.
Jak nie wierzycie – proszę zapytać Donalda Tuska.
…
Wszystkim nieszczesliwym poszukiwaczom „prawdy” i „sprawiedliwosci”, jak rowniez „maturzystom” na proste pytanie „Co zaszlo w Ministerstwie Gotowania Zaby?” nie potrafiacym dac odpowiedzi…
Zalecam podanie napisac tu, na kurs wakacyjny
https://www.visitfinland.com/en/find-your-inner-finn/
pa nara, Seleuk
W TVN24 u Piotra Kraśko gościł prof. Jerzy Hausner.
Przedstawił swoje poglądy na obecną sytuację.
Produktywność i kompetencje są jego zdaniem niezbędne aby polska gospodarka (?) poprawiła swoją kondycję.
Kto może niech znajdzie te rozważania w sieci bo ciekawe.
Teraz z innej beczki
Ludziom chorym podzielenie się procesem leczenia sprawia wyraźną ulgę. Zaznaczam, że jest to już relacja z drugiej ręki. Mężczyzna spadł z drabiny. Złamał kręgosłup i kości nogi. Był operowany w trzech szpitalach. Po kilku latach porusza się z trudem.
W pierwszym szpitalu poskładali faceta, włożyli w gips i leżał tak kilka dni. Rany krwawiły, ciało puchło. Kolejna operacja była nieodzowna.
Należało wstawić endoprotezy. Gdy już podano środek usypiający, zespół lekarski stwierdził braki w urządzeniu. Trzeba było odwołać zabieg.
Człowiek nie mogący się poruszać musi znosić nieustający ból i trudno czasami mu pomóc, ale potem ma o czym opowiadać.
Izydor
„Imię – Chantal
Nazwisko – Delsol
Kraj pochodzenia – Francja”
Też imię Chantal …
Z Kanady.
https://www.youtube.com/watch?v=kGbwe0qcW5g
Izydor
„Herbret Marcuse i Wilhelm Reich”.
W 1968 roku trójca kontrkultury Nowej Lewicy Marx – Mao – Marcuse uzupełniły tradycyjną triadę komunistycznych bóstw bloku wschodniego: Marks-Engels-Lenin.
https://i.discogs.com/PjCJAnOYfyAiZiLZ5Cvv9bC8Ab5qFm6o8y0kxagnJZo/rs:fit/g:sm/q:90/h:600/w:598/czM6Ly9kaXNjb2dz/LWRhdGFiYXNlLWlt/YWdlcy9SLTE0MTY4/NTI4LTE1NjkxMzk1/NjctMTcwMi5qcGVn.jpeg
Do Marcusego i Reicha dodałbym jeszcze Ericha Fromma. Właściwie to cała Szkoła Frankfurcka powinna być postawiona przed specjalnym trybunałem za zbrodnie przeciw kulturze i cywilizacji.
Izydor Danken 23 MARCA 202316:39
Izydorku-Aaronku, przepraszam, że nie od razu, ale naprawiałem żony rower na jutro i swój trochę usprawniałem.
Jestem juz dość odległy od spraw ode mnie odległych, a to dlatego, że kiedyś się dowiedziałem sam od siebie, że im kto dłużej czyta, tym jest głupszy. Że w dorosłości lepiej uprawiać życie, niż o nim czytać. No bo kiedyś przecież trzeba wyczytane mądrości wykorzystać, inaczej po kiego by one były – żeby mądrym umrzeć? Dobranocka.
@Izydor Danken
https://www.tygodnikprzeglad.pl/znikaja-zlotowki-edukacje-czyli-o-skutkach-oswiatowej-biurokracji/ 😉
@Izydor Danken – 15:09
Z tymi zdrożnymi praktykami seksualnymi całej ludzkości, będącymi czymś powszechnym, to chyba nie do Kinseya a do Krzemińskiego raczej
Jedynie nieokreślone doświadczenia homoerotyczne – włącznie ze snami, wolno sadzić – miewało rzekomo aż ponad 50 procent chłopa. Reszta kategorii luda pn. ‚inna perswazja’ to liczba jednocyfrowa: poniżej 3,5 % jeszcze dziesięć lat temu.
Jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom o PROCENTOWYM wzroście homoseksualizmu to raczej nie mówimy jeszcze o podwojeniu. Wiec jest dalej zdecydowanie mniej niż 8 procent średniej populacji
Jak to łatwo ulec propagandzie. Również tej gejowskiej
A dlaczego do Izydora Danken zwracasz sie ‚Izydorku-Aaronku’, @studniówko? Nowy term of endearment?
Odkrywczość nicków i cross nicków to talent prawdziwy. Dzieki czemu mamy na tym blogu przejrzystość jak w chińskim banku.
Aronne musi byc ogromnie ucieszony
Pan Antoni kocha Łódź! Dlatego uchronił ją od lewaków z francą:
<i?Jak wynika z oficjalnych informacji, offset w przetargu na cracale miał być wyższy od wartości kontraktu. Francuskie inwestycje mogłyby być impulsem dla rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. Planowana była mi.in. budowa polskich zakładów lotniczych w Łodzi, w których Skarb Państwa miałby ok. 90 proc. udziałów. Pracę miało znaleźć tam kilka tysięcy osób. Zakład otrzymałby też zdolności obsługi, napraw i remontów śmigłowców, transfer technologii oraz prawa do modernizacji śmigłowców.
I jak by na tym zyskały łódzkie uczelnie! A jak uczelnie, to przecież i szkoły…
Jeśli Aaronek jest z PiSem to on pewnie i z Trumpem ma konszachty. A Trump to wiadomo: na Kremlu cięgiem siedzi w walonkach.
I tak oto dotarliśmy do rozsupłania tajemnicy: Izydor to nic tylko Wołodia. Nawet do kangura pasuje i luz ma
…
Nietrudno jest, powazna troske podzielic @ls42 jak Jerzego Hausner. O ile nie moge stwierdzic jaki jest udzial @ls42 w przyczynach tej troski, to w przypadku Jerzego Hausner moge. Wymieniony JH, byl wspolautorem smialych opracowan w nadwislackim. Nadwislacki, to taki jezyk co ucza dziateczki w szkolach i pozniej. Skrzetnie omijac przyczyny, a uwage szkol, dziateczkow jak kadry, kierujac na legutkism kraszony janiepawlismem. Tu sa efekty tych nauk w jezyku language zebrane, grube tomisko razem bitym maczkiem, rozne aspecta i rozdzialy, kazdy osobno linkowany…
To trudna lektura przyznaje… Nie kazdy musi w jezyku language biegly byc. Nawet jest to przeciwwskazane mocno, bieglym byc. Dla tych osob, specialnej troski, wydano specialne kompendium w jezyku migowym, co zna kazdy. Jak strategie ”zalet malej pensji” zachowac i rozwijac R&B strategicznie rowniez. Mozliwosci kazdego urzedu sa tu nieograniczone, gdyz kierunek wysilkow, slusznym jest…
przy kaffce, @ls42, Hausnera jak @Wszystek pozostaly, pzdr Seleuk
Izydor Danken
23 MARCA 2023
18:52
Przydałby się jeszcze raport na temat wypróżniania i bilans płynów przyjmowanych i wydalanych.
Postaraj się! 😉
Cytronszpajza re-we-la-cja!
@wladimirz
Biurokracja w szkole to dla mnie problem w zasadzie obcy.Ze szkołą kontakty mam zerowe.
Tak jak pisałem wcześniej trochę, biurokracja to znak firmowy Unii.
Ma to od Maxa Webera ( niemiecki socjolog), który patronuje chyba jej unijnemu wcieleniu. a Polska jako kraj Unii, albo musi, albo wypada aby to zrobiła, przejmuje wzorce z góry.
Przy czym są sytuacje kiedy rozsądna biurokracja ( biurokracja w granicach) ma swoje dobre strony. Jednak Weber przyznał, że biurokracja bardziej sprawdza się w przedsiębiorstwach prywatnych (sam właściciel dba o jej zakres i prezencje), bo w przedsiębiorstwach, instytucjach państwowych bywa różnie, a czasami może być horror.
I w polskich szkołach, ale i służbie zdrowia tak chyba jest. Albo ma się ku temu.
A pewne kontrowersje związane z Aaronem, to pamiątka po @Aaronie Sprężynerze, @Żorżecie Tyraspolskiej i @Hortensji Ramiączko. Te dwa ostatnie raczej incydentalnie.
Stara historia, na tyle stara, że dla niektórych Aaron kojarzony już tylko z jakimś późniejszym (może też młodszym) moim imiennikiem.
@Izydor Danken
Widywałem dość z bliska i dłużej szkoły w starej UE i w USA, rozmawiałem sporo z ich nauczycielami – akurat POLSKA biurokracja kuratoryjno-ministerialna, zrodzona przez Handkego&Dzierzgowską, ożywiona przez Łybacką jest naprawdę WYJĄTKOWA. A przy tym wyjątkowo NIEUDOLNA, do czego się nie waha publicznie przyznawać … 😉 Oto wiceminister z czasów p.Kluzik i „naukowiec” (później szef prywatnej „naukowej” dojarki publicznej kasy p.t. Evidence Institute”!) sam się tą skrajną nieudolnością chwali : https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=ZAP&nr=5726
Wczoraj zakończyłem skrótową prezentację sukcesem sfinalizowanych lektur.
Dzisiaj jedynie przywołam tytuły kolejnych, które mam nadzieję odniosą podobny sukces. Sukces to oczywiście dobrnięcie do ich końca bez piany na ustach.
W zasadzie nowe są dwie. A jedna to kontynuacja.
Nowe to „Dług metafizyczny”. Autor to Ireneusz Kania. Wybór dokonany raczej w ciemno, ale tytuł trochę zanęcił, a w kilku tekstach natknąłem się w pozytywnym kontekście na nazwisko autora.
A autor to przede wszystkim tłumacz z kilkunastu języków (religioznawstwo, filozofia, teoria kultury i nauki), ale też ( co ma w moim przypadku spore znaczenie) fan poezji Miłosza. Zaczynam zadłużanie od buddyzmu. Jemu poświęcony jest pierwszy rozdział.
Też nowa. Tutaj chyba trochę przesadziłem, ale może coś z tego będzie.
Autor profesor (emerytowany ) Oxfordu. Filozof religii.
I teraz dwie istotne rzeczy.
Doctor honoris causa KUL-u.
W latach 90-tych zmienił anglikanizm na …prawosławie, czyli trochę jak…
Dlaczego „Umysł, mózg, wolna wola” (taki tytuł książki)?
Po pierwsze książka jest którąś z kolei publikacją UŁ wydawanych w serii „W poszukiwaniu idei XXI wieku”, a że przeczytałem do tej pory dwie, to uznałem, że mogę i popróbować trzecią. Tym bardziej, że po tytule uznałem, że książka porusza wątki, które ostatnio trochę mnie zainteresowały. Konkretnie „umysł” i „wolna wola”.
Autor Richard Swinburn, a z Wikipedii wyłuskałem takie oto zdanie na jego temat:
” Sam Swinburne za swoją najważniejszą książkę uważa The Existence of God, w której prezentuje wieloetapowy, probabilistyczny argument na rzecz istnienia Boga, którego konkluzja brzmi: „teizm jest bardziej prawdopodobny niż jego zaprzeczenie”
Po kilkudziesięciu stronach uznałem, że może być ciężko.
A trzecia to kontynuowani „Wrogowie publiczni”, czyli Levy i Houellebcq.
Wymiana listów, korespondencji między nimi. Czytam raczej te, pisane przez tego drugiego.
Wczoraj natknąłem się na ciekawy pogląd. Facet jest ateistą, ale napisał coś takiego.
Zaczyna trochę jak w dobrej komedii, ale kończy ten fragment naprawdę mocno.
„Obaj jesteśmy świadomi, że powrót religijności przedstawia się dziś w niemalże tak samo sympatycznych kolorach jak powrót Niewiarygodnego Hulka, ale też mamy świadomość, że jest on nieunikniony. Oczywiście nie jestem w stanie udowodnić, że absolutne odcięcie się od religijności równa się dla jakiegoś społeczeństwa samobójstwu, bo to tylko intuicja, która uparcie we mnie trwa.”
MR
„Ekke Overbeek, (…) pochodzi z Fryzji, w Niderlandach nie jest to nadzwyczajne miejsce urodzenia”.
Podobnych uprzejmości można znaleźć więcej w komentarzach osób, które nawet nie oglądały reportażu ujawniającego niewygodne fakty z życiorysu K.Wojtyły.
Oto jeden z nich: „Ten człowiek oficjalnie mówi ,że mieszka w Polsce ale nie chce i nie czuje się Polakiem i dlatego chce niszczyć i pluć na nas . Nawet Holendrzy się go wstydzą”.
Nie sposób przejść obojętnie wobec tak silnej argumentacji, dyskredytującej owoce pracy holenderskiego reportera.
Skąd tyle wyrazów miłości bliźniego u „prawdziwych Polaków”?
Pan Ekke Overbek po prostu opublikował informacje, które znalazł w archiwum, a których polscy „dziennikarze” bali się w ogóle szukać , ponieważ nie interesuje ich prawda, ale pełna miska ryżu.
Wojna na Ukrainie zbliża się do punktu przełomowego dlatego że zaczynają się ujawniać takie pisma jak Washington Post i New York Times. One to ostatnio w końcu mówią prawdę o sile i kondycji ukraińskiej armii i liczbie ofiar jakie poniosła.
– Bachmut był jak maszynka do mięsa – napisano.
Czyżby dochodziło już do momentu by Ukraina wycofała się? Przynajmniej taktycznie tylko? Wtedy by mogla się wycofać, przegrupować, dać sobie kilka dni na uzupełnienie amunicji, a potem okopać się i znów próbować trzymać linię.
Tymczasem senator Lindsey Graham z Południowej Karoliny mówi, że nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone poważnie podeszły do sprawy i pokazały Rosji, kto jest szefem. Graham twierdzi, że amerykańskie wojsko powinno zacząć zestrzeliwać rosyjskie samoloty wojenne nad wodami międzynarodowymi. Pytanie tylko czy to by bylo mądre posunięcie. I czy podążanie za radą senatora Grahama to polityka zmierzajaca bezposrednio do wojny USA z Rosją?
Sekretarz stanu Lloyd Austin uściśla, że Rosja przygotowuje się do masowych ataków na wiosnę, kiedy błoto wyschnie. To wtedy Stany Zjednoczone i NATO muszą pospieszyć z bronią dla Ukrainy by ta mogla pokonać rosyjską armię.
dezerter83
24 MARCA 2023
9:23
Skąd tyle wyrazów miłości bliźniego u „prawdziwych Polaków”?
Z realnego, wielowiekowego nauczania, poprzez przykład własny, instytucji krk.
Pan Ekke Overbek po prostu opublikował informacje, które znalazł w archiwum, a których polscy „dziennikarze” bali się w ogóle szukać , ponieważ nie interesuje ich prawda, ale pełna miska ryżu.
Błąd.
Nie interesuje ich prawda, ponieważ nie chcą się zadowolić tylko miską ryżu. Nawet pełną.
Mają, niezaspokojone apetyty na wille plus i inne, podobne, frukta.
Orteq
23 MARCA 2023
23:51
„A dlaczego do Izydora Danken zwracasz sie ‚Izydorku-Aaronku’, @studniówko?”.
Ortegusiu, pijesz do moich wcześniejszych wpisów w sprawie wyjątkowo chamskiego i pozostającego smarkatą ciąglością czynu deformowania cudzego nicku przez orła wysokich lotów Mauro Rossiego, czy tylko tak sobie strzeliłeś w powietrze? Na wszelki wypadek uzmysłowię Ci, że przerabianie bez nagannej intencji imion, rzadziej – nazwisk – najpowszechniejsze jest zdrabnianie – to praktyka tak powszechna i oczywista, że nie bardzo jest o czym gadać. Ale kiedy nawet jest o czym, to z niektórymi i tak nie ma o czym. Aaronek nie jest zatwardziałem człowiekiem konfrontacji. Trzym się w zdrowiu, Ortegu, rower wzywa.
@ Żorżeta Tyraspolska
@ Hortensja Ramiączko
Wracając do źródeł mam prawdziwy podziw dla inwencji twórczej starej inteligencji. Kto teraz doceni ten klimat poezji i prozy w której wyrastaliśmy. Współczesne kabarety jadą równo po topornej politycznej rzeczywistości, a tak piękne imiona Żorżeta czy Hortensja zupełnie pomijane, chyba, że czasami w kwiatostanie lub niszowej paradzie modowej
@dezerter
Ty, jako chrześcijanin oczywiście korzystasz z prawd zapisanych w Katechizmie Kościoła Katolickiego?
@dezerter
A jeżeli uważasz, że facet kojarzony z krajem niekatolickim, korzystający z zasobów archiwalnych służb komunistycznego państwa może być źródłem prawd wszelakich na temat historii kościoła katolickiego w Polsce to trochę na zasadzie rewanżu powzdychaj sobie tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=2As3KT7J39I
I czego Nam o tym nie wspominałeś?
@ls42
Jak brakuje Tobie informacji jak to jest po drugiej linii frontu wrzuć na YouTube hasło „Patrick Lancaster.
To amerykański dziennikarz, były marines, który na YouTube co najmniej od 6 lat przekazuje relacje stamtąd czyli od strony separatystów.
@Izydor Danken,
piszesz, „Tak jak pisałem wcześniej trochę, biurokracja to znak firmowy Unii”, co mozna… Ale czy mozesz podeprzec ta smiala teze argumentem statystycznym? 🙂
Bo jezeli nie mozesz, to wskazuje to na dwie rzeczy. „Ze szkołą kontakty mam zerowe” i kontynuujesz z powodzeniem dalej. Jak rowniez prowadzisz auto bez zapietych pasow bezpieczenstwa. Co mozna wyczytac, na BelferBlogu. Zamiast makulature czytac, moze z raz bys jaka instrukcje przeczytal. To moze bedziesz mogl…
po lunczyku juz, pa nara, Seleuk
Trwają walki o demokrację w Paryżu. Doskonale ukształtowana młodzież angażuje się tysiącami nawet gdy chodzi o system emerytalny, fenomen u nas nieznany.
Kumulacja wszelkich kryzysów wyznacza, bagatelka, system bankowy, na najnowsze pękające ogniwo naszej cywilizacji. Największemu niemieckiemu bankowi zagląda w oczy bankructwo.
Babciowe to zdecydowanie za skromna inicjatywa w dobie potężnych zmian.
Kapciowe dla każdego mieszkańca może – dodatek 50zł na kapcie, rocznie.
dezerter83
24 MARCA 2023
9:23
MR@„Ekke Overbeek, (…) pochodzi z Fryzji, w Niderlandach nie jest to nadzwyczajne miejsce urodzenia”.
„Nie sposób przejść obojętnie wobec tak silnej argumentacji, dyskredytującej owoce pracy holenderskiego reportera”.
„Holenderski reporter” z Fryzji wpada do archiwum IPN i co dalej? Albo inaczej, archiwista IPN wysłany zostaje „jako reporter” na linię frontu, gdzieś pod Bachmut. Może być? Dostrzegasz różnice między „reporterem” (niechby i reporterem) i historykiem ― specjalistą od dziejów najnowszych? Umiejętne poruszanie się wśród źródeł (warsztat historyka się kłania!) jakie wytwarzał aparat represji w PRL ― no tego się po prostu trzeba nauczyć ― choc to jeszcze za mało, trzeba rozumieć to co się czyta oraz jak weryfikować źródła. Oczywiście należy dużo wiedzieć na temat Kościoła w czasach komunistycznych. Jednym słowem trzeba mieć wyksztalcenie (które daje metodę i erudycję) oraz dużo czasu. To w tym przypadku nadal nie jest za dużo, jedyny cudzoziemiec, który naprawdę znał się na historii Kościoła w czach PRL to historyk po Oksfordzie Peter Raina → zobacz w Wikipedii. Ciebie w ogóle nic nie dziwi, bo decydujące jest puste słowo „reporter” i „chęci reportera”. Jakieś tam chęci „reportera” były, warto się zastanowić jakie. Wyłącz tanią chęć dokopania nielubianym katolikom i włącz myślenie.
@wladimirz
Możemy zestawić różne dane i pytanie co wg Pana należy z tym zrobić:
1.największa biurokracja kuratoryjno- ministerialna
2.najniższa liczba godzin tablicowych rocznie w krajach OECD
3. wynagrodzenia nauczycieli trzecie od końca w UE
4. procent PKB przeznaczany na edukację w okolicach średniej unijnej (lub lekko powyżej)
5. ilość samobójstw wśród dzieci i młodzieży- drugie miejsce w Europie
6. polscy uczniowie najbardziej w Europie nie lubią szkoły.
Stronie
„I czego Nam o tym nie wspominałeś?”
Gdybyś tylko pomyślał samodzielnie, zamiast powoływać się na śmieci publikowane dla kasy w internecie, nie zadawałbyś dziecinnych pytań.
Każdy Świadek Jehowy wie, że nieliczne osoby, które kiedyś utożsamiały się z nami, a teraz nas szkalują, robią to nie dla tego, że zachęcamy naszych bliźnich do kierowania się w życiu naukami Cieśli z Nazaretu, a sami je lekceważymy.
Przeciwnie. Krytykują nas za to, że staramy się „we wszystkim postępować uczciwie”, a oni odeszli ze wspólnoty ponieważ uznali, że zasady postępowania podane dla naśladowcow Jezusa w Biblii, są zbyt wymagające.
Jak wynika z NT taka sytuacja miała miejsce w społeczności pierwszych chrześcijan, i nie powinna nikogo dziwić obecnie.
Apostoł Jan napisał: „Byli wśród nas, ale nas opuścili, bo nie byli tacy jak my. Gdyby byli tacy jak my, pozostaliby z nami. Ale nas opuścili, żeby stało się jasne, że nie wszyscy są tacy jak my”.
Oczywiście pisałem do Aarona.
studniówka
23 MARCA 2023
17:40
„Ale nie papierem żyję, lecz zmartwieniem, że na żaglowym rowerze pojeżdżę bezpolicyjnie tylko po plaży lub po polnych drogach, bo na ścieżkach i szosach byłbym kolizyjny.”
Pambocku, cieszę się że na to wpadłeś. Widząc twój żaglowy rowerek (na zdjęciu) martwiłem się, że chcesz nas tak szybko opuścić.
Trzym się.
PS
Żaglowy rowerek to chyba niezbyt udany pomysł na ląd.
Chyba zbyt bardzo tęsknisz za wodą?
Uczniów rodzi się coraz mniej – i to stanowi największe antywyzwanie dla oświaty (wyzwaniem byłoby gdyby uczniów rodziło się coraz więcej).
Rafał Trzaskowski potrafi identyfikować kwestie ważne dla przyszłości. Niestety jeśli chodzi potem o zrobienie czegokolwiek (jak czyste powietrze w Wwie, remont Sali Kongresowej, dostarczenie mieszkańcom papierów do zmiany statusu własności lokalu, wywóz śmieci nie za drogo) to już nie. Niesprawczy także w walce politycznej o przywództwo w Partii.
Pan premier Morawiecki nie byłby może tak dobrym rzecznikiem swojej partii jak Tusk i Trzaskowski, ale robota dla Kraju i Krajan idzie na całego!
Ważnych decyzji potrzebują podstawówki, w których zmniejszone grupki uczniów pojawiają się na długo przed liceami (tak działa demografia), a nauczyciele już dzisiaj mają mało do roboty bo 18 godzin pensum dla nauczycieli podstawowego nauczania to liczba niska której ze świeca szukać w krajach Europy i Ameryki.
Nawet w jak nikt inny ceniącej free time Francji nauczyciele podstawówek mają większe pensum niż nasi.
MR
„Włącz myślenie”.
Jestem pod wrażeniem siły argumentów, których tradycyjnie już, zabrakło w Twoim komentarzu.
@satrutequi
„Robota dla Kraju i Krajan idzie na całego”.
To fakt , „Gwałtowne zejście sprzedaży detalicznej poniżej zera. Beznadziejne dane”.
MR
„Wyłącz tanią chęć dokopania nielubianym katolikom”.
Pokaż proszę, chociaż jedno moje zdanie, które potwierdzi tę Twoją osobliwą opinię.
Uuuuuuu… @dezerterze
Podważasz opinię dwóch dorosłych osób.
Nieładnie.
Piszesz ,że zrobili to dla kasy.
Czyli, dajesz do zrozumienia, że akta komunistycznych służb były sporządzane przez pracowników w ramach wolontariatu i po godzinach?
Dezerterze, przyznaję, że mnie trochę zaskoczyłeś.
Gdyby doszło do wojny Rosji z Polską – pisze dziennikarz:
„Będzie to wojna wymierzona we wszelkie obszary naszej słabości. Jeżeli gdzieś wykażemy podatność, pokażemy, że nie jesteśmy odporni, tam zostaniemy uderzeni. I to nie tylko fizycznie, ale w każdej z domen prowadzenia operacji” – mówił gen. Piotrowski. Słabych punktów nie wymieniał, ale nie musiał. ”
Widać u autora braki w świadomości potrzebnej dzisiaj. Dowódca wojsk podający słabe punkty swoich sił zbrojnych…
Maupia rozpacz oblewa szambem Overbeeka 😀
Maupy się boją, że będzie w Polsce tak jak w Irlandii…
I tak też będzie, a PiSdo tego się przyczyni.
Już niebawem zobaczymy rok, w którym urodzi się mniej niż 300tys. gdy umrze więcej niż 500tys. mieszkańców Kraju. Takiego jeszcze nie było, przynajmniej po 1945r.
@satrustequi
24 MARCA 2023
13:55
Za pochlebne – Trzaskowski potrafi tylko GADAĆ – składnie i w paru językach – tyle, że w żadnym nie ma NIC do powiedzenia …. 😉 A już ze zrobieniem czegokolwiek konkretnego – tragedia 🙁 Co widać, słychać i czuć w bogatej Warszawie – kasy Trzaskowski ma od metra, ale gospodarować nią nie potrafi 🙁
@Róża
Pensum jest w Polsce jakie jest dzięki „S”, która w 1981 przeforsowała JEDNAKOWE w SP i w średnich. W średnich na świecie cywilizowanym jest tak jak u nas, w SP sporo wyższe. No i często zależy od przedmiotu … 😉
W biednej Polsce w szkołach maturalnych jest około 90% populacji – dużo więcej niż w dużo bogatszej UE – co oczywiście KOSZTUJE – to już „dorobek” III RP, podobnie jest ze „studiami” w SWGnG … 😉
Utrzymuje się na siłę szalenie kosztowne małe wiejskie szkółki z klasami kilkuosobowymi, na dodatek nauczyciel dostaje w nich więcej(dodatek wiejski!) za godzinę niż w 36 osobowej klasie w wielkim mieście – a liczba uczniów to ilość sprawdzianów i innej dokumentacji, próbnych matur etc.
W III RP mamy RYNEK (w tym pracy!) – tymczasem na siłę utrzymuje się równe (czy prawie) stawki godzinowe w bogatej Warszawie (gdzie ceny wysokie(szczególnie mieszkań!), a zarobić łatwo!) i po wsiach i miasteczkach Polski B&C, gdzie etat nauczyciela to CENNA rzecz nadal … 😉
Starczy??? 😉
@Róża
A polska szkoła jest jaka jest (zuniformizowana skrajnie!)m.in. dzięki sąsiadce Tuska Hall Katarzynie, wielkiej przyjaciółce pedofila „ks.” Jankowskiego w znacznym stopniu oraz Giertychowi Romanowi … 😉 Ale też dlatego, że jak się wydaje miliardy na duperele (m.in. wojskowy złom!), to na rzeczy ważne (np. lecznictwo psychiatryczne i stosowną pomoc!) kasy BRAK 🙁
@Róża
Co do biurokracji – wystarczy kuratoria zlikwidować, a kadrę ME(i)N powiedzmy zdziesiątkować, a jeszcze lepiej – zastąpić inną instytucją, bo ministerialno-kuratoryjne urzędasy będą chciały WŁADZĘ odzyskać – taka ich biurokratyczna natura … 😉
Mauro Rossi
24 MARCA 2023
13:18
„Wyłącz tanią chęć dokopania nielubianym katolikom i włącz myślenie”.
Mógłbym to skomentować: „Wyłącz, Maurusiu, chęć dokopania nielubianym ŚJ i włącz myślenie”, ale nie używam modnego idiotyzmu z języka ulicy „włącz/wyłącz”, zwłaszcza myślenie, jakby to był bieg w blaszaku lub światło. W tym głupawym powiedzeniu jest sugestia, że myślenie to nie wyrabiana indywidualnie w pocie czoła umiejętność, lecz gotowa funkcja, jak wrzeszczenie, dana każdemu – wystarczy włączyć/wyłączyć.
Druga rzecz, Maurusiu: chęć dokopania jest, może najpotężniejszą motywacją człowiekowatych w ogóle, więc i Twoją. Zaryzykuję nawet sąd, że chęć dokopania jest główną specjalnością Twego zakładu. I oto słynny dokopywacz Mauro zaleca rozmówcy wyłączenie TANIEJ chęci dokopania. Jak ona taka tania, Maurusiu, to może pstryknij pierw u siebie?
@wladimirz
Pensum i wynagrodzenie jednakowe w SP i LO, i w wielkim mieście i małej wsi, jest wyłącznie z jednego powodu- braku zgody nauczycieli na zmianę tego stanu. Natomiast nie napisał Pan o rzeczy najważniejszej- jak zmienić dwa ostatnie wymienione przeze mnie punkty. Bo o pieniądzach na psychologów i psychiatrów to ja nie chcę słuchać. Te dzieci są NAĆPANE lekami, chodzą po kilka lat na psychotropach. Młodzi ludzie, ja nie wiem jak oni będą funkcjonować jako dorośli jak są nastoletnimi lekomanami. Nie wiem czy to jest bez wpływu na ich mózgi, od podstawówki faszerowane lekami. Nie chce słuchać o psychiatrach i psychologach, tylko o likwidacji przyczyn tego stanu rzeczy. Jeżeli krajowy konsultant ds psychiatrii dzieci mówi, że przyczyna tkwi w polskiej szkole, to nie pozostaje mi nic innego jak jej wierzyć. Jaki jest sens ładować kolejne pieniądze w system, w którym dzieci czują się tak źle. Recepta- dołożymy im psychiatrów i leków. Klasa średnia w wielkich miastach zabiera dzieci z publicznych podstawówek do prywatnych i tej dziwacznej ED. Nauczyciele ci niebetonowi też z nich uciekają do jakiś alternatywnych form edukacji. Rodzice mówią już tylko „niech to padnie, to trzeba zaorać do zera”. Tylko ja nie wyobrażam sobie jak ma przebiegać ten proces zaorania, więc czy ma Pan pomysł jak to zmienić?
@Róża
1.A co „krajowy konsultant ds psychiatrii” wie o szkole ??? A może, głupia sprawa, nie chce wskazać na kolegów, bo ktoś te psychotropy etc. zamiast LECZENIA, uczniom zapisuje – one nie są w wolnej sprzedaży 😉
2. To nie jest tak, że akurat nagle to nauczyciele decydują o funkcjonowaniu szkolnictwa w jednej kwestii, a w innych mają ZERO do powiedzenia … 😉 Po prostu URAWNIŁOWKA jest WYGODNA dla urzędasów i związkowych etatowych aktywistów … Jakoś na świecie można różnicować i pensum i płace, wprowadzać systemy motywacyjne itp. itd. Tylko trzeba CHCIEĆ i mieć naprawdę dla edukacji narodowe/państwowe CELE … 😉
3.Zobacz jaką część PKB wydaje na edukację biedna (a więc o niskim PKB!) Polska na tle krajów cywilizowanych – jaka kasa(+ marna urawniłowkowa organizacja!) t takie EFEKTY 🙁
@wladimirz
1. Krajowy konsultant wie to samo co rodzice. Moje dziecko w podstawówce miało średnio 3 razy więcej ocen z przedmiotu niż ma w LO i 5 razy więcej niż ja miałam w podstawówce. To gdzie byli gorsi nauczyciele? Pytam poważnie. W podstawówkach publicznych nauczycieli porąbało. A psychiatrzy zapisują te leki, bo się po prostu boją, że dzieci będą się próbowały zabić.
2. Problem w tym, że te durne związki mówią w tej sprawie pensum i wynagrodzeń dokładnie to co chce usłyszeć większość nauczycieli. Pamięta Pan co tu gospodarz wypisywał jak próbował po związkowemu uzasadnić, że wuefista powinien zarabiać tyle co polonista i matematyk, który ma przygotować do matury (tej matury z polskiego, o której nic nie napiszę, bo nie można używać moich ulubionych wulgaryzmów w publicznych wypowiedziach pisemnych), o nauczycielach rozszerzeń nie wspominając. Już widzę reakcje tych pań z podstawówek po zdalnych podyplomówkach, które tak lubią hasło „jaka płaca taka praca”.
3. Ile tego PKB powinno się wydać, żeby zmieniło się to co wg mnie jest nie mniej ważne niż efekty nauczania (elegancko coraz gorsze) czyli to jak się czują uczniowie w szkole (w której spędzają 12 lat swojego życia, które powinny być fajne, pełne fajnych wspomnień i dające dobre przygotowanie do życia). Dlaczego u nas czują się najgorzej w Europie?
@wladimirz
Właśnie o to chodzi, że Polska jest biedna, średnie wynagrodzenie Polaków jest czwarte od końca w Unii. I po prostu na dorzucanie kasy do systemu, którego efektem końcowym jest 1/3 uczniów na korkach i ich masakryczny stan psychiczny nas nie stać. O tym co się dzieje w szkołach politycy wiedzą od swoich wyborców. Czarnek ostatnio mówi, że intensywnie pracują nad zmniejszeniem PP i liczby godzin w szkole. Tusk mówi, że trzeba zmienić PP i podwyższyć wynagrodzenia nauczycieli, żeby „to byli ludzie i miejsca, gdzie potrzeby edukacyjne się wypełniają i żeby pomyśleć o tym, że po szkole czas poświęca się czemuś innemu”. Lewica w interpelacji poselskiej „uczniowie są przeciążeni materiałem, nie mają czasu na pasję, hobby czy też odpoczynek. Przeładowani są nie tylko uczniowie, ale i rodzice, którzy chcą pomóc w nauce swoim dzieciom. A gdzie sen i odpoczynek. Ciężko się funkcjonuje gdy ma się przed sobą tylko naukę, bez hobby czy pasji”. Politycy od prawa do lewa już wiedzą, że rodzice takiej szkoły po prostu nie chcą.
@Róża
Nie rozśmieszaj mnie. Można było bez problemów wprowadzić halówki czy godziny czarnkowe, można było wprowadzić nieprawdopodobną biurokrację, można było pozbawić nauczycieli autonomii, wprowadzając 10 razy bardziej szczegółowe podstawy programowe (Hall&Konarzewski&Marciniak!), można było wprowadzić absurdalny system biurokratycznej „ewaluacji” p. Berdzik. Tylko jednego nie można – zróżnicować płac nauczycieli stosownie do zakresu obowiązków, niezbędnych kompetencji i liczby uczniów w klasie (akurat to weszło w 1982, w ramach tego samego porozumienia z „S” co i 18 godzin i to nie nauczyciele regulację po cichu po paru latach wycofali!!!) oraz osiąganych EFEKTÓW, stosownie do ŚWIATOWYCH praktyk(a i polskich sprzed „festiwalu „S””!) bo … nauczyciele nie chcą … 😉 Takie rzeczy bez problemu ustala pracodawca – w tym przypadku reprezentująca podatnika biurokracja oświatowa i samorządowa. Tyle, że urzędasom się NIE CHCE, bo urawniłowka jest dla nich szalenie WYGODNA i daje im WŁADZĘ. A „politycy” obu obozów SAMI uważają system edukacji wyłącznie za źródło kłopotów (w przypadku Hall – do prywatyzacji = likwidacji 🙁 !!!) i są podobnie jak Hall, Kluzik, Zalewska czy Czarnek&Piontkowski totalnie niekompetentni i/albo nie umieją sobie(!) zapewnić odpowiednich doradców 😉
@Róża
Komu jest POTRZEBNE te doktrynerskie 90% rocznika w szkołach maturalnych i ponad 50% na „studiach” na „uczelniach ” typu kieleckiej SWGnG PR??? A to kosztuje i jest grubo PONAD unijne średnie w zdecydowanie bogatszej UE, a ile dzięki „urealnieniu” tych wskaźników można by zaoszczędzić KASY&KADR dla szkół normalnych??? 😉 KASA jest, tylko trzeba po nią sięgnąć … 😉 BTW Niemcy np. różnicują ciągi kształcenia na TRZY po 5 klasie SP na zawodowy, techniczny i akademicki, przy czym robi to SYSTEM, a nie rodzice – głupi są czy zacofani? 😉
@wladimirz
Podobno już mniej absolwentów idzie na studia, czyli jakoś to się naturalnie zmienia. Z systemem niemieckim to się nie możemy porównywać, tam w sumie nauczyciele decydują gdzie dziecko ma dalej iść. Nie chce być złośliwa, ale nie wiem czy część naszych nauczycieli na etapie tego kierowania po 5 kl. nie zostałaby skierowana do ciągu nieakademickiego. Było kiedyś jakieś u nas badanie, że większość studentów kierunków pedagogicznych nie radziła sobie w szkole z matematyką.
@Róża
Mogą nie być nauczyciele, tylko egzaminy albo kombinacja – to też SYSTEM (a nie subiektywni rodzice!) – w końcu u nas kl.6 też były egzaminy …. 😉 W USA są od pewnego wieku tzw. honor classes – specjalnie dla tych zmotywowanych, o tym kto tam trafi decyduje wyłącznie SZKOŁA
@wladimirz
I jakby to wyglądało u nas- korepetycje od I kl.podstawówki. Wladimirz no nie oszukujmy się, że działa u nas jakikolwiek system wyłapywania i kształcenia zdolnych. Tj.wszystko teraz w rękach rodziców. Ilu uczniów jest przygotowywanych do konkursów czy olimpiad juniorów w swojej publicznej podstawówce? W większości szkół to chyba nawet sami nauczyciele nie wiedzą, że jest jakaś np.OMJ. Nie wiem jak nauczyciele mieliby decydować o dalszej ścieżce edukacji w sytuacji, gdy matematyka to powoli przestaje w większości szkół istnieć. Egz.8 kl. jest na jakimś żenujacym poziomie, a z kolei konkursy są takim światem zastrzeżonym dla dzieci rodziców, którzy się w tym orientują i wiedzą gdzie skierować dziecko.
@Róża
A czy widziałaś żeby (w Polsce) nauczycieli/szkoły SP nagradzano(!) za wyróżniające wyniki m.in. wyławiania i pracy ze zdolnymi??? To się nazywa systemowa MOTYWACJA … 😉 Mało tego – (skrajnie!) lewicowi akademiccy pedagodzy ze szkoły GW typu Szkaradka czy Dolaty z Jakubowskim twierdzą i o tym głośno ujadają , że … to by spowodowało … rozwarstwienie szkół … 😉
@Róża
Było takie (harcerskie) powiedzenie : „Kto chce – szuka SPOSOBÓW, kto nie chce – szuka POWODÓW!!!” … 😉
@wladimirz
Pan nie ma pojęcia tak naprawdę jak wyglądają szkoły w Polsce, jak wielu nauczycieli jest tragicznie beznadziejnych. Bo żyje Pan w b.elitarnej bańce edukacyjnej z super nauczycielami i super uczniami. Ma Pan pojęcie o szkole złożone z własnych wspomnień i obecnego miejsca pracy. Tylko takie szkoły można policzyć na palcach. W tych podstawówkach jest naprawdę sporo nauczycieli tak ograniczonych, że mnie zatyka, że można być aż tak głupim i skończyć studia. I jak mówią o wynagrodzeniu nauczycieli w Niemczech itp., to nawet do głowy im nie przychodzi, że nie zdaliby egzaminu, który tam muszą nauczyciele zdawać. I nie chciałabym, żeby decydowali o tym gdzie uczeń ma iść dalej, zamykając mu drogę do studiowania. Bo zawsze jest szansa, że w szkole średniej trafi na dobrego nauczyciela i się rozkręci.