Co się wydarzyło w Ministerstwie Edukacji i Nauki?

Przedstawiciele trzech związków zawodowych, reprezentujących pracowników oświaty, spotkali się wczoraj 22 marca w budynku MEiN z Dariuszem Piontkowskim. Głównym tematem rozmowy było odbiurokratyzowanie pracy nauczycieli. Co ustalono, trudno powiedzieć, gdyż każdy z uczestników spotkania inaczej je przedstawia.

Na stronie MEiN można przeczytać, że: „Zgodnie z sugestiami central związkowych przygotowaliśmy wykaz obowiązkowych dokumentów, które muszą wypełniać dyrektorzy oraz nauczyciele. Te informacje przekażemy także kuratorom oświaty i zamieścimy na stronie internetowej tak, aby wszyscy zdawali sobie sprawę, jakie dokumenty są obowiązkowe w szkole – mówił wiceminister Dariusz Piontkowski”. Szczegóły tutaj.

ZNP natomiast zamieściło komunikat, że rozmowy nic nie dały. Wciąż nie ma konkretnych rozwiązań, które faktycznie odbiurokratyzowałyby pracę nauczycieli. A poza tym „Problem szkolnej biurokracji uważamy za poważny, nie może być on jednak traktowany przez ministerstwo jako temat zastępczy. W ramach Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty chcemy przede wszystkim rozmawiać o znaczącym wzroście wynagrodzenia nauczycieli i wcześniejszych emeryturach, a także o zmianie regulacji prawnych w zakresie oceny pracy nauczycieli.” Szczegóły stanowiska ZNP tutaj.

Na stronie Oświatowej Solidarności nie ma ani słowa o spotkaniu. Związek ten bowiem skupił się na wzywaniu Polaków do obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Reszta więc się nie liczy. Są cele ważne i ważniejsze. Szczegóły apelu tutaj.

Jeśli chodzi o przedstawicieli trzeciego związku, czyli Forum Związków Zawodowych Oświata, to również nie pisnęli ani słowa, co działo się w budynku MEiN. Ostatnia działalność związkowców na rzecz nauczycieli sygnowana jest datą 24 lutego. Co robili przez ostatni miesiąc, diabli wiedzą. Może podobnie jak Solidarność dbali o wyższe sprawy niż nauczycielskie interesy. Szczegóły tutaj.