Podręcznik do HiT prof. Roszkowskiego objęty zakazem
Podręcznik do historii i teraźniejszości Wojciecha Roszkowskiego został zakazany. Nauczyciele nie będą mogli go wybierać. Takie postanowienie wydał burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz. Zakaz obowiązuje w szkołach, które podlegają burmistrzowi.
Informację podaję za Głosem Nauczycielskim (szczegóły tutaj).
Mamy niezwykły precedens. Podręcznik dopuszczony do użytku w szkołach przez MEiN został zakazany przez przedstawiciela władzy samorządowej. Należy się spodziewać reakcji ministra edukacji i nauki. Sytuacja jest bowiem zdumiewająca.
Nie polecam podręcznika prof. Roszkowskiego, zachęcam do wyboru innego, gdy jakiś będzie wreszcie dostępny i okaże się dobry. Choć nie polecam Roszkowskiego, nie podoba mi się zakaz burmistrza. Niepotrzebnie władza się wtrąca.
Problem z pisowskim podręcznikiem lepiej rozwiązać metodami pedagogicznymi. Karta Nauczyciela daje wolność w wyborze podręcznika. Zakaz burmistrza jest więc niezgodny z prawem oświatowym. Niech decydują nauczyciele. Należy jedynie dopilnować, aby mieli z czego wybierać.
Komentarze
Podobno najlepsze dopiero przed nami. Druga część (s)HiTowego podręcznika
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28802875,podrecznik-do-hit-bedzie-mial-druga-czesc-najlepsze-jeszcze.html#do_t=38&do_g=5&do_s=B&do_w=46&do_v=644&do_st=RS&do_sid=716&do_a=716&s=BoxNewsImg9&do_upid=644_ti&do_utid=28802875&do_uvid=1660817636406
Wybrane komentarze:
– Nigdy nie farbowałam włosów, minispódniczki też niekoniecznie pomimo niezłych nóg, aż mnie nachodzi ochota na tęczowe włosy i mini w stylu lat 60-tych – z wystającymi koronkowymi gaciami.
– Ja mam inną refleksję. Jako człowiek, który wychował się na muzyce rockowej, Jarocinach, Róbrege etc, takich głupot o tej muzyce nie czytałem od pierwszej połowy lat 80-tych. Nawet mi trochę żal, że dziś na koncertach (wolę kluby niż festiwale) łatwiej spotkać pracowników naukowych czy prawników w cywilu, niestety w moim wieku ;), niż autentyczną młodzież.
Ustrzyki Dolne. Byłem. To były czasy!
Byłem nawet w tamtejszym szpitalu.
Podejrzewałem złamanie nogi. Ale wszystko zakończyło się szczęśliwie,bo podejrzewałem tylko ja, lekarz po wstępnych oględzinach uznał, że z moją nogą wszystko jest w porządku.
Na pole namiotowe wróciłem z niemieckimi turystami. Kto wie, może wtedy wykluwała się nasza głęboka więź w Unii Europejskiej.
A propos muzyki, koralików.
Kiedyś ( ponad rok temu) popełniłem tej treści komentarz:
W lipcu, bodajże dziennikarz Rzeczpospolitej w weekendowym wydaniu Plusminus zamieścił cotygodniowy felieton zatytułowany „Kolejna rewolucja będzie chrześcijańska”. Nie kolorowa, nie czerwono-biała, nie czerwona, ale chrześcijańska. Treść felietonu jest w sieci zakodowana, ale przepisałem koniec z papierowego Plusminus, Wcieliłem się przy okazji chyba w rewolucjonistę, bo po pierwsze, jakiś czas temu sam do podobnych wniosków doszedłem i je empirycznie popularyzuje, a po drugie przepisując ów tekst z gazety, czułem się co najmniej jak bym był jakimś Bakuninem.
I żeby nie trzymać w czytających w rewolucyjnej niepewności przytoczę fragment tego felietonu z delikatnym wstępem i końcową dygresją:
Najpierw owe terminy które pomogą zrozumieć przytaczany fragment:
beatnicy – ostra kontrkultura, czyli taki trochę amerykański odpowiednik rosyjskich nihilistów i anarchistów. Poprzednicy i ideolodzy hippisów
Hippisi – wiadomo
punk rock – raczej też
Oto końcowa część owego tekstu o chrześcijańskich rewolucjonistach:
„Czy istnieje zespół prawd i postaw który budziłby tak zgodny i zdecydowany sprzeciw?
Przecież hippisom, łatwiej było było pół wieku temu nosić długie włosy, mniejszy spotykał ich za to społeczny ostracyzm niż obecnie za wieszanie na szyi krzyża. Każdy z tamtych buntów zdążył się już dziesięć razy przejeść i skomercjalizować. Wywołuje co najwyżej wzruszenie ramion. Znakiem sprzeciwu mogą już być tylko wyznawcy i naśladowcy Chrystusa. Jak wiele innych rzeczy, tę również jako pierwszy zrozumiał Joseph Ratzinger, ogłaszając, że katolicyzm musi być kontrkulturą. I nią się właśnie staje. Tradycjonaliści są nowymi beatnikami. Chorał gregoriański stał się nowym punk rockiem. W świecie gdzie wszystko można, tylko ci, którzy szukają reguł i wyrzeczeń są wywrotowcem. A co najważniejsze nie chodzi im o żadną ideę, ale Tego który jest źródłem ich wszystkich.
Bez obaw , to będzie najłagodniejszy ze wszystkich przewrotów. Przemoc jest taka reakcyjna, tak bardzo passe, w stylu starego reżimu. Tę nadciągającą, najpiękniejszą ze wszystkich rewolucji zauważycie dopiero wtedy, gdy zorientujecie się, że znaleźliście się po jej stronie.”
Wypada jeszcze dodać że wymieniony przez Jana Maciejewskiego – autora cytowanego tekstu -Joseph Ratzinger nie był beatnikiem – był papieżem.
I stąd moja ciekawość: gdzie można usytuować ową czwórkę?
Zdaniem dziennikarzy Rzeczpospolitej tu nawet nie chodzi o nową twarz demokracji, czy inne projekty polityczne.
Tu chodzi o rewolucję. Bo sytuacja jest tak zabagniona, zachodnia demokracja w takim stanie, że tylko rewolucja daje gwarancję że projekt demokratyczny rodem z Oświecenia ulegnie całkowitej anihilacji.
Ale jaka ma być ta rewolucja?
Jakie będą proporce i sztandary z którymi lud wkroczy na barykady?
I żeby nie przedłużać chwili napięcia przytoczę jedynie tytuł tekstu redaktora dziennikarza Jana Maciejewskiego:
„Kolejna rewolucja będzie chrześcijańska.”
Tekst jest zakodowany, ale gdyby ktoś sobie życzył…
A zresztą, jeżeli ktoś czytał moje teksty porozrzucane po różnych blogach , to one w swojej treści posiadały taki właśnie rdzeń.
Bibliofile wszystkich krajów łączcie się!
Dobre!
Ale cokolwiek wtórne.
O odbywających się w Monachium lekkoatletycznych mistrzostwach kontynentu już wspominałem w kontekście zauważalnych ( myślę, że nie tylko przeze mnie) występów lekkoatletów, których miałbym chyba prawo nazwać osobami duchowo usposobionymi. Duchowo, a może też i metafizycznie.
Inne charakterystyczne epizody to te, kiedy startujący zawodnik (z reguły jest to facet) wali się w górne partie korpusu, gdzie znajduje się albo jakiś narodowy sygnał, albo po prostu nazwa kraju, który z pełnym zaangażowaniem stara się reprezentować.
Czy dostrzegłem przedstawicieli nacji, którzy czynią to szczególnie dynamicznie i chciałbym ten niebezpieczny fakt ujawnić?
Raczej nie. Ale gdyby jakaś nawet była, to mam jednak nadzieję, że nie są to pierwsze elementy tworzących się na naszych oczach nacjonalistycznych kokonów.
A propos treści komentarza jednego z moich poprzedników.
Czy mógłby ktoś mi wytłumaczyć jaka jest różnica między „patriotą”, a „nacjonalistą”?
Gdzie przebiega granica między tym dwoma pojęciami?
Kto tę granicę wytycza?
Czy patriota może mieć obawy, że przekroczył w pewnym momencie granicę i wkroczył do królestwa Nacjonalizmu.
Czy nacjonalista nazwany tak przez osobę trzecią, ma momentami prawo czuć się patriotą?
I ostatnie:
Czy pojęcia „gorący patriota” i „letni nacjonalista” mogą funkcjonować zamiennie?
Robienie reklamy w mediach temu megalomanowi w związku z wprowadzanym przez niego zakazem to gruby błąd. Ponieważ chce zrobić doktorat akurat chyba z prawa to wydaje mi się, że powinien interesować się jego zasadami. Poza tym, to jako człowiek od dawna funkcjonujący w polityce i pełniący ważne funkcje publiczne powinien był sięgnąć do jakiegoś podręcznika do politologii i poznać choćby podstawowe punkty z teorii podejmowania decyzji. Szczególnie ten element który mówi o tym, że należy brać pod uwagę nie tylko efekty oczekiwane ale też zagrożenia wypływające z podjętej decyzji i dokonać bilansu, czy korzyści przerosną straty, czy nie.
Ten megaloman sądzi pewnie, że jeśli ON czegoś zakaże to przygwożdżona jego autorytetem ludność cywilna a w szczególności nauczyciele stracą zainteresowanie „dziełem” Roszkowskiego.
Ten Bartosz Romowicz to po prostu zwykły głupek jest ponieważ teraz dopiero wzbudzi zbędne w końcu zainteresowanie tymi niewydarzonymi wypocinami pisowskiego oszołoma i jednocześnie zdążył obrazić nauczycieli podejmując decyzję za nich, jak za niesfornych uczniaków pokazując im gdzie jest ich miejsce w szyku.
To koszmar, szczególnie że jego autorytet nie jest najwyższy z powodu chociażby utraty prawa jazdy spowodowanego piractwem drogowym.
Cenzor za złoty trzydzieści się znalazł. Szkodnik do kwadratu.
Izydorze,
a o czym jest Twój komentarz o 17.55 bo nie zatrybiam jakoś?
A szkoda, że zakazany.
Młodzież by przeczytała, i zdrowo by się uśmiała.
Ale że w Ustrzykach Dolnych, arcy-mateczniku PiSu, gdzie przecie niedawno Radni w swej kolektywnej przenikliwości przmianowali szkołę (dla niepoznaki zwaną ‚Zespołem Szkół’), co to była imienia Lecha Obecnie Niewłaściwego, na Szkołę Bez Imienia?…
@legat
Że nie zatrybiasz?
Nie wiem. Może powinieneś zmienić przełożenie?
W każdym bądź razie nie poddawaj się.
Jak szybko sprawdziłem Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, jest o dziesięć lat młodszym kolegą prof. Przemysława Czarnka z wydziału prawa na KUL, ministra edukacji. Też skończył studia na wydziale prawa KUL i ma tam otwarty przewód doktorski, a w ostatnich wyborach startował bez powodzenia (chociaz z poparciem opozycji ) na senatora. Niezbyt to typowe jak na bieszczadzką gminę, ale przecież może się zdarzyć. Za chwilę cała Polska będzie znała to nazwisko, a w przyszłości, kto wie, może jakieś siły wymienią go za prof. Czarnka jako jego postępową wersję. Jako pierwszy sprawę poruszył „Głos Nauczycielski” (GN), organ Związku Nauczycielstwa Polskiego, od zawsze związany z SLD i nigdy nie zdekomunizowany. Nie powinno to nikogo dziwić, że GN monitoruje edukacje w bieszczadzkich gminach i doniósł jako pierwszy, to przecież całkiem zrozumiałe. Wprawdzie decyzja Romowicza nie ma najmniejszych podstaw prawnych, ale przecież chodzi o polityczne interesy burmistrza-prawnika, paideia spokojnie może poczekać. Rogowski na Twitterze napisał: ”Stop nieprawdziwej retoryce PiS”. Czy na KUL już logiki nie uczą?
Niech nikogo nie dziwi, że Romowicz jest związany z KUL. Wł. Bartoszewski, B. Borusewicz, K. Kozłowski, S. Blumsztejn, J. Hartman to pies? Podobnie i dynastia julijsko-kladyjska, wydawała słodkie owoce (August, Klaudiusz), oraz cierpkie (Kaligula, Neron). 🙂
legat
18 SIERPNIA 2022
21:09
Ależ ty sprytny jesteś. Powinieneś politykom doradzać, a może już to robisz?
Przypomniała mi się jesień 2018. W Pruszkowie 4 czy 5 osób zachorowała na odrę, w kilku innych miastach pojedyncze przypadki i wielki medialny szum – ” grozi nam epidemia grypy zatem szczepcie się ludzie !”
I taka jest obecnie „moda” – mały, nieistotny incydent medialnie rozdmuchuje się jakby miał on decydować o losach wszechświata.
I zapewne o to chodziło burmistrzowi Ustrzyk Dolnych a Szanowny Gospodarz dał się na to nabrać. Gmin jest w Polsce blisko 2,5 tys czyli ten przypadek to 0,25 promila całości a to za mało by dostać się do Senatu.
Czyli mam podobne zdanie jak @legat.
korekta – chodziło oczywiście o odrę a nie grypę !
A czy taki tekst pisał patriota, czy może jednak nacjonalista?
Czy jest w duchu patriotyzmu, czy jednak nacjonalizmu?
Nie wiem, ale mi się podoba?
„Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy.
Jestem nim nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całość, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego dla osobistych spraw poświęcić me wolno.
Jestem Polakiem – to znaczy, że należę do narodu polskiego na całym Jego obszarze i przez cały czas jego istnienia zarówno dziś, jak w wiekach ubiegłych i w przyszłości; to znaczy, że czuję swą ścisłą łączność z całą Polską: z dzisiejszą, która bądź cierpi prześladowanie, bądź cieszy się strzępami swobód narodowych, bądź pracuje i walczy, bądź gnuśnieje w bezczynności bądź w ciemności swej nie ma nawet poczucia narodowego istnienia; z przeszłą – z tą, która przed tysiącleciem dźwigała się dopiero, skupiając koło siebie pierwotne pozbawione indywidualności politycznej szczepy, i z tą, która w połowie przebytej drogi dziejowej rozpościerała się szeroko, groziła sąsiadom swą potęgą i kroczyła szybko po drodze cywilizacyjnego postępu, i z tą, która później staczała się ku upadkowi, grzęzła w cywilizacyjnym zastoju, gotując sobie rozkład sił narodowych i zagładę państwa, i z tą, która później walczyła bezskutecznie o wolność i niezawisły byt państwowy; z przyszłą wreszcie, bez względu na to, czy zmarnuje ona pracę poprzednich pokoleń, czy wywalczy sobie własne państwo, czy zdobędzie stanowisko w pierwszym szeregu narodów. Wszystko co polskie jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to co jest w nim marne.
Jestem Polakiem – więc całą rozległą stroną swego ducha żyję życiem Polski, jej uczuciami i myślami, jej potrzebami, dążeniami i aspiracjami. Im więcej nim jestem, tym mniej z jej życia jest mi obce i tym silniej chcę, żeby to, co w mym przekonaniu uważam za najwyższy wyraz życia stało się własnością całego narodu.
Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.”
Kaesjot,
teraz to PiS i Solidarna Polska zapadła na Odrę z „gruboplamistą wysypką” i bez powikłań się z pewnością nie obejdzie. Taka sytuacja.
Izydor Danken
19 SIERPNIA 2022
9:38
Zapadła wymowna cisza. Ładne to, ale pochwalić? Dmowskiego? 🙂
Powstańczej epopei kontynuacja.
Przypominam, Anna Świrszczyńska była wówczas sanitariuszką, a wiersz nosi tytuł:
„Dziewczyny z noszami”
Przez góry gruzów
przez płonące bramy
po bruku rozstrzeliwanym kulami
biegną dźwigając na noszach
ciała człowiecze.
Bezsenne oczy
szukają na barykadach
tych co padli.
Wychudłe palce
dźwigają z kałuży krwi
konające głowy.
A kiedy trafi je pocisk
umierając
będą myślały z rozpaczą
kto dalej poniesie nosze
pod kulami.
@legat
Legacie napisał Pan niedawno o fizyku i matematyku, którzy HiTem uzupełnią etat. To co Pan napisał, to dowód na to jak minister Czarnek potrafi rozgrywać problemy swojego resortu. Wystarczyło wrobić prof. Roszkowskiego w napisanie książki, o którą wiadomo, że będzie awantura. Szkoda mi tego człowieka, bo został wystawiony na pośmiewisko. Nikt nie będzie zmuszał dzieci do nauki z tej książki, bo ona poza treścią ma formę nienadającą się na podręcznik. To 500 stron przemyśleń autora. Nauczyciele w ciemno wybiorą podręcznik WSiP, nie znając nawet jego treści, bo wiadomo, że nic gorszego niż książka Roszkowskiego się nie trafi. Bardziej twórczy dadzą radę uczyć bez podręcznika. Problemem w szkole nie jest to jak fizyk i matematyk będzie uczył HiTu w ramach uzupełnienia etatu, tylko brak fizyków i matematyków i brak studentów, którzy chcieliby w przyszłości uczyć w szkole. I wolałabym, żeby i minister i burmistrzowie Ustrzyk Dolnych i Górnych się tym zajmowali, a nie głupotami. Głupotami takimi jak podręcznik do HiTu, to się może zajmować Mauro Rossi, Jacek NH, nie kupią, nie przeczytają, ale się mogą pojarać. A co do nauczycieli historii, to moje dziecko miało fajną i mądrą kobietę, niepisowską, niezacietrzewioną, może dlatego wierzę w nauczycieli HiT-u, że dadzą radę.
Brak łaciny w szkole daje się we znaki zamętem językowym.
Patria = ojczyzna, kraj;
Natio = naród, ludzie.
Zatem patriotyzm to miłość ojczyzny, jej przyrody, dziejów, kultury, a nacjonalizm to miłość narodu, ludzi, bliźnich po prostu, a także ich dziejów i kultury. Pojęcia patriotyzmu i nacjonalizmu częściowo się ze sobą porywają – dzieje, kultura.
Uznając przykazanie miłości bliźniego grzeszy się nie będąc nacjonalistą.
@Ryszard Kubaszko 19 SIERPNIA 2022 12:37
Znajomość łaciny niewiele tu pomoże, bo pochodzenie słowa niekoniecznie determinuje jego znaczenie. Biblijne przykazanie miłości bliźniego nie dotyczy tylko własnego „narodu”, jakkolwiek definiowanego (bo z definicjami też będą problemy – kto jest „krajanem”?). A poza tym kogo tak naprawdę obchodzi katolickie pojęcie „grzechu”? Większość „narodu” jest religijnie obojętna.
Inaczej mówiąc, palnąłeś jak łysy o beton. Sorry.
Poza tym Dmowski pisał w określonym momencie historycznym. Kolektywne emocje odczuwane wtedy, jak również „aparat” pojęciowy i realne odniesienia sytuacyjne były inne. I nawet wtedy nie każdy musiał podzielać tak sformułowane narratywne postawy.
„Święta miłości kochanej Ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe” to też jest tego rodzaju… literatura. Szczera być może, ale czyje to były normy?
@60+ 19 SIERPNIA 2022 14:43
“Ojczyznę szarpać deklinacją” – podoba mi się bardzo,
a brzmi znajomo.
Tuwim???
Kaesjot,
muszę chyba odszczekać tę tezę, że Odra spowoduje „powikłania” w reżimie kaczystowskim.
Uzasadniam odszczekanie: – Otóż w najbardziej obiektywnym medium internetowym, politycznie neutralnym, znaczy „wpolityce” braci Karnowskich opublikowano sondaż również obiektywny
( na zamówienie wpolityce) pracowni Social Changes, znanej z trafności sądów (przepraszam, sondaży a nie co sądzą bracia) wyniki są takie oto:
– kaczoziobryści – 39% (dwa więcej niż poprzednio)
– postpeownicy – 28% (ubyło „trzech”);
– konfederactwo i lewactwo po 9% (przybyło po jeden);
– mąż pilotki ze swoją partią – 8%, ( również +1);
– tygrys ze swoimi – 4%, (stoczyli się na na wycieraczkę u d’Hondta).
Czyli jest tak, że epidemia Odry nie zaszkodziła a może nawet pomogła PiSu bo wyszło na jaw jak sprawne jest pisowskie państwo musi co świetnie sobie radzi w czasie niełatwym. Polskęzbaw może spać spokojnie.
Róża,
„Szkoda mi tego człowieka, bo został wystawiony na pośmiewisko. ”
Ehm, wystawiony? Taki biedny, bezwolny emerytowany profesor wszystkiego? Może jeszcze za darmo? I dlaczego na pośmiewisko, skoro sam minister stoi po jego stronie?
Jeśli drukarz może mieć „klauzulę sumienia” (WTF?), to dlaczego tego prawa prawego człowieka ma być pozbawiony burmistrz? A gdyby burmistrz powołał się na wartości krześcijańskie? Dlaczegóż to wyłączność na sr.nie na prawo i sprawiedliwość ma mieć tylko Zjednoczona *wica?
Okrutnie spodobała mi się reakcja ministra na próbę przełamania swojego formacyjnego monopolu:
Pan burmistrz może zakazać czytania tej książki swojej żonie
Mnie by przez myśl nie przeszło zakazywanie czegokolwiek swojej żonie. Ale moi przodkowie zeszli chyba z innego drzewa niż przodkowie Pana Ministra, który powstał przecież wprost z żebra Ewy, z pominięciem sztucznej macicy, którą to Czarnek tłumaczy objawienia Roszkowskiego.
Jakież to kolejne Psalmy Przemysławowe spływają do nas z tronu czarnkowego, a Roszkowski po prawicy jego?
Co do pana burmistrza Ustrzyk Dolnych, jest taki cytat w „CK Dezerterzy” jak gefrajter Kania mówi do von Nogay’a, że tak to już w życiu jest, że idiota daje znać o sobie pierwszy – ten kulturalny cytat z dzieła Kultury Narodowej dobitnie świadczy o tym, że Czarnek to swój chłop na właściwym miejscu.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28807149,przemyslaw-czanek-do-burmistrza-ustrzyk-dolnych-nie-mozna-zakazac.html
@Na marginesie
https://www.youtube.com/watch?v=7wChlvZbXjY
W kontekście upadku cywilizacji, czego oznaką jest młodzież słuchająca metalu, rapu i panku. Gdzieżby tam w tym upadku Roszkowskiemu znaleźć miejsce dla Tuwima?
Swoją drogą, gdy słucha się lub czyta wypowiedzi rosyjskich żołnierzy zmobilizowanych lub nawet tych, którzy podpisali kontrakt – bo trzeba iść i z armat walić, mordować, grabić, truć i palić, żeby bronić wolności uciśnionych rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy i honoru rosyjskiego munduru, to ten wiersz staje się niezwykle aktualny. Co do kropki i przecinka. Dziś dokładnie jest tak, jak w tym wierszu z 1929 r.
@Płynna rzeczywistość 19 SIERPNIA 2022 17:38
“Witalista i mortalista, kabareciarz i metafizyk, Żyd i Polak…”
Takie polskojęzyczne niprzypiąłniprzyłatał 🙂
I w dodatku miał myszkę na twarzy!
legat
19 SIERPNIA 2022
16:09
„Czyli jest tak, że epidemia Odry nie zaszkodziła a może nawet pomogła PiS”.
Ludzie już przyzwyczaili się do medialnych gównoburz i najwyraźniej zamierzają głosować w realu, a tu PiS jest poza zasięgiem. Dlatego wyborcom już wszystko jedno, czy w próbkach Tuska rtęć jest czysta, czy zawiera domieszkę Odry. Na gównoburze można uodpornić się równie skutecznie jak na chorobę zakaźną. Na dłuższą metę ludzie nie lubią nachalności i przesady, tu z kolei poza konkurencją jest opozycja i dlatego jest jak jest.
@Płynna rzeczywistość 19 SIERPNIA 2022 16:30
Ale pisdne żrą się między sobą, co jest chyba niezupełnie takie złe 😉
Putin podobno z Miedwiediewem też się pożarli. Spektakularnie nawet.
Że czytając Dmowskiego trzeba uwzględnić kontekst historyczny i „koloryt epoki ale Kochanowski, czy Mickiewicz też nie jest dzisiejszy i dopłaty do koksownika nie dostanie, ale dzieciom ich twórczość jest udostępniana.
Swoją drogą z Mickiewiczem miałem kiedyś taką historię na blogu duszpasterskim Adama Szostkiewicza.
Uszczegółowiłem to zdarzenie na blogu chyba Agaty Passent.
Oto cała historia.
Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
20 września 2021
8:24
Co prawda pisał wieszcz w swoim Testamencie
Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna
,Co mi żywemu na nic, tylko czoło zdobi;
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Aż was, zjadacze chleba — w aniołów przerobi.
…ale na moje wyczucie, kiedy myślał poeta o owej sile fatalnej transformującej Polskę i Polaków, raczej nie przyświecała mu idea Unii Europejskiej, czy wręcz sama Unia, co jest tym bardziej pewne, że w Unii nikt już w anioły nie wierzy.
Twój komentarz czeka na moderację.
Być może przejrzę ową książkę, ale żeby ta tematyka aż tak mnie intrygowała. Myślę, że są poważniejsze sprawy.
Na przykład.
Czy Pani Agata wie, że w Pani redakcji odżywa duch …marca 1968 roku?
Może Pani nie pamięta, ale to wówczas zdjęto Dziady Adama Mickiewicza z afisza, bo w zdaniem partyjnym teatromanów Adam Mickiewicz wziął, był i napisał sztukę niesłuszną, godzącą itd
A jaki to ma związek naszą przaśną codziennością?
Otóż w ferworze dyskusji pod tekstem Adama Szostkiewicza postanowiłem zamieścić tekst który uznałem, że będzie wkładem wieszcza — za moim skromnym pośrednictwem – w dyskusji na temat jak urządzić Polskę.
Postanowiłem, że przywołam stary z 1848 roku tekst Składu Zasad autorstwa Adama Mickiewicza.
Jak postanowiłem tak też i uczyniłem:
Oto treść mojego komentarza, mojego a tak naprawdę autorstwa Adama Mickiewicza:
„Wiem, że akurat wśród dziennikarzy Polityki, Słowackiego notowania – jako antypapisty – wyżej stoją, ale co najmniej ze względu na pamięć wydarzeń z marca 1968 roku, Adam Mickiewicz i jego spuścizna winna być otaczana niezmiennie, należną wieszczowi narodowemu estymą. Oczywiście nie chcę dać do zrozumienia że ściany korytarzy Redakcji powinny być obwieszone tekstami „Ody do młodości”, czy „Sonetów krymskich, ale na przykład taki „Skład Zasad”….
Co prawda pisany jest on językiem mało urzędowym, ale oprócz kilku, pierwszych punktów które mogą nieco razić osoby kultywujące idee wolnej myśli, wszystkie pozostałe powinny być co najmniej poddane głębokiej refleksji, przedyskutowane, czy niektóre – po formalnej korekcie – wręcz zaakceptowane i podane do ludu
Oto owa treść Składu zasad:
1. Duch chrześcijański, w wierze świętej katolickiej rzymskiej, jawiony czynami wolnymi.
2. Słowo Boże, w Ewangelii zwiastowane, prawem narodów, ojczystym i społecznym.
3. Kościół stróż Słowa.
4. Ojczyzna pole życia Słowu Bożemu na ziemi.
5. Duch polski Ewangelii sługa, ziemia polska ze swym społeczeństwem ciało. Polska zmartwychwstaje w ciele, w którym cierpiała i złożona została w grobie przed laty stu. Polska w osobie wolnej i niepodległej staje i Sławiańszczyźnie dłoń podaje.
6. W Polszcze wolność wszelkiemu wyznawaniu Boga, wszelkiemu obrzędowi i zborowi.
7. Słowo wolne, wolnie objawiane, z owoców przez prawo sądzone.
8. Wszelki z narodu jest obywatelem, wszelki obywatel równy w prawie i przed urzędami.
9. Wszelki urząd obieralny, wolnie dawany, wolnie brany.
10. Izrealowi, bratu starszemu, uszanowanie, braterstwo pomoc na drodze ku jego dobru wiecznemu i doczesnemu. Równe we wszystkim prawo.
11. Towarzyszce żywota, niewieście, braterstwo i obywatelstwo, równe we wszystkim prawo.
12. Każdemu Sławianinowi, zamieszkałemu w Polszcze, braterstwo, obywatelstwo, równe we wszystkim prawo.
13. Każdej rodzinie rola domowa pod opieką gminy. Każdej gminie rola gromadna pod opieką narodu.
14. Wszelka własność szanowana i nietykalnie pod straż urzędowi narodowemu oddana.
15. Pomoc polityczna, rodzinna, należna od Polski bratu Czechowi i ludom pobratymczym czeskim, bratu Rusowi i ludom ruskim. Pomoc chrześcijańska wszelkiemu narodowi jako bliźniemu.
Rzym, dnia 29 marca 1848 roku
Niestety, komentarz został co prawda ne zdjęty nie ze sceny, ale jego treść uległa niestety dematerializacji.”
@ Na marginesie
Są ludzie, którzy nie wiedzą. że mówią prozą i są ludzie, którzy – mówiąc – nie wiedzą, jakie sami sobie wystawiają świadectwo.
Mauro Rossi,
wydaje mi się, że matury z polskiego to byś już dzisiaj nie zdał ponieważ odkrywanie przez Ciebie „co autor chciał powiedzieć” przerasta Twoje możliwości percepcyjne.
Ale nie martw się, tonie boli.
Poza tym to po drugie primo, muszę Ci z „bulem” przyznać nieco racji co do rozpętania – jak to nazwałeś – gównoburzy. Burza była uzasadniona i jest uzasadniona ale czyniona na bazie faktów i konkretnych informacji. Opozycja tę słuszną burzę zaczęła kompromitować m.in sprawą rzekomego zatrucia Odry rtęcią. To było jak walnięcia barana jajami o sosnę. Nawet nie wymyślono jak się z tego szybko wykręcić i Kurvizja bez litości tego barana nieszczęsnego prezentuje przynajmniej raz na godzinę i eksploatuje.
Tym niemniej jest też tak, że przedstawiciel rządu na pytanie kiedy przesłano pierwsze próbki wody po zauważeniu śnięcia ryb odpowiada – „wtedy” – i żadna konkretna odpowiedź nie pada, to oznacza np., że ta cała pisowska firma o nazwie ” Wody Polskie” nie jest niczym innym jak kasą dla najwierniejszych kaczych pretorianów wyszabrowaną z budżetu. Wyszabrowaną, bo pisowscy pretorianie powinni być opłacani z kasy partii a nie z budżetu i tak naprawdę do polskie wody mają w dupie.
Twoje określenie „gównoburza” w kontekście zamordowania wielkiej rzeki, nieszczęścia że aż wyć się chce z żalu, eksterminacji istot w niej żyjących jakoś brzmi, przynajmniej dla mnie, jak obrzydlistwo jakieś. Może trochę szacunku dla śmierci istot o które powinniśmy jako istoty rozumne zadbać a nie z powodu niechlujstwa, niedojdyzmu i intelektualnego ubóstwa skazywać na śmierć w męczarniach.
Widzisz Mauro, gdy wszystkim było wiadomo, od Dacy do Moskwy, że poziom Odry spadł do katastrofalnego poziomu, to wszelkie zezwolenia na spusty zanieczyszczonej czy niezupełnie oczyszczonej wody powinny być cofnięte pod rygorem kar odsiadki ale też można było np. zamiast zakupów luksusowych aut za dziesiątki milionów, wyposażyć komórki kontrolne w eskadry dronów które nocą i w weekendy mogłyby kontrolować przestrzeganie tych doraźnych zakazów. Te pisowskie „Wody” i pajace z Solidarnej Polski które obsiadły jak żarłoczna szarańcza ministerstwo klimatu i środowiska to się kompletnie nie sprawdziły co oznacza, że sprawność aparatu i państwa pisowskiego jest beznadziejna.
Czyli pan burmistrz podjął decyzję wkroczenia do wielkiej polityki. Pomysł całkiem niezły, bo nie ryzykuje właściwie niczym, a do wygrania ma co najmniej mandat poselski, jak nie lepiej. Jego taktyka jest nieskomplikowana – zamierzył zbudować sobie rozpoznawalność jako „pierwszy pogromca podręcznika Czarnka”.
A że to zupełnie bezprawne? To nie ma znaczenia, liczy się to, że kiedy przyjdzie go aktu głosowania, to wyborca odszuka właśnie panaburmistrzowe nazwisko na liście (zapewne dość nisko umieszczone, bo chętnych zawsze jest dużo więcej) i jemu da kreską (czy tam krzyżyk).
A teraz parafraza z „Dożywocia” Aleksandra Fredry:
Danku, Daniu, dla miłości
Boga Ojca jedynego,
Nie nudź też tak bez litości,
Bo nim przyjdzie co do czego,
Tak udręczysz, tak utrudzisz,
Tak wymęczysz, tak wynudzisz,
Że aż krew się w żółć przemienia.
Czy ty masz tak z urodzenia?
„Element żywiołowości i spontaniczności był doskonale zorganizowany”
Ta wypowiedź skłoniła mnie do wysłuchania wykładu z września 2014 roku wygłoszonego w Radomiu przez S. Michalkiewicza byłego prezesa KPN. Kilka faktów:
Kongres Wiedeński 1815 r.
Wersal 1919 r.
Jałta 1945 r.
Zjednoczenie Niemiec 1990 r.
01.05.2004 r. do UE zostaje przyjętych 9 państw środkowo europejskich
01.09.2009 r. Westerplatte Władimir Putin
2012 r. Deklaracja Michalik – Cyryl o pojednaniu narodów Rosji i Polski (?)
2013 r. Majdan w Kijowie
Zaangażowanie polskich polityków (?)
,………………………………………….
24.02.2022 r. Początek wojny na Ukrainie
Tu mi się znalazł taki wymowny komentarz do Roszkowskiego.
Oto dziesiątki tysięcy młodych ludzi, otumanionych jakąś lewacką, antywojenną, antynarodową propagandą śpiewa z pamięci jakiś antypolski utwór mający osłabić ducha i morale polskiego żołnierza, wszystko to na festiwalu Woodstok, u Owsiaka, wiadomo, że tam wszyscy muszą być napruci tanim winem i nawąchani jakimś ziołem, a po wszystkim będą uprawiać seks dla przyjemności, w zupełnym oderwaniu od prokreacji i miłości.
https://www.youtube.com/watch?v=O_OUUerrKfk
@Ryszard Kubaszko 19 SIERPNIA 2022 19:16
Zależy tylko, w czyich oczach.
Pańskie opinie są po prostu… niedoważone.
Chociaż na pewno uważa się pan za mądralę.
@Izydor Danken 19 SIERPNIA 2022 18:47
Poglądy polityczne – i nie tylko polityczne – Adama Mickiewicza były zbliżone do tych, które dziś głosi na blogach np. nawiedzony Stach Słowianin. Mickiewicz wierzył w mityczne przewodnictwo narodu rosyjskiego nad resztą narodów słowiańskich. Rozumiem, że tobie takie poglądy mogą być bliskie, ale posądzanie Mickiewicza o jakieś strzępy pomyślunku to jednak próżny trud. Poza tym jeszcze ta Towiańszczyzna… egzaltowane świry co do jednego.
Jeśli interesuje cię ten temat, to polecam „Adam Mickiewicz, życie romantyka”. Bardzo dokładnie przedstawione (dziwne) poglądy.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/259163/adam-mickiewicz-zycie-romantyka
@Mauro Rossi 19 SIERPNIA 2022 18:00
ludzie nie lubią nachalności i przesady
No jak to? Pis-dni je przecież uwielbiają.
Ale, rzecz jasna, tylko u swoich.
A „gównoburza” o tragedii Odry – to rzeczywiście trzeba z siebie wycisnąć nieprzebrane zasoby pisdnej podłości.
Mauro,
POLECZM DO ZAPOZNANIA SIĘ.
Jak widzisz Mauro, wdrożony został „program ochrony świadków”, co najwyraźniej nie w smak jest pisowskiej mafii. Ona nie potrafi pomóc, to zrozumiałe bo nie można żądać od wielbłąda żeby wyglądał jak Gioconda, ale żeby chociaż nie przeszkadzali. Niech Moskwa i inni odwalą się może od Odry i dadzą jej żyć.
Dmowski nacjonalista, Mickiewicz – rusofilem, a Miłosz ?
Co z Miłoszem?
Oto co pisał na temat tego co działo się w Ameryce w epoce Woodstock.
Kiedy młodzież słuchała swojej muzyki.
„Nienawiść do własnego kraju, fascynacja komunizmem chińskim i kubańskim, ale też rewolucją październikową i Stalinem, połączone z całkowitą historyczną ignorancją. Zamieszki gdy Murzyni z maczugami wpadają do klas, wyganiają profesorów i studentów, rozbijają meble, spaliło się audytorium na 1000 osób, demagogiczne żądania aktywistów, podpalenie uniwersyteckiej biblioteki, czy wysadzenie w powietrze linii doprowadzającej prąd do uniwersytetu, w tym także do laboratorium atomowego.”
I jeszcze ten fragment o miłośnikach młodzieżowych songów:
„…wśród niezliczonych wieców i awantur z policją wykłady ukonstytuowały się jako ciała akcjo politycznej złożonej ze studentów i całego personelu, rodzaj sowietów, z całym mechanizmem intryg i walk o kontrolę pomiędzy rywalizującymi grupami aż po tych, którzy chcą tylko palić i rzucać bomby.
I jeszcze ten fragment o Ameryce śpiewającej młodzieży:
„Ameryka to tymczasowe obozowisko, upiorne miejsce spełnionych proroctw Witkacego, świat bez historii, kraj gdzie jedyną kulturalną rozrywką tubylców jest gapienie się godzinami na przejeżdżające auta, picie, albo strzelanie z pistoletu z auta do mijanych znaków drogowych.”
czyli, krąg się rozszerza: Dmowski, Mickiewicz, Miłosz, Witkacy to ci, którzy nie przepadali za rockiem, rapem i metalem.
Miłosz do tego stopnia nie przepadał, że w tamtych czasach obawiał się, że swoimi poglądami zostanie zakwalifikowany do „inteligentów rosyjskich drugiej połowy XiX wieku”.
Ale tamte czasy to nie tylko USA. Paryż, Berlin.
Jeżeli ktoś chce, mogę przybliżyć specyfikę tamtego okresu w tych miejscach.
Przy tej okazji uwaga.
Polskę raczej omijają kataklizmy sił natury. Ani u nas trzęsienia ziemi, ani cyklony, tornada, że o tsunami nie wspomnę.
Niestety, ale nieszczęścia mogą przynosić wojny, jedyne w swoim rodzaju projekty uszczęśliwiania ludzkości przynoszone z reguły z Zachodu. Przypominam komunizm był projektem Zachodu, a jego idee wykluwały się w epoce Oświecenia.
I czasami mam ochotę przeżyć niezłe trzęsionko, aniżeli zaświadczać kolejnych kulturowo-ideologicznych dobrodziejstw spadających na nasz kraj.
A poza tym polecam wzięcie korepetycji z antropologii, kulturoznawstwa i poczytać sobie jaki wpływ na funkcjonowanie społeczeństw Zachodu miała muzykalne epoka, która dla wielu kojarzy się tylko z festiwalem w Woodstock.
@PR
To mówi Pan, że nie przeszłoby Panu przez myśl zakazywanie czegoś swojej żonie. Ale cudzej, jeżeli uczyłaby HiT-u, to już by Pan zakazywał w ramach burmistrzowania. PR te Ustrzyki to mają chyba 1 liceum i 1 technikum połączone z branżówką. W liceum 6 profili czyli prawdopodobnie 6 klas pierwszych, w każdej po 2 godz. HiTu, w technikum i branżowce łącznie 6 profili, po 1 godz.HiTu w klasach pierwszych. To ilu jest w tych Ustrzykach nauczycieli HiTu? Czy burmistrz nie mógł się z nimi dogadać, to miejscowość, w której jest 9 tys.mieszkańców, więc spore prawdopodobieństwo, że się znają. Tak Pan niby szanuje nauczycieli, ale jak coś po Pana myśli, to można im zakazać, nakazać, traktować obraźliwie.
Róża
19 SIERPNIA 2022
12:19
„Szkoda mi tego człowieka, bo został wystawiony na pośmiewisko. ”
Nie, raczej nie możesz uwolnić się od dobrego amopoczucia, własciwie kwietyzmu. Roszkowski „został zmuszony”, bo absolutnie nie jest możliwe, że komuś coś się chce, na przykład napisać nieszablonowy podręcznik, który zmusi, przyszłych obywateli, dziś jeszcze uczniów, do myślenia. Edukacja nie może tworzyć obywateli tylko konsumentów, w tym sensie jesteś liberalna i nowoczesna, choć dobrze jest widzieć czym to się może skończyć dla zasobów świata. Ale nie, musi być jak było, do wykucia fakty, daty, bez zrozumienia, co z czego wynika i dlaczego. A nade wszystko niezbędne operowanie wygodnymi stereotypami: średniowiecze ciemne, renesans odkrywczy, starożytność szlachetna i mądra, pogaństwo poczciwe i tolerancyjne, chrześcijaństwo opresyjne, wsteczne i niepostępowe, oświecenie – raj nieutracony itd. Historia skłaniająca do myślenia może być dla liberalnej demokracji niebezpieczna, chociażby dlatego, że pokazuje inne rozwiązania, dobrze ludziom znane i być może lepsze. Dlatego im mniej historii tym lepiej, przecież w gruncie rzeczy o to chodzi. Ponawiam apel, napiszcie nieszablonowy podręcznik do HiT z pozycji lewicowych, z pewnością jest to możliwe. Pokażcie drogę i związki od oświecenia poprzez rewolucję bolszewicką do neomarksizmu, LGBT i Black Lives Matter. Palenie książek to nie jest cywilizowana forma dyskursu, lepiej książki drukować niż palić.
legat
19 SIERPNIA 2022
21:44
Masz sporo racji, dlatego w Wodach Polskich poleciały głowy. To co teraz zrobiono, lokalizację nielegalnych wyrzutów, należało uczynić wcześniej, pewnie jeszcze za czasów Millera lub Tuska. Teraz to już można się tylko spierać, czy bardziej zawinił Tusk z Kopacz czy Kaczyński z Morawieckim. Bo Wody Polskie cały czas są te same i takie same.
Płynna rzeczywistość
19 SIERPNIA 2022
22:41
Jerzy Owsiak to wielki temat. Z jednej strony pośredniczy w pomocy (zbiórkach pieniędzy) dla Ukrainy, z drugiej uczestniczy w wojnie hybrydowej po stronie Białorusi i Rosji. Po zbilansowaniu tych działań chyba Order św. Jerzego mógłby dostać. Order św. Jerzego dla Jerzego, subito. 🙂
@Mauro
Mauro czy zna Pan jakiegoś 14- latka? Kiedy ostatnio rozmawiał Pan z osobami w takim wieku? Czy kupił i przeczytał Pan tę książkę, która ma ich zmusić do myślenia? A może wie Pan jak zmusić do myślenia Pana idoli partyjnych w sprawie największego spadku PKB w Unii?
Rossi,
Co Pan chcesz od rewolucji bolszewickiej? Przecież rosyjska telewizja pełna jest odniesień do Boga, mają takie flagi z jakimś świętym, pół-Chrystus, pół-komendant Che, Matka Boska uchroniła cerkiew w Mariupolu przed bombami, czyli bolszewia i neomarksiści przegrali na całej linii. Póki co na końcu łańcucha ewolucji nie stoi żadne LGBT, tylko patriarcha Kirył błogosławiący demilitaryzację i denazyfikację nazistów i banderowców.
I dlaczego łączyć Oświecenie tylko z LGBT? Przecież bez Oświecenia nie byłoby helikopterów, a bez helikopterów nie można by z taką fantazją zrzucać marksistów do oceanu, prawda? Czyli jednak Oświecenie to samo dobro.
I nie przyszło Panu do głowy, że podręcznik można napisać z pozycji… naukowych?
@Izydor Danken 20 SIERPNIA 2022 8:36
Co z Miłoszem – jest mi zupełnie obojętnie. Poeci, jak każdy, mają poglądy polityczne. Ich poglądy nie muszą być dla nikogo wyznacznikiem. Dlatego windowanie na piedestał np. Mickiewicza czy Miłosza i kreowanie ich na wyrocznie jest bezsensowne. A co w ich tekstach przemawia do dzisiejszego czytelnika – to już dzisiejszy czytelnik zadecyduje.
Naprawdę, nie chce mi się czytać twoich kolejnych sążnistych wypocin. Jesteś dziwacznym, egzaltowanym grafomanem. End of story.
Już, już miałam dokopać Maupo, ale widzę, że mnie wyręczono :)
Przyjemnie poczytać te Wasze odpowiedzi. Na tym polega pozytywna rola trolli – że je czasami prowokują.
@Mauro Rossi 20 SIERPNIA 2022 12:23
Tylko że głowa, która poleciała w Wodach Polskich to akurat był ten jedyny, który zawczasu domagał się zbadania sprawy. A winni nadal są chronieni, bo pis-dni przecież.
60+
20 SIERPNIA 2022
13:17
@Mauro Rossi 20 sierpnia 2022 12:21
>>„oświecenia poprzez rewolucję bolszewicką do neomarksizmu, LGBT i Black Lives Matter.”>>
„Uważaj, bo zdaje się, że wagarowałeś na dokształcie u rydzyka kiedy było o rewolucji francuskiej”.
Nie kojarzysz rewolucji francuskiej z oświeceniem? Really? 🙂
I tak można by zdanie po zdaniu rozbierać na czynniki pierwsze te twoje depresje myślowe. Sokrates miał rację, ludzie nie wiedzą, że nic nie wiedzą.
Płynna rzeczywistość
20 SIERPNIA 2022
13:14
„Przecież bez Oświecenia nie byłoby helikopterów, a bez helikopterów nie można by z taką fantazją zrzucać marksistów do oceanu, prawda”?
A to zdanie mnie ujęło. Gdyby oświeceni obywatele, Saint-Just i Robespierre, mieli helikoptery to by ich użyli, czy jednak postawiliby na równie nowatorską gilotynę?
Róża
20 SIERPNIA 2022
13:05
„A może wie Pan jak zmusić do myślenia Pana idoli partyjnych w sprawie największego spadku PKB w Unii”?
Każdy bez wyjątku i z własnej może zmusić się do myślenia. Ten „największy spadek PKB” to efekt wysokiego PKB przed rozpoczęciem procesu spadania w wyniku światowego kryzysu. Ale nawet teraz, po spadku, ten PKB jest wyższy niż przeciętna w UE. Należy to skojarzyć ze wzrostem płac w lipcu br. (15 proc.) i nadal niskim bezrobociem, jednym z najniższych w UE, poniżej 5 proc.
Ciekawe, czy ktoś czyta te moje komentarze?
Redaktor Chętkowski na pewno, ale to tylko w ramach obowiązku spadającego na Gospodarze blogu, czyli w ramach ich moderacji. Ale czy ktoś czyta, bo je lubi? Jest ciekaw, co znowu uczynię kolejnego tematem przewodnim mojego komentarza? Czy też nawet intryguje tę osobę jaką następną głupotę napiszę?
I jeżeli chodzi o tych którzy lubią je czytać, to te osoby powinni dać jakiś znak, że je lubią. Nie zdają sobie oni sprawy z tego jak dopingująca może być taka opinia. Dla mnie.
Wiedza, że ktoś lubi, tdza też wiem, że ktoś taki może lubić więcej, bardziej, a nawet w dwójnasób. A jeżeli wiem, to każdy na moim miejscu robiłby wszystko, aby to wyzwanie przyjęło materialną postać.
No dobrze, nie będę więcej pisał, bo okaże się zaraz ,że jedynym lubiącym moje komentarze jest Izydor Danken.
A teraz oczywiście wątek powstańczy. I tutaj zaskoczenie, żeby nie rzec niespodzianka.
Nie „barykada” Anny świrszczyńskie, ale tym razem…
Jakiś czas temu (jakiś, czyli ze dwa lata ) nabyłem „Dzienniki z powstania warszawskiego”.
Chyba nowośc, a na pewno nowość w tej formule, bo jest to zbiór kilkudziesięciostronicowych dzienników siedmiu autorów. Wymienię cztery nazwiska , bo pozostałe są raczej anonimowe: Leopold Buczkowski, Maria Dąbrowska, Karol Irzykowski, Maria Rodziwiczowa.
Wrażenia?
Raczej pozytywne, ale w przypadku dzienników Lepopolda Buczkowskiegoto chyba zachwyt.
Chyba nikt do tej pory o powstaniu nie pisał. Może momentami Białoszewski, ale też raczej nie.
Kilka fragmentów w tym jeden nauczycielski i jest to ukłon w strone Gospodarza, że pozwala mi u Siebie pisać. Zaczynam właśnie od niego:
„Pierwszy dzień zachmurzenia. Zapewniam o tym, ze już cała Francja wolna. Najmniej wycierpieli, i pierwsi wolni.
Nasza polityka jest dupiasta, prowadza ją ludzie nadający się na prowincjonalnych nauczycieli, a więc np. w Piotrkowie Trybunalskim – jak powiada Marian”
Oczywiście wiem, że Dariusz chętkowski nie jest nauczycielem z Piotrkowa. Dariusz Chętkowski uczy w Łodzi.
A oto wątek – być może – rodem ze szkolnej biblioteki:
„Jakaś pińdziunia poszła do Bolka: „Proszę Pana, coś do czytania, bo mój mąż taki nerwowy, że z nikim nie chce gadać.”
Czy taki też tematycznie powiązany, bo sierpień to początek zbiorów na ogrodach działkowych. Jedna z akcji szarych Szeregów wymagała nocnego przejścia właśnie przez działki i przy tej okazji wywiązał się taki dialog między dwiema warszawiankami:
– Ty w d… jebana, twój mąż w Londynie siedzi i wino popija, a nam nie wolno na działce kartofli poryć dla dzieci! – krzyczy baba z Marymontu do żoliborzanki, właścicielki działki.
– Aby cie pierwsza bomba nie minęła – ta jej odpowiada.
A właściwie cały ten kilkudziesięciostronicowy dziennik to ten rodzaj narracji i ciętych dialogów.
A poza tym jest jeszcze jeden fragment, ale ten zostawiam na specjalną okazję.
Pisownia fragmentów oryginalna.
Mauro Rossi 20 SIERPNIA 2022 12:23 do mnie: –Masz sporo racji, dlatego w Wodach Polskich poleciały głowy. To co teraz zrobiono, lokalizację nielegalnych wyrzutów, należało uczynić wcześniej, pewnie jeszcze za czasów Millera lub Tuska. Teraz to już można się tylko spierać, czy bardziej zawinił Tusk z Kopacz czy Kaczyński z Morawieckim.
Poleciały głowy, mówisz Mauro , a jakoś głowa Zastępcy Prezesa Wód Polskich ds. Zarządzania Środowiskiem Wodnym nie poleciała. Dlaczego? Bo go Moskwa chroni najwyraźniej. Nie wiesz dlaczego go tak chroni? – odpowiedzialnego prezesa za zarządzanie środowiskiem wodnym?
Ja wiem dlaczego, przekonałeś mnie, że to fujowe zarządzanie jest z winy Millera może ale na pewno z winy Tuska.
Poza tym Mauro, to ta gra w winę Tuska wydaje się być raczej bezprzedmiotowa więc chyba nadszedł zcas abyś przekazy dnia z Nowogrodzkiejw tej kwestii – jak człowiek inteligentny – ignorował. Po tym co wczoraj zobaczyłem w internecie i mediach nie tylko propisowskich to być może Tusk już jest passe i skupianie się na jego winach jest psu na budę.
W końcu antypis chyba zrozumiał że lider mający równie pokaźny elektorat negatywny jak Kaczyński, nie jest przyszłościowy.
Poza tym wspieranie dzisiaj polityki akceptującej to co wyrabiają przez ostatnie pół roku Niemcy (a tak jest postrzegany Tusk jako polityce Niemiec sprzyjający) jest samobójcze. Skompromitowany kanclerz t i fatalna polityka Niemiec, nie akceptowana przez pozytywnie nastawionych do udzielania pomocy Ukrainie powoduje, że „zagranica”, też już Tuskowi nie sprzyja. W tej sytuacji czarno widzę przed Tuskiem nie tylko jako liderem opozycji ale samej PO też. Po prostu przebija się do świadomości politologów i mediów, wszystkich, też antypisowych, że „wypad” Tuska raczej nie zaszkodzi antypisowi a pomóc może.
Gdy ZjeP wygrywał wybory w 2015 to swoich liderów z negatywnym elektoratem wcześniej pochował, jak np. Ziobrę czy Macierewicza ale Kaczora również. Nadchodzi więc czas na wypinkowanie Tuska, chyba. Jeśli tego nie zrobi się, to szanse ZjeP-a a wygraną nie będą spadać w pożądanym przez antypis tempie.
Trzeba się przyjrzeć jak Czaskowi się uda ten Campus za parę dni. Kumanie się z nim przez liderów opozycji im nie zaszkodzi tak jak kumanie się z Tuskiem.
A wracając do Wód Polskich to one zdecydowanie wodom polskim szkodzą, niestety. Nie ma żadnych przesłanek aby twierdzić że jest inaczej.
@Izydor Danken
Czytam i lubię.
Pozdrawiam
Gospodarz (nie z Piotrkowa)
legat
20 SIERPNIA 2022
14:59
„ jakoś głowa Zastępcy Prezesa Wód Polskich ds. Zarządzania Środowiskiem Wodnym nie poleciała. Dlaczego? Bo go Moskwa chroni najwyraźniej. Nie wiesz dlaczego go tak chroni? – odpowiedzialnego prezesa za zarządzanie środowiskiem wodnym”?
Tak, ale on już tam był zanim A. Moskwa za niego wyszła. Poza tym jej ministerstwo nie nadzoruje Wód Polskich. W jednym z wywiadów A. Moskwa mówi, że w mediach rosyjskich ukazało się juz ok. 1,5 tys. fake-newsów na jej temat. Ruscy też grzeją Odrę.
„Trzeba się przyjrzeć jak Czaskowi się uda ten Campus za parę dni”.
Finansowany jest przez niemieckie fundacje, więc chyba się uda. Jak są dwa uda to się uda. 🙂
Krążą teorie, że Tusk to tylko zając, jak w biegu na 10 km podczas którego musi paść rekord, czego oczekują sponsorzy. Na kilometr przed metą dyktujący szybkie tempo zając zachodzi z bieżni i wygrywa ten kto miał wygrać, czyli Trzaskowski. Tyle teoria.