Zakaz chodzenia do szkoły
Zaszczepieni uczniowie mogą chodzić wszędzie, tylko nie do szkoły. Dzieje się tak, gdy klasa została skierowana na kwarantannę. Wtedy nikt nie przychodzi do szkoły. Zaszczepieni mogą iść do kina, pubu, do centrum handlowego, nie są bowiem na kwarantannie. Jednak do szkoły przyjść nie mogą. Jaki w tym sens?
Na absurd ten zwrócił uwagę Dariusz Żółtowski, felietonista Głosu Nauczycielskiego (swoją drogą niezłe pióro – fragment tekstu tutaj). Na pewno nie chodzi w tym zakazie o troskę, aby nie roznosić wirusa (zaszczepieni też mogą zarażać). Gdyby bowiem tak było, wysłano by do domu – pisze kolega po fachu – także nauczycieli. Tymczasem zaszczepieni nauczyciele do szkoły chodzą, a zaszczepieni uczniowie nie. Dlaczego?
Jeśli mamy przestrzegać prawa, musi być ono sensowne. Trudno pojąć, jaka jest różnica między jedną grupą zaszczepionych a drugą. Między zaszczepionymi uczniami a zaszczepionymi nauczycielami. Raczej nie ma żadnej, więc objęcie zakazem tylko uczniów to po prostu bubel prawny. Kolejna bezsensowna decyzja władzy. Nic dziwnego, że Polacy mają prawo w nosie.
Komentarze
@Gospodarz
Jak pisał na swoim blogu Jarek Pytlak to nie jest bubel prawny – to jest POLITYKA. Chodzi o to żeby wyborców Konfederacji nie drażnić, bo Czarnek ma przejąć jej elektorat … 😉
Tego rodzaju zjawiska najlepiej przepracowywać metodą pytań do specjalistów, zanim przystąpi się do własnej kategorycznej oceny. Osobiście przypuszczam, że specjaliści operują wg tablic prawdopodobieństwa wypracowanych przez świat i Polskę przez ponad rok trwania pandemii – zarażeń i zgonów. Natomiast osoby niefachowe cały czas ciążą ku myśleniu totalnemu – jeżeli jest jakiekolwiek prawdopodobieństwo to postępować identycznie jak kiedy jest wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia efektu. Tylko osoby wprawne w myśleniu w kategoriach rachunku prawdopodobieństwa mają szansę ogarnąć metody świata w pandemii. A i to na ogół dopiero po poznaniu metodyki Sanepidu dot. skomplikowanego aspektu pandemii.
Gdyby nie kierowano się rachunkiem prawdopodobieństwa, to nie byłoby przecie w krajach różnicowania swobód zaszczepionych i niezaszczepionych (paszporty covidowe, wymagania nawet na granicach przy wjeździe do państw) – wszak jedni i drudzy mogą zarażać, chorować, umierać na covid.
Działając w oparciu o te same przecież przepisy , na których opierają się łódzkie szkoły, liceum mojej córki (III LO w Gdyni) na kwarantannę kieruje niezaszczepionych uczniów i nauczycieli, szczepieni natomiast przychodzą do szkoły. Zajęcia odbywają się planowo, uczniowie skierowani na kwarantannę mogą wystąpić do dyrekcji o dostęp on-line do zajęć prowadzonych w salach lekcyjnych. Jeśli w Gdyni można, to dlaczego w Łodzi nie można?
19:56
Pandemia jest inna niż codzienne działanie przepisów. Np. wiemy że w pewnych regionach obowiązywały zaostrzone rygory w związku z większym prawdop. zarażenia. To nie na codzienne odruchy myślowe zjawisko.
Dzisiaj usłyszałem od jednej nauczycielki liceum, że w szkole, w której uczy mieli w okresie pandemii 4 próby samobójstwa uczniów – W JEDNEJ KLASIE !!!
@satrutequi
Polskie statystyki medyczne są uznawane jako jedne z najmniej wiarygodnych w Europie. Są pomijane w analizach międzynarodowych by nie wypaczyły ich wyniku.
Wg MZ w Polsce na covid zmarło ok. 28,5 tys. osób ale bez chorób współistniejących tylko 5102 osoby czyli 18%. Nie można wykluczyć, że część z nich miało te choroby tylko jeszcze nie były zdiagnozowane.
Na ptasią grypę „fachowcy” przewidywali 200 mln ofiar śmiertelnych – było niecałe 300 OSÓB (!).
A „epidemia ospy” u nas w latach 60-tych ?
Światowa Organizacja Zdrowia przewidywała, że epidemia potrwa dwa lata i w jej wyniku zachoruje do 2 tysięcy osób, a umrze 200. Epidemia wygasła po 25 dniach – zachorowało 99 osób a zmarło 7 osób – w tym 2 lekarzy i 2 pielęgniarki.
Takim „ekspertom” wierzyć ?
Ktoś powiedział – „kłamcom się nie wierzy – nawet gdy mówią prawdę !”
No bo skąd możemy wiedzieć, że jest nią to, co w tej chwili mówi?
@Vesper
To zależy nie tylko od dyrektora (chyba jeszcze Kossakowskiego), ale i od sanepidu oraz kuratorium. 1.Do gdyńskiej trójki chodzą dzieci całej ELITY woj. pomorskiego(i nie tylko!) – łatwiej jest to i owo załatwić. 2. Nie wiem jak z sanepidem, ale kuratorem pomorskim jest b.nauczycielka trójki – to też ułatwia pewne sprawy i pozwala na „wyjątkowe” traktowanie. Wreszcie trójka ma internat ze sporą częścią uczniów – to też jest co innego niż bezinternatowa szkoła Gospodarza … 😉
21:56
Ale podajesz tylko statystyki za 2020r. (28,5 tys.) jako statystyki pandemii covid w Polsce ha ha
@satrustequi
14 listopada 2021
18:48
„Tego rodzaju zjawiska najlepiej przepracowywać metodą pytań do specjalistów, zanim przystąpi się do własnej kategorycznej oceny. Osobiście przypuszczam, że specjaliści operują wg tablic prawdopodobieństwa wypracowanych przez świat i Polskę przez ponad rok trwania pandemii – zarażeń i zgonów. ”
Proponuję zatem dać przykład i zacząć od siebie.
5:32
Ależ ani jednym słowem nie podważyłem działań specjalistów!
O Płynna nierzeczywistość zmienił narrację – musi dostał nowe dyrektywy. Już NIC nie pisze o konieczności wpuszczenia tych „kilku” imigantów (oczywiście kobiet w ciąży i dzieci … 😉 ] znad białoruskiej granicy w imię różnych „wartości”, szczególnie chrześcijańskich … 😉
@belferxxx 14 LISTOPADA 2021 22:04
„Do gdyńskiej trójki chodzą dzieci całej ELITY woj. pomorskiego(i nie tylko!)”
Rzut oka na tabelkę „UCZELNIE, W KTÓRYCH ABSOLWENCI III LO W GDYNI ( matura 2020 ) ROZPOCZĘLI STUDIA W 2020 ROKU” (najnowsze dane dostępne na stronie internetowej szkoły) pokazuje, że na 219 absolwentów, w uczelniach z czołówki światowej rozpoczęło studia 9 osób (około 4%)… 😉
W tabelce szkoły z czołówki (powiedzmy pierwsze 25 miejsc w Shanghai Ranking) znajduję jedynie University College London (5 osób), University of Cambridge (2 osoby) oraz Imperial College London i University of Oxford (po jednej osobie).
Nie widzę nikogo na jakiejkolwiek uczelni amerykańskiej, nie mówiąc już o czołówce typu Harvard, Stanford, MIT, UC Berkeley, Princeton, Columbia, Caltech, Chicago, Cornell czy Yale… 😉
satrustequi 14 listopada 2021 22:16
Podaję tylko przykład manipulowania danymi statystycznymi dla ogłupiania ludzi i ukrycia prawdziwego celu działań – maksymalnych zysków !
grzerysz
Czyli dramat szkolnictwa ogólnego w Polsce! Nikt poważny nie chce kształcić za darmo ubogich nachodźców z Polski!
Generalnie w kraju autorytarnym władza słabo daje sobie radę z więcej niż jednym kryzysem na raz, zwłaszcza jeśli żaden nie został wywołany przez nią samą. W tej sytuacji ostatecznym autorytetem, na którego zdaniu taka władza opiera swoje decyzje, jest Córka leśnika. To daje nam właściwą wskazówkę. W Gdyni, którą nawiedziłem w te wakacje w związku z targami książki, a potem kolejnymi w Sopocie, rosną inne lasy niż pod Łodzią, to zaś wymaga zdecydowanie innych środków walki z czerwoną zarazą, która jest zdecydowanie groźniejsza od jakichś tam wyimaginowanych kowidków.
@grzerysz
Uczelnie amerykańskie to niebotyczne koszty, również dla Amerykanów, którzy mogą liczyć na jakieś wsparcie z domu rodzinnego, np. stać mnie na kształcenie córki w Szwajcarii, natomiast prawdopodobnie odmówiłbym finansowania licencjatu w USA. 🙂
A jak by tak w szkole porozmawiać o prostytucji?
Podobno prostytutką zostaje się z różnych przyczyn. Na przykład z braku środków do życia. Z porwania i gwałtu. Z uwiedzenia przez alfonsa. W tle chyba zawsze kłopoty rodzinne, brak miłości, zaufania i oparcia. I załóżmy, że taka niewiasta lub mąż upadły chce wrócić do normalnego życia. Czy społeczeństwo powinno im pomóc, czy też za życia wbić na osinowy kołek?
Weźmy teraz takiego nachodźcę. Ktoś, niczym ten alfons, oszukał go, obiecując łatwą przeprawę do Niemiec, i jeszcze wyczesał na kilka tysięcy dolarów. Mamy ją, go drugi, ba!, trzeci raz karać, czy też wyciągnąć miłosierną rękę, np. z biletem lotniczym do kraju pochodzenia? Tu oczywiście może być kolejny problem, bo prostytutki często się zadłużają, jak więc ci nachodźcy mają wrócić do kraju, nie mając za co spłacić długu? Tu śmierć, tam śmierć, a wokół światła wielkiej rampy. I żeby chociaż to byli Europejczycy, czyli biblijni bliźni – ale przecież cera śniada lub hebanowa to jak gwiazda Dawida na czole. Tak trudnych problemów nigdy nie spotkałem na lekcji matematyki a nawet chemii. Tylko szkolne lektury mogą przybliżyć nas do rzeczywistości. Tylko, na boską miłość Boską, niech to nie będą jakieś religianckie ramoty!
Tak więc, młodzieży, do lektur, zwłaszcza tych spoza wykazu! Czego sobie i Wam życzę.
@Krzysztof Cywiński 15 LISTOPADA 2021 18:03
„Uczelnie amerykańskie to niebotyczne koszty”
„prawdopodobnie odmówiłbym [córce] finansowania licencjatu w USA”
Najpierw córka musiałaby się tam dostać.
Co w przypadku licencjatu na ścisłej amerykańskiej (czytaj światowej) czołówce (np. pierwsza piątka z listy podanej wyżej) naprawdę nie jest takie proste… 😉
@grzerysz
1.Oxbridge i Imperial College(w naukach technicznych i informatyce) są z tej samej półki co czołówka uczelni z USA … 😉
2.Mam 4 byłych uczniów po Harvardzie, 5 – po Caltechu, 3 po Stanford, 2 po Yale, 1 – po Cornell, 1 – po MIT, 3 – po Columbii. Da się … 😉
3.KC – nie jest tak źle z tymi kosztami, bo oni przyjmują „na ślepo” od strony finansowej, a potem dają stypendia. Żadna z wymienionych w p.2 osób nie była szczególnie zamożna ani rodzina majątku nie musiała wyprzedać … 😉
A Płynna nierzeczywistość już nic o „biednych imigrantach” nie napisze??? 😉
grzerysz
16 LISTOPADA 2021 4:53
Trafione w punkt. Niestety, ale nic nie poradzisz, to tylko chore ambicje rodziców
@Płynna niezrzeczywistość
Gdzie ty w Polsce widziałeś prostytucję z braku środków do życia – na dragi owszem, ale to tylko konsekwencja uzależnienia – roboty wszędzie od zarypania, nic tylko się zatrudniać … 😉
Pomyśl o tysiącach polskich(!) ofiar np. Ambergold – też przez własną głupotę oszukani (przez kumpli Tuska!) stracili majątek życia. To może się nimi zająć zamiast głupimi z 3 świata – co taki GŁUPI(a niby całą „mundrość świata” ma w smartfonie 😉 ] może pozytywnego wnieść do Polski. On się do żadnej roboty nie nadaje ani mu się NIE CHCE pracować. Bo motyw przewodni tych od Ambergold i tych twoich imigrantów był wspólny „Co by tu zrobić żeby się nie narobić a zarobić?” … 😉 W przypadku imigrantów zarobkiem byłoby przejście na NASZE cy niemieckie UTRZYMANIE … 🙁
@grzerysz
W tym roku z jej szkoły jedna osoba dostała się na MIT i jedna na matematykę w Oxford na bodaj 40 maturzystów IB. Dlaczego Oxford a nie Dartmouth, Princeton czy Harvard? Mogę jedynie zgadywać. W ostatnich latach ok. 7 ( 10-20%) zdaje maturę IB na 40 i więcej punktów, więc spełnienie kryteriów naboru do tych prestiżowych uniwersytetów nie jest jakimś ewenementem. Córce marzy się praca w Lego, więc raczej jakaś uczelnia w Danii. Większości ludzi na świecie do szczęścia „bluszcz” nie jest niezbędny, a w kraju w którym dawne ‚Forum” czytałoby 6-7 tys. ludzi, jakież może być zapotrzebowanie na absolwentów Harvardu? 🙂 Co oni by tutaj robili? To tak jak z Messim czy Ronaldo albo Lewandowskim: w swojej profesji muszą być tam, gdzie byli i są.
@KC
W Polsce są światowe koncerny (ich filie!), a w nich zapotrzebowanie na takie dyplomy. A potem, już na etat ekspata, można do Polski przyjechać – sam miód … 😉
@MeriStrip
„Trafione w punkt. Niestety, ale nic nie poradzisz, to tylko chore ambicje rodziców”
1.Jeżeli skomentuję: wpis głupi jak nick, to będzie to jedynie opinia oceniająca, bez żadnej treści. Każde z trójki moich dzieci robiło to, co chciało. Syn prowadzi firmę, zajmującą się edukacją matematyczną już prawie 2000 przedszkolaków. Starsza córka zamieszkała w Paryżu, najmłodsza juz w przedszkolu postanowiła, że będzie pracowała w Lego. Nawiązała kontakt z firmą dowiedziała się, że aplikując do pracy najistotniejszym kryterium są języki, matematyka, fizyka i inżynieria, więc od przedszkola uczy się 5 języków obcych, w tym z mandaryńskiego podchodzi już do B-1. Co roku pytam ją czy chce kontynuować, czy też może jednak z czegoś zrezygnuje. Jak znam własne dziecko, to będzie tam pracowała. Co w tym jest chorego? Kiedy byłem w ich wieku, miałem b. ograniczone możliwości wyboru, więc zawsze chciałem, aby moje dzieci mogły wybierać samodzielnie.
2. „Poor by condition, rich by ambition”, „Ambition makes people diligent”.
Pierwsze to chińskie, drugie angielskie podejście do ambicji. Polskie: zero ambicji i zero osiągnięć. Nagannym może co najwyżej być przerost ambicji w stosunku do własnych możliwości. W Polsce pewnie jest ze 20 szkół z programem IB. W każdej pewnie 10-20% z wynikiem 39+ ( średnia świata to bodajże 26 pkt.), co gwarantuje miejsce w którejś z czołowych uczelni świata.
@belferxxx
SKOKi to prawie pięć razy większe straty niż Ambergold, a do ich pokrycia i Pan i ja musieliśmy się dorzucić
@Róża
No i …. To nadal Polacy Polaków, a czemu mamy się jeszcze do głupich cudzoziemców dokładać … 😉
@belferxxx 16 LISTOPADA 2021 12:39
1. Zdecydowanie wolę Stanford, MIT, UC Berkeley czy Carnegie Mellon University a i Harvard w ostatnich latach robi tu olbrzymie postępy. W każdym razie wszystkie te uczelnie + ETH Zurich + dwie uczelnie chińskie stoją wyżej od University of Oxford (od innych angielskich nawet znacznie, znacznie wyżej) w 2021 ShanghaiRanking Computer Science & Engineering … 😉
2. „Da się”. Pewno, że tak.
3. Właśnie. Koszty kosztami, ale przede wszystkim trzeba być bardzo dobrym i potrafić się tam dostać… 😉
@Krzysztof Cywiński 16 LISTOPADA 2021 15:07
„w kraju w którym dawne ‚Forum” czytałoby 6-7 tys. ludzi”
To niestety smutna prawda…
Panie Cywiński,
wszyscy tutaj zgromadzeni, znamy już osiągnięcia Pana dzieci, które wielokrotnie Pan podkreślał. Gratulacje, duma rozpiera.
Znamy również osiągniecia Pana wybranki, która o mały włos nie otrzymała nagrody, przynajmniej tak napisano
https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,22911715,korepetytorka-z-zabrza-ma-szanse-na-matematycznego-nobla.html?disableRedirects=true#BoxLokKatImg
kogoś pominęłam?
Czytałam kiedyś o narcystycznym zaburzeniu osobowości, byłam ciekawa czym się to objawia
@belferxxx
Koszty studiów to istotna, ale jedynie część problemu. Dochodzi logistyka. Jak świat podda się zaleceniom ekologów, to koszt wyprawy do USA będzie dostępny nielicznym 🙂 W Europie to jedynie 1000-1500 km, a i tak zrobi się b. drogie 🙂
@Krzysztof Cywiński 16 LISTOPADA 2021 16:48
„W Polsce pewnie jest ze 20 szkół z programem IB. W każdej pewnie 10-20% z wynikiem 39+ ( średnia świata to bodajże 26 pkt.), co gwarantuje miejsce w którejś z czołowych uczelni świata”.
To nie takie proste. Aplikacja na czołowe uczelnie amerykańskie to sprawa wieloaspektowa. Bardzo dobre wyniki w nauce to rzecz w zasadzie konieczna ale daleko niewystarczająca…
@Krzysztof Cywiński 16 LISTOPADA 2021 15:07
„w kraju w którym dawne ‚Forum” czytałoby 6-7 tys. ludzi”
A i dawną POLITYKĘ pewno niewielu więcej…
Daniel Passent rozpoczyna swój felieton w najnowszym numerze tygodnika następująco:
„Adam Michnik w rozmowie z czasopismem „Zdanie” powiedział między innymi, że POLITYKA Rakowskiego „to było pismo bardzo wartościowe”. Ludzie opozycji nigdy „nie uważali za zdrajców redaktorów pisma POLITYKA. W tym sensie miejsce na szacunek dla postaw pozytywistycznych było”. „Myśmy bardzo unikali chwalenia samych siebie, ale styropian, więzienna krata, to był po prostu nasz dom – mówił Michnik. – Nikt się nie dziwi, że Passent chwali POLITYKĘ, bo to jest jego dom”.
Tak, „POLITYKA Rakowskiego „to było pismo bardzo wartościowe””.
Niestety, o dzisiejszej już tego nie można powiedzieć…
@Mery?MeriStrip
Jak widać ma Pani jedną dosyć niezdrową ambicję. 🙂
1. O dzieciach napisałem tylko dlatego, że zarzuciła mi Pani niezdrową ambicję rodzica. Nie widzę niczego takiego wielkiego w tym co osiągnęły i czym się zajmują. W Polsce działa pewnie kilkadziesiąt tysięcy firm edukacyjnych, z czego kilka tysięcy większych od tej, którą prowadzi syn. Starsza córka Ukończyła Uniwersytet Wrocławski z wyróżnieniem w 10 najlepszych studentów na roku i średnią. Skończyła drugi fakultet, mieszka i pracuje w Paryżu, na niskim szczeblu zarządzania. Czy to jakieś wybitne osiągnięcia? Dziesiątki tysięcy ludzi, a może nawet setki tysięcy Polaków ma większe. Dla mnie najważniejsze jest to, że czują się dobrze, na swoim miejscu i robią to co bardzo lubią. Są szczęśliwe i to właśnie uważam za ich wielki życiowy sukces. Są pozbawione tego jadu, który z Pani aż wycieka na forum.
Wątek drugi jest dla mnie najzabawniejszy. Przekaziory podają to co chcą podać, często wyrwane z kontekstu, a nawet by komuś zaszkodzić. Jak Pani schłodzi sobie głowę bardzo zimną strugą wody, wypluje żółć to mogę spróbować wyjaśnić co powinno być napisane. Na to co napisała dziennikarka dodatku regionalnego „tabloidu z pretensjami” nie mam wpływu.
🙂
@Grzerysz
Rankingi nie wymieniają np. MGiMO – uczelnia baaardzo elitarna 🙂
@KC
MGIMO (Moskowskij Gosudarstwiennyj Institut Mieżdunarodnych Otnoszenij) to baaardzo wyspecjalizowana profesjonalna(!) uczelnia. Rankingi uczelni akademickich jej nie obejmują … 😉
@Grzerysz
Jak ktoś zdobywa na maturze IB 39+ punktów to bez większych problemów poradzi sobie z pozostałymi aspektami naboru. 🙂
W Szwajcarii na Politechnikę w Lozannie, przyjmują od 38 pkt. tych, którzy kończyli IB poza Szwajcarią (dla miejscowych limit to 32 pkt.). Zbliżone kryteria przyjęć ma Politechnika w Zurychu. 🙂
Nie za bardzo wierzę w to, że kandydat z przeciętnym wynikiem lepiej poradzi sobie z wieloaspektowością procedury przyjęć. Nie bez znaczenia jest również kierunek kierunek: prawo czy gender studies 🙂
@KC
Przy rekrutacji nie liczy się sama goła suma punktów z IB – na czołowe uczelnie techniczne to zwykle wymóg Math Analysis and Approaches HL i Physics HL na 6-7 (albo tylko 7) … 😉
@belferxxx
Wiem, bo studiowałem 🙂
@belferxxx
Sądzę, że aplikujący o tym wiedzą 🙂
Chociaż… Kiedyś trafił do mnie kandydat na Politechnikę Warszawską. Po 15 minutach zajęć stwierdził, że czuje się już b. zmęczony, a zaczynać musieliśmy od ułamków. Inny , w ubiegłym roku chciał poprawiać wynik z matury rozszerzonej. Uznał, że samodzielne rozwiązanie 30 zadań w ciągu tygodnia, to stanowczo zbyt wiele. Było jeszcze kilkanaście b. oryginalnych postaci, ale chyba żaden z nich do Harvardu nie aspirował 🙂
@Meryl Streep
Na rzeczonej stronie nic nie działa, poza filmami na YT. Wiedza niedostępna.
Wyjdźmy z twierdzenia Gaussa, bo cóż więcej rozumiemy niż to, o czym pisze wiki? Liczb pierwszych między 1 i n jest asymptotycznie p(n) = n/ln n. Należy wykazać, że iloraz p(2n + 1) – p(n) przez p((n+1)^2) – p(n^2) dąży do 1 gdy n dąży do nieskończoności. Przyzwoite zadanie maturalne z matematyki rozszerzonej w tej łatwiejszej części. Na podstawowej byłby płacz i zgrzytanie ostatnim zębem.
Medal Fieldsa proszę przekazać pocztą na adres mojego ogólniaka, póki jeszcze istnieje.
@Płynna Rzeczywistość
Żałosny człowieku z wyższej szkoły gotowania na gazie: powinien Pan zmienić nick na @plagiator 🙂 Pańska uczelnia przoduje w kupowaniu tytułów naukowych na Słowacji, a Pan skopiował wpis jakiegoś studenta, który wydał się Panu mądry i prawdopodobnie prawdziwy. Przepisał Pan i wkleił jako własny. Dosyć obrzydliwe.
Gdyby Pan ze zrozumieniem potrafił przeczytać tekst, to dostrzegłby Pan następujące implikacje:
1. Hipoteza Andrica.
Ponieważ dla Pana jedyny źródłem informacji jest wikipedia proszę poszukać.
Wskazówka: najpilniejsza do udowodnienia (spośród kilku) hipoteza w teorii liczb.
Do zrozumienia nie jest potrzebna żadna zaawansowana wiedza: Hipotezę Andrica łatwo wytłumaczyć nawet uczniowi 4 klasy SP, a Pan nie zrozumiał.
2.Odkryliśmy prawidłowość statystyczną, która umożliwiła sformułowanie hipotezy rozszerzającej hipotezę Andrica na wszystkie przedziały liczbowe o zadanych jego spostrzeżeniem parametrach.
3. Pański wniosek z plagiatu: nasze odkrycie jest nieważne, ale jego fragment jako hipoteza Andrica jest najpilniejszym twierdzeniem do wykazania.
Po co z siebie robić durnia Panie @plagiator ?
4. Z racji rangi odkrycia, gdybyśmy funkcjonowali w strukturach akademickich byłaby to wystarczając podstawa do kandydowania do takiego wyróżnienia. Jest to dla nas satysfakcja w zupełności wystarczająca. Jak ktoś na treningu podwórkowym skoczy w dal 10 m, to wie, że skoczył. Jeżeli nie potrafi żyć bez oficjalnego rekordu świata, to musi to powtórzyć na oficjalnych zawodach. My mamy ważniejsze rzeczy na głowie niż „publish or perrish”.
A teraz, po raz kolejny, przyłapany na kłamstwie i oszustwie domagam się przeprosin.
Przed napisaniem artykułu, wypadałoby zweryfikować takie rewelacje u kogoś kompetentnego, ale jak się piszę samemu artykuły, siebie samego sprawdzać?
Jednak szybko przekonasz się, że sam tytuł nie wystarczy, aby Twój odbiorca zdecydował się na przeczytanie tekstu oraz weryfikacje, a tu klops
Cel to podstawa poczucia większej wartości – kiedy realizujemy cele, czujemy się bardziej szczęśliwi i mamy większy szacunek do samego siebie- szkoda, że kosztem innych naiwniaków
@belferxxx
Gdyby tak podzielić społeczeństwo na 2 grupy , to w grupie, która mówi „strzelać”, „te dzieci w lasach to wina rodziców, niech umierają na ich życzenie”, „pomagaj polskim dzieciom, co cię tamte obchodzą”- znalazłby się Pan w otoczeniu kobiet o nieładnych twarzach, z zaciętą miną, które w taki sposób próbują się przypodobać mężczyznom, że niby może nie za ładne, ale takie mądre. I wcale by się tam Panu nie spodobało
@Róża
Wszyscy przyznają, że WIĘKSZOŚĆ polskiego społeczństwa jest PRZECIW przyjmowaniu imigrantów – nawet tzw. opozycja zmieniła drastycznie narrację i tylko coś tam przy okazji popiskuje żeby powstrzymywać „wicie-rozumicie jakos tak humanitarnie!”, ale JAK KONKRETNIE to zrobić już nie mówi – ten temat, podobnie jak Pani, omija szerokim łukiem… 😉 Parę razy zadałem Pani(!) to pytanie – bez odpowiedzi… 😉 Jeszcze z tydzień TAKICH scenek znad granicy i WIĘKSZOŚĆ opinii publicznej w Polsce powie „Strzelać!”. Będzie miała rację! To ponawiam pytanie – jak HUMANITARNIE powstrzymać ludzi, którzy ZA WSZELKĄ cenę(również życia i zdrowia swoich i dzieci!) dążą do niemieckiego raju socjalnego ??? Można ich puścić do tych Niemiec, ale Niemcy ich zawrócą … do nas… 😉
@KC
Czytałem już rozprawę naukową profesora Gomuły z AGH, w której położył podwaliny pod zaprzeczenie mechaniki Newtonowskiej, a to w kontekście zderzaka Łągiewki, do wyklikania na wikipedii, na który to zderzak polski podatnik wybulił kilkanaście, może kilkadziesiąt mln zł. Cóż to wobec Dwóch wież w Ostrołęce czy katastrofy geologiczno-ekologicznej w kopalni Turów – to nie miliony, a miliardy zeta Riemmana. Czytałem pracę chemika podważającego teorię Einsteina. Niewiele zrozumiałem, ale znajomy fizyk ją wyśmiał. Czytałem też jedną (więcej nie zdzierżyłem) pracę tej komisji od puszek po piwie i dwóch wybuchów termobarycznych na Wysokościach. Mogę przeczytać i Pana dzieło, tylko gdzie ono?
Muszę jednak przyznać, że zgłoszenie własnego odkrycia do medalu Fieldsa to bardzo oryginalne zagranie. I Wyborcza na to poszła? Chyba przez te oszczędności za dużo tam dają pracy stażystom. Brakuje pana w rządzie Pomrocznej. Tam bardzo potrzebują ludzi z niestandardowym podejściem do życia. Na pohybel ciepłej wodzie w kranie! Albo lód w kostkach, albo wrzątek, nic pomiędzy!
@Róża
Tak się rozmawia z Konfederatami. Ważne doświadczenie psychologiczno-socjologiczno-neurobiologiczne, bo teraz przecież rząd woli posłać na śmierć kilkadziesiąt tysięcy własnych wyborców niż pozwolić, by jakakolwiek część część własnego elektoratu (powiedzmy, 100+ tys.) przeszła na stronę konfederacji.
Jak się ktoś godzi na śmierć jakichś „dzikusów z Syrii” – i nic się nie dzieje, to potem już idzie lekko. Zawsze w tę samą stronę. To się nazywa „zasada najmniejszego działania”: tak jak kamień lubi być najniżej (Arystoteles), tak człowiek wybiera działania, które pozwalają osiagnąć bieżący cel najmniejszym możliwym kosztem.
Na przykład generałowi Błasikowi w wiadomym tupolewie ta zasada podpowiadała najkrótszą drogę do kolejnej gwiazdki. Dziś rozbiły sie 4 tupolewy – nikt nie zorganizuje żadnej miesięcznicy, orkiestra gra dalej.
@Cywiński
Szanowny Panie, który opowiada o ułamkach i innych arbuzach
To nie były żadne przekaziory, chyba że Pan się za takiego uważa, a na pewno nie chcieli Panu zaszkodzić, wręcz przeciwnie. Miał Pan doskonały wpływ, jak to będzie przedstawione. Niestety, ale to było mocno przeliczone. Proszę niczego nie udowadniać, nie mamy ochoty podzielać chorych poglądów oraz niespełnionej ambicji
Ludzie zapomnieli, to na pewno przez corone, bo podobno powikłania powodują kłopoty z pamięcią
@Mery
1.@plagiator przekopuje w tej chwili wiki: już wie, jak bardzo się skompromitował, ale z racji swojej niewiedzy, nie wie w jakiej skali 🙂
Pani też usiłowała to zrobić, ale nie rościła sobie prawa do rozumienia, a jedynie usiłowała skorzystać z przemyśleń ciemniaków.
2. Hipoteza, pomimo jej elementarnej prostoty, (na poziomie szkoły podstawowej) wymaga jednak rozumienia tego co się czyta. Z uwagi na tą prostotę mogłem ją opublikować na naszej stronie. Znam na tym poziomie matematykę wystarczająco, by nie odczuwać potrzeby konsultowania się z kimkolwiek, ponieważ publikując na stronie np. rozwiązanie zadania z kl. 7. SP, też bym tego nie czynił. 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Wyszukiwanie prostej wiedzy w wiki jest łatwe. Poszukiwanie informacji specjalistycznej wymaga pewnej wiedzy:
1.Guru teorioliczbowców, Paulo Ribenboim, prezentuje problem jako wniosek z hipotezy Andrica. Wikipedyści z kolei jako hipotezę Legendre:
„Dla dowolnego n, pomiędzy liczbami n^2 i (n+1)^2 istnieje liczba pierwsza”
Ponieważ miał Pan z tym problem, że o protagonistce pańskiej nickiem Mery nie wspomnę, wytłumaczę jak tłumaczyłbym uczniowi z 5. kl SP:
za n podstawiamy dowolną liczbę naturalną, np.1 i podnosimy ją „do kwadratu”, otrzymując wartość 1. Następnie tworzymy liczbę n+1, czyli do 1 dodajemy 1 o otrzymuje liczbę 2, która po podniesieniu do kwadratu daję liczbę 4. Między 1 a 4 są dwie liczby pierwsze. Między 2^2 = 4 9 i (2+1)^2=9 mamy też dwie liczby pierwsze: 5 i 7. Legendre sprawdził to dla pewnej ilości takich par, i obserwację uogólnił do hipotezy. Ponieważ identyczny wniosek wynika z hipotezy Andrica, a hipoteza Legendra jedynie z niepopartej żadną spekulacją obserwacji, stąd Ribenboim inaczej systematyzuje problem niż wikipedyści.
2.https://pl.wikipedia.org/wiki/Nierozwiązane_problemy_w_matematyce
Jak widać problem jest nie tylko otwarty (hipoteza bez dowodu), ale jak Pan zrobi odpowiednią kwerendę, to doczyta się Pan, że jest to jeden z najpilniejszych problemów do rozwiązania w matematyce. Pan chciał dać do rozwiązania w łatwiejszej części matury rozszerzonej? Gratulacje.
3.Nasze odkrycie to rozszerzenie tej hipotezy z uzasadnieniem. Proszę spróbować przeczytać ze zrozumieniem: to naprawdę bardzo łatwe, ale jeżeli dalej będzie problem, to służę dalszymi wyjaśnieniami. Jeszcze kilka wpisów i zrozumie Pan zagadnienie 🙂
Ten problem przez matematyków postrzegany jest jako jeden z najpilniejszych do udowodnienia.
@Mery
To Pani przypomniała, nie ja. Ponieważ usiłowała to Pani zrobić nie tylko złośliwie i prześmiewczo, ale również starając się poniżyć publicznie mnie jako adwersarza, więc przytaczam argumenty dla swojego stanowiska. A że przy tej okazji wychodzi jak straszną idiotkę Pani z siebie zrobiła, nie dziwię się pragnieniu uniknięcia zapoznania się z tą argumentacją tych, którzy rozumieją o czym piszę 🙂
@Płynna nierzeczywistość
No i dalej wojujesz etykietkami – do PiS nie pasuje – inny świat dla ciebie nie istneje.
No to z jakiej jestem części Konfederacji, jak jesteś taki znawca – od Korwina – znam, publikował kiedyś obok J.Urbana (ten ostatni pod pseudonimem Jan Rem) czy części zawierającej polskich antysemitów narodowości żydowskiej w stylu Berkowitza (czyli Berkowicza, jakiegoś tam potomka Berka (takie imię klasycznie żydowskie) czy Mentzena ??? 😉
A teraz, o pacyfistyczny geniuszu dedukcji, odpowiedz na jedno pytanie: „Po jaką cholerę utrzymujemy(i robilśmy to od początku III RP!) za DZIESIĄTKI MILIARDÓW wojsko i inne służby mundurowe oraz ich kosztowne ŚMIERCIONOŚNE zabawki? Co więcej z tymi zabawkami odwiedzaliśmy różne tam Iraki czy Afganistany i nasi kochani żółnierze różnych takich, tak drogich dziś twojemu sercu i niekoniecznie uzbrojonych synów islamu zabijali – wtedy byłeś z nich dumny o ozdobo intelektualna kieleckiej Szkoły Wyższej Gotowania na Gazie… 😉 Czyli okupować obce kraje i zabijać ich mieszkańców – OK, ale już bronić granicy WŁASNEGO kraju nie ! Tylko psychiatra może cię uratować!!! 😉
@Płynna z nickiem Mery
Litościwie @Gospodarz wstawił już nowy wątek, a moje repliki nadal nie opublikowane.
Otóż opłaciłem konferencje prasową w PAP, na której odpowiadałem na pytania.
Nie brakuje w Polsce ludzi, którzy chętnie zobaczyliby moją kompromitację uwiecznioną przez PAP. Ja wiem dlaczego kompetentne osoby nie zjawiły się, a to z kolei wyjaśnia taką, a nie inną formę publikacji. Ot i historyja cała. 🙂
@belferxxx
Mur powinien być stawiany we wrześniu, powinien być wtedy sprowadzony Frontex i dopuszczeni dziennikarze polscy (można było dopuścić po paru tzw.symetrystów bez oszołomstwa z obu stron) i zagraniczni, bo gdyby nie to, że oni chcą do Niemiec, to wojnę informacyjną byśmy przegrali na całej linii. Nietrudno było już wtedy przewidzieć, że będą gromadzili się do przechodzenia granicy dużymi grupami i będą do różnych rzeczy podpuszczani przez Łukaszenke, który czeka, aż będziemy strzelać, nawet dziennikarzy ze świata pościągał. Nadal uważam, że załatwić to należy międzynarodowym szantażem i pieniędzmi. Jakoś trudno mi uwierzyć, że świetnie poradzimy sobie sami, skoro żołnierze piszą do gen.Różanskiego, że jeść nie dostali przez 3 dni, miejscowi karmili najpierw po lasach migrantów, teraz dokarmiają żołnierzy. Poza tym realnie to nie ja odpowiadam za rozwiązanie problemu, więc wolę być miłą głupiutką kobietą, niż taką jak te potworniackie Kaje Godek. Większość społeczeństwa to chyba też kocha karę śmierci i co z tego jak jest nieskuteczna w zapobieganiu przestępstwom. A poza tym rzeczywiście migrantów na tej granicy to jest chyba mniej niż zgonów na covida mamy w 2 tygodnie , za to możemy sobie sprawić banknot i monetę Obrona Polskiej Granicy Wschodniej
@Róża
Bardzo ładnie opisujesz DZIŚ, to co JEST i co, w zwiążku z tym, trzeba było zrobić we WRZEŚNIU. Skoro tak potrafisz przewidywać przyszłość, to podziel się WIZJĄ tego, co będzie w STYCZNIU. To już niedlugo. Może, w związku z tym, wiesz, co trzeba zrobić teraz??? 😉 BTW Frontex to 1600(świetnie opłacanych, m.in za TWOJE) urzędników i analityków – no to postaw ich przed tymi hordami – ciekawe czy je zatrzymają.
A teraz przejrzyj swoje wpisy z sierpnia/września – czy na pewno WTEDY byłaś za budową muru czy raczej przeciw „niehumanitarnej” tymczasowej(!) przegrodzie z concertiny? I czy aby wtedy imigranci nie szturmowali głownie Łotwy i Litwy … 😉
@Róża
Kara śmierci jak najbardziej zapobiega przestępstwom – zbrodniarz tak potraktowany już NIKOGO nie zabije ani nie skrzywdzi. A tak wyjdzie/ucieknie z więzienia i … 😉 A i w więzieniach mordują – czym im zagrozisz…. JEDYNYM argumentem przeciw jest NIEODWRACALNOŚĆ przy jakimś promilu wątpliwości. Dzięki temu Komenda żyje …
@Róża
Nie sądzę by akurat do takiego wojskowego karierowicza jak gen.Różański (od 5 lat emeryt!) jacyś żołnierze pisali – to raczej JEGO próba przypomnienia o sobie. Skądinąd przy obecnej pogodzie wojsko raczej, poza typowymi elementami wojskowego bałaganu, większych problemów kwatermistrzowskich nie ma. Proponuję przeczytać o problemach zaopatrzeniowych słynnych z ordnungu Niemców z Wehrmachtu NAWET w 1939, nie mówiąc już o roku 1941 (jest taka książka, po polsku, Ostkrieg) …
@Panie Arbuz
Na pewno znowu została narzucona cenzura, znamy to doskonale
Siedzieć głęboko w fotelu i bujając, jak bańka mydlana
Konferencje można opłacić, zorganizować, ale ludzi już trochę ciężej, właśnie to wszyscy widzieliśmy
W zasadzie po co tracić czas?
Nie brakuje ludzi, jest ich bardzo dużo, aby zauważyć Arbuza świetny pomysł na biznes
A tak nawiasem mówiąc, troszkę kultury- czy w szkole tego nie uczyli?
Chyba, ze arbuz jest taki na codzień
@belferxxx
Nie głosuje Pan raczej na konfe, ani na PiS, ja bym obstawiała inaczej niż Płynna Rzeczywistość, gdzieś chyba między lewicą a PO, Tusk Pana wkurza, liberalizm też, u lewicy ta durnota młodszych, podobna jest w młodszej części PO. Może Pan głosuje na kogoś kogo Pan jakoś bezpośrednio albo pośrednio zna np.z PO- rzekła sobie wróżka Róża
@Mery
Każdemu agresorowi odpowiadam jego językiem: proszę prześledzić wpisy. I znowu zrobiła Pani z siebie…osobę pozbawioną zdolności logicznego myślenia i kojarzenia faktów, nie wspominając już o ich sekwencji i konsekwencjach stąd płynących. Jest na to określenie w języku polskim: to osoba która robi z siebie idiotę 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Czy już Pan zrozumiał, czy trzeba coś objaśnić? 🙂
W tym wpisie nie ma ironii, co najwyżej leciuteńki uśmiech. To w nagrodę za wysiłek myślowy 🙂
@arbuz i jego ambicja
I znowu uderzyło ego Pana w średnim wieku, gdzie generał mówił żeby walczyć, to chyba rodzinne
Szanowny Panie Arbuz zastanówcie się, walczyć, walczyć, ale nie na przekór sobie
Konsekwencje napływają same, które doskwierają z wiekiem i na koniec nie można 😉
Proszę mnie nie prosić, proszę zastanowić się, że każdy jest świadomy
@belferxxx
Ja w sierpniu to jeszcze nie wiedziałam, że tu macie takie miłe pogadanki (chociaż dziś jakoś nadmiernie się tu wszyscy gotują i przestaje być miło), 1 października napisałam pierwszy raz, wyłącznie o wywożeniu dzieci do lasu, bo akurat o tym pisaliście, 12 października pisałam o tym, żeby budować mur i o tym, że będą gromadzić się w wielkie grupy, i że zazwyczaj załatwiało się te sprawy pieniędzmi, nigdy nie napisałam, że mamy ich przyjmować. Jeżeli ja to pisałam 12 października, to służby naszego państwa musiały to wiedzieć we wrześniu. Frontex potrzebny był nam w wojnie informacyjnej, zaalarmowaniu Unii. A kara śmierci serio nie działa tak jak myśli większość, przestępca w chwili popełnienia zbrodni nie myśli czy dostanie karę śmierci czy dożywocie czy 25 lat itp. Wg wszelkich badań prowadzonych na świecie skuteczna jest tylko zasada nieuchronności kary czyli, że jedyne co odstrasza przestępcę to myśl, że na bank zostanie złapany i szybko ukarany. Tak wyszło, ja tego nie wymyśliłam, nawet wiadomo, że nie można skazywać na dożywocie i z góry zastrzegać , że bez możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia, bo wtedy przestępca będzie b.niebezpieczny dla współwięźniów i strażników
@Róża
Jeszcze raz – kara śmierci nie odstarasza może (przynajmniej nie każdego!), ale MORDERCĘ eliminuje(!) ze społeczeństwa NA ZAWSZE. On już NIKOGO więcej nie zamorduje. JEDYNYM przeciwskazaniem jest możliwość pomyłki sądowej – vide opisany przeze mnie Komenda. Łukaszenka to nie Chińczyk, ani nawet nie Putin, on aż tak nie planuje – podejrzewam, że we wrześniu nawet ON nie wiedział co zrobi w październiku, zwłaszcza, że we wrześniu testował Litwę i Łotwę … 😉
@Róża
Europa to „stara łajdaczka: najpierw, w ramach misji pokojowych, misji stabilizacyjnych, wreszcie w ramach walki o demokrację została zniszczona gospodarka tych krajów, a gospodarki demokratyczne suto się obłowiły.
Jedną z konsekwencji są kolejne fale uchodźców. Sprawy sumienia załatwia się filozofią New Age: „Ile osób potrzeba do wkręcenia żarówki? Żadnej. Wystarczy powołać grupę wsparcia”. Albo narysować laurkę kredkami. Społeczeństwa zachodnie pozostawiają problem do rozwiązania politykom, oni zaś cynicznie rozgrywają każdą sprawę tak, a nie inaczej, przekonani, że takie właśnie rozstrzygnięcia przyniosą im profity. Niemcy zaczęły się grodzić przed dzikami z Polski, które rozmnożyły się dzięki akcjom ekologów. „Każda rewolucja pożera dzieci swoje”. Uchodźcy to konsekwencja „demokratycznej wiosny”, ale to wstydliwie przemilczamy.
@belferxxx
Poseł Franek Sterczewski w sierpniu biegał z reklamówką przy granicy w Usnarzu, już wtedy był podawany argument, że nie przepuszczamy tej małej grupy, bo Łukaszenko organizuje masowy przerzut tysięcy migrantów. To, że będą z czasem gromadzić się w wielkie grupy forsujące granicę było chyba do przewidzenia, bo zrobili to w 2015 u Orbana i wiadomo też, że Fidesz zapewnił sobie dzięki migrantom reelekcję
@Róża
Ja wiem, że ma Pani wielki talent do przewidywania WSTECZ, ale to tak nie działa.
Histeria wokół tej grupki w Usnarzu była bo nasza, pożal się Boże, opozycja uznała ją za kolejnego swojego „Mesjasza”. U Orbana to nie Łukaszenko organizował te hordy tylko raczej Grecy mieli dość i przestali walczyć, uznając, że skoro Niemcy i EU chcą „humanitarnie” no to niech sami tego miodu spróbują. A szlak (najkrótszy) szedł przez Węgry. Tu mamy akcję ORGANIZOWANĄ, a więc z doświadczeń 2015 trudno czerpać … 😉
12 października pisałam, że będą kilkusetosobowe grupy, a zaczęły się zbierać 7 listopada- bo jestem dobrą wróżką, a z doświadczeń Orbana czerpiemy pełnymi garściami w każdej dziedzinie
@Róża
Problem w tym, że, podobnie jak Polska dziś, Orban tylko się BRONIŁ. Na SKALĘ inwazji nie miał wpływu – wtedy skala zależała od Erdogana i Greków, a dziś – od Łukaszenki. BTW – NAWET wtedy Orbana wsparł medialnie ówczesny premier Bawarii, a obecny minister spraw wewnętrznych Niemiec (właśnie jest w Polsce) Horst Seehofer (CSU) … 😉