ZNP odrzucił wszystkie propozycje Czarnka
ZNP nie zgadza się na podwyżkę wynagrodzeń, którą nauczyciele mają sami sfinansować (przez podniesienie pensum). Nie zgadza się na likwidację dodatku „na start” (dla osoby rozpoczynającej pracę w zawodzie). Nie zgadza się też na obcięcie o 50 proc. odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. ZNP na nic się nie zgadza i wzywa pozostałe związki – Solidarność i FZZ – do podobnego sprzeciwu.
Czarnek chciał kupić nauczycieli wysoką podwyżką pensji – aż o 20-25 proc. To jednak obiecywanie gruszek na wierzbie, natomiast faktem byłoby znaczne podwyższenie pensum – o 4 godziny w tygodniu. Jest bardzo prawdopodobne, że za to powiększone pensum nauczyciele dostawaliby mniejsze wynagrodzenie niż dziś, gdy mają nadgodziny (wielu nauczycieli pracuje ponad etat, bo nie ma chętnych do pracy w szkole). Nauczyciele uznali, że jak Czarnek ma dawać podwyżkę, to niech lepiej nie daje, bo będzie tylko gorzej. Czarnek jest bowiem politykiem, któremu się najbardziej nie ufa (drugi po Ziobrze pod względem braku zaufania).
ZNP zapowiada manifestację już w październiku (szczegóły tutaj). Zbiera też podpisy pod obywatelską inicjatywą, aby wynagrodzenia nauczycieli nie były uzależnione od widzimisię polityków, lecz były powiązane ze stanem gospodarki (przez powiązanie ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce). Te działania to jednak mało. Liczy się, co zrobią inne związki reprezentujące nauczycieli, szczególnie Solidarność. Podczas strajku z roku 2019 Solidarność porozumiała się z rządem i przyjęła obiecane gruszki na wierzbie. Do ręki nie dostaliśmy jednak nic, pensje zrobiły się tak małe, że nauczycieli ze szkół wymiotło. O propozycjach Czarnka nauczyciele mówią, że to nie podwyżka, lecz poniżka. Jak się komuś wydaje, że mniej już zarabiać w szkole nie można, to jeszcze się zdziwi.
Komentarze
jak mam już pensum 22 godziny to dostanę podwyżkę
1. Podwyżka pensum za „wzrost wynagrodzenia” bez powiązania pensji ze średnią krajową to na dziś zwolnienia tych, którym godzin do nowego pensum nie starczy, a na jutro podwyżka pensum bez podwyżki wynagrodzeń, gdyż obecną „podwyżkę” za 2-3 lata zje wzrost wynagrodzeń w gospodarce, który jeszcze przez minimum 5 lat nie wyhamuje z obecnych 3-5% rocznie ponad inflację.
2. Innymi słowy, rządowi brakuje na kolejne 500+ i szuka budżetowych jeleni, którym można nie dać podwyżki w sytuacji, gdy inflacja przekracza 5%, a wzrost wynagrodzeń w tzw. gospodarce narodowej – 9.5% rdr.
3. Sęk w tym, że rząd ma rację przynajmniej co do kierunku proponowanych zmian, a przyciśnięty przez płynną rzeczywistość próbuje jednak jakoś sprytnie niby ugiąć się przed nią, stojąc wyprostowany, zamiast i na tym polu walczyć z imposybilizmem i dyktatem Brukseli. Może i dobrze, bo jeszcze wprowadziłby wokół szkół 3-kilometrową strefę stanu wyjątkowego dla dziennikarzy i organizacji pozarządowych. Niemniej, jakikolwiek racjonalny i możliwy do przyjęcia projekt kompromisu blokowany jest przez priorytety, czyli socjał, emeryci, episkopat i górnicy w dowolnej kolejności. goto 2.
1. inflacja realna istotnie przekracza oficjalne 5 % ;
2. nauczyciel to raczej styl życia niż zawód zarobkowy i jak Ktoś chce wykonywać zawód zarobkowy to raczej nie tędy droga (choć niektórzy się urządzili co najmniej dobrze… ale będzie przewrotka i wielu raje utraci);
3. mi jako osobie niepełnosprawnej spacery pomiędzy moimi 6 szkołami dobrze służą na zdrowie i nawet wreszcie zarabiam więcej niż żona;
4. osobiście zamierzam zainteresować się na serio dopiero tym co będzie wchodziło w życie – dopiero, a wcześniej – w miarę możliwości – co najmniej dobrze wykonywać ów styl życia 🙂 — w tym wykroić w moich szkoło-kursach co najmniej 2x pójście na basen w dniach roboczych przed obiadem… .
Najbardziej niepojęta jest bierność środowiska nauczycielskiego i akademickiego w obliczu wyboru faszyzującego antysemity na ministra i jego sekciarstwa religijnego popieranego przez partię i macierzystą uczelnię. A, przepraszam, szkoły i uniwersytety to przecież motor postępu społecznego i innowacji.
@brystolek
A jak by wyglądała NIEbierność tych środowisk??? Jakaś Bastylia- ale to podobno mit-bojowników o wolność tam nie było, za to obrzydliwi przestępcy 🙁 Jakieś inne przykłady i pomysły??? 😉
@brystolek
Ja wiem, że Czarnek jest be(nie chce mi dać kasy ani autonomii, za to podnieść pensum i myśli, że to polskiej edukacji pomoże!), ale antysemita i to faszyzujący – jakieś konkrety proszę … 😉 O tym antysemityzmie i, szczególnie, faszyzmie ….
@brystolek
BTW – w Bastylii w chwili zdobycia byli j.w.obrzydliwi przestępcy wyłącznie i to w liczbie sztuk SIEDMIU … 😉