Niech się minister zdecyduje
Przemysław Czarnek rzucił hasło, że trzeba zorganizować konsultacje dla maturzystów. Zaproponował, aby grupy uczniów były 5-osobowe. Teraz dyrektorzy zastanawiają się, jak pomysł ministra wprowadzić w życie.
Klasa liczy ok. 30 osób. Zatem grup 5-osobowych będzie sześć. Jeśli nauczyciel miałby się spotkać z każdą grupą raz w tygodniu, daje to dodatkowych sześć lekcji. Jeśli prowadzi dwie klasy maturalne, konsultacji musiałby mieć 12 w tygodniu. Byłyby to godziny ponadwymiarowe, zatem dodatkowe płatne. Jednak minister nic nie wspomniał o pieniądzach.
Dyrektorzy chcą, aby to były godziny niepłatne. Czyli w ramach pensum. Oznaczałoby to, że za lekcję z maturzystami należałoby odjąć lekcję z klasami młodszymi. Czegoś takiego jednak też nie przewiduje prawo. Nauczyciel musi przeprowadzić swoje lekcje oraz konsultacje (w rzeczywistości lekcje z małą grupą). Trzeba by stworzyć specjalny plan zajęć. No i ściągnąć uczniów do szkoły. Przyjdą przecież nie na spotkanie z jednym nauczycielem, lecz z wieloma (na 3-4 konsultacje w jednym dniu).
Słowa ministra nie stanowią prawa. Raczej stanowią problem. Niektórzy dyrektorzy kombinują, aby uruchomić normalne lekcje z klasami maturalnymi. Nauczyciel przychodziłby do szkoły i prowadził swoje lekcje (online z młodszymi klasami, a stacjonarnie z maturzystami). Tylko że to jest niezgodne z prawem. To tak, jakby właściciel knajpy stwierdził, że uruchomi lokal i będzie dla młodszych klientów dawał jedzenie na wynos, a dla starszych na miejscu. Więc jak to jest? Można chodzić do knajpy czy nie? Jest zgoda na naukę stacjonarną czy nie? Niech się minister zdecyduje.
Komentarze
Arkusz organizacyjny zatwierdził wójt (organ prowadzący), zaklepał kurator, pięczęć przybiła Rada Pedagogiczna.
Nie róbta sobie hecy ani posmiewiska z siebie. Macie Radę Pedagogiczną? Na papierze? Samorząd ma forsę taką, jak przewiduje arkusz organizacyjny.
Cóż, hallówki niesmiertelne czy za PO, czy za PiS, czy za każdego innego.
@Gospodarz
Klasy maturalne liczą i po 35 uczniów!!! 🙁
Nikt mi nie płaci za narażanie zdrowia i życia, a nie mam ochoty zostać współczesną Siłaczką, ma dwójkę starszych rodziców i dopóki się nie zaszczepią chcę ich chronić. Konsultacje prowadzę w trybie zdalnym, tak samo jak lekcje, ale na heroizm (za darmo) się nie piszę, zresztą nawet gdyby miało się to wiązać z dodatkowym wynagrodzeniem, dziękuję.
Panie katolibanie ,pomogę.Jak już wracać do komuny ,to z prZytupem.Mnie wysłali z kolegĄ z LO ,NA WIĘ Ś ,ABY NAMAWIAĆ CHŁOPÓW ,DO ORGANIZOWANIA KOŁCHOZÓW.wIWM ,ŻW WÓDZ KOCHA PIĘĆ ,OD 500 PLUS ,ALE ,ŻEBY TAK SIĘ PPODLIZYWAĆ?
Nauczyciele techników wracają do szkół bo uczeń ma mieć 10h przedmiotow zawodowych. I tak stacjonarnie ma mieć z jednymi klasami a resztę online. Oni dadzą radę to i ci z liceów dadzą. A że cisza o tym i tylko zainteresowani wiedzą to ci z liceów się dziwią że tak mozna
@belferxxx
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,150427,21092785,reforma-edukacji-pis-niech-reformatorzy-szkol-zajma-sie-sciaganiem.html
SP 221 realizuje ten program 🙂
@KC
SP 221 to nie jest szkoła dr Guzickiego bynajmniej – akurat tę sprawę znam dokładnie i od podstaw 😉 Wynikła z tego, że przyjaciel dr Guzickiego (też znany w eduakcji matematyk dr Bednarczuk) potrzebował szkoły podstawowej dla swojej zdolnej córki w roczniku kumulacyjnym. Jednocześnie w samym Centrum (z perfekcyjnym dojazdem z całego miasta i nie tylko (2 linie metra stacji Świętorzyska ), 2 główne arterie S-N i jedna E-W, dworzec Śródmieście (pociągi podmiejskie) i Centralny (bardziej dalekobieżne) oraz początek WKD o „rzut beretem” zamknięto de facto w ramach afery reprywatyzacyjnej słynną „Twardą”. No i poszukiwano czegoś podobnego. W sprawę zaangażowała się przewodnicząca ówczesnej Komisji Edukacji w Radzie Miasta (akurat z Woli), znalazła wsparcie w dzielnicy oraz chętną dyrektorkę SP [już nie żyje 🙁 ] w lokalizacji tylko nieco gorszej niż Twarda. Bednarczuk znalazł matematyków, a dr Guzicki, któremu MEN nie mógł odmówić bo pisał dla niego, jako główna merytorycznie persona, podstawę programową w reformie Zalewskiej, napisał dla tej klasy program. I tyle było jego udziału w powstaniu i dalszej działalności klas matematycznych 7-8 w SP 221. Reszta to zasługa nauczycieli, dyrekcji SP i władz dzielnicy, którym się „chciało chcieć” i coś zrobić dla wybitnie uzdolnionych matematycznie uczniów SP , których reforma Zalewskiej (podobnie jak kiedyś gimnazjalna) spychała do masowych szkół dla przeciętniaków albo prywatnych za sporą kasę. BTW – w nawiększym stołecznym konkurencie matematycznym SP221 – szkole prywatnej Przymierza Rodzin – uczy matematyki … żona dr Guzickiego … 😉
@KC Program utrzymania gimnazjów, tak by rozwijaniu talentów można było poświęcić nie 4, a 6 lat?
To mnie poruszyło: Parę lat temu dziekan naszego wydziału oświadczył mi, że ma wspaniałą wiadomość: „Po raz pierwszy w tym tysiącleciu wydałem dyplom magistra matematyki w zakresie nauczania”. Czyli przez ostatnie kilkanaście lat nie było ani jednego studenta (…) który chciałby uczyć w szkole..
@Płynna Rzeczywistość
1.A dlaczego tylko 6?
2.Przecież o tym piszę od kilku lat. 🙂
@belferxxx
Dr Guzicki również uczy w Szkole Przymierza Rodzin, a poza tym GW podaje:
„Dr hab. Wojciech Guzicki – matematyk, wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim, nauczyciel w najlepszych warszawskich gimnazjach. Współtwórca podstaw programowych z matematyki, autor podręcznika dla nauczycieli gimnazjum o rozszerzonym nauczaniu matematyki. „
Płynna Rzeczywistość 21 STYCZNIA 2021 21:57
Płynna Rzeczywistość się poruszył: „Czyli przez ostatnie kilkanaście lat nie było ani jednego studenta (…) który chciałby uczyć w szkole.”.
Ja, w szkołach uczy ok. 70 000 matematyków.
Zniewolili ich, wbrew ich woli zagnali do uczenia, przywiązali do ekierek…
@KC
No na Twardej nie uczył NIGDY … 😉
@Krzysztof Cywiński
21 STYCZNIA 2021
22:31
100/100. No ale Płynna nierzeczywistość chce, jak każdy (skrajny!) lewicowiec przede waszystkim urawniłowki -podobne motywacje przedstawiali Handke&Dzierzgowska tworząc gmnazja i …. Zalewska likwidując je … 😉
@belferxxx
Dziękuję za historię powstania SP221 – nie sądziłem, że tło jak z sensacyjnego filmu 🙂
Belferxxx wiec tak to sie robi:)
‚Neandertalczycy są wśród nas’.
Były to słowa prorocze, choć wypowiedziane w czasie teraźniejszym.
‚Nas’, czyli ministrów.
„Niech się minister zdecyduje” pisze nasz Gospodarz.
Zdecydowała się niewątpliwie była ministra Joanna Mucha, rzucona swego czasu przez Donalda Tuska na odcinek sportu, gdzie się skompromitowała, na przejście z Platformy Obywatelskiej do Polski 2050 Szymona Hołowni (nieco wcześniej do jego ruchu dołączył senator Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury)…
To niewątpliwie dobra wiadomość dla PiS – im więcej u Hołowni opatrzonych i skompromitowanych „twarzy PO”, tym bardziej wyborczy sukces ruchu, który nawoływał do odnowy w polityce, wątpliwy. A więc pocałunek śmierci.
Jakub Jakubowski, do 20 stycznia lider regionu lubelskiego stowarzyszenia Polska 2050, skupionego wokół Szymona Hołowni, słusznie powiedział: „…nie byłem przygotowany, żeby obronić wejście do ruchu polityczki, która w ostatnim czasie nie jest znana z jakichś aktywności, ale jest głównie znana z tego, że była twarzą rządu PO, który się skończył i duża część kraju uznała to za dobre”.
Na portalu „Polityki” mądry komentarz zamieścił Wojciech Szacki (ubolewam, że takich dziennikarzy jest w tygodniku niewielu) pisząc m.in.: „Warto się wszakże zastanowić nad sensem takich transferów. Hołownia zyskuje chwilę rozgłosu w mediach, zdobywa reprezentację w parlamencie, może wysłać kogoś poza sobą i Michałem Koboską do programów publicystycznych. Podtrzymuje wśród swych wyborców wiarę, że przetrwa prawie trzy lata bez wyborów. A może nowe nazwiska przyciągną jakiś fragment opozycyjnego elektoratu?
Ale można opowiedzieć także inną historię. Że Hołownia, który obiecywał nową jakość w polityce, sięga po stare metody, gra w tę samą grę co cała klasa polityczna, którą pragnął podobno zmienić. „Sprawny kłusownik”, mówi o Hołowni wiceszef SLD Tomasz Trela, który na Twitterze udostępnił grafikę „Koło Używanych Polityków” w barwach kojarzących się z Hołownią.
Można się też zastanawiać, jak Bury wpasuje się w program Polski 2050. Z pierwszych wypowiedzi nowego nabytku można domniemywać, że będzie to jak wpychanie sześcianu w trójkątny otwór.
Mucha, która od miesięcy, a może i lat była na marginesie życia PO, do Hołowni pasuje bardziej. Z całą niekłamaną sympatią do posłanki – nie potrafię wyobrazić sobie jej jako symbolu odnowy w polityce. A tak się reklamował Hołownia. Teraz ryzykuje komentarze, że przygarnia tych, którym nie wiedzie się w ich partiach – niezależnie od ich poglądów, dokonań, popularności. Nie wróży to najlepiej.
Jest wreszcie wątek relacji z resztą opozycji. Sukcesy Hołowni w kaptowaniu parlamentarzystów PiS będą zapewne skromne; przejście zaś nawet 20 posłów PO do Polski 2050 będzie mieszaniem tej samej herbaty. Hołownia, który mówi, że trzeba pokonać Jarosława Kaczyńskiego, skupia się na razie na podgryzaniu Borysa Budki i Włodzimierza Czarzastego. Głosów od tego opozycji nie przybędzie”.
Tak, „z całą niekłamaną sympatią do posłanki [której ja akurat zupełnie nie podzielam – grzerysz] – nie potrafię wyobrazić sobie jej jako symbolu odnowy w polityce”…
@belferxxx
@Krzysztof Cywiński
Spojrzałem na stronę Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej (dla uczniów szkół średnich).
W pierwszej setce „Hall of Fame” jest jeden Polak – Przemysław Mazur, 3 razy złoty medal. W drugiej setce też jest jeden Polak – Jan Fornal, 2 razy złoty medal, raz brązowy.
Co ciekawe – obydwaj studiowali bądź studiują matematykę na Uniwersytecie Jagiellońskim.
@belferxxx
@Krzysztof Cywiński
Spojrzałem też na stronę International Mathematics Competition for University Students 2020. W pierwszej piętnastce studenci kolejno (niektóre miejsca ex aequo):
Saint-Petersburg State University (gość resztę zdeklasował),
Tel Aviv University,
Saint-Petersburg State University,
Tel Aviv University,
Massachusetts Institute of Technology,
Taras Shevchenko National University of Kyiv,
Bar Ilan University (Izrael),
Saint-Petersburg State University,
Tel Aviv University,
Vietnam National University – University of Science,
Moscow Institute of Physics and Technology,
University of Bucharest,
Saint-Petersburg State University,
Moscow Institute of Physics and Technology,
Saint-Petersburg State University.
@grzerysz
Jak znam życie, poza Wietnamczykiem, jest to lista rankingowa wybitnych studentów Żydów i matematyków jednocześnie, bo w Rosji, na Ukrainie i w Rumunii to też oni … 😉
@grzerysz
Ten z MIT pewnie też, chyba że Chińczyk … 😉
@grzerysz
Żeby się znaleźć w Hall of Fame trzeba po prostu wcześnie zacząć zarówno przygotowania jak i starty. Tak mają Niemcy, Azjaci, Rosjanie czy Amerykanie, ale nie Polacy – u nas INSTYTUCJONALNIE to uniemożliwiono. No chyba żeby ktoś miał odpowiednią rodzinę/kasę… 😉 BTW – rozmawiałem kiedyś ze 2 godziny z taką Niemką ze szczytu Hall of Fame (studiowała z moim synem) – była córką profesora statystyki, ale też państwo/samorząd stworzyły jej superwarunki. W wieku 20 lat prowadziła(!) zajęcia na studiach doktoranckich … 😉
@grzerysz
Znakomity cios zarówno w PO jak i w Hołownię. W PO bo szczury/szczurzyce już uciekają, a w Hołownię – bo ilość głupot jakie powiedziała i … wyśpiewała Mucha, nie licząc afer z ministerstwa sportu (Madonna, fryzjer etc.) to znakomita amunicja dla PiS w kampanii – wystarczy tylko Muchę obficie cytować … 😉
@belferxxx
@Krzysztof Cywiński
Spojrzałem też na wyniki z ostatnich kilku lat w najbardziej prestiżowych na świecie zawodach w programowaniu, Akademickich Mistrzostwach Świata w Programowaniu Zespołowym, w których zresztą polscy studenci odnoszą sukcesy. Ale zwycięzcy z poszczególnych lat są jak poniżej:
2020 – nie odbyły się
2019 – Moscow State University
2018 – Moscow State University
2017 – St. Petersburg ITMO University
2016 – St. Petersburg State University
2015 – St. Petersburg National Research University of IT, Mechanics and Optics
2014 – St. Petersburg State University
2013 – St. Petersburg National Research University of IT, Mechanics and Optics
2012 – St. Petersburg State University of IT, Mechanics and Optics
2011 – Zhejiang University (Chiny)
2010 – Shanghai Jiaotong University (Chiny)
A według naszych mediów po ulicach Moskwy i St. Petersburga chadzają niedźwiedzie…
@belferxxx 23 STYCZNIA 2021 16:01
Ten z MIT to Edward Wan…
@belferxxx 23 STYCZNIA 2021 16:15
„… ilość głupot jakie powiedziała i … wyśpiewała Mucha”
I napisała, bo wydała też książkę…
Nawet bardzo przychylna jej „Gazeta Wyborcza” nie zostawiła na tym „dziele” suchej nitki.
@grzerysz
Amerykanie/Hindusi (nie wiem jak Chińczycy, ale pewnie też) to szanują- ilość poradzieckich książek mat-fiz wydanych w USA/Indiach i szacunek dla nich są imponujące… 😉 To tylko nad Wisłą politycy PO-PiS-„Lewicy” tak mają … 🙁
Spojrzałem na tabelę największych firm na świecie. Nie było tam nikogo z Wietnamu, Moskwy czy St Petersburga, a newet nikogo po UW.
Jeden taki infantylny rzekł był niedawno, że jak się prokuratorom nie podoba, to mogą zmienić pracę. Słuszną linię ma nasz umiłowany przywódca! Więc tako mówię nauczycielom: nie podoba się w szkole? – armia z otwartymi ramionami czeka! W przeciwieństwie do nauczyciela, wojskowy rozwija się zawodowo przez aż 35 lat i nikt mu laski z wcześniejszą emeryturą nie robi.
No i jak długa jest wojskowa drabinka awansów! Jak wysoka, i jak wysoko na samym dole osadzona! Przychody Gospodarza szacuję jak u chorążego, w końcu wyższe wykształcenie jest, nie? Warto było iść do cywila?
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/ile-zarabia-zolnierz-pensje-od-szeregowego-do-generala/mtmgmd6?utm_source=detal&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_detal_popularne
@grzerysz
Najwyższy stopień ignorancji:
„A właściwie to kto ustalił, że w meczu o superpuchar zagra Legia z Wisłą:
http://blogmedia24.pl/node/57770
Jak człowiek się przyzwyczaja do dyspozycyjności niektórych sędziów, to taka samowolka bez ustalenia z ministerką , kto z kim będzie grał może prowadzić do szoku poznawczego.
https://gloswielkopolski.pl/najwyzszy-stopien-hipokryzji-czyli-minister-joanna-mucha-znow-w-akcji/ar/891740
Może PO, dzięki temu transferowi zyska? 🙂
@Płynna nierzeczywistość
Dziwne poglądy jak na (skrajnego) lewicowca – ci z Moskwy i St. Petersburga oraz Wietnamu mogą być (i są wybinymi matematykami, informatykami, fizykami etc.) , ale na (wielką)firmę trzeba CZASU (i kapitału) – tego oni nie mieli. Skądinąd jednak ogromna część amerykańskich wielkich naukowców, biznesmenów, bankierów etc. ma korzenie w Europie Wschodniej(oczywiście w Azji też) i są to korzenie głownie żydowskie … 😉
@grzerysz
Polityka werbunkowa Hołowni w stosunku do PO bardzo przypomina tę PO w stosunku do PiS – „przejęli” całą masę odpadków(właśnie!) z PiS. Z jednej strony straszą PiS („PiS jest dziki PiS jest zły … „) z drugiej mają na listach i w Sejmie więcej członków rządu/klubu Kaczyńskiego z lat 2006-2007 niż jest w obecnym – te wszystkie byłe gwiazdy PiS typu Kluzik-Rostkowska(Drożdzówka), Radek Sikorski (Twitter), Kowal, Poncyliusz, Dorn, Zalewski, Borusewicz, Mężydło, (Misio)Kamiński ….
@Płynna Rzeczywistość 23 STYCZNIA 2021 19:42
„Spojrzałem na tabelę największych firm na świecie…”
Sergey Brin – współtwórca słynnego algorytmu wyszukiwania informacji i współzałożyciel firmy Google, giganta technologii informatycznych, mającej siedzibę w Mountain View w Dolinie Krzemowej w Kalifornii- urodził się w Moskwie w rodzinie radzieckich matematyków…
Vladimir Vapnik – urodzony i wykształcony w ZSRR matematyk i statystyk – jest współtwórcą (drugim jest radziecki i rosyjski matematyk Alexey Chervonenkis) teorii statystycznego uczenia się, jednego z fundamentów współczesnej sztucznej inteligencji, mającej zastosowania już dosłownie wszędzie. Obecnie jest głównym naukowcem w laboratorium sztucznej inteligencji firmy Facebook, kolejnym gigancie technologicznym z Doliny Krzemowej…
@belferxxx 23 STYCZNIA 2021 18:45
„ilość poradzieckich książek mat-fiz wydanych w USA/Indiach i szacunek dla nich są imponujące…”
Szacowne wielonarodowe wydawnictwo „Springer”, mające główne siedziby w Niemczech, Holandii i USA, wydaje nawet od pewnego czasu serię akademickich podręczników z matematyki zatytułowaną „moskiewskie wykłady”…
„To tylko nad Wisłą politycy PO-PiS-„Lewicy” tak mają …”
I „dziennikarze”…
20 grudnia ubiegłego roku ogłoszono nagrody Stowarzyszenia Krytyków Filmowych w Los Angeles. Za najlepszy film nieanglojęzyczny wyświetlany w USA w roku 2020 uznano rosyjską „Wysoką dziewczynę” w reżyserii Kantemira Bałagowa. Ja ten film widziałem jeszcze w roku 2019 i zaliczam go do absolutnej czołówki filmów obejrzanych w tamtym roku, nieco poniżej „Bólu i blasku” Almodóvara, obok „Jokera” Phillipsa i „Złodziejaszków” Koreedy, zdecydowanie powyżej „Parasite” Bonga.
Nasi krytycy literaccy dość rzadko recenzują i polecają książki z Rosji. Tym niemniej Justyna Sobolewska z „Polityki” wybitną „Pamięci pamięci” Marii Stiepanowej umieściła na pierwszym miejscu swojej listy najlepszych zagranicznych książek 2020 roku.
O rosyjskim teatrze albo balecie przecież już nawet nie wspomnę…
@Krzysztof Cywiński 23 STYCZNIA 2021 21:13
„Może PO, dzięki temu transferowi zyska?”
Ja to odbieram przede wszystkim jako kompromitację i przykład braku wiarygodności Szymona Hołowni, który tak wiele mówił o odnowie w polityce.
O „bohaterce” wydarzenia miałem jak najgorsze zdanie, więc nic się tu nie zmienia („swoje odejście przeprowadziła tak, by bolało” powiedział onet’owi parlamentarzysta KO) .
Borys Budka, odnosząc się do decyzji Joanny Muchy, stwierdził, że „każde takie rozstanie boli”. Z kolei poseł Platformy mówił onet’owi: „Jesteśmy w niebezpiecznym momencie. Boję się, że odejście Muchy uruchomi proces, którego nie będzie się dało zatrzymać”.
@belferxxx 23 STYCZNIA 2021 22:10
100/100 😉
grzerysz,
Zapomniał Pan o Skłodowskiej-Curie, co to we francuskiej szopie zdrowie straciła.
Zwycięzcy olimpiad matematycznych od samego początku pochodzą z mniej więcej tych samych państw. Ale najbliższa fabryka pieprzonych tranzystorów jest w Niemczech (i należy do Intela).
Proszę napisać, ile Polska wydała na badania nad kowidem dziewiętnastym, a ile na gnojenie Wałęsów, Giertychów, Tulei czy na Dwie Wieże w Ostrołęce. A co z lekarzami? Ach tak, mogą wyjechać. Nauczycielom Adarnowski minister proponował zbieranie truskawek.
Korea Pd. miała w swojej historii mniej więcej tylu zwycięzców olimpiady fizycznej, co Polska, ale w ostatnich latach biją nas na głowę. Czyli gdy oni budowali swój przemysł półprzewodnikowy, robili to bez laureatów. My zaś swoich wypchnęliśmy na Zachód, nawet nie celowo, po prostu tu nic dla nich nie było do roboty w przemyśle pszenno-buraczanym. W Korei najpierw postawili na kształcenie powszechne, a dopiero potem w tej powszechności pojawiły się warunki do sensownego szlifowania diamentów.
belferxxx 23 stycznia 2021 21:58
„…są to korzenie głownie żydowskie … ”
To wynika z żydowskiej mentalności – jeśli znajdzie się u nich ktoś o ponadprzeciętnych zdolnościach to WSZYSCY WSPIERAJĄ go umożliwiając mu rozwój swych talentów. Szkoda, że tej cechy brakuje nam, Polakom.
Bóg jedyny wie ile talentów zostało zmarnowanych wskutek idiotycznie pojmowanego egalitaryzmu i zwykłej zawiści .
Od samego początku na tym blogu głosiłem, że najbardziej efektywne jest zróżnicowanie i dostosowanie treści i wymagań do możliwości i chęci danego ucznia. Głupotą jest przecież starać się by każdy był orłem, strusiem i pingwinem jednocześnie !
grzerysz
23 stycznia 2021
10:39
„Spojrzałem też na stronę International Mathematics Competition for University Students 2020. W pierwszej piętnastce studenci kolejno”
grzerysz, czy ty aby nie pomyliłeś blogów – blogi sportowe (szołbiznesowe) to panowie Matlak i Brunetko.
„Szacowne wielonarodowe wydawnictwo „Springer”, mające główne siedziby w Niemczech, Holandii i USA, wydaje nawet od pewnego czasu serię akademickich podręczników z matematyki zatytułowaną „moskiewskie wykłady”…
Amerykanie robili to już dawno , kiedy rutynowo tłumaczyli i wydawali kolejne numery zbrodniczych komunistycznych żurnałow mat/fiz/chem. Mieli do tego specjalne wydawnictwa. Podręczniki pisane przez Sowietów, zwłaszcza takich dwóch Sowietów
zajmowały na demokratycznych wolnych regałach profesorskich poczesne miejsca. Nie polecali ich własnym studentom, gdyż uważali, że są dla nich za trudne. Zaś nazwę Moscow State zawsze wypowiadali z widoczną rewerencją. Pewnie zwerbowani przez KGB?
Nawiasem mówiąc sowiety rewanżowały sie pięknym za nadobne tłumacząc wydawnictwa zachodnie. Również my mogliśmy na tym skorzystać, gdyż te tłumaczenia, ze względu na dość specyficzny sposób traktowania przez ZSRR praw autorskich i naliczania tantiem, można było nabyć za równowartość ceny butelki Pepsi; zachodnie orginały w przeliczeniu złotówkowym to był majątek wówczas.
I jeszcze z podobnej beczki. Jakiś czas temu przechodziłem badania u laryngologa. Lekarz okazał się być importem z Białorusi. W czasie rozmowy wydało się, że prywatnie interesował się naukami scisłymi. Poprosił o polecenie jakiejś literatury w temacie po polsku. Wymieniłem parę popularnych pozycji, a na koniec z niejaką ostrożnością i nieśmiałością napomknąłem, że są przetłumaczone takie dość ciekawe, nieco bardziej zaawansowane, książki, które jednak mogą sprawiać osobie nieprzygotwanej pewne trudności ze wzgledu na sposób podejścia do tematu, ich autor: R. P. Feynman.
-Aha, Feynaman, Лекции по физике – powiedział lekarz – znam, mieliśmy to na studiach!
Na studiach medycznych! U nas na medycynie studjują głównie listy płac w zachodnich biznesach medycznych.
@Płynna nierzeczywistość
A co ty wiesz o azjatyckiej edukacji, w tym koreańskiej – tam jest zasada „wszystko co najlepsze dla NAJLEPSZYCH”. I jest ogromne zróżnicowanie(!) oraz walka o to by tym najlepszym być. BTW – tam nauczyciel ucznia publicznie bije kijem i wszyscy biją brawo … 😉
@Płynna Rzeczywistość 24 STYCZNIA 2021 10:41
„najbliższa fabryka pieprzonych tranzystorów jest w Niemczech (i należy do Intela)”
„Korea Pd. miała w swojej historii…”
Kiedy my – w latach 1970. – produkowaliśmy samochody (tak, nie były one konkurencją dla Mercedesa, ale były jednak wytwarzane) i mikroprocesory (odpowiedniki Intela) to Korea Południowa robiła rowery…
Po roku 1989 neoliberalni ortodoksi wszystko to zaorali. Na terenach Naukowo-Produkcyjnego Centrum Półprzewodników (CEMI), fabryki kondensatorów, fabryk półprzewodników i innych zakładów przemysłowych pobudowano mnóstwo biurowców. Często mieszczą się w nich dwuosobowe (prezes i sekretarka) przedstawicielstwa rozlicznych firm z różnych stron świata…
Oczywiście upadły liczne ośrodki naukowo-badawcze itp. itd.
Po niemal ćwierćwieczu neoliberalizmu (tak – SLD też generalnie w mniejszym lub większym stopniu – w zależności od okresu – implementował neoliberalizm) niezwykle trudno się z tego wydostać. W związku ze spodziewanym napływem potężnych środków z UE, Jarosław Gowin zapowiada powrót produkcji do Polski i wspieranie naszych producentów – „To program 3 x P, a nawet 3 x PL: polski przemysł, polskie technologie i polska produkcja”.
Czy to wypali? Zobaczymy. Ale zdecydowanie trzeba w tym kierunku iść.
@Płynna Rzeczywistość 24 STYCZNIA 2021 10:41
„My zaś swoich wypchnęliśmy na Zachód, nawet nie celowo, po prostu tu nic dla nich nie było do roboty w przemyśle pszenno-buraczanym”.
Niestety, tak było.
Ale jak to powiedział jeden z najważniejszych ortodoksyjnych neoliberałów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, a pełnił on bardzo ważną funkcję ministra przemysłu (a ministra transportu i gospodarki morskiej w rządzie Jerzego Buzka)„najlepszą polityką przemysłową jest brak polityki przemysłowej”…
@grzerysz
Tak – tej wypowiedzi to Tadeuszowi Syryjczykowi nie wolno zapomnieć i stale ją przytaczać jako przykład debilizmu gospodarczego elit rządzących polską po 1989 roku. Pominąłeś tylko jedno słowo – powinno być -„.. polityką przemysłową RZĄDU..”
Czyli w gospodarce wszystko „samo się zrobi” bo zrobi to „niewidzialna ręka rynku”.
Lecz to nie była ta „niewidzialna ręka” w którą bawiliśmy się jako harcerze.
Sukcesy gospodarcze Japonii, potem Chin czy Korei Płd. to efekt CELOWEJ, ZAPLANOWANEJ i STEROWANEJ przez RZĄDY tych państw polityki.
Gospodarkę PRL-u i innych krajów tzw. „demokracji ludowej” rozwalono dlatego, że stawała się coraz bardziej konkurencyjna – szczególnie na rynkach tzw. „trzeciego świata”.
Płynna Rzeczywistość 24 STYCZNIA 2021 10:41
Płynna Rzeczywistość PRZEMILCZA gnojenie inteligencji przez Wałęsę (np. „stłucz pan termometr)… Najbardziej ohydna w III RP akcja przeciwko inteligentom jest dziełem Wałęsy…
Ps. przemysł pszenno-buraczany – Płynna Rzeczywistość nie je chleba ani masła, żywi się korzonkami? Nie wie, że rolnictwo to najważniejsza branża od zawsze na zawsze?
Ontario. Gnojenie inteligencji to wprowadzenie w obieg slowa wyksztalciuchy. A przede wszystkim, gledzenie o zlych elitach, bo ktos zamiaruje stworzyc wlasne.
@Ewa Locke
„Wykształciuchy” to L.Dorn- obecnie chyba PO. Tak jak p. Giertych, etc., o których wspominał @ belferxxx 🙂
Skoro „syryjczyki” i s-ka to były i (są!) elyty … 🙂
@kaesjot 24 STYCZNIA 2021 18:51
Dobrych kilka lat temu w weekend’owym dodatku do „Gazety Wyborczej” („Wysokie obcasy”) ukazał się artykuł zatytułowany tak jakoś „Jak włókniarki pokonały Gierka”.
Tekst kończył się króciutkim, napisanym jakby mimochodem, paragrafem opisującym upadek po 1989 roku zakładów włókienniczych i bezrobocie włókniarek. Wysłałem mail do autorki z pytaniem czy zamierza wkrótce opublikować artykuł pod tytułem „Jak Balcerowicz pokonał włókniarki”.
Ale nie dostałem odpowiedzi…
Ewa Locke 24 STYCZNIA 2021 22:10
To prawda, lecz ten, który to słowo wprowadził dziś autorytet PO i nawet „Polityki”, w której miał swój blog…
Wałęsa, a potem wasz minister Stelmachowski zaczęli to haniebne niszczenie elit…
Ględzenie o złych elitach… A jak ocenisz ględzenie elit o moherach, watadze, motłochu itd.?
@Ewa Locke
Toż kampanię Wałęsy wtedy prowadzili bracia Kaczyńscy z Dornem, ale też Michnik&GW byli o Lechu wyjątkowo marnego zdania … 😉
W dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” polemika profesora Andrzeja Szahaja z innym „bohaterem” transformacji: „Janusz Lewandowski wrócił do narracji, która dawno się skompromitowała”.
Oto początek:
„Czytam w „Gazecie Wyborczej” wywiad z Januszem Lewandowskim pt. „Nie przeproszę za transformację” i oczom nie wierzę.
Mówi on o „wyuczonej bezradności” pracowników PGR-ów, tym chyba starając się wzmocnić usprawiedliwienie ich zamknięcia. A wierzyć mi się nie chce, bo wszak od tego momentu minęło kilkadziesiąt lat i zadawałoby się, że tego typu narracja została już na szczęście odesłana do lamusa. Narracja, która opierała się na prostej i znanej od zawsze zasadzie: jeśli masz wątpliwości co do słuszności swych decyzji krzywdzących kogoś – wiń ofiarę. Jeśli masz wyrzuty sumienia, walcz z nimi, zrzucając winę na tych, którzy są ich przyczyną. Jeśli nie jesteś pewien, czy komuś nie wyrządziłeś świństwa – staraj się znaleźć w nim coś, co mogłoby je uzasadnić”.
@Ewa Locke
Problem jest znacznie szerszy. Narzekamy na podstawy programowe i oto okazuje się, że ich autorami są ludzie będący w opozycji do aktualnego rządu 🙂
Politycy, którzy byli czołowymi postaciami, wręcz twarzami PiS: R Sikorski, R.Giertych, M. Kamiński, L. Dorn (trzeci bliźniak) and Co., nadają ton w debacie publicznej po stronie opozycji. Katastrofą dla kształtowania się elit jest powszechne kształcenie uzdolnionej muzycznie i sportowo młodzieży w szkołach państwowych .
Jednocześnie brakuje w debacie publicznej postulatu utworzenia zbliżonej co do liczby placówek kształcących uzdolnioną młodzież (od 7-go roku życia) w zakresie STEM. Jak taki postulat zgłosi jakakolwiek partia, to ma mój głos i aktywną agitację
wyborczą 🙂 Tymczasem zajmujemy się idiotyczną walką o feminatywy: nikomu nie przeszkadza, że sędzia mężczyzna jest rodzaju żeńskiego, ale angażuje się energię, żeby zamiast doktora nauk była doktorka nauk. Brzmi to równie śmiesznie i nienaturalnie jak zamiast sędzi – sędź. Tak długo, jak ludzie, którzy chcą aspirować do zaliczenia ich w jej poczet nie upominają się o kształcenie elit będzie trwał kabaret. Elitą, i to w każdym społeczeństwie, są nauczyciele. Zachęcający ich do strajku politycy, nakazali jego zawieszenie, a w konsekwencji zakończenie.
@Ewa Locke
Historia dostarczyła nam dowodów na to , że funkcjonowały w Polsce złe elity. Wspomnę tu jedynie o Konfederacji Targowickiej i elicie z lat PRL. A kto w III RP był elitą? Bogusław Bagsik i Art-B, wielcy mecenasi i sponsorzy kultury, dr Jan i Rychu, również mecenasi tenisa, kultury i czego tam jeszcze. Dostarczyli nam niezapomnianych wrażeń przez ostatnie 30 lat. Pojawiają się i pojawia nowi mecenasi i sponsorzy: nihil novi sub sole. Dlatego pozostaje nam jedynie sceptycyzm, i jak zauważył A. Poniedzielski „taki polski optymizm, ale nie nachalny” 🙂
Errata
Powinno być:
„Katastrofą dla kształtowania się elit jest jedynie powszechne”
@grzerysz
„Czytam w „Gazecie Wyborczej” wywiad z Januszem Lewandowskim pt. „Nie przeproszę za transformację” i oczom nie wierzę.”
emeryture
Pan Lewandowski jest najlepszym dowodem na to, że Boga nie ma, albo że jest ale zabrakło mu piorunów, żeby nimi walnąć! Swoją drogą ten Lewnadowski J. to jest fenomen — jakąż trzeba mieć pokręconą psychikę, żeby w świetle faktów, jakie w międzyczasie wyszły na jaw, w ogóle pokazywać się ludziom na oczy! Dożyliśmy czasów, w których zachodni aktorzy tamtych zdarzeń przechodzą na emeryturę i już nie muszą się bać mówić. Jeden z nich, były wysoki funkcjonariusz amerykańskiego koncernu, zdradza kulisy transakcji przeprowadzonej przez JL.
Pamiętam przeczytany przeze mnie wtedy komentarz w Economist. Autor, informując o prywatyzacji kombinatu papierniczego w Kidzyniu starał się zachować standardy pisma, używał zwrotów dość beznamiętnych, ale między wierszami prawie czuło się wołanie: ludzie , niech mi ktoś powie, o co w tej transakcji chodzi, bo za w/w Boga nie pojmuję! Wspomniany funkcjonariusz odsłania detale.
Kombinat był świeżo po generalniej modernizacji: za 600 mln (ówczesnych!) dolarów wymieniono technologie i park maszynowy na najnowocześniejsze w tamtych czasach. Zakład, między innymi, spełniał normy ochrony środowiska bardziej wymagające od obowiązujących wtedy w Unii. Wszystko to wykonała firma kanadyjska. Amerykanie łaskawie chcieli dać 150 mln. za całość ( a całość to przecie nie tylko zmodernizowane maszyny za 600 mln, ale również budynki, grunt, wykształcona załoga, opanowany sektor rynku, rozpoznawalna marka, itd , itp…)
Pan JL zażądał za to 120 mln! Nikt nie wie dlaczego.
Funkcjonariusz koncernu ujawnił te fakty wyraźnie kierowany wyrzutami sumienia, że brał w czymś takim udział.
Czyż nie szokujące? A przecież to przykład jeden z wielu.
Pamiętacie np. Animex…
@jcp
Zapamiętałem prywatyzację Wedla: sprzedaż na raty rozłożone na trzy lata. Wysokość miesięcznej raty równa miesięcznemu zyskowi firmy. Inaczej mówiąc za darmo, a właściwie poniżej wartości z uwagi na inflację. Odmówiono jednocześnie zwrotu firmy spadkobiercom, zawłaszczając również prawo do odnazwiskowego logo i nazwy firmy. Elyta elyte elyto poganiała.
Jest w Polsce jeszcze sporo ludzi, którzy czytają, coś z lektury potrafią zrozumieć i nawet zapamiętać.
@grzerysz
A tu widać jeszcze (!) różnice w jakości eduakacji w byłych demoludach i UE, szczególnie jej południa :
https://www.facebook.com/kartografiaekstremalna/photos/a.153692631483262/1573453989507112/
@Płynna nierzeczywistość
Na Wschodzie nic się nie rodzi, żadne wielkie firmy etc. A słyszałeś może o firmie G-tech i prof.Józefie Blassie (akurat zmarł niedawno – nekrolog dał Michnik, dał Lityński i wielu innych z tego środowiska) – absolwent matematyki na UW(syn wiceprezesa NBP w PRL), a potem po marcu 1968 w USA? A wiesz kto negocjował dłuuugie nieoficjalne spotkanie gen. Jaruzelskiego z Davidem Rockefellerem (i wielkim gronem amerykańskiej elity władzy!) we wrześniu 1985 roku …;-)
https://www.rp.pl/Historia/310279872-Jak-Wojciech-Jaruzelski-dogadywal-sie-z-Rockefellerem.html
@jcp
Można szybko przywrócić na blogu gierkowski „Bank 20 miliardów” tyle , że w dolarach:
1.Kwidzyn – 700 mln $
2.FOZZ- 2 mld $
3.FSM – 2 mld $
4.FSO – 2 mld $
5. Huty – 2 mld $
6. Fundusze emerytalne znikło 20 mld PLN = 5 mld $
W sumie jakieś 14 mld $. Wystarczy przewertować trochę prasy by nazbierać resztę 🙂
Krzysztof Cywinski. Dodac by jeszcze mozna, ze dawne elity nie znikaja, tylko musza sie troche posunac, aby zrobic miejsce nowym:) Bolem obecnej wladzy jest pewien niedostatek w obszarze dobrych artystow, rezyserow, pisarzy po jedynej slusznej stronie.PiS sie ich tez dorobi, jesli dosc dlugo utrzyma wladze.
@Ewa Locke
Z niecierpliwością czekam na 30-milionową elitę w RP 🙂
@Ewa Locke
Artysta, który próbuje(!) być politykiem co najwyżej obnaża swoją głupotę – Wajda z Jandą byli wielcy w „Człowieku z marmuru”, ale potem się zeszmacili np. prymitywnymi agitkami typu „Człowiek z żelaza” czy „Katyń”… 🙁