Należy natychmiast opublikować wymagania egzaminacyjne

Od 14 do 17 grudnia trwają szkolenia pierwszej grupy nauczycieli w zakresie wymagań egzaminacyjnych, na podstawie których zostanie przeprowadzona matura oraz egzamin ósmoklasisty w roku 2021. Znaczy to, że wymagania egzaminacyjne już są. Dlaczego w takim razie nie zostały opublikowane, aby wszyscy mogli natychmiast się z nimi zapoznać?

Przemysław Czarnek zdecydował, że nauczyciele będą się z nimi zapoznawać kaskadowo. Pierwsza, wąska grupa – doradcy metodyczni – teraz, druga grupa po świętach i feriach, potem trzecia, czwarta itd. System kaskadowy jest dobry, gdy do egzaminu zostały trzy-cztery lata, ale nie w sytuacji, gdy egzaminy odbędą się za parę miesięcy. To niepotrzebne opóźnianie dostępu do informacji. Jeśli wymagania już są, należy je natychmiast opublikować. Niech się wszyscy z nimi zapoznają. Po co zwlekać?

Minister chce, aby nauczyciele poznali wymagania od urzędników (pierwsza grupa), kolejni nauczyciele od innych nauczycieli, a uczniowie od swoich nauczycieli. To rodzi podejrzenie, że sam dokument jest niezrozumiały i nieczytelny, dlatego wymaga interpretacji. Trzeba się z nim zapoznawać pod kierunkiem urzędnika, a dalej doradcy metodycznego, inaczej źle się wszystko zrozumie. Jeśli tak jest naprawdę, to bardzo źle. Dokumenty wymagające czytania pod nadzorem urzędnika to są gnioty prawne.

Obawiam się, że wymagania egzaminacyjne to jest właśnie taki gniot. Jeśli wymagania są gniotem, to czym będą same testy egzaminacyjne? Może dojść do sytuacji, że cokolwiek zdający napisze, trzeba będzie zaakceptować. Tak się robi, gdy testy są źle skonstruowane. Zapowiada się więc bardzo ciekawie. Czekają nas egzaminy, jakich jeszcze w Polsce nie było, czyli właśnie pisane na kolanie totalne gnioty.