Mistrzowie zdalnego nauczania
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wprawdzie szkoły są zamknięte, ale za to jakie lekcje prowadzą nauczyciele! Niektóre zajęcia są tak ciekawe, że sam oglądam. Uczę się może nie treści, ale belferskiego rzemiosła.
Do tej pory nie miałem okazji być na lekcji koleżanki z mojej szkoły, polonistki, która od niedawna pracuje. Nie zdawałem sobie sprawy, ile tracę. Za to dzisiaj obejrzałem sobie wykład o Zagajewskim. Polecam wszystkim maturzystom. Moja droga klaso 3B, obejrzyjcie to koniecznie (materiał tutaj).
Czuję się jak aktor, który poszedł do teatru, aby obejrzeć sztukę, w której gra tę samą postać, tylko w innym czasie i miejscu. Niezwykłe doświadczenie. Nie wiem, czy Szanowna Koleżanka brała pod uwagę, że prowadzi lekcję nie tylko dla uczniów. Wyszło świetnie. Przydałby się wręcz cały cykl.
Popatrzyłem, więc gdy wrócę do swojego teatru, może zaproponuję uczniom coś innego, nowego, zainspirowanego stylem, który miałem przyjemność podziwiać. Brawo!
Komentarze
@Gospodarz
U was w budzie (didaskalia: kontrast) normą jest zwracanie się do uczniów per „państwo”? Do tej pory pamiętam szok, jakim był dla mnie stażysta, który zwracał się do nas per „pani/pan”.
Proszę zapytać się koleżanki, ile czasu przygotowywała ten wykład. Slajdów mało, ale to pozór, bo jednak wrzucić się na jutjubka – to trzeba mieć odwagę. I ćwiczyć do lustra. No i 45 minut jak w pysk – to nie jest przypadek.
Bardzo dobra reklama szkoły. Aż zaczynam żałować, a przecież mój polonista był najlepszy w całej Galaktyce.
Trzymam kciuki za poprawę poziomu technicznego.
Dodam jeszcze, że widać, jak forma szkoły XIX-wiecznej nie pasuje do youtubowego e-nauczania wieku XXI. Żeby jednak poprowadzić lekcję na poziomie Khan Academy, na każdy 15-minutpwy filmik trzeba by poświęcić co najmniej tydzień pracy całego zespołu różnych specjalistów. Koleżanka poszła więc śmiało na wojnę partyzancką, ale kiedy wirus przyszedł podpalić dom, ten, w którym mieszkasz – Polskę, nie czas na formacje regularne. Brawo!
W szczególności proszę zwrócić uwagę na to, że nauczając w tym stylu, pomija się de facto podstawowy kanał jutuba: wizję. zostaje tylko fonia. A przecież nie przypadkiem YT przyćmił wszelkie serwisy empetrójkowe, nawet jeśli to w tych drugich jest większy wybór muzyki i to lepszej technicznie. Można Pana koleżankę schować pod tym blogiem, pisząc jednocześnie jakiś komentarz, i nic się nie traci.
Piszę to z taką oto myślą, że nauczyć się prowadzić lekcje w internecie to trzeba się urodzić ze smarfonem w beciku i że miną lata całe, zanim nauczycielstwo ORAZ uczniowstwo to ogarnie. Ale skoro regularnej armii nie ma, a generalicja w zaskoczeniu kompletnym zastygła, trzeba improwizować. Większość nauczycieli nie odważyłaby się pokazać na tubce.
No i 1722 wejść w 2 dni – moje najniższe ukłony!
Ach, i jeszcze jedno, jak już kurz wirusa opadnie i kiedyś przyjdzie działać przez internet w sposób lepiej zorganizowany. Ten film to przekaz jednokierunkowy! A przecież młodzież już w podstawówce potrafi się zorganizować tak, by grając w jakąś strzelankę, można było się dogadywać w czasie rzeczywistym co najmniej na kanale głosowym. Dobry komunikator zapewni też wizję. Widać, jak bardzo szkoły, ministerstwo, rodzice, dali się złapać z majtkami przy samych kostkach.
Streaming w czasie rzeczywistym wizji (tym bardziej głosu) zapewniają m.in. MS Teams, Zoom (darmowy), Discord (darmowy), Google Hangouts (darmowy), ale nie wiem, czy serwery którychś z nich już się nie zapchały. Główny jednak problem jest taki, że nie ma gwarancji, że młodzież ma techniczne możliwości uczestniczenia w takiej wideokonferencji (sprzęt z kamerka i słuchawkami, osobny pokój w domu, szybkie łącze i masa innych możliwych przeszkód, które piętrzą się niewyobrażalnie wraz z obniżaniem się wieku uczniów i zamożności rodziców). O szkoleniu nauczycieli, administratorów szkolnych sieci komputerowych nie ma przecież mowy, ale czy uczniowie też nie powinni przejść choćby podstawowego szkolenia, np. grając przez kilka godzin w Call of Duty ze wsparciem używanego w szkole komunikatora?
@Gospodarz
Ja coś takiego, tylko lepiej i bardziej profesjonalnie przygotowanego, oglądałem PÓŁ WIEKU temu w telewizorze. Nazywało się Telewizyjne Technikum Rolnicze bodajże … 😉 Lekcje prowadzili najlepsi fachowcy W POLSCE. A teraz mamy taką amatorszczyznę. Przy czym i tak w polskim najważniejsze jest czytanie książek i pisanie wypracowań – reszta to ozdóbka. Podobnie w matematyce (też tam widać lekcję) – rozwiązywanie dobrze dobranych zadań … 😉 Tak więc po PÓŁ WIEKU rozwoju techniki i dydaktyki wróciliśmy do zdecentralizowanej amatorszczyzny … 🙁
@Płynna Rzeczywistość
!0 lat temu żebrałem, m. in. w MEN, o lekcje, tematami z matematyki od przedszkola do matury (także z j.polskiego.języków obcych, chemii, fizyki i biologii) aby zniwelować nierówności w dostępie do dobrej edukacji i chronić przed edukacją mierną (proszę zwrócić uwagę: ekstremistycznie lewicowy program na tle całej III RP). Dzisiaj byłoby jak znalazł.
https://www.youtube.com/watch?v=AUr0VTwzJPU
A tu cz. II
https://www.youtube.com/watch?v=oy6J36HYtNY
I, co najistotniejsze opinie konsumentów
https://www.youtube.com/watch?v=ENR6dJdr_ww
Mimo zarazy – najlepsi w Polsce licealni matematycy:
https://om.mimuw.edu.pl/post/39
😉
Panie Gospodarzu,
O pana zachwycie polemicznie.
Mam szacunek do wysiłku Pana koleżanki.
Nie oznacza to jednak, że obejrzałem jej wystąpienie na kolanach. I gdybyśmy poszli
na piwo, wówczas rozwinąłbym ten wątek.
Ale ja nie o tym.
Pan Cogito mówił, aby zadawać sobie pytanie, patrząc w lustro, odnośnie tych lepszych , co to nie mogli przybyć.
Gdy czytałem Pana słowa, właśnie ten fragment,, Przesłania,, mi się ukłonił.
Ale zaraz sobie dopowiedziałem: Strzeż się pokory, która sprawia, że czujesz się, jakbyś
był na beczce. (Edelman,, Zdążyć…,,
Przecież prowadzimy różne lekcje, często w odmiennych pod wzglądem zachowania i intelektu klasach. I staramy się dobrać do tego strategię. Strategię, która skupi uwagę i tych w pierwszych ławkach i tych, co to
odpiczywają w ostatnich.
I w ostatecznym rozrachunku tylko to się liczy. Jak sprawdzamy siebie właśnie w tych
codziennych, improwizowanych sytuacjach.
A nie przed kamerą.
A pana klasa maturalna. Czy na pewno wszystkich jej uczniów zainteresuje dobre
wystąpienie pana Koleżanki?
Może skupiłoby ich uwagę bardziej dynamiczna prezentacja, ściśle związana i z maturą, i może z dzisiejszą sytuacją.
Zacząłbym od….
Strzeszmy się pokory niepotrzebnej. Dostrzegajmy swoje, dobre działania.
To nas wzmocni. Bardziej niż niejeden
wykład. Nawet prowadzony przez prawdziwego profesora. Belwederskiego.
A jak zdalnie prowadzić wszelakie zajęcia dodatkowe – terapię pedagogiczną, psychologiczną czy logopedię gdzie istotne jest obserwowanie na bieżąco zachowania i reakcji ucznia?
Wykład interesujący , ale w praktyce szkolnej powinien być podczas lekcji przeplatany dyskusją ,pogadanką , rozwiązywaniem problemu, wiem ,że warunki na to nie pozwalały , więc podziwiam Panią Profesorkę !!
Wykład interesujący ,więc podziwiam Panią Profesorkę!!
Ciekawy wykład ,podziwiam Panią Profesorkę !!Metodyk miałby jednak uwagę ,że wykład to nie zbyt właściwa metoda nauczania!!!
@Gospodarz
A tak robią, jak zwykle pragmatyczni, Niemcy:
https://okiemnauczyciela.pl/jak-wyglada-niemiecka-szkola-podczas-pandemii-koronawirusa/?fbclid=IwAR1VHcghKp5f8HYAlVH_wShTSF88B9HfH8lkFvRhiuQaSX4PycvOyuZmgVo
Oj, bidni, bidni my wszyscy uczniowie… Bidni. Tyle lat musieliśmy wkuwać, kto to był Adaś M. i co napisał… Ale już na to, aby uczyć nas, jak zdobyć wiedzę o Adasiu M. i jego arcydziełach, jak samemu zrozumieć dzieło Adasia M., jak nauczyć się pisać o Adasiu M. itd. – nie starczyło czasu i nie starcza…
Gdyby uczono, nas bidaków uczniów, jak się uczyć – to dziś nikt by nie musiał niczego robić, co się na łapu-capu robi, z całym szacunkiem dla robiących i dla ich entuzjazmu. Nadal my bidaki-uczniowie jesteśmy w XIX w., a jednak cywilizacja już XXI stuleciu.
@ontario
A tu niektóre płynne nierzeczywistości za GW chciały eliminacji prac domowych … 🙁
Ci, którzy z nimi systematycznie pracują, nie mają dziś problemów … 😉
Przepraszam autora, że tu wpis nie na temat, ale cenzura w „Polityce” to skandal…
„Polityka” już poniżej dna, piszą, że obawiają się Chińczyków, nawet gdy przynoszą dary… Negatywizm – to mało powiedziane. Co jeszcze można wymyślić, aby dokopywać? „Polityka” wyspecjalizowała się szukaniu dziur.
Krzysztof Cywiński
25 marca o godz. 22:18 271310
A tu cz. II
https://www.youtube.com/watch?v=oy6J36HYtNY
Panie Krzysztofie,
w 41:30 II części użył pan sformułowania „Pierwiastkowanie jest jednym z dwóch działań odwrotnych do potęgowania „. Jakie jest to drugie działanie?
@pasitek
Skrót myślowy? lapsus językowy? Opowiem o tym dokładniej na kolejnych spotkaniach? Po 10 , z górą latach zupełnie nie pamiętam.
Pewnie powinno być: „pierwiastkowanie jest jednym z dwóch działań odwracających skutek potęgowania wykładnikiem całkowitym różnym od zera.”
Tam byli niektórzy słuchacze na poziomie obliczeniowym III kl.SP i dlatego pewnie nie rozwijałem tego wątku bardziej. Szczegółowo omawialiśmy to przy logarytmach i potęgowaniu wykładnikiem wymiernym, jako drugim działaniem odwracającym skutek potęgowania wspomnianym wykładnikiem całkowitym.
Np. w równaniu: x^3=8^3 możemy pozbywać się wykładnika albo podnosząc do potęgi 1/3 albo pierwiastkując pierwiastkiem stopnia trzeciego. Takie spojrzenie ułatwia rozwiązywanie trudniejszych dla młodzieży równań logarytmicznych. Zwykle chcę osiągnąć jakiś cel wygłaszając określone kwestie, co nie znaczy, że tak jak wszystkim, nie przytrafiają mi się wypowiedzi mniej fortunne 🙂
Dziękuję za zainteresowanie i proszę o najbardziej nawet krytyczne uwagi: przyjmę z pokorą.