Solidarność zakazana
Władze obawiają się, że uczniowie mogliby poprzeć strajk nauczycieli. Dlatego w dokumentacji szkolnej, np. w statutach, powinien znaleźć się zapis zabraniający młodzieży takiej aktywności. Jeśli jeszcze go nie ma, trzeba szybko wprowadzić.
Dyrektorzy powinni przejrzeć papiery i natychmiast wprowadzić stosowny zapis. Mógłby on brzmieć tak (cytuję na podstawie przepisów już wprowadzonych w jednym z liceów):
„Niedopuszczalne jest włączanie uczniów do protestów czy strajków, których celem jest obrona partykularnych interesów nauczycieli. Możliwe są jedynie publiczne wystąpienia w obronie honoru i godności własnego narodu”.
Tym wpisem odpowiadam uczniom, z którymi ostatnio rozmawiałem o strajku. Wtedy jeszcze ww. przepis mnie nie obowiązywał, więc nie widziałem przeszkód. Wolna wola – nie zachęcałem, nie zabraniałem. Kierujcie się własnym sumieniem. Dzisiaj sprawy mają się zupełnie inaczej. A zatem jak chcecie strajkować w sprawach oświatowych, to nie razem z nauczycielami. Solidarność jest w Polsce prawnie zakazana.
Komentarze
Belfrze kochany! Do tych statutów można wpisać wszystko! Tylko co z tego wynika? W konstytucji też mamy pełno ważnych zapisów a przez aktualną władzę uważane za bzdety! Przykładów „olewania” takich zapisów jest mnóstwo. Takich słupów wykonujących posłusznie każdy najgłupszy nawet zapis jest w naszym porąbanym kraju całe tabuny! Ostatnio nawet jakby więcej. Oni byli są i będą dyspozycyjni. Więc wpiszcie do tych statutów wszystko co wam się tylko przyśni a czy was uczniowie poprą czy też nie to nie zależy od idiotycznych statutów! Czy ktoś w szkołach przestrzega zapisów np. o tym,że religia ma być na pierwszych albo ostatnich lekcjach?! I co ,kto ponosi konsekwencje tego bajzlu?! Ksiunc, dyrektor? Nie! Najpierw dzieci a potem belfrzy!
Solidarność folwarku z zakazami
–
Gdyby nauczyciele szanowali siebie i swój zawód, widoczny tu jak drut przedmiot wzajemnej solidarności belfrów z uczniami, będący praworządnością, byłby oczywistym tematem lekcji w praktyce.
Na przykładzie wspólnego, wraz z rodzicami i dziećmi ukonstytuowania praworządnego statutu, lub przywrócenia istniejącemu cech praworządności.
Niepotrzebne byłyby wtedy ani strajki, ani jakże fałszywe postrzeganie zadania obywatelsko-wychowaczego jako ZAKAZU.
Do tego jednak konieczny jest ZAKAZ dopuszczania do zawodu i hodowania pod jego pozorem mentalności fornalskich.
Sine qua – non.
To ciekawe: czy rząd jest emanacją rządzonych czy też rządzeni są fornalami rządzących.
„Niedopuszczalne jest włączanie uczniów do protestów czy strajków, których celem jest obrona partykularnych interesów nauczycieli. Możliwe są jedynie publiczne wystąpienia w obronie honoru i godności własnego narodu”
Ze zdaniem pierwszym całkowicie się zgadzam, toż to niemal pedofilia.
Zdanie drugie proponuję zastąpić czymś tak nam miłym, co wyssalismy z mlekiem matki:
„Możliwe są jedynie publiczne wystąpienia w obronie socjalizmu, przewodniej roli PZPR i sojuszu z miłującą pokój Armią Czerwoną”
Owszem, niech uczniowie poprą strajk nauczycieli walczących o wyższą pensję, ale w ten sposób niech poprą, że wpłyną na rodziców, aby ci zgodzili się płacić większy podatek na oświatę.
Był też kiedyś fundusz zdrowotny (ludziowie płacili dobrowolnie), teraz też można wprowadzić fundusz edukacyjny, niech rodzice uczniów bulą na ten fundusz, niech go utworzą, a i uczniowie zapewne z chęcią przeznaczą kieszonkowe…
Na wzór WOŚP-u można też utworzyć WONNNP (Wielka Orkiestra Nigdy Nieustającej Nauczycielkiej Pomocy).
W każdym bądź razie uczniowie powinni wiedzieć, że to z kieszeni ich rodziców te podwyżki, wtedy niech popierają…
W jakim stopniu i w którym miejscu Gospodarz swoim wpisem broni honoru i godności własnego narodu? A może Gospodarz – jak na Łodzianina przystało, jest Żydem lub Niemcem? A może pół-krwi Łemkiem, ósemkowym Tatarem, a w trzech ósemkach Litwinem lub nawet „tutejszym”? Czy wtedy może publicznie bronić 1/8 honoru Łemkowskiego? A skąd wiadomo, co to jest „własny naród”? Z obywatelstwa czy z ustaw Norymberskich? A jeśli z obywatelstwa, to co z wielopaństwowcami? Tylko ustawy Norymberskie dają jednoznaczną odpowiedź.
Płynna Rzeczywistość
14 lutego o godz. 13:04 261241
Rząd nie jest niczyją emanacją, żaden wyborca nie wybiera rządu. Rząd jest do rządzenia Polską.
Czy głosowałeś, aby premierem był np. Miller, Kaczyński, Tusk? Albo czy glosowałeś, aby ministrem była Zalewska?
Nikt na nich nigdy nie głosował.
Być może rząd uznał, że Oświata, Edukacja, Wychowanie nie są ważne dla Polski…
„Wolna wola – nie zachęcałem, nie zabraniałem. Kierujcie się własnym sumieniem”.
Obok szkoły i uczelni ogromny wpływ na kształtowanie postaw i budowanie kapitału kulturalno-intelektualnego młodych ludzi mają media. Niestety, na skutek ćwierćwiecza dzikiego neoliberalizmu a la Balcerowicz, nasze media – przede wszystkim te tzw. opiniotwórcze – odstają od czołówki zachodniej jeszcze bardziej niż nasze uniwersytety. I nie chodzi tylko o poziom ale i o to „własne sumienie”.
W Berlinie dobiega końca słynny festiwal filmowy, po Cannes i Wenecji trzecia najważniejsza tego typu impreza na świecie. W konkursie bierze udział ostatni film oblubienicy mediów głównego nurtu, w tym POLITYKI i GAZETY WYBORCZEJ, Agnieszki Holland. „Obywatel Jones”, bo o nim mowa, został dosłownie zmasakrowany przez ośmioosobowe międzynarodowe grono krytyków (z Niemiec Katja Nicodemus z doskonałego tygodnika „Die Zeit” oraz Verena Lueken ze świetnego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”) oceniających na bieżąco prezentowane filmy w codziennym, specjalnym wydaniu festiwalowym pisma SCREEN INTERNATIONAL. Na trzynaście do wczoraj ocenionych filmów, film Holland zajmuje w rankingu pozycję … trzynastą. Jeden krytyk – z Włoch – dał mu najniższą możliwą notę (zły/dno), cztery osoby przyznały mu po jednej gwiazdce (kiepski), jedna osoba dała mu dwie gwiazdki (przeciętny) a pozostałe dwie – trzy (dobry). Czterech gwiazdek nie przyznał filmowi nikt.
A w POLITYCE (na portalu) Janusz Wróblewski pisze z Berlina, że „Obywatel Jones” zbiera świetne recenzje…
@grzerysz
A oglądałeś ten film? ,bo może faktycznie jest denny?
A dla tego Wróblewskiego denne oceny to też świetne recenzje.
Sorry , ale taki mamy klimat w naszym kraju, za klasykiem gadam.
@Optymatyk
14 lutego o godz. 14:58 261247
„A oglądałeś ten film? ,bo może faktycznie jest denny?”
Filmu oczywiście nie oglądałem, bo i gdzie, ale wierzę, że może być denny lub tylko nieco lepszy. Niestety, naoglądałem się zdecydowanie za dużo innych filmów pani Holland – tłucze ich dużo, prawie wszystkie kiepskie lub przeciętne. Ale wyrobiła sobie tzw. pozycję i niewykluczone, że i za ten kiepski – zdaniem grona festiwalowych krytyków SCREEN INTERNATIONAL – film „zbierający świetne recenzje” – zdaniem wysłannika POLITYKI – dostanie nawet jakąś nagrodę…
@ Płynna…
–
Jak się przyjmie że absurd jest dyskutowalny, to oczywiście można się już tylko nabijać z niego, oczywiście pod stolikiem, czyli na blogu.
Twoja uwaga o rządzeniu na folwarku dla mnie jest oczywiście przeciwieństwem absurdu.
Idzie to tak, że uwłaszczenie mentalności fornalskiej na importowanej z zachodu idei demokracji, oczywiście czyni wszelkie z wyboru demokratycznego instytucje karykaturą fornalską, co zwraca się przeciw fornalom nią rządzonym.
Ten układ jest pożądany przez obie strony, jedna pławi się w krzywdzie w roli ofiary, druga ofiarnie krzywdzi rekompensując sobie ofiarę pokrzywdzenia w poprzedniej roli.
Koło się zamyka, dopóki do układu płynie zasilanie zewnętrzne, umożliwiające tej anomii byt ekonomiczny.
Oczywiście szkoła tak uwikłana pierwsza tak starannie dba, aby nikt się o tym, jak to działa, nie dowiedział. 😉
–
PS ‚Mentalność fornalska’ jest skrótowo ostrą, ale jednak podbudowaną terminologią socjologiczną; nie jest w żadnym wypadku inwektywą w moim użyciu.
Strajki solidarnościowe są policyjnie zakazane np. w Australii.
In Australia, secondary boycotts are prohibited by the Competition and Consumer Act 2010. In the 1910s, sympathy strikes were sometimes called to extend a strike beyond the bounds of an Australian state in order to to make it eligible for handling by the Federal Arbitration Court.
https://en.wikipedia.org/wiki/Solidarity_action
Takoż:
In the United Kingdom, sympathy strikes were outlawed by the Trade Disputes and Trade Unions Act 1927 in the aftermath of the general strike. That was repealed by the Trade Disputes and Trade Unions Act 1946, passed by the postwar Labour Government.
Solidarity action remained legal until 1980, when the government of Margaret Thatcher passed the Employment Act 1980 to restrict it. That was followed by the Employment Act 1990, which outlawed solidarity action entirely. The laws outlawing solidarity strikes remain to this day.
In 2005, union leaders called for the legalization of solidarity strikes in the aftermath of the strike action against the catering company Gate Gourmet, but Labour ministers stated that they had no intention of repealing the law. British Airways staff walked out in solidarity, however.
https://en.wikipedia.org/wiki/Solidarity_action
I dobrze. Zbyt dobrze bowiem wiemy, do czego doprowadziła nas „Solidarność” w latach 1980-tych – najpierw na krawędź wojny a później do biedy.
Belfrrxxx!
14 lutego o godz. 20:10 261263
Jeśli ta bieda objawia się tym, że niemal każda rodzina ma po kilka aut (na razie na ogół to używane niemieckie graty przez Niemców wyciepane na złom, ale jeszcze na chodzie przez 10 latek, a już bardzo wiele rodzin kupuje szpan: nowiuteńkie BMW), to warto by napisać nową definicję biedy…
W mojej gminie aut nie mają tylko ci, którym się nie chce pracować (albo są schorowanymi emerytami). Ok. 30 % tych aut to najnowsze modele rasowych marek, modele kupione w dwóch ostatnich latach; doskonały biznes na śmieciach wyrzucanych przez Niemców i masowo sprowadzanych do Polski. Można? Można!! Ale jojczeć na pewno dobrze potrafisz…
Ontario 14 lutego o godz. 21:04 261266
W Maroku i Libanie to niemal każda rodzina ma po kilka aut (w Maroku głównie ze szrotów francuskich i włoskich a w Libanie raczej z niemieckich). I co z tego? Dobrze przecież wiesz, że na polskiej wsi, po faktycznej likwidacji przez Balcerowicza i skę PKS-ów i lokalnych linii kolejowych, nie da się od wielu lat żyć bez samochodu. I odróżnij samochód będący własnością banku czy też innego lichwiarza od samochodu będącego własnością osoby która nim jeździ. Znów bierzesz pozory za rzeczywistość. Tymczasem prawda jest taka, że milionom polskich rodzin nie starcza pieniędzy do wypłaty, a wiec zadłużają się one u lichwiarzy na procent w okolicach 100 a nawet i więcej (realnie patrząc, czyli uwzględniając także wszelakie ukryte opłaty związane z udzieleniem kredytu przez lichwiarza). Problem ten osiągnął już takie rozmiary, że nawet rząd to zauważył, tyle że walczy on z lichwą nie poprzez zalożenie uczciwych kas pożyczkowych, ale przez zaostrzenie przepisów, które jak to zwykle bywa, lichwiarze znów jakoś obejdą, bowiem skoro jest popyt, to w realnym kapitalizmie zawsze pojawia się podaż.
Ontario 14 lutego o godz. 21:04 261266
Jeszcze lepszy biznes niż na śmieciach jest w realnym kapitalizmie na handlu narkotykami, bronią i żywym towarem.
Belfrrxxx!
14 lutego o godz. 20:10 261263
I dobrze. Zbyt dobrze bowiem wiemy, do czego doprowadziła nas „Solidarność” w latach 1980-tych – najpierw na krawędź wojny a później do biedy.
No , nie mogę. To jednak socjalizm a la Putin to jest właśnie to czego Polska potrzebuje ? Powinieneś się cieszyć. Demokracja a la PiS do tego zmierza.
Wszystko idzie w dobrym kierunku. Powodzenia.
kwant25 15 lutego o godz. 9:00 261271
Putin i socjalizm?
Belfrrxxx!
14 lutego o godz. 22:23 261268
No, wiesz, nie ma w mojej gminie handlu narkotykami, żywym towarem, bronią, nie ma w sąsiednich gminach, więc po kiego to piszesz, jaki to ma związek z moim wpisem o legalnym działaniu biznesowym ludzi swoją ciężką pracą dochodzących do czegoś, bogacących się?
Na marginesie, najbardziej wzbogacili się ci, którzy po 1989 w mojej i nie tylko mojej okolicy unicestwili przemysł, no, ale to byli nie kapitaliści, a komuniści z czerwoną legitymacją PZPR…
Belfrrxxx!
14 lutego o godz. 22:21 261267
No, dobrze, dobrze, ale powiedz mi, bo nie wiem, czy w tym Maroku i Libanie przez pół wieku rządzili komuniści i Armia Czerwona (np. Legnica) i czy wcześniej Maroko i Liban doszczętnie zostały zniszczone przez hitlerowców, czy ci hitlerowcy w Libanie i Maroku zabili w najokrutniejszy sposób 6 mln obywateli, mieli obozy koncentracyjne, np. Auschwitz?
Proszę dobrego człowieka, twój wpis, do którego się odniosłem, dotyczył biedy spowodowanej przez „Solidarność”, udowodniłem ci, że „Solidarność” nie doprowadziła do biedy, a ty wyskok z Marokiem… Jak z tobą rozmawiać? Gdy odniosę się do twojego wpisu np. o Libanie, to ty będziesz pisać o Marsjanach albo dżumie na Jowiszu? Proszę bardzo!
@ontario
Cyt:”Na marginesie, najbardziej wzbogacili się ci, którzy po 1989 w mojej i nie tylko mojej okolicy unicestwili przemysł, no, ale to byli nie kapitaliści, a komuniści z czerwoną legitymacją PZPR…”
Masz na myśli likwidatorów zakładów? O ile mnie pamięć nie myli to na stanowiskach „likwidatorów” nie było „komunistów z czerwoną legitymacją” a związkowcy Solidarności z krwi i kości. W czasie kiedy my strajkowaliśmy oni na kursach pobierali nauki jak likwidować zakłady. Znam paru takich i wierz mi ,że oni zrobili na tym niezłą kasę.
Piszę o tym nie dlatego abym bronił tych czy innych gagatków ale dlatego,że kłóci się to z obrazem jaki znam z autopsji.
PS. Daj sobie spokój z „Belfrrxxx!” niedawno był JohnKowalsky czy LK. Gość świetnie zarabia jako troll i tyle.
janadam48
15 lutego o godz. 10:31 261279
To sprawa bardziej złożona, świadkowie (mnie wtedy to w ogóle nie zajmowało, miałem swoją pracę i ona stanowiła mój świat) mówią, że szefowie zakładów będący partyjniakami przejmowali najlepsze kąski, uwłaszczali się albo dopuszczali do zawłaszczenia/wykupu za grosze swoim kumplom.
Na pewno tak było z mieniem PGR-u. Oczywiście, to uwłaszczanie się było legalne, ale nie każdy mógł wejść w posiadanie dóbr likwidowanych zakładów, PGR-ów.
Być może było tak, że i ci z „Solidarności”, i ci z PZPR-u (wierchuszka) przejęli majątek należący do wszystkich obywateli (w myśl zasad PRL-u mienie było państwowe, zatem każdego obywatela).
W każdym bądź razie: nic już nie zostało z tych zakładów, ale ziemię, na której one stały, mają, sprzedają… Powtarzam, to zostało zalegalizowane, więc prawnej sprawy nie ma, a sprawy moralne mnie nie zajmują.
ontario
15 lutego o godz. 11:23 261280
Trzeba pamiętać, że wielu z PZPR-u było w „Solidarności”. W PiS-ie i w PO są byli partyjniacy, a niektórzy to nawet tajni współpracownicy SB…
Mnie chodzi o jedno, nie można w żaden sposób pisać, że poprzez „Solidarność” w Polsce nastała bieda. Auta – to jeden z ważniejszych wskaźników zamożności – w PRL-u to rarytas, dziś, gdy już nie ma PRL-u, każda rodzina ma auto, nawet kilka aut (i bardzo dobrze!!!). O ile do niedawna w pejzażu gminy dominowały używane audi sprowadzane z Niemiec, tak teraz coraz więcej nowiutkich mazd, BMW. I bardzo dobrze! na mojej ulicy w tym roku kupiono śliczne auta sportowe, a to już coś. Brawo!
Inny wskaźnik – to domy, remonty domów. O ile w PRL-u w mojej gminie rzadko kto stawiał/remontował dom, zwłaszcza wymiana dachów – tak dziś śliczne domki rosną co roku i niemal każdy remontuje, ociepla wymienia centralne ogrzewanie, itp., stawia nowiutkie płoty z kutego metalu, ma zadbane ogródeczki. I tak powinno być: pracujesz, masz!
Ontario 15 lutego o godz. 9:54 261276
Skąd u ciebie ta pewność, że w twojej gminie i w sąsiednich gminach nie ma handlu narkotykami, żywym towarem, bronią etc.? Pamiętam doskonale z Australii, że mieszkałem w tzw. middle class suburb czyli dobrym przedmieściu, okolicy bardzo spokojnej, aż tu nagle pewnym rankiem patrzę, a dom na końcu ulicy na której mieszkałem został otoczony przez policję – okazało się, że mieściła się tam hurtownia narkotyków prowadzona przez Chińczyków z Hong-Kongu, która była ochraniana przez policje, a wpadli oni tylko dzięki czystce, jaką urządzano w tzw. „drug squad” policji stanu Victoria. ;-)
I pokaż mi uczciwego człowieka, który tylko i wyłącznie swoją własną ciężką i uczciwą pracą doszedł do bogactwa, nie wyzyskując i nie oszukując nikogo, a masz u mnie tysiąc euro w banknotach świeżo z bankomatu.
Ontario 15 lutego o godz. 10:01 261277
W Maroku i Libanie przez PONAD pół wieku rządzili Francuzi i nieźle ciągnęli z tych swoich kolonii, zostawiając tam biedę, poza może Bejrutem, gdzie całkiem spora garstka kompradorów nieźle sobie radziła pomagając francuskim kolonialistom grabić swój własny kraj. Gospodarki Maroka i Libanu doszczętnie zostały zniszczone przez francuskich kolonialistów, którzy prowadzili tam, jak zresztą wszędzie to robią kolonialiści, gospodarkę rabunkową. Francuzi i Anglicy maja przecież miliony ofiar swojego kolonializmu na koncie, np. Anglicy ofiary głodu w Bengalu (a to są miliony), a liczbę ofiar belgijskiego kolonializmu w Kongo liczy się na co najmniej 10 milionów, zaś na ogół podaje się liczbę 20 milionów Murzynów, głównie z Katangi, zapracowanych przez belgijskich kolonizatorów na śmierć. Pisał o tym zresztą „nasz” Conrad. Obozy koncentracyjne to jest zaś wynalazek brytyjski – Niemcy „wynaleźli” tylko obozy masowej zagłady dla Żydów.
Janadam48 15 lutego o godz. 10:31 261279
Polski przemysł likwidował tow. Balcerowicz, pracownik naukowy WSNS przy KC PZPR przy pomocy swych towarzyszy, którzy w porę zamienili legitymacje PZPR na legitymacje NSZZ Solidarność. Pisałem o tym w mojej rozprawie p.t. „Decline of manufacturing in Poland 1989-1994” Melbourne: The University of Melbourne, 1996 i wcześniej w „Social consequences of unemployment in Poland 1990-1994” Melbourne: Monash University, East Europe forum working papers series Nr 3.
Więcej o likwidacji polskiego przemysłu w książce pod tytułem „Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce” (Warszawa 2013, MUZA SA), której autorami są Andrzej Karpiński, Stanisław Paradysz, Paweł Soroka i Wiesław Żółtkowski. Generalnie, to tzw. Plan Balcerowicza jest najczęściej krytykowany za to, że przyczynił się on do znacznego spadku stopy życiowej licznych grup ludności, zwłaszcza pracowników licznych przedsiębiorstw państwowych oraz pracowników PGR-ów, tworząc obszary biedy i strukturalnego bezrobocia, które w wielu miejscach trwa do dzisiaj. Zarzuca się też planowi Balcerowicza zbyt słabą ochronę rynku wewnętrznego w czasie transformacji oraz dopuszczenie do wieloletniej zapaści całych gałęzi gospodarki na skutek braku państwowej polityki wpływania na jej strukturę.
I zgoda, ja świetnie zarabiam, ale na wyższych uczelniach jako nauczyciel akademicki i jako ekspert ocieniający podania o granty na badania naukowe.
Ontario
15 lutego o godz. 11:33 261281
Przez „Solidarność” w Polsce nastała bieda, gdyż za jej (nie)rządów tylko strajkowano zamiast pracować, a każdy na wsi wie, że bez pracy nie ma kołaczy. Samochody w PRLu były zaś względnie nieliczne, ze względu na zaporowe cła, które sztucznie podnosiły ceny samochodów. Za Fiata 600D , za który zapłaciłem w Danii 100 dolarów USA, czyli ok. 10 tys. ówczesnych złotych, zapłacić musiałem około 60 tysięcy złotych cła, co windowało jego cenę na poziom około 70 tys. zł., czyli oficjalną wówczas cenę tzw. malucha (Fiata126P). Dziś, kiedy cła na import używanych samochodów z UE są zerowe, to taki samochód miałby, za owe 100 dolarów, czyli dziś za mniej niż 400 złotych.
Tak więc dziś samochód nie jest już żadnym wskaźnikiem zamożności, a jest nim tylko samochód luksusowy. I źle się stało, że dziś bez samochodu nie da się funkcjonować w Polsce na wsi czy w małym mieście – ta choroba cywilizacyjna nazywa się zresztą samochodozą, a spowodował ją Balcerowicz, znosząc cła na import używanych samochodów, ale nie budując dla nich dróg, przez co ma on na swoim sumieniu setki tysięcy ofiar wypadków drogowych.
I po co komu te nowe, sportowe samochody? Maksymalna szybkość na naszych autostradach to w Polsce jest 140 km/h, a na zwyczajnych drogach 100 km/h, a tyle, to i „maluch” wyciągał.
Domy budowano zaś i remontowano za czasów PRLu, i to w ilościach dziś niespotykanych. Poza tym, to dobry gospodarz najpierw modernizuje swoje gospodarstwo, a dopiero później stawia sobie luksusowy dom. Ale w Polsce ciągle dominuje zasada „zastaw się a postaw się”, a co jest jedną z ważniejszych przyczyn naszej polskiej biedy i zacofania cywilizacyjnego.
@ontarontario
15 lutego o godz. 11:33 261281
„Mnie chodzi o jedno, nie można w żaden sposób pisać, że poprzez „Solidarność” w Polsce nastała bieda.”
Otóż można pisać. Wystarczy usiąść przed klawiaturą i uderzać paluszkiem w takie guziczki z różnymi znaczkami na nich. Na pewno się uda! Sprawdziłem. Uff, jedną kwestię już mamy załatwioną.
„Auta – to jeden z ważniejszych wskaźników zamożności – w
To jest prawo przyrody, czy wyznanie wiary? Jeżeli to drugie, to jestem heretykiem: dla mnie wskaźnikiem zamożności są: skromne, acz przyzwoite mieszkanie za niepaskarski kredyt dla każdej (sic!) rodziny, porządna, ogólnie dostępna edukacja i służba (nie -biznes) zdrowia. Auta zaś to dla mnie jeden z ważniejszych wskaźników wyłażenia słomy z butów w krajach takich jak RP.
„w PRL-u to rarytas, dziś, gdy już nie ma PRL-u, każda rodzina ma auto, nawet kilka aut (i bardzo dobrze!!!)”
To jednak jakies auta wtedy były?!
A ja myślałem, że w PRLu rarytasem był papier toaletowy i cytryny, których nie było?
„gdy już nie ma PRL-u, każda rodzina ma auto, nawet kilka aut (i bardzo dobrze!!!)”
Znaczy dobrze, że zbrodnicza komuna założyła cały ten PRL, skoro jego/jej zniknięcie wywołało taki gwałtowny wzrost bogactwa.
Jakby znikneła jakaś niezbrodnicza demokracja, to i auta by znikneły. A to oznacza gwałtowne zubożenie, wg przedstawionych wyżej kryteriów.
Mam pomysł w związku z tym: załóżmy znowu PRL, a potem niech go znowu już nie będzie. Od tego każda rodzina będzie miała dodatkowo prywatny odrzutowiec, a nawet dwa. (BTW, moja rodzina nie ma ani jednego auta, czyli jednak nie każda ma).
Na koniec, jako ze jesteśmy, na forum edukacyjnym, zadanie z matmy. Proszę sprawdzić ile kosztuje nowiutkie BMW albo śliczne sportowe auto na naszej ulicy (Właściwie dlaczego naszej? Kupiliśmy ją sobie jako dodatek do ślicznego sportowego autka?), a potem znaleźć gdzieś koszt wybudowania 1 metra bieżącego w/w ulicy i porównać. Dalej, sprawdzić ile km takich ulic i dróg wybudowano oraz odbudowano zbrodniczo w PRL (ze środków własnych), jakie to były koszta i ile pięknych sportowych autek można by było za to sprowadzić od niemca i urządzć nimi wyścigi slalomowe wśród ruin Warszawy, albo rajdy terenowe po wolnych i demokratycznych bezdrożach odziedziczonych po cudzie II RP i zaborach.
Dla zaawansowanych kolejne zadanie, w którym drogi zastąpione są 3 milionami wybudowanych mieszkań (wartość przeliczać po obecnych cenach rynkowych!), dla prymusów – można dorzucic szkoły, żłobki itd. Na poziomie olimpiad ogólnopolskiej, podobne zadanie z tysiącami zakładów przemysłowych wybudowanych w PRL i szczęślwie w różny sposób zlikwidowanych lub podarowanych za wolnościuny. Tylko proszę sie trzymać liczb!
Oczywiście, zalecam uprzednio opanownie umiejętności liczenia i wykonywania czterch podstawowych działań arytmetycznych. Może sie uda zdążyć przed zapowiedzianymi strajkami.
„I tak powinno być: pracujesz, masz”
Ano masz – dług do spłacenia.
Brian 15 lutego o godz. 14:37 261286
POpieram i POdPiSuję sie POd tym, co Ty naPiSałeś. 🙂
@Belfrrxxx!
POdPiSuję sie POd tym, co Ty naPiSałeś
A prawa autorskie? To PieS?
brian 15 lutego o godz. 15:03 261289
Na ile szekli je wyceniasz? Szekiel to +/- złotówka. Dziś 1 złoty =0,9449 szekli (szeklów)?
Brajan 15 lutego o godz. 15:03 261289
Ale zapłacić Ci mogę tylko wekslem, który Friedmann ma od Szapira z żyrem Glassa a rewindykator jest Barmsztajn. On daje dwadzieścia procent, franko loco a towar jest u Lutmanna, tylko ten towar jest zajęty przez Honigmanna z powodu weksel Reuberga. Za ten weksel Reuberga można dostać gwarancję od jego teścia Rozencwajga, tylko on jest przepisany na Rozencwajgową, a Rozencwajgowa jest chora i tu leży pies pogrzebany…
PieS, jaki pies? POodel?
brian
15 lutego o godz. 15:31 261292
Łyżew a nie dupel!
Brian
Nie ważne jakiej rasy jest PieS – Pies jest PO to, aby szczekał.
(Mądrość chińska)
brian
15 lutego o godz. 14:37 261286
No, to napisałeś i ci wyszło, co? G…
A gdzie ja napisałem, że mieszkania nie są wskaźnikiem? Przeciwnie, dużo pisałem o domach, remontach – jako własnie wskaźniku. Co, krytykujesz siebie?
A gdzie napisałem, że w PRL-u nie było aut? Przeciwnie, napisałem, że były, ale jako rarytas. Krytykujesz moją wypowiedź, czy swoje myśli o mojej wypowiedzi?
A gdzie ja napisałem, że źle się stało, że był PRL, że była komuna? Dyskutujesz ze mną, czy ze swoimi myślami w związku z moim wpisem?
Ta nasza ulica (bo my na niej mieszkamy, a nie ty) do niedawna była taka sama jak przed wojną, a zatem dziura na dziurze, przed wojną była lepsza, jest teraz nowiutka dzięki naszym podatkom (nie twoim) oraz dotacji UE. Autka kupili ludzie za swoje i chwała im za to. A co z nimi zrobią to nie twoja rzecz,
Se zalecaj, se licz, se zadawaj zadania, se rób, co chcesz.
Belfrrxxx!
15 lutego o godz. 14:32 261285
Rozumiem, że w PRL-u było tyle aut, co teraz. I rozumiem, że ciebie obchodzi, po co komu auta kupione nie za twoją forsę. Po co? Ot, aby postawić przed oknem, by stało stało. Nie twoje, więc się o cudze nie martw.
No, gdzie napisałem, że za PRL-u nie budowano domów? No, gdzie, gdzie?
Ontario 15 lutego o godz. 16:47 261296 i 15 lutego o godz. 16:43 261295
Praktycznie we wszystkich państwach świata jest dziś więcej samochodów niż było ich tam ponad ćwierć wieku temu. Natomiast pożyczanie pieniędzy na zakup samochodu dowodzi tylko ogromnej głupoty osoby pożyczającej pieniądze na taki bezsensowny cel – szczególnie, że cena samochodu gwałtownie spada w momencie odebrania go od dealera. Martwię się więc o tych, którzy bezrozumnie zadłużają się na cele konsumpcyjne, gdyż to także i ja z moich podatków będę musiał później ich ratować od śmierci z głodu i chłodu. Poza tym, to napisałeś wyraźnie, że w PRL-u budowano mniej i gorzej niż dziś, co oczywiście jest NIEprawdą, Panie Radny, tak samo jak NIEprawdą jest, że Polska otrzymuje dotacje netto z UE, jako że przecież tak naprawdę, to z Polski ucieka codziennie na tzw. Zachód, czyli głównie do najbogatszych państw-członków UE, znacznie więcej pieniędzy (np. w formie transferu zysków), niż Polska otrzymuje pieniędzy z UE w ramach tzw. dotacji. Akurat wiem to doskonale, jako osoba związana z KE jako jej ekspert. Pracując dla KE udaje mi się co prawda trochę pieniędzy, które uciekają z Polski na Zachód, ściągnąć z powrotem do Polski, ale to są przecież tylko nędzne grosze w porównaniu z tym, co z Polski wyciąga dziś zachodni kapitał, głównie zresztą niemiecki i pewnego innego pochodzenia, które lepiej jest dziś nie wymieniać, aby nie otrzymać „łatki” antysemity. 🙁
@ontario
„G…”
Delikatność, czy zatwardzenie, że całe G… Ci nie wyszło?
„A gdzie ja napisałem, że mieszkania nie są wskaźnikiem? Przeciwnie, dużo pisałem o domach, remontach – jako własnie wskaźniku.”
A gdzie ja napisałem, że napisałeś że nie są? NIe napisałeś też, że są. W ogóle o mieszkaniach nie pisałeś, a o domach… poza tym wszystko się zgadza, jak w Radiu Erywań.
„A gdzie napisałem, że w PRL-u nie było aut.”
A gdzie ja napisałem, że napisałeś?
„Krytykujesz moją wypowiedź, czy swoje myśli o mojej wypowiedzi?”
A gdzie ja napisałem, że krytykuje czyjeś myśli? Musiałbym je najpierw poznać. Irytujesz się z powodu mojej wypowiedzi, czy z powodu swojej reakcji na moją wypowiedź.
„A gdzie ja napisałem, że źle się stało, że był PRL, że była komuna? Dyskutujesz ze mną, czy ze swoimi myślami w związku z moim wpisem?”
A gdzie ja napisałem, że napisałeś? Dyskutujesz z tym, co ja napisałem, czy ze swoimi myślami na temat moich myśli w związku
twoim wpisem?
„Ta nasza ulica (bo my na niej mieszkamy, a nie ty) do niedawna była taka sama jak przed wojną, a zatem dziura na dziurze, przed wojną była lepsza, jest teraz nowiutka dzięki naszym podatkom (nie twoim) oraz dotacji UE. Autka kupili ludzie za swoje i chwała im za to. A co z nimi zrobią to nie twoja rzecz,”
Jeżeli dzięki dotacjom z UE, to też z moich podatków. Ale chętnie przyjmę zwrot swojej części.
„Autka kupili ludzie za swoje i chwała im za to. A co z nimi zrobią to nie twoja rzecz,”
A gdzie ja napisałem, że kupili autka za nieswoje i że niechwała im za to?
„A co z nimi zrobią to nie twoja rzecz,”
Skąd wiesz, że nie moja? A jak tym autkiem zachce się im przyjechać na moja ulice, żeby przejechać mnie, albo mojego (a nie swojego) kota, którego kupiłem za swoje i bez dotacji z UE?
„Se zalecaj, se licz.”
Nie potrzebuje zachęty – ja nieustająco liczę.
„se zadawaj zadania
ditto – ja se zadnia nieustająco zadaje. I staram się rozwiązywać.
Polecam!
„se rób, co chcesz.”
Dziękuje za pozwolenie. Chyba zrobie se kawy, albo manicure.
A Ty se wyluzuj. Bo jeszcze se pomyśle, że se wziąłeś do se-rca moje uwagi. Ale to chyba niemożliwe. I weż coś na przeczyszczenie!
brian 15 lutego o godz. 18:36 261299 🙂
brian
15 lutego o godz. 18:36 261299
Bla, bla, blu, se godej z samym sobom.
Ontario 15 lutego o godz. 20:37 261301
Naucz się najpierw pisać po polsku.
Belfrrxxx!
15 lutego o godz. 18:00 261297
Wielce szlachetny i dobry człowieku najmądrzejszy w Kosmosie, podane przeze mnie przykłady są po to, aby wykazać, że nie masz racji, gdy piszesz, iż to z powodu „Solidarności” jest w Polsce bieda. Niczemu innemu nie służą. Nie ma w Polsce biedy z powodu „Solidarności”. Nie umiesz udowodnić, że się mylę, więc sobie blablabluj.
Belfrrxxx!
15 lutego o godz. 20:40 261302
W Polsce jak kto chce, poniał, wię se godemgohedom, kak mi sie podobająm i tobie rzadziutkie nic to teho.
ontario 15 lutego o godz. 20:42 261304
I dlatego jest źle.
ontario 15 lutego o godz. 20:41 261303
Nie ja jeden dowiodłem, że w mamy w Polsce biedę z powodu „Solidarności”. Ze strajkowania i donoszenia nie da się bowiem zbudować dobrobytu.
@ontario
W Polsce zarejestrowanych jest ok. 22 mln samochodów osobowych.
W rekordowym, 2018 roku NOWYCH zakupiono ponad 376 tys.
Podziel te 22 mln przez 376 tys. a otrzymasz wynik 58,5 !
Przez tyle lat trzeba by użytkować kupowane w tej ilości NOWE samochody by osiągnąć ten poziom czyli prawie 60% samochodów w Polsce winno jeździć ze żółtymi tablicami rejestracyjnymi.
Wniosek może być jeden – 3/4 samochodów jeżdżących w Polsce to złom sprowadzany z zagranicy.
@ontario
„Bla, bla, blu, se godej z samym sobom.”
Znowu dziękuje za zachętę, znowu niepotrzebną. Z gadaniem sam ze sobą mam tak jak z liczeniem – od dawna nic innego nie robię. Gadanie bowiem do innych w Polszcze jest zadaniem tyleż beznadziejnym, co frustrującym. Jeżeli nawet jakaś oczywistość, która przez mieszkańców cywilizacji jest pojmowana w 15 sek., dotrze jakoś do miejscowych umysłów (?), to zajmuje to min. 15 lat. A ja już jestem za stary, żeby doczekać. Po co zatem wygłupiam się na tym forum? Ano czasem trza czymś przeczyścić połączenia w procesorach komputerka w celu udrożnienia.
A propos przeczyszczenia…
kaesjot
16 lutego o godz. 9:18 261307
Ale o co ci chodzi? Przecież to samo pisałem (że to są na ogół auta wyrzucone na złom przez Niemców), co ty teraz mi udowadniasz.
Rzecz dotyczy jednego, nie potraficie udowodnić, że „Solidarność” NIE doprowadziła do biedy.
brian
16 lutego o godz. 9:51 261308
Skoro masz taką potrzebę, aby przeczyszczać i udrażniać swoje połączenia, twoja sprawa.
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 2:56 261306
Ziemia jest płaska, u biegunów wybrzuszona nieco.
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 2:54 261305
O, jest źle, jest! Skoro mieszkasz w pudle z kartonu, skoro jeździsz na taczkach i skoro jesz to, czego nawet głodny kot by nie zjadł, skoro nie stać cię na zakup choćby sandałów z łyka, to na pewno jest ci źle. Wierzę ci. Ale zakasz rękawy, ci, którzy biedowali jak ty, dziś jeżdżą nowiuteńkimi mercedesami i mieszkają w pałacykach. Można? Można! Do dzieła więc, a nie biadol.
A może wyjedźmy z Łodzi i Warszawy do polski powiatowej?
https://pbs.twimg.com/media/DyvEnZqXgAAMmJE.jpg
Zwłaszcza jeśli z wygodnego bentleya przesiądziemy się do komunikacji publicznej:
https://pbs.twimg.com/media/DyvEoYZWkAE80Te.jpg
Ontario 16 lutego o godz. 10:03 261312 etc.
Gdzie ja napisałem, że jest mi źle skoro mieszkam w pudle z kartonu, skoro jeżdżę na taczkach i skoro jem to, czego nawet głodny kot by nie zjadł, skoro nie stać mnie na zakup choćby sandałów z łyka? Przecież Diogenes mieszkał w beczce a był szczęśliwy. Wyraźnie mylisz materialne posiadanie (co mam) ze szczęściem (które też mam) oraz używasz wobec mnie nieuczciwego chwytu erystycznego typu „straw man”, czyli „człowiek ze słomy” albo „strach na wróble”. Polega ten trick na stworzeniu karykatury adwersarza, i (jakże wtedy łatwego) ataku na ową karykaturę. Jakże np. często moje poglądy były upraszczane do granic śmieszności – np. imputowanie mi, iż głoszę, że człowiek pochodzi od małpy, gdy ja tym czasem twierdzę jedynie, że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka.
Ontario 16 lutego o godz. 9:58 261309
Niemcy wyrzucają na złom także np. Porsche czy Maybachy, ale takie autka to po Polsce na ogół nie jeżdżą, gdyż mało kogo byłoby w Polsce stać na ich utrzymanie czy ubezpieczenie.
ontario
16 lutego o godz. 9:58
Ja nie muszę niczego udowadniać – ja to widzę na co dzień bo mieszkam od kilkudziesięciu w Poznaniu.
Wiem co i ile produkowały, ilu ludziom dawały zatrudnienie w czasach PRL-u zakłady takie jak HCP, Pomet, Teletra, Wiepofama, PZ Maszyn Żniwnych, ZNTK a co z nich pozostało a także co powstało nowego – niemiecki VW i japoński Bridgestone dające łącznie mniej miejsc pracy co kiedyś pół HCP.
Za to rozwijają się centra dystrybucyjne, galerie handlowe handlujące w większosci importowanym towarem i biurowce, w których pracujący niczego użytecznego człowiekowi nie wytwarzają – nawet rolki papieru do d..y o kromce chleba nie wspominając.
Ale jeśli ktoś woli żyć ” z resztek z pańskiego stołu” niż być gospodarzem na skromnym ale WŁASNYM gospodarstwie to już jego wybór !
@ Płynna Rzeczywistość, 16 lutego o godz. 10:09
Radość w Bentlejem…
–
Ostatnio trwa akcja „Wiosenna” zapewnienia mesjaszom edukacji dostępu transportem publicznym do siół i gmin wykluczonych.
Tymczasem, wiosna podpinająca się pod progresje, została w tyle za płynną rzeczywistością, na wsi radość zagościła w bentlejem już dawno… a było to jeszcze przed zwiastowaniem modelu pięćsetplus…
„…Wiejskie gospodarstwa domowych zdecydowanie częściej posiadają samochód osobowy niż gospodarstwa miejskie. Z danych GUS za 2016 r wynika, że samochód osobowy miało 73 proc. gospodarstw wiejskich i 59 proc. miejskich…”
Retarded education rulez!
kaesjot
16 lutego o godz. 10:28 261317
Jednak masz wszystkiego w bród i nawet, jeśli zakaszesz rękawy, możesz sobie kupić ferrari model najnowszy. W Poznaniu prześliczny dworzec, wokoło piękne domy, aut nie do policzenia, na ogół rasowe nowe modele… Tak wygląda bieda?
A po kiego produkować to, co w PRL-u produkował Poznań, skoro ludziom się powodzi bez tej produkcji, podczas gdy z tą produkcją peerelowską im się tak nie wiodło?
Można nic nie wytwarzać, niczego nie produkować: wystarczy mieć kraj np. Polska na skrzyżowaniu Wschodu z Zachodem i handlować…, wystarczy sprowadzać śmieci wyrzucone przez Zachód, aby żyć jak lord… Na śmieciach zarabiają tu (w moich stronach od morza po góry wzdłuż Nysy i Odry) więcej niż na produkcji aut, pralek, telewizorów itd. Po co produkować, skoro można lepiej żyć (jak się okazuje) bez produkcji?
PS
–
Trzeźwym w nauczycielstwie polecam tekst na blogu „P” socjolożki Małgorzaty Sikorskiej.
To jest materiał do rozmowy – może Gospodarz się wydźwignie do jakiegoś ad vocem; wypadałoby z racji zawodowej.
–
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 10:23 261316
Spoko, ale te wyciepnięte porszaki i mejbejaki można rozebrać, przerobić na złom i kupić sobie nowiuteńki mercedesik. Tak robią i wiedzą, co robią…
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 10:15 261315
No, to poczemu biadolisz, Diogenesiku?
Nie kapuję cię w ząb? Stosuję twoją metodę erystyczną, tyle że wobec ciebie. Masz pretensję o to, że postępuję jak ty wobec mnie? Stosujesz inną miarę do siebie, a inną dla mnie, choć twoja metoda to moja metoda?
Cieszę się, że twierdzisz, iż małpa i człowiek mieli wspólnego przodka. Wirusy i bakterie czy choćby muchy albo marchewkę czczę jako swoich antenatów.
@ontario
Jednej, podstawowej prawdy chyba nie pojmujesz:
Wszystko, co człowiek potrzebuje musi wytworzyć.
Oczywiście nie wszystko sam dla siebie bo od czasów pierwotnych specjalizacja i podział pracy daleko się posunął ale nie wszystko możemy wytworzyć u siebie więc pewne rzeczy trzeba kupić u innych choć właściwie trzeba WYMIENIĆ to czego mamy nadmiar na to, co nam brakuje.
To się MUSI BILANSOWAĆ w skali danej społeczności jaką jest państwo czyli forma wspólnoty społecznej. Nie można od innych kupować za więcej niż się samemu zarabia ze sprzedaży własnych towarów czy usług gdyż wtedy zadłużasz się i gdy twój wierzyciel upomni się o spłatę a cię nie będzie na to stać z bieżących dochodów to albo sprzedaż coś ze swego majątku albo komornik ci zabierze.
Teraz popatrz, jak wygląda nasz dług publiczny, bilans handlu zagranicznego , porównaj dotacje z Unii z transferem zysków z Polski a sam dojdziesz do właściwych wniosków – oczywiście jeśli potrafisz.
Przyjmij także do wiadomości, że zagraniczny właściciel fabryki mieszczącej się w Polsce za wytworzony w niej produkt kasuje od swych odbiorców tyle EUR ile kosztuje go w PLN w Polsce.
Może lepiej byłoby samemu sprzedać bezpośrednio niemieckiemu konsumentowi NASZ wyrób z NASZEJ fabryki wart 1000 EUR za choćby 2000 PLN niż dostać 1000 PLN od niemieckiego pośrednika.
Nie można od innych kupować za więcej niż się samemu zarabia…
–
Oczywiście, że można.
Albo plącząc nogi ścigającego nas dłużnika, i na tym polega państwo socjalno-folwarczne.
Albo pozyczając od dłużników nie umiejących biegać szybciej od nas i biegnąc szybciej od nich – i na tym polega ‚progresywna’, ‚nowotechnologiczna’ ‚ekonomia’ społecznościowa.
Można też wyć do drugiego będąc w pierwszym, i na tym polega frustracja zaciągu na odcinek edukacji przy braku kompetencji.
–
Ontario 16 lutego o godz. 11:55 261322
Dowodzisz tu tylko tego, że jesteś moralnie najniższą z możliwych form życia we Wszechświecie. 🙁
Ontario
16 lutego o godz. 11:46 261319
Pojedź więc do Indii, a tam zobaczysz bogactwa, o jakich ci się nie śniło, ale otoczone oceanem takiej nędzy, że ona też ci się jeszcze nie śniła.
16 lutego o godz. 11:48 261321
To dlaczego tylko tak radzisz? Jedź więc wreszcie na te roboty do Niemiec i grzeb się tam w tych twoich ukochanych szwabskich odpadach, jak na osobnika z niewolniczą mentalnością przystało. :-(
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 13:12 261326
Szę pana, odpowiadam panu na pańskie pytania:
Gdybym nie miał swojego źródła forsy, to bym ściągał z Niemiec ich śmieci. Biznes gwarantowany, dopóki Polska w UE. Ale nie zaprzeczysz, że Polska wzdłuż Odry i Nysy doskonale na tym śmieciowym biznesie wychodzi? Czy zaprzeczysz?
Nie muszę jechać nigdzie, tu mi dobrze i cieszę się, że w Polsce nie ma slamsów, oby nie było. A przykład Indii nie najlepszy, bo widziałem w telewizji bogacza nad bogaczami z Bangladeszu, tego samego Bangladeszu, który jest (był?) synonimem bidy nad bidami.
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 13:05 261325
Ależ tak! Wielką frajdę sprawiłeś mi tym wpisem: oczywiście – w swojej egzystencjalnej filozofii stawiam się na równi z wszelkimi formami życia, w tym sensie, który ZAPRZECZA biblijnemu wyniesieniu człowieka rzekomego pana nad stworzeniami…
kaesjot
16 lutego o godz. 12:14 261323
Nieprawda, przez tysiące lat człowiek żył w raju, niczego nie tworząc. Pamiętam powieść Defoe o rozbitku: nie wytwarzał, a żył (oczywiście, powieść ta to metafora), ale co tam powieść, Noah Harari doskonale opisuje zniewolenie sapiensa przez pszenicę.
Wcale nie musimy wytwarzać, my, Polacy, możemy pośredniczyć miedzy czterema stronami świata (najlepsza droga z Rosji do Niemiec i dalej jednak wiedzie przez Warszawę…, z Północy na Południe przez Świnoujście…) i gdyby np. nie rządzili nami i…, to złotodajna rura nie leżałaby na dnie Bałtyku, omijając Polskę jak g…
Poza tym, to dłuższa dyskusja, bo, np. jako chłop stawiam i stawiałbym na polskie rolnictwo, można by wyżywić pół świata, ale i tu nie brak i… (sprzedaż chorych krów, niszczenie handlu z Rosją itd.). Generalnie, trzeba robić to, na czym się znamy i do czego mamy surowce, ziemię. Gierek też nie stawiał na polską motoryzację, a na licencję, bo dobrze pojął, że nie dogoni się Zachodu w produkcji aut, ale prześcignie się Zachód w produkcji szynki i jabłek czy truskawek… O ile bez aut obejść się można, to bez szynki nie ma mowy. Człek musi jeść, nie musi jeździć. Rozwalenie PGR-ów to był szczyt haniebnych działań rządzących i…
Powtarzam, to potężna dyskusja, ale generalnie wiadomo, co i jak, tyle że są i… przy władzy i i… przy władzy będę.
Ontario 16 lutego o godz. 13:45 261327 itd.
To, że Polska sprowadza z Niemiec śmieci dowodzi tylko tego, że członkostwo w UE jest dla na szkodliwe i że do władzy po roku 1989 doszli w Polsce tacy zdrajcy ja ty i inni zakamuflowani folksdojcze typu Tuska czy Adamowicza albo Wałęsy. Przecież sprowadzanie śmieci z Niemiec do Polski oznacza dewastację naszego środowiska, ale na ten temat, to tacy zdrajcy jak np. Biedroń nie wspominają, mimo że chcą oni uchodzić za „zielonych” a nie tylko „tęczowych”. 🙁
A w to, że człowiek jest rzekomym panem nad innymi stworzeniami to wierzą tylko Żydzi i szabasgoje, w Polsce niestety bardzo liczni jako wyznawcy wiary rzymsko-katolickiej, tego judaizmu w wersji „light”, czyli dla gojów (goim). 🙁
Ontario 16 lutego o godz. 13:45 261327 itd.
To, że Polska sprowadza z Niemiec śmieci dowodzi tylko tego, że członkostwo w UE jest dla Polaków szkodliwe i że do władzy po roku 1989 doszli w Polsce tacy zdrajcy ja ty i inni zakamuflowani folksdojcze typu Tuska czy Adamowicza albo Wałęsy. Przecież sprowadzanie śmieci z Niemiec do Polski oznacza dewastację naszego środowiska, ale na ten temat, to tacy zdrajcy jak np. Biedroń nie wspominają, mimo że chcą oni uchodzić także i za „zielonych” a nie tylko „tęczowych”. 🙁
A w to, że człowiek jest rzekomym panem nad innymi stworzeniami to wierzą tylko Żydzi i szabasgoje, w Polsce niestety bardzo liczni jako wyznawcy wiary rzymsko-katolickiej, czyli tego judaizmu w wersji „light”, czyli dla gojów (goim). 🙁
Ontario 16 lutego o godz. 14:09 261329
Znaczy się, że według ciebie to australijscy Aborygeni żyją w raju?
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 14:13 261332
Znaczy się: czas przeszły „żył” (jakim się posłużyłem), to, według ciebie, czas teraźniejszy „żyją”? No, no, no, ciekawe, ciekawe…
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 14:11 261331
Rządzących nazwałem i…, ale ludzie pod rządami i… muszą postępować racjonalnie, sprowadzenie śmieci (legalne wszak) to działalność racjonalna, dzięki temu praktycznie unicestwiono tu nad Odrą i Nysą bezrobocie i bardzo się wzbogacono. Chwała im, ludziom ciężkiej pracy.
To nie jest szkodliwe.
Czy masz pojęcie, jak te odpady niemieckie wyglądają? Nie znasz niemieckiej pedanterii? Przecież to wszystko czyściutkie, posegregowane, popakowane w kartony przez Niemców… Nie masz pojęcia o tej 20-letniej już gospodarce? Gros zabierali Ukraińcy, nawet nie zaglądając zbytnio do kartonów. To wygląda tak: polski busik i ukraiński busik stykają się tyłami i przerzut towaru z busika do busika. Cymes. Natomiast i polskie, i ukraińskie busiki są niemieckie, tzn. Niemiec wyprodukował, a Polak i Ukrainiec kupił, stać ich, to kupili….
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 14:11 261331
Te niemieckie śmieci to nie są nasze polskie śmieci. Niemieckie śmieci są cymesik: np. komplet sztućców, każde osobno owinięte, czyściutkie, dywany, ubrania, meble, wsio, od razu nadaje się do użytku.
Najpierw w głowę zachodziłem, dlaczego telewizory niemal nowe Niemcy wyciepali na śmietnik (wystawkę), ale mi wyjaśnili (wystawkowicze), że oni (Niemcy) tak mają: parę lat używają i kupują nowe). Telewizor kupiony przeze mnie w ten sposób za grosze był nie do zdarcia, oddałem Ukraińcom za darmo po kilku latach używania, bo kupiłem z płaskim ekranem…
Ontario
Aborygeni żyją dziś tak samo jak żyli oni tysiące lat temu. A ponieważ wedlug Biblii to Ziemia ma tylko około kilka tysięcy lat (dokładniej 6023 lat), to żyją oni jak od ich stworzenia przez Jehowę, czyli jak przed tysiącami lat, czyli jak w raju. Biskup James Ussher (1581-1656) autorytatywnie ustalił bowiem czas stworzenia Wszechświata przez Jehowę na południe 23 października 4004 r. p.n.e.
2. Non omne quod licet honestum est. Dzisiaj zdrajcy i kompradorzy rządzący Polską od roku 1989 w imieniu USA, Izraela i Niemiec z pompą żegnają ex-premiera Olszewskiego – tego samego, który wdrażając zdradziecki plan Balcerowicza, pozbawił pracy miliony Polaków i tym samym wygnał z Polaki owe miliony Polaków. Jak on mógł Polakom patrzeć w oczy, po pozbawieniu ich pracy i wygnaniu ich z Polski? W normalnym państwie umarłby on przecież w niesławie za kratkami albo na wygnaniu.
3. Śmieci za zawsze śmieciami. Mogą być ładnie opakowane, ale zawierają one trucizny, tak zresztą ja prawie wszytko, co przychodzi do nas z tzw. Zachodu. 🙁
Szalom!
@ontario
Pomśleć, że kiedyś lubiłem Ontario! No ale ono było przez duże O.
@ontario
„Wcale nie musimy wytwarzać, my, Polacy, możemy pośredniczyć miedzy czterema stronami świata”
Za I RP szlachta mawiała: niechże sobie Francuzy i Niemce w manufakturach pracują. My, Polacy nic robić nie muszem, bo my wszystko kupiem.”
No i kto mówi, że historia nie powtarza!
Co do pośredniczenia, spytałeś aby cztery strony świata, czy ci pozwolą pośredniczyć? Na razie, jak rozumiem, pozwalają pośredniczyć w przerzucie niemieckich widelców ze smietnika pomiędzy zardzewiałymi vanami.
No i jest jeszcze piąta strona świata. Nazywa się mafia. Raczej ich nie pytaj, bo nie będą chyba chcieli gadać. Nawet z takim cwaniakiem jak ty. Ale możesz wykonać prosty test: spróbuj sprowadzić do polski na handel coś lepszego od 20-to letniego Passata. Na przykład jakieś wypasione sportowe autko, albo majbacha. Jeden raz może ci się uda. Po drugim razie możesz sie jednak znaleźć na tak ulubionym przez ciebie śmietniku gdzieś w Niemczech; elegancko zapakowany w nylonowy worek.
Co zaś do stron północ – południe to też kicha. Niemcy już budują trasę po drugiej stronie Odry. Tuż pod bokiem zaradnych Polaków przerzucających widelce na kierunku zachód-wschód.
Niemcy to już robią, bo oni wytwarzają:
a) maszyny do budowy dróg
b) maszyny do budowy linii kolejowych
c) materiały które są do tego potrzebne
d) kadrę, nauczona w porządnych szkołach, która wie, jak to wszystko złożyć do kupy
itd, itp…
Ciekawostka: Polacy też to kiedyś potrafili robić, czego dowodem była magistrala rudo-węglowa na nieomal tym samym szlaku. Była! Sprawdź, co z niej zostało. Podobno mieszkasz niedaleko.
Suplement.
Jeszcze jedno, dear ontario
Skoro już przywołałeś, Noah Harari, to może uczciwiej byłoby nazwać
po imieniu to, co nazwałeś rajem (przed pszeniczna niewolą). Wg NH to była formacja łowiecko-zbieracka. Chciałbyś żyć w takim raju? Głupie pytanie oczywiście – ty już w nim żyjesz: ty jesteś zbieraczem niemieckich widelców, a łowcami będą chłopaki z mafii. Poza tym NH sporą część swojej trzytomowej kobyły poświęca analizie roli różnych bajd, legend i innych fake narracji produkowanych przez gatunek homo. Zdaje się, że ty również chcesz miec swój maciupci wkład do tego dorobku. maciupci jak literka o w ‚ontario’.
Trzeba otwarcie mówić uczniom dlaczego nauczyciele strajkują. Nie upupiać młodzieży. Najlepiej jakby przyłączyli się do strajku. Jeśli i tym razem nauczycielom się nie uda, to tylko w uczniach nadzieja.
@brian
16 lutego o godz. 15:58 261337
„Niemcy to już robią, bo oni wytwarzają:
a) maszyny do budowy dróg
b) maszyny do budowy linii kolejowych
c) materiały które są do tego potrzebne
d) kadrę, nauczona w porządnych szkołach, która wie, jak to wszystko złożyć do kupy
itd, itp…
Ciekawostka: Polacy też to kiedyś potrafili robić….”
Niemcy czytają też ciągle bardzo dużo książek i mają prasę na doskonałym poziomie.
A oto fragment przemówienia wygłoszonego przez jednego z naszych najlepszych reżyserów teatralnych, Krzysztofa Warlikowskiego, 5 grudnia w Parlamencie Europejskim z okazji wręczenia Prix du livre européen (Europejskiej Nagrody Książkowej) – Warlikowski przewodniczył jury tegorocznej 12. edycji konkursu.
„Pochodzę z Polski, z kraju, który po transformacji ustrojowej utracił grupę społeczną nazywaną inteligencją i żmudnie zaczął budować nowe autorytety, także w dziedzinie kultury. Jednocześnie kultura, podobnie jak inne sfery życia, stała się strefą działania wolnego rynku, który zaczął wywracać kryteria i wartości. Telewizja, prasa, media nieuchronnie stały się maszyną do produkowania powierzchni reklamowych. Bezinteresowność, tak ważna dla sztuki, straciła na znaczeniu. Wszyscy zaczęli schlebiać przeciętnym gustom i niskim potrzebom. Kicz i głupota były tłoczone do oczu i głów odbiorców. Mieli konsumować, kupować podejrzane produkty sztukopodobne….
Niepostrzeżenie zaczęto podmieniać kulturę na popkulturę i rozrywkę. Obrócono znaki. Powolne procesy kulturotwórcze błyskawicznie straciły sens i znaczenie. Zamiast krytyki i opinii pojawiły się rankingi. Systemy ocen, gwiazdek, like’ów. Twórcy, bo trudno nazwać ich artystami, okazali się nieodporni na korupcję wolnego rynku. Tylko nieliczni zachowali odpowiedzialność za swoich widzów i nie chcieli dawać im papki, na którą tamci czekali lub wmawiano im, że czekają. Myślę, że wytworzyliśmy osobliwy przemysł pogardy, w którym twórcy, zamiast brać odpowiedzialność za widzów, zaspokajali ich najgłupsze pragnienia. Zepsucia nie było widać natychmiast, ale powoli pejzaż po przegranej bitwie zaczął się wyłaniać.
Pamiętam, jak za czasów komunizmu w Polsce książki były dobrem najwyższym. Stało się po nie w wielkich kolejkach, zdobywało. Nakłady ówczesne w porównaniu z dzisiejszymi były wręcz niewyobrażalne, a jednak książek brakowało. Polowało się na klasykę i nową literaturę, sterczało się w kolejkach na przykład po pierwsze wydanie dramatów Becketta. Wierzyło się, że pewna baza książek daje nam dostęp do europejskich kodów kultury, utrzymuje nas w Europie. Minęło niewiele czasu i książki straciły swoją rangę i znaczenie. Czytelnictwo zaczęło gwałtownie maleć, a książki zamieniać się w produkty. Poradniki wypełniły półki sieciowych księgarń, a prawdziwe księgarnie zaczęły znikać. I tak, nieodpowiedzialnie acz interesownie, doszliśmy do dna.
Dzisiaj blisko 40 proc. Polaków nie rozumie tego, co czyta, a kolejne 30 proc. rozumie w niewielkim stopniu. Co dziesiąty absolwent szkoły podstawowej nie potrafi czytać. Aż 10 milionów Polaków (ok. 25 proc.) nie ma w domu ani jednej książki. Analfabetą funkcjonalnym jest co szósty magister w Polsce. 6,2 miliona Polaków znajduje się poza kulturą pisma, czyli nie przeczytało NIC, nawet artykułu w brukowcu. 40 proc. Polaków ma problemy z czytaniem rozkładów jazdy czy map pogodowych. To są dane tak niewiarygodne, że aż zabawne. A jednak napawają grozą”.
Suplement.
Niemcy czytają też ciągle bardzo dużo książek i mają prasę na doskonałym poziomie. I ta prasa sprzedaje się w dużych nakładach. Tak wybitny tygodnik jak DIE ZEIT – wychodzący nadal w formacie wielkiej płachty gazetowej – sprzedaje regularnie 500000 egzemplarzy.
Przypomnę, że POLITYKA – nie dorastająca DIE ZEIT poziomem nawet do pięt – sprzedaje ostatnio niewiele ponad 90000 egzemplarzy…
Ohmy 16 lutego o godz. 16:29 261339
Tak, trzeba otwarcie mówić uczniom dlaczego nauczyciele strajkują – chcą więcej pieniędzy za mniej pracy. Każdy by tak chciał, ale zapytajmy się podatników, czy oni chcą te belferskie fanaberie finansować.
Brian re Ontario przez małe „o” 🙂
Grzerysz ad Das vierte Reich
Tak jest, gdyż Niemcy są znów kolonialistami, a my od roku 1989 znów ich Murzynami, tyle że białymi. Czekamy wciąż na naszego białego, polskiego Mandelę.
Notka na kilkanaście wersów. Ważny temat, dotyczący praw, relacji i solidarności w szkole. A pod spodem, a z 50 chyba komciów w większości nie na temat. Znudzeni i zgorzkniali starsi panowie z różnych kontynentów się zebrali i wzajemnie raczą pseudo inteligentnymi opowiastkami, dręczącymi wspominkami i wylewaniem nagromadzonej przez wieki chyba żółci. Bryluje nasz człowiek z Australii, sobowtór Andrzeja „Balcerowiczmusiodejść” Leppera. Podziwiajcie styl i wdzięk. Tak jak robią to @ontario,@ brian i kilku innych zacnych komentatorów, znawców na innych blogach, z każdej dziedziny. Nasz ozziman, @Belfrrxxx! jest znawcą edukacji, ekonomii, historii, polityki, gospodarki –zwłaszcza gospodarki odpadami. A propos odpadów, to cytacik na koniec z dedykacja dla naszego człowieka z Australii:
”3. Śmieci za zawsze śmieciami. Mogą być ładnie opakowane, ale zawierają one trucizny, tak zresztą ja prawie wszytko, co przychodzi do nas z tzw. Zachodu.
Szalom!”
Zachód to Australia, Lechu?
brian
16 lutego o godz. 16:13 261338
Nie pisałem o tym, o czym ty piszesz, że pisałem. Ale to u ciebie norma.
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 15:57 261336
Dobry człowieku, mamy zdychać z głodu, bo rządzą nami i…, czy ratować się choćby sprowadzając (legalnie) niemieckie śmieci i dalej je przesyłając do tych (Ukraińców), którzy mają jeszcze gorzej niż my?
Powiedz, powiedz, co lepsze: bieda i głód i nicnierobienie, czy dostatek i sprowadzanie odpadów… No, powiedz…
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 15:57 261336
Powiedz, bo już skapowałeś, że tak samo, jak i ty, rządzących nami mam za i…, nieusuwalnych i… Ale jeszcze jakoś nie kapujesz, że nam chodziło (po ich rewolucji z 1989), aby przeżyć do następnego dnia, nakarmić dzieci, aby nie były głodne…, nie kapujesz, że to nie my zrobiliśmy tę rewolucję…
brian
16 lutego o godz. 16:13 261338
Masz IQ 371 (ja zaś minus 329), więc skapuj wreszcie, że uratowaliśmy się od głodu, biedy, nędzy dzięki tym wyrzuconym śmieciom przez Niemców i że aby wtedy nakarmić rodzinę (gdy wyciepano nas na bruk, bo rządzący postanowili zlikwidować przemysł, PGR-y bez względu na to, że dawały zysk) byłem gotów… no, dobra, i tak nie skapujesz…
Tonący brzytwy się chwyta , nie?
brian
16 lutego o godz. 15:58
Zawsze cię będę lubić i zawsze będziesz dla mnie przez bardzo duże B.
A oto powód:
Napisałem, co cytujesz (dziękuję za cytat):
„Wcale nie musimy wytwarzać, my, Polacy, możemy pośredniczyć miedzy czterema stronami świata”. Tak, to są moje słowa.
Ty w odpowiedzi:
„Za I RP szlachta mawiała: niechże sobie Francuzy i Niemce w manufakturach pracują. My, Polacy nic robić nie muszem, bo my wszystko kupiem.”
No i kto mówi, że historia nie powtarza!” To są słowa szlachty, nie moje.
Czy pisałem o kupowaniu wszystkiego? Czy jednak nie, nie o kupowaniu, a o POSREDNICZENIU?
Czy kupowanie dla siebie (szlachta), to samo co pośredniczenie między np. Wschodem a Zachodem, czyli kupowanie nie dla siebie, ale żeby sprzedać z zyskiem innym, obcym?
I tak ze wszystkim, o czym piszę. Przekręcasz każdy mój wpis, nigdy nie piszesz o tym, o czym pisałem, a zawsze o tym, o czym nie pisałem.
Dlatego bardzo ci dziękuję, bardzo cię lubię, bo dzięki takim twoim manipulacjom nie muszę w żaden sposób się wysilać, aby z tobą dyskutować… Nie dyskutujesz ze mną, a dyskutujesz z sobą. Proszę bardzo.
Kolejny dowód na manipulację moimi wypowiedziami: co za mafia, czy gdzieś napisałem o wypasionych autach? Pisałem o śmieciach. Ani mi w głowie sprowadzać nowiutkie auta. Poza tym, jeśli wiesz o mafii, to dlaczego nie informujesz prokuratury? Masz pietra? Jaki ze mnie cwaniaczek, że imam się g…, byle nie żyć z rządowych subwencji, a więc i z twoich podatków?
Powiadasz, że Niemcy już budują trasę Północ-Południe. Więc jednak miałem dobry pomysł? Sensowny, skoro nawet Niemcy go realizują?
Piszesz, że Polacy też potrafili jak Niemcy, ale co to ma wspólnego ze mną? Czy ja zabroniłem Polakom coś robić z sensem? zabroniłem im mieć magistralę? Krytykujesz Balcerowicza, nie mnie. Ja tylko i wyłącznie ratowałem się od głodu i tego, aby nie żyć z twoich podatków, aby legalnie, uczciwie coś robić, nawet zbierać te wyrzucone na śmieci widelce, byle tylko nie żebrać, a coś robić? Masz mi za złe to, że coś robię? Że nie zdycham z głodu? Że nie wyciągam ręki po rządowe dotacje?
To nie ja, kpiarzu, nazwałem rajem raj zbieraczy i łowców, a Noah (jak zwykle, wciskasz mi to, czego nie pisałem) i to Noah tępi cywilizację, nie ja… Dobra, nie ma sensu się bronić przed zarzutami, które nie dotyczą mnie (bo nie pisałem tego, co piszesz, że pisałem).
Z niecierpliwością czekam na twój Geniusz manipulacji moimi słowami.
Optymatyk
16 lutego o godz. 21:38 261350
Piszesz o sobie?
Gekko jak chce, to u pani Sikorskiej pisze całkiem zrozumiale!
Sam wpis w Punkcie S oczywiście godny polecenia.
PS. Pani Sikorska kiedyś chyba była blondynką?
O tobie, wiejski głupku , ja tego nie potrzebuję, nie odwracaj kota ogonem, bo jak na razie jedynie to odwracanie wychodzi ci najlepiej. Nie czytałem dawno tak pokrętnie skleconych wpisów jak twoje. Ty coś wspominasz o erystsyce czyli sztuce toczenia sporów ale g…no z tego wiesz ,jak wynika z twoich wpisów.
Ontario 16 lutego o godz. 21:05 261349 i 16 lutego o godz. 21:00 261348 i 16 lutego o godz. 20:57 261347
Zamiast zrobić (kontr)rewolucję np. a la żółte kamizelki we Francji i wywalić na śmietnik tych różnych panów Balcerowiczów, Wałęsów czy Olszewskich, to grzebaliście grzecznie w szwabskich śmietnikach. Typowa mentalność niewolnika z niską inteligencją. 🙁
Optymatyk 16 lutego o godz. 23:26 261354
Nie marnujmy lepiej czasu i energii na wiejskiego głupka z ontario (tego z małej litery). 😉
@ontario
„Z niecierpliwością czekam na twój Geniusz manipulacji moimi słowami.”
Przykro mi. Manipulacji nie będzie. Połączenia w w procesorach już przeczyszczone. Czas się zabrać za odpływ w zlewie kuchennym. Odwołuję wszystko, co powyżej napisałem i oddalam się. Sorry jeśli komuś zrobiłem sorrość.
brian 17 lutego o godz. 5:47 261357
🙂
Belfrrxxx! 16 lutego o godz. 23:41 261355
Dodam tylko, że miałem pisząc te słowa na myśli NIE tylko śmietnik historii.
100! 🙂
brian
17 lutego o godz. 5:47 261357
Dziękuję brianowi za to, że przeczyścił moje wypowiedzi i zrobił z nich odpływ. Szkoda, wielka szkoda, że już nie będzie manipulować moimi wypowiedziami. Szkoda, bo jednak polubiłem briana (przepraszam: Briana), nikt mu nie dorówna w czyszczeniu i robieniu odpływu. Jeśli kiedykolwiek jednak zdecyduje się znowu odwoływać, to serdecznie może liczyć na to, że…
Belfrrxxx!
16 lutego o godz. 23:41 261355
Przepraszam cię, osobniku z wysoką inteligencją, za to, że nie żyłem z twoich podatków, ale harowałem w śmietniku, aby jakoś przeżyć do jutra. Dziękuję za lekcję, poprawię się, już nie będę grzebać w śmietnikach, ale w opiece społecznej ustawię się do okienka po zasiłek za twoją kasę.
A, podziwiam cię i twoją heroiczna walkę z Balcerowiczem.
ontario 16 lutego o godz. 9:13 (blog Hartmana) napisał: „…mnie tępi za to, że chcę, aby potomkowie zgładzonych Żydów-obywateli Polski dostali zagrabione mienie albo odszkodowanie.”
A ja ci powiem, żebyś nie zabierał głosu w moim imieniu. Ogromna większość Polaków nie widzi bowiem powodu, abyśmy mieli cokolwiek jeszcze oddawać Żydom, którzy nas łupią od średniowiecza, kiedy to przez wielką pomyłkę wpuściliśmy ich do Polski. 🙁
OŚWIADCZENIE
Oświadczam, że Belfrrxxx! i wszyscy inni mający mnie za idiotę, osobnika o niskiej inteligencji, imbecyla itp. ma rację. Tak, jestem osobnikiem o niskiej inteligencji, bo zamiast walczyć z Balcerowiczem ciężko tyrałem na chleb. Tak, jestem osobnikiem o niskiej inteligencji, bo praca w śmietniku hańbi, bo nieliczenie na zasiłki świadczy o głupocie bezdennej.
Mądrość polega na tym, aby NIE pracować, a pobierać zasiłki; aby nie zarabiać samemu na chleb choćby i poprzez grzebanie na śmietniku, ale polega na nicnierobieniu i pobieraniu cudzej forsy w opiece społecznej.
Dziękuję Belfrrxxx! (i wszystkim mającym mnie za idiotę) za to, że w swojej wysokiej inteligencji walczą z Balcerowiczem i humanitarnie dają poprzez podatki swoją forsę nierobom. Chwał i cześć!!
ontario 17 lutego o godz. 9:29 261362
Prawdziwy mężczyzna nie grzebie w śmietniku i nie idzie po zasiłek dla ubogich, ale walczy o swoje prawa – jak trzeba to i z bronią w ręku. A za broń czasami wystarczy przekuta kosa i widły. Natomiast ja obecnie walczę piórem (elektronicznym) z Balcerowiczem i jemu podobnymi zdrajcami i pachołkami zachodniego kapitału. Ale jak wybuchnie w Polsce rewolucja np. żółtych kamizelek, to na pewno się do niej dołączę, nawet wiedząc doskonale to, że rewolucje „zjadają” często rewolucjonistów. Jak to bowiem mówią na wsi, gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.
Szalom!
Belfrrxxx!
17 lutego o godz. 9:45 261363 261363
A ja oświadczam, abyś się zamknął i nie wypowiadał się w moim imieniu. Ogromna większość Polaków NIE chce żyć z cudzego, szanuje własność prywatną i nie bez powodu humanitarnie przygarnęła wyrzuconych z Niemiec, Hiszpanii sponiewieranych Żydów.
Żydzi swoją pracą i cywilizacją, handlem wzbogacili Polskę, zbudowali miasta, bo szlachta tego robić nie chciała i polskim chłopom rzucała kłody pod nogi.
Staszic ze swoim haniebnym dziełem „O szkodliwości żydów” to hańba dla Polski i Polaków. Wielu z nich ratowało Żydów z narażeniem swego życia, a szmalcownicy słusznie są nazywani ohydą.
Swoją wypowiedzią Belfrrxxx! 17 lutego o godz. 9:45 jednoznacznie dał wyraz, po czyjej stronie się opowiada…
Weź, zatłucz mnie za to, że cenię Żydów-obywateli Polski, którzy ciężką pracą pomnażali bogactwo Polski. No, zatłucz…, bo już mnie wydałeś…
Belfrrxxx!
17 lutego o godz. 9:52 261365
Prawdziwy mężczyzna ciężko tyra i nie ogląda się na innych. Umie utrzymać rodzinę z pracy swoich rąk, nie hańbi go żadna praca, choćby i na śmietniku, a hańbi wyciąganie ręki po zasiłki.
A jeśli chodzi o Balcerowicza, to mogłeś z nim walczyć na ulicy wtedy, gdy realizował swój plan. Teraz to sobie możesz…
No to niech nam „wiejski głupek” tak po chłopsku, na chłopski rozum, bo jak wiadomo każdy głupi swój rozum ma, o nicku ontario wyjaśni, dlaczego to od dawien dawna (można zobaczyć mapkę kiedy z jakiego kraju ich przepędzano, na google) gnano/wypędzano Żydów w całej Europie aż się kurzyło, i jakimś dziwnym trafem zainstalowali/osiedlili się w na terenach dawnej i dziesiejszej już Polski i dzięki temu mieliśmy i mamy nadal skumulowany od wieków problem?
Pytanie pomocnicze, co mu wiadomo o żydach i chazarach?
Optymatyk
17 lutego o godz. 11:22 261368
Po pierwsze, doceniam to, że mnie komplementujesz, nazywając głupkiem. Doceniam, bo wolę być najgłupszym człowiekiem na ziemi (i jestem), niż mieć choćby 1/10000000000000000 twojej mądrości.
Po wtóre:
Jeżeli pytasz, dlaczego wypędzano Żydów i skoro każesz mi popatrzeć na mapę, to ja ciebie mam prawo spytać, dlaczego wypędzano Polaków? Dlaczego zarzynano Polaków? Spójrz na mapę, gdzie żyliśmy i spytaj, dlaczego dziś nas tam nie ma, dlaczego nas stamtąd wypędzono, dlaczego wybito do nogi polskie wsie, miasteczka…
Dlaczego nas, Polaków, chciano zrusyfikować, zgermanizować? Dlaczego dla Niemców byliśmy podludźmi i polskimi świniami? Co zrobiliśmy Niemcom, że zabili w okrutny sposób setki tysięcy niewinnych Polaków, że polskim matkom zabierali dzieci, aby uczynić z nich Niemców? To są wszystkie te powody, dla których Polakom uczyniono piekło, te same powody, dla których Żydom uczyniono piekło na ziemi.
Dla innych problem byli Polacy, nie miało być na ziemi ani jednego Polaka… To samo chcieli zrobić z Żydami, nie miało być ani jednego Żyda… Mówi ci to coś, mędrcze?
Podoba ci się to, że rosyjski car wyrzynał Polaków? Za co? Że wysyłał ich na Sybir? Za co? Polacy pokojowo od wieków żyli na Wschodzie, dlaczego zostali wyrznięci?
Nie mamy żadnego problemu z Żydami, mieliśmy pracę, jaką wykonali na rzecz Polski, żadnego problemu, a same korzyści. Wykonali ogromną pracę, z której do dziś Polacy korzystają, żyjąc w domach przez nich zbudowanych, czytając ich książki napisane cudowna polszczyzną, ucząc na pamięć swoje potomstwo cudownych wierszy napisanych wyjątkowo piękna polszczyzną, napisanych przez Żydów… itd. itd.
Nie masz żadnego argumentu, ale same wyzwiska pod moim adresem. Proszę bardzo, sam sobie wystawiasz świadectwo… Twoja rzecz.
Człowiek kulturalny, za jakiego jak mniemam się uważasz, nie opdpowiada pytaniem na pytanie, mnie tak kiedyś uczono i nauczono ,a ciebie jak widać nie. To „po pierwsze primo”.
Zaś p drugie, ja nigdzie nie napisałem ,że wszyscy Żydzi są wszystkiemu co złe w naszych stosunkach miedzyludzkich winni. Owszem byli tacy , którym wiele zawdzięczamy i chwała im za to. Ale przyjmij to do wiadomości ,że to my POLACY jesteśmy tu w naszym własnym kraju od tysiącleci, chociaż granice w tym czasie ulegały z róznych historycznych przyczyn zmianom, nie czas na roztrząsanie tych spraw. Żydzi na te ziemie przybyli z różnych stron Europy i pytam się dlaczego, co spowodowało ,że zewsząd tak chętnie ich wyganiano. A tym co robiono z nami w różnych czasach historycznych to temat na inny wątek, oddzielny.
Mnie interesuje, i nie tylko mnie, odpowiedź na pytanie, które postawiłem, a z odpowiedzi na które się byle jak wykpiłeś.
Posłużę się wyimkiem z opracowania polskiego historyka aby tylko w niewielkiej części uzmysłowić ci co było jest grane w tym całym przezywanym ostatnio bajzu.
„Po wojnie Żydzi stanowili niespełna 1 proc. ludności Polski.
Na czele ministerstwa stał gen. Stanisław Radkiewicz,wspomagany m.in. przez wiceministrów: Romana Romkowskiego (Menasze Grynszpana) i Mieczysława Mietkowskiego (Mojżesza Bobrowickiego). W okrytej ponurą sławą centrali “bezpieki” wyżsi oficerowie o żydowskich korzeniach kierowali: kadrami – Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), śledztwami – Józef Różański (Goldberg), finansami – Edward Kalecki (Ela Szymon Tenenbaum), ochroną zdrowia – Kamil Warman, Leon (Lew) Gangel, Ludwik (Salomon) Przysuski, cenzurą – Michał Rosner, Hanna Wierbłowska, Michał (Mojżesz) Taboryski, Biurem Prawnym – Zygmunt Braude, Witold Gotman, konsumami – Feliks (Fiszel) Goldsztajn, Centralnym Archiwum MBP – Jadwiga Piasecka, Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Biurem Wojskowym – Roman Garbowski (Rachamiel Garber) oraz Departamentami: I – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Julian Konar (Jakub Julian Kohn), II – Leon (Lejba) Rubinstein, Michał (Mojżesz) Taboryski, III – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), IV – Aleksander Wolski (Salomon Aleksander Dyszko), Józef Kratko, Bernard Konieczny (Bernstein), V – Julia Brystiger, VI (więziennictwem) – Jerzy Dagobert Łańcut, VII – Wacław Komar (Mendel Kossoj), Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Marek Fink (Mark Finkienberg), X – Józef Światło (Izaak Fleischfarb), Henryk Piasecki (Chaim Izrael Pesses).
Niższymi strukturami MBP – wydziałami, kierowali wówczas m.in.: Anatol (Natan) Akerman, Marian Baszt, Mieczysław (Mojżesz) Baumac, Jan Bernstein, Adam Bień (Bajn), Ignacy Bronecki, Izrael Cwejman, Tadeusz (Dawid) Diatłowicki, Michał Holzer, Maurycy (Aron) Drzewiecki, Michał (Mojżesz) Fajgman, Leon Fojer (Feuer), Tadeusz Fuks, Edward (Eliasz) Futerał, Artur Galewicz (Glasman), Henryk Gałecki (Natan Monderer-Lamensdorf), Łazarz Gejler, Jakub Glidman, Leon Goryń, Karol Grabski (Hertz), Helena (Gitla) Gruda, Borys (Boruch) Grynblat, Józef Gutenbaum, Herman Halpern, Henryk Jabłoński (Chaim Grinsztajn), Michał Jachimowicz, Zbigniew Józefowicz, Bronisława Juckier, Leon Kesten, Abram Klinberg, Leon Klitenik, Ignacy Krakus, Michał-Emil Krassowski, Mieczysław Krzemiński (Mojżesz Flamenblaum), Icek Lewenberg, Mieczysław Lidert(Erlich), Juliusz Litoczewski, Kazimierz Łaski (Cygier), Samuel Majzels, Ignacy Makowski, Aleksander Marek (Markus) Malec, Walenty Małachowski, Ignacy Marecki, Marian (Mojżesz) Minkendorf, Bronisław Nechamkis, Artur Nowak (Abraham Lerner), Jerzy Nowicki (Lipszyc), Dawid Oliwa, Róża (Gina) Poznańska, Stanisław Rothman, Mieczysław (Moralich) Rubiłłowicz, Irena Siedlecka (Regina Reiss), Michał (Mowsza) Siemion, Wolf Sindel, Zygmunt Skrzeszewski (Salomon Halpern), Marceli Stauber, Józef Stępiński, Ernest Szancer (Schanzer), Ignacy Szemberg, Antonina Taube-Knebel, Juliusz Teitel, Adam (Abram) Wein, Salomon Widerszpil, Józef Winkler (Szaja Kinderman), Stanisław Witkowski(Samuel Eimerl), Roman Wysocki (Altajn), Edward Zając, Marek Zajdensznir, Maria Zorska, Emanuel Żerański.
W tym samym czasie, w rozbudowanym systemie więzień i obozów liczącym 179 więzień i 39 obozów pracy, stanowiska naczelników i komendantów zajmowali: Salomon Morel – komendant obozów w Świętochłowicach-Zgodzie (1945) i Jaworznie (1948-1951), naczelnik więzień m.in. w Opolu (1945-1946), Katowicach (1946-1948) i Jaworznie (1951); oraz Mieczysław (Moszek) Flaum – komendant obozu we Włocławku (1945-1946) i Mielęcinie (1946); Beniamin Glatter – naczelnik więzienia w Goleniowie (1949); Franciszek (Efroim) Klitenik – naczelnik więzienia we Wrocławiu (1946-1947), Dzierżoniowie (1947-1951) i Łodzi (1951-1958), Henryk Markowicz – naczelnik więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu (1945-1946), Sewer Rosen – naczelnik więzienia w Barczewie (1947-1951), Oskar Rozenberg – naczelnik więzienia w Potulicach (1951-1954), Kazimierz Szymanowicz – naczelnik więzienia w Rawiczu (1945-1947) i Saul Wajntraub – naczelnik więzienia w Kłodzku (1948-1951) i więzienia nr III w Warszawie (1951-1954).
Znaczący procent (13,7) oficerów pochodzenia żydowskiego znalazł się także wśród szefów i zastępców szefów Wojewódzkich Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego/ Wojewódzkiego Urzędu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Najwięcej z nich znalazło zatrudnienie w wojewódzkim UB we Wrocławiu, gdzie wśród osiemnastu zastępców szefów WUBP/ WUdsBP sześciu (33 proc.) było Żydami: Władysław Wątorek (Adolf Eichenbaum), Jan Stesłowicz (Lemil Katz), Adam Nowak (Adaś Najman), Adam Kornecki (Dawid Kornhendler), Eliasz Koton i Karol Grad, a w niektórych wydziałach i sekcjach urzędu przedstawiciele tej narodowości stanowili niekiedy 1/3 ich całego stanu osobowego. Zjawisko takie występowało np. w Wydziale ds. Funkcjonariuszy, Wydziale V, VIII i Gospodarczym.
W latach 1945-1956 poszczególnymi wydziałami kierowali: personalnym – Leonarda Opałko (Lorka Nadler) (1945-1946); I – Roman Wysocki (Altajn) (1950-1951); V – Józef (Jefim) Gildiner (1951-1952); X – Józef (Jefim) Gildiner (1952-1954); “A” – Edward Last (1946); śledczym – Antoni Marczewski (1946-1947), Feliks Różycki (Rosenbaum) (1950-1952); Wydziałem ds. Funkcjonariuszy – Bronisław Romkowicz (Maks Bernkopf) (1946-1947); Sekcją Finansową – Stanisław Ligoń (Lemberger) (1949-1954); Służbą Mundurową – Arnold Mendel (1949-1950). Stanowili oni także trzon istniejącej przy WUBP komórki partyjnej PPR/PZPR (Jefim Gildiner, Karol Grad, Zygmunt Kopel, Henryk Lubiński, Grzegorz Rajman, Felicja Rubin) – 26 proc. w 1954 roku.
Podobną, wynoszącą 30 proc. statystykę, można dostrzec w gronie kadry kierowniczej powiatowego UB w Dzierżoniowie. Na jej wielkość wpływ miało piastowanie urzędu szefa przez: Artura Górnego(1946-1947); Michała (Mojżesza) Wajsmana (1947-1948) i Adama Kulberga (1951-1954). Jeszcze wyższy odsetek wystąpił na stanowiskach ich zastępców, wśród których trzy z ośmiu etatów zajmowali oficerowie żydowscy: Edward Last (1945-1946), Adam Kulberg (1950-1951) i Izaak Winnykamień (1952).
Od sprawcy do ofiary
Łącznie w latach 1945-1956 we wszystkich komórkach tylko wojewódzkiego UB na Dolnym Śląsku pracowało ponad 500 osób pochodzenia żydowskiego. Pytanie o pełną liczbę zatrudnionych w aparacie bezpieczeństwa Polski Ludowej/ PRL pozostaje nadal otwarte, podobnie jak problem związany z próbą określenia świadomości narodowej oficerów “bezpieki”, wśród których część już przed wojną manifestacyjnie odcinała się od swych żydowskich korzeni. Oderwani od rodzimego środowiska deklarowali swą polskość i światopogląd materialistyczny, w których wiarę głęboko zachwiały dopiero wydarzenia 1968 r., gdy w wyniku antysemickiej nagonki 1968 r. kilkanaście tysięcy polskich Żydów zostało zmuszonych do opuszczenia kraju. Ich wyjazd upowszechnił na świecie pogląd o ksenofobicznej Polsce i rzekomym antysemityzmie jej mieszkańców. Milczeniem pomija się przy tym fakt, że całą operację przeciwko Żydom zorganizowali ich niedawni towarzysze z “bezpieczeństwa”, a pośród wyjeżdżających do Izraela znalazło się kilkuset niedawnych sekretarzy partii, stalinowskich sędziów i prokuratorów, oficerów Informacji Wojskowej, Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa.
Żaden z nich nigdy nie poniósł odpowiedzialności za dokonane czyny, a nieliczne próby doprowadzenia do ekstradycji osób oskarżonych o zbrodnie stalinowskie każdorazowo kończyły się niepowodzeniem. Wymownym komentarzem do tej sytuacji może być fragment uzasadnienia sporządzonego przez Ministerstwo Sprawiedliwości Izraela z 5 czerwca 2005 r., odmawiającego zgody na ekstradycję do Polski Salomona Morela: “…uważamy, iż nie ma żadnych podstaw do przedstawienia Morelowi zarzutów popełnienia poważnych przestępstw, nie mówiąc już o ‘ludobójstwie’ czy ‘zbrodniach przeciwko narodowi polskiemu’. Jeżeli już, to wydaje się nam, że Morel i jego rodzina byli ewidentnie ofiarami zbrodni ludobójstwa popełnionych przez hitlerowców i Polaków z nimi współpracujących”.”
Dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN od 2016r.(Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, Tom I, 1944-1956 (red. naukowa), Warszawa 2005.)
Czekam na rzeczową odpowiedź. Ja nie jestem jakimś tam antysemitą czy jakimś anty innym narodom , dla mnie są/dziela się ludzie, bez względu na to, jak mawił Pawlak w znanej komedii , „na głupich i mądrych”.
@ Płynna rzeczywistość
–
Szkoła pozostawiona nauczycielom zamieniana jest przez nieodrodnych uczniów w szambo.
Pora aby gajowy moderacji i Gospodarze takiego gospodarza pomachali szlauchem.
Rozważania o blondynkach nie na miejscu dosłownie i w przenośni.
Optymatyk
17 lutego o godz. 14:07 261370
Nie ty mnie będziesz uczyć, jak mam odpowiadać na twoje pytania. W każdym bądź razie, jasno ci odpowiedziałem na twoje pytanie o to, dlaczego przepędzano Żydów z różnych europejskich krajów: przepędzano ich z takiego samego powodu, z jakiego powodu i nas Polaków wypędzano, przepędzano. Zapytałeś, odpowiedziałem, nie zadowala cię odpowiedź, trudno, nie jestem tak mądry jak ty…
Ale to ja napisałem, że Żydzi dobrze służyli Polsce. Ty zaś pytałeś, że Polacy mieli i mają z Żydami problem… To twoje słowa…, masz do mnie pretensje o swoje słowa?
Nie, nie wykpiłem się, uczciwie i rzetelnie odpowiedziałem na twoje pytanie: Żydów wypędzano z takiego samego powodu, z jakiego wypędzano nas, Polaków.
Co do reszty twego tekstu, a raczej wypisów: antysemici je piszący zawsze mają antysemickie argumenty… Nie oczekuję od antysemity filosemickiej argumentacji…
Nie uważam się za kulturalnego człeka, ale za głupka, no, chyba ze kultura idzie w parze z głupotą, a, to cię przepraszam.
Gekko
17 lutego o godz. 14:18 261371
Dziękuję ci, Gekko, za to, że upominasz moderację i autora tego bloga o brak cenzury. Już brian (przepraszam: Brian) sczyszczał mnie tu i spuszczał do zlewu, ty teraz chcesz, by użyto szlaucha. No, postęp jest! Dziękuję tym bardziej, że mogłeś poprosić, by zastosowano środek bardziej skuteczny, np. DDT
ontario,
Takie są skutki polemizowania z głupcami: sprowadzą do własnego poziomu i pokonają doświadczeniem. Jeszcze nie spotkałem antysemity, który przeszedłby na jasną stronę Mocy. Kogo mam na myśli – to już Panu pozostawiam domysły.
Tymczasem belfrzy akademiccy solidaryzują się z profesorami i profesorkami szkolnymi:
https://www.petycjeonline.com/list_poparcia_rodowisk_akademickich_dla_postulatow_nauczycieli_i_nauczycielek?s=58942385
Płynna Rzeczywistość
17 lutego o godz. 14:56
–
Solidarnistów w ignorancji – nie brak.
Istotnie, przrażające nawet w stajni Augiasza.
Portal petycje zhakowany jakąś uzurpacją „środowisk akademickich”, nic z nauką nie mających jak widac wspólnego.
A widać, że żądania pieniężne przecież, nie naukowe, „podwyżek, wzrostu, sprawiedliwości…itd” uzasadniają jedynie argumentem „wysiłku”.
No, jeśli jakaś nauka widziała gdzieś płacenie za wysiłek, to chyba tylko w Polsce – sobie, za wysiłki udawania nauki. I to jest, ta nędza skutku najzupełniej adekwatne do skuteczności wysiłku.
–
Moderator – kalosz.
–
@Ontario , wijesz się jak przysłowiowy piskorz aby tylko nie udzielić odpowiedzi.
A niby to skąd na skalę jaką to miało miejsce z Żydami ,wypędzano Polaków?
Nie ja tworzę problemy z Żydami, tylko ci co przybyli do naszego kraju i tak kiedyś jak i teraz domagają się ponad biliona złp.(330 mld$), od ciebie pacanie też – to im oddaj coś im wziął! Bo ja niczego takiego nie zamierzam.
To nie ma żadnego związku z tzw. antysemityzmem , bo ja do Arbów nie mam nic, to oni w głównej mierze są semitami. A Chazarzy to zupełnie inna para kaloszy.
Ale jest tak ak napisał Belfrrxx, z tobą nie ma dyskusji, tylko bałamutne podszyte tanim niby patriotyzmem, zakłamane niby odpowiedzi. Ale tak to już mają ludzie o wadliwej strukturze i czynności mózgów.
ŻEGNAM i nie muszisz się już silić na jakąkolwiek odpowiedź , psychopaci z regóły niewiele myślą.
@Płynna rzeczywistość
I vice versa.
Właściwie miałem się już nie odzywać, jednak okazuje się, że ontario jest przypadkiem cięższym nawet niż zator gdzieś za syfonem mojego zlewozmywaka w kuchni. Odrywam się zatem od przepychanie, żeby stanowczo zdementować różne fake interpretacje tej małej kanadyjskiej prowincji.
@ontario
Już brian (przepraszam: Brian) sczyszczał mnie tu i spuszczał do zlewu,”
Czyściłem nie ontario (nawet w wersji zminiaturyzowanej, to musi być kawał gruntu!),
ale połączenia w procesorach. Czyściłem tak, jak się czyści rury odpływowe, przepuszczając przez nie różne żrące substancje. Stąd może nazbyt nieco żrący ton moich wypowiedzi wpuszczanych do procesora.
Nigdy bym nawet nie pomyślał o spuszczaniu ontaria do swojego zlewu. Chociażby dlatego, że ten (zlew) by się wtedy już na amen zatkał i musiałbym sobie kupić nowy dom z drożnymi rurami i bez ontaria. A ja, na stare lata, nie lubię się przeprowadzać.
Na koniec pozwolę sobie wrazić zdziwienie, że osoba, która tak wiele energii poświęca wypominaniu innym niezrozumienia jej wypowiedzi, sama zdaje się w tej sztuce znajdować upodobanie. Wyjaśniam więc (proszę o bardzo dokładne przeczytanie ze zrozumieniem) : zatkał się zlew, a wpuszczam do niego nie ontaria, tylko kreta (taki płyn, nie mylić z grecką wyspą).
Zatem na koniec porada drobiarska: medice, cura te ipsum!
@brian „medice, cura te ipsum!”
Żeby to on wiedział jak? , choroba włączyła skuteczną blokadę na rozumne myślenie.
Optymatyk
17 lutego o godz. 14:07
Żydzi nas nie lubią, bo myśmy ich nie lubili gdyż oni nas nie lubili bo …
Od czego to się zaczęło ?
Ponieważ w ostatnim tysiącleciu przeciętnie co 20 lat w różnych miejscach Europy stosowano wobec Żydów różne restrykcje – od ograniczania praw, poprzez izolacje w gettach, pogromy do wypędzeń.
Zatem na przestrzeni dziejów nie tylko my ich „nie lubiliśmy” – podobne rzeczy spotykały ich ze strony różnych społeczeństw i ich władz.
Wniosek może być tylko jeden – problem tkwi w samych Żydach.
Mają coś takiego w swoim charakterze ( nie mówię że wszyscy ale na pewno istotna, znacząca ich część sprawiająca iż przenosi się to całą nację ), że mało kto ich lubił – w przeszłości i teraz.
@kaesjot
Bardzo cenię Twoje wyważone wpisy.
„Ponieważ w ostatnim tysiącleciu przeciętnie co 20 lat w różnych miejscach Europy stosowano wobec Żydów różne restrykcje….”
Dlaczego stosowano różne restrykcje wobec Żydów? Nie skutków bez przyczyny.
Tu nielubienie lub lubienie nie ma nic do rzeczy, jest następstwem czegoś , nie bierze się tak, ot samo z się.
https://www.youtube.com/watch?v=TL7hF2YOPw4
Dr Ewa Kurek: „Stosunki polsko żydowskie 1939-1945”
W uzupełnieniu;
https://www.youtube.com/watch?v=Uy5WIFQT0t4
„Polin – geneza kłamstwa”
Dr Ewa Kurek: Zachód zbudował bajkę nt. zagłady Żydów, a Polska nie potrafi się przed tym bronić.
„Nie da się zrozumieć danego narodu bez poznania jego kodu kulturowego”
brian
17 lutego o godz. 15:24 261379
Ot, brian (przepraszam: Brian) nie pojął, że go wpuściłem w kanał…, przepraszam, nie Briana, a brianowe złącza w procesorach… I dzięki tej miniaturowej prowokacji Brian się odzewnął, choć zarzekał, że się nie odzewnie…
Optymatyk
17 lutego o godz. 15:12 261377
Wiję się, niech ci będzie, że nie tylko wiję, ale zwijam. Ale odpowiedziałem, chciałeś odpowiedzi, to ją otrzymałeś, uczciwą, rzetelną odpowiedź.
Teraz pytasz, skąd wypędzano Polaków? No, se sobie przypomnij choćby propagandówkę „Sami swoi”, zdaje się, że Kargul (postać fikcyjna) wrócił na swoje? Dobrowolnie. Tak? No, Wilno, Lwów… Całe Kresy… Wołyń…
Powtarzam odpowiedź: Żydów wypędzano z takich samych powodów, z jakich wypędzano Polaków. Nie zadowala cię taka moja odpowiedź, trudno, nie jestem tak mądry jak ty. A poza tym, dyskusja nie polega na tym, że będę odpowiadać tak, jak sobie życzysz… To nie szkoła, gdzie nauczyciel-belfer musi uzyskać oczekiwaną przez siebie odpowiedź, bo inaczej pała i zostawienie na drugi rok w tej samej klasie…
Płynna Rzeczywistość
17 lutego o godz. 14:54 261374
Nie reagować źle… To są jawnie rasistowskie, antysemickie wypowiedzi, uważam, że trzeba reagować… Ale – istotnie – dam sobie spokój.
Optymatyk
17 lutego o godz. 15:12 261377
Tu, w mojej gminie, niemal 100 % starych ludzi to wypędzeni Polacy ze swoich domów, wiosek, miast, miasteczek… Mieli trochę szczęścia, że z tego powodu, iż byli Polakami i mieszkali na swoim, nie zabito, nie wygnano na Sybir, nie wypędzono do Kazachstanu… Wypędzono na Zachód… We Wrocławiu niedawno słyszałem płaczącą babcię, którą pocieszała wnuczka, że Wrocław jest śliczny i że mają tu lepiej… Babcia na to: „Nic nie rozumiesz, nic nigdy nie zastąpi mi mojego polskiego Wilna”.
No, z mojej rodziny kilka osób wypędzono spod Przemyśla na Sybir, nie wszyscy wrócili, chorzy i dzieci umarli z głodu gdzieś w tajdze i nikt już nigdy nie dowie się, gdzie ich grób…
Otóż, ponownie odpowiadam na twoje pytania, odpowiadam najlepiej jak umiem: Polaków wypędzano setkami tysięcy, dlaczego, bo byli Polakami.
Żydów wypędzano z takiego samego powodu.
Nie zadowala cię moja odpowiedź, to sobie ciesz się swoją wiedzą. Nie moja rzecz.
@Optymatyk
Dr Ewa Kurek powołuje się wyłącznie na źródła żydowski zatem nikt nie może jej zarzucić, że zmyśla bo wtedy odpowiada – przecież to wy sami o tym piszecie !
@ontario
Jestem Wielkopolaninem z dziada, pradziada. Z mojego rodu pochodził prymas z czasów Zygmunta Starego i nasze doświadczenia są całkiem inne niż tych, których po II WŚ przesiedlona z kresów na Ziemie Odzyskane. W 1980 czyli 35 lat po wojnie przejeżdżałem kiedyś przez kilka wsi między Jaworem i Złotoryją łącznie ok. 25 km. Widać było piękne ( kiedyś ) poniemieckie gospodarstwa – zapuszczone, maszyny rolnicze rdzewiejące w pokrzywach. W jednym tylko obejściu na całej tej trasie zauważyłem niewielki budynek gospodarczy wyglądający na wybudowany niedawno – reszta nie oglądała kielni czy choćby pędzla od czasów, gdy mieszkali w nich jeszcze Niemcy.
U nas na takich mówiło się „chadziaje” – był to synonim zacofanego, leniwego rolnika.
Nieszczęściem po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku było to, że rządy w Niepodległej przejęli ci, dla których Litwa( Białorus lub Ukraina ) były Ojczyzną.
Staszic też był Wielkopolaninem a Dmowski osiedlił się także we Wielkopolsce.
@kaesjot
Wiem, bo już nie jeden filmik przesłuchałem i porównoję to z książkami pisanymi przez innych autorów i niestety ale w większości wszystko się zgadza.
Wojna to taki czas, w którym następuje w wyniku jej uciążliwości (taki eufemizm) degenracja wszystkich jej uczestników i tych, którzy są najeźdźcami i tych, których najechano. To wywołuje takie a nie inne skutki, najczęściej cholernie przykre ,znowu eufemizując. Pretensje można mieć tylko i wyłącznie do tych co wojny wywołują.
Z blogu prof.Hartmana przeniosę część wpisu „woytka”, który oddaje to b.dobrze:
„Wojna deprawuje miliony ludzi, którzy postawieni przed ścianą ekstremalnie trudnych i zupełnie dla nowych niebezpieczeństw nie są odpowiedzialni za własne reakcje i zbrodnie. Za zbrodnie odpowiedzialny jest ten kto tę wojnę wywołał i doprowadził zajęte przez siebie terytorium do takiego stanu , że zbrodnia staje się codziennością. Otóż ci, co odwracają kota ogonem, bo sami wywoływali wojny i sami destabilizowali inne narody, ci obłudnicy próbują karać Polaków i inne narody za zachowania w czasie II wojny światowej. Za wojnę i wszystkie zbrodnie popełniane w czasie wojny odpowiada ten kraj i ten rząd, który wojnę wywołał. Przykłady takich wojen już po drugiej wojnie światowej jest wiele , ale ktoś sobie wykombinował, że należy tylko wskazywać Polaków jako współwinnych zbrodni popełnianych 75 lat temu.”
https://www.youtube.com/watch?v=K3oqKHQsf6w
„Czy Żydom wszystko wolno?” Ewa Kurek
Nie wolno wywoływć następnej wojny pod nazwą „przemysł holokaust” ,wojny handlujacej historią nie ułożoną przez Polaków i czerpać niczym nieuzasadnionych zysków z takiej wojny. To powinno się nazywać TERROR EKONOMICZNO-FINANSOWY wobec naszego państwa (akt 447). W taki sposób dochodzi do wewnetrznego polaryzowania społeczeństwa, które nie posiadając odpowiedniej wiedzy w temacie, skłonne jest do instynktów niegodnych w unormalizowanych warunkach. Komuś najwidoczniej szczególnie na tym zależy. Nie mnie. Za dużo na ten temat wiem i doskonale zdaje sobie sprawę z tego ,że ta wiedza jest wielu bardzo niewygodna.
ontario 17 lutego o godz. 18:30 261387
Skończ wreszcie z tą syjonistyczną, antypolską kampanią na tym blogu!
Płynna Rzeczywistość 17 lutego o godz. 14:56 261375
Jestem belfrem akademickim i NIE solidaryzuję się z profesorami i profesorkami szkolnymi oraz domagam się aby nie zabierano głosu w moim imieniu bez mojej zgody!
ontario 17 lutego o godz. 13:38 261369
Po pierwsze, to ty NIE jesteś Polakiem, a tylko szabasgojem. Po drugie wydaje się w tej sytuacji zbyteczne.
ontario 17 lutego o godz. 9:59 261367
Prawdziwy mężczyzna pracuje głową a nie rękami. Kiedy Balcerowicz niszczył Polskę, to mnie w niej nie było, gdyż wyjechałem z niej z rodziną w roku 1981 jako iż nie chciałem, aby moi najbliżsi stali się ofiarami najpierw hybrydowej agresji Zachodu na Polskę, po roku 1889 zbrodni Balcerowicza i ski , a poza tym, to nie było w latach 1990-tych w Polsce klimatu do zorganizowania kontrrewolucji przeciwko Balcerowiczowi i sce.
ontario 17 lutego o godz. 9:55 261366
Już ci wytłumaczyłem, że ty NIE jesteś Polakiem, a tylko szabasgojem, a więc NIE zabieraj głosu w imieniu Polaków i nie usprawiedliwiaj żydostwa za jego zbrodnie na Narodzie Polskim. Poza tym, to Żydzi nie pracowali, a tylko wyzyskiwali, kradli i oszukiwali, a więc dlatego są oni wszędzie na świecie, z Izraelem włącznie, aż tak znienawidzeni.
ontario
Zauważ tęż, że przedsiębiorczymi była tylko niewielka garstka polskich Żydów, jako że ogromna większość Żydów mieszkających w Polsce była ciemną i bierną biedotą – stąd też tak łatwo poszła Niemcom eksterminacja tych milionów polskich Żydów. Czy naprawdę sądzisz, że osoby przedsiębiorcze nie zorganizowałyby się, i to skutecznie, w obliczu Szoah? Przecież były tych polskich Żydów miliony! Ale prawda jest przecież taka, że ci polscy Żydzi szli do niemieckich obozów zagłady jak owce i barany na rzeź, bez żadnego protestu. Epizod zwany Powstaniem w Getcie Warszawskim dowodzi zaś tylko tego, że aktywni czyli przedsiębiorczy byli tylko komunistyczni bojowcy Mordechaja Anielewicza, czyli niereprezentatywna garstka przedsiębiorczych i światłych polskich Żydów. Ogromna większość żydowskiej społeczności zamieszkałej w Polsce albo ochoczo kolaborowała z niemieckim okupantem (Judenraty i Odmani!), albo też poddawała się bez walki, czy to bolszewikom, czy też nazistom.
ontario
To nie świat, a tylko Żydzi i zależni od nich szabasgoje, głównie zresztą z USA i UK, zarzucają nam, wbrew historycznym faktom, że jesteśmy rasistowskim narodem współwinnym Holocaustu, na zasadzie „łapaj złodzieja”, jako że ten Holocaust, to Żydzi Żydom zgotowali – od żydowskich finansistów finansujących od początku nazistowską machinę śmierci, w tym szczególnie nazistowskie obozy zagłady, po członków (radnych!) Judenratów i żydowską policję w gettach, czyli tzw. odmanów i Żydów będących członkami komand, które pomagały w selekcji więźniów i które zajmowały się obsługą komór gazowych i krematoriów oraz sortowaniem mienia więźniów i odzyskiwaniem z niego materiałów mających wartość dla III Rzeszy.
Należy więc wprowadzić w muzeach w Oświęcimiu, Majdanku, Treblince etc. obowiązkowe wykłady na temat udziału Żydów w Holokauście, na temat odmanów i członków Judenratów (żydowskich radnych w gettach) oraz o żołnierzach żydowskiego pochodzenia w takich niemieckich formacjach militarnych jak Wehrmacht, Luftwaffe i Kriegsmarine. Przypominam, że największy wkład w wymordowanie Żydów w niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady, w transportach do tychże obozów i w gettach mieli właśnie Żydzi, którzy jako administratorzy tychże gett (Judenraty) współpracowali aktywnie z niemieckim okupantem w wysiedlaniu Żydów z tych gett do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady a szczególnie jako żydowscy policjanci (tzw. odmani), którzy dostarczali Żydów uwięzionych przez Niemców w gettach do punktów ładunkowych (w Warszawie był to tzw. Umschlagplatz), z których Żydzi byli w nieludzkich warunkach transportowani do obozów koncentracyjnych i zagłady oraz w samych tych obozach, gdzie Żydzi będący członkami komand, które pomagały w selekcji więźniów i które zajmowały się obsługą komór gazowych i krematoriów oraz sortowaniem mienia więźniów i odzyskiwaniem z niego materiałów mających wartość dla III Rzeszy. Zgoda, postępowali oni pod przymusem, ale faktem jest, że jeśli Polacy, którzy z powodu zdrady zachodnich aliantów też zmuszeni byli do życia pod niemiecką okupacją i którym pod karą śmierci zabroniono wszelakiej pomocy Żydom mają na swym sumieniu tysiące Żydów, to Żydzi mają na sumieniu miliony swych rodaków, których transportowali oni do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady i w uśmiercaniu których w tychże obozach mieli oni swój bardzo aktywny udział. Częściowo tyko usprawiedliwia ich to, że wykonywali oni te zbrodnicze czynności pod przymusem, ale pretensje mogą oni mieć oni tylko do Niemców i obywateli państw, które aktywnie współpracowały w III Rzeszą w tzw. rozwiązaniu tzw. problemu żydowskiego, czyli przede wszystkim do Ukraińców, a dalej szeroko rozumianych Bałtów (Litwinów, Łotyszy i Estończyków) a także Chorwatów, Węgrów, Rumunów i Słowaków (pamiętajmy, że Słowacy walczyli zbrojnie po stronie III Rzeszy i to od dnia 1 września roku pamiętnego) a także do Belgów i Holendrów oraz obywateli innych państw Europy Zachodniej, którzy na ochotnika wstępowali do oddziałów SS czy nawet do Czechów, którzy produkowali na wielką skalę uzbrojenie dla nazistowskiej armii. Izrael i generalnie Żydzi nie mają więc moralnego prawa potępiać Polaków za tę żydowską Zagładę (Holocaust), dopóki Żydzi nie rozliczą się wreszcie na serio ze swoja własną moralną odpowiedzialnością za ową Zagładę (Szoah) i dopóki w/w państwa nie rozliczą się ze swego aktywnego udziału w tymże Holokauście (Szoah).
ontario
Staszic słusznie krytykował Żydów za to, że niszczyli oni polskie rolnictwo, polskie górnictwo, polski przemysł i polski handel. Staszic miał więc 00% rację, pisząc o Żydach jako o szarańczy niszczącej Polskę, szarańczy, która razem z polską, a właściwie polskojęzyczną arystokracją doprowadziła Polskę do upadku pod koniec XVIII wieku, do rozbiorów na korzyść wybitnie antyżydowskich państw, czyli Rosji, Prus i Austrii. Zapoznaj się więc z ponadczasowym dziełem Staszica pod tytułem p.t. „O przyczynach szkodliwości Żydów” zawartej w zbiorze jego pism pt. „Pisma filozoficzne i społeczne” (2 tomy) Wydawnictwo PWN, Warszawa 1954; Seria „Biblioteka Klasyków Filozofii” – unikatowa na skalę światową seria wydawnicza utworzona w roku 1952 roku w ramach Państwowego Wydawnictwa Naukowego a mająca na celu udostępnienie polskiemu czytelnikowi klasycznej literatury filozoficznej – zarówno z dziedziny filozofii powszechnej, jak również filozofii polskiej.
Raz jeszcze pytam się ciebie – czy masz jakiekolwiek dowody na to, co tu wypisujesz o Staszicu? Więc lepiej uważaj, jako iż jeżeli masz jakikolwiek dowód na to, że Staszic kiedykolwiek i gdziekolwiek nie przestrzegał prawa albo też np. postępował nieetycznie, to podaj je do wiadomości publicznej, a jeśli ich nie masz, to odszczekaj chamie te, co nagadałeś na Staszica, gdyż inaczej, to ja ciebie podam, w interesie publicznym, do sądu, za rozpowszechnianie kłamliwych i zniesławiających, oszczerczych informacji o Staszicu i jego rodzinie. Powtarzam, że ludzie w twojej gminie muszą być naprawdę bardzo tępi, skoro wybrali aż takiego głupka jak ty, na radnego.
ontario
Należy więc wprowadzić w muzeach w Oświęcimiu, Majdanku, Treblince etc. obowiązkowe wykłady na temat udziału Żydów w Holokauście, na temat odmanów i Judenratów oraz o żołnierzach żydowskiego pochodzenia w takich niemieckich formacjach militarnych jak Wehrmacht, Luftwaffe i Kriegsmarine. Przypominam, że największy wkład w wymordowanie Żydów w niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady, w transportach do tychże obozów i w gettach mieli Żydzi, którzy jako administratorzy tychże gett (Judenraty) współpracowali aktywnie z niemieckim okupantem w wysiedlaniu Żydów z tych gett do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady a szczególnie jako pomocniczy policjanci (tzw. odmani), którzy dostarczali Żydów uwięzionych przez Niemców w gettach do punktów ładunkowych (w Warszawie był to tzw. Umschlagplatz), z których Żydzi byli w nieludzkich warunkach transportowani do obozów koncentracyjnych i zagłady oraz w samych tych obozach, gdzie Żydzi będący członkami komand, które pomagały w selekcji więźniów i które zajmowały się obsługą komór gazowych i krematoriów oraz sortowaniem mienia więźniów i odzyskiwaniem z niego materiałów mających wartość dla III Rzeszy. Zgoda, postępowali oni pod przymusem, ale faktem jest, że jeśli Polacy, którzy z powodu zdrady zachodnich aliantów też zmuszeni byli do życia pod niemiecką okupacją i którym pod karą śmierci zabroniono wszelakiej pomocy Żydom mają na swym sumieniu tysiące Żydów, to Żydzi mają na sumieniu miliony swych rodaków, których transportowali oni do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady i w uśmiercaniu których w tychże obozach mieli oni swój bardzo aktywny udział. Częściowo tyko usprawiedliwia ich to, że wykonywali oni te zbrodnicze czynności pod przymusem, ale pretensje mogą oni mieć oni tylko do Niemców i obywateli państw, które aktywnie współpracowały w III Rzeszą w tzw. rozwiązaniu tzw. problemu żydowskiego, czyli przede wszystkim do Ukraińców, a dalej szeroko rozumianych Bałtów (Litwinów, Łotyszy i Estończyków) a także Chorwatów, Węgrów, Rumunów i Słowaków (pamiętajmy, że Słowacy walczyli zbrojnie po stronie III Rzeszy i to od dnia 1 września roku pamiętnego) a także do Belgów i Holendrów oraz obywateli innych państw Europy Zachodniej, którzy na ochotnika wstępowali do oddziałów SS. Izrael nie ma więc moralnego prawa potępiać Polaków za żydowską Zagładę, dopóki Żydzi nie rozliczą się wreszcie na serio ze swoja własną moralną odpowiedzialnością za ową Zagładę (Szoah) i dopóki w/w państwa nie rozliczą się ze swego aktywnego udziału w Holokauście.
ontario
Przypominam, że największy wkład w wymordowanie Żydów w niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady, w transportach do tychże obozów i w gettach mieli Żydzi, którzy jako administratorzy tychże gett współpracowali aktywnie z niemieckim okupantem w wysiedlaniu Żydów z tych gett do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady a szczególnie jako pomocniczy policjanci (tzw. odmani), którzy dostarczali Żydów uwięzionych przez Niemców w gettach do punktów ładunkowych (w Warszawie był to tzw. Umschlagplatz), z których Żydzi byli w nieludzkich warunkach transportowani do obozów koncentracyjnych i zagłady oraz w samych tych obozach, gdzie Żydzi będący członkami komand, które pomagały w selekcji więźniów i które zajmowały się obsługą komór gazowych i krematoriów oraz sortowaniem mienia więźniów i odzyskiwaniem z niego materiałów mających wartość dla III Rzeszy. Zgoda, postępowali oni pod przymusem, ale faktem jest, że jeśli Polacy, którzy z powodu zdrady zachodnich aliantów też zmuszeni byli do życia pod niemiecką okupacją i którym pod karą śmierci zabroniono wszelakiej pomocy Żydom mają na swym sumieniu tysiące Żydów, to Żydzi mają na sumieniu miliony swych rodaków, których transportowali oni do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady i w uśmiercaniu których w tychże obozach mieli oni swój bardzo aktywny udział. Częściowo tyko usprawiedliwia ich to, że wykonywali oni te zbrodnicze czynności pod przymusem, ale pretensje mogą oni mieć oni tylko do Niemców i obywateli państw, które aktywnie współpracowały w III Rzeszą w tzw. rozwiązaniu tzw. problemu żydowskiego, czyli przede wszystkim do Ukraińców, a dalej szeroko rozumianych Bałtów (Litwinów, Łotyszy i Estończyków) a także Chorwatów, Węgrów, Rumunów i Słowaków (pamiętajmy, że Słowacy walczyli zbrojnie po stronie III Rzeszy od 1 września roku pamiętnego) a także do Belgów i Holendrów oraz obywateli innych państw Europy Zachodniej, którzy na ochotnika wstępowali do oddziałów SS. Izrael nie ma więc moralnego prawa potępiać Polaków za żydowską Zagładę, dopóki Żydzi nie rozliczą się wreszcie na serio ze swoja własną moralną odpowiedzialnością za ową Zagładę (Szoah) i dopóki w/w państwa nie rozliczą się ze swego aktywnego udziału w Holokauście.
I znowu szachownica wymieciona – „Szoah i mat”.
Idę o każdy zakład ,że „wejski głupek” i tak ni w ząb nie pojął.
…………………..
Stanisław Staszic to postać na skalę światową, jeden z niewielu naprawdę ludzi , którzy posiadali to, czego inni nie posiadaja w ogóle – ROZUM
„RÓD LUDZKI” to książka, która opisuje człowieczeństwo nie ras ludzi, ale LUDZKOŚĆ ogólnie rzecz biorąc. Ród ludzki, miał na myśli wszystkich ludzi na świecie bez względu na rasę.
A Żydów w ówczesnej Polsce opisał tak ,jak na to wtedy zasługiwali. Jest to w PDF
https://wolna-polska.pl/wp-content/uploads/2013/07/O_przyczynach_szkodliwosci_zydow.pdf
Optymatyk 17 lutego o godz. 22:59 261400
My to wiemy, ale do niego to NIE dotrze. 🙁
Pozdrówka! 🙂
O Żydach wyrażał się negatywnie m. in. sam Stanisław Staszic – co prawda formalnie ksiądz, ale poza tym zadeklarowany ateista i jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej nauki i polskiego oświecenia. Odsyłam tu do szczególnie rozprawy Stanisława Staszica p.t. „O przyczynach szkodliwości Żydów” zawartej w zbiorze jego pism pt. „Pisma filozoficzne i społeczne” (2 tomy) Wydawnictwo PWN, Warszawa 1954,Seria Biblioteka Klasyków Filozofii (unikatowa na skalę światową seria wydawnicza utworzona w roku 1952 roku w ramach Państwowego Wydawnictwa Naukowego a mająca na celu udostępnienie polskiemu czytelnikowi klasycznej literatury filozoficznej – zarówno z dziedziny filozofii powszechnej, jak również filozofii polskiej). Komentuję poniżej fragmenty tego dzieła S. Staszica:
ŻYDZI PRZYCZYNĄ WIELKICH NIESZCZĘŚĆ NARODU POLSKIEGO
Stanisław Staszic rozpoczął swoją prace „O przyczynach szkodliwości Żydów” stwierdzeniem że (str.4) „Do przyczyn wielkich nieszczęść narodu polskiego należą Żydzi”. Żydzi od setek lat niszczący Polskę. Innymi przyczynami zapaści cywilizacyjnej Polski były zdaniem Staszica: brak dziedzicznego tronu który prowadził do konfliktów o władze dzielących naród, brak stałej armii, nie wypędzenie Żydów z Polski, otwarte granice dla żydowskich imigrantów. Staszic uważał że (str.4) „Żydzi byli zarazą wewnętrzną, zarazą ciągle polityczne ciało słabiącą i nędzniącą”. Żydzi mieli zdaniem Stanisława Staszica osłabiać i plugawić Polskę, czynią ją krajem żydowskim. Staszica oburzało to że Żydzi za gościnność Polaków odwdzięczyli się niszczeniem Polski.
ŻYDZI NISZCZYLI POLSKA GOSPODARKĘ
Autor pracy „O przyczynach szkodliwości Żydów” zarzucał Żydom że: wyniszczają rolnictwo, włościan i mieszczan odbierając Polakom własność, (str.5) „tamują w narodzie wzrost przemysłu, rękodzieła, fabryk i rzemiosła”, uniemożliwiają powstanie polskiej klasy średniej co prowadzi do zablokowania postępu i rozwoju dobrobytu w Polsce. Zdaniem Staszica Żydzi z zmonopolizowali handel, dzięki czemu niszczyli rodzący się polski przemysł, handel i rzemiosło (co miało na celu zachowanie monopolu Żydów w tych dziedzinach). Destruktywna działalność Żydów wynikała z tego że Żydzi zajmowali się tylko tym co dawało im szybki, duży i łatwy zarobek (80% Żydów zajmowało się szynkarstwem a 20% handlem lub rzemiosłem). Według Staszica Żydzi nic nie tworzyli, pasożytowali na innych i prowadzili działalność przestępczą, niszczą Polskę i Polaków, przynosili nędze i zepsucie. Żydzi szkodzili Polakom też tym że zmonopolizowali obrót kapitału, po czym uniemożliwiali niezbędny dla inwestycji i budowy dobrobytu obrót kapitałem, uniemożliwiali inwestycje w komunikacje. Żydzi byli więc barierą w rozwoju gospodarczym i budowie dobrobytu, przyczyną bankructw i nędzy Polaków. Według autora „O szkodliwości Żydów” (str.28) „Żydostwo nasze wsie uboży, a nasze miasta smrodem napycha”.
ŻYDZI ROZPIJALI POLAKÓW
Stanisława Staszica napełniało odrazą też to że Żydzi rozpijali Polaków, rozpowszechniali alkohol co prowadziło do zniszczenia społeczeństwa i władz umysłowych Polaków (refleksu, pamięci, rozwagi i kontroli nad ciałem), rozpijali nawet dzieci. Żydzi rozpijali Polaków, zdaniem Staszica, by bezkarnie Polaków okradać, by z pijani Polacy podpisywali dla siebie niekorzystne umowy i cyrografy na podstawie których Żydzi odbierali Polakom gospodarstwa. Zdaniem Stanisława Staszica doświadczenie wskazywało że szynkarze Polacy nie rozpijali Polaków tak jak Żydzi. Szynki służyły Żydom zdaniem autora „O szkodliwości Żydów” do masowego i na wielką skale niszczenia Polski i Polaków, wpędzenia włościan w nędze. Doprowadziło to do uzależnienia włościan na kresach od Żydów, pasożytowania na chłopach i wyzyskiwania chłopów przez Żydów. Rozpijanie przez Żydów ludności zostało zauważone prze Austrię i Prusy które zakazały Żydom prowadzenia szynków. Stanisław Staszic oskarżał też Żydów o rozpowszechnianie narkotyków (opium) by uzależnić od siebie Polaków i wyniszczyć Polaków.
ŻYDOWSKA BOMBA DEMOGRAFICZNA
Problem Żydów, zdaniem Staszica, narastał wraz z eksplozją demograficzną Żydów. W 1772 w Polsce żyło 15.000.000 osób w tym 500.000 Żydów czyli 3,33%, w 1790 8.000.000 osób a w tym 300.000 Żydów czyli 4,16%. w 1810 odsetek Żydów wynosił 8,33%, w 1816 12,5%. Wszystkie miasta były opanowane przez Żydów w ciągu kilkudziesięciu lat (a w miastach Żydzi zmonopolizowali szynkarstwo).
SZOWINISTYCZNA TOŻSAMOŚĆ ŻYDOWSKA
Zdaniem Staszica Polacy szanowali religijne tradycje Żydów podczas gdy Żydzi nie mają szacunku dla tradycji katolickich. Polacy byli tolerancyjni dla Żydów, Żydzi pełni nienawiści do nie Żydów. Żydzi szkalowali nie Żydów, kłamali na temat nie Żydów. Żydowskie szkoły wychowywały żydowskie dzieci w nienawiści do nie Żydów.
Według Staszica Żydowska kultura uczyniła Żydów niebezpiecznymi. Żydowskie małżeństwa były aranżowane przez ojców co zapewniało małżeństwom trwałość a Żydom siłę. Żydzi nie mogą utrzymywać kontaktów z nie Żydami. Judaizm nakazywał nieustanna pracę dla narodu. Judaizm pozwalał również Żydom krzywdzić i oszukiwać nie Żydów, ignorować nie Żydowskie władze. Zdaniem Staszica Żydzi tworzą państwo w państwie, zbierają podatki by przeciwdziałać rozwojowi państwa nie Żydów. Żydzi niszczyli społeczeństwo nie Żydowskie, separując się od nie Żydów i pogrążając się w ksenofobii.
Zdaniem autora „O szkodliwości Żydów” Żydzi działali tajnie i niszczyli ład społeczny (organizacje tajne są narzędziem Żydów). Żydzi od kilkuset lat niszczyli naród polski, mnożyli się i swoje dzieci wychowywali do niszczenia Polski. Zdaniem Staszica Żydzi planowali że gdy będą dostatecznie silni zapewne wystąpią przeciw nie Żydom.
POSTULATY SAMOOBRONY NARODOWEJ
Zdaniem Staszica Polacy muszą zwalczać Żydowskie zagrożenie. Stanisław Staszic postulował, aby: Polacy zwalczali Żydowskie zagrożenie i wypierali Żydów, przesiedlenie Żydów za wsi do miast, zamknąć Żydów w gettach, oddać nadzór nad gettami Polakom, spisać Żydów i nadać im nazwiska, zmusić Żydów do posługiwania się językiem polskim w sprawach urzędowych, zakazać sprzedaży alkoholu przez Żydów, nałożyć na Żydów stały obowiązek posiadania dokumentów osobistych, zatrudniać w administracji tylko Polaków, zakazać tworzenia Żydowskiej administracji. Stanisław Staszic postulowałby: zakazać Żydom pracy w instytucjach państwowych, ograniczyć role rabinów tylko do posługi religijnej (zakazać rabinom działalności poza religijnej), zakazać składania przysiąg w instytucjach Żydowskich, zakazać instytucjom Żydowskim operacji finansowych (co uniemożliwi korumpowanie władz przez Żydów), zakazać Żydom tajnej działalności. Staszic domagał się by: państwo przejęło archiwa Żydowskie, nakazano Żydom posługiwania się językiem polskim we wszelkiej dokumentacji, zmusić Żydów tylko do nauki w polskich publicznych szkołach, zakazać istnienia szkół Żydowskich, dopuścić edukacje tylko w języku polskim (prócz religii), zmusić Żydów do posługiwania się tylko językiem polskim. Stanisław Staszic uważał że: Żydzi w Polsce mogą drukować tylko po polsku, należy wprowadzić zakaz posługiwania się jidysz, państwo ma wydawać Żydom pozwolenia na dalszą naukę zawodu, zezwalać na małżeństwa tylko tym Żydom którzy nauczyli się zawodu. Staszic chciałby: zakazano nie Żydom służby u Żydów, zezwalać Żydom po dwudziestu latach pracy w getcie na prace z gojami za zgodą administracji, po pięciu latach pracy wśród nie Żydów i małżeństwie z wyznawcą chrześcijaństwa pozwolić Żydom na staranie się o pozwolenie na nabycie gruntów lub nieruchomości w celach wynajmu. Staszic domagał się: zakazu sprzedaży Żydom ziemi (by chronić szlachtę przed zniszczeniem), zakazu równouprawnienia Żydów z Polakami (równouprawnienie umożliwi Żydom zniszczenie Polski i Polaków, Żydzi przejmą własność Polaków), odebrania Żydom prawa handlu alkoholem, odebrania Żydom autonomii, deportowania Żydów do Besarabii i na Krym.
Uwaga: Numeracja stron według Stanisław Staszic „O przyczynach szkodliwości Żydów” Stanisław Staszic, Ostoja 2003 (I wyd. 1816)
„Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska,
Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych
Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał
I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy.
Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy –
O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą.
I ręce załamywałem ze wstydu. wstydu i hańby –
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!
Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy
Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli
Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy,
Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli.
Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy,
Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą.
Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych
Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu.
Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek,
I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!”
Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej,
By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę.
A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto
Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą –
Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd –
Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom.
W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce.
Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem.
Patrzą. Ich wzrok. Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej?
Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie!
A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich,
Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca,
On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!”
To oczywiście jest „Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie” Icchaka Kacenelsona, czyli wstrząsający, opatrzony poruszającym wstępem, poemat łączący w sobie elementy autobiograficznej opowieści, relacji historycznej i żałobnego trenu, będący jedną z najoryginalniejszych relacji świadka Holocaustu. Kacenelson stracił w warszawskim getcie żonę i dwóch synów, z trzecim synem po powstaniu w getcie, ukrywał się po aryjskiej stronie. Wpadli w Hotelu Polskim, z którego zostali wywiezieni do obozu we francuskim Vittel, gdzie powstała Pieśń. Kacenelson i Cwi zostali zamordowani w Auschwitz w maju 1944 roku.
Belfrrxxx!
17 lutego o godz. 22:26 261392
Pluj, pluj, pluj. Pluj, już nie widzisz, jak się zaplułeś?
Belfrrxxx!, Optymatyk
Panowie – to Syzyfowa praca.
Jemu marzy się powrót na kresy niech więc zapłaci odszkodowanie potomkom bauera, na którego gospodarstwie osiedlili się jego rodzice czy dziadkowie i wraca tam, skąd przyszli.
Moim za bardzo odbiegamy od tematyki tego blogu zniechęcając jego stałych komentatorów.
kaesjot
17 lutego o godz. 20:41 261388
Pięknie poplułeś sobie na Polaków wygnanych z ich domów, pięknie…
A jak mieli dbać o te gospodarstwa, które im rzucono na otarcie łez, gdy to nie było ich, gdy ich straszono III wojną, gdy grożono, gdy wyzywano, gdy straszono, że przyjdzie czas rozliczenia i będą się musieli wynieść? No, jak mieli żyć na beczce prochu z dala od mogił swoich ukochanych? Ty byś żył w komforcie psychicznym?
Proszę pana, tu do mojej gminy po wejściu Polski do UE przyjeżdżali Niemcy i pytali, czy wiemy, że te domy są ich…
Cóż, cóż powiedzieć komuś, kto nie ma pojęcia o realiach…
A, gros ziem na Zachodzie zostało przejęte przez państwo, przez PGR-y, w których kto zostawał dyrektorem? Chłop wygnany zza Buga, czy może Wielkopolanin komunista z legitymacją PZPR?
kaesjot
18 lutego o godz. 10:08 261406
Jeśli Kresy to okolice Jasła, no, to tak, marzy mi się powrót w moje strony, aby moje prochy pogrzebano w rodzinnej od 1490 roku ziemi… Na pola najpierw uprawiane za pańszczyznę, a po 1848 przyznane na własność przez cesarza. Na Zachód Polski wyjechałem z dobrej woli…
Nie masz żadnego argumentu, żadnego.
Panie gospodarzu tego bloga,
przepraszam za to, ze może nadużywam cierpliwości, ale dyskusja jest potrzebna, a „Polityka” generalnie stosuje bezwzględną cenzurę prewencyjną.
Jak na razie mam do czynienia z koalicją mędrców, którzy posługują się argumentacją rasistowską, antysemicką, którzy manipulują moimi wypowiedziami, bo nie mają argumentów; którzy stosują wyzwiska. Tym lepiej, bo widać jak na dłoni, czym dysponują…
Dawno bym sobie dał spokój, ale niech każdy widzi, co reprezentują… Niech się coraz bardziej demaskują…
@ontario
Ty masz swoje aksjomaty wg których 2-2=10 albo =0 zatem nie sposób z tobą dyskutować.
Errata:
Powinno być: 2+2=10 dalej b.z.
kaesjot
18 lutego o godz. 11:17 261410
Ale, ale, proszę Wielkopolanina, czy aby nie było tak, że z Poznania i Wielkopolski Hitler wypędził tysiące Polaków? Czy czuli się dobrze z tego powodu? Plujesz na wypędzanych z Kresów, może nawet na swoich ziomków, bo przecież wygnani przez Hitlera gdzieś musieli się udać…, a potem znowu ich wygnali z miejsc, w których się schronili… Dlaczego? Czy aby nie dlatego, że byli Polakami…
A, co do aksjomatów: dziękuję ci za to, że opisałeś swoje aksjomaty, dobrze, że zdradzasz swoją metodę dyskusji…
Wreszcie jakaś dobra wiadomość: rzez konflikt Polski z Izraelem odwołano szczyt V4. Odbędą się tylko rozmowy dwustronne
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24467850,przez-konflikt-polski-z-izraelem-odwolano-szczyt-v4-odbeda.html#s=BoxMMtImg1
ontario 18 lutego o godz. 9:21 261405
To było ad personam. A co powiesz ad rem? I co masz do Icchaka Kacenelsona? Czyżby twoi rodacy zamordowali go w Auschwitz w maju 1944 roku?
Kaesjot 18 lutego o godz. 10:08 261406
Racja! Ontario przez małe „o” chciałby być znów polskim panem a przynajmniej kułakiem na tzw. kresach wschodnich RP. Ale to se ne vrati i dobrze!
Kaesjot 18 lutego o godz. 11:19 261411
Przypominam tylko, że w matematyce 0+0>0, jako iż linia mająca długość z definicji większą od zera składa się z punktów z definicji o zerowym wymiarze. Tak to bywa z aksjomatami w religii czy matematyce, że są one na ogół bez sensu.
Belfrrxxx!
18 lutego o godz. 13:26 261414
Moi rodacy Polacy są twoimi rodakami, Polaku.
ontario 18 lutego o godz. 13:38 261417
Twoi rodacy pochodzą z Chazarii a nie z Polski.
160
Belfrrxxx!
18 lutego o godz. 14:02 261418
Kurczę, masz rację!!! Od wieków w okolicy Jasła odprawiali pańszczyznę, potem zostali uwłaszczeni przez cesarza. Nie wiedziałem, że nie są Polakami. Dziękuję ci za bezcenną informację.
ontario 18 lutego o godz. 14:36 261420
Przecież pańszczyznę w Polsce zniesiono dopiero w drugiej połowie XIX wieku, a na Spiszu i Orawie przetrwała ona nawet do lat 1930-tych. Mimo formalnego zniesienia pańszczyzny w XIX wieku, na Orawie i Spiszu w dobrach Salamonów (sic) i Jugenfeldów (sic) oraz w niektórych dobrach kościelnych czyli watykańskich aż do lat 1930-tych wieku istniała tzw. żelarka, którą można uznać za pewną formę pańszczyzny. Chłopi, którzy po uwłaszczeniu mieli zbyt mało ziemi, aby się z niej utrzymać, zmuszeni byli ponownie oddać się w zależność feudalną od możnowładcy. W zamian za grunt, mieszkanie i prawo użytkowania dworskich pastwisk, chłop (żelorz) zobowiązany był do świadczenia nieodpłatnej pracy rolnej na rzecz dworu. Formalnie żelorz, w przeciwieństwie do chłopa pańszczyźnianego, posiadał wolność osobistą, mógł np. opuścić swoje miejsce zamieszkania (po wcześniejszym uregulowaniu swoich powinności wobec dworu). Mimo to, właściciele ziemscy głęboko ingerowali w życie prywatne żelorzy, m.in. określając minimalny wiek zawarcia przez nich małżeństwa czy też sprzeciwiając się pracy podejmowanej przez rodzinę żelorza poza dobrami dworskimi. Wniosek w sprawie zniesienia pańszczyzny na Spiszu i Orawie w 1920 złożył w sejmie poseł Wojciech Roj, później m.in. Feliks Gwiżdż. Żelarka została ostatecznie zniesiona ustawą sejmową z dnia 20 marca 1931 r. o likwidacji stosunków żelarskich na Spiszu.
W roku 2014 w polskich mediach pojawił się postulat wypłaty odszkodowań za pańszczyznę. Autorzy tych postulatów sugerują, abyze względu na niewyrównany rachunek krzywd, niedoinwestowanie polskiej wsi oraz pośrednie czerpanie zysków z pańszczyzny, kościół katolicki oraz rodziny szlacheckie ubiegające się w postępowaniach reprywatyzacyjnych o zwrot majątku były zobowiązane dokonywać wpłat na specjalnie utworzony fundusz wiejski służący wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci urodzonych na wsi. Nie bez znaczenia jest również symboliczne wyrównanie krzywd narosłych w toku wieków w wyniku funkcjonowania pańszczyzny w Polsce. (Wikipedia).
ontario
A czy w Izraelu wolno jest mówić otwarcie o udziale Żydów w Holokauście (Szoah)? Czy poruszany jest tam publicznie wątek traktujący o tym, że to nie Niemcy czy też Polacy, a Żydzi, konkretnie zaś żydowska policja, czyli Jüdischer Ordnungsdienst (tzw. Odmani), wyłapywała i spędzała swych własnych rodaków na te różne Umschlagplatze w Warschau czy też Litzmannstadt i upychała ich w bydlęcych wagonach jadących do niemieckich obozów zagłady, w tym swoich sąsiadów, rodziny i innych, na ogół przypadkowych, Żydów. Przecież w samych już niemieckich obozach (właściwie fabrykach) zagłady, takich jak Auschwitz-Birkenau, Majdanek i Treblinka (a wymieniłem tu tylko te największe niemieckie „fabryki śmierci”) to właśnie nikt inny, jak 100% żydowskie komanda, zapędzały Żydów, czyli swoich rodaków, do komór gazowych, a potem oprawiały ich zwłoki, grzebiąc w pochwach i odbytnicach, wyrywając trupom swoich rodaków złote mostki i koronki. Oczywiście, działali oni pod przymusem, ale mogli przecież odmówić tej współpracy (tak jak np. polscy oficerowie, za cenę życia, odmawiali współpracy z bolszewikami), szczególnie, że tak czy inaczej czekała tych żydowskich kolaborantów zagłada, a odmawiając współpracy z Niemcami przy mordowaniu swych rodaków, ci współpracujący z Niemcami Żydzi, zmusiliby Niemców do wykonywania najbrudniejszej roboty, a wtedy nie jest do końca pewne, czy aby Niemcy czy też strażnicy albo więźniowie innych narodowości zgodziliby się ją wykonywać. Niestety, ale dowodów takiego, a nie innego postępowania elit żydowskich w latach II Wojny Światowej nie znajdziemy ani w warszawskim Muzeum Polskich Żydów, ani w biuletynach i innych wydawnictwach Instytutu Pamięci Narodowej, ani w wypowiedziach obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich ani też w polskich, niemieckich i izraelskich podręcznikach do nauczania najnowszej historii Żydów. A przecież pojednania Polaków i innych narodów z Żydami nie można budować na fundamencie przekłamań i przemilczeń. 🙁
ontario
Dlaczego w Muzeum Polin nie wspomina się takich polskich Żydów jak np. Bermana, Minca, Zambrowskiego, Brystygierowej, Romkowskiego, Mietkowskiego, Świetlika, Hubnera, Czaplickiego, Fejgina, Różańskiego, Wolińskiej czy Karlinera? Konieczne jest więc przejęcie przez Polskę Muzeum Żydów Polskich i obiektywizacja jego ekspozycji, w tym szczególnie otwarcie sali o żydowskich zbrodniarzach stalinowskich i nazistowskich, jako że obecnie to Muzeum Polin fałszuje historię – nie ma w nim bowiem nic o Judenratach, Odmanach czy też o tym, że Żydzi stanowili praktycznie całe wyższe dowództwo UB. Pora więc na radykalną zmianę zarządu tego muzeum i zmianę jego ekspozycji.
Kolejną wciąż dziwnie przemilczaną w publicznych wystąpieniach Kieresa i innych IPN-owskich prominentów sprawą jest historia okrutnej rzezi popełnionej na mieszkańcach we wsi Koniuchy 29 stycznia 1944 r. Publiczne milczenie w tej sprawie, poza skierowanym do dużo węższych kręgów internetowym komunikatem łódzkiej Komisji IPN z 5 września, prawdziwie szokuje. Przecież w sprawie masakry w Koniuchach, o której jak najszybsze zbadanie po tylekroć upominał się Kongres Polonii Kanadyjskiej, nie trzeba przeprowadzać nawet żadnej ekshumacji jak w przypadku Jedwabnego, ze względu na fakt, że paru zbrodniczych żydowskich partyzantów otwarcie chlubiło się swymi „wyczynami” w książkach opublikowanych w Stanach Zjednoczonych. Na przykład Chaim Lazar opisywał w książce „Destruction and Resistance” (New York, Schengold Publisher, 1985, s. 174-175): „Pewnego wieczoru stu dwudziestu partyzantów ze wszystkich obozów, uzbrojonych w najlepszą broń, wyruszyło w kierunku wsi. Było wśród nich około 50 Żydów, przewodzonych przez Jacoba Prennera. O północy przybyli oni na koniec wsi i zajęli odpowiednie pozycje. Rozkaz nakazywał, aby nie darować nikomu życia. Nawet zwierzęta domowe miały być wybite, a cała własność zniszczona… Sygnał dano tuż przed świtem. W ciągu niewielu minut okrążono wieś z trzech stron. Z czwartej była rzeka i jedyny most, który znajdował się w rękach partyzantów. Partyzanci, z zawczasu przygotowanymi pochodniami palili domy, stajnie i spichlerze, gęsto ostrzeliwując siedliska ludzkie… Półnadzy chłopi wyskakiwali przez okna i usiłowali szukać drogi ratunku. Ale zewsząd czekały na nich śmiertelne pociski. Wielu wskakiwało do rzeki i płynęło nią ku drugiemu brzegowi, ale i ich również spotkał taki sam los. Zadanie wykonano w krótkim czasie. Sześćdziesiąt gospodarstw chłopskich, w których mieszkało około 300 osób, zniszczono. Nie uratował się nikt”.
Belfrrxxx!
18 lutego o godz. 16:19 261421
No, dobra, ale co to ma wspólnego z moją rodziną? Odrabiała pańszczyznę, została uwłaszczona przez cesarza. Kropka. Nie żądała odszkodowań za pańszczyznę, zapłaciła w podatkach za uwłaszczenie, pan dostał odszkodowanie za uwłaszczenie; nie wzięła ziemi z parcelacji. Kropka.
A, jeśli chodzi o całą resztę twoich wpisów, pytaj, rozmawiaj z uczonymi, znawcami tematu, ipeenowcami itp. Ja tylko odpowiedziałem na pytanie postawione przez Optymatyka, odpowiedziałem, że, moim zdaniem, że Żydzi byli wypędzani z tego samego powodu, co Polacy. Kropka. Nie odpowiada ci moje stanowiska, twoja sprawa.
@ontario
Ty nie dałeś rzeczowej ,konkretnej odpowiedzi na moje pytanie ,dałeś odpowiedź wymijającą, wymieszałeś kilka spraw aby wymigać się od odpowiedzi właściwej i zgodnej z faktami. A sprawa dotyczy tylko i wyłącznie przyczyn wypędzania Żydów, skąd tylko było to faktem, kraju w Europie od setek lat. Nie dotyczy to tego, co ty specjalnie wciskasz niczym kit , ale, ale ontario, „nie ze mną te numery Bunner” hehehe
Nadal czekam na rzeczową odpowiedź dotyczącą tylko i wyłącznie ŻYDÓW.
NIE POLAKÓW I CZY INNYCH NARODOWOŚCI. Te inne narodowości nie były rozlokowane w prawie całej Europie i podobnie jak rzeczeni już Żydzi , metodycznie i celowo wypędzani z krajów, które ich wcześniej przyjęly. Zanaczam, że wtedy nie było internetu ani telefonni komórkwej i władcy tych krajów nie mogli solidarnie podejmować jednakowych decyzji. Działo się to w różnych okresach czasu.
Możesz napisać ,że nie wiesz bo i tak może być , ale napisz to, i będzie w porządku.
I nie ma tu żadnego rasizmu, antysemityzmu, mowy nienawiści, i co najważniejsze political correctness. Mnie inetersują FAKTY. Nie ma skutku bez przyczyny, ty bierzesz skutek za przyczynę i to jest podstawiwy błąd jaki popełnieją ludzie emocjonalnie zaangażowani w jakąś nie dokońca przemyślaną sprawę.
Bismark opowiadał taki dowcip o Polakach , „chcesz złamać Polakowi palec? – uderz go w nos.”
Wyszedł chłop ze wsi ale nie wieś z chłopa.
Optymatyk
18 lutego o godz. 19:46 261428
Nie ty będziesz mi określać, co i jak. Odpowiadam kolejny raz – wedle swojego sumienia i swojej wiedzy – Żydów wypędzano z takiego samego powodu, jak wypędzano Polaków. Przyczyna: bycie Żydem, Polakiem. Skutek – wypędzanie.
Dobry człowieku, byłoby dla mnie ohydą, gdyby wieś wyszła ze mnie, a poza tym, mieszkam na wsi. Ze wsi wyszedłem tylko raz: na studia w przecudnym mieście ogromnym, gdzie mogłem żyć i mieszkać, bo dostałem mieszkanie u teściów, ale za żadne skarby nigdy nie żyłbym w mieście, nawet tak cudnym.
Ja chłop z chłopa, wieśniak z wieśniaka i to mój powód do dumy.
Czyli… , jednak… , nie wiesz. Nie , wieeeesz , wieeeeesz , TYLKO RŻNIESZ GŁUPA.
Dodam tylko, że Polsce i Polakom NIE są potrzebne dobre relacje z Izraelem, a wręcz przeciwnie, Polsce i Polakom te relacje tylko szkodzą, gdyż wtedy stajemy się de facto stroną popierającą nielegalną okupację Palestyny przez syjonistów i sam syjonizm, który jest przecież odmianą rasizmu. Natomiast Izrael, skłócony ze wszystkimi swoimi sąsiadami i z ogromną większością ludności Świata, potrzebuje i to niemalże za wszelką cenę, dobrych relacji z każdym, kto chciałby mieć dobre relacje z tym rasistowskim państewkiem, przy czym podkreślam raz jeszcze, że w interesie polskiej racji stanu leży, abyśmy zerwali wszelakie stosunki z państwem Izrael, przynajmniej do czasu, aż Izrael podpisze i ratyfikuje trakty pokojowe ze wszystkimi swoimi sąsiadami i to traktaty, które będą miały poparcie nie tylko rządów państw graniczących z Izraelem, w tym szczególnie Palestyny, ale także i poparcie zdecydowanej większości ludności tych państw.
Optymatyk
18 lutego o godz. 20:13 261430
Czyli jednak MANIPULUJESZ, MANIPULUJESZ. Napisałem jasno: wedle mojego sumienia i mojej WIEDZY. Mam bardzo dużą wiedzę na temat historii Żydów i Polaków, dziesiątki przeczytanych tekstów (od Sandauera „O sytuacji pisarza polskiego pochodzenia żydowskiego w XX wieku (1982) po Arendt i nawet pamiętniki żydowskie nie tylko z czasu okupacji), właśnie ta wiedza upoważnia mnie do powiedzenia na twoje pytanie, że Żydów i Polaków wypędzano z powodu tego, że byli Żydami i Polakami.
A sumienie nie pozwala mi powiedzieć inaczej…
To też znasz? https://www.youtube.com/watch?v=TL7hF2YOPw4&t=22s
17 X 2016 r. w Lublinie. Aula Wyższej Szkoły Nauk Społecznych, ul. Zamojska 47. Spotkanie z dr Ewą Kurek – autorką książki „Poza granicą solidarności. STOSUNKI POLSKO-ŻYDOWSKIE 1939-1945” zainicjowane przez historyka Grzegorza Wysoka. W trakcie prawie dwugodzinnego wykładu mówczyni opisała pomoc Kościoła dla Żydów w czasie II wojny światowej, a szczególnie to, jak katolickie zakonnice uratowały w okupowanej Polsce tysiące dzieci przed śmiercią podczas holokaustu. Historyk nie kryła, że liderzy społeczności żydowskiej nie byli zainteresowani pomocą katolików, gdyż woleli śmierć własnych potomków niż to, by były wychowywane w duchu katolickim. Prelegentka zanegowała istnienie cywilizacji judeochrześcijańskiej podkreślając, że moralność chrześcijańska jest drastycznie różna od moralności żydowskiej. Chrześcijaństwo nakazuje silnym bronienie słabszych – rasistowski judaizm będący podstawą moralności żydowskiej każe ofiarowanie słabych by przetrwali najsilniejsi, oraz powala Żydom – dla ratowania swego życia – poświęcać innych Żydów („gojów” można mordować zawsze, bo nie są nawet istotami ludzkimi). Dlatego zgodnie z izraelską ustawą z 1952 r. – Żyd, który dokonywał zbrodni podczas Shoah aby przetrwać jest bezkarny. Historyk przypomniała także wielowiekową historię relacji Żydów z Polakami. Omówiła prawa średniowiecznej Polski, które uniemożliwiały szlachcie prowadzenie handlu (a przez to skazywały Polaków na żydowski wyzysk), przywileje dla Żydów przyznawane przez królów, sprzeciw Żydów wobec powstania niepodległej Polski w 1919 r., istnienie Żydowskiego Związku Wojskowego oraz polską pomoc świadczoną Żydom w okresie PRL. Jak zawsze wystąpienie p. Ewy zainspirowało zebranych do ożywionej dyskusji. Dr Kurek odpowiadając na pytania o Jedwabne potępiła Lecha Kaczyńskiego za nieprzeprowadzenie ekshumacji w Jedwabnym, która by jednoznacznie wskazała kto był sprawcą zbrodni. Ten karygodny czyn byłego prezydenta umożliwił Żydom szkalowanie Polski i Polaków. W trakcie rozmowy kuluarowej p. Ewa zdradziła, że w najbliższym czasie ukaże się kolejne wydanie jej książki (tym razem o Rosji). Według autorki wspólnota prawosławna w Rosji to bluźniercza sekta gloryfikująca kolektywizm, podczas gdy cywilizacja łacińska jest indywidualistyczna i racjonalna, a przez to skłonna do utylitaryzmu. Zdaniem historyk Rosjanie zerwali z chrześcijaństwem na początku XV wieku. Turańczycy nie wierzą więc w Jezusa Chrystusa – tylko w państwo, cara i lud. Stwierdziła również, że nie jest przypadkiem, iż rosyjski mesjanizm powstał w tym samym miejscu i czasie co żydowski chasydyzm. Ewa Kurek jest niezależną badaczką stosunków polsko-żydowskich. W latach 70-tych studiowała na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie uzyskała tytuł doktora. Przez niektóre media oskarżana jest o pomniejszanie tragedii żydowskiej w gettach, w tym o antysemityzm.
Optymatyk
18 lutego o godz. 20:34 261433
Doskonale to znam i co z tego? No, co? Co mnie obchodzi religia. Nic. Co mnie obchodzą poglądy o religii takiej czy siakiej? Nic. Co mnie obchodzi moralność? Nic. Nic a nic. Co mnie obchodzą poglądy i moralność wynikające z jakiejś religii? Nic.
Zapytałeś, dlaczego wypędzano Żydów. Odpowiedziałem, bo to mnie interesuje, jak interesuje mnie to, dlaczego wypędzano Polaków, dlaczego Polacy mieli podzielić los Indian…
Nie ty mi narzucisz, określisz, co mam myśleć, jak odpowiadać na pewne pytania i dlaczego tak, dlaczego nie zajmować się pewnymi pytaniami itd. To ja sobie samemu określam, sam sobie jestem „sterem, żeglarzem i okrętem”. Nie ty!
ontario 18 lutego o godz. 20:28 261432
To ty masz sumienie? Odkąd jest ciebie stać na taki luksus? A przeczytanie nie oznacza zrozumienia. Cytuję prawa Lema (mojego znajomego i na dodatek polskiego Żyda):
l) Nikt nic nie czyta;
2) Jeśli ktoś coś czyta, to nic nie rozumie;
3) Jeśli ktoś coś czyta i rozumie, to natychmiast zapomina.
Stanisław Lem „Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987” Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2013
ontario 18 lutego o godz. 20:53 261437
Tylko Robinson Crusoe mógł być dla siebie owym „sterem, żeglarzem i okrętem”.:-(
Uważaj bo płyniesz na rafę.
Optymatyk
18 lutego o godz. 21:00 261440
No, wiedziałem…
Po prostu: ubóstwiam polskość, jak oni ubóstwiają żydowskość i dlatego ich rozumiem i dlatego Polakom i Żydom dobrze się razem żyło…
Belfrrxxx!
18 lutego o godz. 20:59 261439
Proszę pana, Robinson czytał Biblię i łaknął nawracania Piętaszka… ja nikogo nie chcę w żadnym zakresie nawracać, co innego ty… Mam swoje poglądy, czyli sam sobie jestem sterem, żeglarzem i okrętem i nic, żadna siła, żaden nauczyciel, nikt na świecie na nie nie wpłynie w niczym ich nie zmieni…
„…Polakom i Żydom dobrze się razem żyło…” ontario
KIEDY?
„…nikt na świecie na nie nie wpłynie w niczym ich nie zmieni…” ontario
„Nie masz nic PEWNIEJSZGO NAD ZMIANĘ” mawiał klasyk ,podobno tylko krowa ie zmienia poglądów i….. ty robaczku ludzki.
Optymatyk
18 lutego o godz. 21:24 261444
O, to bardzo mi się spodobało: „robaczku ludzki” – dokładnie tak, czuję się jak robaczek, nic nieznacząca mróweczka z pewnego dekadenckiego wiersza Tetmajera… z zastrzeżeniem, że odrzucam plugawy pesymizm…
A, klasyk guzik pojął i zrozumiał. Jest odwrotnie: Nic pewniejszego nad brak zmiany…
Otóż, to zależy, co bierze się pod uwagę: jeśli przypadkowe sprawy, to tak, zmiana zawsze pewna; jeśli zaś istotne sprawy, to inaczej: zmiana nigdy nie nastąpi… Np. rzeka ciągle się zmienia, ale grawitacja, która kieruje rzeką – nigdy…
Optymatyk
18 lutego o godz. 21:21 261443
Do czasu, gdy nadeszli ci cholerni bandyci: zaborcy i okupanci. Zniszczyli ten cudny kraj: rzeczpospolitą wielu narodów…, wielu języków, wielu religii, wielu kultur, wielu w zgodzie żyjących idei itd.
Znikam: muszę dużo poczytać (prawne teksty): na gminę nakładają co rusz nowy haracz (podwyżki), więc gmina (Rada Gminy) musi docisnąć elektorat i narzucić mu z kolei podwyżki za to i tamto, bo skąd gmina ma wycisnąć, jak nie od elektoratu, który na samym dole, więc najbardziej ucierpi… Trzeba wziąć na klatę uchwały podwyżkowe, problem, jaka skala podwyżek…
O czym ty piszesz robaczku o czym, jakieś fatasmagorie cię prześladują?
Wiele religii się wyklucza przy tym i związane z nimi kultury, monogość języków powoduje niezrozumienie i konflikty.
„Ci cholerni zaborcy i okupanci” nie wzięli się z nikąd, samiśmy ich sobie sprosili.
Staszic też w pewnym rozdziale „Rodu Ludzkiego” , podobnie jak ty pomstuje na nich i nie chce jakoby zrozumieć dlaczego się to stało. On nawet nie rozumie i zarzuca szlachcie polskiej jej ubiory, takie nie polskie. No ale to trzeba samemu przeczytać.
„Podług zwyczaju nazywamy rzeczpospolitą związek samodzierżców, istotnie był oligarchią. Rządem ich nieskończona anarchia. Siłowały się nieustannie teokracja z arystokracją, arystokracją wybierana z arystokracja dziedziczną. Anarchia, gdzie nie ma praw, tylko przemoc z przemocą walczy. Ich polityka zewnętrzna była anarchią.”
s.359
Tak to widział Staszic i nie mylił się.
Optymatyk i Kaesjot
Ontario stosuje tu metodę ironicznej niekompetencji („odgrywa wiejskiego głupka”) na zasadzie, że jeśli przeciw racjom wysuniętym przez przeciwnika nic już nie potrafimy znaleźć, wtedy z subtelną ironią należy ogłosić swoją niekompetencję: „to, co pan mówi, daleko wykracza poza granice mojej ubogiej pojętności, nie wykluczam przeto, iż ma pan rację, zrozumieć tego jednak nie potrafię”. Jeśli wśród słuchaczy cieszymy się jakimś uznaniem, delikatnie dajemy im do zrozumienia, iż oponent plecie bzdury. Z chwytu tego można jednak korzystać tylko w tych warunkach, gdy pewni jesteśmy, że słuchacze mają nas w wyższym poważaniu niż przeciwnika, np. gdy dochodzi do sporu między profesorem a studentem. Oparcia szuka się tu we własnym autorytecie a nie w racjach. Należy tu dodać, że jest to przypisywany Sokratesowi sposób prowadzenia dialogu, a zarazem docierania do prawdy. Metoda sokratyczna została utrwalona we wczesnych dialogach Platona (tzw. dialogi sokratyczne), między innymi Lachesie, Charmidesie, Gorgiaszu. Sokrates wcielał się tam w postać łaknącego prawdziwej wiedzy prostaczka (eironeia, ironia – postawa „udawanej skromności”), który od swojego rozmówcy (alazoneia – postawa „chełpliwej próżności”) pozornie oczekuje pouczenia i pomocy w poszukiwaniu prawdy. W dyskusji tej Sokrates, uważając, że sam nic nie wie i prawdziwej wiedzy dopiero poszukuje, starał się nie tyle przekonać swoich rozmówców, lecz wskazać na błędność ich poglądów lub wydobyć z nich ukrytą wiedzę. Ale z ontaria to przecież żaden Sokrates czy Platon. 😉
ontario 18 lutego o godz. 21:10 261442
R.C. był protestantem, a oni chcą każdego „nawracać”, łącznie z katolikami i prawosławnymi i to na siłę. 🙁
187
188! 🙂
Panie Gospodarzu,
Jak Pan zdefiniuje owe „wystąpienia w obronie honoru i godności własnego narodu”?
`