Szkoły domagają się 1 proc.
Zaczyna się walka o 1 proc. podatku. Kampania rusza. Dyrektorzy domagają się, aby rodzice w PIT-ach wskazali szkołę dziecka jako organizację, której chcą przekazać setną część podatku. Jeśli wszyscy tak postąpią, może uzbierać się niezła sumka.
Szkoły nie są organizacjami pożytku publicznego (OPP), więc aby otrzymać pieniądze z podatków, muszą skorzystać z pośredników. Są jednak OPP, które specjalizują się we współpracy z placówkami oświatowymi. Dyrektorzy pozyskują podatników, podatnicy przekazują 1 proc. na rzecz wskazanej OPP, a ta część tej kwoty przekazuje odpowiednim szkołom. Jeśli wszyscy rodzice są karni, pieniądze mogą być spore. Jedności trzeba.
Dorosłych trudniej przekonać, łatwiej dadzą się urobić dzieci, szczególnie w podstawówkach. Trudno potem odmówić własnemu dziecku, gdy prosi, abyśmy pomogli wesprzeć jakąś szkolną inicjatywę, np. kupno sprzętu sportowego. Jak uczniowie mają grać w piłkę, gdy w szkole piłek nie ma? Zadeklarujcie zatem 1 proc., a wszystko będzie. No więc jak?
Komentarze
Jaką część opepe zabiera dla siebie, a jaką daje szkole.
No, to jakby co, to będę mieć wybór: dać zdrowym dzieciakom w szkole (ten 1 %) czy chorym dzieciom w szpitalu…
Kolejny przekręt, tym razem „na fundację”, czyli na maszynkę do prania brudnych pieniędzy i unikania płacenia podatków. Należy więc zdelegalizować wszelakie fundacje, jako że to są tylko pralnie brudnych pieniędzy i kolejna metoda unikania płacenia podatków. Przypominam, że kiedy pewien znany łódzki biznesmen, niejaki Izrael Poznański, chciał założyć w Łodzi fundację „dobroczynną”, to ówczesne carskie władze, czując z góry wielki przekręt, zabroniły mu ją założyć, mimo że ów Poznański wybudował w tym celu bardzo kosztowny pałac, który resztą do dziś można i nawet należy zwiedzać (stoi on zresztą tuż obok jego dawnej fabryki, a dziś centrum handlowego Manufaktura). Jako rodowity Łodzianin, znam doskonale tę historię i wiem do czego służą takie fundacje jak też i te założone ostatnio przez Gatesa, Buffeta, Sorosa czy też Kwaśniewskich albo Czartoryskich. Przecież te fundacje są albo pralnią brudnych pieniędzy, albo też sposobem na unikanie płacenia podatków czy też metodą ich minimalizacji albo też metodą zdobycia władzy bądź też wpływania na nią (klasycznym przykładem jest tu Soros).
Ontario –a jak tam u ciebie w gminie z transportem publicznym?
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24328128,przewoznicy-likwiduja-polaczenia-autobusowe-rekordowe-wykluczenie.html#s=BoxMMtImg1
Fundacje „dobroczynne” z reguły wydają większość swych przychodów na własne cele, czyli wynagrodzenie (w tym nagrody i premie) dla prezesa i zarządu, swą siedzibę, limuzyny dla prezesa i zarządu, podróże prezesa i zarządu etc.
Więcej procentów „dla szkół”… już być nie może.
–
Nie wiem, czy to wpływ bąbelków po szampanie noworocznym, ale po raz kolejny na blogu belferskim, w imieniu (fałszywym) szkoły nawołuje się do oszustwa.
Poprzednio, (do lewych zwolnień) – w imieniu „zdrowia nauczycieli”.
Jeśli to wołanie o lewe procenty w szkole to upojna belferska alternatywa dla zwolnień, to ja w obliczu takich akcji głosuję za drugą opcją – na 120%.
Są granice odhamowania w tupecie w domaganiu się oszustw w imię dobrobytu własnego w zakładzie pracy.
I proszę aby tu nie p..lić o kredzie czy płynie do mycia podłóg – to już dawno rodzice kupują dwa razy – w podatkach i składkach „na kumitet”).
Niech bąbelki wyszumiwają się na własny rachunek – patrz temat poprzedni.
Over.
Gospodarzowi życzę orzeźwienia.
Gekko 3 stycznia o godz. 22:37 259646
Ja też widzę, że po raz kolejny na tym blogu belferskim, w imieniu (fałszywym) szkoły nawołuje się do oszustwa oraz życzę Gospodarzowi orzeźwienia.
z powodu dwóch nadaktywnych, obsesyjnych dyskutantów ten blog nie ma już sensu…..
anglista 3 stycznia o godz. 23:19 259648
Nie wtrącaj się nieproszony do rozmowy mądrzejszych od siebie. 😉
@anglista
Masz zupełną rację – Dwa wiecznie narzekające trolle doczepiły się do blogu gospodarza.
Antybolszewik 4 stycznia o godz. 7:47 259652
A ty z anglistą zaśmiecacie ten blog wpisami nie na temat, będącymi jednocześnie chamskimi atakami ad personam. 🙁
@JohnKowalsky
Ataki ad personam sam uprawiasz. Do tego reprezentujesz pokolenie które po zdobyciu świetnego wykształcenia i doświadczenia zawodowego w prl po nadejściu kapitalizmu zamiast wykorzystać to niby świetne wykształcenie i doświadczenie to zwiało na lewe renty i wcześniejsze emerytury,
Devin 4 stycznia o godz. 13:48 259656
Ja tylko odpieram (i czasami uprzedzam) ataki ad personam, jako iż często stosuję najlepszą metodę obrony, jaką jest przecież atak. 😉 Poza tym to zgoda – w PRL-u otrzymałem świetne wykształcenie, ale większość mojego wykształcenia i doświadczenia zawodowego pochodzi z pobytu na tzw. Zachodzie, jako że nawet po ponownym nadejściu w Polsce kapitalizmu rynkowego, nie było i nadal nie ma w niej dla mnie pracy zgodnej z moimi kwalifikacjami, gdyż liczy się u nas wciąż nie wyksztalcenie i doświadczenie zawodowe, a tylko znajomości i łapówki.
I jaki masz dowód na to, że ja „zwiałem” na lewą rentę i wcześniejszą emeryturę? Pracowałem na tzw. Zachodzie aż do osiągnięcia wieku emerytalnego, po czym odszedłem na należną mi przecież emeryturę. Jako iż jestem w dobrym stanie zdrowia, to mógłbym i chciałbym dalej pracować w Polsce, ale tu, jak to już pisałem, nie ma dla mnie pracy zgodnej z moimi kwalifikacjami, a nie mam już ochoty na kolejną przeprowadzkę zagranicę, szczególnie, że na tzw. Zachodnie zaczyna być coraz mniej przyjemnie.
To nie Bąbelki idą w Debile i Trolle… to idzie edukacja.
–
Tak jakby okazuje się, że promocja i obrona oszustwa jako obowiązkowego przedmiotu szkolnego, to nie wynik upojenia, ale zaprogramowanej mentalności.
Dla tej mentalności dziecko w szkole jest „idiotą i debilem” a społeczeństwo rodzące te i wszekie inne dzieci w szkole – jednym wielkim Trollem.
Trolle zaś budzą grozę, zwłaszcza jeśli są oszukiwane (lewymi zwolnieniami czy procentami).
Szkoła wystawiająca rodziców na szantaż zmuszający do oszustwa, pod przymusem oświatowym na ich dzieciach, to już nie tylko dno demoralizacji, ale też szczyt zdegenerowanego bezwstydu.
Wypisz wymaluj – gęba trolla
Pytanie, kto się z nią identyfikuje, hejtując na blogach oburzenia na oszustów, a kto tylko wstydliwie usiłuje stłuc lustuje, i to po cichu, pod dywanem.
Jak na razie, słychać tylko hejt.
Nikt na tym blogu, związany ze szkoła, nie czuje związku z uczciwością?
–
„…Żądamy, żebyście wzięli się do pracy, bo bierzecie za to publiczne pieniądze. Nauczycieli sparaliżował lęk… Zbuntowany rodzic w szkole, nauczyciele płaczą i się boją.” [GW-Duży Format, 31 grudnia.]
Errata.
Ha, „lustuje” to miało być: lustro.
Angliści – nie lustujcie się hejtem. 😉
@anglista 3 stycznia o godz. 23:19
Przestalem dawno tu sie wpisywac, z kompleksu nizszosci – przytloczony nieskonczona madroscia (w ich mniemaniu) kilku tu sie wpisujacych. 😮
NIKOGO nie wymieniam po imieniu! Wszelkie riposty beda wiec na zasadzie „uderz w stol, nozyce sie odezwa”. 😉
Devin 4 stycznia o godz. 13:48 259656
Literówka- powinno oczywiście być „na tzw. Zachodzie zaczyna być coraz mniej przyjemnie”.
Gekko 4 stycznia o godz. 18:05 259659
Otóż to. Zresztą gdyby ci angliści znali język angielski, to by ich dawno temu nie było w Polsce… 😉
A imię jego…
–
4 stycznia o godz. 18:03
Nikt na tym blogu, związany ze szkoła, nie czuje związku z uczciwością?
4 stycznia o godz. 18:09
Przestalem dawno tu sie wpisywac: „uderz w stol, nozyce sie odezwa”
–
A imię Jego: Szko(d/ł)a? 😉
Wszystko wskazuje na to, że Gospodarz nie zaszczepił się na gronkowca trolickiego. Ech, te oszczędności na edukacji! A może to tylko ćwiczenie w ascezie?
Płynna Rzeczywistość
4 stycznia o godz. 19:18
–
A może kompetencja zawodowa?
Zadajesz temat, trolle surfują, Ty rozwiązujesz krzyżówkę z „Głosu”, dzwonek, idziesz po pasek i hejtujesz trolle, że pasek za krótki?
Ma to swój urok, dopóki tatuś trolla nie przyjdzie po wynik edukacyjny na wywiadówkę.
Wtedy jednak – co inteligent to nie troll- walisz jeden procent miedzy oczy, a pod nogi mu ślizgą pastę i kredę, że brakło bo Papkiewicz wyjadł.
Klasyka, kolego płynna.
Gekko 4 stycznia o godz. 18:31 259663
„A imię jego będzie czterdzieści i cztery.” Adam Mickiewicz: Dziady. Scena V: Cela księdza Piotra.
Dobrze, że nie osiemdziesiąt i osiem.
Z ankiety przeprowadzonej przez ZNP wśród 230 tys. pracowników szkół wynika, że ponad 93 tys. z nich byłoby właśnie za akcją podobną do protestu policjantów przeprowadzoną przed egzaminami i maturami, a niemal 25 tys. poparłoby nieprzystępowanie do sprawdzania matur, egzaminu ósmoklasisty i egzaminu gimnazjalnego.
Płynna Rzeczywistość 4 stycznia o godz. 19:58 259667
A jakie jest zdanie nauczycieli należących do innych związków zawodowych niż ZNP i niezrzeszonych? Przypominam że choć ZNP ma około 200 tys. członków, a nauczycielska „Solidarność” ma ich 80 tysięcy, to ponieważ w Polsce mamy obecnie około 492 tys. nauczycieli (dane GUS-u za rok szkolny 2027/2018), do ZNP należy znacznie mniej niż połowa (około 40%) nauczycieli, a aż 43% polskich nauczycieli nie należy ani do ZNP ani też do NSZZ Solidarność.
Płynna Rzeczywistość 4 stycznia o godz. 19:18 259664
Gronkowiec buszuje w Warszawie i nazywa się teraz Czaskowiec.
Płynna Rzeczywistość 4 stycznia o godz. 19:58 259667
Natomiast z raportu Ośrodka Rozwoju Edukacji wynika, iż status nauczyciela w Polsce w roku szkolnym 2014/2015 miało aż 670461 osób, a więc przyjmując nawet, że ich liczba zmalała obecnie do około 600 tysięcy, to do ZNP należy znacznie tylko około 1/3 (33%) nauczycieli, a aż ponad połowa (około 53%) polskich nauczycieli nie należy ani do ZNP ani też do NSZZ Solidarność.