Najlepsi ludzie są w Rosji

Piotr Kuryło nie tylko obiegł kulę ziemską, ale także wygłosił najbardziej niezwykłe w ustach Polaka zdanie: „Najlepsi ludzie żyją w Rosji” (zob. źródło). Bohater biegł przez Rosję, przespał w tym kraju 120 nocy, rozmawiał z wieloma osobami, więc dobrze wie, co mówi.

Jako nauczyciel spotykam się z całkiem odmiennymi opiniami o Rosjanach. Źle mówią o tym narodzie zarówno dzieci, jak i dorośli. Czasem – w związku np. z lekturami szkolnymi – na lekcji tworzy się dyskusja o Rosji. Chociaż uczniowie nigdy nie byli w tym kraju, to jednak mają o nim i jego mieszkańcach bardzo złe zdanie. Uważają, że żyją tam sami mordercy, złodzieje i alkoholicy. Mam wrażenie, że taką opinię wysysają z mlekiem matki i nasiąkają nią w domowych pieleszach. Zachęcam uczniów, aby pojechali i przekonali się na własne oczy. Niestety, boją się Rosjan niczym kosmitów. Dziwni są ci Polacy.

Jakiś czas temu gościłem u znajomego Szwajcara. Zapraszałem go do Polski. Jego reakcja była taka jak moich uczniów na propozycję wyjazdu do Rosji. Otóż najdelikatniej jak mógł, dał mi do zrozumienia, że boi się przyjechać do Polski, bo przecież upiją go do nieprzytomności, okradną, zabiją, poćwiartują, zakopią w lesie itd. Nie mogłem go przekonać, że ryzyko takich zdarzeń w Polsce jest podobne jak we Francji czy Włoszech. Dodam, że ów Szwajcar Rosję uwielbia. Zupełnie nie mogłem pojąć, skąd u niego lęk przed Polską. Dziwni są ci Helweci.

Dzięki licznym wymianom i programom wspieranym przez władzę udało nam się przekonać polską młodzież do Niemców, chociaż nie było łatwo. Nauczycielom została jeszcze praca z dziećmi, które są uprzedzone do Rosjan. Nie będzie łatwo, przydałaby się więc pomoc ludzi znanych, ważnych i cenionych. Opinia, jaką wygłosił Piotr Kuryło, jest na wagę złota. Może dzięki takim ludziom nauczymy się szacunku do Rosjan. Mam nadzieję, że nauczyciele w Szwajcarii także uczą, że Polacy to nie kosmici i obcokrajowców żywcem nie zjadają ani nie mordują.