Jak się ubrać na próbną maturę?
Niektórzy nauczyciele uważają, że na próbną maturę należy ubrać się tak samo jak na właściwą. Też tak sądzę. Wydaje mi się, że należy sprawdzić nie tylko wiedzę i umiejętności, ale także wypróbować, jak się czujemy w eleganckim stroju. Gdy na nogach mamy luźne trampki, na plecach stary sweter, a na tyłku wytarte dżinsy, próbny test pisze się tak jak zwykły sprawdzian. Co innego, gdy cielsko trzeba wcisnąć w oficjalny strój. Kto nie jest przyzwyczajony chodzić w garniturze, temu taki ubiór będzie rozpraszał myśli, napędzał stracha, powodował drżenie rąk. Warto przyzwyczaić organizm do innego ubioru niż codzienny, chyba że także na właściwą maturę zamierzamy przyjść na totalnym luzie.
Od środy do piątku mamy w szkole próbną maturę. Tylko nieliczni uczniowie ubierają się podobnie jak na właściwy egzamin dojrzałości. Większość przychodzi zwyczajnie. Chyba młodzi ludzie nie pojmują, jaki wpływ na człowieka ma ubiór. Nieraz widziałem na właściwej maturze, jak uczeń kręcił się i wiercił, drapał i pocił, ponieważ całe ciało go swędziało. Połowę czasu zmarnował na czynności, które nie miały nic wspólnego z rozwiązywaniem testu. Okazało się, ale dopiero na sali egzaminacyjnej, że ubiór nie pozwala skupić się na pracy. Na starej maturze nieraz podchodziłem do ucznia i mówiłem: „Zdejmij, chłopie, marynarkę i rozwiąż krawat, bo ducha wyzioniesz”. Chłopak robił, co kazałem, i od razu nowy duch w niego wstępował. Na nowej maturze panują zupełnie inne zasady: nauczyciele nie chodzą po sali, nie ingerują, pilnują tylko procedur. Więc uczeń się poci, nie pisze, nawet nie wie, że wszystko z powodu złego ubioru.
Próbna matura jest po to, aby przećwiczyć wszystko, także własne samopoczucie i odporność na stres egzaminacyjny. Aby to było możliwe, warunki na egzaminie próbnym powinny być w miarę możliwości takie same jak na właściwej maturze. Uczniowie, ubierając się jak co dzień, wiele stracili. No cóż, na właściwiej maturze sami się przekonają, jakże inaczej rozwiązuje się test i pisze pracę stylistyczną, gdy jest się ubranym niezwyczajnie. Próbna matura już się kończy, ale przecież można przyjść elegancko ubranym także na zwykły sprawdzian. Naprawdę warto to zrobić.
Komentarze
Mam pytania zasadnicze;)
1.Szanowny Gospodarzu, arkusze maturalne też przygotowujecie sami?
2.Wasza szkoła nie brała udziału w listopadowej maturze „pewnego wydawnictwa”?
Co do ‚przećwiczenia się’ w stroju galowym- podzielam Pańskie zdanie i podobnie doradzam uczniom.
Emilio,
nie braliśmy udziału w próbnej maturze pewnego wydawnictwa, raczej sami przygotowywaliśmy arkusze (odpowiedzialne były koleżanki, więc nie mam pełnej wiedzy, zdaje się, testy były kompilacją materiałów udostępnianych w internecie przez OKE). W każdym razie nie otrzymaliśmy arkuszy, lecz sami je zrobiliśmy.
Pozdrawiam
DCH
Każdy medal ma dwie strony, więc uważam, że elegancki strój obowiązuje także w tych dniach nauczycieli towarzyszacych uczniom w ich maturalnych zmaganiach. Tak na marginesie: prowadząc zajecia z bardzo trudną mlodzieżą, jestem ubrany w garnitur, co pomaga mi w opanowaniu moich negatywnych emocji, które mogą się wyzwolić, gdybym niezbyt pobożnie chciał zareagować. Oczywiście, moją żona slucha niezbyt entuzjastycznie moich tłumaczeń w tym zakresie……
Ino, pełna zgoda, zwłaszcza że zdarzało się, ze my (n-le) przychodziliśmy w kostiumach i garniturach, a młodzież w dresach.
Byłam z moją młodzieżą w operze. Przed wyjściem naprosiłam się i nagadałam o stroju adekwatnym do okoliczności. UFFF! Ulegli i przyszli „na wizytowo”. Niektórych z trudem poznałam i ucieszyło to moją belferską duszę! [ Przecież nauczycielowi tak niewiele do szczęścia potrzeba – a to uczeń się ukłoni, podniesie wcześniej rzucony papierek, przyjdzie na klaówkę lub w ogóle przyjdzie … :-]]]
I co? Moi uczniowie zapowiedzieli mi, że na operę to może ich jeszcze
namówię, ale na strój wizytowy to nigdy w życiu!
Byli jedynymi [ no poza kilkoma zgredami w moim wieku ]. Pozostali uczestnicy spektaklu w strojach tzw. codziennych, a inni „młodzi” z kpiną spoglądali na młodzież, która przyszła ze mną.
W dyskusji, z mojej strony, że to oni byli poprawni, chyba przegrałam.
Na koniec argumentowali, że nie szata …
czy to napradwe konieczne – te galowe stroje na mature?
Mając syna na studiach i córkę w gimnazjum śledzimy te dyskusje o szkole i jedno nas uderza we wszystkich wypowiedziach obu stron, uczących, uczących się i rodzin: milczące, ale powszechne założenie, że szkoła musi byc jak najmilsza, a kształcenie przyjemne. Wierzą w to święcie psychologowie i uczniowie.
A może by wrócić do prostych, starych prawd:1) zadaniem rodziców jest przygotować dzieci do życia w świecie, a nie urządzać im za wszelką cenę szczęśliwe dzieciństwo; 2)szkoła jest miejscem, gdzie mają się przede wszystkim uczyć (także właściwych zachowań).
Strój na maturę powinien mieć dużo kieszeni. I trzeba pamiętać w której kieszeni jest przewodnik po pozostałych.;)
@belfer40
No to niezly obciach im pani zrobila. Ale ja nie o tym. O co chodzi z tym
„przyjdzie na klaówkę lub w ogóle przyjdzie”. Czy tu chodzi o jakas impreze, czy spotkanie klasowe, czy moze to zebranie z rodzicami uczniow klas pierwszych? Prosze o wyjasnienie.
A ja się wcale nie dziwię młodzieży, że galowe stroje maja w nosie.
Kiedyś matura była pierwszym, najważniejszym egzaminem.
A teraz:
1. Próbny sprawdzian szóstoklasisty
2. sprawdzian szóstoklasisty
3. Próbny egzamin (gimnazjum)
4. egzamin (gimnazjum)
5. Próbna matura
6. Matura
… ja bym się raczej martwiła, dlaczego te egzaminy są na coraz niższym poziomie.
Przeprazam!
Na klasówkę…[ inaczej:praca klasowa, sprawdzian wiadomosci ]
Na maturze (i innym egzaminie – szczególnie zewnętrznym!) uczeń powinien być ubrany tak żeby mu się wygodnie(!) pracowało!!!
Egzamin to nie jest żadne święto – to ciężka praca o ważnych skutkach!
I to by było na tyle…;-)
Dziekuje bardzo, ale ze mnie ciemny gosc, ha, ha.
zaza, jeszcze sprawdzian kompetencji po klasie III w szkole podstawowej.
To dopiero są emocje, galowe stroje, omdlenia…
Witam, polecam wszystkim maturzystkom komplety ze sklepu Salma Fashion, spełniają wymogi stroju galowego i dodatkowo, co w moim przypadku było ważne bo jestem szersza w biodrach można tam zamówić żakiet w innym rozmiarze i spódnice czy spodnie w innym. Znam ten sklep od kilku lat, mają dobry i tani towar, trzeba tylko wcześnie zamawiać bo w okresach przed maturą mają dużo zamówień. Ja kupowałam dwa lata temu, siostra w zeszłym roku i ledwo przyszedł na czas, lepiej zamówić dwa tygodnie wcześniej i będzie ok.
Widzę, że już mają ofertę na maturę, ceny chyba jak w zeszłym roku:
http://www.salmafashion.pl/index.php?d=szukaj&szukaj=czarny&x=6&y=9