Prezydent – moja miłość
Pokochałbym prezydenta za gotowość udzielenia pomocy nauczycielom (np. w związku z wcześniejszymi emeryturami – zob.), ale przeczytałem tak wiele książek, że pokochać go nie mogę. Pamiętam chociażby dzieło Kołakowskiego o tym, że diabeł kłamie nawet wtedy, kiedy mówi prawdę. Nie twierdzę, że każdy, kto wywodzi się z PiS, ma diabelską naturę, trzeba przecież zawsze brać […]