Nowy polski serial: Zabawa w mordowanie wrogów
Zastanawiam się, jaki będzie ciąg dalszy animowanego serialu, którego bohaterowie bawią się w mordowanie wrogów, a najlepszą imprezą jest oglądanie publicznych egzekucji.
Serial pt. „Kuce z Bronksu” cieszy się sporą popularnością wśród nastolatków. Uczniowie gadają między sobą tekstami w rodzaju: „Idę mordować naszych wrogów” albo „A ja lubię wolno [mordować], żeby poczuli, że umierają”. W ogóle kuce są bardzo śmieszne, gdy gadają o mordowaniu. Aż się chce je naśladować (serial tutaj).
Na pewno przesłanie tych filmów jest bardzo głębokie, a ich twórca, popularny youtuber Dem3000, jak czytamy w recenzji, „z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru mówi o swoich spostrzeżeniach” (recenzja tutaj). Wyrazy uznania za doskonałą obserwację. Jak to powiedział inny wieszcz: „A to Polska właśnie”.
Komentarze
Wszytko co złe, przychodzi do Polski z Zachodu, a najgorsze z USA.
Łaskawie oczep się Pan, Panie Szanowny od Polski..
„Szczepienia są chemiczną lobotomią”
Bertrand Russel w wywiadzie z roku 1959 opisał jak to szczepionki zawierające rtęć i inne niszczące mózg substancje spowodują częściową lobotomię chemiczną tworząc populację zombie. Oto jego słowa: „Stopniowo poprzez selektywne rozmnażanie dziedziczne różnice pomiędzy władcami a poddanymi się zwiększą, aż staną się prawie różnymi gatunkami. Bunt plebsu będzie nie do pomyślenia, jak rebelia owiec przeciw jedzeniu baraniny”. „Dieta, zastrzyki i przymus sądowy, łączone od najmłodszych lat stworzą rodzaj charakterów i wierzeń pożądany przez rządzących, każda krytyka władzy stanie się psychicznie niemożliwa”.
Poziom uczniów na tzw. Zachodzie osiągnął dawno temu dno, ale jak się okazuje, przebił je i spadł jeszcze niżej. 🙁
Ciężko stwierdzić czy serio chce Pan zobaczyć dalszy ciąg historii czy to kolejna odsłona moral panic ‚ach ta młodzież oglądająca brutalne bajki (i gry)’. „Aż się chce je naśladować” – gdzie Pan był, kiedy wszyscy oglądaliśmy Looney Tunes lub chociażby Monty Pythona? „Cartoon violence” istnieje tak jakoś od Toma i Jerry’ego.
Jeśli nie o to chodzi to z góry przepraszam, 20+ lat słuchania zrzędzenia, że jakież to brutalne i durne rzeczy moje pokolenie i każde następne ogląda/gra już mi przestawiło skalę. Jak wiadomo kiedyś młodzież była lepsza i świat spokojniejszy, dlatego podręczniki do historii to same kolorowanki z motylkami.
Co do samych ‚Kucy z Bronksu’ to seria bazuje na starej już prześmiewczej teorii, że królestwo z ‚Mój Mały Kucyk: Przyjaźń to magia’ jest w istocie rządzone przez tyrankę, która trzyma wszystkich w szachu sterując Słońcem, a w serialu lukier maskuje dystopię.
Staram się sobie przypomnieć co bawiło mnie gdy byłem w wieku odbiorców tego youtubera. Trudno to porównać, bo wtedy nie było internetu i youtuberów. Z pewnością bawiło nas przeklinanie, również przemoc, ale w wykonaniu chłopców z zakazanych dzielnic. O tym się jednak tylko opowiadało, a na oczy nie widziało. Nie było to komercyjne. Teraz młodzi mają to w zasięgu ręki. Oglądają w internecie i próbują zastosować w praktyce – przemoc w grupie rówieśniczej. Również myślą, że to zabawne. Tak jak te kuce. Organizuje to jednak osoba dorosła – youtuber i to ona ponosi odpowiedzialność. Ale dopóki na tym zarabia, to będzie to robić. Czy to Polska właśnie. Niekoniecznie, bo z tego się wyrasta. Natomiast to co mówi się z ambon i głosi w imię wygrania wyborów już nie jest zabawne. Wykorzystując gorliwość religijną zaszczepia się nienawiść w dorosłych.
kwant25
25 stycznia o godz. 21:20 260537
kwant25 pisze o wykorzystywaniu gorliwości religijnej, ale przez kogo? Tuska z PO, Kopacz z PO, Schetyny z PO, Komorowskiego z PO (gorliwi katolicy)? Głódź na czele PO? Widziałem ostatnio…
@JohnKowalsky
Podwórkowy ekspercie ekonomiczny, masz jakieś dowody że Irlandia to pralnia brudnych pieniędzy?, najpierw opanuj podstawy wiedzy ekonomicznej np co to są brudne pieniądze ( i nie, nie są to pieniądze transferowane przez korporacje), a później sie wypowiadaj.
Autorze, czy nie wstyd Panu linkować do „recenzji” takiej jakości? Na blogu Polityki oczekuję lepszej jakości treści. Rynsztok jest łatwo znaleźć w Internecie, nie musi mi Pan pomagać.
Kuce z Bronksu są wspaniałe, bo stawiają mózg na nogi. Zgrzyt silnych norm społecznych z radosną treścią pobudza do myślenia. Ergo Kuce śmieszą ludzi moralnych ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Devin 26 stycznia o godz. 0:28 260540
Daruj sobie te chamskie wyzwiska. Brudne pieniądze to są też pieniądze pochodzące z wyzysku i oszustw. Pamiętaj: non omne qud licet honestum est. To, że pieniądze pochodzą z zarejestrowanej w Irlandii czy też np. USA albo Polsce korporacji nie robi z nich jeszcze czystych pieniędzy. Brudne pieniądze to są bowiem nie tylko pieniądze z okupów, kradzieży, handlu narkotykami czy też handlu tzw. żywym towarem, ale także pochodzące np. z oszustw podatkowych oraz wyzysku pracowników i dewastacji środowiska, szczególnie w krajach tzw. III świata. Na początek polecam „Ziemię Obiecaną” Reymonta i „Powracającą falę” Prusa.
ontario
25 stycznia o godz. 21:53 260538
Gratuluję Ontario wniosków. Proponuję ci oglądanie filmów o kucykach. Jak napisał autor bloga, przesłanie tych filmów jest głębokie i będziesz mógł potwierdzić swoje myślenie.
Kwant25 25 stycznia o godz. 21:20 260537
Pełna zgoda. Realny kapitalizm to także gloryfikacja i komercjalizacja bezsensownej na ogół przemocy. Przypomina mi się „Mechaniczna pomarańcza” („A Clockwork Orange”) – amerykańsko-brytyjski dramat science fiction z 1971 roku, ekranizacja powieści Anthony’ego Burgessa o tym samym tytule dokonana przez Stanleya Kubricka. Opowiada on historię pewnego młodego przestępcy, gwałciciela i zbrodniarza, który kieruje małą grupą młodych przestępców.
Kwant25 26 stycznia o godz. 9:14 260543
Dlaczego się tu przyczepiłeś do Ontario?
@kwant25
„O tym się jednak tylko opowiadało, a na oczy nie widziało. Nie było to komercyjne. Teraz młodzi mają to w zasięgu ręki. Oglądają w internecie i próbują zastosować w praktyce – przemoc w grupie rówieśniczej.”
Yhy. Wcześniej przemoc w grupie rówieśniczej nie istniała, wszyscy się kochali i szanowali (dlatego później Pan wspomina o przeklinających i przemocowych chłopcach z zakazanych dzielnic), a nauczyciel nie bił linij… Istniała przemoc rówieśnicza i o wiele większa niż teraz na linii dorosły-dziecko. Nie wiem pod jakim kamieniem Pan żył, ale młodzież zewsząd przeklinała (choć innym zestawem przekleństw), pito też alkohol i palono papierosy. Może w mniejszym natężeniu, bo trudniej dostępne, ale nie róbmy z poprzednich pokoleń świętych 15-latków z rękami zawsze na kołdrze.
Jak się cofnie parę dekad wstecz to mamy dzieci oglądające komercyjną gloryfikowaną II wojnę światową przedstawioną jako najlepszą przygodę świata (tak samo jak Dziki Zachód). W obie ‚historie’ dzieci bawiły się na podwórku. Czy przemoc komercyjna i kreskówkowa jest gorsza niż przemoc realna sprowadzona do strzelania z patyka? Czy sugeruje Pan, że dzieci po ‚Kucach z Bronksu’ zakładają opresyjne królestwo i przeprowadzają egzekucje w ramach przemocy rówieśniczej? Gdzie?!
„Z pewnością bawiło nas przeklinanie, również przemoc, ale w wykonaniu chłopców z zakazanych dzielnic. ”
To dziwne bo całe moje pokolenie z różnych miejsc Polski zna niegrzeczne piosenki i wierszyki (oraz XIII księgę Pana Tadeusza), które fruwały po podstawówkach. Bez internetu to było. Wymienialiśmy się nimi międzypokoleniowo w szkole i na koloniach. Piękny klasizm tak w ogóle.
Internet można dziecku wyłączyć lub ograniczyć. Ten w komórce też, w końcu to dorosły płaci za niego. To samo z telewizorem oraz książkami i gazetami. Obowiązkiem rodzica jest pilnowanie i tłumaczenie dziecku, a nie puszczanie samopas z pilotem, pieniędzmi lub internetem.
‚Kuce z Bronksu’ są jak Monty Python, adresowane do starszej młodzieży i dorosłych. Chyba, że chce Pan przeprowadzić też krucjatę przeciw np. ‚Żywotowi Briana’ (1979), który naśmiewa się m.in. ze zbiorowego samobójstwa, ukamienowania i śmierci na krzyżu. Wszystko dostępne na Youtube.
@fatal_error
Proszę podlinkować lepszej jakości recenzję, a z przyjemnością przeczytam.
Pozdrawiam
Gospodarz
Dariusz Chętkowski 26 stycznia o godz. 18:18 260574
A jest tu co recenzować? Chyba dla psychopatologa.
fatal_error 26 stycznia o godz. 7:50 260541
„Kuce z Bronksu” są wspaniałe tylko dla miłośników turpizmu i sadomasochistów.
Owca6 26 stycznia o godz. 10:47 260551
Wcześniej przemoc w grupie rówieśniczej istniała, ale NIE była ona gloryfikowana. No cóż, żyjemy w epoce schyłkowego kapitalizmu, a więc prawdziwą sztukę zastępują owe „kucyki”. Młodzież zawsze przeklinała (choć innym zestawem przekleństw), pito też alkohol i palono papierosy, ale nikt tego nie gloryfikował i nie doszukiwał się w tym głębszych sensów a tylko widziano w tym patologię, z którą trzeba walczyć.
Nie porównuj też ‚Kucyków z Bronksu’ z „Monty Pythonem” czy też „Żywotem Briana”. To jest tak, jakby porównywać Mniszkównę z Dołęgą-Mostowiczem – przecież oboje pisali poczytne powieści z życia tzw. wyższych sfer.