Kto powinien oceniać nauczycieli?
Szykują się zmiany w ocenianiu nauczycieli. Obecnie tylko dyrektor ma prawo to robić. MEN uważa, że to za mało.
Oczywiście, nauczyciela oceniają wszyscy: rodzice, uczniowie, koledzy. Jednak prawo do takich czynności ma tylko jego przełożony. Ocena dyrektora ma znaczenie, a pozostałe oceny to tylko opinie. Funkcjonują na zasadzie „Psy szczekają, karawana jedzie dalej”. Niejeden nauczyciel, uznawany przez uczniów za kompletne dno, dostaje najwyższą notę od szefa. Bywa też odwrotnie: uwielbiany przez uczniów belfer nie jest ceniony przez dyrektora i musi odejść. MEN chce, aby dyrektor miał obowiązek brać pod uwagę opinie wszystkich podmiotów szkoły, a nie tylko swoją własną.
Związki zawodowe są przeciw tym zmianom. Uważają, że tylko dyrektor ma przygotowanie pedagogiczne i jest zdolny fachowo ocenić swojego pracownika. Rodzice i uczniowie nie są przygotowani do zrozumienia pracy nauczyciela, dlatego nie wolno dać im tak znaczących uprawnień. Sprawa jest o tyle ważna, że MEN planuje zlikwidować dotychczasowy system dodatków motywacyjnych, a wprowadzić pieniądze za ocenę. W ostatecznym rozrachunku to dzieci i ich rodzice płaciliby nauczycielowi za pracę, a szef byłby tylko wykonawcą ich woli. Nic dziwnego, że najbardziej ta zmiana nie podoba się dyrektorom.
Komentarze
Kto i według jakich kryteriów?
Poniewaz to jedne z najważniejszych, o ile nie najważniejsze w organizacji szkoły pytanie no to mamy ciszę. A i @Gospodarz wróci do niego już za 10 lat.
Po co zatrudniać najlepszych z kandydatów?
Po co pozbywać się najgorszych nauczycieli?
Decydują znajomości i pokrewieństwa i wszystko gra i buczy.