Religia i wf maturze
Minister edukacji obiecuje wprowadzić religię na maturę (zobacz info). Jedni uważają to za oczywiste i naturalne – w końcu mamy studia teologiczne, a do studiowania potrzebna jest matura z przedmiotu kierunkowego. Inni natomiast nie widzą w tym żadnego sensu. Wydaje im się, że matura z religii to egzamin z pacierza i test z wiary. Niby jak z tego egzaminować? Z pomocą Boga?
Argument ze studiami teologicznymi wydaje się sensowny. Jednak nie tylko teologia jest osierocona pod tym względem. Przecież także studia wychowania fizycznego obywają się bez matury ze swojego przedmiotu. Władzom uczelni musi wystarczyć ocena na koniec roku szkolnego. Jeśli więc chcemy być konsekwentni, uczyńmy przedmiotami maturalnymi religię i wf. Zresztą nie tylko Kościół i akademie sportu mogą czuć się dyskryminowane przez obecny system edukacyjny. Także uczelnie wojskowe powinny mieć swój przedmiot na maturze, np. edukację dla bezpieczeństwa (dawniej przysposobienie obronne).
Jestem za tym, aby wszystkie przedmioty szkolne znalazły się na maturze. Jeśli natomiast uważamy, że jakiś przedmiot nie nadaje się na egzamin dojrzałości, wywalmy go ze szkół i nie zawracajmy sobie nim głowy. Dotyczy to przede wszystkim religii: albo na maturę, albo won ze szkoły. Czas podjąć jakąś decyzję.
Komentarze
W całym cywilizowanym świecie uczniowie na poziomie naszego liceum uczą się TYLKO tego(poza WF bo to dla zdrowia!), z czego w taki czy inny sposób zdają ekwiwalent matury … 😉 To Polska ze swoim zalewem przedmiotów-michałków wciśniętych do niej dla zaspokojenia takiej czy innej POLITYCZNEJ czy PR-owej zachcianki rządzących polityków jest na tle tej cywilizacji DZIWOLĄGIEM … 😉
Ja jestem za religią a nawet za maturą z religii w szkołach.
Natomiast jest przeciw wychowaniu seksualnemu i maturze z seksu w szkołach. Seks na maturze? Sam był chciał coś takiego zdawać, ale mimo wszystko się nieco wstydzę i jestem przeciw.
Zdecydowanie byłbym za, pod warunkiem, że młodzież decydująca się na egzamin maturalny z religii będzie mogła wybrać wyznanie, a kuratoria zostaną zobligowane do zapewnienia wykwalifikowanych nauczycieli prowadzących zajęcia przygotowawcze.
@snakeinweb 17 marca o godz. 20:46 247602
„Seks na maturze? Sam był chciał coś takiego zdawać,”
Przed składaniem takich publicznych deklaracji radziłbym najpierw zasięgnąć opinii swojej aktualnej, seksualnej partnerki…
…jesteś pewnien, że w jej opinii zdałbyś? 😉
Nauczanie religii w szkole jest „ciałem obcym” w systemie edukacji, jako że władze oświatowe nie mają żadnego wpływu ani na program nauczania, ani na dobór, poziom i fachowość „nauczycieli”. Matura z religii będzie kolejną pieczątką firmującą ten niezdrowy układ.
@ belferxxx 17 marca o godz. 20:27 247601
„W całym cywilizowanym świecie”
Rozumiem, że to dużo pracy, ale wolałbym zobaczyć listę krajów i ich maturalno-podobnych wymagań.
Co do przedmiotów-michałków pełna zgoda.
Ponieważ każdy ma swoje wariactwa, ja wymagałbym (od zdrowych!) umiejętności pływania, prawa jazdy i egzaminu z pierwszej pomocy…. to by dopiero wymusiło rewolucję w edukacji!
Czy można nie zdać matury z religii ? Czy mozna nie zdać matury z wiary katolickiej , bo tylko ta wiara będzie na egzaminie maturalnym? Czy można nie zdać egzaminu z wiary ? Czy wiara jest wiedzą ? Niech Bóg ma w opiece tych , którzy ludzi wierzących będą poniżać za brak wiedzy na temat ich wiary .
Na maturze powinny być tylko dwa przedmioty:
Religia orzaz Prawdziwa Historia Polski – rok 2010.
Cieszę się, że zdawałam maturę w 1980
@zza kałuży
Moim partnerkom nie zdradzam swojego nicka. I skąd wiesz, czy nie jestem heteroseksualną kobietą?
w opresji, zamiast porządnej armii, polskę obroni najświetsza panienka z legionem archaniołów, wiec i na co dzień wystarczy „wiedza” religijna…
GLS,
ja bym dodał jeszcze „martyrologię smoleńską”
Hej, Panie Gospodarzu… 😉
Coś na wsparcie Pana w nadziei na wynik edukacyjny: już jest!
I to na długo przed maturą.
Rodzice chyba jednak czytają, wbrew sondażom o czytelnictwie, i uczą się:
„Porzucone dzieci w kościołach w Sosnowcu i Katowicach… Chcemy sprawdzić czy nie doszło do popełnienia przestępstwa – powiedziała Aleksandra Nowara z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
(http://www.tvn24.pl) (‚http://www.tvn24.pl)
Niestety, do policji chyba dobra zmiana edukacyjna nie dotarła na czas… Przestępstwo?
Nie. Wychowanie w rodzinie, zgodne z nauką i oświatą publiczną, w drodze na testy maturalne.
Można też zaliczyć punkty za skok przez płotki (parafialne).
Gratulacje, szkoło.
@snakeinweb 18 marca o godz. 0:53 247610
„Moim partnerkom nie zdradzam swojego nicka.”
??? Nic nie rozumiem.
„I skąd wiesz, czy nie jestem heteroseksualną kobietą?”
Może stąd:
@snakeinweb 17 marca o godz. 20:46 247602
„Sam był chciał”
Kobieta napisałaby:
„Sama był chciała”, nie sądzisz? 😉
++++++++++++++++++++++++++++++
W maturze nie chodzi o to, aby zdawać ale aby zdać.
Przyjemność powinny mieć obie strony; egzaminowany oraz egzaminator. Inaczej matura staje się dowodem klęski albo jednego z nich albo obojga.
Pytałeś się już?
A ja uważam, że to wspaniała informacja – pozwoli to zmniejszyć rozmiary wykluczenia edukacyjnego wśród ćwierćinteligentów i zwykłych tępaków czyli podstawy elektoratu PiSu. Parę paciorków + grzeczne całoedukacyjne ,,jestem-byłem-mam” i średnia ocen w górę. Co prawda w liceum na biol-chem jest po jednej lekcji rzeczonych przedmiotów za to 2 godziny katechizacji ale furda to: ,,nauka” kreacjonizmu na katechizacji rozwiązuje problemy jakie rodzą owe 2 ,,lewackie” przedmioty.
Najbardziej mnie zastanawia powoływanie się na „rozdzielność Kościoła i Państwa” przez Panią Zalewską w kontekście propozycji wprowadzenia religii na maturę (pod podanym linkiem). O co tu chodzi? Czy może tylko tak sobie powiedziała?
A mnie ciekawi wybór pytan maturalnych z „religii”.
Religia na maturze, będzie odpytywał ks. Małkowski.
No nie wiem czy ktoś by zdał. Gdy pytam gimnazjalistę czy licealistę o dogmaty katolickie, proszę by wymienili sakramenty, powiedzieli co wchodzi w skład Starego a co Nowego Testamentu, w ogóle omówili mi zasady wiary katolickiej, by móc porównać z islamem, judaizmem, prawosławiem czy protestantyzmem, zapomnijcie, nigdy nie uzyskuję odpowiedzi. Co to Credo, liturgia, odpust, dogmat, opat, diakon itd? Całkowita tabula rasa. Nie mówiąc o filozofii chrześcijańskiej, czy historii Kościoła. A gdy analizujemy niektóre źródła religijne czy pieśni to najczęściej potrzeba słownika, nie rozumieją co drugiego słowa.
Bardzo dobrze.
Jak jeden z drugim manifestant Bóg-honor-ojczyzna powołujący się na wielkie wartości obleje i dotrze do niego, że pod względem wiedzy religijnej również stanowi dno, może spokornieje.
Pierwsze pytanie na maturze z religii: czy uprawiasz jogę lub inny kult wschodni? Drugie: czy jesteś za ochroną życia od naturalnego poczęcia aż do naturalnej śmierci, z wyjątkiem komunistów? Trzecie: czy zachował(a/e)ś czystość i wytrwasz w niej do sakramentalnego ślubu?
Maturę z religii można dla oszczędności połączyć z maturą z wojskowości i W-F-u, wprowadzając na nią rzut świętym granatem.
Moim sztubackim zdaniem, jeżeli jako przedmiot dodatkowy, jak najbardziej jestem za.
W końcu nasz wspaniały Naród jest w 95 procentach katolicki i należy mu się to jak ślepej kurze ziarno.
Te parę procent wolnomyślicieli, ateistów czy agnostyków nie może decydować za 95 % mniej lub bardziej zawziętych katolików, tym bardziej, że większość z nich z takich czy innych powodów wysyła swoje pociechy na religię.
Uszanowanie.
Ryba1968,
Gdybyś uzyskał na zadane przez siebie pytania, znaczyłoby to, że masz do czynienia z ateistami. Po drugie, to kościelni dobrze o tym wiedzą, stąd utrzymywanie wiedzy religijnej na właściwym poziomie, sprowadza się do wbijania do głów, że aborcja, homoseksualizm, gender, lewactwo, seks i in vitro są złem skończonym. A jeśli ktoś myśli inaczej piekło na niego czeka.
A za życia egzorcyzmy.
oczywiście odpowiedzi – w pierwszym zdaniu.
Sugar daddy,
„aborcja, homoseksualizm, gender, lewactwo, seks i in vitro” to tematy zastępcze.
Chodzi tylko i wyłącznie o kasę.
Ryba 1968
Swietna wypowiedz. Nic dodac, nic ujac.
Religia na maturze?.. Poważnie? I z czego jeszcze będzie matura? WDŻ? Dzieci niech się lepiej uczą matematyki, polskiego, języków obcych. Jest się wierzącym dla siebie.