Obiady szkolne w wakacje

Wraca pytanie, czy szkolne stołówki będą czynne w wakacje. Pytanie szczególnie ważne dla dzieci, które w szkole otrzymują darmowe posiłki. W lipcu i sierpniu w domu obiadu nie dostaną – w miesiącach letnich bieda wcale nie znika.

W moim liceum takiego problemu nie ma. Stołówka została bowiem zlikwidowana w połowie lat 90. Brakowało sal lekcyjnych, więc trzeba było jakieś pomieszczenie zagospodarować. Do wyboru były dwie sale: palarnia i stołówka. Przegrała stołówka, a palarnia trwała jeszcze kilka lat. Dzisiaj i na obiad, i na papierosa trzeba wyjść ze szkoły – chociaż podobno niektórzy potrafią i w murach liceum nasycić swój głód.

W wielu szkołach nie zlikwidowano stołówek, ale je sprywatyzowano. Firmom nie opłaca się prowadzić obiadów w wakacje. Za mało klientów. Na ciepły posiłek trzeba będzie poczekać do września. Ale nie do pierwszego września, tylko jeszcze później. Jeśli dobrze pamiętam, w podstawówce mojej córki obiady ruszyły w połowie drugiego tygodnia. Z głodu jakoś nikt nie umarł, ale kiszki marsza grały.