Jak płacić nauczycielom za pracę na wycieczce szkolnej?

Barbara Nowacka udzieliła odpowiedzi na zapytanie poselskie w sprawie wynagradzania nauczycieli za pracę podczas wycieczek szkolnych. Ministra jest zdania, że nauczyciele powinni otrzymać tyle samo, ile by otrzymali, gdyby pracowali w szkole. 

Jeśli mieli zaplanowane godziny ponadwymiarowe, również za te godziny, mimo że się nie odbyły, powinni mieć zapłacone. Lekcje te nie odbyły się bowiem nie z winy pracownika, lecz z powodu przydzielenia innych obowiązków, czyli opieki nad uczniami podczas wycieczki. Więcej jednak nie mogą zarobić. 

Takie podejście do wynagradzania nauczycieli za pracę na wycieczce prowadzi do niesprawiedliwego traktowania pracowników. Może się bowiem zdarzyć, że jeden nauczyciel nie ma godzin ponadwymiarowych, natomiast drugi jest zatrudniony na półtora etatu lub więcej, więc nadgodzin ma od groma. Choć obydwaj na wycieczce pracują tak samo, wynagradzani są niejednakowo.

Poza tym samorządy wcale nie muszą respektować zdania Nowackiej, iż nauczyciele nie powinni ani stracić, ani zyskać. Dyrektorzy nieraz otrzymują nakaz, iż mają płacić tylko za lekcje faktycznie przeprowadzone. Jeśli więc lekcje się nie odbyły, nie ma powodu, aby płacić za nadgodziny. 

Na wycieczce pracuje się 24 godziny na dobę bez prawa do odpoczynku. Nieraz byłem budzony w środku nocy, aby zająć się uczniami. Nie dość, że to praca non stop, także nocna, to jeszcze odmawia mi się wypłacenia tego, co normalnie zarobiłbym w szkole?

Stanowisko Barbary Nowackiej tutaj.