Nadzieja wcześniejszej emerytury zatrzymuje nauczycieli w szkołach
Nie wiadomo, czy PiS naprawdę przywróci wcześniejsze emerytury w oświacie. Jednak już sama zapowiedź rozmów na ten temat wywołała wielką zmianę. Nauczyciele 50+ przestali myśleć o odejściu ze szkoły. Opłaca im się poczekać, co wyniknie z tych rozmów.
Dyrektorzy właśnie dopinają organizacją przyszłego roku szkolnego. Muszą wiedzieć, którzy nauczyciele zostaną, a którzy odejdą. Kilka miesięcy temu wielu pracowników zarzekało się, że to ich ostatni rok w szkole. Jednak gdy Przemysław Czarnek ogłosił, że rząd chce przywrócić wcześniejsze emerytury (po 30 latach pracy, w tym 20 pod tablicą), nauczyciele postanowili zostać. Dyrektorzy odetchnęli z ulgą.
PiS nic jeszcze nie zrobił w sprawie nauczycielskich emerytur i być może nic nie zrobi, a już osiągnął to, co chciał. Nauczyciele nie odejdą, choć tak mało zarabiają. W czasie jesiennej kampanii wyborczej problem wakatów w szkołach będzie więc minimalny. A mógł być olbrzymi, jednak PiS postanowił rozwiązać go obietnicą emerytur.
Uprawnieni nauczyciele, czyli większość kadry, zaczęli przebierać nogami. Byłoby głupotą teraz odchodzić ze szkoły, gdy za kilka miesięcy można zostać emerytem. Rozmowy Czarnka ze związkami zawodowymi za ok. dwa tygodnie. Trzymamy kciuki.
Komentarze
Ha, ha, ha, świetny komentarz!
@Gospodarz
Uczą się od najlepszych – któż to mówił „Dwa razy obiecać, to tak jak dać!” ??? 😉
@Gospodarz
Oto nauczyciel 😉
https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/407533,donald-tusk-obiecuje-nauczycielom-premier-zmniejszy-biurokracje-w-szkolach.html
Czy minister finansów z gabinetu cieni PO wie, i aprobuje, o rzucanych obietnicach socjalno-finansowych jak kredyty bez oprocentowania? A czy członkowie partii zatwierdzili w ogóle taki lewoskrętny pomysł na konferencji demokratycznej?
Chęć zmiany zajęcia przez 50 lat plus świadczy o wyśmienitych warunkach na rynku pracy. 15 lat temu mogliby tylko na działce jabłka prażyć nad ogniskiem.
Brutalna rzeczywistość Paryża tej wiosny
https://www.youtube.com/watch?v=8D-yJQc_64E
Zgódźmy się na 64 dla obu płci – na które Francuzi jeszcze nie zgadzają się – będziemy mieć przypływ mocy wszelakiej z tego posunięcia w Kraju.
Na 1min:10sek film wyżej jeszcze jedne bardzo estetyczne drzwi Paryża; bardzo dużo bardzo estetycznych drzwi w tym pięknym mieście, jak w żadnym innym.
A mogło być tak bajkowo: hallówki (darmowa praca), wiek emerytalny do 67, ale przyleźli i zniszczyli hallówki ku rozpaczy nauczycielstwa, a teraz jeszcze marzy im się przywrócenie przywileju emerytalnego.
Tusku, jedyna nadzieja w tobie. Musisz, żeby było, jak było.
Obiecanki, cacanki, a głupiemu radość…Ktoś jeszcze wierzy w pisowskie obietnice?
handzia55
8 KWIETNIA 2023 19:16
Obiecanki, cacanki, a głupiemu radość… Ktoś jeszcze wierzy w Tuskowe obietnice?
Och ta przemozna nasza chec uswiadamiania swiata.
O czymze to wciskanie na sile sie odbywa?A no o naszych osiagnieciach! Zyciowych. Bo ten zywot i w osma dekade sie przemieszcza, z (nie)pomoca Najwyzszej Sily; a swiat nic wciaz nie wie jacy to tacy my bylim krakowiacy.
Brawo Pomnocku! Tys nas ramoli natchnieniem
Ki czort?
Pieniędzy nie ma i nie będzie, a od pracy na śmieciówkach do 67 roku jeszcze nikt nie umarł.
Pieniądze na podwyżki są. Przecież… wystarczy nie kraść!
Nie na temat, ale jakoś mnie przypiliło:
Jutro świętuje, ale dzisiaj chciałem tylko przytoczyć treść komentarza, który zamieściłem na blogu Adama Szostkiewicza.
Adam Szostkiewicz ubolewa , a ja na te boleści mam taką maść:
Stawiam sporą kasę na to, że za pół roku dominikanin Marcin Mogielski się ożeni, tak jak zrobili to po kilku miesiącach od apostazji Stanisław Obirek, czy Tomasz Więcławski.
Ten drugi, dla niepoznaki przyjął nazwisko żony.
Orteq
8 KWIETNIA 2023
20:47
Jak młode zdrowie, Ortegu? Pod tym względem zaliczamy się już do ramoli, czy jeszcze trochę można poudawać? Ja w każdym razie kupiłem elektryka i zapasową baterię dającą większy zasięg i będę udawał. Z pomocą techniki zapierniczam jak szczawik.
Izydor Danken
8 KWIETNIA 2023
21:22
„Nie na temat, ale jakoś mnie przypiliło: Adam Szostkiewicz ubolewa, a ja na te boleści mam taką maść: Stawiam sporą kasę na to, że za pół roku dominikanin Marcin Mogielski się ożeni, tak jak zrobili to po kilku miesiącach od apostazji Stanisław Obirek, czy Tomasz Więcławski”.
Ja zamieściłem u AS poniższy tekst, który się nie ukaże, chyba dlatego, że nie wspiera głównej tezy felietonisty. U mnie przyszłość byłego dominikanina Mogileskiego wygląda nieco inaczej:
A. Szostkiewicz: „W Wielką Sobotę dominikanin Marcin Mogielski ogłosił, że występuje z Kościoła rzymskokatolickiego i wstępuje do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, czyli do luteranów. Bo tu czuje się wreszcie u siebie. Mogielski w ostatnich latach stał się osobą publiczną, występując w obronie ofiar pedofilii w Kościele, sam był jedną z nich.”.
Były dominikanin Mogielski wstępując do luteranów to samo będzie mógł robić dalej.
„Jak dotąd o odszkodowanie za wykorzystywanie seksualne ze strony ewangelickich duchownych wystąpiło 479 osób. Nie da się ukryć prawdy – stwierdziła bp Kirsten Fehrs na forum Synodu EKD pełniącego w Kościele ewangelickim rolę parlamentu. Fehrs kieruje północną prowincją Kościoła ewangelickiego i jest jednocześnie przewodniczącą Rady ds. Ochrony przed Przemocą Seksualną EKD. – Zawiniliśmy wobec powierzonych nam ludzi. Także jako instytucja (…)Bp Fehrs jest pionierką rozprawy z nadużyciami. W 2014 r. kazała opublikować raport dokumentujący czyny pastora, który w jednej z parafii ewangelickich pod Hamburgiem przez 25 lat wykorzystywał seksualnie nieletnich. Raport ten wymienia elementy ryzyka charakterystyczne dla Kościoła ewangelickiego. „Bezkrytyczne pomieszanie sfery prywatnej i służbowej, zdecentralizowane struktury, które zacierają kompetencje – to wszystko obniża próg zahamowań dla potencjalnych sprawców” – stwierdzają autorzy raportu. (Deutsche Welle)
satrustequi
8 KWIETNIA 2023
16:41
„Czy minister finansów z gabinetu cieni PO wie, i aprobuje, o rzucanych obietnicach socjalno-finansowych jak kredyty bez oprocentowania”?
A nie no, tak tylko sobie mówiłem, powie. 🙂
Gabinet cieni PO to już trzynastu ministrów lub wiceministrów w rządzie Tuska lub Kopacz, którzy mają zarzuty prokuratorskie.
Niżej galeria: najbardziej znani z przeszłości, którzy mieli na bakier z prawem. I z kim ja muszę pracować żalił się kiedyś Tusk.
https://s9.tvp.pl/images2/9/4/d/uid_94dd1c20835c4467918a4fd1cd6451e4_width_1280_play_0_pos_0_gs_0_height_720_platforma-obywatelska-regularnie-nekana-jest-skandalami-i-aferami-fot-pap-archpap-20.jpg
Dzisiaj przeciwnik zdołał podpalić ulubioną restaurację prezydenta Macrona
Władza macronowska jest w opałach – demokratyczni obserwatorzy są zgodni.
Czy nauczycielska „wczesniejsza emerytura” jest obliczana na takich samych zasadach jak „zwykla” emerytura? Czy jest jakis inny, specjalny algorytm?
Ad. 0:19 Właśnie, czy taka wcześniejsza emerytura oferuje jeszcze do tego takie same pieniądze niczym późniejsza=normalna; a jeśli tak to tylko do Częstochowy w podzięce iść, Pielgrzymka Nauczycieli-Emerytów Dnia Wcześniejszego.
22:43 Mauro Rossi
Można mieć poważne obawy co do bezpieczeństwa ekonomiczno-finansowego Kraju. Już ruch PO z 500zł na pierwsze dziecko – kilka lat temu – zdradzał brak odpowiedzialności finansowej i jakości koncepcyjnej. A jest wiele lepszych alokacji naszych ciężko wypracowanych społecznych pieniążków niż czyjeś pierwsze dziecko.
@Róża
Przemyślałem (i popytałem 😉 ]Twój problem masy sprawdzianów (czy prac na ocenę) w SP, właściwie jego źródła. Otóż jego rozwiązanie jest dokładnie takie samo jak problemu nadmiaru godzin czy wysokich czynszów najmu mieszkań -„dobroć” niekompetentnych i NIEODPOWIEDZIALNYCH polskich „polityków” dla politycznego PR, słupków, głosów etc. O (nad)godzinach już pisałem. Z czynszami jest podobnie! Otóż nasi politycy „pochylili się” nad niedolami różnymi lokatorów wynajmujących mieszkania, a ostatnio zwłaszcza Ukraińców. I wprowadzili taką ich prawną „ochronę”, że … strach wynająć mieszkanie, bo jak lokator okaże się nieuczciwy (a okazja czyni złodzieja!) i nie będzie płacił czy będzie je dewastował, to mimo to nie sposób się go w cywilizowany(!) sposób pozbyć z mieszkania. Więc SETKI TYSIĘCY mieszkań (czekających na dzieci/wnuki, wyjeżdżających na dłużej choćby służbowo etc.) stoi PUSTE, a czynsze szybują w niebiesiech … 😉
Tak samo jest z tymi sprawdzianami. Od początków III RP GW i zbliżone do niej środowiska szerzą UTOPIĘ nauczyciela/szkoły, które tak zafascynują ucznia, że on tylko z tej ciekawości i żądzy poznania będzie się pilnie uczył, koncentrował na lekcji i chłonął to, co nauczyciel/szkoła ma mu do przekazania. W związku z tym najważniejsze jest chronić ucznia przed tymi nauczycielami, którzy za tą prawdą nie nadążają i próbują uwagę/niedestruktywne zachowanie na uczniu wymusić. W PRL temu wymuszaniu służyły często np.bicie linijką po łapach czy przejeżdżanie gumką do ścierania po karku, ale też oceny stawiane z przedmiotu z różne dyscyplinarne przewinienia na lekcji czy po prostu brak pracy na niej. I ogół rodziców to akceptował. No ale w ramach „postępu” fizyczne karcenie zlikwidowano w praktyce baaardzo dawno temu. Potem wprowadzono przepisy, które SZCZEGÓŁOWO uregulowały za co nauczyciel może, a za co nie może wstawić ocen ze swojego przedmiotu (wg najnowszych ustaleń nie może np. (niekoniecznie jedynki!) za próbną maturę czy egzamin po SP!) – m.in.padło na oceny za brak pomocy naukowych (np. zeszytu), brak pracy domowej (ale nie za samą pracę 😉 ] oraz za brak pracy na lekcji (czy destrukcyjne zachowania)!). Nikomu się nie chciało pomyśleć nad innym narzędziami dyscypliny (np. w USA są!), które by te „niesłuszne” zastąpiły. A tymczasem uczniowie stali się „przebodźcowani” dzięki mediom (i covidowi!) oraz pozbawieni umiejętności koncentracji na zadaniu – nauczyciel jest bez szans w starciu z tik-tokiem czy grami komputerowymi. A nauczycielowi pozostawiono owo UTOPIJNE wzbudzanie zachwytu swoim przekazem… 😉 Z jednym WYJĄTKIEM – jak uczeń pisze sprawdzian/kartkówkę etc. na lekcji na stopień i go napisze marnie, to, póki co, można to wyrazić oceną, również negatywną. No więc nauczyciele, chcąc uczniów SKŁONIĆ do pracy na lekcji fundują im na zajęciach te prace na ocenę ….
I tak niekompetencja&nieodpowiedzialność „polityków”(i usłużnych URZĘDASÓW oraz akademickich „pedagogów”!) obróciła się przeciw uczniom, którym miała pomóc … 🙁
To są ważne i nie takie skomplikowane decyzje. Gdyby zamiast dawać na pierwsze dziecko podniesiono wtedy do 1000 wyraz uznania za drugie to mielibyśmy dzisiaj pewnie nie 1,4 a 1,6 dzietność…
Francuzi – mądrzy ludzie – właśnie nie łożą z kasy społeczeństwa na pierwsze dziecko, dopiero na następne. I proszę jaki piękny system emerytalny mają, duma Europy – i to w każdym z dwóch wariantów o jaki się dziś biją.
Dzisiaj też – Paryż walczy na ulicach
Wirtuoz fortepianu Ahmad Jamal gra „April in Paris” , z albumu Heat Wave
https://www.youtube.com/watch?v=Vv7MUtIwxKg
Wielka frekwencja na świątecznej demonstracji paryskiej. Młodzież często w maseczkach – to chyba z myślą o gazie.
https://www.youtube.com/watch?v=h0L7G2GglIs
Bez frekwencji nie ma demokracencji – tego również możemy uczyć się od pracowitych Francuzów, w święta zabiegających na ulicach o demokrację.
U nas już nie wiem ile lat zdziwienie że młodzi nie przywracają konstytucji na ulicach miast, a w tym czasie młodzi zajęci stopniowym zwiększaniem swego poparcia dla narodowych kapitalistów z Konfederacji.
Ciężkie starcia, czarne dymy w Paryżu już teraz.
Prawdopodobnie ateiści dziś nadają ton, lewica, bo ci drudzy w kościółku
Okazuje się że najważniejszym politykiem dla 18-39 latków jest jakiś bliżej nieznany dr Mentzen. W najnowszym sondażu IBSP 34,24 proc. ankietowanych w wieku 18-39 lat stwierdziło, że popiera działania Sławomira Mentzena. Na drugim miejscu Trzaskowski i na trzecim Duda.
A więc wszyscy trzej z doktoratem. Młodzież stawia na wykształconych, wiadomo.
@wladimirz
Jak w najbliższych wyborach nie pozbawimy władzy tych, którzy od ponad 30 lat dewastują ten kraj to nie liczmy na to, że coś się zmieni na lepsze w dowolnej dziedzinie naszego życia.
@satrustequi
Dzisiejszy doktorat mniej jest wart niż praca dyplomowa absolwenta technikum z czasów PRL-u.
A młodzi wpierw niech sprawdzą, co tacy jak Mentzen przed poprzednimi wyborami obiecali a co z tych obietnic wyborczych zrealizowali?
Czy Konfederacja w obecnej kadencji z jakąkolwiek inicjatywą ustawodawczą wystąpiła?
A przecież Mentzen miał w swoim programie 100 projektów ustaw!!!
Teraz informacja o tym zniknęła ze strony Mentzena bo wyborcy mogą się pytać, co udało im się wprowadzić?
To tylko pajace, które pójdą za każdym, kto im synekury zapewni.
satrustequi
9 KWIETNIA 2023
12:24
„Można mieć poważne obawy co do bezpieczeństwa ekonomiczno-finansowego Kraju”.
W żartach, lub o ile się nie wie jaka była dynamika wzrostu PKB. Należało tym dodatkowymi pieniędzmi, wynikającymi ze wzrostu gospodarczego, podzielić się z ludźmi, zwłaszcza najbardziej potrzebującymi, i to właśnie była idea 500 plus nawet na pierwsze dziecko. Często było to pierwsze dziecko i samotna mama. Dodatkowe pieniądze wrzucone do gospodarki spowodowały większy popyt, wyższą podaż, niższe bezrobocie, wyższy wzrost PKB, nawet w pandemii. Tak rozwijała się Republika Federalna Niemiec przez niemal cały okres zimnej wojny, a przeciez było to państwo kapitalistyczne, rynkowe, ale i socjalne. W dodatku rozwijała się przy (na ogół) pokoju społecznym z tego własnie powodu. Uczmy się od prymusów, nie od matołów.
Jesli ktos by nie wiedzial (ja nie wiedzialem), to podaje
Meaning of each letter in Satrustequi:
S Skilled
A Admirable
T Tact
R Romance
U Unwavering
S Strong
T Trust
E Efficient
Q Quality
U Unbelievable
I Instantaneous
Same pozytywne cechy.
satrustequi
9 KWIETNIA 2023
13:50
Chłopie, nie masz nic do powiedzenia, ale do ciebie należy polowa pustych treściowo wpisów. Robisz widać konkurencję stachanowcowi Cagańcowi i, tak samo jak on, nie masz ani miary, ani wstydu.
lela22
9 KWIETNIA 2023
16:59
„Jak w najbliższych wyborach nie pozbawimy władzy tych, którzy od ponad 30 lat dewastują ten kraj to nie liczmy na to, że coś się zmieni na lepsze w dowolnej dziedzinie naszego życia”.
My to znaczy kto konkretnie? Zauważ, wybory odbywają się nie w medialnym matriksie tylko w realu (mam pracę ― nie mam pracy, mam wyższe dochody ― mam niższe dochody, edukatorzy seksualni „instruują” w szkole moje dzieci ― albo im tego zabroniono itd.). No i w całym kraju, nawet na głębokiej prowincji (sic!), więc lewicowa minoderia środowiskowa dużych miast i ich dekadenckie problemy lub peerelowskie sympatie i powiązania będą miały ograniczony wpływ na wynik wyborów. Opcja niemiecka w Polsce też ma cały czas pod górkę z powodów geopolitycznych. Tak wiec tak.
@MR 9 KWIETNIA 2023 21:22
Akurat on odpowiadał na fragment posta o zgubnych skutkach UTOPII edukacyjnych szerzonych przez środowisko GW&Co, tak że tak … 😉
Tak że nie widać młodzieży na spotkaniach wyborczych PO, bo ona wali drzwiami i oknami, tysiącami, na spotkania Konfederacji, które trzeba by dopiero obejrzeć, w każdym razie wiadomo że tam żadnych emerytów nie ma, bo oni w ogóle nie mają poparcia wśród starych Polaków. Dr Mentzen nie ma.
Muszę dopiero posłuchać języka Konfederacji. Wyobrażam sobie – hipotetyzując skąd poparcie młodych – że pewnie mówią dość konkretnie o sprawach, a nie odprawiają świeckie misteria jak słynni demokraci.
W dopełniaczu pamiętajcie stawiać kropkę gdy podmiot ma tytuł doktora, a więc np. kogo czego nie znają? Dr. Mentzena!
@wladimirz
Ale jeżeli tym dzieciom dorzucono tyle godzin siedzenia w szkole (ta różnica w porównaniu do czasów ich rodziców jest naprawdę ogromna- tj.10 godz.) i stworzono system oparty na kartkówko/sprawdzianach (czyli nauce w domu- bo te testy dotyczą pamięciowych szczegółów, tego nie można zapamiętać z lekcji, bo tj.odtwarzanie podręcznika), to jak ktoś może oczekiwać, że one będą cały czas w szkole skupione? Jakim cudem? Nie do końca wierzę, że te dzieci teraz takie niegrzeczne, leniwe, a wcześniej były super. Wladimirz wydaję mi się, że nauczycielkami zostają często te uczennice z pierwszej ławki, które zawsze były grzeczne, pilne i nie miały na lekcji nic ciekawszego do robienia niż słuchanie pani. Ale zawsze była ławka druga, trzecia od końca (czyli moja), w której toczyło się życie. Nauczyciele tak latami wdrażali się w system i nie dostrzegają jak bardzo on jest chory. Pewnie trudno by było Panu uwierzyć, ale my wcale nie mieliśmy sprawdzianu z każdego przedmiotu po każdym dziale! W półroczu była np.1 klasówka z geografii czy historii, wcale nie z całego półrocza. Jak kogoś na niej nie było, to rzecz niewyobrażalna w obecnej szkole, po prostu nie miał z niej oceny. I tyle. Nikt nie pisał żadnych sprawdzianów zaległych. Nie było takiego pojęcia w ogóle. Natomiast mieliśmy dużo lepszą frekwencję. Gdybym powiedziała rodzicom, że nie chcę iść do szkoły, to chyba by myśleli, że jestem szurnięta. W ogóle nie wchodziłoby to w grę, że nie pójdę do szkoły, bo jest sprawdzian nr milion osiem i nie zdążę się nauczyć, i popsuję sobie średnią ważoną. Ale też nie było sprawdzianów nr milion osiem i średniej ważonej. A przede wszystkim jeżeli ta przeogromna liczba ocen jest niezbędna, bo te głupie dzieci nie chcą inaczej nic robić, to po co one są dzieciom, które mają miliard szóstek czyli widać, że ogarniają, nie mają problemów. Po co one są ciągle oceniane?
orzeczenie
dla wtajemniczonych…
dopełnienie kluczem
@Wladimirz
No i oczywiście, że nie rozumiem dlaczego z próbnej matury albo próbnego E8 miałaby być ocena??? Jest wynik w procentach i wystarczy jako informacja dla ucznia. Przecież te próbne zaczynają się w momencie kiedy jeszcze wszystko nie jest przerobione, a tym bardziej powtórzone. To co tu ma niby być na ocenę? I skąd pomysł, że stawiamy ocenę za wiedzę z iluś lat? Ani to ocena bieżąca, ani roczna, ani prawdziwa matura, bo ona może być dopiero po zakończeniu lekcji. Dla mnie to jest straszne, że CKE i kuratorium musi tłumaczyć nauczycielom, że to nie jest na ocenę, że to próba, żeby uczniowie zobaczyli na czym polega itp. Próbne są nieobowiązkowe. Wladimirz dla mnie jeżeli robi się próbne obowiązkowe i stawia z nich ocenę, to jest to po prostu wymuszanie korków i walka szkoły o miejsce w rankingu. Nic więcej. Bo na pewno nie jest to dla dobra ucznia. Przede wszystkim uczniowie sami sobie planują kiedy z czego do matury się uczą. Mogą np.robić najpierw jeden przedmiot, potem inny itp. Może mi Pan wytłumaczyć po co z tego ma być ocena?
Wybitne statystyki własności
W Polsce „notuje się jeden z największych w Europie i zdecydowanie większy niż średnia unijna odsetek własności mieszkań i domów”. W kategorii dochodowej „poniżej 60 proc. mediany aż 82 proc. społeczeństwa może pochwalić się własnością i
jest to 30 proc. więcej niż średnia unijna”
– zaznaczyli specjaliści z PIE.
Czyli mimo że już nadajemy ton w Europie jeśli chodzi o własność real estate, czynniki polityczne chciałyby żeby każdy miał real estate, żebyśmy pobili Europę na 100%.
To plan totalnego rozkwitu Kraju.
Tymczasem w Niemczech, konkretnie w Berlinie, społeczeństwo opowiedziało się za nacjonalizacją mieszkań będących własnością rozmaitych funduszy (nie obywateli).
Wcześniejsze emerytury, własność mieszkania prawem obywatela wspieranym przez budżet, zasiłki dzieciowe i babciowe – what’s not to like doktorze Mentzen i popierająca go młodzieży?
Obywatele po 50ce, którzy są elektoratem partii Starych Nadziei, muszą podjąć polemikę a może dialog z Nową Nadzieją – formacją młodych Polaków.
Trzeba zbadać czy przypadkiem 2 na 3 młodych nie głosuje na Konfederację lub PiS, bo wtedy wiecie nowa opozycja to byliby młodzi po przegranych wyborach, a takie rzeczy trzeba wiedzieć.
„Młodzi wyborcy poparli byli Kaczyńskiego, Korwina i Kukiza.
„Dwie trzecie najmłodszych (czyli 18-29 lat, to jest matecznik prawicy!) wyborców zagłosowało na PiS, Pawła Kukiza i partię KORWiN. PO i lewica praktycznie się dla nich nie liczyły. Czy czas porzucić mit o liberalnej młodzieży wspierającej PO? Prof. Czapiński ocenia w rozmowie z Tokfm.pl, że zdecydowanie tak.”
Die Welt pisze o wielkich sukcesów polskiego szkolnictwa w 21. wieku; podobno uczniowie w czołówce international we wszystkich trzech wymiarach kształcenia.
Trzy najważniejsze cechy elektoratu młodego imho:
– najbardziej skłonny do nieprzyjścia na wybory (słaba frekwencja)
– najbardziej skłonny do głosowania za kimś kto aktualnie nie rządzi
-najbardziej skłonny do głosowania na ugrupowania skrajne
Konfederacja ma ok. 20 razy większe poparcie wśród młodych niż wśród emerytów..
Rozdawnictwo utożsamiane jest często z populizmem, a Konfederacja nic nie rozdaje…
Chiny w tej chwili ćwiczą inwazję na Tajwan, to już tylko kwestia czasu.
Prezydent Macron mówi żeby nie angażować się, Europa, w wojnę z Chinami. Co z kolei wymaga własnej gotowości do zmierzenia się z Rosją – no ale co to Rosja przy Europie, 100 mln ludności kontra Francja, Niemcy, Brytania, Polska, Ukraina i tak dalej. Czapką kacapów…
Starsi to nie nadążają za nowymi prądami i nie znają dr. Menzena i Nowej Nadziei. Posłuchałem więc na ytb po raz pierwszy żeby być na bieżąco: „PiS i PO za nasze pieniądze kupują sobie wyborców”.
Taki szpieg KGB, ale mniej typowy: jako młody niemiecki naukowiec, komunista z NRD, przyjął propozycję. Zniknął, 2 lata uczył się w Moskwie przed wyjazdem, po czym przerzucony do Kanady na cenne 3 miesiące obycia się z produktami konsumpcyjnymi itp., i potem do USA (ze świadectwem urodzenia w USA). Przez pierwsze dwa lata tylko pizzę dowoził, żeby spokojnie poduczyć się kraju i obyczaju. Zresztą mówi że tego bardzo długo nie opanował – kulturalnie pozostawał zbyt bezpośrednim w zachowaniach Niemcem. Swój lekki niemiecki akcent wyjaśniał tym że matka mówiła z nim w domu po niemiecku w Stanach. Potem został przedsiębiorcą za kilka milionów dolarów z KGB.
10:57
A dlaczego ktoś miałby regulować liczbę swoich postów w zależności od frekwencji innych piszących – piszę zawsze tyle samo, a tylko dlatego że teraz nie piszą wydaje się że nastąpiło wzmożenie, to takie proste notabene do zauważenia gdy oko bystre…
Zupełnie mi nie zależy żeby pisano o mnie. Wolę wpisy o ważnych zjawiskach makro, potrafisz i ty chłopie!
Poza tym ja nikomu nie bronię pisać, więc skąd sugestie agresji „zaanektował”?
Ja nawet nie krytykuję cudzych poglądów tutaj bo szkoda energii na zjawiska mikro. Lepiej tworzyć i nie zajmować się innymi jak cieć, stójkowy albo cenzor he he.
Dzielić się informacją i opinią…
Poza tym ja piszę mało w porównaniu z innymi jeśli liczyć znaki a nie posty, a do tego całymi miesiącami nie pisze nic. W skali roku jestem więc przeciętniakiem. Coś jeszcze o swoim pisaniu mam…
Poza tym ludzie mają ulubionych piszących i także dlatego nigdy nie piszę czyje wpisy mi się nie podobają, bo rozumiem że każdy ma swoich czytelników, a dzięki temu forum żyje i kwitnie.
Miejsca jest dość nawet na 100 płodnych autorów! Zaakceptujmy płodność, życie.
Nie mogę wiecie w każdym miesiącu pisać bo zjawisk makro jest tyle ile jest, nie aż tak wiele, ewoluują nie tak szybko…
Wizja wcześniejszych emerytur, walka o wcześniejsze w Europie, ekspansja skrajnej prawicy ulubienicy młodzieży męskiej – i inne wielkie zjawiska ostatniego miesiąca zachęcały do przyjrzenia się im bliżej.
Lata 20. okazały się niezwykle płodne jeśli chodzi o ważne zjawiska i wydarzenia, sam los homo sapiens bywa w nich postrzegany jako zagrożony, nic dziwnego że chwytamy za klawiatury i pragniemy opisać nasz wiek 21.
Cieszymy się z każdego wglądu w naturę procesów z jakimi mierzy się nasza cywilizacja, a gdy jedni odpoczywają – inni piszą na pożytek gatunku homo sapiens
@Róża
Rozumiem, od biedy, że za próbny egzamin nie powinno się wstawiać jedynek. Ale oceny pozytywne? Przecież świadczą o wiedzy/umiejętnościach ucznia, ba mierzą je lepiej (czas !) od standardowych form (sprawdzian/odpowiedź ustna!!! A od strony nauczyciela – wymagają przygotowania (samo się nie wydrukuje razem z dodatkami), ale przed wszystkim WIELU GODZIN sprawdzania. A tu biurokracja chce OCEN właśnie 😉 Tymczasem, szczególnie w klasie maturalnej czasu, mówiąc oględnie, za dużo nie jest. A może wcale tych próbnych nie robić, skoro się nie liczą ??? 😉 A teraz wyobraź sobie maturzystę piszącego próbne matury z matmy r, czy fizyki na poziomie 80% (bardzo dobry czy celujący wynik!), a tu z odpowiedzi ustnej 4 (bo czegoś nie pamiętał), a z kartkówki 3 (było mało czasu i się pomylił w rachunkach!) No i co mu postawić na koniec 5-6 jak wynika z próbnych czy 3-4 jak wynika z „legalnych” ocen???
satrustequi
10 KWIETNIA 2023
7:59
„ w Niemczech, konkretnie w Berlinie, społeczeństwo opowiedziało się za nacjonalizacją mieszkań będących własnością rozmaitych funduszy (nie obywateli)”.
Przydałoby się. W Polsce to zjawisko też występuje, choć nie aż w takim wymiarze jak w Berlinie. Patodewoloperka buduje, a różne fundusze kupują na pniu całe budynki, traktując je jako lokatę kapitału. Później budynki stoją puste w oczekiwaniu na wzrost cen. Branża kwitnie, a ceny mieszkań dla zwykłych ludzi szybują w kosmos.
@Róża
Ja swoim robię SWOJĄ próbną(przygotowaną/skompilowaną niezależnie od leni z CKE samodzielnie!) po lekcjach raz w miesiącu. Obowiązku nie ma. Nie wpisywać ocen pozytywnych? Kazać jeszcze dodatkowo coś pisać czy odpowiadać ustnie ??? PO CO – żeby im utrudnić przygotowania, a sobie dostarczyć DODATKOWEJ ROBOTY?
@Róża
1.Ja Ci próbowałem wytłumaczyć GENEZĘ rozmnożenia się sprawdzianów, a Ty z NIMI, nie z GENEZĄ , próbujesz polemizować … 😉
Jeszcze raz – jak … na rowie – nauczyciele nie mają FORMALNYCH możliwości wymuszenia koncentracji uczniów na lekcji, więc stosują takie formy aktywności, do których WYMUSZENIA (jeszcze?) mają narzędzia 😉
2.Podejrzewam, że te sprawdziany (zapewne u Twojego dziecka czy dzieci) są z różnych przedmiotów RÓŻNE jakościowo, a Ty generalizujesz(!) najgorsze praktyki na wszystkie i na całą Polskę 🙁
studniówka to ciebie Pan Passent ostrzegł że za „nikczemny język” zostaniesz wydalony z forum pod jego blogiem bez dalszego ostrzeżenia
mnie lubił a nawet raz wspomniał o satrustequi w swoim felietonie blogowym…
Nie zazdrościmy sobie – każdego Stwórca stworzył z jego osobistymi talentami, nie ma potrzeby zazdrościć bliźniemu jego talentu, jako że mamy nasz własny. I tak forum rozkwita.
Pamiętamy również po co uczyliśmy się ortografii. Żeby pisać…
@Róża
1.Oczywiście „do wymuszenia koncentracji na których….”
2.Nie porównuj swojej szkoły z dzisiejszą – wtedy inni byli rodzice, uczniowie (brak smartfonów etc.), można było nawet w SP zostać na 2 rok, nauczyciel potrafił karcić FIZYCZNIE (i to nie bulwersowało nikogo) nie mówiąc już o karceniu oceną czy werbalnie. No i wtedy do szkół średnich szło poniżej(!) 20% populacji (do LO 10%), gdzie trzeba było się dostać, na studia szło(dostawało się!) ok. 10%. Trzeba było się STARAĆ!!! A teraz – odpowiednio – ok. 90% i ponad 50% -czyli KAŻDY ten papier dostanie jak się wysili albo, jak w WSGnG u PR, po prostu ZAPŁACI … 😉
I tak krok po kroku tworzymy cudowną atmosferę na krajowych forach, gdzie tam kto pisze.
W tym czasie wielkich systemowych napięć w naszym świecie, wypada wręcz zachęcać do intensyfikacji wymiany myśli, ostrzeżeń, rozwiązań, byśmy zdążyli…
Poza tym doprawdy nie wiadomo ile czasu wszystkim nam zostało na planecie, więc wzbraniać komuś czegokolwiek nie zabronionego przez prawa i regulaminy wydaje się teraz zachowaniem nawet bardziej niekrzesanym nieliberalnym niż zazwyczaj.
Otworzyć się na życie, nie być wrogiem życia (już lata temu poczętego) – oto godna postawa na lata 2020.
Nie wolno nikogo zmuszać do czegoś co nie jest nakazane prawem – ta piękna myśl pochodzi z naszej Konstytucji!
Rozwijamy nasz liberalizm powolutku, krzewimy jego idee i zapisy, dzięki forom.
Dzięki silnemu i tolerancyjnemu charakterowi bez takiej wiecie piany z ust na klawiatury koegzystujemy na forum dyskusyjnym. Dojrzali i zadowoleni.
Piszemy i radujemy się
@wladimirz
Wie Pan dobrze, że jak wg Pana umieją na 5-6, to może im Pan wstawić 5-6 na koniec, jeżeli tylko ma Pan ochotę. I wie Pan, że dwie, trzy oceny wystarczą dla potrzeb biurokracji. Nadal nie rozumiem jak można wstawiać ocenę za coś pisanego jesienią w 4 kl, co obejmuje materiał wymagający przerabiania i powtarzania przez 4 lata. Czy to nie chodzi o to w próbnych, żeby zobaczyli jak to jest, co umieją, z czego leżą, co ma zrobić uczeń, co powinien zrobić nauczyciel? Robienie próbnych obowiązkowych i do tego na ocenę, to wypaczanie ich sensu. One są po to, żeby im pomóc przygotować się do matury, czy żeby się ich bali? Jeżeli dla nauczyciela takim problemem jest, że uczeń coś napisze i dostanie IZ w formie procentów, a nie oceny, to nie rozumiem potem tych bajek opowiadanych przez nauczycieli, że oceny są nieważne, że to tylko IZ. Wie Pan napisałabym zdanie „przecież można ich spytać kto chce ocenę”, ale wiem, że nauczyciele potrafiliby zrobić nawet z tego coś przeciwko uczniom. Czytam czasem co się dzieje w niektórych liceach- ocena ze sprawdzianu z wagą 10, a z poprawy z wagą 5 (nie dziwię się w tej sytuacji rodzicom, że pozwalają dziecku nie iść na sprawdzian), albo 3/4 kl w 4 klasie zagrożonych i co tydzień kartkówka, co tydzień. To nie jest nauka, to wymuszanie korków.Bo oczywiście te 3/4 nie dostanie 1 na koniec, ale na korki mają iść. I wie Pan potem jest przez to nienawiść do rankingów, hasła, że trzeba ich zakazać. I sama się zastanawiam: a może wystarczyłby tylko ranking olimpijski, jak to ma tak wyglądać. A w ogóle proszę wyjść z bańki – Pan ma przedmiot ścisły i najzdolniejszych uczniów w Polsce. Skąd pomysł, że normalny uczeń przeciętnego LO ma już jesienią umieć cały polski i jakiś WoS albo biologię do matury? Ma czas do maja przecież.
@Róża
1.SAMA usilnie formalizujesz i biurokratyzujesz oceny, a potem się dziwisz nauczycielom (niektórym!), że TEŻ to robią … 😉 Teoretycznie ocena powinna odzwierciedlać AKTUALNY stan wiedzy&umiejętności ucznia. Im dokładniej to mierzy tym lepiej … 😉
2.To co piszesz stanowi ewidentny dowód na zgubny wpływ konstrukcji podstawy programowej faworyta Hall „prof.” Konarzewskiego – 2 hasła z paznokciowej podstawy programowej na godzinę lekcyjną do „przerobienia” i zapisania w papierach. Tymczasem matematyka, fizyka, chemia, polski czy angielski a nawet np. historia to pewna CAŁOŚĆ i zespół umiejętności przede wszystkim, a nie ODERWANE hasła. Więc zdający matematykę zna np. tabliczkę mnożenia (choć to klasy I-III), umie układać i rozwiązywać równania i nierówności, funkcje trygonometryczne, logarytmiczne i wykładnicze, geometrię płaską i przestrzenną bo one już były w klasach I-III LO. I mogą się pojawiać w różnych kombinacjach w zadaniach np. z ciągów czy pochodnych – to już klasa IV. I nauczyciel zawsze może tak dobrać zadania na próbnej maturze, żeby na niej nie było tego, czego jeszcze nie robił. I tyle…
@wladimirz
Pod koniec września CKE zorganizowała próbne matury (tak napisał gospodarz na blogu), zatem chce mi Pan powiedzieć że:
1. wszyscy nauczyciele w Polsce zrobili swoim uczniom próbę tylko z tego co już zdążyli z nimi przerobić?
2. każdy z nich opracował własne matury?
3. a może nie każdy, tylko zdecydowana większość?
4. dlaczego we wrześniu uczeń ma być przygotowany do matury z polskiego, WoSu, historii, biologii?
5. matury to zespół umiejętności?
6. czy mam się popłakać ze śmiechu?
@wladimirz
Jeżeli uważa Pan, że we wrześniu w 4 kl.uczeń, który zdaje maturę z historii czy biologii powinien mieć wstawiane oceny za materiał z kl.1-4 , to czy ocena z historii ucznia mat/fizu wystawiona w 4 kl.powinna być na podstawie klasówki z materiału z czterech lat ( z podstawy, nie rozszerzenia, ale z 4 lat, w końcu historia to pewna całość jak Pan wspomniał), a w 3 kl.wystawiając ocenę z biol.i chem.należy im zrobić taką klasówkę obejmującą 3 lata? To by było logiczne zgodnie z Pana tokiem rozumowania, nie ma co tam formalizować ocen, uczyli się historii 4 lata, to ocena na koniec z klasówki obejmującej 4 lata. W końcu chodzi tu o wiedzę, umiejętności, „pewną całość”.
@Róża
1.O maturze CKE nie piszę – oni zwykle z lenistwa po prostu przestawiają daty na nieujawnianych publicznie(przez nich!) maturach z rezerwowego terminu w czerwcu. Ale dostępne są matury wydawnictw, matury z poprzednich lat etc. i z nich bez większego(!) problemu nauczyciel może sobie skompilować taką maturę próbną jaką zechce.
2.Co do przedmiotu jako całości – no więc wyobraź sobie, że większość umiejętności( a one są najważniejsze!) występuje cały czas – z polskiego musisz poprawnie po polsku wyrażać myśli, również ortograficznie i poprawnie interpunkcyjnie, musisz umieć ze zrozumieniem czytać i interpretować teksty literackie itp. itd. Mało tego to powinno ZOSTAĆ również po maturze – w zasadzie po to JEST W SZKOLE. Przedmioty ścisłe są sekwencyjne – jedne rzeczy WYNIKAJĄ z poprzednich – na przykładzie matematyki o tym pisałem, w fizyce w zadaniach z pola elektromagnetycznego mogą spokojnie występować obwody prądu stałego, dynamika, zasady zachowania, termodynamika…. Bo fizyka jest JEDNA. BTW o ile dobrze rozumiem, to np. roczne/semestralne oceny wg Ciebie powinny być z tego co się zapamiętało z lekcji na lekcję czy do kolejnej klasówki, a potem to można z pamięci wyrzucić? Czyli metoda 3Z w całej okazałości to Twój edukacyjny ideał 😉
@wladimirz
A zatem każdy przedmiot kończymy w liceum klasówką z całości??? Historię i biologię matexom również?
@Róża
Póki co pisaliśmy o MATURACH PRÓBNYCH, a więc dla zdających z danego przedmiotu maturę!!! W akurat w klasach wyspecjalizowanych w matematyce, fizyce i informatyce mało kto zdaje maturę z biologii czy historii … BTW był taki system edukacyjny w którym owszem co roku zdawano egzaminy końcowe(!!!) po danej klasie 😉
@wladimirz
1.No przecież Pan zarzucił mi, że wg mnie roczne oceny powinny być z klasówek, a potem można to wyrzucić z pamięci czyli metoda 3Z. A Pan tak ładnie pisał o ciągłości (nawet z historii), umiejętnościach, które powinny zostać również po szkole itp. Czyli zgodnie z tym umiejętności powinny mat/fizom zostać również z historii i biologii, więc klasówka na koniec ze wszystkich lat chyba tu pasuje. Przecież chodzi o wiedzę, umiejętności, nie można tego sprowadzać tylko do wyniku matury.
2. Nadal nie wiem czemu te umiejętności z polskiego (który obecnie nie jest żadną nauką pisania wypracowań tylko nauką historii literatury), WoSu czy biologii uczeń ma obowiązek mieć opanowane i być z nich oceniany we wrześniu 4 kl., a nie w maju.
3. Napisał Pan też, że po co nauczyciel ma sobie dostarczać dodatkowej roboty robiąc matury próbne i nie wstawiając z nich ocen. Wladimirz o to, to proszę pytać swoje środowisko i ZNP. Gospodarza może Pan pytać, nie mnie. Praca nauczyciela przygotowującego do matury polega na czym innym niż nauczyciela michałków w podstawówce. Ale to wasze środowisko uważa, że mimo zupełnie innych kwalifikacji, nakładu pracy i odpowiedzialności powinna być tak samo wynagradzana. Wie Pan pod tym wpisem o liceach Belfra na zakręcie ten ojciec co pisał mocne komentarze napisał coś z czym po namyśle się zgadzam. Po pierwsze, że gdyby ktokolwiek podjął się próby zmian, pierwszymi protestującymi byliby nauczyciele, w pierwszym szeregu ci z ZNP. To akurat oczywistość. Ale po drugie napisał, że wszystkie rządy po 89 r.doprowadziły do takiej sytuacji jaka jest w edukacji, bo ministrowie byli zakładnikami powiązanego z SLD ZNP, a na zmianę był czas mniej więcej do 1995r. WTEDY SPOŁECZEŃSTWO I NAUCZYCIELE ZAPEWNE DALIBY PRZYZWOLENIE NA DZIAŁANIA RADYKALNE. I to jest prawda, wtedy można było zmieniać wszystko, a nie utrzymywać na siłę skansen. Teraz jakakolwiek próba zmiany, to krzyk ZNP, nawet taka oczywistość, jak to, że uczniowie mają za dużo lekcji, nawet tu od razu lecą kocopały, że wystarczy zmienić PP, nie można zmniejszyć liczby godzin. Uczniowie są zakładnikami ZNP. I Pan też jest. Ja się zastanawiam czy Pan pomyślał kiedykolwiek ile stracił kasy przez ZNP, wg którego ile by Pan nie miał tych olimpijczyków, maturzystów z wymaksowaną maturą, to i tak godzina Pana pracy jest warta tyle samo co nauczyciela techniki, wf, edb w podstawówce. Tj. Wladimirz 30 lat Pana pracy, kiedy powinien być Pan inaczej wynagradzany niż był. Wbrew zasadom rynkowym i zdrowemu rozsądkowi. Ale ZNP nie było w stanie pokonać niewidzialnej ręki rynku, która inaczej wycenia godz.pracy na korkach nauczyciela maturalnego, inaczej michałków. I mamy to co mamy. Zamiast edukacji testomanię i korkomanię.
@Róża
A co to są DZIAŁANIA RADYKALNE??? 😉 Problemy z uczniami mają na całym tzw. Zachodzie, tylko tam są w czołowych krajach bardziej pragmatyczni(!!!) – dają więcej kasy tworząc LEPSZE WARUNKI (szczególnie mniejsze klasy!), dzielą uczniów wg zainteresowań, talentów i motywacji, dają możliwości WYBORU przedmiotu i poziomu. W niektórych szkołach organizują regularne posterunki policji – nawet z siecią informatorów spośród uczniów ….Najbardziej destruktywnym uczniom KAŻĄ się uczyć w domu, potrafią 15 -latka mordercę skazać na dożywocie (czy na śmierć), egzekwują dyscyplinę i terminy (z tego składa się funkcjonowanie w nowoczesnej cywilizacji) itp. itd. Polską edukacją rządzi zaś UTOPIA GW & Co, zresztą nie tylko edukacją – wystarczy przypomnieć sobie jak powstał PiS… Proponuję lekturę takiej książki Krasteva (to taki cywilizowny Bułgar 😉 ] „Światło, które zgasło” o tych UTOPIACH, które byłymi demoludami rządziły (do czasu!) po roku 1989 😉
@satrutequi
Tys nie do PObicia. Chyba ze sie zaPOmnisz.
Tak czy owak, trzymaj fason. Bez ciebie to my ani nieczem ani mieczem