Nauczyciele zarabiają poniżej płacy minimalnej
Od 1 stycznia wynagrodzenie nauczycieli początkujących jest poniżej płacy minimalnej. Pracodawca będzie im musiał wyrównać, gdyż nie można zarabiać mniej niż ustawowe minimum.
Płaca minimalna wynosi od początku roku 3490 zł brutto, natomiast wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela początkującego z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym jest niższe o 66 zł. Dyrektor będzie musiał więc coś dorzucić, aby nauczyciel zarabiał minimum.
Nauczyciel początkujący to najniższy stopień awansu. Pracownik nie musi być młody, aby być zatrudnionym na takich warunkach. Tak zatrudnia się każdego, kto zaczyna pracę w szkole. Oferuje mu się mniej niż najmniej. To skutecznie odstrasza ewentualnych chętnych.
Jak donosi Głos Nauczycielski, aż trzy z sześciu grup zaszeregowania płacowego nauczycieli mają stawkę poniżej płacy minimalnej. Konieczność wyrównywania zarobków do minimum to symbol całkowitego poniżenia pracowników oświaty (szczegóły tutaj).
Komentarze
Na miejscu młodego o marnych zarobkach spróbowałbym się zatrudnić szkole prywatnej. Oczywiście musi być „merytorycznie” bez zarzutu, ale młodzi są ambitni, dlatego też wydaje się, że ten warunek nie będzie trudny do spełnienia.
Szkoły prywatne rzadko dają etaty, przeważnie umowy zlecenia, więc to też nie kraina szczęścia dla młodych
Państwowe nie, prywatne są wątpliwości, to może spółdzielnie?
Spółdzielnie złożone z samych nauczycieli, którzy są wobec siebie tak naprawdę i pracodawcami i pracownikami.
Dlaczego nauczyciele nie pójdą w spółdzielczość.
Jest nieśmiertelne „Społem”, mogłaby być Ogólnopolska Niezależna Samorządna Spółdzielnia Nauczycielka Edukator.
Gdy chodziłem do klasy 8-mej SP a był to 1968 r. w ramach lekcji Wychowania Obywatelskiego poszliśmy na sesję Miejskiej Rady Narodowej. Jest to małe miasteczko liczące mniej niż 3 tys. mieszkańców. Była to sesja poświęcona uchwaleniu budżetu miasta na przyszły rok. Pamiętam, że 2/3 budżetu miasteczka przeznaczone było na oświatę a dyskusja radnych sprowadzała się do tego, na co przeznaczyć pozostałe 2 mln. zł. W SP było nas ponad 400 uczniów czyli średnio ok. 10 tys. zł/ucznia . Być może, że jeszcze dorzucała się Gromadzka Rada Narodowa będąca wtedy odrębną jednostką administracyjną gdyż uczniowie z wiejskich 4-latek z pobliskich wsi przechodzili do naszej szkoły.
@Gospodarz
Poprosiłem bota o ocenę przykładowego wypracowania zamieszczonego na stronie https://wypracowania24.pl/jezyk-polski/4216/barokowe-spojrzenie-na-zycie
Odpowiedź rewelacyjnie nijaka. Można ją wkleić / przepisać pod każdą pracą dotyczącą baroku, losowo wybierając między oceną 4,5 i 5:
Ogólnie wypracowanie prezentuje wysoki poziom. Autor dobrze zaprezentował wiedzę na temat baroku oraz ukazał przykłady literatury tej epoki, które potwierdzają jego tezy. Wypowiedź jest dobrze zorganizowana i zawiera interesujące analizy. Poprawność językowa również jest na dobrym poziomie. Ocena: 4,5/5.
Za kilka lat do warsztatu nauczyciela trzeba będzie dołączyć umiejętność rozpoznawania, czy pracę napisał człowiek, czy maszyna. Dotyczyć to będzie nie tylko nauczycieli. Przecież już teraz politycy mówią dokładnie tak, jak ten bot: byle co, byle sprawiać wrażenie, że jest się (człowiekiem) kompetentnym.
Szukając przykładów prawdziwych wypracowań, trafiłem na życiowe na rady Gospodarza dla maturzystów: https://perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=2788:jak-napisac-wypracowanie-z-polskiego&catid=204&Itemid=373
Ja: Jak oceniasz następujący wstęp z rozprawki z języka polskiego: „Celem mojej pracy jest porównanie dwóch obrazów przeszłości i wyjaśnienie, jakie refleksje na temat pamięci zawarte są we fragmentach noweli Elizy Orzeszkowej Gloria victis i w wierszu Krzysztofa Kamila Baczyńskiego Mazowsze. ”
bot Oceniam ten wstęp na dobry. Autor jasno określa cel swojej pracy i wskazuje dwa konkretne utwory, które będzie porównywać. Wypowiedź jest dobrze zorganizowana i zawiera klarowny zamysł. Poprawność językowa również jest na dobrym poziomie. Ocena: 4/5.
Jak widać, bot to idiota pozujący na inteligenta. Rozpoznać, że bot to ugładzony kretyn, można po kilku zdaniach. Politykom sztuka mimikry udaje się latami.
W mojej „Historii ogrodów” miły akcent. Natknąłem się bowiem na Wawrzyńca.
Przy okazji peregrynacji po francuskich ogrodach autorka przywołuje w pewnym momencie ogród – podziwiając jego piękno – niejakiego Wawrzyńca Wspaniałego.
Znałem oczywiście bardzo dobrze Wawrzyńca Biebrzeniewierzyńskiego, ale z Wawrzyńcem Wspaniałym do tej pory nie miałem przyjemności się zapoznać.
4224 zł brutto na ostatnim etapie kariery zawodowej.
Jakże to skomentować? Że to kupa kasy i że nauczyciele sami powinni najlepiej wiedzieć, jak bardzo władza ich kocha? Że edukacja to służba? Że Czarnek jest trójetatowym naukowcem a nie nauczycielem, więc „swoje” rozporządzenie już podpisał? Ktoś pamięta, jakie podwyżki „dostał”/”przyznał sobie” jako poseł, a jakie jako minister?
Jeśli nauczyciele sami odejdą z zawodu (jak moją córka), to nie będzie problemu ze zwolnieniami przez najlepszą, kochającą władzę. Proste jak drut!
Drogi Gospodarzu!
Mam wiadomość podnoszącą na duchu niczym proza mistrza Sienkiewicza. Właśnie wyczytałem, że nauczyciele nie są sami! Od połowy roku pensja asystenta, lektora i starszego wykładowcy wyższej uczelni publicznej (np. UW) będzie aż o 5 zł brutto przekraczać płacę minimalną. Prawda, że to niezwykle krzepiąca wiadomość? Lektor jak zwykle dojdzie na uczelnię ze śpiworem, a po miesiącu kulturalnie za te 5 zł niczym panisko dojedzie komunikacją publiczną do babci-emerytki, żeby uprać lekko przepoconą odzież i siebie przy okazji też. Najgorzej w Warszawie, duże odległości.
No, cóż może nauczyciele – również akademiccy – nie zarabiają najlepiej w porównaniu do przedstawicieli innych grup zawodowych, ale za to mogą dłużej pospać, niż przykładowo kierowcy tramwajów, jak również mogą do pracy założyć elegancki krawat, czego nie mogą oczywiście uczynić górnicy na kopalnianym przodku.
Jednym słowem – coś za coś.
Nie mozna wymagac maksymalnych wynikow nauczania od minimalnie oplacanych nauczycieli. System edukacji musi postawic na gradacje w szkolnictwie. Szkoly z najnizszym poziomem nauczania powinny miec najnizej oplacanych nauczycieli a te najlepsze najlepiej oplacanych wykladowcow. Placa minimalna oznacza minimaly w nia wklad.
Komentarze @Izydor Danken, zwłaszcza ten coś za coś zawierają w sobie taką samą myśl jaką w dalekim peerelu zawarł Władysław Gomółka w uzasadnieniu do podwyżek cen chleba. „Co prawda chleb podrożał, ale lokomotywy staniały”. Cóż, pewne idee, sposób myślenia są jak Lenin.
@Jan
Z tym Gomułką i jego argumentacją, to nawet trochę na czasie, zważywszy, że Unia Europejska wybitnie stawia na transport kolejowy.
Ale nie o tym chciałem. Chodzi o mowę wiązaną i nie będzie to kultowy, do wiadomego wirażu dziejowego wiersz: „Magnitogorsk, czyli rozmowa z Janem”.
Podobna poetyka, ale kontekst bardziej strukturalnie rozbudowany i żeby nie przedłużać i mitrężyć czasu specjalnie dla kolegi @Jana, sam Julian Tuwim:
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?
A i murarz by przecie
Na robotę nie ruszył,
Gdyby krawiec mu spodni
I fartucha nie uszył.
Piekarz musi mieć buty,
Więc do szewca iść trzeba,
No, a gdyby nie piekarz,
Toby szewc nie miał chleba.
Tak dla wspólnej korzyści
I dla dobra wspólnego
Wszyscy muszą pracować,
Mój… Ty drogi… kolego…
@Janie
Czyli nauczyciel – tak, ale i nie tylko On, bo we wzorcowo zorganizowanym społeczeństwie i dla lokomotywy powinno znaleźć się miejsce.
Trochę głupie skojarzenie, ale – przynajmniej dla mnie – ten nowy 2023 rok, dziwnie się jakoś zaczyna.
Na temat „sprzężenia zwrotnego”, w której to kwestii czuje się raczej kompetentną osobą.
Jakby co, to byłem Aaronem Sprężynerem. Sprzężenie i Sprężyner jakoś ku sobie się chyba mają?
Chodzi mianowicie o to, że w Polsce nauczyciele z rejonów kulturowo i emancypacyjnie zdegradowanych, aż tak źle nie mają.
Powiem więcej w swoich wsiach i miasteczkach są raczej obiektem zazdrości niż współczucia.
Ich nauczycielskie wynagrodzenie na tle uposażeń innych grup zawodowych jest stosunkowo niezłe.
Problemem nie są ich zarobki, ale wysokość wypłat nauczycieli z Łodzi, Warszawy, czy Trójmiasta.
Ciekawe jak patrzy na tę wersję nauczycielskiego problemu „liberalne lewactwo”?
…bo ja sądzę, że zasadniczym problemem jest mniejsza ilość dzieci w polskich szkołach ( im więcej dzieci w systemie, tym więcej kasy do rozdania szkolnym pedagogom) i tutaj chciałbym dowiedzieć się jakie mają pomysły na rozwiązanie tego problemu przedstawiciele lewicowo zorientowanych środowisk…
Zwrot „liberalne lewactwo” nie pochodzi z mojego, prywatnego słownika zwrotów „kulturowo uzasadnionych”.
…
Zainteresowal mnie tytul, „Nauczyciele zarabiają poniżej płacy minimalnej”. Tytul jest wazny medialnie, przyciaga. Przyciagniety przeczytalem…
Oczywiscie, tak skandaliczne warunki zatrudnienia, nie swiadcza dobrze o systemie i rozwiazaniach systemowych. Oczywiscie. Oczywiscie nie swiadcza rowniez dobrze o realisatorach tych rozwiazan (skandalicznych), nauczycielach. Pragne zauwazyc…
i pzdr Seleuk
Donald Polskę buduje,
bogatą Zieloną Wyspę,
Ale gdzieżby co postawił,
Gdyby się nie wyspał?
A i na robotę by przecie
nie ruszyła biała szkapa,
Gdyby woni siana i owsa
nie poczuła w chrapach.
Donald upomina i głosi:
„To nie są wasze pieniądze”.
No, a ty nauczycielu, milcz,
ja tu rządzę!
Tak dla mojej i PO korzyści
NIE dla wspólnego dobra
dla mnie masło i szynka,
dla ciebie z plew obrok”.
Izydor Kukuła alias Sprężyner, alias Wawrzyniec
Myslisz, że w tej prywatnej szkole początkujący nauczyciel zarobi więcej niż w publicznej ? W Polsce ponad 90% szkół jest państwowych, więc zarobki w nich wyznaczają standart wynagrodzenia. Może kilka procent z tych prywatnych szkół jest w stanie płacić nauczycielom wyraźnie więcej niż płacą szkoły publiczne, więc szansę na lepsze wynagrodzenie mają tylko nieliczni spośród tych ambitnych.
@Hoy Es Adios
A z jakiejś ty się egzotycznej wyspy urwał? Przecież o wielu lat to nie Donek rządzi lecz wredny i cyniczny Gnom wraz z szajką milionerów, którzy upaśli sie na spółkach skarbu panstwa. Otwórz szeroko oczy i uszy, to może cos zrozumiesz z realu. Przede wszystkim zobaczysz multum przekrętów na skalę dotąd niebywałą.
mag
5 STYCZNIA 2023 17:08
Uprzejmie donoszę, że ja z Zielonej Wyspy się urwał, a Donald chce rządzić, więc warto przypomnieć, jak rządził.
Gnom tylko o dwa milimetry niższy od giganta Donalda, a poza tym jeden i drugi to ten sam przekręt na solidarnościową miarę.
@Hoy Es Adios
A ty się z jakiej egzotycznej Zielonej Wyspy urwałeś?
Donald od wielu już lat nie rządzi. Robi to taki wredny i cyniczny kurdupel wraz ze swoją szajką milionerów utuczonych na państwowym m.in. w różnych spółkach skarbu państwa i robiących niebotyczne przekręty, o jakich nikomu wcześniej się nie śniło
Hoy Es Adios
Sorry za powtórzony komentarz.
Nie spłaszczaj i nie upraszczaj, Symetryzm jest szkodliwy, bo niesprawiedliwy i nic z niego nie wynika.