Rodzice sponsorują badania nauczycieli
Dochodzą mnie wieści, że rodzice płacą za badania nauczycieli na obecność koronawirusa. Robią to w trosce o bezpieczeństwo swoich dzieci. Skoro nie można liczyć na pomoc państwa, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
Koszt przebadania całej rady pedagogicznej jest wysoki. Jednak rodzice nie żałują. Niektórzy mają już spore doświadczenie w sponsorowaniu różnych przedsięwzięć szkolnych. Teraz doszło do tego testowanie nauczycieli. Dawniej rodzice finansowali wymianę okien czy drzwi, zakup sprzętu do prowadzenia lekcji, remont sal lekcyjnych, teraz pilniejsze stało się opłacenie badań covidowych.
Pamiętam, jak wiele lat temu rodzic wszedł do sali i się przeraził. Powiedzial, że ukochana wychowawczyni jego dziecka nie może pracować w takich warunkach. Sala została pięknie wyremontowana. Teraz rodzice są przerażeni, że nauczyciele – mimo ognisk koronawirusa w placówce – nie są badani.
Wyśle się klasę na kwarantannę, także kilkoro nauczycieli bezpośrednio powiązanych z zarażonym, ale reszta przychodzi i pracuje. Może są zarażeni i zarażają? Przecież wszyscy spotykamy się w jednym pokoju nauczycielskim, dotykamy jednego czajnika, żadnego dystansu nie zachowujemy, bo się nie da. Państwo odmawia nauczycielom badań, więc skrzykują się rodzice. Czasem sponsor jest jeden, dwóch. Chwała fundatorom, biada państwu, które nie troszczy się o nauczycieli.
Komentarze
@Gospodarz
A co z bogatym łódzkim samorządem??? Akurat w wielkich miastach, w przeciwieństwie do wsi i miast mniejszych szansa na zarażenie(liczba kontaktów społecznych!) jest o niebo większa – taka epidemiczna uroda wielkich miast… 😉 Więc czemu bogaty łódzki/stołeczny/wrocławski/gdański etc. samorząd tych testów nie finansuje ??? 😉
Trochę nie na temat, ale wczoraj na finiszu maratonu (ponad 500 stron) z chwinowymi (Stefan Chwin) „Kartkami z dziennika” natknąłem się na mocny tekst mowy który pisarz, profesor , wykładowca na Uniwersytecie Gdańskim wygłosił w „ekskluzywnym liceum w Lublinie. Była to „mowa o tyranii optymizmu, wzniecając zachwyt i przerażenie”.
Zlazłem tekst owej mowy w sieci:
https://www.visegradliterature.net/works/pl/Chwin%2C_Stefan-1949/Tyrania_optymizmu
Tekst dosyć długi, ale myślę, że wart lektury. I pewnej refleksji.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
Dziękuję za link.
Młodym ludziom, z którymi mam styczność, gdy skarżą się na niesprawiedliwość, np. oceniania, staram się wytłumaczyć, żę im szybciej zrozumieją, że system myli się +/- jedynie o dwie oceny, a życie nie jest sprawiedliwe, tym lepiej będzie dla nich. Przede wszystkim jednak powinni rozstrzygnąć kwestię swojej przyszłości zawodowej w kategoriach: chcę uprawiać wolny zawód czy też być pracownikiem „na etacie”, żeby rozważyli kwestię swoich potrzeb materialnych i aspiracji, bo za wszystko jest cena do zapłacenia. Chwinowskiego „farta” maja naprawdę nieliczni.
O obszerniejszej lekturze nawet nie wspominam z przyczyn oczywistych 🙂
@Krzysztof Cywiński & @ Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
Nie wystarczy , że ktoś chce coś osiągnąć – musi mieć wymagane do tego własne predyspozycje.
Orzeł, pingwin i struś to ptaki ale każdy z nich ma inne predyspozycje i nic nie sprawi, że orzeł i pingwin będą biegać tak, jak struś , pingwin i struś fruwać jak orzeł a ten ostatni wraz ze strusiem nie będą pływać jak pingwin.
Tymczasem od 30 lat system oświatowy ewoluuje w tym właśnie kierunku – żeby z pingwina zrobić orłem. Bo tak chcą rodzice pingwina a nauczyciele są od tego, by te ich zachcianki zrealizować.
@Dariusz Chętkowski W zasadzie pogodziłem się już z tym, że fakty są nikomu niepotrzebne i dzięki temu powstają piękne legendy, ale po namyśle postanowiłem podzielić się z Panem garścią informacji. To nie bogaty rodzic zafundował nauczycielom testy RTPCR na koronawirusa. To łódzka firma biotechnologiczna, która uruchomiła laboratorium diagnostyczne wykrywające wirusa zrobiła nieodpłatnie testy. Owszem, jedno z rodziców pracuje w tej firmie, a szefem firmy jest absolwent XXI L.O. ale w sumie chodziło raczej o „znajomości” niż o rodzica krezusa.
@Jarek16
Dziękuję za wyjaśnienia. Znałem wersję z rodzicem sponsorem. Teraz wszystko jasne.
Pozdrawiam
Gospodarz