Czy rok szkolny musi zaczynać się we wrześniu?
Druga połowa sierpnia to bardzo dobry czas na naukę. Dzisiaj mógłby być początek roku szkolnego, a od poniedziałku lekcje. Od rozdania świadectw minęło osiem tygodni. Można by więc już wrócić do szkoły. Pogoda sprzyja.
W zamian można by wprowadzić krótkie ferie jesienne. Obecnie pierwsze ferie są dopiero z okazji Bożego Narodzenia. Trzy i pół miesiąca nauki bez przerwy. Tydzień wolnego dla dzieci przed 1 listopada bardzo by się przydał. Byłby to tydzień, o który skróciliśmy wakacje.
1 września ma znaczenie historyczne. Zaczynamy rok szkolny w tym dniu, aby przypomnieć i unaocznić, co się wydarzyło w 1939. Niebawem przypomnimy po raz 80. Na historię w Polsce na razie nie ma mocnych, ale może kiedyś zwycięży myślenie pragmatyczne. Druga połowa sierpnia to dobry czas na chodzenie do szkoły.
Komentarze
Jest to praktyka w wielu krajach europejskich. Na przykład w Bawarii nauka rozpoczyna się 15 sierpnia a potem są „kartoflane wakacje”. W Polsce rok szkolny nie kończy rozdanie świadectw, ale co najmniej 2 tygodnie wcześniej wystawienie ocen, potem nie tylko uczniowie mają już dosyć, nauczycieli też nie rozgrzesza biurokracja. Dodajmy długie weekendy, rekolekcje, egzaminy, powolny rozruch we wrześniu(o czym wspominał Gospodarz), itd. Jaki procent nauczycieli może potwierdzić zrealizowanie zamiarów, powtórzenie i utrwalenie? Zatem zanim zmienimy terminy wolnych od zajęć tygodni rzetelnie wykorzystajmy rok szkolny.
Panie Dariuszu, więcej empatii wobec uczniów. Gdybyśmy powiedzieli im taką sugestię, zabili by nas śmiechem. A ja bym do nich się przyłączył.
Oczywiście, zabiliby.
15 sierpnia młodzież mogłaby na szkolnym apelu pobić bolszewika, by chwilę później w pobliskim kościele uczcić święto matki boskiej zielnej. Tak uduchowiona, wracając do domów mogłaby sprać po facjacie jakieś niedobitki ideologii LGBT.
@Gospodarz
A na Bałkanach – ok.15 września … 😉
„Na historię w Polsce na razie nie ma mocnych, ale może kiedyś zwycięży myślenie pragmatyczne.”
No właśnie. Ale czas nie sprzyja na takie myślenie. Na razie można przeczytać na portalach prawicowych wypowiedzi podobne do cytowanej poniżej :
„Afery wymyślone i realne nie są w stanie złamać poparcia dla PiS. (…) Skala transferów socjalnych i ich bezprecedensowość w polskich warunkach sprawiają, że oskarżenia obecnej władzy o rzekomą zachłanność, o myślenie wyłącznie o sobie, brzmią po prostu pusto. Co to za złodzieje, którzy dzielą się z narodem?”
I to jest argument.
Oj, pomysł gospodarza jest niebezpieczny. Bardziej racjonalne pomysły nie podobają się radnym PiS.
http://olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/7,48726,25091381,spor-wokol-miedzynarodowej-matury-prezydent-reaguje.html#S.main_topic-K.C-B.4-L.3.maly
kwant,
Takie klasy mogą zmienić kierunek drenażu mózgów: zdolna młodzież zamiast z Olsztyna uciekać, zostanie w nim lub do niego przyjedzie. Tym bardziej, że przecież im szybciej ktoś wyjedzie, tym mniejsza szansa, że wróci. Ta inwestycja, drobna w skali miasta, potem się z nawiązką zwróci w poziomie olsztyńskich uczelni, instytucji kultury, oświaty, nawet jeśli większość absolwentów Olsztyn opuści.
Olsztynowi tylko „pogratulować” takich radnych. Co ich tak ciągnie do tej Partii?
Płynna Rzeczywistość
16 sierpnia o godz. 10:05 269088
Czy nie przesadzasz z tym rozpisywaniem się o symbolice poderżniętego gardła pewnego arcybiskupa, poderżniętego publicznie przez LGBT?
Czy przypadkiem – panie autorze – przed II wojną rok szkolny nie zaczynał się we wrześniu, wtedy w 1939 – 4 września? Zatem żadne znaczenie historyczne, żadne upamiętnianie, a raczej – tradycja…
Płynna Rzeczywistość
16 sierpnia o godz. 10:05 269088
Delikatnie przypominam, że prawne uregulowanie małżeństw tej samej płci zacementowali ateiści (Konstytucja przez nich napisana, podpis Kwaśniewskiego).
Zacementowali, bo teraz trzeba zmienić Konstytucję, ale to ateiści głównie blokują wszelkie zmiany w Konstytucji.
Poza tym: wielu LGBT to katolicy…
Musi sie zacząc 1 wrzewsnia, bo inaczej zaczynałby się w innym terminie. To przecież oczywiste i logiczne, nawet dla ministra/strówki, ktorzy przy okazji mogliby zawrzeć małażeństwo tej samej płci, a nawet tej samej osoby.
Znaczy znowu pieprzenie wokół tego wyświechtanego tematu!
Przecież ci, ktorzy mieli i chcięli przekopulować w czasie wakacji juz dawnot to zrobili w dowowlnej konfiguracji i maja tego ględzenia po dziurki (hmmmm…..) w nosie.
Moze zatem naja teraz ochote na cos innego: np. losy Misia Uszatka, albo szewczyka Dratewki i Smoka (zwłaszcza tego ostatniego!)? Radzę zrewidować podstawę programową (a przy okazji jakiś samolot rządowy (jeszcze nie całkiem spadnięty)
Drogi ontario, więcej oczytania! Logiki! Mniej dogmatyzmu! Zewnątrzsterowności!
Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził to, na co od dawna zwraca uwagę prof. Ewa Łętowska: konstytucja nie definiuje małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, tylko stwierdza, że taki związek jest szczególnie chroniony.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1782080,1,konstytucja-nie-zakazuje-malzenstw-jednoplciowych.read
Tu ma pan fragment konstytucji:
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
I prosze trzymać się faktów,
„Zgromadzenie Narodowe, po rozpatrzeniu prawie 400 poprawek … 2 kwietnia 1997 r. uchwaliło konstytucję 451 głosami przy 40 przeciw oraz sześciu wstrzymujących się. … w powszechnym referendum zaplanowanym na 25 maja … konstytucję poparło w sumie 52,7 proc. głosujących, 45,9 proc. było za jej odrzuceniem, a frekwencja wyniosła 42,86 proc.”.
Czy 451 członków Zgromadzenia Narodowego to byli ateiści? Podobnie jak 52,7 proc. głosujących?
Od pewnego czasu mam wrażenie, że jest sierpień 1939 roku. Wszyscy się bawią, wczasują. Ale politycy robią swoje, przygotowują się do wojny.
Nie przypadkowo w sieci krąży zdjęcie policjanta z przypiętym do munduru „mieczykiem Chrobrego” pacyfikującego profilaktycznie pokojową demonstrację. Nie przypadkowo święto Wojska Polskiego było w Katowicach. A Ontario i Płynna Rzeczywistość kłócą się o Konstytucję, która już nie działa.
Płynna Rzeczywistość
17 sierpnia o godz. 8:19 269097
Najdrożsi Płynna Rzeczywistość, pani prof. Łętowska i sąd administracyjny potwierdzają, że Konstytucja nierówno traktuje obywateli? Naprawdę są do tego zdolni??
Bo skoro „związek kobiety i mężczyzny” znajduje się pod ochroną, to związek mężczyzny i mężczyzny, kobiety i kobiety nie znajduje się pod ochroną?
Płynna Rzeczywistość
17 sierpnia o godz. 8:27 269098
I proszę najuprzejmiej trzymać się faktów: NIE pisałem o zgromadzeniu narodowym, a pisałem o tym, kto napisał Konstytucję i kto ją podpisał.
Manipulując moim tekstem możesz mi udowodnić wszystko, wsio, co tylko ci się spodoba. Więc se udowadniaj.
Konstytucję podpisał Kwaśniewski. Tak? Podpis ma znaczenie, podpis! A tworzyli, pisali Konstytucję kumple Kwaśniewskiego.
Dziś uważają się i są uważani za Europejczyków, światowców, postępowców. A co zrobili? Zniszczyli prawa obywateli, unicestwili je, zacementowali, pisząc tak paragraf Konstytucji, że obywateli Polski zostali pozbawieni praw…
kwant25
17 sierpnia o godz. 10:22 269099
Konstytucja nie działa, bo została tak napisana, aby od samego początku była martwa. To papierek, który nie daje wszystkim obywatelom należnych im praw, który nijak się ma do rzeczywistości, który był tworzony po to, aby zablokować Wałęsę.
Konstytucja nie dla Polaków, ale przeciw niektórym Polakom – po to była tworzona.
Płynna Rzeczywistość
17 sierpnia o godz. 8:19 269097
I jeszcze jedno: skoro w Konstytucji napisali, że małżeństwo tworzy związek kobiety i mężczyzny, skoro aż do tego się posunęli, żeby napisać, co jest małżeństwem, to dlaczego nie stać ich było, aby napisać, że związki prawne, dające obywatelskie prawa, mogą zawierać mężczyzna z mężczyzną, kobieta z kobietą?
Po kiego takie wyszczególnienie dla kobiety i mężczyzny (związku hetero) ujmować w Konstytucji??
Gdyby się równo traktowało obywateli, to by się w ogóle nie pisało o małżeństwie albo napisało np. tak: obywatele zawierają związki prawne (dające prawa do spadku itp.) wedle swojego uznania.
Ateiści tworzący Konstytucję i podpisujący ją potraktowali obywateli nierówno, tę nierówność zadekretowali w Konstytucji, zacementowali, nie dopuścili do równego traktowania obywateli. Tak, bo zmienić Konstytucję teraz nie będzie łatwo.
Nie było potrzeby doprecyzowania słowa „małżeństwo”, bo słowo jest jednoznaczne od wieków. W pierwszej wersji, w pierwszym czytaniu takiego doprecyzowania nie było, dopiero podczas drugiego czytania weszło jako poprawka. Weszło w jednoznacznym celu: uniemożliwić zawieranie w Polsce związków homo.
Skoro doprecyzowano „jako związek kobiety i mężczyzny”, to po to, aby potwierdzić heteroseksualny charakter, unicestwić wprowadzenie homoseksualnych związków prawnych.
Konstytucja jest wsteczna, konserwatywna, eliminująca prawa wielu obywateli, jest zatem antyobywatelska. Państwo ma chronić związki hetero, nie chroni związków homo, Państwo z racji Konstytucji wprowadza nierówność obywateli. Co widać podczas demonstracji LGBT…
Gdyby było inaczej, LGBT nie walczyliby o swoje prawa, a mają je (na razie tylko moralnie, bo bez prawnej regulacji)! LGBT mogliby zawierać związki dające takie same prawa jak związki hetero. Nie mogą, nie ma takich związków w Polsce legalnie zatwierdzonych, a taka jest potrzeba i konieczność.
Konstytucja jest przeciw obywatelom, była tworzona, aby nie dopuścić pewnych obywateli do ich praw.
Kwaśniewski legitymizuje swoim podpisem tę antyobywatelskość, a stworzyli ją jego kumple, np. zwłaszcza prawnik Ryszard Kalisz.
Dziś Kwaśniewski i jego kumple to obrońcy praw obywateli! Absurd. Ci, którzy zabrali obywatelom ich prawa, chodzą w glorii obrońcy praw.
LGBT jakoś jednak nie protestują przeciwko tym, którzy zabrali im ich prawa…
ontario
17 sierpnia o godz. 14:29 269104
Konstytucja nie działa, bo nie przestrzega jej rząd PiS. Polega to na tym, że tworzą nowe instytucje i zmieniają zasady funkcjonowania starych właśnie konstytucję, która obowiązuje łamiąc. Natomiast to, o czym ty piszesz świadczy tylko o tym w jakim tempie zmieniają się zasady funkcjonowania społeczeństw i o tym, że bez kompromisu z Kościołem nie udałoby się uchwalić żadnej konstytucji w tamtych latach. Ten zapis, który tak przeżywasz, to efekt tego kompromisu. Minęło sporo czasu i teraz można by to zmienić. Problem w tym, że rządzący mogą nie potrzebować żadnego kompromisu po nadchodzących wyborach i zmienić ją z korzyścią – nie dla obywateli – ale z korzyścią dla swoich własnych interesów. W taki sposób to i z konia można zrobić senatora, jak to kiedyś uczynił Kaligula.
Dla Ontario do przeczytania :
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,100865,25084054,najgorzej-uwierzyc-w-bezsilnosc-a-przeciez-30-lat-temu-nikomu.html#S.wysokie_obcasy-K.C-B.2-L.1.duzy
kwant25
17 sierpnia o godz. 16:36 269105
Kompromis lewicy z klerem, kompromis przeciw obywatelom, pewnej mniejszości obywateli, stworzenie specjalnie takiego paragrafu, aby wyzuł obywateli z ich praw – to jest dobre?
Kurczę – zrobili coś gorszego, niż robią pisiaki: świadomie uderzyli w obywateli Polski, na lata pozbyli ich praw, jakie im się należą.
Dno.
kwant25
17 sierpnia o godz. 21:53 269106
Nie czuję się bezsilny, robię mnóstwo rzeczy, ale nie mam najmniejszego zamiaru naprawiać świata.
„GW” nie czytam – od czasu, gdy dali mi bana, choć nigdy nie łamię netykiety, nie stosuję mowy nienawiści, natomiast zostawili spokojnie tych, którzy obrzucali mnie najgorszymi wyzwiskami.
Podobnie jest i w „Polityce”, w której na wielu forach mnie zbanowali, chociaż nie bluzgam na innych, a zostawili wyzywających mnie od mend (to najdelikatniejsze określenie).
kwant25
17 sierpnia o godz. 21:53 269106
Czy naprawdę nie widzisz, jak podłe jest wpisanie do Konstytucji specjalnie tak spreparowanego paragrafu, aby pozbawiał obywateli należnych im praw?
Nawiasem mówiąc, zapewne pamiętasz, w jakich to ustawach wprowadzano przepisy o ochronie jednych obywateli przeciwko innym?
I ci, którzy złamali w Konstytucji prawa obywateli, uchodzą w „GW” za obrońców praw?
Czasami wykształcenie sobie, a inteligencja sobie. Ze zdziwieniem przeczytałem wypowiedź psychologa dziecięcego z Puław :
„Na sesji psycholog dziecięcy Krzysztof Łuszczak tłumaczył radnym, że „niekorzystny wpływ na rozwój dzieci ma styczność z osobami homoseksualnymi”.
– Kładę cały autorytet psychologa dziecięcego i proszę, aby Puławy były wolne od tej ideologii – mówił. Dodał, że „ideologia LGBT pustoszy umysły małych dzieci” i „prowadzi do zaburzeń”.
Źródło : http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,25071133,powiaty-i-gminy-wolne-od-ideologii-lgbt-niewiele-sie.html
Rozumiem, że jeszcze całkiem niedawno trudno było wytłumaczyć dziecku, że jest czarne i tatuś jest czarny, a mamusia jest biała – mimo, że wszystkie inne dzieci i ich rodzice byli biali. Poradziliśmy sobie z tym, a Kościół nie musiał się do tego mieszać. Rozumiem, że teraz wyzwaniem jest wytłumaczenie dziecku dlaczego ma dwie mamusie, a nie ma tatusia. Ale od tego są przecież psycholodzy dziecięcy.
Z drugiej strony, dlaczego mamy narażać kobiety na to, aby po wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka nagle okazywało się, że tatuś jest gejem (tak to działa od wielu lat). A zrobił tak dlatego, bo w inny sposób nie mógłby mieć dziecka. Albo, aby kobieta dawała się zapłodnić przypadkowemu mężczyźnie, aby potem mieszkać z „ciocią”, z którą to dziecko będą wychowywać.
Jeśli wyjeżdżamy do innych europejskich krajów i tam jest to uregulowane, albo czytamy o tzw. „gwiazdach” w internecie (np. Elton John) i chłoniemy te nowe, ale bardziej zdrowe zwyczaje, to wiara w to, że się w Polsce przed tym „uchronimy” jest daremna.
@ Ontario:
Miałbyś rację, gdyby Konstytucja mówiła wprost:
„Małżeństwo jest to związek kobiety i mężczyzny”
Przypomnę, że w nowoczesnych systemach prawnych obowiązuje zasada:” Dozwolone jest wszystko, czego prawo nie zabrania”
Poza tym Kodeks Cywilny przewiduje wolność zawierania umów, zastrzeżeniem że „Umoa zawarta wbrew zasadom współżycia społecznego jest nieważna” A dzisiaj związki homoseksualne są już powszechne i społecznie akceptowalne.
Poza tym Konstytucja gwarantuje ochronę praw wszystkich obywateli.
Mad Marx
18 sierpnia o godz. 15:45 269111
Proszę podać przykłady związków małżeńskich homo zawartych w Polsce w urzędach stanu cywilnego w latach 1997 – 2019.
Konstytucja NIE gwarantuje ochrony praw wszystkich obywateli. Gdyby gwarantowała, nie byłoby protestów np. LGBT.
kwant25
18 sierpnia o godz. 13:39 269110
Napisz to homofobowi Wałęsie Laureatowi Nagrody Nobla i czołowemu falandyzatorowi prawa, stronnikowi pałowania protestujących robotników – dziś żarliwemu obrońcy praw. Napisz mu…
Mad Marx
18 sierpnia o godz. 15:45 269111
Oto wziąłem sobie Konstytucję i co widzę? Widzę otóż, że iż NIE ma ani jednej definicji, ani jednej.
Nie ma definicji tak niejednoznacznych pojęć użytych w Konstytucji, jak Naród, Bóg, ogólnoludzkie wartości, państwo, przyrodzona godność człowieka, itd.
Po co więc miałaby był definicja małżeństwa?
A jednak w tym jednym jedynym przypadku napisali „małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny”…
Dlaczego tak zrobili? Oświeć mnie…
Bo ja uważam, że zrobili tak tylko po to, aby zablokować małżeństwa homo. I zablokowali. Aby pozbawić obywateli należnych im praw. I pozbawili.
Kto? Ateistyczni i lewicowi autorzy Konstytucji i Kwaśniewski, który Konstytucję podpisał. Zrobili to ci, których uważa się za oświeconych Europejczyków i postępowców.
Oświeć mnie, bo może się mylę…
ontario
18 sierpnia o godz. 11:16 269109
„Czy naprawdę nie widzisz, jak podłe jest wpisanie do Konstytucji specjalnie tak spreparowanego paragrafu, aby pozbawiał obywateli należnych im praw?”
W 1997 roku, gdy uchwalano Konstytucję, społeczeństwo inaczej myślało. Podejrzewam, że w tym czasie sam nie widziałbyś niczego podłego w tym, że taki paragraf wpisano, a nawet tym się nie interesowałeś. W innych krajach też było podobnie. Prawa człowieka ewaluują stopniowo. Inni poszli do przodu w tym zakresie, my drepczemy w miejscu ponad 20 lat, bo politycy w dalszym ciągu liczą się z Kościołem. To, że ty teraz tak myślisz wynika z edukacji społecznej, która dociera do coraz większej liczby osób. I z twojej inteligencji, która pozwala ci na to, że nie tak łatwo „wcisnąć ci kit”. Dzięki internetowi możemy zapoznać się z wynikami badań, które wyraźnie mówią, że u części populacji płeć mózgu nie jest zgodna z cechami płciowymi, które widać zewnętrznie. Stąd się biorą geje i lesbijki. Od zawsze obecni wśród społeczeństwa. Nie z grzechu, ale na podstawie praw genetyki. A Kościół to neguje mimo, że wśród jego hierarchów tyle jest gejów i na dodatek jeszcze sporo pedofili. To, że teraz ci ludzie nie chcą się ukrywać to wielki postęp w dziedzinie praw człowieka. Ale też wielki postęp w myśleniu o nich przez heteroseksualnych, którzy teraz nie wtrącają ich do więzień i nie wykluczają na margines społeczeństwa. Bo niby za co ? Że mieli pecha, że tacy się urodzili ? Trzeba im tylko stworzyć warunki do przyzwoitej egzystencji legalizując ich prawnie. Tyle i tylko tyle.
ontario
18 sierpnia o godz. 22:26 269113
„Napisz to homofobowi Wałęsie Laureatowi Nagrody Nobla i czołowemu falandyzatorowi prawa, stronnikowi pałowania protestujących robotników – dziś żarliwemu obrońcy praw. Napisz mu…”
Ontario, nie gniewaj się. Ale tego wpisu po prostu nie rozumiem.
Czasem zastanawiam się czy PiS po prostu jest sektą, a nie partią. W sekcie najważniejszy jest przywódca. Tu też. Nieposłuszeństwo jest surowo karane, a wykonywanie poleceń (tu – przekazów dnia) nagradzane. Co takiego ma w sobie prezes, że udało mu się stworzyć tego typu organizację na taką skalę ? Może ma to o czym pisze dr hab. Mirosława Huflejt-Łukasik o specyficznej inteligencji liderów, zwłaszcza polityków.
Pasowałby tutaj opis, cytuję :
„Dobrze rozpoznają potrzeby innych i umieją na nie odpowiedzieć, są też sprawni w komunikowaniu się, jednak w takim przypadku chodzi przede wszystkim o egoistyczne cele lidera. Pamiętam reportaż telewizyjny o sekcie, w której wszyscy popełnili samobójstwo, włącznie z liderem. Obserwowałam, jak on się komunikował, i nie dziwiłam się, że znalazł tak wiernych wyznawców. Tu ważna jest spójność, czyli to, na ile człowiek jest przekonujący. On tak wierzył w to, co mówił, że wręcz hipnotyzował słuchaczy. To przerażające, ale człowiek szalony z takimi umiejętnościami jest w stanie za sobą pociągnąć ludzi nawet na śmierć. Fakt, że częściej za taką destrukcyjną osobą pójdą raczej ci, którzy mają kłopoty ze sobą.”
Źródło : https://www.polityka.pl/jamyoni/1792138,1,o-inteligencji-liderow-takze-politycznych.read?_spring_security_remember_me=true&sso_ticket=brMTLvZBoxLpEfdbaoNYFNe8XHET6ma1D2Vc5qnRmdpqJ2QjUEU2B_ZWj6zgJnZKv8m9Ju2IcOt-i__AWUDx-Vbz1MSEJq3xpModqi67IKk
Zastanawiające jest ostatnie zdanie cytatu. Wynikałoby z tego, że tak wielu Polaków ma kłopoty ze sobą.
@kwant25
No Wałęsa, idol antypisu, pokazał się jako antysemita, homofob, mizogin, miał też lekceważący stosunek do prawa, o czego miał Faladysza! To coś takiego jak zwalczające antysemityzm feministki, które jednocześnie bronią islamistów i ich kultury, a nawet chciałyby możliwie dużo imigrantów z tego kręgu kulturowego w Europie … 😉
Bardziej konstruktywne jest podzielenie okresu wakacyjnego na trzy transze 1 czerwiec – 15 sierpień, 15 czerwiec – 1 wrzesień i 1 lipiec – 15 wrzesień.
A zamiast idiotycznych w naszym klimacie i przy krótkim dniu wakacji jesiennych dodać dwa dni przy Święcie Zmarłych, dzień przed i dzień po, lub dwa dni po, co pozwoli zaplanować sentymentalny rodzinny wyjazd na groby bliskich i by odwiedzić tych żyjących. I odrobinę odsapnąć od szkolnej orki.