Lekcje w liceum powinny być nieobowiązkowe

Moja klasa spędziła cały dzień na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Uczniów najbardziej poruszyła wiadomość, że studenci nie muszą chodzić na wykłady. Otrzymują je bowiem w formie nagrań dostępnych online. Mogą obejrzeć w dowolnej chwili albo skorzystać ze skryptu (ktoś spisał najważniejsze treści wykładu). A gdyby tak zrobić z lekcjami.

Rzeczywiście w liceum część lekcji prowadzona jest metodą wykładów. Niektórzy nauczyciele lubują się w wygłaszaniu długich monologów. Są tacy, którzy wręcz dyktują notatki. Takie lekcje można by nagrać i dawać nastolatkom do obejrzenia, kiedy im przyjdzie na to ochota. Właśnie o czymś takim zaczęli marzyć moi uczniowie, gdy usłyszeli, że studenci nie muszą chodzić na wykłady.

Obowiązkowe byłyby tylko te lekcje, które są prowadzone metodą ćwiczeń. Gdy nie trzeba niczego ćwiczyć, gdyż nauczyciel podaje teorię, uczeń dostawałby dostęp do nagrania. Młodzież potrafi się uczyć z nagrań o wiele lepiej niż z wykładów słuchanych na żywo. Film można sobie puszczać w kilkuminutowych odcinkach, natomiast nauczyciel potrafi gadać non stop nawet przez 45 minut. Tak długiego monologu nie wytrzyma nikt.