Nieuzasadniona krytyka dodaje nauczycielom skrzydeł

Tradycyjnie przed świętami wytknięto belfrom, że znowu mają wolne. Trzy dni: czwartek, piątek oraz wtorek. Jedni nauczyciele zareagowali bardzo nerwowo, a inni przyjęli ten przytyk ze spokojem, a nawet się ucieszyli.

Ludzie spoza oświaty nie odróżniają czasu wolnego od prowadzenia lekcji i wolnego od wszelkich czynności zawodowych. Najbardziej wściekłe w mojej szkole były więc polonistki, które zawsze tak ustawiają robotę, że w czasie wolnym od nauczania sprawdzają kartkówki, klasówki czy próbne matury. Koleżanki poczuły się bardzo urażone opinią, że znowu mają wolne.

Kto zna specyfikę naszego zawodu, ten rozumie, że praca to nie tylko czas spędzony z uczniami, ale znacznie więcej. Kto natomiast nie zna specyfiki zawodu, może myśleć, że np. kierowca pracuje tylko wtedy, gdy prowadzi samochód, a chirurg jedynie podczas operowania pacjenta. Czym w takim razie są inne czynności kierowcy, np. przygotowywanie samochodu przed jazdą czy sprzątanie po? A gdy lekarz czyta i uzupełnia kartę pacjenta albo dokładnie myje ręce przed operacją, to robi to w ramach pracy czy dla rozrywki?

Niektórych nauczycieli bardzo dotknęło wypominanie wolnego czasu, jaki rzekomo mają w związku ze świętami. Inni postanowili tak pracować, aby całą robotę wykonywać w czasie lekcji. Gdy klasa przez dwie godziny (90 minut) pisze wypracowanie, nauczyciel może w tym czasie ocenić wypracowania innej klasy. Musi tylko pilnować, aby jedno wypracowanie sprawdzać przez maksimum trzy minuty (30 wypracowań x 3 minuty = dwie godziny lekcyjne). 

To trudne zadanie, ale da się. Dawniej poświęcałem na ocenienie każdej rozprawki 30-45 minut. Zaczynam jednak ćwiczyć metodę sprawdzania „po łebkach” i bywam w tym coraz lepszy (ostatni mój rekord: oceniłem dwa wypracowania w czasie 20-minutowej przerwy między lekcjami; uczniom, którzy mieli do mnie sprawę, powiedziałem, że porozmawiamy na lekcji). Jak się wyrobię, to w pół godziny ocenię wypracowania całej klasy (po minucie na tekst). Czuję, jak nieuzasadniona krytyka dodaje mi skrzydeł, dlatego proszę o więcej. Nie żałujcie nauczycielom ciosów, a zobaczycie, jakie będą tego owoce.