Matematyka wpędza uczniów w choroby psychiczne, ale na maturze zostaje

Nie udało się przekonać władz oświatowych do usunięcia matematyki z egzaminu maturalnego. Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer oświadczyła, że nie widzi różnicy między językiem polskim czy angielskim a królową nauk. To tylko przedmioty szkolne, trzeba je traktować jako pewne wyzwanie.

Matematyka jest jednak wyjątkowa: na potęgę stresuje uczniów, wpędza w olbrzymie lęki, wywołuje choroby psychiczne. Polski przy niej to pikuś, zaś angielski to pluszowy miś. Tylko co dziesiąte dziecko radzi sobie z matematyką, reszta rwie włosy z głowy, ma przez nią potwornego doła.

Dopóki młodzież była twarda, można było lekceważyć problem. Kiedy jednak nastolatki masowo podupadają na zdrowiu psychicznym, lepiej sprawę potraktować poważnie. Lubnauer nie rozumie problemu, skoro porównuje angielski do matematyki (szczegóły tutaj). Przedmioty te są do siebie tak samo podobne jak mini cooper do hulajnogi na pętli śmierci.

W mojej szkole dramatycznie rośnie liczba zaświadczeń od psychologów, aby na matematyce specjalnie traktować ucznia, wręcz obchodzić się z nim jak z jajkiem. To dopiero początek szukania pomocy u specjalistów, za chwilę może przejść przez szkoły lawina takich orzeczeń. Żeby tylko!