Wyższe pensje, wyższe wymagania

W roku 2024 nie tylko zwiększą się zarobki nauczycieli, ale też wymagania uczniów i rodziców wobec nas. Nie będzie już usprawiedliwienia, że zaniedbujemy pewne sprawy, ponieważ musimy dorabiać do marnej pensji. Wcale nie musimy!

Jeżeli więc ktoś wybiera się po Nowym Roku do pracy w szkole z nastawieniem, że nic się nie zmieni, może przeżyć gorzki zawód. Wymagać więcej będzie pracodawca (organ prowadzący i dyrektor szkoły), gdyż więcej płaci. Rodzice również znajdą okazję, aby przypomnieć, iż zarabiamy więcej dzięki ich podatkom. No i nie darują nam też uczniowie. Podwyżka o 30 proc. może oznaczać podwojenie wymagań.

Lepiej się więc przygotować, iż trzeba będzie w pracy dać z siebie znacznie więcej. Nie ma sensu czekać, aż przy okazji jakiegoś zaniedbania ktoś nam wypomni duże podwyżki. Głupio byłoby usłyszeć, że dostaliśmy tyle pieniędzy, a tak mało się staramy. Lepiej zaskoczyć wszystkich wyższą jakością pracy, a wtedy być może usłyszymy, iż warto nam było podnieść zarobki.

Cholernie mi się nie chce sprawdzać setek uczniowskich prac. I pewnie bym dał sobie z tym spokój, w końcu nie uciekną. Jednak wypadałoby na te podwyżki jakoś zasłużyć, więc sprawdzam. Koleżankom i Kolegom też radzę: dmuchajcie na zimne i nie dajcie żadnego powodu do narzekania na nas. Ogromnie trudne wyzwanie!