Paweł Huelle odpowiada na list uczennicy
W związku ze śmiercią Pawła Huellego przypomniało mi się, jak moja uczennica wysłała do niego list, a on odpisał. Realizowaliśmy wtedy projekt polonistyczny, w ramach którego każdy uczeń wybierał współczesnego pisarza, czytał jego dzieła, a potem pisał do autora list (należało zdobyć adres domowy). Wygrywał uczeń, który otrzymał najciekawszą odpowiedź.
Odpowiedział mniej więcej co trzeci autor, reszta zlekceważyła młodych czytelników, ale Huelle przysłał najpiękniejszy list, do którego dołączył paczkę książek. Wszystkie podpisane imiennie dla uczennicy.
Dziewczyna była wniebowzięta, odczytała list, pokazała kopertę, książki z autografami i rozgadała się, dlaczego wybrała akurat tego autora. Miała po prostu nosa do dobrej literatury i wartościowego pisarza. Miała też duszę humanistki, więc instynktownie wiedziała, co należy czytać. Ja niczego nie sugerowałem.
Paweł Huelle pomógł swoim listem przekonać uczniów, że polska literatura to nie tylko Bogurodzica, sonety Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, romantyczne dramaty, nie tylko Prus, Sienkiewicz, i Żeromski, ale też całkiem dobra współczesna proza, którą warto czytać. No cóż, może trzeba by ten projekt powtórzyć.
Komentarze
do Descendant of Sisyphus : Ja jedna czytam „nie tylko”. Czy to oznacza kontestację? A jeśli Pana polonistki uważały, że Kasprowicz lepszy jest od Baudelaire’a, to cóż – bez komentarza.
przepraszam, nie „jedna” a „jednak”
Krzysztof Cywiński
28 listopada 2023
Współczuję z powodu samotności, nie tylko Panu zresztą.
Spoko.
Uprzejmości nie odwzajemniam, ale następne wydrukowane przez pana bzdury, bezwzględnie wypunktuję.
@Róża
Proszę zwrócić uwagę na „przy tym zostałom” 🙂
https://www.youtube.com/shorts/qONdOQZb41A
60+ 27 LISTOPADA 2023 17:19
Pan się sam tutaj ośmieszał opisami swojej rewolucyjnej „metody” wyciskania z kieszeni rodziców forsy za strukturyzowany algebraiczny kwantowy biorezonans korepetycyjny.
Dokładnie tak, jeszcze jeden snake-oil salesman. Obejrzałam taki reklamowany tutaj filmik pana w średnim wieku uczącego bardzo małe dzieci ułamków. Przypomniało mi to autentyczną anegdotę o człowieku który nauczył konia liczyć. Koń był równie dobry w spostrzeganiu cues i łasy na cukier. Ale w tamtej historii nie było przynajmniej elementu obleśności.
@Izabella
To nie moja wina, że tak jak temu Kowalskiemu z dowcipu, Pani wszystko się kojarzy. Takich ludzi określa się jako zboczeńców. Rozumiem, że przemawia przez Panią dodatkowo zawodowa zawiść. Nie moja wina, że ma Pani zerowe osiągnięcia zawodowe.
https://www.youtube.com/watch?v=VNtbPs2TLPc
Ten projekt przerwała pandemia, ale za rok przechodzę na emeryturę, więc może będę kontynuował. Ponoć hejt w takich przypadkach to wyrazy najwyższego uznania 🙂
@60+
1. Od pandemii fundacja zawiesiła działalność.
2.Fundacja nigdy nie wystąpiła z żadnym wnioskiem i tym samym nigdy nie otrzymała nawet 1 grosza PLN – pisałem nawet o tym jakiś miesiąc temu we wpisie do Pana. Skleroza?
3.Moją ambicją było uruchomienie pewnego procesu, wszystkie sprawy zepchnąłem na syna i to on kontynuuje ten proces. Jest to oczywiście działalność komercyjna. Incydentalnie, zdarza się, że coś podpowiem.
4.To nawet zabawne, że przenosi Pan dyskusję z miejsca, w którym wykazał się kompletnym brakiem poczucia humoru, do nowych wątków śliniąc jakieś obrzydliwe insynuacje , takie w stylu „życzliwy donosi uprzejmie…”. Kiedy replikuję, czyni Pan zarzut, że się reklamuję na blogu.
5.Piszę na blogu od bodaj 15 lat. Wtedy wielu blogowiczów pisało pod nazwiskiem. Zmądrzeli wcześniej niż ja i zaprzestali, albo, słusznie zresztą, schowali się za nickiem.
6.Może coś o własnych dokonaniach intelektualnych Pan napisze blogowiczom?